Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 229 takich demotywatorów

A Polska znowu zacofana... –  KOBIETY W NIEMIECKICH METROPOLIACH: STRACH WYJŚĆ NA ULICĘŚWIATBerlin, Hamburg, Kolonia albo Monachium - w żadnym z tych miast dziewczęta i kobiety nie czują się bezpieczne. Badanie wykazało, że co piąta była już przynajmniej raz molestowana, czuła się obserwowana lub zagrożona.
Miło w tych czasach usłyszeć głos rozsądku –  Lisa Britton@LisaBrittonChłopcy wychowujący się bez ojcówmają:9x większą szansę nie skończyć szkoły5x większą szansę popełnićsamobójstwo32x większą szansę uciec z domu20x większą szansę pójść do więzieniaMusimy promować znaczeniemężczyzn i ojców jeśli chcemy miećbezpieczne społeczeństwo

Przeczytaj i udostępnij dalej. Może uratujesz tym czyjeś życie

 –  Michał Trudnowski Czy będzie chodził??? Ostatni patrol przed zamknięciem Przystani. Biorę syna, płyniemy w stronę j.Drużno. Mijam most... zerkam na ludzi, byli tu także 0,5h godziny wcześniej, ale coś mi nie gra... zawracam. Czy potrzebujecie pomocy? Pytam człowieka, który już już ma podnosić mężczyznę z wody... Tak, coś mu się stało, nie może się ruszyć, skoczył na główkę... Stój!!! Podnoszę głos: nie podnoś go! Czekaj! Wyskakuję z łodzi. Delikatnie, trzymając głowę, przesuwam go na możliwie najpłytszą wodę. Błyskawiczne badanie neurologiczne. Brak czucia w prawej ręce i nodze. Równocześnie 112. Znam dobrze to miejsce... ul. Dojazdowa. Dokładnie pod "S7". Paskudny dojazd. Chłodna woda paradoksalnie działa na korzyść. Mniejszy obrzęk. Czy będzie chodził? Sekundy a urazy wtórne zamknęły by szansę na 100%. Jest nadzieja. Już z ekipą R-ki zabezpieczamy odcinek szyjny i ostrożnie przenosimy Grzegorza do karetki. 33 lata. - Czym się zajmujesz? - Rysuję... nie czuję ręki.. jak ja będę żył? - Żyjesz. Jak mogłeś skoczyć do wody nie sprawdzając jaka jest głębokość? - Pomyślałem: most, wysoki beton, autostrada... musi być głęboko... - 15 cm. - W pierwszej chwili pomyślałem, że zaliczyłem "dechę" ŻYJE. CZY BĘDZIE CHODZIŁ? "Bezpieczne lato nad wodą" i "Płytka wyobraźnia". To projekt, z którym jeżdżę po szkołach od 18 lat. Gdy tylko założyłem Grupę Wodną, postanowiłem, że wykorzystam wiosenne kampanie promocyjne naszych kolonii aby "przemycać" informacje o bezpiecznych zachowaniach nad wodą... Co roku kilkudziesięciu chłopaków skończy, w najlepszym razie na wózku inwalidzkim. Większość nie przeżyje. Ja zapamiętam dzisiejszy dzień długo. Grzegorz na całe życie. To nie woda jest zła. To ludzie nie potrafią się w niej zachować. Podaj dalej! Może ktoś następnym razem się zawaha! Może ten post uratuje komuś życie. Obraz jest wart więcej niż 1000 słów. Powiedziałem Grzegorzowi czym się na co dzień zajmuję i zapytałem, czy mogę zrobić zdjęcia. Powiedział bez zawahania: RÓB! MOŻE TO KOMUŚ URATUJE ŻYCIE! Więc PODAJ DALEJ!
 –  Łukasz Litewka51 min -Muszę przyznać, że w całej tej historii jest coś wyjątkowego.W XI wieku, w tym szarym i nudnym jak. flaki z olejem świecie,weteran z Afganistanu ucieka wraz z swoim ukochanym zwierzęciem dolasu. Cała Polska w minutę zna jego uczucia do kota, gdy krzyczy dopracowników poznańskiego zoo „po moim trupie!". Poszukiwany przezpolicjantów i helikopter ukrywa się w lesie. W ciągu dwóch dni sprawaNubii staje się sprawą narodową. Petycje, zbiórki, media, setkiadwokatów, którzy chcą zaangażować się w sprawę. Po namowiedobrych ludzi, Kamil ujawnia się i znajduje azyl w pobliskim zoo. Będącprzy klatce słyszę wśród tłumów: „to ta, ta co uciekli"Zwierze jest bezpieczne, mimo, że chwilowo zamieniło ciepły dom nawybieg z szybą gapiów. Kamil będzie tam wolontariuszem - czy muszędodawać więcej?Dzięki Kamilu, że mimo iż nie miałeś z tego tytułu przyjemności toprzypomniałeś milionom osób jak potrafimy kochać inne stworzenia.Projekt PUMA - Nubia
A to wandal jeden! –  Policjanci z Legnicy zostali wezwani donietypowego zgłoszenia. Okazało się, że dzik zjadłdzieciom pierogi. Złodzieja udało się przegonić wbezpieczne miejsce, z dala od ludzi.POLICJA LEGNICA
Dziś obchodzimy Dzień Rodzicielstwa Zastępczego – Chwała wszystkim ludziom, którzy starają się stworzyć odrzuconym i osieroconym dzieciom dom z prawdziwego zdarzenia, w którym czują się bezpieczne i kochane
 –  Pozory czasem mylą i niektórzyludzie potrafią mocno zaskoczyćRobert Popielecki21 godz. · 6O tej porze wszyscy jeżdżą po mieście napełnej kurwie, bo raz, że deszcz, a dwa, żegrubo po 22 i pulsacyjne co chwilę. Wtem naInflanckiej korek. Jak to?! Otóż przez ulicęprzechodzą dwa jeże.Przechodzą prawilnie, na pasach. W odległościdwóch metrów, jeden za drugim. Co więcej,mają zielone. Wiadomo - jak to jeże, tempoprzesuwu raczej z tych średnich, jeden niuchana boki, drugiego złapała dygresja i zwinął sięw kulkę. Rząd aut gęstnieje, zaraz będziezmiana świateł, stoję trzeci i już się boję.Zielone.Auta dalej stoją. Ktoś zatrąbił z tyłu. Zpierwszego przed pasami wychodzi potomekJózwy Butryma w koszulce żołnierzyziębniętych i krzyczy w noc:- Morda, kurwo, jeże idą!Dokładnie to jeden już przeszedł, a ten drugiwciąż w kulistej depresji, chciałby ale życiowerefleksje dopadły go akurat przed BMW czarnymetalic na numerach poddębickich. Butrymsięga po jakąś kurtkę i delikatnie, powoli turlakolesia na bezpieczne pobocze, gdziewiewiórki, dzięcioły i szum brzóz. Wraca,wsiada, rusza bez migacza z nonszalanckimpiskiem i mam wrażenie, że w kwietniuprzyszła Gwiazdka.DEMOTYWATORY.PL
Znaleźli bezpieczny sposób na przytulanie się w czasie pandemii –
Politycy PiS-u są tak mądrzy, że potrafią zaorać samych siebie –  Wybory prezydenckie 2020. Głosowanie korespondencyjne jest bezpieczne, pocztowe przesyłki już nie. Za tym głosował PiS Rządzący za wszelką cenę chcą zorganizować wybory w maju. Ma temu służyć głosowanie korespondencyjne - rzekomo bezpieczne. Tymczasem w czwartek głosami PiS przegłosowano ustawę, z której wynika wprost, że przesyłki pocztowe wcale nie są bezpieczne.
 –  Mam lepszy pomysł. O 12:00 na balkony wychodzą popierający pierwszego kandydata i klaszczą. O 12:30 popierający drugiego kandydata itd do wyczerpania kandydatów. Pomiaru dokonuje oklaskomierz z „Od przedszkola do Opola" ustawiony w geograficznym centrum Polski
Jeśli nie zatracimy chęci niesienia pomocy drugiemu człowiekowi, to być może przetrwamy –  Wiele lat temu antropolog Margaret Mead zapytałaswoich studentów co uważają za pierwszą oznakęcywilizacji. Studenci oczekiwali, że Mead zacznieopowiadać o haczykach na ryby, glinianych garnkachczy kamieniach ciosanych. Lecz Mead powiedziała, żepierwszą oznaką cywilizacji w kulturze starożytnej byłazłamana kość biodrowa, która później się zrosła. Meadwytłumaczyła, że jeśli żywa istota w królestwie zwierzątłamie nogę, to nie ma szans na przeżycie. Ze złamanąnogą nie może polować i uciec przedniebezpieczeństwem. Kość biodrowa, która byłazłamana i się zrosła jest dowodem na to, że ktośpoświęcił swój czas aby zostać z tym, kto doznałobrażenia, opatrzył go, przeniósł w bezpieczne miejscei chronił go podczas jego rekonwalescencji. Pomaganiedrugiemu człowiekowi w trudnych czasach, to czyn, odktórego zaczyna się cywilizacja - powiedziała Mead.
Jak w Ameryce, tylko nie kino a msza samochodowa –  Parafia Św. Jana Pawła II na Bemowie 27 marca o 00:42 • ••• Drodzy bracia i siostry. Tylko się nie śmiejcie. W związku z zaistniałą sytuacją epidemiologiczną w najbliższą niedzielę Msze św. będą się odbywały na placu parkingowym przed kaplicą. Można w nich będzie uczestniczyć tylko nie wychodząc z samochodu. Tego typu uczestnictwo jest bezpieczne i nie stanowi naruszenia obowiązujących przepisów. Szczegóły techniczne przebiegu liturgii podamy przed niedzielą. Przypominamy również, że zgodnie z przyjętymi normami epidemiologicznymi w samochodzie mogą się znajdować dwie osoby. Więcej - tylko jeśli stanowią jedną, wspólnie zamieszkującą rodzinę. Wszystkich wykazujących jakiekolwiek objawy infekcji zachęcamy do pozostania w domu. W związku z powyższym prosimy wszystkich aktualnie parkujących na naszym parkingu o usunięcie wszystkich aut. Nie wkurzajmy naszych parafian, potrafią być groźni ks. Sławomir Abramowski PS: Aktualnie zastanawiamy się jeszcze nad spowiedzią z samochodów. Czego, jak czego, ale kreatywności nam nie brakuje
 –  Przywitanie które roznosi najwięcej zarazków roznosi polowe mniej zarazków roznosi 90% mniej zarazków 100% bezpieczne
Przez tych szalonych kierowców dzieci nigdzie nie są bezpieczne... –
0:08
 –  Canon 70-300/4-5.6 IS USM KUP TERAZ ALLEGRO GWARANTUJE BEZPIECZNE TRANSAKCJE RZECZYCE STAN: UŻYWANY CENA 750,00 zł Stan -5 Wykorzystywany głównie do fotografowania sąsiadki z ukrycia...choć szczerze powiedziawszy to wolał bym fotografować las w nocy ale jak to mawiają jaki fotograf takie obiekty do fotografowania. Oczywiście sprzęt jest sprawny, nigdy nie spadł z dywanu na soczewkę. Sprzedaje ponieważ już mnie to nie interesuje...sąsiadka znaczy się.

Ojciec dwójki małych dzieci napisał list do wszystkich matek, które zostają w domach. Opisał w nim jak wygląda typowy dzień, kiedy on zostaje ze swoimi pociechami

Ojciec dwójki małych dzieci napisał list do wszystkich matek, które zostają w domach. Opisał w nim jak wygląda typowy dzień, kiedy on zostaje ze swoimi pociechami – "Jestem winny przeprosiny dla wszystkich kobiet, a szczególnie dla tych, które jako matki zdecydowały się pozostać w domu. Wielu mężczyzn myśli, że oni utrzymują finansowo rodzinę, a matki zostają w domu z dziećmi i cały dzień... w pewnym sensie... albo nie robią tak samo dużo jak oni, albo po prostu siedzą i nic nie robią cały dzień. Jestem tutaj też trochę winny. W przeszłości sam często pytałem moją żonę, dlaczego pewne rzeczy w domu nie zrobiła na czas. Nie raz myślałem sobie, że to musi być miłe tak siedzieć w domu i oglądać telewizję cały dzień.Jak bardzo się myliłem? Nie można bardziej.Przewińmy do przodu o kilka lat. Teraz to moja żona wychodzi codziennie do biura, a ja zostaje w domu z dziećmi. Na początek myślałem, że wprowadzę jakiś sprytny system by szybko zrobić co mam do zrobienia. Jedną z pierwszych rzeczy, które zrobiłem było zmienienie ułożenia produktów w lodówce i szafkach. Wszystko w lodówce było ustawione w linii, etykietami do przodu, według typu jedzenia itd. Byłem z siebie dumny. Wiecie jak wygląda moja lodówka teraz? Zobaczcie poniżej.Pomyślałem że to będzie proste. Po niezłym początku, myślałem że dam radę utrzymać dom w czystości, robić pranie, a na koniec powitać żonę z kolacją na stole, gdy ona skończy pracę. Cóż, było tak przez tydzień, a teraz, patrząc wstecz, sam nie wiem jak mi się udało to osiągnąć, aż tak długo.Widzicie, problem w tym, że nie wziąłem pod uwagę przeszkód, oraz codziennych wyzwań, które pojawiają się po drodze, gdy w domu są dzieci, którymi trzeba się zająć. Chciałem to w szczegółach opisać, byście mogli zobaczyć jak wygląda mój dzień i co miałem na myśli:6:00: Wstałem, przyniosłem żonie kawę, wysłałem syna pod prysznic, spakowałem go, sprawdziłem czy ma odrobione lekcje i czy umył zęby.6:45: Zabrałem syna na przystanek autobusowy7:01: Przekroczyłem próg domu słysząc jak trzylatka użala się i płacze, bo chce dostać naleśniki i sok. Lubi jeść śniadanie w łóżku oglądając telewizję.7:02: Dostała naleśniki i sok, natomiast ja czasami dostają od niej uśmiech za to, ale nie zawsze7:15: MYŚLĘ o tym żeby wziąć prysznic. Ale nie mogę7:30: Żona wyszła do pracy7:30-9:00: W tym bloku czasu robię różne rzeczy. Czasami wracam do łóżka z dziewczynami na chwilę. Jeśli nie wrócę do nich to one wstają już o 7:30 rano, a bądźmy szczerzy nie jestem w stanie poradzić sobie z dwoma dziewczynami i ich dramatami, gdy są niewyspane i marudne już w południe, ponieważ wstały za wcześnie. Dodatkowo codziennie pracuję do północy więc ten dodatkowy sen jest bardzo przydatny. Chociaż nie zawsze jestem w stanie odpocząć, gdy co 15 minut jestem kopany, dziewczyny po mnie skaczą, albo proszą o smoczek.9:00 Dostaję zamówienie (myślą, że jestem kelnerem z ich ulubionej restauracji "U tatusia") od trzylatki, że chce "kawałki kurczaka i sok". Zaraz po tym jak odpowiadam, że to za wcześnie na kurczaka i sok, ona natychmiast rzuca się na 5 minut na podłogę, dopóki... uwaga uwaga.. nie dostanie kurczaka i soku. Niestety nie dostaję napiwku.9:05 Próbuję zasiąść z laptopem na kanapie w wątpliwej próbie popracowania9:06 Młodsza córeczka je kawałki kurczaka i sok siedząc mi na głowie9:15 Strzepnąłem kawałki panierki z włosów i kanapy. Czasami je batoniki z muesli i posprzątanie tego to już inna historia9:17 Zmiana pieluchy9:20 Znowu siedzę na kanapie9:21 Poproszono mnie bym włączył Sponge Bob Kanciastoporty (odcinek z drzazgą, uwielbiam jak teraz proszą o konkretne odcinki)10:30 Młodsza śpi, podczas gdy starsza ogląda telewizję, bawi się zabawkami i co 20 sekund zadaje mi jakieś pytanie10:35 W końcu biorę prysznic10:45 Zmiana pieluchy (śmierdzący typ)11:00-12:00 Daję radę popracowaćUwaga: jest już południe a ja wciąż nie zrobiłem nic z prac domowych12:00-12:30 Dzieci jedzą obiad, niespodzianka: nie kurczak! Podczas gdy ja próbuję zrobić wszystko by kuchnia pozostała czysta podczas gotowania ich siedmiodaniowego posiłku12:30-14:00 W końcu sprzątam kuchnię i robię pranie. Jeśli mam szczęście to mogę jeszcze podnieść część z 19000 zabawek i klocków walających się po podłodze w salonie. Jeśli mam wyjątkowe szczęście to udaje mi się przejść przez salon bez stanięcia na jedną z tych wyjątkowo ostrych zabawek, które według producentów są bezpieczne dla dzieci. To jak iść przez pole minowe w domu pełnym wrogich terrorystów.14:00-14:30 Ubieram dziewczyny i idziemy na przystanek. Tak, ONE WCIĄŻ BYŁY W PIŻAMACH.14:30-15:00 Dziewczyny bawią się na przystanku czekając, aż przyjedzie ich brat15:00-16:00 Dziewczyny kładą się na drzemkę, a syn idzie do swojego pokoju. Kuchnia jest w tragicznym stanie znowu, od przygotowania przekąsem i przeszukiwania szafek. Czasami udaje mi się podczas tej godziny chwilę popracować. Ale nie zawsze.16:00-17:00 Rozdzielam dziewczynki i mojego syna, bo znów kłócą się o całkowicie bezsensowną rzecz np. o to która część domu jest czyja.Syn: Tato zabierz Julkę z mojego pokoju, dotyka moich ważnych rzeczy!Córka: NieprawdaSyn: Tak, dotykasz, dotykasz moich rzeczy, mojego komputera i jeszcze wydajesz z siebie dźwiękiJa: Julia, czy wydajesz z siebie dźwięki?Córka kręci głową.Ja: Czy chcesz go zdenerwować?Córka chichocząc: "tak"17:00-18:00 Pomagam synowi z pracą domową, sprzątam dom, przecieram podłogi i przygotowuje kolację.18:00 Moja żona wraca i jemy kolację. Większość dni jestem zbyt wykończony by wchodzić w szczegóły jak jej minął dzień. A czasem jestem tak sfrustrowany, że idę zjeść kolację sam na tarasie.Uwaga: Tak wygląda DOBRY dzień. Każdy dzień jest inny. Nie wspomniałem o dniach z chorobą, godzinnych kłótniach, różnorodnych bałaganach, zamkach, które muszę zbudować z klocków, szamponie który muszę ścierać z podłogi, płynie do zmywania który muszę czyścić z miski dla psa, składaniu ubrań, które dzieci rozkładają po całym domu, kałużach moczu które powstają gdy dziecko rozrywa pieluszkę i sika na podłogę, kąpielach które robię dzieciom w środku dnia ponieważ jedno z nich uznało że jest to zabawne wbiec w kałużę błota, ponownym zawieszaniu zerwanych zasłon, wkładaniu wyjętych szafek z powrotem po tym jak dzieci uznały, że można je wyjąć i jeździć w nich po domu i tak dalej.Ktokolwiek wraca z pracy do domu, czy to jest mąż czy żona, nie ma bladego pojęcia co ich druga połowa musiała zrobić przez cały dzień. Innym razem na przykład, moja żona przyjechała z pracy, a jak była przed domem na podjeździe i patrzyłem jak dziewczyny bawią się na zewnątrz. Był piękny dzień więc siedziałem na krześle i obserwowałem. Żona wysiadając z samochodu zapytała "co na kolację". Powiedziałem jej, że czekałem na nią, bo chciałem żeby dziewczyny pobawiły się na zewnątrz. Ona popatrzyła się na mnie i powiedziała, cytuję: "Co jest z tobą nie tak ostatnio?"Serio!?!? Właśnie spędziłem 12 godzin z 3 potworami przez cały dzień i potrzebuję kilku minut dla siebie, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza, a gdy moja żona wróciła do domu, to co jest pierwszą rzeczą którą mi mówi?Podsumowując chcę szczerze przeprosić wszystkie kobiety, którym powiedziałem coś negatywnego na temat zostawania w domu, albo o tym żartowałem. To nie jest łatwe. Właściwie to jest to najcięższa praca jaką kiedykolwiek miałem. Oczywiście że są wspaniałe chwile, ale są też ogromne wyzwania i dużo stresu. Wszystko to jest utrzymane w kupę, przynajmniej dla większości kobiet, przez dobrą butelkę wina.Z poważaniemTata który został w domu,Daddy Fishkins
Nie powinniście tego robić od...zawsze? –  Drogówka sprawdzi czy kierowcy jeżdżą zgodnie z przepisami. Rozpoczyna się akcja bezpieczne święta
Latanie prywatnym samolotem jest takie ekskluzywne, wygodne i bezpieczne... –
0:28
Podczas protestów w Chile pomiędzy stronami konfliktu stanął bezdomny pies. Ten mężczyzna nie myśląc długo, złapał go i uciekł z nim w bezpieczne miejsce –
Strażakom walczącym w Kaliforniiz pożarem udało się uratować rannąsowę, która nawdychała się dymu – "Została znaleziona wśród popiołu, zdezorientowana i cierpiąca w związku z wdychaniem dymu. Dzięki tym odważnym mężczyznom odzyska zdrowie i zostanie wypuszczona na swoje terytorium, gdy tylko będzie to bezpieczne"