Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 120 takich demotywatorów

 –  Przychodzę w piątek do pracy, jest ładna pogoda,ja mam świetny humor, bo to w końcu piątek. Pozatym dzisiaj dostajemy wypłatę i ogólnie jest fajnie.Idę sobie taki zadowolony korytarzem, a w mojąstronę kroczy z podniesioną głową nowa dyrektordziału księgowości - żona dyrektora działubezpieczeństwa.Awansowała 2 miesiące temu i zawsze, gdywchodzę do ich działu i ją widzę, mówię jej ,,dzieńdobry", ale ona nigdy nie odpowiada. Dlategow końcu przestałem to robić.No i właśnie dzisiaj idzie w moim kierunku,a ja milczę. Ona patrzy na mnie i mówi:- A dlaczego nasi inżynierowie nie witają sięz szefostwem?Trochę mnie zaskoczyła, ale jej odpowiadam, żezawsze się witam, ale jeszcze nigdy nie usłyszałemod niej odpowiedzi.Na co ona:- Twoim zadaniem jest przywitanie się z szefostwem,a czy ci odpowiedzą, to już zależy od nich.Popatrzyłem chwilę na nią w milczeniu, a późniejpowiedziałem, że jeśli kogoś z szefostwa spotkam,to obowiązkowo się z nim przywitam, i sobieposzedłem.
 –  PINOKIOWONZ GDANSKAPIS TO ZŁOSPADAJNO MOREKŁAMSTWLOCAMATEUSPORADMILCKŁAMOMORAWIECKIZŁODZIEJUWON!MORAWIECKZŁODZIEJUWONΡΙΝΟΚΙΟWONZ GDANSKA
Witaj Jesieni –
Podczas interwencji, do policjantów podjechał volkswagen, z którego wysiadł mężczyzna. Z relacji wynika, że podszedł on do funkcjonariuszy, aby się z nimi przywitać – Zachowanie mężczyzny wzbudziło podejrzenie, dlatego policjanci postanowili zbadać trzeźwość 52-latka. Jak się okazało, mieszkaniec powiatu brzozowskiego "wydmuchał" 1,7 promila SLEDpolicja.plPOLICJALPOLICJAMAYAYPOLICJA
 –
Kulturalne przywitanie –  LEISSaber to Rece
 –  outdoOPV03EneaEneaمكEnea EneaCOTTOEnea EneaZOOleszC
0:21
 –  Parafia Nowy Gierałtów. Obserwuj16 godz.LODY, LODY DLA OCHŁODY!Miło mi poinformować, że nasza była Parafianka i sąsiadka,otworzyła dzisiaj 29V w Stroniu Śląskim, LODZIARNIĘ.Osobiście tam byłem i zjadłem pierwszego americanosa,prawie z mojego motocykla. Bajecznie dobre. Są jeszczelody włoskie, kawa, mrożone soki i inne. Zapraszam wimieniu właścicieli Reni i Izy. Kto się powoła na proboszczaz Nowego Gierałtowa i na przywitanie powie obsługującejautomat: "Szczęść Boże" może liczyć na nieco dłuższegokręciołka.menuICEY AMERYEANSEREMaySudeOulySe7dSHICEN WICKEREMalyidSrednTaOutySACATEY2101402bit ang po 16217LEMLERM&M-deM&MHAECUATTIPoplaPewutaka15*FAWCamBeM#CEAMEA2014"10that...+2
 –
0:06
 –  Jak mam zacząć maila?Na "Witam" się obrażaTo może od "Dzień dobry"?To będzie marudzić, że odczytałwieczorem, do tego to nie jestdobry dzień...To "Szanowny Panie"Problem w tym, że go nieszanuję.
I co teraz? Pozew z okazji obrazy uczuć religijnych czy znieważenia symboli narodowych? –  WYDANIE SPECJALNE BOGDAN KLICH NIE PODAŁ RĘKI LIDEROWI PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI J. KACZYŃSKIEMU
 –
0:20
 –
 –  ZA POLSKĘ W RUINIE BĘDZIESZ SIEDZIAŁ SKURWYSYNIE
 –  Skoro przywitanie "Ahoj" w Czechach w końcu ma sens • To może z polskim "dzień dobry" też się uda
Kobiety: ależ trudno jest zrozumieć mężczyzn. Język mężczyzn: – Kiwnięcie głową w dół - przywitanie Kiwnięcie głową w górę - co tam? Kiwnięcie w prawo - chodź, musimy porozmawiać Kiwnięcie w lewo - idź, poszukaj Ruch głową w przód - co ty robisz? Ruch głową w tył - co jest k#rwa? We wszystkich innych sytuacjach wzruszają ramionami.

Ile jeszcze odcinków damy im wyprodukować?

 –  Mam wrażenie, że jesteśmy świadkami jakiegoś reality show prosto z Netflixa: „Przetrwać w Polsce”. Uczestnikami programu są mieszkańcy, prowadzącymi oczywiście rządzący, a całość podzielona jest na odcinki i zadania. Odcinek 1: „rosnąca inflacja” - prowadzący dojeżdżają gospodarkę i przyglądają się jak uczestnicy muszą pogodzić się z coraz gorszym życiem. To tylko prolog, takie przywitanie się z uczestnikami, wstęp do prawdziwego survivalu.Odcinek 2: „stopy procentowe” - oglądamy Magdę i Krzyśka, którzy z zawodu są nauczycielami, dwa lata temu wzięli kredyt na mieszkanie. Ich rata obecnie wyżera 50% miesięcznego budżetu, a gdzie opłaty, jedzenie? O wyjściu do kina mogą tylko pomarzyć. Między parą dochodzi do coraz częstszych kłótni, sytuacja przerasta ich, wpadają w długi, sprzedają swoje marzenia, a nowego Opla Corsę muszą oddać i wrócić do Tico od rodziców. Jakoś trzeba sobie radzić. Prowadzący każdego wieczora z tv poklepują ich po plecach „dacie radę, wytrzymacie, wkrótce zaczną spadać”. Nie wytrzymują. „Odcinek 3: „pod napięciem” - Marek ma 38 lat i z wykształcenia jest cukiernikiem. Zawsze był kreatywny i obrotny. Po kilkunastu latach w zawodzie postanowił otworzyć swoją piekarnie. Szło świetnie, wszystko działało prężnie - do czasu. Kamera robi zbliżenie na kwartalny rachunek za prąd w piekarni. Dopisali jedno 0 więcej. Marek jest zły, ale walczy: płaci raz, drugi, zaczyna szukać pomysłu, jego produkty drożeją, wpada w błędne koło. Zwalnia pracowników i tnie koszty, po jakimś czasie zamyka swój pomysł na życie. Zaczyna pić i wegetuje od rana do wieczora. W tym czasie jakiś Pan w garniturze z Warszawy tłumaczy mu przez blaszane pudełko: „to naturalne, że małe przedsiębiorstwa upadają, zostaną tylko najsilniejsi”. Odcinek 4: „zima”Pani Danuta po stracie męża została sama ze swoim gospodarstwem. Ma dwójkę dzieci: Kasie i Michała, którzy wyjechali do Anglii. To będą  Święta Bożego Narodzenia bez małżonka. Widzowie obserwują jak Pani Danuta pierwszy raz staje przed samodzielnym zadbaniem o dom. Oho, pękła rynna, dobry sąsiad wziął drabinę i załatał. W domu robi się coraz chłodniej, Pani Danuta dokładnie sprawdza czy wszystkie okna są pozamykane, ogląda tv w kurtce. Tam jakiś Pan w garniaku tłumaczy jej, że przysługują każdemu pieniądze na węgiel. Następnego dnia szczęśliwa kobieta udaje się do urzędu. Trafia na ogromną kolejkę, okazuje się, że na pieniądze trzeba czekać. Wraca do domu, nie dysponuje internetem, ale sąsiadka daje jej namiar na kogoś kto może mieć węgiel. Dzwoni: mogę przywieźć w listopadzie, 3400 proszę Panią. Kobieta nie ma takich pieniędzy, jej renta to połowa tej kwoty, najbliższe miesiące spędzi w chłodzie, rozchoruje się na starość i będzie czekać aż przyjdą cieplejsze dni. W tym czasie zobaczy w telewizji jak jakiś Pan w okularach będzie mówił jej, że Polska: jesteśmy potęgą. Kolejne odcinki to „słodki cukier”, gdzie studentka dorabiająca sobie na tworzeniu tortów musi przestać to robić bo produkty są za drogie. Potem „gaz do dechy”, „wynajem kawalerki ze znajomymi” czy „walka o mięso”. Z każdym odcinkiem jest coraz trudniej. Prowadzący wymyślają kolejne przeszkody jak wyeliminować uczestników. Co najciekawsze: podczas rozmowy z uczestnikami, okazuję się, że żaden z nich nie zgłaszał się do programu i nie chcę brać w nim udziału.
 –
0:08
 –
0:33
A on po prostu opiernicza cię za spóźnienie, bo już od 10 minut umiera z głodu –
0:10