Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 118 takich demotywatorów

Smutna historia polskich testów na koronawirusa:

 –  5No elo, myślicie że to koniec?No, kurwa, niekoniecznie.Na wstępie zaznaczę, że chyba naprawdę zacznę nagrywać te moje wrzutki, bo tyle mi się materiału marnuje, że aż żal. Nie chcę, żeby notka była za długa, a tu tyle fajnych rzeczy do opisania. Więc może rozszerzę formułę. Tylko muszę chwilę wolną znaleźć, co będzie miało miejsce pewnie w sierpniu.A teraz po kolei. Respiratorów dalej nie ma. Ale za to mamy inne sukcesy, w tym jeden największy. Udało nam się oswoić wirusa do tego stopnia, że sporo ludzi przestało w niego wierzyć, jeszcze więcej przestało wierzyć w pandemię, bo lepiej słuchać autorów filmów z żółtymi napisami niż specjalistów. Prawie wszyscy wbijają chuj w zalecenia social distancingowe i maseczkowe, a na tych nielicznych, którzy jeszcze noszą maseczki w sklepie albo w komunikacji, reszta patrzy jak na pojebów.No i oczywiście gdy tylko dostaliśmy możliwość robienia rzeczy tak, jak robiliśmy je przed marcem, natychmiast z tego skwapliwie skorzystaliśmy i pojechaliśmy na śluby, wesela, pogrzeby, grille i do Władysławowa.Dzięki temu nieortodoksyjnemu podejściu, Polska znowu została mistrzem Polski. Wczoraj wykryto u nas 615 nowych zakażeń. Tak, udało nam się ustalić nowy rekord kraju pod względem dobowej liczby zachorowań! 25 lipca wyciągnęliśmy 584 przypadki. A tak w okolicach sześciu stówek to jeszcze szarpnęliśmy 8 czerwca, gdy wykryto 599 nowych przypadków.No i oczywiście możemy sobie śmieszkować, ale ta liczba pokazuje, co może się stać dalej, jeżeli w dalszym ciągu będziemy mieć wyjebane na zachowanie dystansu, noszenie maseczek i przestrzeganie kwarantanny.W tej chwili mamy ponad 45 tys. zarażonych. Liczba zmarłych wynosi 1709 osób. I nie, młody wiek nie stanowi tarczy i nie daje immunitetu. Niedawno po zakażeniu wirusem, zmarł 33-latek. Więc może przestańmy pierdolić, że wymrą tylko stare baby i jeszcze starsze dziady, bo to tak nie do końca działa.Wiecie co jeszcze nie do końca działa?! Tak, dobrze, nasze państwo. Opowiem wam historię o dzielnej walce rządu z wirusem.Wiosną tego roku, w Instytucie Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu, powstał pierwszy polski test genetyczny do wykrywania korony. Grejt sakses! Gratulacje, kwiaty, koniaki, wizyty w zakładach pracy.Jak pisał w kwietniu na Fejsie premier Mateusz "efekt ciężkiej pracy naukowców ma dzisiaj nie tylko wymiar medyczny, ale także psychologiczny. Ta wspaniała wiadomość wlała w serca wielu Polaków nienawiść i zatruła krew pobratymczą, kurwa, nie ten cytat. "Wlała w serca nadzieję, i dała nam wszystkim poczucie, że zyskujemy przewagę nad wirusem".Premier Mateusz podziękował szefowi instytutu, profesorowi Markowi Figlerowiczowi. Gowin Jarosław przekonywał z kolei, że poznańscy naukowcy powinni dostać najwyższe odznaczenia państwowe. No prestiż, uznanie, sukces, splendor.Instytut zrobił zajebiście skuteczny, tani test (osiem razy tańszy od testów kupowanych podówczas zagranico). Sam nie mógł go wytwarzać, więc wszedł we współpracę z Medicofarmą, producentem leków, supli i wyrobów medycznych. Powstała mała spółdzielnia, odpalono manufakturkę i produkcja ruszyła. Od kwietnia do czerwca producent natłukł 150 tys. zajebistych i tanich testów.I co malkontenci, pewnie od razu zaczniecie szkalowanko i powiecie, że coś w tym kraju musiało pójść nie tak.I BĘDZIECIE MIELI RACJĘ!Testy leżą w magazynie Medicofarmy w Radomiu a Ministerstwo Zdrowia nie jest na razie zainteresowane ich zakupem, bo ma w swoich magazynach zapasy testów zagranicznych.Co prawda część tych testów, kupionych w Korei (ot, niewielkie 150 tysięcy) jest wadliwych, z czułością określoną na 15-20 proc., co oznacza że nie są zbyt dobre. I MZ miało je wycofać, ale zwyciężył gospodarski, oszczędny stosunek do zakupionych dóbr. Dlatego kilka dni temu resort zapodał taki rap "testy zostaną wykorzystane do badań przesiewowych w szpitalnych oddziałach ratunkowych w celu szybkiej identyfikacji pacjentów, którzy zgłoszą się z objawami wskazującymi na zakażenie SARS-CoV-2."Diagności z rigczem oraz mózgiem w prawidłowym miejscu mówią, że to pomysł wprost z chuja i rodem z dupy, ale kto by się specjalistów słuchał.Co ciekawe, te złośliwe kutasy spółdzielczo-manufakturowe, naukowce przeklęte, uruchomiły produkcję jeszcze bardziej udoskonalonej i bardziej wydajnej wersji testu. Nie znam się na tym kompletnie, więc zacytuję, że chodzi o to, że wykrywa on dwa specyficzne dla covida geny i charakteryzuje się podwójnym systemem kontroli.Specjaliści mówią, że to testy nowej generacji, zaś podwójny system kontroli to rozwiązanie nowoczesne i rzadko stosowane na świecie. Więc znowu jesteśmy w awangardzie nauki, co jest spoko.Ale to nie koniec, bo te chore pojeby naukowe, pracują obecnie jak opętańce nad kolejnymi dwoma rodzajami testów, bo mają pomysły i hajs.Niestety, pomimo tego, że MZ dostało ofertę i jest "jak najbardziej zainteresowane polskimi testami", to na razie korzysta z tego, co ma w magazynach, ponieważ chuj wam do tego, jak my sobie organizujemy pracę i testowanie ludzi.Chwilowo więc te testy kupują laboratoria komercyjne i szpitale, które wolą kupić je bezpośrednio od producenta, bo rząd sprzedaje drożej, a i jeszcze może niechcący wepchnąć im te superczułe testy z Korei, to po co ryzykować i przepłacać.W ten oto sposób zrealizowało się wsparcie dla polskiego przemysłowca i fabrykanta. Oraz nauki. I ja nawet generalnie rozumiem, że rząd ma zapasy testów, i dlatego nie bierze ich od naszych ludzi. Dlatego mam taką koncepcję - może zacznijmy testować więcej osób? Bo na razie, jeżeli chodzi o liczbę testów na milion mieszkańców, jesteśmy w ogonie stawki. No ale pewnie na czymś się nie znam, MZ panuje nad sytuacją a testy od poznańskich naukowców kupi, jak zajdzie taka konieczność.Ze swojej strony mam dla Medicofarmy taką małą podpowiedź. Potrzebujecie wzmocnienia działu marketingu i pr-u. Weźcie zatrudnijcie jakiegoś handlarza bronią albo instruktora narciarstwa, może coś drgnie w temacie.Trzymajcie się tam w tym social distancingu.
Już wkrótce zakaz rozwodzenia się i unieważnienia małżeństw dla wybranych –  Instytut Ordo luris ®Ordoluris Już w najbliższy poniedziałek w Krakowie odbędzie się debata pt. "Czy czas zakazać rozwodów?". W wydarzeniu wezmą udział: dr ®TymoteuszZych, wiceprezes ®Ordoluris oraz ®KrystianKratiuk, redaktor naczelny ®PCh24p1. Szczegóły na naszej stronie. f/4 „Czy czas zakazać rozwodów?" - dyskusja z udziałem dr. Tymo... ordoiuris.pi
Ktoś musi testować - jestem w stanie poświęcić rosyjską elitę finansową dla dobra świata –  Bloomberg: rosyjscy bogacze już od miesięcy są szczepieni na COVID-19 Jak ustalił Bloomberg, rosyjscy milionerzy i wysoko postawieni urzędnicy już w kwietniu zostali poddani eksperymentalnym szczepieniom na COVID-19.Moskiewski Instytut Gamaleja w zeszłym tygodniu zakończył 1. etap testów omawianej szczepionki, po czym od razu przystąpił do badań na większej grupie. 3. etap, który ma się rozpocząć już 3 sierpnia, obejmie tysiące ludzi z Rosji, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, masowe szczepienia w Rosji rozpoczną się we wrześniu.
Źródło: www.donald.pl
Kiedy ojciec pisze za ciebie sprawozdanie, a ty go nawet nie przeczytasz przed oddaniem –  Krzysztof B07:51KBDzień dobry,Poza fragmentem „bo wolniej to zapierdala iciśnienie jest mniejsze" sprawozdanie wykonanebardzo dobrze. Ze względu na termin poprawkowywstawiam 4.Z poważaniem.mgr inż. Krzysztof BZakład Automatyzacji i Obróbki SkrawaniemInstytut Technik WytwarzaniaWydział Inżynierii ProdukcjiPolitechnika Warszawska
Instytut Meteorologii poszukuje meteorologa. Wynagrodzenie: 50.000odczuwalne 120.000 –
Jak widać, na niepuszczaniu piosenki w radiu można zyskać więcej, niż gdyby była na 1. miejscu nawet przez cały rok –  16 mln zł wyniósł ekwiwalent reklamowy informacji na temat utworu Kazika"Twój ból jest lepszy niż mój", który wygrał ostatnie notowanie "Listyprzebojów Trójki" – policzył Instytut Monitorowana Mediów.
Źródło: www.press.pl
W internecie zaczął się rozwijać nielegalny handel krwią ozdrowieńców – Australijski Instytut Kryminologii opublikował raport wykazujący, że w internecie przybywa ofert związanych z pandemią koronawirusa. Na czarnym rynku można kupić profesjonalny sprzęt ochrony osobistej oraz leki, m.in. na malarię. Najwięcej ofert pojawia się w darknecie, tam zaczął się rozwijać handel krwią ozdrowieńców sprzedawaną jako "pasywna szczepionka na koronawirusa"

Jak czytam tego typu posty to szlag mnie trafia, w jakim ja ku*wa kraju żyję...

 –  Dariusz Misiuna28 marca o 21:28 · DŁUGI TYDZIEŃ W PIEKLE CZYLI W POLSCEPiątek: Rano przywożę matkę z warszawskiego szpitala-widmo na ul. Banacha, gdzie miała „prosty zabieg” bronchoskopii w związku z komplikacjami choroby nowotworowej. W szpitalu wybuchła epidemia, lekarze jednak nie używali maseczek. Dowiaduję się za to, że pomimo jej zerowej odporności kazano jej długo czekać w Izbie Przyjęć oraz przechodzić przez salę z brudną pościelą. Po powrocie do domu dostaje wysokiej gorączki. Myślimy, że to może być reakcja organizmu po zabiegu, choć wzbudza to w nas niepokój.Sobota: Matka rano ma 40 stopni. Dochodzi uporczywy kaszel. Próbuję dodzwonić się do przychodni, nikt nie odbiera. Pojawia się we mnie myśl, że należałoby sprawdzić, czy nie zarażono jej koronawirusem. Wydzwaniam też do Wojewódzkiej Stacji Epidemiologicznej, również bez skutku. Telefoniczny konsultant Narodowego Funduszu Zdrowia twierdzi, że należy uderzać do WSE lub do szpitala zakaźnego. Dzwonię więc na Wolską, nikt nie odbiera. Próbujemy zbić temperaturę paracetamolem. Obniża się o kilka stopni by po kilku godzinach rosnąć do 40. Kaszel się nasila.Niedziela: Matka rano ma 40,5 stopni. Dzwonimy na pogotowie. Dowiadujemy się byśmy „nie blokowali linii”, ponieważ „jak ktoś ma białaczkę i chłoniaka, to nie jest powód dla wzywania pogotowia, zajmujemy się tylko koronawirusem”. Przychodnia milczy. Instytut Hematologii, w którym przechodziła chemioterapię, również milczy. Lekarz kontaktowy z Banacha jako jedyny odbiera telefon. Mówi, że bardzo mu przykro, ale system jest niewydolny i dopóki u matki nie wykluczą koronawirusa, nie przyjmą jej do Instytutu Hematologii. Sugeruje jak najszybsze wezwanie karetki do zakaźnego, ponieważ przejazd samochodem wiąże się z dłuższą ścieżką oczekiwania, której może nie przeżyć. Ponieważ na Wolskiej ani Wołoskiej nikt nie odbiera, piszę mail do Wojewódzkiej Stacji Epidemiologicznej. Matka kaszle i ledwie łapie oddech.Poniedziałek: Matka niknie w oczach. Raz jeszcze dzwonię na pogotowie i mówię o dusznościach. Bardzo niechętnie, ale przyjmują zlecenie. Przyjeżdża wóz pancerny. Ratownicy ubrani w potrójne mundury najpierw rozmawiają ze mną przez megafon, potem opieprzają za to, że mój 95-letni ojciec i zatrudniona opiekunka nie noszą maseczek, w końcu zaś po bardzo niemiłej rozmowie zabierają matkę do szpitala na Szaserów, gdzie robią jej test na koronawirusa. Po półtoragodzinnym oczekiwaniu na powrotny transport medyczny, wraca do domu. Temperatura rośnie do 41 stopni, a mnie gotuje się krew i pęka serce.Wtorek: Czekamy na wyniki testu, które obiecano nam przedstawić w ciągu jednego lub dwóch dni. W międzyczasie dodzwaniam się do lekarza rodzinnego i proszę o jakąkolwiek pomoc, ponieważ matka tak koszmarnie się czuje, że może nie doczekać wyników badań. Słyszę, że nie może narażać swojego zdrowia oraz innych pacjentów, a poza tym to, wbrew temu co mówią w telewizji, nie jest zobowiązana do całodobowego dyżuru pod telefonem, tylko pracuje do 14. W radiu słyszę głos kogoś z rządu o wielkich sukcesach w walce z epidemią oraz o tym, że warto być cierpliwym, ponieważ „cierpliwość to dobro”. Jestem zły, jestem wściekły, jestem wkurwiony. Patrzę na zegar, jak klik, klik, minuta po minucie ucieka życie, nie dzwoni nikt z wynikami testu. Nie mam już serca rozmawiać ze „służbą” zdrowia. Telefon chwyta Samuela. Dzwoni od instytucji do instytucji, od lekarza do lekarza. Słyszymy dziesiątki pustych słów o procedurach, niemocy, wyższej konieczności. Zapisujemy kolejne numery telefoniczne. Nie sposób dociec, gdzie można otrzymać wyniki testu.Środa: Nad ranem dzwoni pani z WSE. Trzy dni od zgłoszenia. Prosi o nasze dane i mówi, że zostaniemy objęci kwarantanną. Pytam, czy mogą nam dostarczyć jakąś pomoc? Słyszę, że oni nie są od tego. Dziękuję pięknie za rozmowę. Kolejne telefony. Kolejne puste słowa. Zbywanie, ignorowanie, zabawa w gorący kartofel. Opiekunka rodziców ucieka na Ukrainę. Matka już niemal kona.Czwartek: Ostatecznie udaje się nam dodzwonić na Oddział Dermatologii szpitala na Szaserów przerobiony na punkt badań zakaźnych. Słyszymy, że matka nie ma wirusa. Możemy więc działać dalej. Tylko że nikt nie odbiera telefonów. A matka niknie. W końcu dodzwaniamy się do Instytutu Hematologii. Jeśli otrzymamy potwierdzenie na piśmie, że matka nie ma wirusa, przyjmą ją do siebie… w poniedziałek. Czy was do reszty porąbało, przecież moja matka może nie dożyć poniedziałku? Nasze argumenty zostają wysłuchane. Po dość trudnej rozmowie ze szpitalem na Szaserów i tekstach o procedurach, wyższej konieczności i niemocy, okazuje się, że jednak można wydrukować dany dokument i ktoś może go podpisać. W szpitalu nie ma skanera, więc jedziemy i odbieramy go sami.Piątek: Matka na w pół przytomna trafia do Instytutu Hematologii. Muszę zawieźć ją sam, gdyż karetka mogłaby ją zawieźć tylko do najbliższego szpitala. W drodze, co kilka minut, spoglądam na nią, czy jeszcze oddycha. Przetaczają jej krew. Podłączają pod aparat tlenowy. Trzymają na pustym oddziale. Robią kolejny test na obecność wirusa.
Źródło: www.facebook.com

Zamiast dorabiać sobie różne niestworzone teorie, warto spojrzeć jak to wygląda z punktu widzenia naukowców: Panika w niczym nam nie pomoże

Panika w niczym nam nie pomoże –  PAN Polska Akademia NaukWczoraj o 12:59Koronawirus SARS-CoV-2 i choroba COVID-19 to temat,którym żyje cały świat. Nie czerpcie „wiedzy" zsensacyjnych nagłówków. Poświęćcie 5 minut iprzeczytajcie przystępne opracowanie przygotowane;וprzez naukowców.http://bit.ly/koronawirus_COVID-19Pełny materiał znajdziecie na naszej stronie, a poniżejsłów kilka o wskaźniku śmiertelności.„Analiza kilkudziesięciu tysięcy przypadków zakażeń wChinach pokazuje, że ponad 80% ludzi ma objawyłagodnej choroby, kilkanaście procent przechodzi ciężkąinfekcję, a 2-3% umiera. Należy podkreślić, że przypadkiśmiertelne dotyczą prawie wyłącznie osób obciążonychpoważnymi schorzeniami. Szczególnie narażeni naniekorzystny rozwój choroby są pacjenci z upośledzeniemodporności, leczeni immunosupresyjnie, z chorobaminowotworowymi, cukrzycą itp. Dla takich osób takżezakażenia znanymi od dawna wirusami (jak np. wirusgrypy) stanowią poważne zagrożenie.Obecnie trudno stwierdzić, czy jest jakaś grupa ludzimniej lub bardziej wrażliwa na zakażenie, z wyjątkiemzależności od wieku pacjentów, gdzie występuje wyraźnakorelacja z przebiegiem choroby. Śmiertelność rośniewraz z wiekiem pacjenta. Do 50. roku życia jest to ułamekprocenta, a w grupie powyżej 80. roku życia – kilkanaścieprocent. Obserwuje się mało zachorowań u dzieci(podobnie było w przypadku SARS).Nie wiemy jeszcze, jaki odsetek zakażonych przechodziinfekcję bezobjawowo. Ponieważ ludzie ci nie potrzebująpomocy medycznej, to trudno ich ująć w statystykachepidemiologicznych. Z tego powodu wskaźnikiśmiertelności podawane obecnie są zapewne zawyżone,a próby oszacowania rzeczywistej śmiertelności (dlawszystkich grup wiekowych łącznie) wskazują na poziom0,3-1%.Dla porównania śmiertelność w innych chorobachwirusowych to szacunkowo: wścieklizna – 100%, ebola –40-90%, grypa ptasia H5N1 – 50%, ospa prawdziwa – 20-50%, SARS – 10%, grypa „hiszpanka" 1918 – 3-5%, odra– 2%o, grypa sezonowa -<1%o".Materiał przygotowali:prof. Egbert Piasecki, kierownik LaboratoriumWirusologii, Instytut Immunologii i Terapii DoświadczalnejPAN we Wrocławiu%;- prof. Brygida Knysz, kierownik Katedry i Kliniki ChoróbZakaźnych, Chorób Wątroby i Nabytych NiedoborówOdpornościowych, Uniwersytet Medyczny im. PiastówŚląskich we Wrocławiu.Serdecznie dziękujemy autorom za to opracowanie.#koronawirus #COVID19 #nauka #zdrowieGrafika: Alissa Eckert, MS; Dan Higgins, MAM / Centersfor Disease Control and Prevention's Public Health ImageLibrary (domena publiczna)
Źródło: www.facebook.com
 –  Instytut Ordo luris @Ordol... • 23 min vJuż w najbliższy poniedziałek wKrakowie odbędzie się debata pt. "Czyczas zakazać rozwodów?". Wwydarzeniu wezmą udział: dr@TymoteuszZych, wiceprezes@Ordoluris oraz @KrystianKratiuk,redaktor naczelny @PCh24pl. Szczegółyna naszej stronie.„Czy czas zakazaćrozwodów?" - dyskus...ordoiuris.pl
 –  Studentki są najgorszemi żonami. Tall stwierdził instytut psychologiczny w idoe Angeles. Na podstawie obserwacyj i statystyk małżeństw stara sę ten instytut dowieść, żel największe rozczarowania w malżeństwi0 sprawia-A mężom kobiety, które studjowały na uniwersyteta0. Są zanadto górnolotne, zbyt zaruzt :niałe i nie mają zamiłowania do spraw gc spod4ltwa domowe&o. .,iekawe, czy statystyka małżeństw Europie potwierdziłaby tę ()Pinię.
Instytut Monitorowania Mediów przeprowadził badanie wydatków reklamowych, jakie poniesiono na promocję leków w październiku 2019 roku. Branża łącznie, w ciągu jednego miesiąca! wydała... 651 mln złotych – a potem płaci klient
Źródło: zdrowie.wprost.pl
Artur słynnych słów o "tęczowej zarazie" Arcybiskup Jędraszewski otrzymał nagrodę Strażnika Wartości – Odbyło się to podczas gali organizowanej przez tygodnik Do Rzeczy i Instytut Współpracy Polsko-Węgierskiej
Źródło: www.donald.pl
Rozgłośnia Tadeusza Rydzyka w trzecim kwartale tego roku osiągnęłanajniższą słuchalność od 2002 roku - 1,2%. Wynika z badania Radio Track,wykonanego przez instytut badań rynku i opinii Kantar –
Numerki to pół biedy... Gorzej jak diagnozy też będą rozdawać losowo –  Centrum onkologii instytut Numerki nie świadczą o kolejności wejścia do gabinetu są wydawane losowo
Katolicka Fronda jak zawsze z interesującymi newsami –  F koicióantychryst teologia politycznapapiet franciszekjan pawelinstytut jana pawlaplot Anna Stafczak25.08.2019, 1930| Zmierzch Instytutu Jana Pawła II| ,,Kiedy pojawi się Antychrystprzybierze postać pacyfisty,wegetarianina, ekologa i ekumenisty"28DEMOTYWATORY.PLKatolicka Fronda jak zawszezinteresującymi newsami
I wszystko jasne! –  Studentki są najgorszemi żonami. Taż Stwierdził instytut psychologiczny w Loe Angeles. Na podstawie obserwacyj i statystyk małżeństw stara sę ten instytut dowieść, że największe rozczarowania w małżeństwie sprawiajg mężom kobiety, które studjowaly na uniwersytetach. Są Zanadto górnolotne, zbyt zarozt miale i nie mają zamiłowania do spraw gc spod,li,twa doMowe... j...iekawe, czy statystyka małżeństw Europie Potwierdziłaby tę opinię.
 –  Grzech pierwszy. Z nagranych rozmów z Geraldem Birgfellnerem wynika, że Jarosław Kaczyński występował w nich de facto w roli pełnomocnika spółki Srebrna, jednak nie wpisał tego do oświadczenia majątkowego -mimo ustawowego obowiązku Grzech drugi. W nagranych rozmowach utożsamia spółkę Srebrna, jej działalność oraz interesy z interesami i działaniami PiS. Mówi: „Jeżeli nie wygramy wyborów, to nie zbudujemy wieżowca w Warszawie". Prowadzenia działalności biznesowej przez partie zakazuje ustawa o partiach politycznych. Grzech trzeci. 2 lutego 2018 r. był przewodniczącym Nadzwyczajnego Zgromadzenia Wspólników spółki Srebrna. Jako poseł powinien zgłosić to do Rejestru Korzyści. Nie zrobił tego. Grzech czwarty. Działał w imieniu spółki Srebrna, choć jako poseł nie może tego robić. Zakazuje tego ustawa. Grzech piąty. Działał w imieniu spółki Srebrna, choć nie ma do tego formalnego mandatu - nie ma udziałów w spółce i nie zasiada w jej władzach. Jest tylko członkiem rady fundacji Instytut im. Lecha Kaczyńskiego, większościowego właściciela Srebrnej. Grzech szósty. Odmówił Geraldowi Birgfellnerowi zapłaty za usługi świadczone przez austriackiego przedsiębiorcę na rzecz reprezentowanej przez Kaczyńskiego spółki Srebrna. Grzech siódmy. Używał swojej pozycji politycznej, by ułatwić spółce Srebrna uzyskanie kredytu w Banku Pekao SA - jego właścicielem jest skarb państwa. Dlaczego prokuratura nie reaguje?
Źródło: wyborcza.pl
Tak wygląda wybuch metanu w kopalni – Nagranie wykonane w kontrolowanych warunkach w Kopalni Doświadczalnej "Barbara" w Mikołowie
Test zderzeniowy w Warszawie wymknął się spod kontroli – Przemysłowy Instytut Motoryzacji (PIMOT) na zlecenie Polskiego Stowarzyszenia Biegłych Sądowych przeprowadził test zderzeniowy dwóch samochodów. Coś jednak poszło nie tak...
0:19

 
Color format