Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

topornik43

"Wciąż mamy więcej rowerów na 100 osób niż broni w USA na 100 osób!" –
 –
Nie każdy bohater nosi pelerynę –  Report abuseMój mąż ostatnio aktualizował do chrome. Nowakarta pokazuje najczęściej odwiedzane strony.Czy wyświetla je poprawnie? Czy strona możesię tam pokazywać błędnie?Popular answer Go to this answerTak, to jest znany problem. Jeśli masz jakieśadware może próbować pokazywać fałszywąhistorię żebyś weszła na daną stronę. Przeważniestrony porno, hazard itp. Zaktualizuj antywirusa iuważaj co instalujesz (incredimail, darmowe gryscrabble, darmowe wygaszacze itp).1734 of 1783 people found this answer helpful. Didyou? Yes No Report abuse

Jak działa polska gospodarka dzisiaj:

 –  W wiosce smerfów mieszkało ich  - wiadomo - setka. Każdy smerf miał inne umiejętności, które codziennie mógł sprzedać za jedną monetę, za którą mógł następnie kupić u innego smerfa to co mu akurat było potrzebne. Np. Łasuch każdego dnia produkował jedno ciastko i sprzedawał je za jedną monetę. Wszystkim oczywiście zarządzał Papa Smerf – on też będąc szefem wioski jako jedyny miał prawo wydawać nowe monety dla wioskowej społeczności, jeśli zaszłaby taka potrzeba. Na początku zupełnie wystarczało 100 monet – po jednej dla każdego Smerfa. Pewnego dnia Smerf Malarz zaczął malować dwa obrazy dziennie zamiast jednego – pomyślał, że mógłbym zarabiać dwie monety. W jego ślady poszły jeszcze dwa inne Smerfy. Papa Smerf wyprodukował więc dodatkowe 3 monety i kupił za nie usługi u pracowitych smerfów. Dzięki tej operacji w obrocie były już 103 monety a trzech smerfów pracowało więcej i zarabiało 2 razy więcej od pozostałych – po dwie monety dziennie. Inne smerfy też zapragnęły dobrobytu i zaczęły mocniej pracować aby zarabiać więcej monet. Papa Smerf stopniowo produkował nowe monety. Nie minął więcej niż rok i w obrocie było już 150 monet i odpowiednio tyle samo produktów i usług wytwarzanych przez społeczność. Wzbudziło to jednak niepokoje i niezadowolenie. Przykładowo taki Smerf Poeta występował 3 razy dziennie i zarabiał 3 monety, nie wspominając o Pracusiu, który prawie nie sypiał ale zarabiał aż 5 monet. Nadal jednak aż 60 smerfów zarabiało tylko 1 monetę. Bardzo drażniło to szczególnie Smerfa Ciamajdę, który niewiele potrafił zrobić dobrze i nadal sprzedawał swoje usługi za 1 monetę. Wraz z Smerfem Marudą i Lalusiem postanowili bardziej sprawiedliwie podzielić monety. Ogłosili, że jeśli Smerf Ciamajda zostanie wybrany na nowego szefa wioski, to natychmiast da po dodatkowej monecie każdemu smerfowi, który dziś zarabia tylko jedną. Smerfy – reformatorzy zwołali zebranie całej społeczności i ogłosili swój program. Spodobał się on oczywiście 60 smerfom zarabiających po jednej monecie – byli oni chętni na głosowania na nowego szefa. Szefem wioski został Ciamajda a Papę Smerfa odsunięto od rządzenia jako niezdolnego do zapewnienia dobrobytu mieszkańcom. Nowy szef Ciamajda rozdał więc dodatkowe 60 monet – mieliśmy ich zatem w wiosce już 210. Niestety nadal produkowano łącznie towary i usługi warte jeszcze wczoraj tylko 150 monet. Nowo wzbogacona grupa smerfów posiadająca już do dyspozycji 2 monety ustawiła się w kolejkach na zakupy. Pracuś szybko zorientował się, że nie da rady świadczyć więcej niż 5 usług dziennie a w kolejce stało 10 Smerfów. Co więc zrobił? Ogłosił, że od dziś każda jego usług kosztuje 2 monety zamiast jednej. Smerfy z kolejki trochę ponarzekały na drożyznę, ale koniec końców pierwszych pięciu szczęśliwców z kolejki zapłaciło tyle ile oczekiwał Pracuś. Ten zakończył dzień z 10 monetami, nie miał zatem problemu aby zacząć płacić na ciastka Łasucha też 2 monety, bo te oczywiście też zdrożały.Zwykłe smerfy zaczęły się orientować, że wszystko kosztuje coraz więcej, przyszły więc ze skargą do Ciamajdy. Ten jednak uspokajał ich - to wszystko wina Gargamelflacji a nie jego decyzji o rozdaniu 60 monet. W końcu Papa smerf też rozdał 50 monet przez poprzedni rok i nic się nie działo. Ogłosił też, że Smerfy powinny się cieszyć bo zarabiają teraz 2 monety a nie jak za czasów Papy tylko jedną. Kazał nadawać o tym materiał promocyjny codziennie przez wioskowy radiowęzeł. Dodał też, że chętnie rozda kolejne 100 monet  i teraz to już na pewno Smerfy będzie na wszystko stać. Smerfy odeszły szczęśliwe do domu, już myśląc jak to będzie wspaniale zarabiać 3 monety. Pracuś natomiast już drukował nowy cennik za swoje usługi.
 –
0:23
Chcą mieć piękne, szczupłe, jędrne kobiece ciało –
Uczymy się języków –  Radek Tymanowski » Słownik polsko@polski4 godz. OSłowa z francuskim rodzajnikiem "le" znaczą po polsku co innegolemur – ściana,-legary - naczynia,letarg - bazar,leniuch – węch,leszczyny – moczlewar – wrzątek,
 –  Uważam, że na nieżonatych mężczyzn powyżej25 roku życia należy nałożyć podatek. I z tegopodatku wypłacać zasiłek dla samotnychmatek i niezamężnych kobiet.
 –
 –  Przewodniczący pouczy! oskarżonego o przyslugującym mu prawie zadawania pytań osobom przesłuchiwanym oraz składania dodatkowych wyjaśnień co do treści każdego z przeprowadzanych dowodów. Staje świadek Kam lal 32, z zawodu policjant, wobec oskarżonego obcy, nie karany za składanie fałszywych zeznań, pouczony o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań oraz zatajanie prawdy. za zgodą stron słuchany bez przyrzeczenia, zeznaje: 26 lipca 2021 roku pełniłem służbę przy zabezpieczeniu meczu piłkarskiego. Okolo godziny 23 na ul. Kawiory natknęliśmy się na grupę głośno zachowujących się mężczyzn. Początkowo chciałem im tylko zwrócić uwagę, ledwo co do nich podjechałem i uchyliłem szybę, dostałem zlecenie od dyżurnego podjęcia interwencji właśnie wobec tej grupy, bo ktoś zgłosił ich głośne zachowanie. Tam było około 15 mężczyzn, ale tylko jeden z nich zaczął się tak skrajnie zachowyN2.73(. Oskarżony nas obrażał nazywając „PiS-owskimi kurwani","- kro jest dla mnie dwukrotnie o ' nie dość że kurwy to jeszcze PiS-owskie Pozostali mężczyźni byli spokojni. Oskarżony mówił do nas, że mamy „wypierdalać", a próby uspokojenia go były bezskuteczne. On zaczął nas odpychać, wtedy go poinformowałem, że popełnił przestępstwo i będzie zatrzymany. Oskarżony nie stosował się do poleceń i próbował się oddalić
Wszyscy mają gdzieś twoje pytanie, ale nie przepuszczą okazji, aby wytknąć błąd temu, który dał złą odpowiedź. Działa to zawsze w 100% –

44 lata temu rolnik z Emilcina niedaleko Opola Lubelskiego napotkał przybyszów nie z tego świata

 – Emilcin to miejsce najsłynniejszego w Polsce bliskiego spotkania trzeciego stopnia z przedstawicielami cywilizacji pozaziemskiej.Jan Wolski 10 maja 1978 roku wracał z pola. Przejeżdżał przez zagajnik, gdy jego oczom ukazały się dwie drobne postacie – wielkości może półtora metra, o dużych głowach, płaskich, skośnych oczach i mocno zarysowanych kościach policzkowych. Postacie ubrane były w czarne kombinezony z czerwonym okręgiem na piersiach, a między palcami – jak twierdził Wolski – miały błony („płetewki”).Dwa te indywidua okazały się zachowywać bardzo „swojsko”, niczym ludzie ze wsi z czasów PRL. Gdy Wolski przyjeżdżał obok, wskoczyły na jego wóz, jakby chciały, żeby je podwiózł. Wolskiego zdziwiło, że goście pomimo niskiego wzrostu byli dosyć ciężcy, a także zaskoczył ich język – jak to określił – słowa padały drobniutko, a gęsto.Bliskie spotkanie trzeciego stopnia.W każdym razie wóz turkotał sobie spokojnie z podróżnikami, aż dojechali do polany, gdzie oczom Wolskiego ukazał się wiszący 5 metrów nad ziemią statek kosmiczny, podobny do krótkiego autobusu. Unosiły go w powietrzu cztery wiry, które znajdowały się w każdym z rogów maszyny.Mężczyzna pojął, że ma wejść do środka. Uniosła go w górę specjalna, lewitująca winda. Wewnątrz statku było chłodno i ubogo. Wolski zauważył leżące na podłodze ptaki, które ruszały się jakby w konwulsjach. W środku znajdowało się kolejnych dwóch przybyszów. Rolnik podkreślał, że cały czas czuł się bezpiecznie, a nieznajomi byli dla niego uprzejmi.Mimo iż nie znał ich mowy, zrozumiał, że ma się rozebrać. Uwagę przybyszów zwrócił zwłaszcza pasek Wolskiego. Oglądali go. Rozpinali i zapinali. Następnie obcy zbadali rolnika przy użyciu urządzenia składającego się jakby z małych talerzyków.Wolski zdawał sobie sprawę z wyjątkowości tego, co przeżył, dlatego chciał jak najszybciej podzielić się rewelacjami z rodziną. Gdy tylko dojechał do domu, zaczął opowiadać o dziwnych „zielonych ludziach”. Jego bliscy natychmiast pobiegli na rzeczoną łąkę, gdzie wedle relacji znaleźli odbite na ziemi ślady po dziwnym samolocie.O zdarzeniu zrobiło się głośno. Co więcej, kolejny świadek zaczął opowiadać o wizycie obcych. 6-letni Adaś Popiołek po powrocie z podwórka twierdził, że widział na niebie dziwny samolot podobny do autobusu.Spotkanie z przybyszami z kosmosu we wsi na Lubelszczyźnie uznano za wiarygodne i najlepiej udokumentowane spośród wszystkich incydentów z UFO, do których doszło w Polsce. Zbigniew Blania-Bolnar wydał dwie książki opisujące zdarzenie w Emilcinie, stając się tym samym gwiazdą rodzimej ufologii, natomiast sam Emilcin zaczął przyciągać tłumy turystów. W 2005 roku za sprawą Fundacji Nautilus na rzeczonej polanie stanął nawet pomnik upamiętniający przygodę Wolskiego
 –
 –
Jak zostać deweloperem milioneremza pół ceny! –  Podział dużego apartamentu 30m²na dwa mikroapartamenty na start.
 –  PANIE JANIE GŁĘBOKIMOŻE I PADŁ PAN OFIARA FAŁSZYWYCH OSKARŻEŃIZNISZCZONO PANU KARIERĘALE PRZYPOMINAM ŻE JEST PANKYAMĘŻCZYZNĄ I DO TEGO BIAŁYMDLATEGO ZAMYKAM ROZPRAWE BENC
 –
Twitter zdobyty –
SMS-y – One tyle rzeczy ułatwiają.
Źródło: Facebook
Najlepsze koleżanki –
0:22