Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

sigurd89

Posągi wykonane z idealnie wyciętego metalu, które przechodzą przez siebie nawzajem –
0:16
"Nie spodziewałem się,że zrobi to w ten sposób" –
 –
 –
0:09
A maska gdzie? –
W pewnym mieście w USA, czarnoskóry właściciel sklepu wywiesił informację, że obsługuje tylko białych. Oburzonym czarnoskórym wytłumaczył, że czarni klienci często go okradają i po prostu już ma tego dosyć –
Aż się serce raduje... –  @romekczNiesamowita radość ogarnia mniewidząc swoich bezrobotnychsąsiadów i ich 7 dzieci,świętujących wakacje od samegorana do późnych godzin nocnych .Wiem , że moje podatki idą nasprawy ważne - chipsy , cola , płytydisco polo, tipsy , przedłużaniewłosów ..... Jestem wzruszony.4:23 · 23 lip 20 · Twitter Web App
Zasłona przeciw Covid ratuje też przed rakietą z Coli –
0:10
Najlepsi kumple niezależnie od pogody i czasów, jakie nastały –
Gdy chciałaś wyskoczyć na kawkę, ale to kawka naskoczyła na ciebie –
Też się nad tym zastanawiam –
Czekam na spacerek –
Sceny niczym z GTA lub filmów sensacyjnych! Ten kierowca udaremnił kradzież opancerzonej ciężarówki z pieniędzmi – Szacun!
Pomnik George'a w Nowej Zelandii - bohaterskiego Jack Russell terriera, który w 2007 roku poświęcił życie chroniąc dzieci przed dwoma zdziczałymi pitbullami –
Kubeczek z niespodzianką –
0:11
 –  Od 4 nad ranem słychać było szczekanie psa. Nasilało się ono z każdą minutą, denerwując przy tym wszystkich ludzi, którzy akurat wstawali do pracy. Jakiś mężczyzna z kobietą wyszli zobaczyć, co się dzieje.Kiedy podeszli w stronę garażów, zobaczyli, że obok szczekającego psa leży na ziemi mężczyzna. Od razu ruszyli na pomoc, ale im bliżej byli, tym szczekanie owczarka było bardziej agresywne. Kobieta zaproponowała, że zadzwoni po karetkę.Karetka przyjechała szybko. Z samochodu wysiadło dwóch sanitariuszy Para uprzedziła ich, że obok mężczyzny stoi groźny pies, ale ten akurat przestał szczekać, gdy tylko zobaczył karetkę.Jeden z medyków zaczął ostrożnie zbliżać się do mężczyzny, a drugi stał niedaleko i w razie zagrożenia miał prysnąć psa gazem.Mężczyzna, dość młody, około 35 lat, stracił dużo krwi, ale na szczęście żył. Jeden z medyków otworzył apteczkę, opatrzył go, a drugi wziął dwie strzykawki i zrobił mu zastrzyki. Pies cały czas przyglądał się uważnie.Jeden z sanitariuszy przyszedł z noszami i delikatnie położyli na nie mężczyznę, po czym razem wnieśli go do karetki. Psa nie można było zabrać, wiadomo, zasady... Dla niego akurat nie stanowiło to dużej przeszkody, bo przez całą drogę do szpitala biegł obok karetki.Ambulans zatrzymał się przed wjazdem do szpitala. Strażnicy podnieśli szlaban, karetka wjechała, a pies musiał zostać. Jeden ze strażników krzyknął do psa: „Siad! Zostań tu!" Pies był trochę zdezorientowany, ale posłuchał poleceń, siadł obok szlabanu i patrzył jak karetka z jego właścicielem odjeżdża.Po jakiejś godzinie czekania pies położył się blisko krawędzi ogrodzenia, żeby nie przeszkadzały mu samochody.Nastał kolejny dzień, a pies nadal leżał tam, gdzie wczoraj. Jeden facet, z nowej zmiany, zaproponował, że pójdzie zobaczyć, co się dzieje z właścicielem psa i przyniesie coś owczarkowi do jedzenia. Okazało się, że mężczyzna był operowany, jest na intensywnej terapii i powoli dochodzi do siebie.Minął tydzień i właściciel psa powoli wracał do zdrowia, ale nie było nikogo, kogo mógłby zapytać o swojego pupila i to go bardzo smuciło.Mieszkali razem odkąd trafił do rezerwy z powodu kontuzji po postrzale. Razem służyli, razem poszli na emeryturę. Miał nadzieję, że taki mądry pies nie przepadnie.Owczarek tymczasem przeniósł się spod płotu pod drzewa. Stamtąd równie wygodnie mógł obserwować wjazd. Strażnicy ciągle przynosili mu jedzenie. W końcu jeden z nich poszedł do właściciela powiedzieć mu, że jego pies czeka na niego pod szpitalem. Opowiedział mężczyźnie o tym, co się działo z psem podczas jego rekonwalescencji. Pacjent bardzo się ucieszył i wykrzyknął: „To moja psina!!! Moja kochana Alma... Służyliśmy razem. Jest dobrze wyszkolona. To bardzo mądry pies!"Właściciel owczarka poprosił również o pewną przysługę. Wziął serwetkę, przetarł nią twarz i ręce, a później dał ją strażnikowi ze słowami: „Włóż serwetkę do tego woreczka i daj ją Almie, proszę, ona zrozumie!"Ochroniarz wyszedł z terenu szpitala i podszedł pod drzewa, przy których siedziała Alma. Położył woreczek na ziemi, otworzył i odsunął się na bok. Alma podeszła i długo wąchała materiał. Potem wyciągnęła ostrożnie serwetkę, poszła pod swoje drzewo, położyła ją na łapach i przycisnęła do niej swój łepek.W końcu mężczyzna wyszedł ze szpitala, a Alma cały ten czas czekała na niego. Radości było tak wiele, że nie sposób tego opisać. Już nie raz ratowali się nawzajem i wiedziała, że trzeba cierpliwe czekać. I czekała.
Żeby móc odpowiedzieć na pytanie jak to się nazywa też musisz uwzględnić swój kolor skóry –
Twój trening jest moją rozgrzewką –
0:19
Co to za dziwny dźwięk? –
0:23