Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

opolko

Z nami od: 25 sierpnia 2018 o 14:20
Ostatnio: 1 kwietnia 2024 o 9:55
Wiek: 34
Płeć: kobieta
Exp: 6725
Jest obserwowana przez: 39 osób
  • Demotywatorów na głównej: 5097 z 5613 (507 w archiwum)
  • Punktów za demoty: 1627977
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
  • Obserwuje: 0 osób
 

Ściana

...20 minut później opublikowałkolejne zdjęcie –

Najgłębsze wyznania, jakie usłyszeli lekarze od swoich pacjentów (12 obrazków)

Najwidoczniej udajecie, że płacicie. Niedziwcie się, że oni udają, że pracują –  1. Naj,leższa. bo z poprzedniego tygodnia. Przychodzi pracownik do firmy ze zrobionymi badaniami na pierwszy dzień pracy. Praca zaczyna się o 7. Poszedł z brygadzistą na montaż, po czym po jakiejś niedługiej chwili brygadzista dzwoni do kierownika i pyta się go, czy nowy jest na bazie. Jakież byle zdziwienie. gdy razem zaczęli go szukać. a po nim nie zostało nawet ubrań. Na szczęści był tak mity i "odpowiedzialny", że wysłał wiadomość informującą o tyło. że dostał pracę za granicą. 2. Byt pracownik. co chciał podwyżkę z tego względu. że, jak to określił "zamyka i otwiera" bramę. To byt jego jedyny argument. 3. Jeden obywatel mial bardzo trudne poniedziałki, zawsze miał w ten dzień rozwolnienie i nie mógł przyjść do pracy. a informację o tym pisał zawsze bardzo wcześnie rano. koło 3 - 5, na pewno wtedy akurat go przycisnęło 4. No I pracownik - legenda. Przy malowaniu na rusztowaniu belek w pozycji leżącej jeden pracownik przywiązał swoją rękę do tej właśnie belki i wyglądał, jakby malował cały czas (pędzel cały czas w ręku). a te pracy dużo. a miejsce takie. że człowiek przechodząc tylko spojrzał. to widział rękę w górze i nic nie podejrzewał. Wielkie było zdziwienie. gdy po całym dniu nic nie było pomalowane

15 ekscytujących zdjęć, które mogą cię zdziwić! (15 obrazków)

Rzeczywistość –  Wyjdź przed drzwi 	kochanie, mam dla 	Ciebie niespodziankę ;) 	on JESTESTAKI 	ROMANTYCZNY 	Wyjdź przed drzwi 	kochanie, mam dla 	Ciebie niespodziankę ;) 	NO BRUDNĘ4WkOS!NM, 	NIE UBRANA, NIE UCZESANA, 	WYGLĄDAM JAK ZMORA
Pomnik króla Artura na szczycie Tintagel Cliffs w Kornwalii –

Jeśli nie czujesz się doceniany w swoim związku, to prawdopodobnie doceniany nie jesteś

Jeśli nie czujesz się doceniany w swoim związku, to prawdopodobnie doceniany nie jesteś – Ojczym finansuje ślub przybranej córki, a prawda, którą ujawnia rozrywa mu serce!"Moja przybrana córka 3 sierpnia bierze ślub. Przez ostatnie sześć miesięcy planowanie wesela pochłonęło ją i jej matkę (mówię o „jej matce” ponieważ nie jesteśmy małżeństwem, chociaż żyjemy razem już 10 lat).Córka w zeszłym roku skończyła studia. Opłacałem czesne, pomimo, że był to uniwersytet stanowy, rachunek za naukę wyniósł ponad 40 tysięcy dolarów. Kupiłem jej samochód, by mogła dojeżdżać na uczelnię. Ona nie pracuje. Mieszkała z nami podczas studiów i po ich skończeniu".Od czasu do czasu w naszym życiu pojawiał się jej spłukany, biologiczny ojciec, a ona się do niego przymilała…Mimo, że nie łożył na jej utrzymanie, córka wciąż go kochała i chciała, by był częścią jej życia. Ale on zawsze opuszczał ją łamiąc jej serce. Nigdy nie dotrzymywał żadnych obietnic.Sala weselna mogła pomieścić 250 osób. Za wszystko płaciłem ja.Dałem im listę 20 nazwisk ludzi, których chciałem zaprosić. Powiedziałem znajomym, że dostaną zaproszenia prosząc, by zarezerwowali sobie ten termin.Niedługo przed weselem spotkałem kolegę i zapytałem czy będzie na weselu. Powiedział mi, że dostał powiadomienie o ślubie, ale nie został zaproszony na wesele.Nie chciałem wierzyć. Powiedział, że ma zawiadomienie w samochodzie i mi je pokazał. Faktycznie, była to tylko informacja, że ślub się odbędzie, bez zaproszenia. Mało tego informowali o tym, moja partnerka, córka i jej ojciec. Nie było tam nawet mojego nazwiska!Byłem wściekły. Wróciłem do domu i zapytałem jak mogły mi to zrobić. Dowiedziałem się, że żadna z listy 20 osób nie została zaproszona, bo 250 miejsc to za mało nawet dla ich gości.Czułem się paskudnie.Nic już nie dało się zrobić, bo najważniejsze osoby w moim życiu już zostały obrażone. Moja partnerka powiedziała, że jeśli ktoś nie potwierdzi przybycia to wcisną kogoś z mojej listy, ale gdy to powiedziała poczułem się jeszcze gorzej, jakby dała mi tymi słowami w twarz…Następnego dnia była kolacja z przyszłymi teściami i gościem specjalnym „prawdziwym tatą”. Podczas kolacji córka oświadczyła, że do ołtarza poprowadzi ją „prawdziwy tata”.Spotkało się to z ogólnym poparciem i entuzjazmem. Posypały się ochy i achy : „To wspaniale”, „Jakże to urocze”, „W końcu to prawdziwy tata”.Nie sądzę, bym kiedykolwiek w swoim życiu czuł się bardziej poniżony. Załamałem się, poczułem się zraniony do szpiku kości. Bałem się, że publicznie się rozpłaczę, albo dam upust, tłumionej przez lata, złości. Za wszelką cenę starałem się opanować i kiedy upewniłem się, że jestem w stanie mówić, wstałem i ogłosiłem, że chcę wznieść toast.Słowa wypłynęły ze mnie same, nie pamiętam dokładnie co powiedziałem, ale brzmiało to mniej więcej tak:Dźwięk łyżeczki obijającej się o szklankę. „Zaszczytem było dla mnie, być częścią tej rodziny przez ostatnich dziesięć lat.” Wymiana uśmiechów: och jak słodko… „W tym momencie swojego życia czuję, że mam wobec tu obecnych dług wdzięczności. Otworzyliście mi bowiem oczy na coś niezwykle ważnego.” Ponownie wymiana uśmiechów… „Pokazaliście mi, że moja pozycja w tej rodzinie nie jest taka, jak mi się do niedawna wydawało.”Teraz na twarzach pojawił się wyraz lekkiego zdziwienia i zaniepokojenia. „Dotychczas myślałem bowiem, że jestem głową tej rodziny i jej opiekunem, który cieszy się szacunkiem jej członków i którego prosi się o pomoc, kiedy jest ona potrzebna. Jednak okazało się, że jestem tylko bankomatem, który służy do wypłacania gotówki i niczego więcej. Jako, że zostałem pominięty jako gospodarz uroczystości zarówno na zaproszeniach, jak i podczas ceremonii, zrzekam się także moich finansowych zobowiązań, na rzecz obecnego tu mojego zastępcy – Prawdziwego Taty. Wznieśmy więc toast za młodą parę i ich nową drogę życia.” Dopiłem drinka w otoczeniu pomruków, zduszonych westchnień, gestów niedowierzania i wyszedłem.Czy to samolubne? Miałbym wydać 40-50 tysięcy na ślub, na który nie mogę nikogo zaprosić? Którego nie jestem częścią? Mam dość tego wyzysku. Mam dość mojej pasierbicy, mam dość mojej partnerki. Zablokowałem jej karty kredytowe (nigdy nie pracowała odkąd jesteśmy razem). I tak już pokryłem sporą część wydatków.  Chcecie „PRAWDZIWEGO TATĘ” na zaproszeniach, chcecie żeby prowadził do ołtarza i siedział obok przy głównym stole, w takim razie niech „PRAWDZIWY TATA” za resztę zapłaci. Z tego co słyszałem, moja była partnerka i jej córka chcą „nieco zmniejszyć skalę” przyjęcia i namówić rodziców pana młodego do udziału w kosztach...
Kiedy w robocie jest naprawdę nudno, wszystko jest ciekawsze od siedzenia na dupie –
0:06
Też miałem nerwicę.Wyleczyła mnie z tego żona.Po 20 latach zostawiła mnie i mi przeszło –  Mój mąż ma nenMcę. 	Wiem o tym, odkąd go poznałam. Jego bliska rodzina również o tym wie. 	Kluczowe jest to, że żadni inni znajomi ani moja rodzina nie miała dostępu 	do tej informacji. 	Nie zrozumcie mnie źle. To wspaniały człovaek i dobrze się z nim żyje. 	Jedyne, co jest osobliwe dla normalnej osoby to fakt, że czasem zdarzają 	mu się napady strachu, panicznego sprawdzania, czy wszystko ma przy 	sobie i czy nic mu nie wypadło i czasem płacze ni z tego, ni z owego.
 –
 –

Zdjęcia udowadniające, że świat jest pełen dziwnych rzeczy! (14 obrazków)

Być może kolana po prostu są chuj...owe –  perLudzie którzy dużo ćwiczą doznająkontuzji kolana z przetrenowania.Ludzie którzy ćwiczą okazyjnie doznająkontuzji kolana z nieprzyzwyczajenia dowysiłku.Ludzie którzy nie ćwiczą doznają kontuzjikolana ze złej kondycji i nadwagi
Jeśli masz szczęście i przetrwasz uderzenie pioruna, tak będzie wyglądać twoje ciało –
Dostał karę 15 rubli za niezgłoszone nielegalne zgromadzenie –
Każdego roku turyści wyrzucają ok. 1,1 mln euro do fontanny di Trevi w Rzymie. Miasto pieniądze te przeznacza na restaurowanie zabytków i pomoc potrzebującym –
Co niesie przyszłość? –
Pani Beatko! Głupkom Pani tego nie wytłumaczy! Ja od lat się przy tym upieram, ale elektrownia, gazowania i mój operator komórkowy mają zupełnie inne zdanie –

Bycie dobrym to nie tylko przywilej superbohaterów (10 obrazków)

Pierwszy telefon komórkowy powstał 1973 roku. Inżynier Motoroli Martin Cooper zadzwonił z niego do konkurencyjnej firmy telekomunikacyjnej, by poinformować ich, że mówi przez komórkę –