Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

opolko

Z nami od: 25 sierpnia 2018 o 14:20
Ostatnio: 1 kwietnia 2024 o 9:55
Wiek: 34
Płeć: kobieta
Exp: 6714
Jest obserwowana przez: 39 osób
  • Demotywatorów na głównej: 5089 z 5605 (507 w archiwum)
  • Punktów za demoty: 1625250
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
  • Obserwuje: 0 osób
 

Ściana

Top 10 rekordów, których nikt nigdy nie powinien pobijać!

 –
"Pukanie" autorstwa Federica Browna,to najkrótsza opowieść grozy na świecie. Składa się tylko z dwóch zdań: "Ostatni człowiek na Ziemi siedział sam w pokoju. Nagle usłyszał pukanie do drzwi" –

Z tymi komiksami mogą się utożsamiać wszystkie dziewczyny na całym świecie (16 obrazków)

 –

12 zaskakujących faktów o kobietach (13 obrazków)

Ponad 20 drzew w Lublinie zyska status pomników przyrody – Lublin chce objąć ochroną prawną 23 najpiękniejsze drzewa w mieście, rośliny otrzymają status pomników przyrody. Są wśród nich między innymi okazałe lipy i dęby.Aktualnie na terenie miasta znajdują się 64 pomniki przyrody, którymi są zarówno pojedyncze drzewa, grupy drzew, jak i całe szpalery – łącznie ochroną pomnikową objętych jest 246 drzew.Ochroną ma zostać objętych 19 dębów szypułkowych, 2 lipy, topola i grab zwyczajny. Drzewa znajdują się w ośmiu lokalizacjach w Lublinie i mają już założone karty pomnikowe
Wszystkiemu bacznie przygląda sięjego piesek –
Przez ostatnie 75 lat członkowie lokalnej społeczności zaadoptowali groby i opiekują się nimi. Dzisiaj, ludzie mogą się zapisać do adopcji grobu, ale jest długi okres oczekiwania –
 –  Od 1 listopada w Holandii, małe dzieciz zagrażającym życiu rdzeniowymzanikiem mięśni (SMA) będą mogłyotrzymywać lek Zolgensma w ramachpodstawowej opieki zdrowotnej. Jestto najdroższy lek świata. #PolskiŁadma za to miliony dla neofaszoli imiliardy na zachcianki Kurskiego #

Popularne mity, które nie mają związku z prawdą (17 obrazków)

Mieszkam w bloku, w którym mieszka również sporo małych dzieciaków – Podczas pierwszego lockdownu wychodziłem na krótkie spacery po okolicy i któregoś dnia jeden z dzieciaków rzucił piłkę w moją stronę, a ja bez namysłu kopnąłem ją z powrotem. Dzieciaki krzyknęły na to coś w stylu "ŁAŁ! JESZCZE RAZ! JESZCZE RAZ!", a ja się zawahałem, bo jestem 31 -letnim łysym facetem z długą brodą, który bawiłby się z bandą dzieciaków.Odpowiedziałem "Nie wiem, czy wasi rodzice chcieliby, żebyście grali z nieznajomym, ale dobrej zabawy!"Nie wiedziałem, że mama jednego z nich obserwowała ich z okna. Usłyszałem, jak mówi: "Niech pan kopie z nimi piłkę, jeśli pan chce, wiem, że mieszka pan tutaj!"No i przez jakieś 2 godziny grałem z nimi w piłkę. Było super.Teraz co piątek banda dzieciaków puka do moich drzwi równo o 18 (wiedzą, że wtedy kończę pracę) i pyta, czy pograłbym z nimi w jakąś grę. W zeszły piątek graliśmy w berka, było super, trochę oszukiwałem, bo wspiąłem się na drzewo, żeby mnie nie dosięgli.Znowu czuję się jak dzieciak i to serio najlepsze zakończenie tygodnia! Mama jednego z nich co jakiś czas przynosi mi świeżo robione tamales i nie chce słyszeć kiedy mówię, że jej zapłacę Podczas pierwszego lockdownu wychodziłem na krótkie spacery po okolicy i któregoś dnia jeden z dzieciaków rzucił piłkę w moją stronę, a ja bez namysłu kopnąłem ją z powrotem. Dzieciaki krzyknęły na to coś w stylu "ŁAŁ! JESZCZE RAZ! JESZCZE RAZ!", a ja się zawahałem, bo jestem 31 -letnim łysym facetem z długą brodą, który bawiłby się z bandą dzieciaków. Odpowiedziałem "Nie wiem, czy wasi rodzice chcieliby, żebyście grali z nieznajomym, ale dobrej zabawy!"Nie wiedziałem, że mama jednego z nich obserwowała ich z okna. Usłyszałem, jak mówi: "Niech pan kopie z nimi piłkę, jeśli pan chce, wiem, że mieszka pan tutaj!" No i przez jakieś 2 godziny grałem z nimi w piłkę. Było super.Teraz co piątek banda dzieciaków puka do moich drzwi równo o 18 (wiedzą, że wtedy kończę pracę) i pyta, czy pograłbym z nimi w jakąś grę. W zeszły piątek graliśmy w berka, było super, trochę oszukiwałem, bo wspiąłem się na drzewo, żeby mnie nie dosięgli. Znowu czuję się jak dzieciak i to serio najlepsze zakończenie tygodnia! Mama jednego z nich co jakiś czas przynosi mi świeżo robione tamales i nie chce słyszeć kiedy mówię, że jej zapłacę.
Amazonka nie jest już największą rzeką świata. Największą jest rzeka budżetowych pieniędzy płynąca do Torunia –
To jest mój wspaniały, kochany profesor –
 –  Jeszcze nigdy tak profesjonalnie przez personel medyczny nie zostałem obsłużony jak dzisiaj. Zaproszenie przed wielki monitor ze zdjęciem RTG. Omówienie praktycznie każdej kostki widocznej na zdjęciu. Chyba wszystkie możliwe hipotezy poznałem i czynniki, które miały wpływ na diagnozę. Jakie działania podjęto i jakie to niesie ze sobą ryzyko. Omówienie wyników badania krwi i znowu to samo. Chyba każdą krwinkę mi wyjaśniono. Do tego jakie zalecenia, na co zwracać uwagę, co można jeść, czego unikać i tak dalej. Chciałoby się rzec no ka^va tak to powinno wyglądać!Jutro kolejna wizyta z kotem u weta.
 –  1) Im dalej do pilota, tym bardziej Ci się podobato, co u/tasnie leci u; TV. Z) Jak ktoś nie dosłyszy co mówisz, szkoda Cienergii żeby powtórzyć. 3) Jak rozlejesz u/odę, to myślisz że to tylko u/oda i w końcu wyschnie.4) flie płacisz rachunków dopóki nie przyjdzie Ciponaglenie.5) flie czytasz licencji, tylko u/ciskasz "zgadzamsię".5) Jak nie ma czegoś na 1 stronie w go oglach, tonie istnieje.7) flie ma sensu robie łóżka bo wieczorem i taktrzeba je znowu rozścielić.8) Jak masz się spóźnić to dochodzisz do wnioskuże lepiej wcale nie iść.9) Jak upadnie Ci kostka lodu na podłogę, tokopiesz ją pod lodówkę. 10) Hie chce mi się więcej wymieniać
archiwum – powód
 –
0:39
archiwum – powód
Fotograf skasował z frustracji wszystkie zdjęcia pary młodej, ponieważ podczas wesela nie otrzymał jedzenia i picia –

Najdziwniejsze rzeczy widziane u kogoś w domu, których po prostu nie da się zapomnieć (21 obrazków)

 –

To chyba jedna z najlepszych sytuacji, jakich byłem świadkiem

+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
To chyba jedna z najlepszych sytuacji, jakich byłem świadkiem – Kojarzycie takich typów, kobiety o nich marzą, mężczyźni marzą, by być jak oni? Jak w starych filmach? Tym facetem z całą pewnością chciałbym być! Ale do brzegu.Jadłem kolację z moją ówczesną dziewczyną. Za nami siedzi para na pierwszej randce. Nie idzie najlepiej. Gość był dziwaczny i robił masę niewłaściwych komentarzy, a dziewczyna czuła się niezręcznie.Skończyła przystawkę dość szybko, obstawiam że chciała się ulotnić. Gość skomentował to tak: "Cóż, przynajmniej wiem, że umiesz połykać, co nie?" BARDZO GŁOŚNODziewczyna zrobiła się cała czerwona i powiedziała mu, że to niewłaściwe. Machnął ręką i skwitował: "Daj spokój, przecież i tak bym się dowiedział za parę godzin".Nie dosłyszałem jej odpowiedzi, bo przeszła do szeptu, ale obstawiam, że to było coś w stylu "dość, spie*dalaj, spie*dalam". Usłyszałem za to odpowiedź tego typa. "Skarbie, odbierałem cię spod domu, wiem, gdzie mieszkasz". Momentalnie straciła wszystkie kolory z twarzy i zamilkła.Nie. Nie. Nie umiem nie zareagować w pewnych sytuacjach i wtedy też nie zamierzałem. Więc się podniosłem. Nie miałem pojęcia, co zrobić, byłem 23-latkiem usiłującym złapać formę i z radością walnąłbym tym typem o ścianę. Pewnie byłem zbyt narwany. Nieważne.Byłem już w połowie wstania z krzesła, kiedy poczułem czyjąś rękę na ramieniu. Spojrzałem w górę i zobaczyłem potężnego typa po 50, który powiedział: "Spokojnie. JA się tym zajmę, synu". Z absolutną pewnością siebie w głosie. Stwierdziłem, że to może nie był jednak dobry pomysł i usiadłem.Facet podszedł do stolika, wziął wolne krzesło i usiadł sobie pomiędzy tą parą. Po czym wyciągnął z kieszeni odznakę policyjną i rzucił ją na stół. Teraz to typek zrobił się trupioblady.Gliniarz: No więc siedzę sobie spokojnie, świętując z rodziną urodziny mojej córki, kiedy dotarło do moich uszu to, jak traktujesz tę młodą damę. Czy możesz się wytłumaczyć?Typek: No... wie pan...Gliniarz: Tak myślałem. Widzisz, bardzo poważnie traktujemy takie rzeczy i teraz się właśnie zastanawiam, czy mam wezwać moich kolegów, żeby po ciebie przyjechali.Typek: O nie, ni...Gliniarz: Ale to zakłóciłoby kolację innym gościom, więc może zrobimy tak. Podasz mi swój dokument, bo nie chciałbym, żebyś mi uciekł, potem podejdziesz do stojącego tam kelnera i poprosisz o rachunek. Zapłacisz całość, bo ta młoda dama nie powinna wychodzić głodna z powodu twojego zachowania. Albo możemy wrócić do pierwszej opcji, decyzja należy do ciebie.Typek: Nie, nie! Doskonale! *podaje dowód, wstaje i bardzo szybko idzie do kelnerów*Gliniarz: *spisując dane* Przepraszam za to, mam nadzieję, że nie przeszkodziłem, ale wydawało mi się, że potrzebuje pani pomocy. Och, bez obaw, jeśli chciałaby pani złożyć skargę, to zadzwonię po kolegów, a oni zgarną go, kiedy będzie wracał do domu.Dziewczyna: Nie, nie, bardzo dziękuję, chciałam uciec pół godziny temu, ale to on mnie tu przywiózł.Gliniarz: *w sekundę przemieniając się z surowego gliniarza w łagodnego ojca* Jestem tu z moją córką, jest chyba w pani wieku, może skończy pani kolację razem z nami? Możemy odwieźć panią do domu, jeśli pani chce, chyba że chciałaby pani zadzwonić po kogoś?Dziewczyna: Byłoby cudownie. Bardzo dziękuję.*wraca typek, tak jak surowy gliniarz*Typek: Zapłaciłem rachunek, czy mógłbym odzyskać mój dowód...Gliniarz: Proszę. Mam pana dane, więc SUGEROWAŁBYM nie kontaktować się już więcej z tą młodą damą.Typek: Tak, oczywiście. Przepraszam.Typek zwiał z restauracji, dziewczyna poszła z gliniarzem do stolika, a kiedy ja i moja dziewczyna wychodziliśmy z restauracji, ona jeszcze z nimi siedziała i śmiała się z jakichś żartów.Stary, mam nadzieję, że ten gliniarz ma cudowne życie Kojarzycie takich typów, kobiety o nich marzą, mężczyźni marzą, by być jak oni? Jak w starych filmach? Tym facetem z całą pewnością chciałbym być! Ale do brzegu.Jadłem kolację z moją ówczesną dziewczyną. Za nami siedzi para na pierwszej randce. Nie idzie najlepiej. Gość był dziwaczny i robił masę niewłaściwych komentarzy, a dziewczyna czuła się niezręcznie.Skończyła przystawkę dość szybko, obstawiam że chciała się ulotnić. Gość skomentował to tak: "Cóż, przynajmniej wiem, że umiesz połykać, co nie?" BARDZO GŁOŚNODziewczyna zrobiła się cała czerwona i powiedziała mu, że to niewłaściwe. Machnął ręką i skwitował: "Daj spokój, przecież i tak bym się dowiedział za parę godzin".Nie dosłyszałem jej odpowiedzi, bo przeszła do szeptu, ale obstawiam, że to było coś w stylu "dość, spie*dalaj, spie*dalam". Usłyszałem za to odpowiedź tego typa. "Skarbie, odbierałem cię spod domu, wiem, gdzie mieszkasz". Momentalnie straciła wszystkie kolory z twarzy i zamilkła.Nie. Nie. Nie umiem nie zareagować w pewnych sytuacjach i wtedy też nie zamierzałem. Więc się podniosłem. Nie miałem pojęcia, co zrobić, byłem 23-latkiem usiłującym złapać formę i z radością walnąłbym tym typem o ścianę. Pewnie byłem zbyt narwany. Nieważne.Byłem już w połowie wstania z krzesła, kiedy poczułem czyjąś rękę na ramieniu. Spojrzałem w górę i zobaczyłem potężnego typa po 50, który powiedział: "Spokojnie. JA się tym zajmę, synu". Z absolutną pewnością siebie w głosie. Stwierdziłem, że to może nie był jednak dobry pomysł i usiadłem.Facet podszedł do stolika, wziął wolne krzesło i usiadł sobie pomiędzy tą parą. Po czym wyciągnął z kieszeni odznakę policyjną i rzucił ją na stół. Teraz to typek zrobił się trupioblady.Gliniarz: No więc siedzę sobie spokojnie, świętując z rodziną urodziny mojej córki, kiedy dotarło do moich uszu to, jak traktujesz tę młodą damę. Czy możesz się wytłumaczyć?Typek: No... wie pan...Gliniarz: Tak myślałem. Widzisz, bardzo poważnie traktujemy takie rzeczy i teraz się właśnie zastanawiam, czy mam wezwać moich kolegów, żeby po ciebie przyjechali.Typek: O nie, ni...Gliniarz: Ale to zakłóciłoby kolację innym gościom, więc może zrobimy tak. Podasz mi swój dokument, bo nie chciałbym, żebyś mi uciekł, potem podejdziesz do stojącego tam kelnera i poprosisz o rachunek. Zapłacisz całość, bo ta młoda dama nie powinna wychodzić głodna z powodu twojego zachowania. Albo możemy wrócić do pierwszej opcji, decyzja należy do ciebie.Typek: Nie, nie! Doskonale! *podaje dowód, wstaje i bardzo szybko idzie do kelnerów*Gliniarz: *spisując dane* Przepraszam za to, mam nadzieję, że się nie przeszkodziłem, ale wydawało mi się, że potrzebuje pani pomocy. Och, bez obaw, jeśli chciałaby pani złożyć skargę, to zadzwonię po kolegów, a oni zgarną go, kiedy będzie wracał do domu.Dziewczyna: Nie, nie, bardzo dziękuję, chciałam uciec pół godziny temu, ale to on mnie tu przywiózł.Gliniarz: *w sekundę przemieniając się z surowego gliniarza w łagodnego ojca* Jestem tu z moją córką, jest chyba w pani wieku, może skończy pani kolację razem z nami? Możemy odwieźć panią do domu, jeśli pani chce, chyba że chciałaby pani zadzwonić po kogoś?Dziewczyna: Byłoby cudownie. Bardzo dziękuję.*wraca typek, tak jak surowy gliniarz*Typek: Zapłaciłem rachunek, czy mógłbym odzyskać mój dowód...Gliniarz: Proszę. Mam pana dane, więc SUGEROWAŁBYM nie kontaktować się już więcej z tą młodą damą.Typek: Tak, oczywiście. Przepraszam.Typek zwiał z restauracji, dziewczyna poszła z gliniarzem do stolika, a kiedy ja i moja dziewczyna wychodziliśmy z restauracji, ona jeszcze z nimi siedziała i śmiała się z jakichś żartów.Stary, mam nadzieję, że ten gliniarz ma cudowne życie