Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 281 takich demotywatorów

Podwórko przy Więckowskiego 4 w Łodzi to ewenement na skalę światową. Jego ściany zdobią prawdziwe dzieła sztuki

 –
Każdy kojarzy serial "Flipper", który był nadawany w latach 60-tych. Niewielu jednak wie o cierpieniu zwierząt, które w nim występowały. – Kathy była jednym z delfinów odgrywających postać tytułowego Flippera. Wszystko było dobrze do póki trwały zdjęcia. Gdy się skończyły, Kathy wylądowała w małym baseniku. Zaczęła się okaleczać uderzając głową o ściany zbiornika. Sprowadzono do niej jej trenera z planu filmowego. Gdy go zobaczyła, wpłynęła mu w ramiona i... wstrzymała oddech. Delfiny oddychają świadomie. To było samobójstwo. Trener Kathy - Ric O'Barry, postanowił, że śmierć zwierzęcia nie pójdzie na marne. Założył Dolphin Project i walczy o prawa tych ssaków do szczęśliwego życia na wolności. Wciąż jednak te zwierzęta trzymane są w niewoli całe życie spędzając w ciasnych basenach i skacząc przy uciesze łysych małp, które uważają, że to zabawny spektakl. Zastanówcie się nad cierpieniem tych zwierząt zanim udacie się do jakiegoś "parku rozrywki".
 –  kravi93 10 godz. temu Ciekawostka: 98% typowego polskiego remontu składa się z wiercenia (r r) AlabamaMama 10 godz. temu +831 @krayi93: Bo typowy polski remont odbywa się w blokach z wielkiej płyty, gdzie wywiercenie jednej dziury to godzina roboty i dwa stępione wiertła. W amerykańskich "kartonowcach" jak chcesz powiesić obrazek to bierzesz wkrętarkę, przykładasz obrazek, w 5 sekund wkręcasz wkręta i masz obrazek, który będzie wisiał przez 20 lat. A w Polsce? Pożyczasz trzydziestokilową wiertarę, kupujesz pięć wierteł przeciwpancernych, idziesz do sklepu po czteropak harnasia, wyrzucasz żonę i dzieci z domu, pijesz jednego harnasia na rozgrzewkę, wymierzasz wszystkie otwory z dokładnością do 0,1 mm, zakładasz wiertło i odpalasz udar. Napierdalasz z siłą wodospadu zapierając się kijem od szczotki o przeciwległą ścianę, mija 5 minut a dziura głębsza o 5mm. Mija kolejne 10 minut i trafiłeś na kurwa zbrojenie - chuj w dupę strzela wiertło, wkurwiony pijesz drugiego harnasia i mierzysz od nowa. Powtarzasz operację, tym razem nie ma zbrojenia, po godzinie napierdalania udało ci się wywiercić 5cm dziury. wkładasz kołek - luźny jak cholera. No tak, zajebista wielka płyta - żeby się wwiercić to trzeba poruszyć niebo i ziemię, ale jak już włożysz kołek to magicznym sposobem wykrusza on pół kilo betonu i trzeba jechać do liroja po większe. Najebałeś się harnasiem, więc wsiadasz na rower i jedziesz. Wracasz, wkładasz kołek, wbijasz wkręta - zajebiście. Obrazek wisi. Trochę krzywo, ale już tam chuj. Szkoda tylko, że trzeba szpachlować pół ściany, bo tynk (a właściwie to piasek zlepiony wodą) poodpadał. No, jeszcze tylko 3 obrazki i fajrant. Ale najpierw po harnasie...

Szymon Hołownia jednym postem wyjaśnia to wszystko, czego wyborcy PO nie potrafią zrozumieć od lat

Szymon Hołownia jednym postem wyjaśnia to wszystko, czego wyborcy PO nie potrafią zrozumieć od lat –  Szymon Hołownia O10 min OTak, to bez wątpienia koniec jednej nadziei. Ale też początek zupełnie nowej.Co się tak naprawdę wczoraj stało? Jasne: emocje, wiara, czynią cuda. Alenie są w stanie zmienić zasad matematyki. Przecież jeśli do równaniawstawiasz od lat te same dane, nie możesz otrzymać nowego wyniku. Polskinie da się pogłębić i poszerzyć, poprzez jeszcze większą mobilizacjęelektoratów PiS i PO. W tej kampanii po obu stronach doszła już do ściany. Ico? I nic. Przeciąganie liny o pół procenta, o procent, w nadziei, że drugastrona wymięknie, że padnie - nie zbuduje „święta demokracji". Bo co to zaświęto, gdy połowa rodziny ma doła, a drugie pół - nie do końca zdrowąsatysfakcję z doła tamtych?Kiedy latem ubiegłego roku zaczynałem pierwsze rozmowy o starcie wwyborach, przygotowałem dwustronnicowy manisfest, esencję tego,dlaczego mam zamiar porwać się na cos podobnego. Pierwsze z założeńbrzmiało: "Duda nie powinien być dłużej prezydentem, bo jest fatalny w tejroli". Drugie: "kandydat PO nigdy nie wygra z Dudą".I nie wygrał. Nie dlatego, że zmobilizował za mało zwolenników. Przeciwnie-zmobilizował całkiem sporo. Pokonał go mur wzniesiony nie przez niegosamego: negatywny elektorat jego partil.Ten scenariusz przewidzieliśmy zresztą u mnie w sztabie dwa miesiące temu,patrząc na badania, które pokazywały dla jak wielu Polaków przeszkodą niedo przeskoczenia jest etykieta "kandydat Platformy". Jasne, Duda, jakokandydat PIS, ma jeszcze większy elektorat negatywny. Ale ma też większybazowy, pozytywny. W tej sytuacji strategicznym rozwiązaniem byłozaproponowanie kandydata nie wywołującego alergii u tych, którzy wahalisię do końca, a ostatecznie zagłosowali dziś na Dudę (mieliśmy na stolebadania, które dokładnie pokazały dzisiejszy wynik). A takich ludzi znam,okazało się w tych dniach, takich wielu. Mówili mi, że nie mają wyboru. żenie kochają PiS, ale nie wyobrażają sobie powrotu PO". Wybrali gościa zPis nie dla niego samego, ale żeby nie wybrać tego z PO.PiS rzecz jasna miał te same badania, też bał się nowości, gruntu który niezna. Otworzył więc PO furtkę do wymiany kandydata, by w drugiej turzeskorzystać z opisanego wyżej dopalacza. Tłumaczyliśmy (nie tylko PO, alerównież innym partiom), mówiliśmy, pokazywaliśmy, że te wybory są zupełnieinne, że tu trzeba myśleć inaczej, niż w wyborach do Sejmu. Že tu nieważnyjest pokaz siły w pierwszej turze, że te wybory wygrywa się w drugiej. Bezskutku.Dziś ze strony co bardziej zapalczywych medialnych ministrantów POzaczynają sypać się oskarżenia: "Gdyby tylko Hołownia mocniej poparłTrzaskowskiego!". Po pierwsze: prawie 90 proc. moich wyborców, jak sięokazuje, zagłosowało właśnie na niego (więcej, niż u któregokolwiek zkontrkandydatów, włączając Kosiniaka i Biedronia). Po drugie - choć RafałTrzaskowski nie był moim kandydatem - mając świadomość stawki tychwyborów, otworzylem mu przed drugą turą wszystkie drzwi, bez traktowaniamoich wyborców (bo oni są wolni, i szanuję ich wszystkich), jak marionetek.व लिदि क ि कUmożliwiłem mu kontakt z nimi w publicznej, merytorycznej rozmowie. Samzapowiedziałem, jak zagłosuję (i zagłosowałem). W każdym wywiadzieapelowalem o frekwencję. W piątek udostępniłem - bo mnie autentycznieporuszył - jego spot (ten, w którym wypowiada się pani Wanda Traczyk -Stawska).Teraz? PIS znów wygrał, PO znów przegrała. A my możemy dalej, co wybory,obijać się o ściany i tkać nad tym, że zabrakło procenta. Taką Polskę uratujeod samej siebie tylko ktoś ze świeżym spojrzeniem, kto zrozumie, że w tejścianie są drzwi.A kluczem do nich jest zrozumienie, że nie wystarczy już osiąganiemistrzostwa w mobilizacji swoich. Bo nie da się skleić Polski debatując zpustym pulpitem. Trzeba przejść na tę drugą stronę. Nie z młotkiem dowybijania z głowy, nie z metkownicą by oznaczyć tych "ciemnych" tak by niepomylili się z "oświeconymi", a z rozmową, z uznaniem niektórych racji,propozycją nowej drogi. Trzeba raz a dobrze wysadzić w powietrze robieniez polityki metafizyki, ów pomysł, że to nie PIS walczy dziś z PO I nie PO z PIS,ale samo dobro z samym złem, szatan z samą Najświętszą Panienką. To jestdzisiaj osiowy problem: że z ludzi o po prostu różnych poglądach, czasem ztych samych rodzin, biur, podwórek, politykom i ich medialnym akolitomudało się sformować stające ze sobą w polu wyprawy krzyżowe.Bardzo chcę innej Polski, takiej która wie, że jedność to nie jednolitość, apojednana różnorodność. Dlatego ten post to ogłoszenie. Szukam dziś ludzigotowych popracować ze mną nad tym, żeby te wybory były ostatnimi w tymstylu.Przed nami zaczyna się dziś naprawdę ogromna robota. Musimyzapracować na zaufanie wyborców PIS. Tych, którzy przecież czują, żezmiany można robić też inaczej, niż tepą siłą. Zapracować na zaufaniewyborców PO. Tych, którzy już chyba czują, że jeśli ktoś w ciągu pięciu latsześć razy przegrywa z PIS-em, to chyba naprawdę jednak czas już nazmianę kuracji.Musimy zapracować na zaufanie wszystkich tych, którzy nie chcą, by coparę lat, w wieczór taki jak wczoraj, Polska pękała na pół, i każda z połówekmiała poczucie, że ktoś brutalnie wyrywa nam kierownicę. Przegadałem zWami tysiące godzin w setkach naszych wsi i miast, stąd wiem, że mynaprawdę umiemy robić pokój nie przez wojnę, a o szacunku nie mówićjęzykiem pogardy. I naprawdę jesteśmy w stanie zorganizować się nie wokółpudrowanych co wybory, starych mesjańskich zwidów "zjednoczonejprawicy", "zjednoczonej opozycji", a wokół świeżego marzenia o zjednocznejPolsce. Zielonej, solidarnej, samorządnej, takiej na XXI, nie na XX wiek. Tomarzenie połączyło nas, przychodzących z tak różnych światów, te ponadpół roku temu. Ono leży u podstaw powstającego teraz ruchu Polska 2050.I wiecie co będzie naszym największym sukcesem? Nie tylkouporządkowanie naszego kochanego kraju na pokolenia: ochrony zdrowia,edukacji, relacji państwo - Kościół. Ale i to, że kiedyś, po przegranychwreszcie przez nas (rzecz jasna po wielu kadencjach) wyborach, różniegłosujący domownicy stukną się pucharami na szczęście, a nie pozamykająsię wściekli w pokojach, by uniknąć rozbicia ich sobie na głowie.Damy radę.Kto dołączy się do roboty? eChodźcie, idziemy stąd dalej!SH
Źródło: Facebook
Ktoś chętny? –  Zapytanie ofertowe nr: 3979172Dam zlecenie na kompleksowe wykończenie mieszkaniMilanówekMazowieckie, powiat grodziski, 05-822, MilanówekUSŁUGI >> Budownictwo >> Remonty >> Remonty mieszkań, domówTreść:PamiętajZakres zlecenia: wykończenie mieszkania w staniedeweloperskim1. ZadzwspotkSzyb-szansRemontowane pomieszczenia: kuchnia, łazienka, pokój,przedpokój2. PoropoznZdobLiczba remontowanych pomieszczeń: 3cenn3. PrzyKlienPozrŁączna powierzchnia remontowanych pomieszczeń: 46m?Zakres pdo wykonania: kompleksowe wykończenieocze4. UmaRodza ac do wykonania: instalacja hydrauliczna,malow e, montaż armatury, montaż płyt G-K, położenieparkie ub paneli, ułożenie glazury lub terakotyrozrBędiKlie5. PorofeProj prac: Klient posiada projekt i poszukuje firmy do jegorea cjiDovTwT nin skorzystania z oferty: możliwy od zarazJodatkowe prace i wymagania: Dzień dobry,Szukam pana, który w zamian za seks wykończy mojemieszkanie - położy płytki w kuchni, łazience, panele ,cegłę najednej ścianie pozostałe ściany są do malowania.Podłączyć umywalkę, zamontuje wannę.Mieszkanie ma 46 m z balkonem.O mnie.44 lata, 75kg, 164 wzrostu , blondyna , włosy do ramion.Zamian za prace wykończeniowe spelnie każdą fantazję(mogę być uległa, mogę być domina), oprócz ostrego BDSM.
Coś w tym jest... –  DOBRE STRONY KORONYParę krótkich spostrzeżeń.1. Nagle wszystko da się załatwić przez internet.2. Konsumpcjonizm jakby przyhamował. Nie ma tłoku w galeriach i restauracjach. Zakupoholizm nie przetrwał 80-dniowego detoksu.3. Małe znowu jest piękne. Osiedlowe sklepiki lepsze niż molochy z cegły i blachy.4. Doceniamy znajomych, lokalne kolektywy, małe miasta i miasteczka. Zacieśniliśmy relacje rodzinne.5. Po wielu latach wrócił rynek pracodawcy. Co pewnie większości nie cieszy, ale przedsiębiorców owszem.6. “Jak trwoga to do Boga” więc na chwilę znowu zaczęliśmy wierzyć specjalistom i znawcom danego tematu.7. Pracownicy na pierwszej linii utrzymania normalności naszego funkcjonowania /ekspedientki w sklepach, fryzjerzy itd/ zyskali na szacunku, w końcu zaczęliśmy doceniać ich pracę. Są też ofiary - bez baristy i bankowca można się jednak obyć.8. Rozkruszenie betonowych branż - nie tylko telewizor można sprzedawać online ale też samochód, ba - mieszkanie nawet!9. Nagły zryw i chęć współpracy wielu świetnych ludzi. Przynajmniej na chwilę wszyscy zaczęliśmy działać nie oglądając się na swój interes.10. Ogólne oczyszczenie głowy z pierdołowatych problemów - się okazało, że są dużo ważniejsze sprawy.11. Wszechobecna tęsknota za zielonym. Lasy, parki, ogródki działkowe, a nawet krzaki za garażami pod blokiem.12. Kiedy dochodzimy do ściany to zaczynamy myśleć rozsądnie. Racjonalność znowu w natarciu. Ciekawe na jak długo.13. W dłuższej perspektywie dostaniemy po portfelach ale nauczyliśmy się gotować w domu i nie chodzić do fryzjera i kosmetyczki więc już na zapas wiemy jak to by było gdyby nie było nas stać na wszystko.14. “Ślachetne zdrowie, Nikt się nie dowie, Jako smakujesz, Aż się zepsujesz.” - wszyscy przypomnieliśmy sobie tę fraszkę mimo iż statystycznie zachorowało tylko 0.06% społeczeństwa.15. Do mainstreamu nieśmiało zawitał - i mam nadzieję, że zostanie - renesans zachowań niewidzianych od dekad np. samopomoc sąsiedzka, kupowanie rzeczy z drugiej ręki, docenianie pracy ludzkich rąk czy oglądanie każdej złotówki kilka razy.16. Przyroda skorzysta na maksa - mniej zanieczyszczeń, mniej spalin, więcej zieleni i jakby więcej śpiewających ptaszków. A w Parku Skaryszewskim był nawet łoś.Idę o zakład, że największe zmiany są jednak jeszcze przed nami.
A w weekendy to całkiem jak masło –
 –  Szonowny użytkowniku klatkiOstatnimi czasy na klatce zapanował syf.Rozdeptana kupa na schodach, umazane i poobijane ściany czy ušwiniona winda,to ostatnie osiagnięcia cywilizacyjne naszych lokatorów.ApelTwój pies nasikat lub walnat kupe na schody? Sprzątaj.Ubrudziles rowerem cty czymkolwiek innym sciane/windę? Sprzątaj.Nie widzisz problemu? Czas wyginąc.Lubisz brud? To fajnie ale mimo wszystko trzymaj go w swojej norce.Wiemy jak wyglądasz. Portret pamieciowy naszego mategobrudaska prezentujemy powytej.Dziękujemy za Uwage i liczymy na poprawAdministracja Domów Kulturalnych
W Korei uratowano kotkę, która została uwięziona wewnątrz ściany... na 2 lata! – W czasie prac budowlanych, kotka weszła pod ścianki, którymi obudowano korytarze w bloku. Mieszkańcy słyszeli miauczenie, więc do otworów technicznych wkładali miski z wodą i jedzeniem. Tak kotka przetrwała 2 lata. W końcu ktoś postanowił wydobyć kota ze ściany. Operacja wymagała częściowego demontażu ścianek i wypłoszenia zdziczałego zwierzęcia. Ostatecznie, kotkę udało się wyciągnąć i zaopiekować się nią, gdyż była w złym stanie; wychudzona, z powyłamywanymi pazurami. Dziś oswaja się i żyje w domu nowego opiekuna
To jest sztuka a nie jakiś banan przyklejony taśmą do ściany –
Przerażające nagranie z hotelu – Na szokującym nagraniu widać jak małe dziecko beztrosko spaceruje po wysuniętym nieco od reszty elewacji fragmencie ściany hotelu, kilkadziesiąt metrów nad ziemią.Na zdarzenie natychmiast zareagowali świadkowie, którzy poinformowali ochronę. Dziecku nic się nie stało. W sumie pokonało kilkanaście metrów dochodząc do balkonu i wracając tą samą, niebezpieczną drogą do okna pokoju
0:18
Nikt nie klaskał, bo topełnowartościowa historia –  Kiedy wylądowałem w więzieniu, byłem chudymuzależnionym od narkotyków. Wyglądałem, jakbym wróciłz Auschwitz. 177 wzrostu i 51 kg wagi. Nie byłem wstanie zrobić nawet jednej pompki. Wielki Meksykaninpowiedział, żebym zaczął od robienia pompek na ścianie- stanąć 2 kroki od ściany i się od niej odpychać. Po kilkudniach odsunąłem się na 3 kroki i dalej robiłem pompki.Po kilku dniach zacząłem robić pompki przy stole. Po kilkudniach przeniosłem się na ławkę, a w końcu na podłogę.Do czasu, aż wyszedłem, robiłem tak - wyciągałem kartęi robiłem tyle pompek, ile wskazała. 6 kier, 6 pompek.Walet pik, 11 pompek.Na początku było mi wstyd, że nie byłem w staniezrobić pompki w sali pełnej przypakowanych gości. Aleoni wszyscy naprawdę mnie wspierali. Kiedy zrobiłempierwszą prawdziwą pompkę, wielu z nich podchodziło imówiło miłe rzeczy, w stylu tak trzymaj, brawo, zajebiście.Nawet strażnik się uśmiechał.
Zjawił się tam inny artysta - David Datuba, który poczuł twórczy głód. Podszedł do instalacji zdjął banana i po obraniu ze skórki zjadł pod okiem kamery. Swój performance określił jako "Głodny artysta". Straty nie było – Przyklejono nowego banana, bo "banan jest ideą",jak stwierdził dyrektor galerii.I chyba coś w tym jest, skoro coraz więcej artystów zaczyna wyrażać siebie poprzez banana...
Za każdym razem, kiedy odmalowujesz pokój, staje się on coraz mniejszy –
Pozdrawiam ludzi,którzy oklejali ściany historyjkami z gum Turbo –
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Ten filmik jest hitem sieci,a Polak bohaterem Londynu! – Łukasz, szef kuchni, wraz z dwoma innymi przechodniamipowalili zamachowca, który zabił już 2 osoby. Zrobili to gaśnicą i kłem narwala! Dodatkowo terrorysta miał na sobie kamizelkę z ładunkami wybuchowymi, ale bohaterowie tego nie wiedzieli. Łukasz 1,5-metrowy kieł wziął ze ścianypobliskiej Fishmongers Hall
0:06
Kiedy jesteś łobuzem, ale tak tylko trochę –
 –  Największy przypał w moim życiu miałmiejsce w dzieciństwie kiedy znalazłem sobiezabawę w postaci psikania na ścianęodświeżacza powietrza i patrzenia jak pochwili te plamy ze ściany znikają. Tak mi sięto spodobało, że ze ściany w łaziencepostanowiłem się przenieść na ścianęw salonie. Niewiele się zastanawiającwskoczyłem na kanapę i w widocznymmiejscu napisałem, psikając tymodświeżaczem, wielki napis „CHiJ".Usiadłem na kanapie i czekałem aż tennapis zniknie. Minęło kilka minut, a tu wielkichij na ścianie nie znika. Jak psikałem pościanach w łazience to znikało to po 20sekundach. Obsrałem się, bo wiedziałem, żedostanę podwójnej zjtby od ojca i zazniszczenie ściany i za przekleństwo, więcpostanowiłem ten napis zdrapać xD No i takpojawił się wydrapany chij na ścianie.Jedyne co mi wtedy zostało to spieidolićz domu.
Idę do sypialni próbując nikogo nie obudzić, ale podłoga skrzypnęła. Przerażony zacisnąłem dłonie na młotku, ruszyłem blisko ściany i doszedłem na miejsce bez kolejnego dźwięku, w końcu nikt w środku nocy nie chciałby odpowiadać na pytania typu: "co ty tu robisz?" lub "jak się dostałeś do mojego domu?" –
Żeby po seksie mąż nie odwracał się do ściany, żona powiesiła na tejże ścianie zdjęcie swojej matki –