Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 160 takich demotywatorów

Pracownicy Blue Sky Studios, które zostało zamknięte przez Disneya, postanowili pożegnać się "na własnych warunkach" - Wiewiór Scrat z "Epoki Lodowcowej" dorwał żołędzia –
0:34
Mężczyzna uwolnił krokodyla,który od 6 lat żył z oponą na szyi – Do niedawna w miejscowości Palu w Indonezji można było spotkać krokodyla z oponą motocyklową na szyi. Okoliczni mieszkańcy przywykli do tego widoku, gdyż zwierze żyło w ten sposób od sześciu lat.W pewnym momencie zaczęli jednak obawiać się o jego życie, ponieważ gad znacząco urósł i mógł się udusić. Nie mieli jednak odwagi, by go uwolnić. Ostatecznie znalazł się śmiałek, który postanowił pomóc zwierzęciu.Był nieuchwytny35-letni Tili to samouk, który ratuje różne gady. Krokodyla złapał samodzielnie, późnym wieczorem w poniedziałek.''Prosiłem o pomoc tutejszych, ale byli zbyt przerażeni. Krokodyl wpadł w pułapkę, którą sam zastawiłem'' powiedział.Po schwytaniu i unieruchomieniu gada, mężczyzna użył małej piły do przecięcia opony Do niedawna w miejscowości Palu w Indonezji można było spotkać krokodyla z oponą motocyklową na szyi. Okoliczni mieszkańcy przywykli do tego widoku, gdyż zwierze żyło w ten sposób od sześciu lat.W pewnym momencie zaczęli jednak obawiać się o jego życie, ponieważ gad znacząco urósł i mógł się udusić. Nie mieli jednak odwagi, by go uwolnić. Ostatecznie znalazł się śmiałek, który postanowił pomóc zwierzęciu.Był nieuchwytny35-letni Tili to samouk, który ratuje różne gady. Krokodyla złapał samodzielnie, późnym wieczorem w poniedziałek.''Prosiłem o pomoc tutejszych, ale byli zbyt przerażeni. Krokodyl wpadł w pułapkę, którą sam zastawiłem'' powiedział.Po schwytaniu i unieruchomieniu gada, mężczyzna użył małej piły do przecięcia opony
Mogło być jak w filmie, ale nie zaprosił mnie na kawę, tylko powiedział: "Patrz ku*wa pod nogi...'' –

Kiedyś to było, teraz już nie ma

Kiedyś to było, teraz już nie ma – Było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze... na śniadanie matka kroiła wiatr, ojca nie znałem, bo umarł na raka wątroby, kiedy zginął w tragicznym wypadku samochodowym, po samospaleniu się na imieninach u wujka Eugeniusza. Wujka Eugeniusza zabrało NKWD w 59. Nikt nie narzekał.Wszyscy należeliśmy do hord i łupiliśmy okolicę. Konin, Szczecin i Oslo stały w płomieniach. Bawiliśmy się też na budowach. Czasem kogoś przywaliła zbrojona płyta, a czasem nie. Gdy w stopę wbił się gwóźdź, matka odcinała stopę i mówiła z uśmiechem, "masz, kurna, drugą, nie"? Nie drżała ze strachu, że się pozabijamy. Wiedziała, że wszyscy zginiemy. Nikt nie narzekał.Z chorobami sezonowymi walczyła babcia. Do walki z gruźlicą, szkorbutem, nowotworem i polio służył mocz i mech. Lekarz u nasbywał. Chyba że u babci – po mocz i mech. Do lasu szliśmy, gdy mieliśmy na to ochotę. Jedliśmy jagody, na które wcześniej nasikały lisy i sarny. Jedliśmy muchomory sromotnikowe, na które defekowały chore na wściekliznę żubry i kuny. Nie mieliśmy hamburgerów – jedliśmy wilki. Nie mieliśmy czipsów – jedliśmy mrówki. Nie było wtedy coca-coli, była ślina niedźwiedzi. Była miesiączka żab. Nikt nie narzekał.Gdy sąsiad złapał nas na kradzieży jabłek, sam wymierzał karę. Dół z wapnem, nóż, myśliwska flinta – różnie. Sąsiad nie obrażał się o skradzione jabłka, a ojciec o zastąpienie go w obowiązkach wychowawczych. Ojciec z sąsiadem wypijali wieczorem piwo — jak zwykle. Potem ojciec wracał do domu, a po drodze brał sobie nowe dziecko. Dzieci wtedy leżały wszędzie. Na trawnikach, w rowach melioracyjnych, obok przystanków, pod drzewami. Tak jak dzisiaj leżą papierki po batonach. Nie było wtedy batonów, dzieci leżały za to wszędzie. Nikt nie narzekał.Latem wchodziliśmy na dachy wieżowców, nie pilnowali nas dorośli. Skakaliśmy. Nikt jednak nie rozbił się o chodnik. Każdy potrafił latać i nikt nie potrzebował specjalnych lekcji, aby się tej sztuki nauczyć. Nikt też nie narzekał.Zimą któryś ojciec urządzał nam kulig starym fiatem, zawsze przyspieszał na zakrętach. Czasami sanki zahaczyły o drzewo lub płot. Wtedy spadaliśmy. Czasem akurat wtedy nadjeżdżał jelcz lub star. Wtedy zdychaliśmy. Nikt nie narzekał.Siniaki i zadrapania były normalnym zjawiskiem. Podobnie jak wybite zęby, rozprute brzuchy, nagły brak oka czy amatorskie amputacje. Szkolny pedagog nie wysyłał nas z tego powodu do psychologa rodzinnego. Nikt nas nie poinformował jak wybrać numer na policję (wtedy MO), żeby zakablować rodziców. Pasek był wtedy pomocą dydaktyczną, a od pomocy, to jeszcze nikt nie umarł. Ciocia Janinka powtarzała, "lepiej lanie niż śniadanie". Nikt nie narzekał.Gotowaliśmy sobie zupy z mazutu, azbestu i Ludwika. Jedliśmy też koks, paznokcie obcych osób, truchła zwierząt, papier ścierny, nawozy sztuczne, oset, mszyce, płody krów, odchody ryb, kogel-mogel. Jak kogoś użarła pszczoła, to pił 2 szklanki mleka i przykładał sobie zimną patelnię. Jak ktoś się zadławił, to pił 3 szklanki mleka i przykładał sobie rozgrzaną patelnię. Nikt nie narzekał.Nikt nie latał co miesiąc do dentysty. Próchnica jest smaczna. Kiedy ktoś spuchł od bolącego zęba, graliśmy jego głową w piłkę. Mieliśmy jedną plombę na jedenaścioro. Każdy ją nosił po 2-3 dni w miesiącu. Nikt nie narzekał.Byliśmy młodzi i twardzi. Odmawialiśmy jazdy autem. Po prostu za nim biegliśmy. Nasz pies, MURZYN, był przywiązany linką stalową do haka i biegł obok nas. I nikomu to nie przeszkadzało. Nikt nie narzekał.Wychowywali nas gajowi, stare wiedźmy, zbiegli więźniowie, koledzy z poprawczaka, woźne i księża. Nasze matki rodziły nasze rodzeństwo normalnie – w pracy, szuwarach albo na balkonie. Prawie wszyscy przeżyliśmy, niektórzy tylko nie trafili do więzienia. Nikt nie skończył studiów, ale każdy zaznał zawodu. Niektórzy pozakładali rodziny i wychowują swoje dzieci według zaleceń psychologów. To przykre. Obecnie jest więcej batonów niż dzieci.My, dzieci z naszego jeziora, kochamy rodziców za to, że wtedy jeszcze nie wiedzieli jak nas należy „dobrze" wychować. To dzięki nim spędziliśmy dzieciństwo bez słodyczy, szacunku, ciepłego obiadu, sensu, a niektórzy – kończyn.Nikt nie narzekał.
Tymczasem w Nepalu. Samolot złapał gumę, a pasażerowie pomogli go przepchnąć – Na lotnisku Bajura w Nepalu samolot wylądował w poprzek pasa startowego z powodu przebitej opony. Na szczęście opona pękła już po wylądowaniu i nikt nie ucierpiał, a ponad 20 pasażerów, którzy podróżowali tym samolotem, pomogło przepchnąć go z pasa startowego
0:24
Kiedy kleszcz złapał kleszcza –
Źródło: brightside.me
Pewna matka dowiedziała się o maltretowanym dobermanie i chciała pomóc zwierzęciu w zapewnieniu mu domu na zawsze. Ale czy to była właściwa decyzja? Z pewnością – Uwierzyła, że będzie idealnym kumplem dla jej rocznej wówczas córki. I miała rację. Mała dziewczynka zakochała się w nim, gdy tylko go zobaczyła. Jej rodzice wiedzieli,że z nim u boku jest bezpieczna.Jednak pewnego dnia pies zaczął się bardzo dziwnie zachowywać. Kobieta czuła, że jest niespokojny, ale nie potrafiła zrozumieć dlaczego.Zauważyła, że wielokrotnie szturchał dziewczynkę, a chwilę później złapał ją za rękę i odciągną na bok. Kobieta nie mogła uwierzyć własnym oczom, przestraszyła się o swoją małą i pospiesznie wzięła ją na ręce. Wtedy spojrzała w dół i zobaczyła węża, jadowity okaz, dokładnie w miejscu, gdzie chwilę wcześniej siedziała jej córka.Dziewczynka mogłaby z łatwością doznać śmiertelnego ukąszenia, ale ukąszony został pies. U weterynarza otrzymał zastrzyk, a dobrą rzeczą jest to,że wyzdrowiał.Decyzja o adopcji tego futrzanego kumpla była właściwa Uwierzyła, że będzie idealnym kumplem dla jej rocznej wówczas córki. I miała rację. Mała dziewczynka zakochała się w nim, gdy tylko go zobaczyła. Jej rodzice wiedzieli, że z nim u boku jest bezpieczna.Jednak pewnego dnia pies zaczął się bardzo dziwnie zachowywać. Kobieta czuła, że jest niespokojny, ale nie potrafiła zrozumieć dlaczego.Zauważyła, że wielokrotnie szturchał dziewczynkę, a chwilę później złapał ją za rękę i odciągną na bok. Kobieta nie mogła uwierzyć własnym oczom, przestraszyła się o swoją małą i pospiesznie wzięła ją na ręce. Wtedy spojrzała w dół i zobaczyła węża, jadowity okaz, dokładnie w miejscu, gdzie chwilę wcześniej siedziała jej córka.Dziewczynka mogłaby z łatwością doznać śmiertelnego ukąszenia, ale ukąszony został pies. U weterynarza otrzymał zastrzyk, a dobrą rzeczą jest to, że wyzdrowiał.Decyzja o adopcji tego futrzanego kumpla była właściwa
W 1945 roku Tsutomu Yamaguchi przeżył wybuch atomowy w Hiroszimie, spędził noc w schronie przeciwlotniczym, po czym złapał poranny pociąg, aby dotrzeć do pracy na czas - w Nagasaki - gdzie przeżył kolejny wybuch atomowy –

Najszybsze aresztowanie w historii czyli jak policjant złapał przestępcę 35 sekund po rozpoczęciu pracy.

Najszybsze aresztowanie w historii czyli jak policjant złapał przestępcę 35 sekund po rozpoczęciu pracy. – W czasach prohibicji w celu podtrzymywania nowego zakazu w jednostkach amerykańskiej policji powstały pozycje agentów prohibicji. Agenci ci byli szkoleni w rozpoznawaniu osoby pod wpływem oraz w znajdywaniu przemytników alkoholu i ukrytych barów.Gdy mierzący 165cm i 90kg Izzy Einstein próbował otrzymać pracę jako agent prohibicji w Nowym Orleanie początkowo został wyśmiany przez rekrutera. Jednak jego przekonywania o tym że ta niepozorna postura jest idealna do pracy pod przykrywką sprawiły że został poddany testowi. Miał za zadanie wejść do baru znanego w całym mieście z barmana który z precyzją godną terminatora rozpoznawał policjantów pod przykrywką i sprawić że sprzedadzą mu alkohol.O dziwo Izzy wstał i poszedł do tajnego baru, wszedł do środka w swoim policyjnym mundurze i pokazując odznakę zamówił szklankę whiskey. Wtedy barman zaśmiał się i zapytał swojego nowego klienta skąd ma tak realistyczny strój podając mu jego drinka. Izzy z uśmiechem na ustach powiedział że z przyjemnością zabierze go tam gdzie go dostał i aresztował barmana. Był to dopiero początek popisów Izziego. Pracując w Nowym Orleanie aresztował ludzi poprzez przebieranie się w najwymyślniejsze kostiumy. Najpopularniejszymi wydarzeniami z tego okresu jest ten jeden raz gdy przebrał się za osobę czarnoskórą i bez problemu otrzymał drinka w Harlem, czarnej dzielnicy miasta oraz gdy stanął w barze pod swoim własnym zdjęciem wywieszonym by pomóc barmanom rozpoznać tego popularnego agenta, gdy nikt nie zwrócił na niego uwagi przez kilka minut Izzy w końcu aresztował wszystkich w barze. Z czasem Izzy zaczął twierdzić że jest w stanie aresztować kogoś za posiadanie alkoholu w przeciągu pół godziny od pojawienia się w mieście w którym nigdy wcześniej nie był co wielokrotnie okazało się prawdą. Szczerze, niektóre z jego historii brzmią tak niedorzecznie że nie dało by się w nie uwierzyć gdyby nie fakt że Izzy Einstein WIELOKROTNIE aresztował przemytników alkoholu w mniej niż 10 minut od przybycia do miasta gdy podążała za nim tona dziennikarzy którzy śledzili każdy jego krok. Nasze tytułowe 35 sekundowe aresztowanie miało miejsce po konferencji prasowej którą Izzy zakończył słowami "w przeciągu godziny kogoś aresztuję". Zaraz po tym zszedł ze sceny i wszedł do stojącej na pobliskim postoju taksówki gdzie zapytał kierowcę gdzie będzie mógł się napić na co taryfiarz zareagował poprzez podanie mu swojej piersiówki pełnej alkoholu
10-letni chłopiec szerzy dobro. Organizuje darowizny dla potrzebujących dzieci – Orion Jean ma dopiero 10 lat, ale po wygraniu uczniowskiego konkursu życzliwości w 2020 roku złapał bakcyla hojności: ile książek ma obecnie nadzieję przekazać na darowizny dla innych dzieci w Teksasie? Pół miliona.Ale to nie wszystko. Orion Jean przekazał również 100 984 posiłków i 619 zabawek dla potrzebujących dzieci. Przy takich wynikach cała  reszta z nas może się poczuć zawstydzona. Postanowił zacząć od podarowania zabawek chorym dzieciom „Te dzieciaki są w moim wieku i to tylko dzieci, takie jak ja”Zebrał i przekazał szpitalowi 619 zabawek w ciągu zaledwie miesiąca.Aż chciałoby się powiedzieć “Bądźmy jak Orion Jean”
Uratowali autobus z innymi uczniamipo tym jak kierowca miał zawał – Było o krok od tragedii. Kiedy kierowca szkolnego autobusu stracił przytomność, tylko dzięki odwadze i błyskawicznej reakcji dwóch nastolatków udało się zapobiec katastrofie.Autobus wiózł 19 dzieci do Szkoły Podstawowej nr 4 w Olecku. W pewnej chwili prowadzący pojazdem stracił przytomność i osunął się na boczną szybę. Potem okazało się, że doznał ataku serca. Autobus zaczął gwałtownie skręcać i niebezpiecznie zmierzał w stronę rowu. Na krzyk opiekunki dwóch nastolatków Jakub (15 lat) i Adrian (13 lat), którzy siedzieli z tyłu pojazdu,  szybko zerwali się z foteli i pospieszyli z pomocą. Kuba złapał za kierownicę, wyprostował ją, wcisnął sprzęgło i wrzucił luz. Adrian wyjął kluczyki ze stacyjki i zatrzymał autobus.Niestety 63-letniego kierowcy autobusu nie udało się uratować, mimo że reanimację prowadzono godzinę Było o krok od tragedii. Kiedy kierowca szkolnego autobusu stracił przytomność, tylko dzięki odwadze i błyskawicznej reakcji dwóch nastolatków udało się zapobiec katastrofie.Autobus wiózł 19 dzieci do Szkoły Podstawowej nr 4 w Olecku. W pewnej chwili prowadzący pojazdem stracił przytomność i osunął się na boczną szybę. Potem okazało się, że doznał ataku serca. Autobus zaczął gwałtownie skręcać i niebezpiecznie zmierzał w stronę rowu. Na krzyk opiekunki dwóch nastolatków Jakub (15 lat) i Adrian (13 lat), którzy siedzieli z tyłu pojazdu,  szybko zerwali się z foteli i pospieszyli z pomocą. Kuba złapał za kierownicę, wyprostował ją, wcisnął sprzęgło i wrzucił luz. Adrian wyjął kluczyki ze stacyjki i zatrzymał autobus.Niestety 63-letniego kierowcy autobusu nie udało się uratować, mimo że reanimację prowadzono godzinę
Pracownik stacji uratował dziecko – W sieci pojawiło się nagranie ze stacji paliw w centrum Wieprza. Pozostawiona bez opieki mała dziewczynka zaczęła biec w kierunku wyjazdu ze stacji."Cudem nie doszło do tragedii. W ostatnim momencie pan Piotr w spektakularny sposób złapał dziewczynkę, ratując ją przed potrąceniem przez ciężarówkę, która właśnie nadjechała. Gdyby spóźnił się o sekundę - dziewczyna znalazła by się pod kołami ciężarówki"
Bonusy dla zaszczepionych, nagrody pieniężne dla gmin z największą ilością szczepień – Rząd przekupuje ludzi ich własnymi pieniędzmi, a ciemny lud myśli, że złapał Pana Boga za nogi
 –  Mąż wrócił z pracy, założyłam fajną haleczkę, sexowne pończoszki... mowie zrobię mu niespodziankę ,v ‚>.r bo dawno nic...stres, praca, dziecko... Leżę, czekam, światło przygaszone, no i wszedł mój Janusz...zobaczył moją nogę spod kocyka... Wrzask, złapał za lampę ze stoliczka i tyle...jutro wychodzę ze szpitala. Nie polecam tych pończoch...
Noah Woods, pięcioletni chłopiec z Georgii, obudził się otoczony płomieniami. Wyskoczył z łóżka, złapał swoją dwuletnią siostrę i wyszedł z domu przez otwarte okno. Następnie wrócił po rodzinnego psa i zaciągnął go w bezpieczne miejsce. Został uznany honorowym strażakiem hrabstwa Bartow i otrzymał nagrodę za ratowanie życia –
Jarosław Jakimowicz złapał Magdalenę Ogórek za sukienkę, czym wywołał lawinę komentarzy w internecie –
0:19
To musi być ta ryba, którą złapał mój stary w swojej legendarnej opowieści –
Źródło: imgur.com
Kiedy nauczyciel niemal złapał cię na ściąganiu –
Akcja ratunkowa roku –
0:08
 –