Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 23 takie demotywatory

To spotkanie w Białym Domu zapadnie w pamięci na długo –  Łukasz Olejnik ♥@prywatnikObserwujTo poszło otwartym kanałem, publicznie, na żywo!To nie było za zamkniętymi drzwiami!!TRUMP: Albo się dogadujecie, albo wychodzimy.ZELENSKI: Układ, w którym Putin dostaje wszystko,a Ukraina nic? To nie pokój – to kapitulacja.-TRUMP: Powinniście być wdzięczni! Daliśmy wamwiele.ZELENSKI: Wdzięczni? Moi ludzie umierają. Naszemiasta płoną. A ty wymagasz wdzięczności, grożąc,że nas odetniesz?TRUMP: Nie masz teraz kart w ręku.ZELENSKI: Bo to wy je trzymaliście. Opóźnialiściepomoc. Powtarzaliście kłamstwa Putina. DaliścieRosji przewagę.VANCE: Ukraina musi być realistyczna.ZELENSKI: Realistyczna? Rosja kradnie nasząziemię, rozstrzeliwuje cywilów i porywa naszedzieci. W której części tego mam być realistą?TRUMP: Bardzo trudno będzie robić interesy w tensposób, Wołodymyr.ZELENSKI: Interesy? To nie jest transakcja narynku nieruchomości. Ty możesz odejść. My - nie.TRUMP: Gdybym był prezydentem, do tego nigdy bynie doszło!ZELENSKI: Bo po prostu oddałbyś Ukrainę.
Wyrzucił szczeniaka przez okno. Chce niższej kary, bo zrobił to tylko raz – 49-letni Andrzej G. został skazany na dwa lata więzienia za wyrzucenie szczeniaka przez balkon z czwartego piętra. W procesie odwoławczym jego obrońca argumentował, że to jednorazowe zachowanie, więc kara powinna być niższa. Sprawa toczyła się przed Sądem Okręgowym w Białymstoku. Pierwsza instancja skazała mężczyznę na dwa lata więzienia, zakaz posiadania zwierząt i nawiązkę dla fundacji ratującej psa. Pies, wyrzucony z mieszkania w grudniu 2022 roku, przeżył upadek i został adoptowany. Oskarżony tłumaczył swoje działania alkoholem i niechęcią do psa. Prokuratura domagała się trzech lat więzienia, jednak obrońca wnosi o zmniejszenie kary do pięciu miesięcy. Wyrok zapadnie na początku maja 💡 WIĘCEJ
Źródło: tvn24.pl
 –  Czcigodny Panie!Z radością prawdziwą mogę Panu oznajmić, żeotrzymałem wczoraj upragnioną posadę przy Dyrekcjikolei. Nic więc już nie stoi na przeszkodzie w moichstaraniach o rękę panny Ewy. Kocham Ją od dawna,ale nie śmiałem oświadczyć mych uczuć, nie mając od-powiedniego stanowiska.Teraz, gdy mogę zapewnić ukochanej Ewie spo-kojną przyszłość, spieszę, aby prosić Czcigodnego Panai Jego Przezacną Małżonkę o pozwolenie na nasz zwią-zek i błogosławieństwo rodzicielskie. Mogę zapewnić, żekocham pannę Ewę z całego serca i umiem cenić Jejliczne przymioty.Ten list posyłam jako zapowiedź. Jutro stawię sięu Państwa, aby za sobą przemówić, a o ile wyrok po-myślny zapadnie, pozwolę sobie uściskać moją drogąNarzeczoną.Prosząc o wyrażenie mojego szacunku CzcigodnejZonie Pana, zostajęoddanym sługąMieczysław.
Zagłosuj

Dziś jest Światowy Dzień Backupu. Czy robisz kopie zapasowe danych?

Liczba głosów: 742
Zakład Zieleni Miejskiej w Katowicach "zatrudnił" owce do koszenia trawników – Na ten ekologiczny (i cichy! w porównaniu do kosiarek) sposób koszenia zdecydowano się na próbę: 35 owiec rasy kaukaskiej "skosi” trawniki o powierzchni około 1 tys. m2. Później zapadnie decyzja, czy tego typu koszenie zostanie wprowadzone na stałe
Teoretycznie, gdyby terrorysta lub porywacz próbował wedrzeć się do kokpitu, klapa otworzyłaby się i wysłałaby go do ukrytej celi pod podłogą kabiny –  3SEIGNED BY Jón van
Szansa dla Polski – Jeśli naprawdę zapadnie taka decyzja, to polscy politycy mają zrobić, co się tylko da, żeby dogadać się z Niemcami i stać się częścią tego systemu. Kto będzie przeciw, albo jest nieskończenie głupi, albo jest opłacany przez Kreml Niemcy chcą kupić izraelską tarczę antyrakietową. I zapowiadają, że mogłaby ona chronić również Polskę
Źródło: www.onet.pl

Mowa Żulczyka w sądzie w sprawie o nazwanie prezydenta słowem na d...

 –  Dziś zakończyła się rozprawa w sprawie mojego rzekomego znieważenia prezydenta RP. Wyrok w tej sprawie zapadnie w poniedziałek. Bardzo dziękuję za reprezentowanie mnie mecenasowi Krzysztofowi Nowińskiemu, a Michał Rusinek za ekspertyzę i stawienie się w sądzie w charakterze świadka. Poniżej treść mojej mowy końcowej. Wysoki Sądzie,nie przyznaję się do winy, którą jest znieważenie urzędu prezydenta RP, natomiast sprawa, w której jestem oskarżony, ma parę wymiarów, o których warto dzisiaj wspomnieć. Duża część opinii publicznej uznaje dzisiejszą rozprawę za sąd nad intelektem prezydenta Dudy, oraz jego samodzielnością sprawowania władzy. Chciałbym w tym momencie odciąć się od tego typu opinii i deliberacji. Nie jest tajemnicą mój, bardzo delikatnie mówiąc, krytyczny stosunek do obecnej władzy w Polsce, natomiast rzeczywiste niebezpieczeństwa, które niesie ze sobą precedens mojego oskarżenia, wykraczają daleko poza osobę Andrzeja Dudy. Dla tej sprawy nie ma znaczenia, czy prezydent Duda jest mądry bardziej, lub mądry mniej.Znaczenie ma możliwość krytyki władzy, wyrażenia sprzeciwu. Co mamy zrobić, jeśli władza łamie nasze moralne standardy, jeśli przestaje się posługiwać kategorami zdrowego rozsądku, tak jak to ma miejsce w przypadku relacji polsko-amerykańskich na przestrzeni ostatniego roku? Jakie mamy możliwości działania, gdy władza zachowuje się źle, głupio, gdy władza kłamie? Czy władza może nas pouczać w jaki sposób ją krytykować? Z tego co widzę, sympatycy prezydenta Dudy, odnosząc się do mojej sprawy, krytykują mnie głównie z pozycji "dobrego wychowania". "Nie wypada", "nie można", "to poniżej wszelkich standardów", mówią popierający Dudą wyborcy, a nawet sam prezydent zapytany o moją osobę podczas jednego z wywiadów. Może nie wypada, może to poniżej standardów. Co jednak, kiedy sama idea "dobrego wychowania", "szacunku" staje się narzędziem do kneblowania opinii? I czy szeroko pojęte dobre maniery powinny być przedmiotem postępowania karnego?Jestem przekonany, że w Polsce władza gra przeciwko obywatelom znaczonymi kartami. Posłowie, ministrowie, dziennikarze sympatyzujących i dotowanych przez władzę mediów mogą mówić wszystko. Mają za sobą immunitety, ochronę, pieniądze spółek skarbu państwa. Mogą mówić o tym, że tam stało ZOMO, o lemingach i o moherowych beretach, mogą mówić, że osoby LGBT to nie ludzie, tak jak prezydent Duda, poseł Terlecki może nazwać kretynką kobietę, która grzecznie zadała mu pytanie w miejscu publicznym. Mogą mówić to wszystko, a za słowami idą czyny, wymierzone w obywateli, w konkretne grupy zawodowe, w konkretne osoby. Mogą kreować nową, postawioną na głowie rzeczywistość, w której nawet podstawowe akty prawne, na których uformowany jest ustrój państwa, nie mają żadnego znaczenia.Co może zrobić obywatel? Niewiele. Może iść na demonstrację, na której dostanie po oczach gazem, zostanie zawleczony do radiowozu, będzie otoczony przez godziny szpalerem policjantów, a policja w trybie pilnym wyśle oskarżenie do prokuratury. Może zostać zdyscyplinowany. Może na przykład zostać usunięty z pracy, jeśli pracuje w instytucji publicznej. Może stanąć przed sądem po prostu za to, co napisał w mediach społecznościowych.Być może władzy na rękę jest demokracja pozorancka, demokracja która ogranicza się do wrzucenia głosu do urny raz na cztery bądź pięć lat, podczas których bierny, zadowolony obywatel jest manipulowany za pomocą telewizji i mediów społecznościowych na to, aby oddać ten głos, który władzy jest potrzebny, gdy przyjdzie na to czas.Muszę tutaj podkreślić, że żadnym wypadku nie czuję się dysydentem, ofiarą systemu, osobą prześladowaną - byłoby to bardzo obraźliwe w stosunku do ludzi rzeczywiście prześladowanych przez władze swoich krajów, chociażby za naszą wschodnią granicą. Moją sprawę traktuję bardziej jako kłopot, trochę śmieszny, trochę straszny, ale na pewno istotny. Wierzę, że ta sprawa jest pewnym papierkiem lakmusowym, jednym z wielu drobnych testów, podczas którego sprawdzamy nasze możliwości obywatelskiego oporu. Stojąc przed sądem za słowa, które napisałem na Facebooku czuję się jak poddany, jak petent, jak członek ciemnego ludu, który władzę ma jedynie wielbić, bo do tego władza jest, aby być wielbioną. Nie, w demokratycznym społeczeństwie, którym zaczęliśmy się stawać jakiś czas temu, i którym wciąż się stajemy, to władza jest dla nas. Ma nas reprezentować i nam pomagać. A my mamy prawo - a nawet powinniśmy - reagować, gdy ta władza działa przeciwko naszym (i również swoim) interesom. Nawet kosztem bon-tonu, savoir vivru, ładnej polszczyzny i dobrego wychowania.
 –  Kiedy udajecie się do sypialni, przygotuj się do snu jak najszyb cle]. Chociaż kobieca higiena jest niezwykle ważna, twój zmęczony J mąż nie chce czekać w kolejce do łazienki, jak musiałby czekać na pociąg Jednak pamiętaj, żeby wyglądać jak najlepiej, kiedy kładziesz się d, łóżka. Postaraj się osiągnąć wygląd zachęcający, ale nie nazbyt oczy. wisty. Jeśli musisz posmarować twarz kremem lub zawinąć włosy n' a wałki, poczekaj, aż mąż zaśnie, bo taki widok mógłby nim wstrzasnać. Jeśli pojawi się możliwość stosunków intymnych z mężem, ważne jest, byś przypomniała sobie swoją przysięgę małżeńską, a w szczególności przyrzeczenie, że będziesz mu posłuszna. Jeśli mąż ma ochotę od razu zasnąć, to niech tak będzie. We wszystkich sprawach kieruj się życzeniami męża. Nie wywieraj na niego żadnej presji, by doprowadzić do zbliżenia. Jeśli mąż zasugeruje stosunek płciowy, skromnie się zgódź, przez cały czas pamiętając, że zadowolenie mężczyzny jest ważniejsze niż kobiety. Kiedy osiągnie zaspokojenie, cichy jęk z twojej strony będzie dla niego zachętą, a zarazem zupełnie wystarczy jako wskazówka, że ty również miałaś z tego przyjemność. Gdyby mąż zaproponował jakieś bardziej nietypowe formy współżycia" bądź mu posłuszna i nie uskarżaj się, ale jeśli jesteś temu przeciwna, zaznacz to, zachowując całkowite milczenie. Prawdopodobnie potem mąż szybko zapadnie w sen, a wówczas uporządkuj swój ubiór, odśwież się i zastosuj krem oraz produkty d° pielęgnacji włosów. Możesz potem nastawić budzik, tak żebyś ran° wstała na krótko przed mężem. Dzięki temu będziesz mogła P°daŁ mu poranną filiżankę herbaty, kiedy się obudzi.
Europejska Agencja Kosmiczna szuka niepełnosprawnych astronautów – W zamkniętym 18 czerwca naborze zgłosiło się 22,5 tys. osób, w tym ponad 500 z Polski. ESA poszukuje także osób z lekką niepełnosprawnością fizyczną.“Po raz pierwszy w historii załogowych lotów kosmicznych ESA poszukuje osób, które mają psychiczne, poznawcze, techniczne i profesjonalne predyspozycje do bycia astronautami, ale mają fizyczną niepełnosprawność, która normalnie uniemożliwiałaby ich wybór ze względu na wymagania używanego obecnie sprzętu kosmicznego” – poinformowała ESA.Poinformowano, że poszukiwane są także osoby z niepełnosprawnością, m.in. po amputacjach kończyn czy o wzroście poniżej 1,3 metra. ESA zastrzega, że nie jest w stanie zagwarantować udziału w lotach kosmicznych wybranym kandydatom z niepełnosprawnościami, ale będzie z nimi pracować, by dostosować warunki misji kosmicznych do ich potrzeb. Agencja zarejestrowała 257 niepełnosprawnych z aspiracjami do lotu w kosmos.Ostateczna decyzja o tym, kto poleci w kosmos zapadnie w październiku 2022 roku W zamkniętym 18 czerwca naborze zgłosiło się 22,5 tys. osób, w tym ponad 500 z Polski. ESA poszukuje także osób z lekką niepełnosprawnością fizyczną.“Po raz pierwszy w historii załogowych lotów kosmicznych ESA poszukuje osób, które mają psychiczne, poznawcze, techniczne i profesjonalne predyspozycje do bycia astronautami, ale mają fizyczną niepełnosprawność, która normalnie uniemożliwiałaby ich wybór ze względu na wymagania używanego obecnie sprzętu kosmicznego” – poinformowała ESA.Poinformowano, że poszukiwane są także osoby z niepełnosprawnością, m.in. po amputacjach kończyn czy o wzroście poniżej 1,3 metra. ESA zastrzega, że nie jest w stanie zagwarantować udziału w lotach kosmicznych wybranym kandydatom z niepełnosprawnościami, ale będzie z nimi pracować, by dostosować warunki misji kosmicznych do ich potrzeb. Agencja zarejestrowała 257 niepełnosprawnych z aspiracjami do lotu w kosmos.Ostateczna decyzja o tym, kto poleci w kosmos
 –  Kiedy udajecie się do sypialni, przygotuj się do snu jak naptfaĄChociaż kobieca higiena jest niezwykle ważna, twój zmęczony ^ Inie chce czekać w kolejce do łazienki, jak musiałby czekać na IJednak pamiętaj, żeby wyglądać jak najlepiej, kiedy kładziesz ń( ^ Iłóżka. Postaraj się osiągnąć wygląd zachęcający, ale nie nazbyt ocą. Iwisty. Jeśli musisz posmarować twarz kremem lub zawinąć włosy m Iwałki, poczekaj, aż mąż zaśnie, bo taki widok mógłby nim tostrząsn^L IJeśli pojawi się możliwość stosunków intymnych z mężem, ważne ja.byś przypomniała sobie swoją przysięgę małżeńską, a w szczególnościprzyrzeczenie, że będziesz mu posłuszna.Jeśli mąż ma ochotę od razu zasnąć, to niech tak będzie. We wszystkichsprawach kieruj się życzeniami męża. Nie wywieraj na niego żadnąpresji, by doprowadzić do zbliżenia. Jeśli mąż zasugeruje stosunApłaowy, skromnie się zgódź, przez cały czas pamiętając, żezadowdfi*mężczyzny jest ważniejsze niż kobiety. Kiedy osiągnie zaspokojeni*cichy jęk z twojej strony będzie dla niego zachętą, a zarazem zupek*wystarczy jako wskazówka, że ty również miałaś z tego przyjemni(idyby mąż zaproponował jakieś bardziej nietypowe formy współżyj*'bądź mu posłuszna i nie uskarżaj sięt ale jeśli jesteś temu przeciw-zaznacz to, zachowując całkowite milczenie.Prawdopodobnie potem mąż szybko zapadnie w sen, a wóM***uporządkuj swój ubiór, odśwież się i zastosuj krem oraz produkty #pielęgnacji włosów. Możesz potem nastawić budzik, tak żebyś F*gwstała na krótko przrd mężem. Dzięki temu będziesz mogła p*#m" poranną filiżankę

Kontrowersyjna i mało znana historia Komisji Edukacji Narodowej:

 –  Tomasz Tokarz1f3 gtgsodSpoz.fanansoromred  · Jutro chyba najdziwniejsze święto w roku.Zawsze ze zdumieniem reaguję na huczne obchody święta edukacji narodowej, potocznie nazywanego dniem nauczyciela. To bardzo symptomatyczne, że za dzień swojego święta stan nauczycielski obrał datę powołania scentralizowanego molocha, zwanego Komisją Edukacji Narodowej.Jakieś były jej osiągnięcia? W oczach współczesnych zasłynęła głównie malwersacjami. Jej największym „dokonaniem” były niewyobrażalne wręcz przekręty finansowe. Jak do tego doszło? W 1773 roku grupa wpływowych polityków, suto opłacana przez Rosję („płatni zdrajcy, pachołki Rosji” — tu akurat nie ma nic z emfazy), ta sama grupa, która właśnie przeprowadziła I rozbiór (Ignacy Massalski, Adam Poniński, Michał Poniatowski, Andrzej Młodziejowski, Franciszek Branicki czy August Sułkowski), wpadła na pomysł, by przekierować do swoich kieszeni olbrzymi majątek jezuitów (wart 30 milionów ówczesnych złotych). Nie dało się tego zrobić wprost. Dlatego wymyślili, że powołają Komisję Edukacji Narodowej, do której spłyną pieniądze, a z niej… tam, gdzie powinny. Niedalekie od prawdy będzie stwierdzenie, że KEN powstał głównie po to, by zakamuflować największy w dziejach I Rzeczypospolitej skok na kasę.Szefem Komisji, czyli głównym dyspozytariuszem fruktów, został Ignacy Massalski. Na konta jego współpracowników też poszły spore sumy. I tak rozeszło się 90% majątku jezuitów. Dopiero po kilku latach, kiedy nie udawało już się ukrywać skali malwersacji, a Massalski wystarczająco się wzbogacił, został… odwołany. Ręka ulicznej sprawiedliwości dosięgnęła go dopiero w czasie insurekcji kościuszkowskiej, kiedy został skazany przez społeczność Warszawy na śmierć przez powieszenie.No dobra, powiecie: kradli, oszukiwali, malwersowali, brali rosyjskie dukaty, ale jednak stworzyli coś wielkiego. Ale właściwie co? Gdyby spytać przeciętnego nauczyciela biorącego udział w uroczystościach, co takiego osiągnęło to pierwsze ministerstwo w Europie, że warto tak czcić jego powstanie, z jakiej okazji te kwiatki i apele, to najpewniej zapadnie głucha cisza — bo właściwie nie wiadomo. Przez dwadzieścia lat wydano kilkanaście podręczników i zreorganizowano już istniejące szkoły średnie. Jak widać reorganizacja szkół dla samej reorganizacji to stara polska tradycja. Na plus można zaliczyć na pewno powołanie nowych szkół elementarnych. Niemniej większość tego typu placówek (spośród tych funkcjonujących w 1793 roku) istniała już przed powstaniem Komisji.Poza tym, czy rzeczywiście można mówić o przełomie mentalnym związanym z działalnością KEN w tym obszarze? Szkół elementarnych nie zakładano przecież, by emancypować masy, tylko by łatwiej indoktrynować chłopów. Chodziło o utrwalenie ich pozycji społecznej. Chłopi mieli umieć czytać i pisać, by bardziej efektywnie pracowali na polu pana. By przyswoili instrukcje oraz umieli wyliczyć, ile trzeba oddać panu w czynszu. By zrozumieli, że ich losem jest służenie właścicielowi i plebanowi. Bo przecież nikt nie mówił o zniesieniu pańszczyzny. Chłopi posyłani do szkół dalej pozostawali poddanymi.W ustawie KEN z 1783 roku („Ustawa KEN dla stanu akademickiego i dla szkoły”) wskazywano, że "każdy chętniej i dokładniej wykona obowiązki swoje […] kiedy go nauczą, jako i dlaczego podległym być należy". Uczeń miał się modlić i słuchać nauczyciela. "Kiedy się nauczysz za młodu słuchać starszych, nie będzie Ci przykro w dalszym wieku być podległym prawu i zwierzchności, pod którą Cię wola Boska podda. Każdy musi mieć kogoś nad sobą i znać wyższą władzę".W kluczowym dokumencie wychowawczym KEN, czyli „Nauce obyczajowej dla ludu” Grzegorza Piramowicza, podkreślano bardzo wyraźnie, że uczeń nie powinien czytać takich książek, które mogłyby go zbałamucić wizją awansu do klasy wyższej. "Jednak te względem czytania książek przestrogi zachować powinieneś; […] żebyś się próżną ciekawością w rzeczach wyższych nad potrzeby swego stanu, nad swoje pojęcie nie uwodził". Piramowicz wskazywał dalej: "Chce od ciebie Bóg, byś od młodości przywykł do życia roboczego" i zaleca uczniowi modlitwę: "Boże daj mi wieczny wstręt do próżniactwa tak szkodliwego, a utrzymaj we mnie tę miłość pracy, do które mię przez mój stan powołałeś"Piramowiczowi chodziło de facto (jak wskazują historycy) o "wychowanie dzieci wiejskich na wiernych poddanych, znoszących z pokorą swą niewolę, wyzbytych jakichkolwiek pragnień zmian na lepsze" (cyt. za: Historia wychowania, pod red. Ł. Kurdybachy).Co tak serio świętujemy 14 października? Przekształcenie nauczycieli w urzędników ministerstwa? To nadało wartość ich pracy? Czy naprawdę nauczyciele nie istnieli przed powołaniem centralnego urzędu? Czy najważniejszym atrybutem tego szlachetnego zawodu ma być status funkcjonariusza państwowego?
Źródło: www.facebook.com
Wszystko ma swoje granice... –  Wspomnień czar."Ze 40-45 lat temu, w ciągu jednego dnia z tejsamej szklanki przy saturatorze, wodę piło 500, amoże 1500 osób.W osiedlowym sklepie mleko stało w aluminiowejbańce - nawet w 30 stopniowym upale, bezchłodzenia. W najgorszym wypadku się nieprzegotowało i był serek.Tuż przy mleku leżał w szarym papierzedziesięciokilogramowy blok masła - lekkonadtopionego, co prawda, ale rano dowiezionegoz lokalnej mleczarni - świeżego, jak wiosennyszczypior.Między masłem a mlekiem stała drewnianabeczka (drewniana!! - niesterylna!!) z solonymiśledziami.A na drewnianych półkach leżał gorący chlebpomieszany z bułkami.Pani sklepowa jednemi i temi samemi rencamidzieliła wśród ludu pracującego mleko, masło,śledzie, chleb, chałwę, cukierki, ser żółty i biały iszare mydło.Pobierała opłatę w gotówce i wydawała resztę, bokart i terminali nie było, poza amerykańskimifilmami raz do roku. I nie miała żadnychrękawiczek, torebek foliowych, ani nawetumywalki.I nikt nie umart, a nieczęsto posrał się na rzadko.Niestety - paranoja jest zaraźliwa.Szerzy się, jak epidemia.Wszystko będziemy sterylizować, ale niczego niebędziemy solić, ani wędzić, wszystko będziemysortować, mierzyć i kontrolować, zniknątargowiska, a babki z jajkami, szczypiorkiem ipietruszką zostaną osadzone w Alcatraz, bo niebędą miały odpowiednich certyfikatów i koncesji.Wszyscy będziemy sterylnie czyści, absolutniezdrowi aż do śmierci i, szlag niech trafi,nieszczęśliwi. "By Maciej Sierpiński00 546Komentarze: 139 · Udostępniono 167 razyO Lubię to!Dodaj komenta. A UdostępnijMarcin KapińskiNostalgia za darwinizmem czasówkomunistycznych kończy się, kiedykomuś dzieciak zapadnie na ciężkąchorobę.
Z ostatniej chwili: Małgorzata Kidawa-Błońska rezygnuje z wyściguo fotel prezydenta – Jak informuje nieoficjalnie RMF FM, nowym kandydatem PO na prezydenta ma być Rafał Trzaskowski. Decyzja w tej sprawie zapadnie prawdopodobnie w piątek.
Źródło: www.rp.pl
Norwegowie zastosują nowe sposoby walki z piratami. Progi zwalniające to przeszłość. Teraz do akcji wchodzą... Zapadnie – Działają one tylko gdy kierowca przekracza prędkość. Specjalny radar aktywuje wtedy ją a ta obniża się o 6cm co odczuwa kierujący. Pojazdy pokroju karetka czy policja mają specjalne naklejki, więc radar nie reaguje. Testowane było już w Szwecji.System nosi nazwę ActiBump
Ludzie głośno domagający się sprawiedliwości, często oczekują, że zapadnie niesprawiedliwy wyrok na ich korzyść –
Źródło: en.wikipedia.org
A może jest alternatywa... – Ogromna budowla stoi na terenie objętym szczególną ochroną. Już stoi. Aby ją zbudować zwieziono tony materiałów. Jeśli zapadnie decyzja o wyburzeniu konieczne będzie też wywiezienie gigantycznych ilości gruzu. Na przyrodę nie wpłynie taka wywózka korzystnie. Zastanawiam się czy nie lepszą mimo wszystko decyzją byłoby przejęcie molocha przez Ministerstwo Zdrowia i po wykończeniu budowli za pieniądze osób, które zostały skazane za przestępstwa finansowe przekazanie budynku dla celów sanatoryjno-leczniczych i hospicjum dla dzieci chorych na nowotwory lub inne przewlekłe choroby. Bardzo często dzieci potrzebują ciszy i spokoju. Mogłyby spędzić czas leczenia, a czasem swoje ostatnie chwile w prawdziwie pięknym otoczeniu
Źródło: fakty.interia.pl
 –  Być moze moj dzisiejszy post wywola poruszenie, które skutkować będzie konsekwencjami dotyczącymi mojego zatrudnienia, szpitalnego kontraktu i kariery zawodowej ale mam dość. O sprawie pacjentow naduzuwajacych alkoholu a hospitalizowanych we Wloclawskim oddziale ratunkowym rozmawialem z zarządzającymi szpitalem, z politykami zarządzającymi miastem i z przedstawicielami władz zasiadającymi we władzach wojewódzkich. Efekt wciąż pozostaje niezauważony. Nie wiem kto był pomysłodawcą likwidacji izby wytrzeźwień w moim rodzinnym mieście. Decyzja ta od wielu lat niesie za sobą konsekwencje dla zaoaptrywanych przeze mnie pacjentów podczas dyżurów w SOR i myślę, że nie dotyczy wyłącznie moich godzin pracy. Sytuacja kiedy lekarz, ratownik medyczny albo pani pielęgniarka pławią sie w ekstrementach, kiedy nasze ciuchy, buty i dłonie mają bezpośredni kontakt z kalem, moczem, wymiocinami a czasem białymi robakami pasozytujacymi w pachwinach przebywających na oddziale SOR alkoholikow, zeby po chwili badać albo pobierać krew kilkuletniego dziecka w XXI wieku jest sytuacją niedopuszczalną. Pijackie awatury, przekleństwa, wyrwane z futryną drzwi nie mogą być codzienboscią w pracy szpitala. Złota godzina diagnostyki i ukierunkowanej terapii przeplatana burdami z niesubordynowanymi, pijanymi osobnikami wydłuża się w czasie stanowiąc ryzyko dla zdrowia pozostałych pacjentów. Odpowiedzialnosc lekarza za sprawne koordynowanie pracy zespołu niebezpiecznie przesuwa się w stronę obszarów, w których odpowiedzialność karna za opieszałość i spóźnione decyzje za chwilę stanie sie faktem dla któregoś z nas.Atmosfera Izby Przyjęć przesycona zapachem uryny i przypominająca squad kloszardów nie sprzyja budowaniu dobrego wizerunku niezaleznie od kompetencji zespołu. Problemy są po to zeby je rozwiązywać. Brak pomysłu bądź woli w uporządkowanie spraw dla pacjentów w stanach ostrych jest zaniechaniem, ktorego konsekwencje dotyczyć mogą i bedą nas wszystkich. Wyszedlem dziś po 24 godzinnym dyżurze kompletnie rozbity i przygnebiony perypetiami obyczajowymi nie mającymi z leczeniem nic wspólnego. :(Jeśli mój poranny przydlugi post stanie się kanwą jakiejkolwiek powaznej dyskusji i zmiany polityki w obszarze szpitalnego oddziału ratunkowego uznam to za osobisty wkład w podnoszenie poziomu jakości świadczeń wobec chorych. Jeśli zapadnie decyzja, ze Nowakowskiego za niewyparzony język należy spalić na stosie ostatnią moją myślą będzie. Bylo warto...Bądźcie świadomi!
Źródło: www.facebook.com
Tych dwóch młodych mężczyzn z czarnym materiałem założonym na głowę przeprasza za swoje zachowanie, kiedy parę dni wcześniej w autobusie zaczepiali wulgarnie dwie trzynastolatki  latki – Przestraszonym dziewczynkom pomógł jeden z pasażerów. Między mężczyznami miała wyniknąć bójka, nastolatki w tym czasie uciekły i zaalarmowały o całej sytuacji swoich rodziców. Dzięki potężnemu narzędziu, jakim w dzisiejszych czasach jest Internet i serwisy społecznościowe, winowajcy znaleźli się już po dwóch dniach. Wpadli w ręce ojca jednej z nastolatek. Mężczyzna pisze na swoim profilu społecznościowym "lepiej, że zajęło mi to trochę czasu, bo gdybym znalazł ich wcześniej, to dla nich nie byłoby tak słodko". W czasie dwóch dni poszukiwań emocje opadły na tyle, żeby ukarać delikwentów bardziej wysublimowaną karą.
 –  - Hej, Dorota, jeśli screen tej rozmowy zdobędzie 10.000 lajków to umówisz się ze mną na kawę i ciastko? Jak nam się będzie dobrze rozmawiać to po kawiarni pójdziemy na spacer. Kupię Ci cukrową watę, ty obdarujesz mnie nieśmiałym uśmiechem. Zapadnie niezręczna, przyjemna cisza. Niewiedząc co robić szturchnę nogą kamień, zapytam o nową płytę. Ty zaczniesz opowiadać. Nagle znajdziemy się pod Twoim mieszkaniem. Staniemy pod drzwiami, ty zaczniesz bawić się kluczami, ja dotknę ręką Twojego policzka. Nasze usta zetkną się w zwysłowym tańcu dwóch listków klonu płynących po bystrym, górskim strumieniu. Wepchnę Cie do mieszkania, Ty wepchenisz mnie do sypialni. Będziemy się kochać. Długo i intensywnie. Cały wieczór i całą noc. I cały ranek. O 15.00 zamówimy pierwsze śniadanie. Chrupiąc pachnącą kajzerkę z masłem spojrzysz mi w oczy i powiesz: Kocham Cie Adam. Ja Ciebie też kocham, Doroto. ??? Chyba cie pojebało
5-latek umarł w ramionach Mikołaja. To, co chłopiec wyszeptał muprzed śmiercią, sprawiło, że staruszek płakał przez 3 dni – Spotkanie z pewnym chłopcem na zawsze zapadnie w jego pamięci i sercu.Kilka tygodni temu, pielęgniarka ze szpitala powiedziała że bardzo chory 5-latek chciałby zobaczyć Świętego Mikołaja.„Kobieta powiedziała, że chłopiec ma mało czasu. W ciągu 15 minut zjawił się na oddziale i zaniemówił na widok chłopca. Był taki słaby i bezbronny…” Mikołaj wręczył chłopcu prezent, który wcześniej podała mu mama chłopca. Maluch z trudem go rozpakował.Na widok Świętego Mikołaja uśmiechnął się i wyczerpany zapytał, skąd ma wiedzieć, kiedy umrze. Serce mu pękło, gdy usłyszał pytanie chłopca, a w oczach stanęły mu łzy.„Kiedy już tam będziesz, powiedz, że jesteś najważniejszym elfem Świętego Mikołaja, a na pewno trafisz do celu” – odpowiada chłopcu zasmucony, ze łzami w oczach.Uradowany chłopiec przytula go i pragnie zapytać o coś jeszcze. Zanim jednak Mikołaj odpowiada, chłopiec odchodzi w jego ramionach…„Płakałem całą drogę do domu. Płakałem tak bardzo, że ledwie widziałem dokąd idę. Przez trzy kolejne dni zupełnie nie mogłem się pozbierać” – wspomina MikołajMikołaj podarował chłopcu coś, czego nie można kupić za żadne pieniądze świata –  umarł z uśmiechem na twarzy i bez poczucia strachu

 
Color format