Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 61 takich demotywatorów

Partia #R Revolution Mariusza Maxa Kolonko okazała się być swoistą sektą, w której oszukiwał i wykorzystywał swoich "wyznawców", którym kazał nazywać siebie "Generałem" i bez słowa sprzeciwu wykonywać wszystkie jego rozkazy

Partia #R Revolution Mariusza Maxa Kolonko okazała się być swoistą sektą, w której oszukiwał i wykorzystywał swoich "wyznawców", którym kazał nazywać siebie "Generałem" i bez słowa sprzeciwu wykonywać wszystkie jego rozkazy – Mariusz Max Kolonko dwa miesiące temu założył partię #R Revolution, która miała zrobić przewrót na polskiej scenie politycznej. Były wielkie plany, szumne zapowiedzi i powoływanie się na rzekomy dwumilionowy elektorat, do którego miał dotrzeć. Dziś wiemy, że nie udało się nawet zebrać wystarczającej liczby podpisów, aby w wyborach wystartować, a więcej światła na to, co działo się za kulisami, rzuca jeden z użytkowników serwisu Wykop o nicku WildAnimal, który w #R Revolution pełnił ważną rolę. A pisze on tak:Witam wszystkich,jako że byłem dowódcą najwyższego szczebla w #R Revolution, chciałbym opisać wam, jak od środka wygląda #R, co tam się dzieje i jak ja na to patrzę z perspektywy czasu..Dużo osób pyta mnie, czy #R to sekta. Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, ale przytoczę pewną sytuację z mojego życia.Kilka lat temu byłem w Częstochowie na mszy egzorcystycznej, w społeczności mamre. Ktoś mi opowiadał, że są w czasie mszy opętania przez szatana etc. Poszedłem z ciekawości.Warunkiem przystąpienia do mszy była konieczność wyspowiadania się. Bo niby niewyspowiadany byłeś łakomym kąskiem dla szatana. Więc poszedłem do konfesjonału... Ksiądz mówił pięknie, a to co mówił chwytało za serce, aż łzy napływały do oczu. Ale najważniejsze jest to, co mówił. A mówił: Żeby wierzyć, że wszystko to, co się dzieje na mszy, że to wszystko prawda. A jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, to są to podszepty szatana i demonów. Że tylko wiara może cię uratować... I inne rzeczy nakierowujące cię na to, że masz bezgranicznie wierzyć w to, co będzie się działo na mszy.Dokładnie tak samo było w #R, Max Kolonko specjalnie uformował #R w wojsko. Kazał nazywać się generałem i bezwarunkowo słuchać rozkazów. Nienawidził, jak robiliśmy coś sami, wszystko miało przejść przez niego. Kazał się o wszystkim informować, nie pozwalał na własne zdanie. To było bardzo sprzeczne z tym, co mówił, bo mówił, że #R to ruch oddolny. A w rzeczywistości tylko on mógł być osobą decyzyjną w #R. Ludziom wpajał w głowę lojalność, kazał być zawsze LOJALNYM, a ktoś, kto nie słuchał rozkazów, bądź myślał samodzielnie był zawsze nielojalnym. Takie osoby się ostentacyjnie „wysyłało w kosmos”.Max powtarzał ludziom, że wszędzie dookoła są żydzi oraz marksizm kulturowy. Że jak ludzie nie będą lojalni, to My jako #R przegramy.Teraz może opiszę różne sytuacje, gdzie Max po prostu prowadził propagandę i ordynarnie kłamał.Max wszystkim dookoła mówił, że jego strona maxtvgo ma setki tysięcy subskrybentów. Otóż nie. To zwykłe kłamstwo, bo kiedyś podczas narady wygadał się, że to nie setki tysięcy, tylko kilka tysięcy. Ludziom w #R powtarzał jak mantrę, że #R liczy 2 miliony ludzi. W rzeczywistości w zamkniętej grupie „sztab główny #R” było 900 osób, z czego aktywnych może 150 osób. Reszta to tak zwane śpiochy. Max uznał, że skoro na Youtube i Facebook ma łącznie 2 mln polubień, to znaczy, że tyle osób jest w #R. Pomijając sam fakt, że czy na osobnych kontach na YT, czy na FB to byli ci sami ludzie. Tych liczb nie można łączyć, bo to tak, jakby z jednej osoby robić trzy...To druga sprawa, Korwin, gdy pisał post na FB, miał polubień 5-6 tys., gdy Max pisał post, miał 2-3, mimo że polubień profilu miał znacznie więcej.Pamiętam, jak robiliśmy akcję „czarny sikacz”.Max zrobił zebranie dowództwa, poinformował nas o swoim planie bojkotu firmy foodcare. Powiedział, jak ma to wyglądać i zarzekał się, że wyciągnie od właściciela firmy tę kasę na powstańców warszawskich. Jak to On powiedział: „Jutro pójdę do jego biura i choćbym miał wydusić to z niego, to wyciągnę od niego tę kasę”.Ja mówię cel szczytny, więc całą niedzielę nagrywałem filmy dla niego, miałem nadzieję, że faktycznie coś ugramy dla tych powstańców. Ale czas mijał, a ten bojkot mocno kulał, firma foodcare nawet nie odniosła się do naszego bojkotu... Kolejna narada i tu ważne, na naradzie Max mówi: Świetnie idzie ta nasza akcja bojkotu, widziałem pełno filmów w internecie, jak ludzie rozjeżdżają te puszki, foodcare już pęka”. Ja słucham tego i myślę „Co On kurwa pierdoli?!” Ale nie odzywam się, myślę może coś mi umknęło. Ale po naradzie przeszukałem internety i nic nie znalazłem, o czym mówił. No kurwa, kolejna ściema. Dziwne, że od akcji czarny sikacz minęło tyle czasu, a Max nie odniósł się publicznie do jej rezultatu.Kolejną sprawą były tak zwane zbiórki organizowane przez nas. Razem z kilkoma osobami zrobiliśmy zbiórkę na samochód dla weteranów. To był naszym zdaniem ogromy sukces, bo zbiórkę zrobiliśmy wewnętrznie, w zbiórce wzięło udział 80 osób i udało się uzbierać trochę ponad 22.000 zł. Za tę cenę ciężko było kupić fajny samochód, ale zrobiliśmy co w naszej mocy, żeby to wyszło OK.Oczywiście Max był niezadowolony, bo uważał, że powinniśmy kupić nowy samochód. Ja mu mówię, że to nie realne, bo nowe auto kosztuje około 100.000 zł, a nas było 80 osób. Skomentował to tak: „uzbierajcie chociaż 100 zł, a ja zorganizuje całą resztę”. Pomyślałem, że może chce w to wkręcić jakiś zagranicznych inwestorów. O jak bardzo się myliłem... Max wierzył w to, że #R to naprawdę 2 mln ludzi, że założy stronę thanku.com, ogłosi tam zbiórkę i ludzie sami będą wpłacać pieniądze. O jakie było moje rozczarowanie...Akcja kupna samochodu, czyli akcja leonidas wyszła oddolnie. W dodatku, żeby ją zacząć, musiałem „bić się” z Maxem na email, bo nie chciał się na nią zgodzić. Mówił, że to niefajne, że to zniknie w szumie medialnym. Gdy w końcu udało się go przekonać, a cała akcja skończyła się sukcesem, Max skakał z radości pod sufit. Takie fajne zdjęcia zrobiliśmy, tak fajnie to było zorganizowane. Zdjęcia z tej akcji używa po dzień dzisiejszy. Bo to jedyna akcja i jedyne zdjęcia. Max nie ma nic więcej.Pamiętam, jak przed wyborami robiliśmy stronę internetową r-us.com. Max opowiadał, jaką chce stronę, jak to ma wyglądać. Opisał i przesłałem mu swoją stronę firmową, bo wiele z tych rzeczy co chciał było właśnie na mojej stronie. Chciałem zapytać, czy o coś takiego mu chodzi. Ten zobaczył stronę i się pyta, co to za strona, mówię że moja firmowa, on na to: „Pana strona, to Pan ma firmę? Dlaczego Pan nic nie mówił? Ja właśnie dzisiaj spotkałem się z właścicielem bardzo dużej firmy, który szuka podwykonawców, to mój kolega, byliśmy na obiedzie”. Jak zacząłem go pytać o szczegóły, to motał i zmieniał temat. Co to miało na celu? A no tylko tyle, żeby mi powiedzieć - „Jak będziesz grał w mojej drużynie, to będziesz miał mnóstwo pieniędzy”. Max czarował wszystkich dookoła pieniędzmi, obiecywał złote góry.Problem w tym, że wszystko, co robiliśmy, musieliśmy robić za swoje pieniądze. Max nigdy się do niczego nie dokładał, wręcz przeciwnie. Nawet od tego, co my inwestowaliśmy, chciał pobierać swój wilczy procent.Gdy ludzie ciągle pisali, że chcieliby naklejki na samochody, wpadłem na pomysł. Zrobimy małą zbiórkę, zrobimy sobie naklejki i roześlemy po wszystkich z #R. Gdy Max się o tym dowiedział, wpadł we wściekłość, powiedział, że nie ma zgody na własne inicjatywy. A wszystko musi przejść przez jego sklep na maxtvgo. Tak samo ze zbiórkami, nie mogliśmy już zbierać sami, bo zrobił stronę do zbiórek i zabierał 10% z tego, tzw. kosztu utrzymania? Kurwa, poważnie? Ja mam dokładać do tego, żeby go promować, a ten nie dość, że się nie dokłada, to jeszcze mi dziesięcinę podpierdala?Bardzo dużo rzeczy mnie denerwowało, ale siedziałem cicho. Bo skoro mówi, że ma plan, to OK, zaczekajmy, dajmy mu szansę. Tak sobie powtarzałem...Jak wyglądał plan Maxa:Max ułożył sobie plan, że zjednoczy prawicową scenę polityczną. Że cała Polska prawica wystartuje pod sztandarem #R.Max chciał przejąć elektorat Korwina, później dogadać się z Kukizem, a na koniec wchłonąć ruch narodowy. Max utonął we własnych kłamstwach, bo naprawdę uwierzył, że #R liczy dwa miliony ludzi. Mówił, że #R do nikogo nie pójdzie pierwsze, że to ludzie i partie mają do nas przychodzić, bo #R ma 2 miliony ludzi.Mas był dumny i zadufany w sobie, na koniec dnia został sam. I wtedy popełnił największy błąd, bo sam chciał wystartować w wyborach. Ludzie za własne pieniądze kupowali materiały, ulotki, banery i poświęcali swój czas, żeby zbierać podpisy. A ten truteń siedział na dupie w USA i jeszcze wymogi stawiał. Gdy było już jasne, że nie uzbieramy podpisów, że żadna lista się nie zarejestruje, to zrobił się agresywny, obwiniał wszystkich, tylko nie siebie. To On podjął decyzję o samodzielnym starcie, mimo tego że mu to odradzałem. Na koniec dnia okazało się, że król jest nagi i głupi, w dodatku bufon. Mnie zdegradował, bo miał do mnie pretensje, że nie poświęcam 24h na dobę dla #R, że nie walczę z trollami i konfederacją. Wtedy miarka się przebrała... Nie dość, że ostrzegałem go, to jeszcze na koniec mówi, że ja za mało robię i jestem nielojalny...Max sam kiedyś mówił, że nie zna polskich realiów i że potrzebuje doradców, żeby mu pomagali.Za doradców wziął sobie bezrobotnego 30-letniego kawalera na utrzymaniu rodziców, oraz około 50-letnią kobietę wpatrzoną w niego jak w obrazek, która na naradach powtarzała „tak Maksiu, właśnie tak”. A wziął ich dlatego, że mu ładne komentarze pisali. Nie ważne było, że oni się do tego nie nadawali, ważne było, że mu słodzą w komentarzach i klaszczą do wszystkiego, co mówi.Ej, weźcie sami spójrzcie, kto był lepszym doradcą:Max – startujemy w wyboracha) Max to zły pomysł, nie ma sensu, nie jesteśmy przygotowani i za mało czasu zostałob) Tak Maksiu, właśnie takNie wiem jak wy, ale Max wybrał BMax oszukiwał ludzi na każdym kroku, ludziom opowiadał coś, czego faktycznie nie ma. #R nie liczy 2 miliony ludzi, na maxtvgo nie ma setki tysięcy subskrybentów, Max nie ma kapitału na partię, na kampanię, na nic.Czasami mam wrażenie, że to całe zamieszanie to była jego ustawka. Że chciał po prostu, żeby ludzie z #R za własny czas i pieniądze promowali jego portal maxtvgo. Wszędzie kazał pisać, że "Maxtvgo to jedyna telewizja, którą warto oglądać". Miał też fioła na punkcie polubień, kazał "polubiać" wszystkie jego wpisy. Największego fioła miał na punkcie twitter, kazał lubić każdego swojego twitta i nie chciał nawet słyszeć, że jakiś będzie miał mniej niż 100 polubień.Czasami mam wrażenie, że te swoje twitty pisał częściowo po angielsku i często oznaczał amerykańską ambasador w Polsce, bo chciał być przez nią zauważony i może liczył na jakąś fajną fuchę w USA. Chciał pozorować na kogoś, kto ma realny wpływ na polską scenę polityczną
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Jak się bawi Krychowiak na plaży? Celia Jaunat, czyli partnerka Grzegorza Krychowiaka, opublikowała filmik z ich wakacji – Wywołał on duże zamieszanie, bo jest wyjątkowo... niesmaczny
0:08
Źródło: Włącz głos
Najdziwniejsze 10 sekund w historii kobiecej koszykówki –
0:28
Tatuaż na ciele wywołał zamieszanie na sali operacyjnej. Chirurg nie wiedział gdzie ciąć – Pacjent wprawił lekarzy w sporą konsternację - drobny tatuaż na wysokości jego serca, przypominający przycisk "play" był łudząco podobny do narysowanych symboli chirurgicznych. Gdzie tu ciąć?23-latek miał przejść operację ramienia. Chirurg, gdy zobaczył minimalistyczne rysunki na jego ciele, zaczął się zastanawiać, czy to symbole, który miały mu pomóc we właściwym "cięciu".Problematyczny rysunek znajdował się nad sercem pacjentaNa szczęście lekarz zorientował się w porę, że narząd pompujący naszą krew, jest znacznie niżej niż ramiona i nie dał się nabrać na "podpuchę" tatuażysty.Zespół chirurgów wyznaczył miejsce zabiegu, wyciągając czarną strzałkę nieusuwalnym tuszem na ramię młodego mężczyzny. Znak był łudząco podobny do pozostałych tatuaży na jego ciele. Przytaczając ten przykład zwrócono uwagę, że niektóre ozdoby na naszej skórze, mogą być poważnym utrudnieniem dla lekarzy, ratujących nasze zdrowie czy życie."Rodzice zawsze powtarzali, że moje tatuaże dadzą mi kiedyś nauczkę - mówił po operacji 23-latek - Cieszę się, że byłem sprawcą tego całego zamieszania i, chcąc nie chcąc, lekcji dla innych"
Możesz wierzyć lub nie,ale to są dwa identyczne zdjęcia – Zdjęcie zostało wyświetlone ponad milion razy na Imgurze i Reddicie. Niektórzy internauci nie byli w stanie dostrzec, na czym polega całe zamieszanie, inni widzieli dwa zupełnie różne ujęcia. Jedna z osób skomentowała: "To jest bardzo dziwne, mogę powiedzieć, że to ten sam obraz, ale coś sprawia, że ​​mój mózg nie chce w to uwierzyć. Zastanawiam się, dlaczego". Twój mózg też dał się oszukać?
Transpłciowa reprezentantka Nowej Zelandii ostatecznie zdobyła srebrny medal mistrzostw świata w podnoszeniu ciężarów – Laurel Hubbard, która urodziła się mężczyzną wywołała tym samym ogromne zamieszanie w środowisku sportowym
„Po konsultacji z moimi generałami i ekspertami wojskowymi proszę przyjąć do wiadomości, że rząd Stanów Zjednoczonych nie zaakceptuje służby wojskowej transseksualistów w armii USA” – napisał prezydent USA Donald Trump i zakazał przyjmowania do służby wojskowej transseksualistów, gdyż powoduje oni niepotrzebne zamieszanie w szeregach armii oraz generują dodatkowe koszty medyczne.
Źródło: usa-donald-trump-zakazal-przyjmowania-transseksualistow-do-wojska
Mężczyzna napisał do małego hotelu w mieście, w którym planował spędzić wakacje. Oto, co napisał: – „Byłbym wdzięczny, gdybym mógł zabrać ze sobą psa. Jest zadbany i dobrze wychowany. Czy pozwolicie, aby był ze mną w pokoju?”Mężczyzna był zachwycony, gdy właściciel odpisał niemal natychmiast:„Przez wszystkie lata prowadzenia hotelu nigdy nie spotkałem się z psem, który ukradłby ręczniki, pościel, sztućce lub dekoracje.Nigdy nie musiałem wyrzucić psa w środku nocy, bo był pijany i robił zamieszanie. Nigdy żaden pies nie uciekł bez płacenia rachunku. Więc tak, zapraszamy Twojego psa do hotelu.Ty też możesz tu zostać, jeśli pies za Ciebie poręczy.”
Matka matkę zrozumie... –  Połącz WięcejCzesc. Co u was? Zamieszanie... A.pracuje na dwa etaty,M. choruje i do tegojeszcze ząbkuje, a janie wiem, w co ręcewłożyć, stosybrudnych naczyń iprania, a kurz możnawywozić ciężarówką...Przybywam zodsieczą. Za godzinę.Błogosławionachwila...Wprowadź wiadomość
Powyższy wpis został udostępniony przez prawie pół tysiąca osób,a zobaczyło go dużo więcej – Wpis jest nieprawdziwy – oskarża uczestników protestu nauczycielskiego o coś, co się nie zdarzyło. Polskiej flagi nie rzucono na stos kredy, to był tylko transparent ZNP kolorystycznie zbliżony do flagi.Związek Nauczycielstwa Polskiego na swoim profilu na Twitterze próbował prostować nieprawdziwą informację. O ile jednak komentarz Ziemkiewicza rozprzestrzeniał się jak pożar lasu, odpowiedź ZNP w tym samym czasie podały dalej dwie osoby. Dwie osoby!"Tak wygląda post-prawda w działaniu!
Nowa zagadka nad którągłowi się tysiące internautów – Pamiętacie jakie zamieszanie wywołało zdjęcie biało-złotej sukienki? Jedni pisali, że ma kolor biało-złoty, a drudzy widzieli ją w kolorze granatowo-czarnym. Dziś internauci spierają się tym razem o to, jakiego koloru są klapki z powyżego zdjęcia.Mimo wielu komentarzy wciąż nie ma jednoznacznej odpowiedzi. A Ty jak myślisz?
Widać wyraźnie, że prokurator to rodowity Anglik z krwi i kości –  Pijani Polacy trafili do aresztu zarzucanie bekonem w meczecieBędąc pod wpływem alkoholu obrzucili bekonemwiernych modlących się podczas wieczornegonabożeństwa w meczecie Al-Rahman w Camden. Bekon,na tę okazję kupili specjalnie w pobliskim supermarkecie.Wśród modlących się muzułmanów wybryk pijanychPolaków spowodował spore zamieszanie. Na miejscezostała wezwana policja, która aresztowała napastnikówi przewiozła do najbliższego komisariatu.Tam pozostający pod wpływem alkoholu Polacywytrzeźwieli, a następnie zostali przesłuchani. Sprawęskierowano do sądu, który oskarżył ich o udział w akcieprzemocy na tle religijnym. Sprawcy przyznali się dozarzucanych im czynów. Do czasu orzeczenia winyoskarżeni zostaną w areszcie. Prokurator Zahid Hussainpowiedział, że„jest to niespotykany dotąd przypadek".
Lubię sobie posiedzieć. W ogóle lubię po prostu sobie być. W tym sensie, że nie od razu robić jakieś zamieszanie wokół siebie. Nie zacieszać. Nie otaczać się na siłę ludźmi po to, żeby mieć takie poczucie szumu, który sprawi, że będę czuła, że żyję – Potrafię czuć, że żyję, kiedy siedzę po cichu - Kasia Nosowska

Internauci komentują zamieszanie z wyborem sędziów Trybunału Konstytucyjnego (33 obrazki)

To są kobiety, które idą z reklamówką z Syrii do Niemiec – Tyle że na zdjęciu są bez burek, stąd to całe zamieszanie
Źródło: polskieradio.pl
Ta pięciolatka uratowała z wypadku swoją matkę i braciszka.Oto jej historia: – Mała osoba potrafi dokonywać niezwykłych rzeczy. Udowodniła to Lexi gdy na początku czerwca wracała z mamą Angelą Shymanski  z wakacji w Calgary do rodzinnego Prince George. Wraz z nią podróżował kilkumiesięczny Peter. W pewnym momencie mama Angela zasłabła za kierownicą. Jej SUV wypadł z trasy i spadł z 12-metrowego zbocza.Gdy pięciolatka się ocknęła, zobaczyła, że jej mama jest nieprzytomna, a braciszek płacze. Nie straciła  zimnej krwi. Udało się jej wydostać z pasów, wyjść z samochodu, a następnie boso wspiąć się po zboczu i zatrzymać jednego z przejeżdżających trasą kierowców.Mała bohaterka nie reaguje na zamieszanie wokół niej i zainteresowanie mediów na całym świecie - Na razie jest zbyt mała, żeby zrozumieć to, co się dzieje. Ma tylko pięć lat. Cieszy się po prostu, że wróciła do domu i może się bawić ze swoim psem i kaczkami - mówi jej mama
Źródło: wiadomosci-ze-swiata,2/kanada-piecioletnia-lexi-uratowala-zycie-mamy-i-brata,565559.html
Pani premier Kopacz chciała wczuć się w rolę przeciętnego Polaka – Wy też tak macie, że kiedy wsiadacie w pociąg, to lubicie mieć w obwodzie obstawę BOR-u, policji i samolot nad wami? Trzy luksusowe bmw, dwa eleganckie audi, cztery mercedesy, nieoznakowane samochody policji, dziesiątki funkcjonariuszy BOR i lokalne władze postawione na nogi —tak premier Ewa Kopacz (59 I.) jedzie pociągiem w Polskę. Akcja opatrzona przez KPRM kryptonimem „Kolej na Ewę" to ogromne przedsięwzięcie logistyczne. I z pewnością bardzo kosztowne patrząc na skalę zaangażowania wszystkich służb. Zamieszanie zaczyna się prawie dobę przed przyjazdem pani premier. Według pierwotnego planu miała przyjechać Pendolino do Iławy. — Było tu wieczorem takich dwóch, mówili że są z BOR. W piątek od rana sprzątano dworzec. Żuli przegonili, wygrabili pobliski skwer — opowiada nam bufetowa z iławskiego dworca.

Przez te wszystkie plastikowe dziunie, normalność stała się sensacją

Przez te wszystkie plastikowe dziunie, normalność stała się sensacją –  To zdjęcie matki trójki dzieci wywołało spore zamieszanie w Internecie:„Pokazujcie takie ciało z dumą!” - napisała pod zdj.Pojawiło się tysiące komentarzy, w których wiele kobiet dziękuje jej za dodanie im pewności siebie.„Mam trwale zwiotczały brzuch, bo urodziłam trójkę dzieci. Ale nie zrezygnuję z noszenia bikini. Jestem dumna ze swojego ciała i każdego jego mankamentu. [...] Noszę bikini, bo jedyny człowiek, którego zdanie się dla mnie liczy, wie przez co przeszłam, żeby tak wyglądać. Ten sam człowiek nieustannie mówi mi, że nigdy nie widział niczego bardziej seksownego, niż moje ciało. To nie są blizny, moje panie, to rozstępy. Pokazujcie takie ciało z dumą!” - napisałaTo Rachel mężem i trójką dzieci:Tym jednym postem wsparła kobiety, które nie chcą dłużej wstydzić się swojego ciała, kobiet które są zmęczone promowaniem w mediach wizerunku chudych i jędrnych sylwetek. Najgorsze jest to, że nawet mimo dużych starań nie każdy jest w stanie mieć taką figurę, zwłaszcza, kiedy kobieta urodziła dzieci, a wszystkie „niedoskonałości” jej ciała są jedynie świadectwem trudów macierzyństwa, a nie zaniedbania.Rachel po ukończeniu maratonu:Rachel po urodzeniu trójki dzieci ciężko pracowała nad swoją sylwetką, brała udział w maratonach i naprawdę dużo ćwiczyła.„Pracowałam naprawdę ciężko nad swoją sylwetką, ale wreszcie zrozumiałam, że są rzeczy których nie zmienię. Trzeba pogodzić się z dodatkową skórą, rozstępami i traktować je jako zalety, zamiast dążyć do czegoś, co nie jest możliwe bez operacji”
Emocje są głupie. Raz są, raz ich nie ma – Robią w człowieku zamieszanie, a później w jednejsekundzie znikają bez śladu
Źródło: cyt. Marta Madera
Tymczasem przed wyborami w PZPN – ...wielkie zamieszanie