Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 204 takie demotywatory

Jednej z warszawskich klinik leczenia niepłodności odmówiono sprzedaży wagi medycznej z powodu własnego sumienia właściciela sklepu – - Zamówiliśmy wagę medyczną w sklepie internetowym i otrzymaliśmy odpowiedź, że zamówienie nie zostanie zrealizowane - opowiada Marta van der Toolen, prezes zarządu FertiMedica Centrum Płodności. Koleżanka zadzwoniła, by dowiedzieć się, co stoi na przeszkodzie w realizacji zamówienia. To, co usłyszała wprawiło ją w osłupienie.Właściciel sklepu oznajmił pracownikowi kliniki leczenia niepłodności, że nie może sprzedać towaru, bo zapoznał się z profilem działalności kliniki i dokonanie transakcji nie jest zgodne z jego… sumieniem."- Początkowo rzeczywiście odmówiłem powołując się na własne sumienie, bo jak wiadomo, my, chrześcijanie, uważamy, że dziecko powinno poczynać się tylko w naturalnych warunkach - wyjaśnia właściciel internetowego sklepu z wagami z siedzibą w Warszawie. - Sprzedaż wagi dla kliniki in vitro wydała mi się niezgodna z moim sumieniem. Jednak po przeanalizowaniu swoich możliwości prawnych, które nie pozwalają mi na niezgodzenie się na sprzedaż oddzwoniłem do kliniki z propozycją sprzedaży. Nie chroni mnie niestety żadna klauzula prawna, jak na przykład lekarzy."Jednak okazało się, że klinika już wagę kupiła w innym sklepie
Miłość nie zna rozmiaru? Szczupły przystojniak zaręczył się z bardzo otyłą dziewczyną – "Zawsze miałam kompleksy na punkcie swojej wagi. Gdy patrzyłam w lustro, zastanawiałam się dlaczego mój brzuch nie jest taki jaki "powinien być".  Ale los postawił na mojej drodze Arryna, który pokazał mi, co to pewność siebie. Kocha mnie taką, jaką jestem. Zawsze powtarza, że nie obchodzi go jak wyglądam - dla niego zawsze będę piękna" - twierdzi kobieta
Temu, kto cię nie szuka, nie zależy na tobie. Przeznaczenie decyduje o tym kto pojawia się w twoim życiu, ale ty decydujesz kto w nim zostaje. Prawda boli tylko raz. Kłamstwo za każdym razem, kiedy je wspominamy – Są trzy rzeczy które przemijają i nie wracają nigdy więcej: słowa, czas i szanse. Dlatego też ceń tego kto cię ceni i nie przywiązuj dużej wagi do tych, którzy traktują cię tylko jako jedną z opcji
Źródło: - Jacek Walkiewicz
Pamiętam z dzieciństwa, jak mama kupowała warzywa w osiedlowym warzywniaku, w którym nie było wagi elektronicznej, tylko taka szalkowa z odważnikami i panie sprzedawczynie oszukiwały pewnie jeszcze częściej niż teraz –
1953, hala Gwardii, Mistrzostwa Europy w boksie, pierwsza duża międzynarodowa impreza sportowa w odbudowywanej Warszawie, Zygmunt Chychła w finale wagi półśredniej punktuje zawodnika radzieckiego Siergieja Szczerbakowa – słuchają transmisji radiowych i zachwytów komentatorów nad radziecką szkołą boksu. Tymczasem to podopieczni Feliksa Stamma wśród okrzyków „Bij Ruska za Katyń!” zdobywają pięć złotych medali, a zawodnicy ZSRR zaledwie dwa. Wszystko to nabiera politycznej symboliki - od śmierci Józefa Stalina minęło kilka tygodni, wkrótce więzienia opuszczą pierwsi akowcy. Marek Hłasko w „Sowie, córce piekarza” opisze następujący dialog w pociągu:„ – Ale jak chłopcy naprawdę się bili?- Nie czytał pan o tym w gazetach?- Nie czytałem gazet przez siedem lat.”
Temu kto cię nie szuka, nie zależy na tobie. Ten kto za tobą nie tęskni, nie kocha cię. Przeznaczenie decyduje o tym kto pojawia się w twoim życiu, ale ty decydujesz kto w nim zostaje. Prawda boli raz. Kłamstwo za każdym razem kiedy je wspominamy – Są trzy rzeczy, które przemijają i nie wracają nigdy więcej: słowa, czas i szanse. Dlatego też ceń tego kto cię ceni i nie przywiązuj dużej wagi do tych, którzy traktują cię jako jedną z opcji
Makak z chorobliwa nadwagą wypuszczony na wolność. Zwierzę wygrało z nadwagą – Zdjęcia makaka pieszczotliwie nazwanego przez internautów "Uncle Fatty" ("Wujek Grubcio") błyskawicznie obiegły media społecznościowe. To właśnie dzięki nim władze Bangkoku zwróciły uwagę na zwierzę i podjęły działania mające na celu pomoc chorej małpce.Szybko odnaleziono ją w dzielnicy Bang Khun Thain. Jak się okazało, żyła tam dzięki turystom, którzy rzucali jej resztki niezdrowej żywności.Małpka ważyła 27 kilogramów, czyli dwa razy tyle co przeciętny makak. W Ośrodku ochrony dzikich zwierząt przyzwyczajono ją do naturalnego jedzenia, co poskutkowało powrotem do właściwej wagi małpki
Primo Carnera, mistrz świata wagi ciężkiej w sparingu z kangurem, 1933 –
Marek - nasz trzeci bramkarz, musi troszeczkę zejść z wagi –
Na początku XX wieku w Stanach Zjednoczonych można było wysyłać dziecko drogą pocztową – Pociechom przyklejano znaczki na ubranka i tak przygotowane wyruszały w podróż.. Pierwszym maluchem, który został w ten sposób potraktowany był ważący niespełna 5 kg syn państwa Beague z Ohio, który to za cenę 15 centów w torbie listonosza - przebył jedną milę wprost do domu swoich dziadków. Wkrótce coraz więcej rodziców zaczęło korzystać z tej nietypowej lecz ekonomicznej formy dziecięcego transportu.To niepokojące zjawisko zwróciło uwagę opinii publicznej, dzięki czemu w dniu 19 lutego 1914 roku amerykańska poczta U.S. Parcel Post Service wprowadziła oficjalny zakaz wysyłania dzieci pocztą - wcześniej regulacja dotyczyła jedynie wagi przesyłki
Chłopak tej kobiety regularnie ją obrażał, nazywając tłustym śmieciem. Jej zemsta była piękna – Alvina Rayne tkwiła w toksycznym związku. Jej chłopak, w którym była zakochana po uszy, a do tego ojciec jej dwójki dzieci, był powodem jej depresji. Alvina jedyną ulgę i pociechę odnajdywała w jedzeniu, nic więc dziwnego, że bardzo przytyła.Jej chłopak powtarzał jej, że jest grubym, tłustym i nic nie wartym śmieciem. Kiedy próbowała schudnąć, wyśmiewał ją. Twierdził, że jest zbyt leniwa i słaba, żeby cokolwiek ze sobą zrobić, poza tym zapewniał ją, że jest już za późno i nie da się cofnąć takiej wagi. Często słyszała od niego, że jak chce, to może odejść, ale nigdy nie znajdzie drugiego faceta, który związałby się z takim spaślakiem.Pewnego dnia Alvina spojrzała na dwójkę swoich dzieci i dotarło do niej, że ma dla kogo żyć i jej dzieci zasługują na szczęśliwą mamę. Postanowiła radykalnie zmienić swoje życie. Od tej pory dzieci były jej siłą, wsparciem i inspiracją.Rzucenie chłopaka było najtrudniejszą częścią tej przemiany. Wiedziała jednak, że z nim u swojego boku nic nie zdziała i że to on jest największym ciężarem, który musi z siebie zrzucić.Alvina zabrała dzieci i wyprowadziła się od mężczyzny, który ją krzywdził. Później już wiedziała, co robić.Jej celem stała się drastyczna zmiana stylu życia. Zaczęła od diety. Jak twierdzi, wcale nie było tak trudno. Za każdym razem, kiedy miała ochotę na tłustą czy słodką przekąskę, przypominała sobie słowa swojego ex. Ćwicząc na siłowni, widziała przed sobą jego pogardliwą twarz. Postanowiła udowodnić sobie, jemu i całemu światu, że nie jest nic nie wartym śmieciem.Sukces Alviny był nieprawdopodobny. Swoje postępy dokumentowała na blogu, który szybko zyskał wiele fanów. Wśród nich znalazła się... mama jego byłego chłopaka. Pokazała synowi video, na którym Alvina chwaliła się postępami w rzeźbieniu sylwetki. Wtedy mężczyzna zadzwonił do Alviny, a gdy ta odebrała słuchawkę, usłyszała słowa: "Słyszałem, że zrobiło się z ciebie niezłe ciacho". Zaraz potem zaproponował jej spotkanie."Nie masz u mnie szans". Właśnie tak brzmiała odpowiedź Alviny. Obecnie kobieta jest żoną tego oto przystojniaka, Saschy, który traktuje ją jak księżniczkę. Jest również wspaniałym ojczymem i przykładem dla jej dzieci, jak prawdziwy, kochający mężczyzna powinien traktować kobietę."Chciałabym, aby wszystkie kobiety wiedziały, że nigdy nie jest za późno na to, aby kompletnie zmienić swoje życie" - mówi Alvina. "Nie pozwólcie sobie nikomu wmówić, że jesteście nic nie wartym śmieciem. To niesamowite, potężne uczucie, kiedy człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że nikt inny, tylko on sam ma kontrolę nad swoim ciałem i swoim życiem". Tak trzymać!
Kłamstwo ma krótkie nogi – Szkoda że tak wielu w nie wierzy Kolor - Profesor Philip Jenkins przeprowadził badania którewykazały że przypadki pedofilii wśród duchownych nieprzekraczają 290[1]. W 2001 Jan Paweł II wydał listSacramentorum sanctitapedofilię do wagi z grzechami przeciwko 2 najważniejszymsakramentom, nakazał też przekazywać informacje otakich przypadkach do Watykanu aby rozpocząć proces -blokowało to matactwa biskupów.[2]tis tutela który zrównywałKolor - Te ,,afery" to nawet nie jest afery. Paul CasimirMarcinkus został prezesem banku Watykańskiego [IOR]. Wwnym momencie za pośrednictwem prawnikapodatkowego Michele Sindony - wówczas uważanego zawybitnego eksperta - uzyskał akcje 5 banków włoskichktóre były powiązane z praniem brudnych pieniędzyNiedługo potem firma Sindony upadła, a Bank Watykańskistracił 30-50 mln $. Później Paul był w kręgu podejrzanych,miał kontakt z Michelem, ostatecznie stwierdzononak że nie miał z tym nic wspólnego i wrócit do USA. Potej sprawie Jan Pawet l zrestrukturyzowat IOR nastandardy międzynarodowel3]lor - Brak takich świętych, może chodzi o José deAnchiete, ale on nie stosował przymusu w nawracaniuIndian[4]KolorKolor Jakiś dowód? Nawet jeśli to te pieniądze szły nawalkę z komunizmem, który pochłonat 100 mln ofiarl5]Kolor Papież wypowiedziat prawdziwą wojnę mafii,nawrócit bossów neapolitańskiej kamorry po wizycie wSycylii w 1993, a do więzienia trafiło 400 mafiozów[6]Kolor -Jan Pawet II obalił setki dyktatorów, namawiałPinocheta aby porzucit urząd, pod jego wpływem obalonoBaby Doca czy Alfredo Stroessneral 7]
Źródło: [1] Monika Kacprzak, Pułapki Poprawności Politycznej, str. 160 [2] Szymon Hołownia, Monopol na zbawienie, str. 124-125 [3] Michael Hesemann, Ciemne Postacie w Historii Kościoła, str. 317-320 [4] Carlos C. Damaglio: Misja José de Anchiety, apostoła Brazyli
Jeśli czujesz się źle z tym, że ciągle mieszkasz z rodzicami, to wiedz, że Anthony Joshua - nowy bokserski mistrz świata wagi ciężkiej, który niedawno zunifikował tytuły trzech najważniejszych organizacji, dopiero teraz wyprowadził się od mamy, w wieku 2 –
1,65 m wzrostu, 64 kilo wagi... – Ale symbol męskości i odwagi. Dlaczego?
Dwie bliźniaczki - Mary i Ruth - dzieliło 130 kg wagi jeszcze w 2005 roku. Kobieta wzięła się jednak za siebie i obecnie jest lżejsza o 60 kg – Dalej uważasz, że to geny?
Świadkiem napadu na bank był wędkarz, który potwierdził, że napastnik miał około 4 metrów wzrostu i 400 kg wagi –

Poradnik na 11 listopada:

Poradnik na 11 listopada: –  PORADNIK DLA NAZIOLI NA 11 LISTOPADA11 listopada, do niedawna chlubne święto wszystkich Polaków – w ostatnich latach zamieniło się w ogólnonarodowe MMA, gdzie narodowcy napierdalają się z infrastrukturą miasta Warszawy. Dlatego jeśli jesteś Mirkiem o radykalnie prawicowych poglądach, to na pewno nie przegapisz okazji, żeby z kumplami przyjechać do Warszawy i skatować jakiś pedalski przystanek autobusowy. Ale zanim wybiegniesz jutro na ulice, przygotowaliśmy dla ciebie krótki poradnik, co każdy naziol powinien wiedzieć na 11 listopada.1. KIM JA W OGÓLE JESTEM?Jeśli w ostatnim roku przynajmniej 3 razy hailowałeś, masz w domu szwedkę i mimo że jesteś homofobem, bardzo lubisz po pijaku patrzeć na gołe, spocone klaty swoich kumpli pogujących w rytm ścieżki dźwiękowej z Romper Stomper, to znaczy, że jesteś skinheadem. Gratulujemy! Jesteś żywą skamieliną z lat 90-tych. Cud, że w ogóle istniejesz.A jeśli bardziej niż Polskę kochasz tylko Jagiellonię Białystok, twoją ulubioną formą spędzania niedzieli są ustawki ze starym w przedpokoju, a nocami fantazjujesz o karierze dealera amfetaminy, to znaczy, że jesteś zwykłym kibolem. Twoi ulubieni bohaterowie narodowi to Rotmistrz Pilecki i Marek Citko. Od dwóch lat nie odzywasz się do siory, którą przyłapałeś na przeglądaniu Wysokich Obcasów. Poziom gówna w twojej głowie jest już tak duży, że nie widzisz różnicy między dziećmi zbierającymi na WOŚP a trockistowskimi kurwami.2. JAK SIĘ UBRAĆ?Jeśli jesteś skinheadem, to wiadomo, obowiązuje cię stylówa na tzw. krewetkę w cieście, czyli dżinsowe rurki i puchowa szwedka. Całość możesz przełamać koszulką z podobizną Mussoliniego i ortopedycznymi butkami na koturnach. Prognoza pogody na jutro wprawdzie jest korzystna, ale nie bądź chojrakiem – na wszelki wypadek weź kalesony. Zaufaj nam, przeziębiony pęcherz sprawi, że rajdy na ośrodki dla uchodźców nie będą takie przyjemne.Jeśli zaś jesteś kibolem, to raczej na wygodnie: dresy, bluza z kapturem, gustowne szaliczki. Całość spróbuj utrzymać w kolorach typu „faszyzująca melancholia”, czyli ciemny granat, ciemny czarny, ciemny szary. Unikaj amarantu i burgundzkiej czerwieni. Te kolory w połączeniu z twoim zakutym łbem mogą spowodować, że zostaniesz wzięty za hydrant.3. Z KIM SIĘ BIĆ?Niezależnie od tego, jakim typem narodowca jesteś, zasadniczo bijesz się z dwoma grupami:POLICJA. Gdyby nie pały, marsze niepodległości byłyby dla ciebie kompletnie bez sensu. Kluczowym pytaniem, na które musisz sobie odpowiedzieć, jest „Jak skutecznie dać się sprowokować policji?”. W praktyce wygląda to tak, że na widok radiowozu razem z kumplami wyrywacie ławkę i wrzucacie ją przez okno do wegańskiej knajpy pełnej ludzi. Próba spisania was przez policję jest dla was ostatecznym dowodem na istnienie kondominium rosyjsko - niemieckiego pod żydowskim zarządem powierniczym i wystarczającym pretekstem do puszczenia z dymem całego miasta.KAWIARNIANA HIPSTERLEWICA. Grupa, którą łatwo rozpoznać (broda, 40 kg wagi, w prawej ręce cienkie vouge’i, w lewej flat white), ale trudno znaleźć. Bardzo dzielnie zapisują się na wydarzenia na fejsie, ale potem jakoś ciężko im wyjść z chaty, zwłaszcza jak miasto jest zablokowane i nie można nigdzie dojechać Uberem. Naturalnym środowiskiem hipsterlewicy są modne kawiarnie. Aby ich znaleźć, powinieneś kierować się zapachem świeżo palonej kawy i dźwiękiem takich słów jak „Spotify”, „Kreuzberg”, „A wyszło już na winylu?”. Aby sprawić hipsterowi przykrość, wystarczy wejść z nim w niezobowiązującą rozmowę o Zygmuncie Baumanie, wplatając zdania typu: „Ciągle jeszcze jarasz się Pitchforkiem? Zupełnie jak moja stara” albo „Bardzo mi imponuje, że cała twoja lewicowa ideologia sprowadza się do picia kawy fair trade, wypowiadania kawiarnianych bon motów o Kaczyńskim i jeżdżenia kolarzówką”. A jak to nie pomoże, to możesz po prostu rozjebać ekspres do kawy i na ich oczach zjeść całą tartę.Ale dla prawdziwego naziola nie jest ważne z kim, gdzie i po co. Ważne, żeby zrobić dobrą zadymę. Wprawdzie między straszeniem przechodniów a podpalaniem wozów transmisyjnych może zrodzić się w twojej głowie drobna wątpliwość, czy aby ta grupka kombatantów, których właśnie skasowałeś śmietnikiem, nie zasługuje przypadkiem na inny rodzaj świętowania - ale chuj z nimi, chuj z Polską, ten kolo o podejrzanych rysach twarzy sam sobie przecież nie spuści wpierdolu.
Rodzina: czepia się mojej wagiRodzina: czepia się moich zainteresowańRodzina: czepia się moich kumpliRodzina: czepia się muzyki, jakiej słuchamRodzina: ocenia mnie ciągleRodzina: Jesteś bezczelny, czemu nie chcesz spędzać z nami czasu? –
Przyszła Panna Młoda przez latawstydziła się tego, jak wygląda.Zdeterminowana by schudnąć doślubu, podjęła walkę z samąsobą. Udało jej się zrzucić 50kg! – Haley Smith (24) ważyła ponad 100 kg, gdy w lipcu zeszłego roku, jej chłopak postanowił się oświadczyć. Perspektywa ślubu i jej nadwaga przelały szalę goryczy i dziewczyna postanowiła pozbyć się uciążliwej wagi przed wielkim dniem. Codziennie ćwiczyła po dwie godziny dziennie. Dziś Haley szczęśliwa ze swojej transformacji czuje się znacznie lepiej w sferze psychicznej i fizycznej

Rodzaje fotek ludzi, które znajdziesz na fejsie:

 –  fotka „z ręki” wykonana z góryPod takim kątem nawetnajwiększy pampucho twarzy okrągłejniczym Księżyc w pełni,wygląda całkiemponętnie.Takie ustawienieaparatu sprawia, żeoczy wydają sięwiększe, no i możnawyeksponować cyc.+ cycki, oczy, -15 kg wagi- trudno na dłużej utrzymaćciężką lustrzankę w takiejpozycjigrupowe zdjęcie „z nóżkę”Nie wiadomo o cochodzi z tympół-ugiętym kolankiem,ale z jakiegoś powodujest to motywprzewodni każdejsamiczej, grupowejfotografii w stylustudniówkowo--podwiązkowym.+ jest seks!- jest i cellulit!zdjęcie „kadrowane” po fakcieNo cóż, czasem bywa tak, że tylko mywychodzimy dobrze na grupowej fotcei trzeba się pozbyć osób, którzy swymiobliczami rzucają cień na blask naszejzaje#istości.+ czas powrócić do zdjęć sprzed lat!- wtedy byłaś szczuplejsza...jestem fotografem!Posiadam „luszczankę"i mam zamiar wynieśćsztukę robienia słit focina całkiem nowyOto pierwsze mojezdjęcie będące głębokąmetaforą ludzkiejkruchości zetkniętejz bezlitosnym postępemtechnologicznym.+ każdy, nawet najbardziejprofesjonalny aparat matryb AUTO- cholerstwo dużo waży i nie mieści się w torebcesilne ramionkoProsty i skuteczny zabiegprzydatny szczególnie dlapań, które ze sportemstyczności nie mają i ichramiona przypominająbezkształtne galarety.Dłoń opieramy na biodrze,stajemy na wprostaparatu i odsuwamy rękęjak najbardziej do tyłu.+ dłonią można przydusić wylewający się boczek- znany trik. Wszystkie walenie tak robią...obieżyświatKupiona w promocjitygodniowa wycieczkado Egiptu na 100%wzbudzi zazdrość wśródfacebookowychpsiapsiółek. Cały trikpolega na odpowiednichfotkach - zdjęcia robimysobie tak, aby zasłonićnajbardziej charakterystyczne obiekty dla miejsc,które odwiedzamy.+ możliwość zobaczenia wieży Eiffla!- wieża Eiffla dobrze wygląda tylko na zdjęciach...wypięty zadekDłonie kładziemy sobiena kolankach, uginamyczęść lędźwiowąkręgosłupa i wypinamydupsko do góry.Umieszczamy fotkę naFB i czekamy nazłośliwe komentarzewstrętnych, myślącychtylko o jednym,szowinistycznych swiń.+ wypięty zadek wyglądaładnie- ale nie twój...Uwaga!Pozycja ta pozwala nawykonanie trikuwizualniepowiększającegoWystarczy próbazetknięcia naszychłokci.+ cycki rosną w ciągujednej chwili!- i równie szybko maleją...zdjęcie łazienkoweObowiązkowe elementy- bielizna, iPhone,wypracowana w pocieczoła seksowna minai równie pociągającysedes w tle. No i niezapominajmy o lustrze.Najlepiej takimpaskudnie uświnionym.Pamiętajmy teżo włączeniu lampybłyskowej, któradodatkowo wzmocniefekt beznadziejności.+ świetna okazja do zaprezentowania"kaczego dzioba"- absolutny brak minusów! Ten typzdjęcia to ponadczasowy klasyk!Nie wiemy czy to efektzbyt częstego oglądaniateledysków hip-hopowychzza oceanu,czy jedenz przykrych symptomówporażenia mózgowego.Powyginane dłoniez równie powyginanymipalcami układające sięw jeszcze bardziejpowyginane konstrukcjemają ponoć jakiś głębszyprzekaz, któregoprawdopodobnie nikt nierozumie - łącznie z osobąna zdjęciu.	,	.......+ gangsterski klimacik- może się okazać, że taki gest oznaczaw więziennym grypsie coś naprawdębardzo brzydkiegonie pozuję, nie pozuję!Zdjęcie podstępnie zrobiłmi komputer używając dotego celu wbudowanejkamerki internetowej.Nie wstydzę się tejfotografii. Zobaczcie jakajestem naturalna, kiedyklikam w Pajacyka!+ 100% naturalność- sporo roboty jest z makijażem, dobraniem dobrych ciuchówpowiększających biust i odpowiednim ustawieniem światła oraz tłamam dziecko!Jeszcze o tym nie wiesz?W takim razie zapraszamCię do zapoznania się zobszerną galerią mojejpociechy oraz śledzeniana bieżąco aktualizacjimojego profilu, gdzie co10 minut znajdzieszświeżutki wpis o tym co porabia mój brzdąc.+ wszyscy kochają dzieciaki!- teraz już nikt na Ciebie nie poleci...