Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 5 takich demotywatorów

Nie chodzę na żadne marsze, nigdy nie wiadomo, jaki transparent niosą z przodu –  DEUROPA BEDZIE BALAALBO BEZLUGNA
W ramach wyznaczonych prac społecznych, trzech młodych nazioli musiało odmalować mur cmentarza żydowskiego w Oświęcimiu, po tym jak namalowali na nim swastykę i symbole SS – To musiał być mocny policzek...
Dziennikarz "Gazety Wyborczej" jest oburzony dlaczego, na koncercie narodowcy i antyfaszyści wspólnie się bawili, zamiast się bić – Na dodatek jest rozczarowany, dlaczego narodowcy nie dali się sprowokować i go nie pobili Jacek Harłukowicz 30 min o Jedna rzecz z wczorajszego koncertu. Nie ma już we Wrocławiu ekipy. Nie ma bandy. Stoimy, pijemy dńnki i kogo widzę? Na koncert Agnostic Front wchodzi Kadiszak z Obłędu i Konkwisty. I nikomu to nie przeszkadza. Podbijam do niego. Zagajam, co Ty tu chłopaku robisz? Jak ci k... wyszło, że możesz tu być?! Pan grubas się poci, najpierw pierdoli coś, że obsmarowuję go w Wyborczej -(w jego wersji w ,,Zydowskiej"), potem coś tam coś tam, drżą mu ręce i... odchodzi. Potem na koncert wbija cała czołówka polskiego Blood 8, Honour. Gierczak, Marek Biały, Horodko z Gdańska i co? I nic!? Podchodzę do nich. Mówię, ej to chyba nie jest impreza, na której jesteście m. widziani. Przed chwilą ze sceny AF grali Mazi Punks Fuck 011.. Jeden z grubasów się sadzi. Macha lapami. Pytam: chcesz się bić? Bo jestem sam. Idźcie stad po prostu. To nie jest miejsce dla Was. Scenę obserwuje kilkadziesiąt osób. Wszyscy mają w ch... że naziole przyszli na koncert, który ma być antyfaszystowskim świętem. Dostałem w nos. Niegroźnie, bo jednak .1i się mnie zbić na taki gigu. A oni w końcu (po ,sfuchaniu Agnostic Front i zabawie w młynie, bez koszulek, ze swoimi dziarami) sobie poszli. Bo stwierdzili, że ich prowokuję. 01 Ja ich prowokuję... I tylko myślę sobie, że to całe pierdolenie o załodze, ekipie, antifa ble ble chuja jest warte. Naziole bawili się na koncercie AF, Gorilla Biscuits, H2O. Koniec, kurwa, świata. Kiedyś sytuacja nie do pomyślenia. Dzisiaj? Jprdle, nie mam słów... Rzygać mi się chce... Persistence Tour 2020 / 17 I / Wrocław
Źródło: twitter.com
 –  Śląscy Piraci - Śląski Fan Club FC St. Pauli24 czerwca o 12:08 GTaka sytuacja.Po tym jak policja skonfiskowała 4400 litrów piwa uczestnikomneofaszystowskiego festiwalu „Schild und Schwert", w leżącym przy granicyz Polską Ostritz, mieszkańcy miasteczka wykupili wszystkie 120 skrzynki zpiwem w lokalnym supermarkecie. Naziole musieli mierzyć się ze swojągłupota na trzeźwo. #keinbierdenfaschisten #zadnegopiwadlafaszystowŹródło: spiegel.de _ komentarzZdjęcia: Daniel Schafer/ DPA

Poradnik na 11 listopada:

Poradnik na 11 listopada: –  PORADNIK DLA NAZIOLI NA 11 LISTOPADA11 listopada, do niedawna chlubne święto wszystkich Polaków – w ostatnich latach zamieniło się w ogólnonarodowe MMA, gdzie narodowcy napierdalają się z infrastrukturą miasta Warszawy. Dlatego jeśli jesteś Mirkiem o radykalnie prawicowych poglądach, to na pewno nie przegapisz okazji, żeby z kumplami przyjechać do Warszawy i skatować jakiś pedalski przystanek autobusowy. Ale zanim wybiegniesz jutro na ulice, przygotowaliśmy dla ciebie krótki poradnik, co każdy naziol powinien wiedzieć na 11 listopada.1. KIM JA W OGÓLE JESTEM?Jeśli w ostatnim roku przynajmniej 3 razy hailowałeś, masz w domu szwedkę i mimo że jesteś homofobem, bardzo lubisz po pijaku patrzeć na gołe, spocone klaty swoich kumpli pogujących w rytm ścieżki dźwiękowej z Romper Stomper, to znaczy, że jesteś skinheadem. Gratulujemy! Jesteś żywą skamieliną z lat 90-tych. Cud, że w ogóle istniejesz.A jeśli bardziej niż Polskę kochasz tylko Jagiellonię Białystok, twoją ulubioną formą spędzania niedzieli są ustawki ze starym w przedpokoju, a nocami fantazjujesz o karierze dealera amfetaminy, to znaczy, że jesteś zwykłym kibolem. Twoi ulubieni bohaterowie narodowi to Rotmistrz Pilecki i Marek Citko. Od dwóch lat nie odzywasz się do siory, którą przyłapałeś na przeglądaniu Wysokich Obcasów. Poziom gówna w twojej głowie jest już tak duży, że nie widzisz różnicy między dziećmi zbierającymi na WOŚP a trockistowskimi kurwami.2. JAK SIĘ UBRAĆ?Jeśli jesteś skinheadem, to wiadomo, obowiązuje cię stylówa na tzw. krewetkę w cieście, czyli dżinsowe rurki i puchowa szwedka. Całość możesz przełamać koszulką z podobizną Mussoliniego i ortopedycznymi butkami na koturnach. Prognoza pogody na jutro wprawdzie jest korzystna, ale nie bądź chojrakiem – na wszelki wypadek weź kalesony. Zaufaj nam, przeziębiony pęcherz sprawi, że rajdy na ośrodki dla uchodźców nie będą takie przyjemne.Jeśli zaś jesteś kibolem, to raczej na wygodnie: dresy, bluza z kapturem, gustowne szaliczki. Całość spróbuj utrzymać w kolorach typu „faszyzująca melancholia”, czyli ciemny granat, ciemny czarny, ciemny szary. Unikaj amarantu i burgundzkiej czerwieni. Te kolory w połączeniu z twoim zakutym łbem mogą spowodować, że zostaniesz wzięty za hydrant.3. Z KIM SIĘ BIĆ?Niezależnie od tego, jakim typem narodowca jesteś, zasadniczo bijesz się z dwoma grupami:POLICJA. Gdyby nie pały, marsze niepodległości byłyby dla ciebie kompletnie bez sensu. Kluczowym pytaniem, na które musisz sobie odpowiedzieć, jest „Jak skutecznie dać się sprowokować policji?”. W praktyce wygląda to tak, że na widok radiowozu razem z kumplami wyrywacie ławkę i wrzucacie ją przez okno do wegańskiej knajpy pełnej ludzi. Próba spisania was przez policję jest dla was ostatecznym dowodem na istnienie kondominium rosyjsko - niemieckiego pod żydowskim zarządem powierniczym i wystarczającym pretekstem do puszczenia z dymem całego miasta.KAWIARNIANA HIPSTERLEWICA. Grupa, którą łatwo rozpoznać (broda, 40 kg wagi, w prawej ręce cienkie vouge’i, w lewej flat white), ale trudno znaleźć. Bardzo dzielnie zapisują się na wydarzenia na fejsie, ale potem jakoś ciężko im wyjść z chaty, zwłaszcza jak miasto jest zablokowane i nie można nigdzie dojechać Uberem. Naturalnym środowiskiem hipsterlewicy są modne kawiarnie. Aby ich znaleźć, powinieneś kierować się zapachem świeżo palonej kawy i dźwiękiem takich słów jak „Spotify”, „Kreuzberg”, „A wyszło już na winylu?”. Aby sprawić hipsterowi przykrość, wystarczy wejść z nim w niezobowiązującą rozmowę o Zygmuncie Baumanie, wplatając zdania typu: „Ciągle jeszcze jarasz się Pitchforkiem? Zupełnie jak moja stara” albo „Bardzo mi imponuje, że cała twoja lewicowa ideologia sprowadza się do picia kawy fair trade, wypowiadania kawiarnianych bon motów o Kaczyńskim i jeżdżenia kolarzówką”. A jak to nie pomoże, to możesz po prostu rozjebać ekspres do kawy i na ich oczach zjeść całą tartę.Ale dla prawdziwego naziola nie jest ważne z kim, gdzie i po co. Ważne, żeby zrobić dobrą zadymę. Wprawdzie między straszeniem przechodniów a podpalaniem wozów transmisyjnych może zrodzić się w twojej głowie drobna wątpliwość, czy aby ta grupka kombatantów, których właśnie skasowałeś śmietnikiem, nie zasługuje przypadkiem na inny rodzaj świętowania - ale chuj z nimi, chuj z Polską, ten kolo o podejrzanych rysach twarzy sam sobie przecież nie spuści wpierdolu.

1