Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 34 takie demotywatory

Ludzie pracy nie chcą ryb zamiast wędek! – Ludzie pracy chcą rekompensat za wszystkie odebrane i zniszczone im wędki!
 –
Żaden z nas nawet wędki nie wziął. Żaden z nas nawet nie ma wędki –
Źródło: krzemowe zakamarki
 –  14:25Uwaga! OFERTA nie do OdrzuceniaZa jedyne 499zł ARESZTUJEMY Cię naoczach Twojej żony w piatek iprzywieziemy po weekendzieW cenie: max 3 noclegi w domku, lub wnamiocie na ośrodku położonym w lesienad jeziorem, towarzystwo fajnychkolegów, piwo, grill i wędki, ognisko,wspaniała sławska atmosfera. Jajek niebedzie. Sprzątać nie trzeba. Oknaumyte.Zadzwoń, nie zwlekaj - my natychmiastzjawimy się w policyjnych mundurachna sygnale po Ciebie.Zrób nam reklamę udostępnij ;)Domki Cypel ZawózFoto: z neta pożyczonePOLICJAWHE
To trzeci raz, kiedy ten młody dżentelmen (może 9-letni) przyszedłdo mojego sklepu – Za każdym razem pełna kultura, tak, proszę pana, nie, proszę pana, proszę, dziękuję. Chciał kupić wędkę i kołowrotek. Dzisiaj miał w kieszeni 20 zł. Jego tata powiedział mu, że już nie będzie mu pożyczał swojej wędki.Dzisiaj, z uwagi na jego niespotykanie dobre maniery i grzeczność, wyszedł z wędką, kołowrotkiem i swoimi 20 złw kieszeni. Idź na ryby, młody. Bądź dzieckiem Za każdym razem pełna kultura, tak, proszę pana, nie, proszę pana, proszę, dziękuję. Chciał kupić wędkę i kołowrotek. Dzisiaj miał w kieszeni 20 zł. Jego tata powiedział mu, że już nie będzie mu pożyczał swojej wędki.
Kapitalizm w Polsce: – Sprzedawać wędki na kredyt, sprywatyzować wszystkie zbiorniki wodne. Ludzie niech zdychają, spłacając kredyt na wędki i płacąc za prawo do łowienia ryb
- Idziemy na ryby?- Idziemy.- Nie bierzesz wędki?- Nie, mam psa –
0:15
Kiedy żona pyta cię, po co kupujesz kolejne wędki skoro i tak sam chodzisz na ryby –
 –  Rozmawiałam z Anką zpracy i jej mąż teżwedkuje ale ten kretynpól domowego budżetuna to wydaje. On mawedki za kilka stównajmniej a nawet taką za2k! No to ja jej mÓwię žemój mąż to też wędkarzale normalny i kupujetakie za max. 50 zł i maich całą kolekcję i też jestbardzo zadowolony, a tewedki mimo że tanie dodobrze wyglądają.
Prawdziwy wędkarz na ślubie musi mieć prawdziwie wędkarski szpaler –
Jak dowiedział się portal wiadomoscihandlowe.pl, niektóre placówki sieci sklepów monopolowych Al.Capone oferują klientom m.in. zestawy do pokera, badmintona, tenisa stołowego, a także szachy, warcaby. Wędka też się znajdzie. – Najtańsze jest wypożyczenie zestawu do jengi i lotek do darta - 3 złote. Sprzęt do badmingtona, szachów czy warcabów to wydatek 5 złotych. Wypożyczenie wędki z całym osprzętem to 15 złotych, tyle samo trzeba wydać na zestaw żetonów do pokera. Najdroższe (30 zł) jest wypożyczenie stojącej tarczy do darta. Do tego dochodzą kaucje zwrotne - od 10 do 100 złotych
Dobry marketingowiec potrafi wcisnąć klientowi dosłownie wszystko – Młody chłopak z Mazur przeprowadził się do Trójmiasta. Robert udał się do olbrzymiej Galerii Handlowej w poszukiwaniu pracy."Masz jakieś doświadczenie w sprzedaży" - zapytał menager. "Tak. Zajmowałem się sprzedażą odkurzaczy" - odpowiedział chłopak. Szef nie był do końca pewny, czy to dobre posunięcie, ale polubił tego chłopaka i postanowił dać mu szansę.  "Zaczynasz od jutra. Przyjdź wieczorem po zamknięciu, żebyśmy mogli omówić parę kwestii." Pierwszy dzień w pracy był ciężki, ale udało mu się wytrwać. Po zamknięciu sklepu szef przyszedł do sali sprzedaży. "Ilu klientów dziś coś od Ciebie kupiło?" Chłopak po cichu odpowiedział: "Jeden".Szef bardzo zdziwiony odparł: "Tylko jeden klient?! Nasi pracownicy  obsługują od 20 do 30 klientów dziennie! To musi się wkrótce zmienić, jeśli chcesz nadal tu pracować. Mamy bardzo rygorystyczne normy, wedle których musimy pracować, jeśli chcemy coś osiągnąć. Taki wynik jak Twój może był akceptowany na Mazurach, ale nie tutaj chłopcze."Robert był przerażony i cały czas wpatrywał się w swoje buty. Kierownikowi zrobiło się go szkoda, że pierwszego dnia tak ostro go potraktował. Zapytał więc sarkastycznie: "To powiedz, ile udało Ci się utargować u tego jednego klienta?" Chłopak spojrzał na szefa i powiedział: "198 969,99 złotych". Szef aż się zakrztusił i krzyknął z wrażenia: "198 969,99 złotych, to co Ty do cholery sprzedałeś?!"Robert zaczął mówić: "Cóż, na początku sprzedałem kilka haczyków do wędki. Później do tego doszła wędka. Zapytałem, gdzie zamierza wędkować. Odparł, że w okolicy Gdańska, więc powiedziałem mu, że będzie potrzebował do tego łódki. Poszliśmy więc do odpowiedniego działu i sprzedałem mu podwójny silnik Chris Craft. Mężczyzna jednak stwierdził, że jego Honda Civic nie będzie w stanie tego wszystkiego zabrać, więc zaproponowałem mu w dziale motoryzacyjnym Jeepa z napędem 4×4."Szef zdumiony zapytał: "Klient przyszedł, żeby kupić haczyki, a Ty mu sprzedałeś łódkę i SAMOCHÓD?!"Chłopak odparł: "Nie, ten człowiek przyszedł po tampony dla żony, więc mu powiedziałem, że weekend ma z głowy i lepiej żeby wybrał się na ryby"
Podczas wędkowania mężczyzna usłyszał wołanie o pomoc – Wędkarz uratował 11-latka, który utknął na krze dryfującej po Dnieprze - sytuacja była bardzo niebezpieczna, gdyż chłopiec dryfował kilkadziesiąt metrów od brzegu. W miejscu, w którym znajdował się chłopak, rzeka ma głębokość ok. 20 metrów. Mężczyzna przyciągnął chłopca na ląd przy pomocy wędki spinningowej. Dziecku nic sięnie stało
0:08
Nie jestem śmieciarzem, ale mój tata nim był zanim się urodziłem – Znalazł stare wędki, drogi zegarek, ale co najważniejsze...Mój tata był kierowcą i jeździli na trasie, na której mieszkała pewna dziewczyna i za każdym razem, kiedy słyszała nadjeżdżającą śmieciarkę, wybiegała z domu z workiem śmieci w ostatniej chwili, żeby spotkać śmieciarzy. I była bardzo zainteresowana moim tatą. Ustalała nawet zajęcia na uczelni tak, żeby zawsze być w domu, kiedy były odbierane śmieci. Mój tata zauważył to i często zamieniał się z kolegami po to, żeby samemu odbierać od niej worki.Trwało to miesiącamiKtóregoś dnia ojciec tej dziewczyny zamknął jej drzwi przed nosem i powiedział, że wpuści ją do domu pod warunkiem, że da w końcu swój numer temu śmieciarzowi. Tego dnia mój tata prowadził śmieciarkę. Wręczyła worek drugiemu śmieciarzowi i spytała: Czy twój kierowca z kimś się spotyka?Gość wrzasnął do mojego ojca: Hej! Masz dziewczynę?I tak mój tata znalazł w pracy swój największy skarb, czyli moją mamę. Są małżeństwem już 26 lat. Znalazł stare wędki, drogi zegarek, ale co najważniejsze...Mój tata był kierowcą i jeździli na trasie, na której mieszkała pewna dziewczyna i za każdym razem, kiedy słyszała nadjeżdżającą śmieciarkę, wybiegała z domu z workiem śmieci w ostatniej chwili, żeby spotkać śmieciarzy. I była bardzo zainteresowana moim tatą. Ustalała nawet zajęcia na uczelni tak, żeby zawsze być w domu, kiedy były odbierane śmieci. Mój tata zauważył to i często zamieniał się z kolegami po to, żeby samemu odbierać od niej worki. Trwało to miesiącami. Któregoś dnia ojciec tej dziewczyny zamknął jej drzwi przed nosem i powiedział, że wpuści ją do domu pod warunkiem, że da w końcu swój numer temu śmieciarzowi. Tego dnia mój tata prowadził śmieciarkę. Wręczyła worek drugiemu śmieciarzowi i spytała: Czy twój kierowca z kimś się spotyka?Gość wrzasnął do mojego ojca: Hej! Masz dziewczynę?I tak mój tata znalazł w pracy swój największy skarb, czyli moją mamę. Są małżeństwem już 26 lat.
Wędki i przynęta –
Dzisiaj, z uwagi na jego niespotykanie dobre maniery i grzeczność, wyszedł z wędką, kołowrotkiem i swoimi 20 zł w kieszeni. Idź na ryby, młody. Bądź dzieckiem –
Mistrz łowienianie potrzebuje wędki –
Dzisiaj, z uwagi na jego niespotykanie dobre maniery i grzeczność, wyszedł z wędką, kołowrotkiem i swoimi 20 zł w kieszeni. Idź na ryby, młody. Bądź dzieckiem –
Tyle wiemy o sobie, na ile nas sprawdzono –
Prawdziwy dramat –  ukradli mi wędki  penisa