Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 375 takich demotywatorów

Jak zdefiniować przysłowie"Trafiła kosa na kamień"? – Przedstawicielka Avon pukająca do drzwi Świadków Jehowy.
 –  Masz pojemność pecherza jak pieciu normalnych ludzi.Kiedykolwiek kogoś zwiazaleś i nie było to w czasie seksualnych igraszekWierzysz, ze 50% ludzi tylko marnuje powietrzePomysl na ekscytujące popołudnie? Strzelanina albo wypadek samochodowy.Uważasz. że Prozac i środki antykoncepcyjne powinno rozpylać sie zpowietrza.Sądzisz, ze na rozmnażanie sie powinny być potrzebne oficjalne pozwoleniaMyślisz, że zdanie ,ale dziś spokojna noc” to zaklęcie przyzywajace jeźdźcówApokalipsyKiedykolwiek chciałeś poprowadzić seminarium: „Samobójstwo: co zrobić. byudalo sie za pierwszym razem".Chcialbyś, żeby ktoś wreszcie wyprodukował kroplówki : kofeina.Ludzie pytają Cię na ulicy jak trafić do bardzo dziwnych miejsc -i potrafiszwskazać im droge.Mozesz ustalać z partnerem co dzisiaj na kolację stojac nad zmasakrowanymizwlokami.Kiedykolwiek sprawdzałeś stan świadomości pacjenta pytaniami typu: Jakijest dziś dzień? i nie znaleś prawidlowe] odpowiedzi.Kiedykolwiek określileś wtorek jako .mój weekend'.Dyskusje na temat rozczlonkowania przy obiedzie wydaja Ci się całkowicienormalne.Śmieszy Cię glupota innych.Kiedykolwiek unikaleś niezdrowo wyglądającego czlowieka : POChP bojącsię, że może upaść w poblizu Ciebie i będziesz musiał go reanimować.Patrząc na obcego czlowieka, Twoja pierwsza myśl to czasem „ladne żyły”.Masz nieprzepartą chęć udostenienia tego swoim znajomym
Prosty sposób, aby trafić w męską część konsumentów –
I to się nazywa bezbłędnietrafić w sedno –
Życie od tyłu: – To bardzo ciekawe spojrzenie na życie... Gdyby czas płynął w drugą stronę, to byłoby tak pięknie...Zaczyna się od tego, że kilku gości przynosi cię w skrzyneczce i oczywiście od razu trafiasz na imprezę.Żyjesz sobie spokojnie jako starzec w domku. Stajesz się coraz młodszy. Pewnego dnia dostajesz odprawę w postaci grubszej gotówki i idziesz do pracy. He!Pracujesz jakieś 40 lat i poznajesz uroki życia. Zaczynasz pić coraz więcej alkoholu, coraz częściej chodzisz na imprezy no i coraz częściej uprawiasz seks. Jak już masz to opanowane, jesteś gotów żeby trafić na studia. Potem idziesz do szkoły. Coraz mniej od ciebie wymagają, masz coraz więcej czasu na zabawę. Robisz się coraz mniejszy, aż trafiasz do... hmm, gdzie pływasz sobie przez 9 miesięcy, wsłuchując się w uspokajający rytm bicia serca. A potem nagle BĘC! Twoje życie kończy się orgazmem
"Matka Kurka" przegrał proces przeciwko Jerzemu Owsiakowi i musiał zapłacić mu blisko 20 000 zł. W swoim stylu zachował się jak cham i burak – Jurek Owsiak również został wierny swoim ideałom - z otwartym sercem i pomocną dłonią zwrócił się do żony "blogera" List otwarty do p. Izabeli Firlej-WielguckiejSzanowna Pani,List otwarty to jedyny sposób, aby trafić do Pani, ponieważ wiem, że Pani mąż, bloger Matka Kurka – a może czynicie to Państwo razem - czyta, ogląda moją stronę na Facebooku i mojego vloga. Wiem, że mąż także od deski do deski śledzi moje audycje radiowe. Przyznaję, że cieszy mnie to, bo w ten sposób na bieżąco Pani mąż, lub być może Państwo, wiecie czym się zajmuję. A także wiecie, że bardzo, bardzo rzadko poświęcałem swój czas Państwu. W odróżnieniu od męża, który mojej osobie tego czasu poświęca nieskończoną ilość.Widziałem Panią na procesie sądowym. Próbowaliśmy z Panią porozmawiać, ale jak Pani pamięta, mąż tę próbę dialogu brutalnie przerwał. A mi i mojemu adwokatowi chodziło o to, aby spróbować przełamać tę nieprawdopodobną spiralę złych emocji skierowanych do mnie i do naszej Fundacji. Proces, jak Pani wie, był z powództwa cywilnego, czyli także ja i moja żona ponosiliśmy wszystkie z tym związane koszty. W czasie procesu wykazywaliście Państwo, że Pani mąż jest bezrobotny i jako rodzina macie Państwo bardzo niewielkie dochody. Mogę więc wyłącznie na Pani ręce te zasądzone na moją rzecz pieniądze w formie darowizny przekazać. Pod tym tylko warunkiem, że to Pani osobiście w siedzibie Fundacji WOŚP te pieniądze odbierze, a ja będę miał świadomość, że w ten sposób Pani budżet domowy nie dozna tak znaczącego uszczerbku.Mam nadzieję, że ta kara, nałożona na Pani męża, a także jednoznaczna reakcja internautów na jego Twitterze i na wielu innych portalach, pozwoli wreszcie zakończyć te szaloną krucjatę przeciwko mojej osobie, mojej rodzinie i Fundacji. Trwa to już kilka lat i jak Pani widzi, zbieramy jeszcze więcej pieniędzy, a co za tym idzie – jeszcze skuteczniej wspieramy polską medycynę. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy przez cały czas jest także, tak jak każda inna Fundacja, do dyspozycji w zakresie wszelkiego rodzaju zapytań i kontroli prowadzonych przez powołane do tego instytucje. Do dnia dzisiejszego, a także do końca świata i jeden dzień dłużej, realizujemy i będziemy realizowali naszą działalność uczciwie, zgodnie z prawem, otwarcie i przejrzyście, a przede wszystkim skutecznie, czyli z pożytkiem dla zdrowia i życia Polaków.Czekam na sygnał od Pani.Jerzy Owsiak
Podobno Milik nie wrócił z Kazachstanu – Został w Astanie, bo nie mógł trafić do bramki na lotnisku.
Źródło: eurosport.pl

Jak zwykle..

Jak zwykle.. –

Kilka krótkich historii, które dowodzą, że wystarczy parę słów, aby trafić w serce:

 –  Wybacz, żołnierzu, butysprzedajemy tylko w parach.Lekarze dokończyli za nią smsa:"...PS: Kocham cię"Najmniejsze trumny sąnajcięższe.Wróciłem do domu z bukietemróż. Klucze nie pasowały.Żegnaj, kontrolo lotów.Dziękuję za starania.Wyobrażałem sobie dorosłość.Osiągnąłem dorosłość.Straciłem wyobraźnię.Sprzedam spadochron: nigdynie otwierany, lekkopoplamiony.Ona była kochana. Potemrzeczy się zmieniły.Nasza sypialnia. Dwa głosy.Ja pukam do drzwi.

24 zdjęcia dziewczyn, które nigdy nie powinny trafić do internetu (25 obrazków)

Trafić na umiejących pomagać

Trafić na umiejących pomagać –
Ktoś wie jak tu trafić? –
Przejeżdżający ulicą Krowoderską mężczyzna zauważył, że chuligan rozbija kosz na śmieci. Gdy zwrócił mu uwagę, ten zarysował mu nożem samochód. Kierowca wysiadł z auta,a wtedy i on został zaatakowanyi ugodzony nożem. – Nie trzeba być w Niemczech i trafić na muzułmanina, by zostać zaatakowanym przez dzikusa. Wystarczy żyć w kraju, w którym to chuligani są chronieni i podziwiani, a policjanci za zaprowadzanie porządku są opluwani czy karceni przez szefa MSWiA.
Najważniejsze, żeby trafić do klienta –

Często pozory mylą

Często pozory mylą –
Krąży legenda, że jeszcze nikt tam nie dotarł –
 –

Dzisiaj cały internet ją czyta - oto legendarna książka pana DecoMorreno

Dzisiaj cały internet ją czyta - oto legendarna książka pana DecoMorreno – Polecamy! Najwyższa jakośćWydawnictwo: Extra CiemneGłówny bohater, którego imienia nie poznamy, jest typowym pracownikiem w supermarkecie. Niestety na osiedlu ma wielu wrogów. Doprowadzają go do szału, więc postanawia się wyprowadzić. Jednak wyprowadzka nie jest taka łatwa…Zabierałem się za lekturę "Najwyższej jakości" od wielu lat. Dziś w końcu usiadłem i...przeczytałem jednym tchem. Z początku gorzka opowieść z czasem przeradza się w zakrapianą mlekiem i słodyczą alegorię przemiany i odrodzenia. Wiadomo było, że Cacao DecoMorreno to pisarz wybitny, ale nie spodziewałem się, że zwali mnie z nóg już przy spisie treści i nie pozwoli wstać aż do ostatniej strony. Polecam!Chociaż nie przepadam za tak gorzkimi słowami, to tę książkę wręcz spijałam litrami. Idealnie wyważone dialogi i opisy, wyśmienicie wykreowani bohaterowie... Czego chcieć więcej? Uwielbiam i cieszę się, że było mi dane przeczytać to pyszne dzieło!Arcydzieło!Ksążka w swojej pozornej gorzkości emanuje słodyczą doznań.Niezapomniana lektura.Pełna zwrotów akcji i nietuzinkowych postaci. Pozycja obowiązkowa dla fanów mrocznych klimatów, jak również czarnego humoru. Bardzo pasuje do wieczorów spędzonych pod kołdrą z kubkiem ciepłego kakaa.W stylu autora można wyczuć kilka odwołań do twórczości Spice'a Kamisa czy nawet samego Mleka Ovity.Zdecydowanie gorąco polecam.Zwykle tak dobre pozycje znajduje się tylko w najlepszych księgarniach. Cieszy fakt, że w DecoMorreno zasmakowali nawet właściciele marketów. Polecam się tam wybrać bo można trafić ten brylant w pisarskiej koronie autora za całkiem przyzwoitą kwotę!Wow! Niezwykle głęboka, słodko-gorzka powieść. Pamiętam, że babcia miała w domu zawsze trzy egzemplarze, trzymała je w kuchni, by mieć zawsze pod ręką. Mówiła, że poprawia jej humor. Ja sam nigdy nie lubiłem DecoMorreno, z gatunku bardziej przemawia do mnie twórczość Henriego Nestlé i jego rozprawa o życiu królików z gatunku Nesquik nesquik.Mimo to, postanowiłem przeczytać Najwyższą jakość z braku laku. Mówią, że na bezrybiu i rak rybą, toteż sięgnąłem po DecoMorreno (moja mama też ma aż dwa ezgemplarze!). Ciepłe mleko popijane do lektury znakomicie wyostrza doznania, czytelnik odczuwa delikatną immersję ze światem przedstawionym.Polecam serdecznie.Arcydzieło postmodernistyczne autorstwa grupy twórców kryjących się pod pseudonimem DecoMorreno (na podobieństwo Bourbakiego).Powieść stanowi finezyjny kolaż wątków biopolityczno-postkolonialnych (Cacao), futbolowych (Deco) (sic! akcja rozgrywa się w Portugalii na przełomie XX-XXI wieku), autotematycznych (tytuł "Najwyższa jakość" ironicznie nawiązuje do Pynchonowskiej "Wady ukrytej", kolistość wiatraka nawiązuje do Borgesowskiego opowiadania "Koliste ruiny", a ciągłe nawracanie do przerwanego wątku to jawna drwina z "Jeśli zimową..." Calvina) i popkulturowo-konsumpcjonistycznych (wygląd okładki symuluje (Baudrillard!) opakowanie znanego również w Polsce kakao).Lektura zadowoli czytelnika zarówno o niewielkich kompetencjach (z uwagi na sensacyjną i lekko erotyczną fabułę), jak i o wysublimowanym potrzebach.Przepysznie się bawiłam, spędzając chwilę z Cacao DecoMorreno. :)Podobnie, jak podczas lektury "Marsjanina" i tu można zauważyć, że atmosfera i akcja książki jest w zasadzie gotowym kinowym przebojem. Autor niezwykle sugestywnie przekazuje stany emocjonalne głównego bohatera. Przed oczami, jak żywe stają szaro-szare płaskie obrazy kręcone kamerami przemysłowymi sklepowego monitoringu przeplatające się z pełnymi dynamiki ujęciami w kolorze. Brawo dla pomysłodawcy za pomysł, styl i wyczucie dramaturgii wewnętrznej!Odejmuję jedną gwiazdkę, ponieważ jedna z bohaterek (strona 258, drugi akapit) niepochlebnie wyraża się o mojej ulubionej czekoladzie.Nie wyobrażam sobie początku dnia bez przeczytania chociaż jednego cytatu z tego wybitnego dzieła!
Tak redaktor naczelny Rolling Stone popędzał do pracy nad felietonem autora Mechanicznej Pomarańczy –  Drogi panie Burgess.Herr Werner przekazał mi twój bezwartościowy listy z Rzymu doWydziału Spraw Krajowych. abym go ocenił i dał odpowiedź.Niestety nie posiadamy Międzynarodowego Wydziału Bredni,bo to tam właśnie powinno to trafić.Cóż to za lamerskie, pojebane gówno próbujesz nam panwepchnąć? Kiedy „Rolling Stone" prosi cię o felieton. to naBoga. chcemy dostać pierdolony felieton! I nie próbuj mi sie tuwymigać jakimś pieprzeniem na temat pisanej przez ciebiepowieści na 50 tysięcy znaków.w której to poruszasz tematludzkiej kondycji itp.Masz nas za watahe bezmózgich jaszczurek? Zamożnych żuli?Amatorskich bandziorów? Ty leniwy Lachociągu! the tu miećten felieton przed Świętem Pracy.I chcę to mieć gotowe do druku. Skończyły się czasy. kiedy takim szumowinom jak ty beda uchodziły płazemnumery. dzięki którym natrzaskaliście sobie kiedyś sporohajsu. Zwlecz swoje bezwartościowe dupsko z piazzy i wracaj domaszyny do pisania. Mamy tu tuziny takich jak ty. panie Burgessi chuj mnie trzaśnie,jeśli jeszcze dłużej będę musiał was znosić.Z poważaniem.Hunter S. Thompson”
Sztuka, to trafić do każdego klienta –  POLSKIE KAPCIE SKÓRZANE FILCOWE WEŁNIANE A DLA VEGAN-LNIANE