Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 180 takich demotywatorów

Zemsta będzie słodka! –
Takie ekspedientki w sklepie to skarb –
Słodka zemsta faceta, którego żona zdradziła z sąsiadem –
Skoro jesteśmy tym, co jemy, to wolę być słodką babeczką niż suchą pietruchą –
Lecz historia jak je zdobyłem już nie będzie taka słodka –

Zemsta jest słodka

Zemsta jest słodka –
A teraz wyobraź sobie facetaw samej koszulce –  Laska w samej koszulce:- seksowna - słodka - gotowa do zabawy
Zemsta jest słodka – Choć raz strollować swojego kota
Możesz sobie być ogromnym i brutalnym brodaczem, ale dla swojego kotka zawsze będziesz miłą i słodką mamusią –
Facet zemścił się na mieszkańcach bogatego osiedla, którzy nie zgodzili się na otwarcie lokalu gastronomicznego – Słodka zemsta na nowobogackich Warszawiakach W Warszawie, pod adresem Kopernika 5 (tuż obok ul. Foksal) znajduje się Rezydencja Foksal. Jest to bardzo ekskluzywne osiedle (że wymienię tutaj tylko własną strefę SPA w podziemiach, na którą składa się kort do squosza, baseny, hydromasaże, siłownia, sauny i dorzucę jeszczę klatkę z egoztycznymi ptakami w holu wejściowym, wszystko oczywiście w otoczeniu najdroższych materiałów), na które zwykły śmiertelnik wstępu nie ma, a i zakup mieszkania nie jest dla każdego, nie tylko z powodu horrendalnie wysokich cen.Pan X został właścicielem lokalu, o przeznaczeniu komercyjnym, na parterze w tym oto, jednym z najdroższych w Warszawie, budynków. Wpadł on również na pomysł aby urządzić tam lokal gastronomiczny na bardzo wysokim poziomie.Dlaczego używam sformułowania lokal gastronomiczny, a nie restauracja? Ano dlatego, że ten lokal juz na poziomie projektowania całej inwestycji, został tak właśnie zaprojektowany i wybudowany, że nie ma w nim miejsca na zamontowanie odpowiedniej wentylacji, co tak naprawdę uniemożliwia otwarcie w nim restauracji ("A co nam się będzie biedota stołować pod naszymi oknami" - taki zapewne zamiar towarzyszył temu projektowi).Tak czy inaczej Pan X wpadł na pomysł, że w jego lokalu nie będzie potraw gotowanych, tylko będą potrawy podawane na zimno, garmażerka etc, tudzież, ewentualnie, niektóre potrawy będą odgrzewane. Wszystko miało być na najwyższym oczywiście poziomie. Co się stało? Wspólnocie nie spodobał się pomysł Pana X. Po wielu miesiącach negocjacji, spotkań i lobbowania zapadła ostateczna decyzja - nie chcemy tutaj gastronomii. Powód? Obniża ona prestiż naszego osiedla... Pan X, jak widać na załączonym zdjęciu, trochę się na wspólnotę zdenerwował i tak oto w jednym z najdroższych osiedli w Warszawie mamy lumpeks, usuwanie robaków z odzieży i perfumy na litry. Wszystko na pięknym oczojebnym tle. Oczywiście w środku nic nie ma, ów lumpeks nie funkcjonuje, ale reklama w oczy mieszkańców kłujeJak dla mnie to z Pana X jest całkiem porządny troll i śmieszek.Akcja montażu reklamy odbyła się pod osłoną nocy w piątek wieczorem. Przez cały weekend ludzie robili sobie zdjęcia pod tym lokalem.
Zemsta bywa słodka –

Jeżeli i ty należysz do takich skomplikowanych kobiet i jesteś wciąż sama to nie martw się

Jeżeli i ty należysz do takich skomplikowanych kobiet i jesteś wciąż sama to nie martw się – To faceta problem, jeśli nie jest w stanie cię ogarnąć - „Dlaczego to nie byłam ja?" - Carry zapytała miłość swojego życia - mężczyznę, który właśnie oświadczył się innej kobiecie. - „Nie wiem. Nasz związek zaczął być trudny... A ona jest taka..." - powiedział Ben. -„Rozumiem" - odpowiedziała Carry. Mężczyźni pewnie nie znają tego cytatu, ponieważ pochodzi on z typowo babskiego serialu, czyli „Seks w wielkim mieście". Niemniej jednak, warto go przytoczyć, bo ma on duże znaczenie. Powiedzmy sobie szczerze. Nas, skomplikowanych dziewczyn, powinniście mieć za żony, ale tego nie chcecie. Ben chciał dokończyć swoją wypowiedź słowem „prosta", ale Carry od razu zrozumiała, co jej ukochany miał na myśli. Jego przyszła żona, Natasha, była nieskomplikowana. Niczego od niego nie chciała, nie zmuszała go do podejmowania nowych wyzwań, była obojętna. Była po prostu słodka, dobra, wygodna. Carry natomiast to skomplikowana babka. Nie rezygnuje, póki nie dostaje tego, czego chce. Ma swoje opinie, swoje poglądy, swoje życie i nie pozwala sobie tego zabrać. Jest emocjonalna, pełna pasji, kłóci się. Jej zależy, ona nie jest wygodna. Natasha to dobra dziewczyna. Miła, spokojna i poukładana. Jedyne, czego chce, to pogodnego życia. Ja także jestem skomplikowana. Zmuszam mężczyzn do wyzwań, chce, żeby się rozwijali, doskonalili, wymagam od nich bycia kimś. Nie chcę, żeby byli nijacy. Faceci boją się takich kobiet, nie wiedzą, jak się przy nich zachowywać, martwią się, że silne kobiety odbierają im męskość. Ale to właśnie taką dziewczynę powinieneś poślubić. Nieskomplikowana kobieta nigdy Cię w pełni nie zadowoli. Będzie słodka, ale nie zaskoczy Cię niczym. Będzie pogodna, ale nie szalona w ten najbardziej pozytywny sposób. O skomplikowanych dziewczynach mówią czasem brzydkie rzeczy, bo bywa, że mają cięty język, mówią, co myślą, są kreatywne i przedsiębiorcze. Ale nie zrażaj się, są także namiętne, pewne siebie i potrafią kochać na całego. Oto 8 powodów, dla których powinieneś związać się ze skomplikowaną kobietą 1. Poślub kobietę, która będzie szczerze mówiła ci, czego pragnie i co myśli. 2. Poślub kobietę, która żąda Twojego szacunku. 3. Poślub kobietę, która potrafi mówić o swoich poglądach, nawet wtedy, gdy są inne niż Twoje. 4. Poślub kobietę, której oczy mają iskierki zawsze wtedy, kiedy opowiada o czymś z wielką pasją i zaangażowaniem. 5. Poślub kobietę, która nie pozwoli zmarnować Ci Twoich talentów. 6. Poślub kobietę, która będzie zmuszać Cię, byś każdego dnia stawał się lepszy. 7. Poślub kobietę, z którą od czasu do czasu będziesz musiał walczyć. 8. Poślub kobietę, która jest równa Tobie.

9 wrednych zagrań, którymi ludzie wkurzają nas w internecie

9 wrednych zagrań, którymi ludzie wkurzają nas w internecie –  Jak obrażać i ranić innych pod pozorem wyrażania swojej opinii?1. Pisz „Nie znam“ oraz „A kto to w ogóle jest?“ pod wywiadami. Oczywiście – bez względu na to, czy faktycznie nie znasz bohatera/bohaterkę wywiadu. W końcu nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby tej osobie zrobiło się przykro. Przy okazji – dwie pieczenie na jednym ogniu! – pokażesz jak bardzo masz wyjebane na zupełnie nieistotne sprawy i kompletnie nieważnych ludzi. Jest szansa, że przykro zrobi się jeszcze paru osobom, które znają/cenią bohatera/bohaterkę wywiadu! 2. Wytykaj innym błędy ortograficzne i literówki kiedy się tylko da. Profesor fizyki publikuje teorię strun, w 45 milionach znaków tłumaczącą sens istnienia świata? Przywróć do pionu tego przygłupa, który w jednym miejscu napisał „strunn“ zamiast „strun“! I takim analfabetom dają tytuły naukowe? Nic dziwnego, że normalny człowiek nic nie może osiągnąć!     3. Wytykaj innym, że nie ogarniają Całości. Klasyk, o którym nie można nie wspomnieć. Znajomy wkleja sobie na ścianę efektownego gola z Ligi Mistrzów? Zarzuć mu niezrozumienie, że współczesna piłka nożna to przeżarty komercją i korupcją biznes a nie żaden sport. „No może tak, ale mi się po prostu spodobał ten gol…“ Tak? A nie ogarniasz, że piłka nożna to atawistycznie plemienne zapasy spoconych samców i naprawdę trzeba być tępym, niewrażliwym idiotą, żeby wklejać jakieś kretyńskie gole? Serio, współczuję twojej dziewczynie. Miłego oglądania drugiej połowy! 4. Pisz „Chce się wam?“/“Serio?“ kiedy znajomi pochwalą się jakimś wspólnym przedsięwzięciem. Załóżmy, że to sesja fotograficzna. Jest duża szansa, że znajomi są niepewni jej efektu, zdygani czy to ma sens, pełni lęku, że robią to gorzej niż trzeba, zmęczeni pracą, wrażliwi na krytykę. „Chce się wam?“ – to idealny sztych, który przebije miękką skórę, dochodząc aż do trzewi. To komentarz idealnie, laboratoryjnie wręcz chu*owy: nie ma w nim nawet ułamka procenta opinii/ciekawości/polemiki – czegokolwiek poza czystą chęcią, żeby komuś zrobiło się przykro. Kto wie, może ten ktoś wpadnie w depresję i przestanie robić cokolwiek twórczego przez następnych 20 lat? Ach, jaka słodka wizja, och, jak wielki triumf! 5. Sprowadzaj innych do funkcji rozrodczych. Wiadomo: „ruchałbym“ pod wywiadem z noblistką i „pewnie dawno nie ruchał“ pod wywiadem z noblistą.  6. Czytaj wszystko bardzo nieżyczliwie. W wywiadzie z pisarzem natrafiasz na zdanie: „Jednym z moich absolutnych literackich bogów jest Franz Kafka“. Zareaguj natychmiast, odkęcając na fejsbuku kurek z flejmem: „LOL czytaliście, że X porównuje się z Kafką? Żenada!“ Nie będzie trudno: masowa nienawiść do ludzi, którzy mają czelność pisać (i wydawać!) książki zagwarantuje pod takim postem 56896 nienawistnych komentarzy. 7. Wepchnij się z dobrą beką do poważnej wymiany zdań. Znajomi wymieniają empatyczne komentarze na temat, powiedzmy, śmierci krewnego jednego z nich? Dołącz do dyskusji, przekłuwając ten balon zabawnym memem. Niech smutasy wiedzą, że nie ma takiej powagi na fejsiku! 8. Wepchnij się z patetyczną grozą do zabawnej wymiany zdań. Odwrotność sposobu poprzedniego. Znajomi dowcipkują sobie beztrosko na temat, powiedzmy, swoich snów z ostatniej nocy? Napisz: „Tak się składa że we śnie umarł parę lat temu mój ojciec. Współczuję jeśli was to śmieszy. Nie pozdrawiam“. Niech błazny wiedzą, że nie ma takiego bezkarnego śmiania się na fejsie! 9. Formułuj komplementy tak, żeby robiło się od nich przykro. To zaawansowane bycie chu*em, bycie chu*em level 8. Na stronie z zabawnymi obrazkami napisz pod jednym z nich: „No, nareszcie obrazek na poziomie ;)“ Oczywiście jedyny sens takiego komentarza to komunikat, że pozostałe obrazki były nie na poziomie, w związku z czym autorowi powinno zrobić się przykro. Czujesz się przy tym ze sobą bardzo spoko – przecież napisałeś komplement! Końcowy protip: stosując powyższe sposoby, możesz spotkać się z zarzutem, że jesteś chu*em. Jak sobie z nim poradzić? To proste: odpowiadaj, że po prostu wyrażasz swoją OPINIĘ. To magiczne słowo spowije twoją toksyczną aktywność bezpiecznym ochronnym kokonem. „Opinia“. Nieprawda! Ty wcale nie zatruwasz świata kilogramami duchowego azbestu, ty po prostu wyrażasz swoją opinię! Jak to, chcecie zabronić mi wyrażać swoje opinie?! Jak to, kasujecie komentarze??? Macie kompleksy a może po prostu jesteście faszystami?Przykład:X (status): Właśnie wróciłem z kina, Birdman <3, bardzo polecam!Y (komentarz): Ta, widziałem, trzeba być ludzką wszą, idiotą i gnojem żeby to polecać ;)X (komentarz): Co? Nie życzę sobie, żebyś mnie obrażałY (komentarz): Ale ból dupy, ja po prostu wyraziłem swoją opinię Końcowy test: rzuć jeszcze raz okiem na sposoby opisane w tekście. Jeśli korzystasz z nich w swojej codziennej internetowej aktywności, to wcale nie wyrażasz swojej opinii, tylko po prostu jesteś chu*em.

Najciekawsze fakty, o których prawdopodobnie nie miałeś pojęcia (34 obrazki)

Z reguły jestem słodka i kochana

Z reguły jestem słodka i kochana –

Związek to ciągła praca obydwu stron…nic nie dzieje się samo

Związek to ciągła praca obydwu stron…nic nie dzieje się samo –  http://www.huffingtonpost.com/seth-adam-smith/real-love-is-a-choice_b_6039412.html?ncid=fcbklnkushpmg00000063Zapomnij o uczuciach! Prawdziwa miłość - to świadomy wybórTemat miłości istnieje w każdym czasie. Czy traktować poważnie euforię, „motyle w brzuchu” i poślubić pierwszą miłość, a może być bardziej praktycznym i starannie zaplanować związek oraz jego przebieg? Zagraniczny blogger Adam Smith wspomniał te kwestie opisując historię swojego życia.Moja żona i ja znamy się od czasów college’u, ale być razem zaczęliśmy znacznie później. W rezultacie minęło kilka tygodni zanim zdaliśmy sobie sprawę, że jesteśmy w sobie szaleńczo zakochani i chcemy wziąć ślub.Byłem zdecydowany to zrobić! Nawet zaproponowałem natychmiastową wycieczkę do Vegas (na poważnie). Jednak Kim była bardziej praktyczna w tej kwestii. Chciała, aby wszystko było dobrze zaplanowane.Natychmiast straciłem entuzjazm. „Jesteśmy tak różni - powiedziałem. Kochasz planować, a ja lubię być spontaniczny”. Kim otworzyła szeroko oczy ze zdziwienia. „Mogę być spontaniczna!” - powiedziała pospiesznie. „Mogę być bardzo nieprzewidywalna. Musisz mi tylko powiedzieć z góry, że chcesz spontaniczności”.Spojrzałem na nią ze zdumienie. Powiedziała to absolutnie poważnie! Było jasne, że Kim nie ma pojęcia o znaczeniu słowa „spontaniczność”. To może wydawać się śmieszne, ale im częściej myślę o tej rozmowie, tym lepiej rozumiem, że planowanie kochania kogoś - lub wybranie kogoś do kochania - to rzeczywiście jedna z najpiękniejszych rzeczy w miłości.Słyszałem, że miłość - to bezwarunkowe zobowiązanie do niedoskonałego człowieka. To jest prawda.Kiedy już dawno wszystkie motyle przestały trzepotać, a dzień ślubu staje się tylko odległym wspomnienie, zdajesz sobie sprawę, że ożeniłeś się z dziewczyną, która jest tak samo niedoskonała jak ty. A ona z kolei, w końcu zdaje sobie sprawę, że ty masz problemy, dziwactwa, lęki, dziwny zapach ciała - tak samo jak ona.Wtedy zobaczysz, że prawdziwa miłość - to nie tylko spontaniczne uczucie euforii, to świadomy wybór. To plan - wzajemne miłowanie się w smutku, radości, w bogactwie i biedzie, w zdrowiu i w chorobie, dopóki śmierć was nie rozłączy. Oczywiście, że nie będziesz z kimś kto tylko pociąga, ale zdecydowanie musicie być w sobie zakochani i co więcej, po długim czasie razem, nadal się kochać.Nasze społeczeństwo kładzie duży nacisk na uczucia. Stara się zawsze uważać na swoje uczucia i co, to uczyni nas szczęśliwymi. Ale uczucia są bardzo kapryśne i ulotne. W tym samym czasie, prawdziwa miłość jest jak gwiazda polarna w czasie burzy życia - jest stała, wiarygodna i autentyczna. Zawsze, gdy się zgubimy lub zawahamy, możemy znaleźć siłę w miłości, którą wybraliśmy.Poza tym, życie już oferuje nam dużo spontaniczności - odrzucenia, utrata pracy, ból serca, rozczarowanie, rozpacz, choroby i wiele innych problemów. Po prostu nie możemy opuścić statku za każdym razem kiedy mamy do czynienia z burzą w naszym małżeństwie. Prawdziwa miłość, to przetrwanie burzy życia razem.Kiedy moja babcia miała 50 lat, zdiagnozowano u niej stwardnienie rozsiane - chorobę zwyrodnieniową, która niszczy zdolność organizmu do interakcji z systemem nerwowym. W ciągu kilku lat moja babcia straciła możliwość poruszania się i została przykuta do wózka inwalidzkiego. Dziadek, który wówczas był szefem policji, przeszedł na emeryturę dwa lata wcześniej niż planował, aby zająć się staruszką. On pomagał jej we wszystkim - od poruszania się po domu, przez wyjście do lekarza, do dawania jej leków i mycia jej.Mówiąc o mojej babci, dziadek powiedział kiedyś mojej mamie: „Boli mnie, gdy widzę ją w takim stanie. Wiesz, kiedy się żeniłem, myślałem że wszystko będzie proste i gładkie. Nie wyobrażałem sobie, że będę musiał zmieniać jej cewnik codziennie. Jednak to robię i to mi nie przeszkadza, bo ją kocham”.Miłość - to znacznie więcej niż losowe poczucie euforii. Ale prawdziwa miłość nie zawsze jest szczęśliwa, słodka i przyjemna. Najczęściej miłość ma podwinięte rękawy, brudne ręce i pot na czole. Prawdziwa miłość stawia nas przed trudnymi decyzjami, wymaga od nas wybaczania sobie nawzajem, wspierania swoich marzeń i pocieszania w chwilach smutku. Prawdziwa miłość nie jest łatwa jak w dniu ślubu, ale jest jednak o wiele bardziej znacząca i piękna.Niedawno natknąłem się na wspaniały cytat: „Nikt nie zakochuje się z wyboru, lecz przez przypadek. Nikt nie pozostaje w miłości przez przypadek, to ciężka praca. Miłość, to wybór”.Kiedy moja żona i ja mamy do czynienia z problemem w naszym małżeństwie, robimy to co w naszej mocy, aby wybrać miłość. Nie jest idealnie, więc nasza miłość jest teraz o wiele bardziej realna i piękniejsza niż się spodziewaliśmy.Tak więc, bez względu na to, jak nagła burza pojawi się na naszej drodze - mam zamiast kochać swoją żonę.Tak więc, jeśli naprawdę kogoś kochasz (i to wzajemnie) - wiedz, że będzie to ciężka praca. Ale pamiętaj, że to będzie najbardziej satysfakcjonująca praca w życiu.
Kobieta jest jak kawa - mocna i gorąca. Jeśli posłodzisz - słodka. – A jak nie posłodzisz, to pij ku*wa gorzką!
Babeczka była za mało słodka – Dlatego zagryzłam ją tabliczką czekolady
Słodka sprawiedliwość! –  Słodka sprawiedliwość! –