Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 25 takich demotywatorów

 –  Zimą pracowałem jako ochroniarz domkuletniskowego u pewnej dosyć bogatejrodziny. Otrzymywałem wypłatę +wyżywienie. Jedzenie przywoził mi kierowcaraz w tygodniu. Pewnego dnia zadzwoniłemdo swojej pracodawczyni i mówię, żeby sięnie kłopotali przysyłaniem mi jedzenia i poprostu przelewali pieniądze na zakupyspożywcze na moje konto, niedaleko jestsklep, więc to dla mnie żaden problem, żebyrobić sobie zakupy. Babeczka do mnie mówi,że taki dobry chłopak ze mnie i ratuję ją odwymyślania listy zakupów i wysyłania miproduktów. Także moja już i tak dosyćprzyzwoita pensja prawie się podwoiła.Ludzie przy pewnej granicy dochodówzatracają poczucie rzeczywistości w takichprzyziemnych sprawach.PS Ogólnie ta babeczka bardzo w porządkubyła, tylko trochę odklejona od realiów życianormalnego człowieka :) To była jednaz moich najlepszych prac w życiu.
 –  @jebrafaushay
0:13
 –  Pojechaliśmy ze znajomymi na kilka dnia nawieś - odpocząć po egzaminach. Zrobiliśmydosyć pokaźne zakupy w wiejskim sklepie.Stanęliśmy przy kasie, pani zaczęła naspodliczać, w trakcie wyszły jakieśzawirowania iw konsekwencji zapłaciliśmytylko 60 zł, chociaż wyszliśmy z dwiemapełnymi siatami zakupów. Dopiero przysamochodzie zorientowaliśmy się, że cośposzło nie tak i babeczka nie skasowaławszystkich produktów. Moi kumple sięcieszyli, że za pół darmo będzie wyżerka, alemoje sumienie chyba by mnie zagryzło,gdybym tak to zostawił. Dlatego wróciłemdo sklepu i zapłaciłem za resztę zakupów, bopamiętam, jak w dzieciństwie moja mama,pracująca jako ekspedientka w sklepie,płakała po pracy, bo przez manko musiałaoddać część swojej wypłaty. Znajomioczywiście tego nie rozumieli.
Mina sprzedawczyni - bezcenna –  Przychodzi koleś do McDonalda i zamawia zestawCzy chce Pan powiększone frytki? - pytasprzedawczyniPowiększone frytki?! To można takOczywiście - odpowiada z politowaniem babeczkaRewelacja, to ja poprosze te powiększone frytkiPo chwili koleś dostaje zestaw z frytkami. Podnosiiedna z nich, oglada pod Światro badawczymwzrokiem i oznajmia z kamienną twarząPrzepraszam ja zamawiałem powiększone frytkiNo tak, to są powiększoneNie, ta frytka jest normalnaNo tak, bo powiększone, to chodzi o to, że onenie są Większe, tylko ma Pan ich więceProszę Pani, czy jakby chciała sobie Pani cyckipowiekszyć, to by sobie Pani dorobiła trzeciego?
Bądź co bądź to słowa dotrzymał –  Uroczystość podpisania traktatuTraktat sopocki (oficjalnie Traktat z Sopotu) -umowa zawarta 16 lipca 2022 r. pomiędzyprezesem NBP Adamem Glapińskim, a jakąśbabeczką na molo w Sopocie. Założeniemtraktatu było zobowiązanie do nie więcej niżjednokrotnego podniesienia stóp procentowycho nie więcej niż 25 punktów bazowych.
 –  Kiedyś zlecono mi wykonanie strony internetowej. Sprzedaż jogurtów i inne tego typu rzeczy. Umówiliśmy się na rozłożenie płatności na trzy raty. No dobrze, umowa została zawarta, dostałem pierwszą część pieniędzy i zacząłem pracować. Cały czas byliśmy w kontakcie, nadzorowali wszystkie etapy, aż pewnego dnia po prostu zniknęli. Ja swoją pracę wykonałem, wystarczyło tylko uruchomić stronę, a z ich strony zero odzewu i zero zapłaty. Krótko mówiąc, musiałem dosłownie polować na tę damulkę z tej firmy, a kiedy w końcu ją przechwyciłem, powiedziała, że znalazła tańszego wykonawcę i nic nie zapłaci, ale muszę ddać jej 1/3 plików, które stworzyłem. Powiedziałem jej, jak sprawa wygląda, że strona z tylko częścią danych i tak nie będzie działać - jak możecie się domyślać babeczka nie była zadowolona. Tak czy inaczej, zdecydowałem się zaktualizować ich stronę. I umieściłem na stronie głównej pasek ładowania, który zatrzymywał się na poziomie 33%. A pod nim był tekst: "Ta firma nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Zdecydowali się zapłacić tylko jedną trzecią kosztów, więc teraz mają tylko jedną trzecią strony". Heh, po wszystkim grożono mi pozwem sądowym - jakby co nadal czekam.
 –  Moja przyjaciółka, która pracuje w sklepie, jakiś czas temu zadzwoniła do mnie i zwierzyła mi się, że się zakochała. Do jej sklepu przyszedł taki przystojny facet. Zaczęła z nim rozmawiać i od słowa do słowa wyszło tak, że się umówili na randkę. Facet miał psa labradora, którego wizerunek nawet umieścił na swojej karcie płatniczej. Spotykali się jakieś pół roku. Często był zajęty, bo dużo pracował, podróżował w interesach. Ostatnio kumpela przyszła do mnie zapłakana i przez łzy opowiadała, jak to ostatnio do sklepu przyszła kobieta z trójką dzieci. Jedno z nich było jeszcze niemowlęciem. Płaciła kartą z labradorem. Moja przyjaciółka na początku zachwyciła się psem, a dopiero po kilku sekundach zorientowała się, że już wcześniej widziała kartę z podobnym wzorem. Babeczka z uśmiechem odpowiedziała: „Ach, dziękuję. Mąż razem z dziećmi się zmówili, żeby go kupić. Jak był szczenięciem to wszyscy się do niego kleili, a teraz dorósł i to ja muszę z nim wychodzić na spacery".

Tymczasem w Kołobrzegu:

 –  Chciałbym się z wami podzielić historią, która zrobiła mi dzień. Otóż w poniedziałek wielkanocny banda dzbanuszków wjechała srebrnym Passeratti na kołobrzeską plażę, po czym doznała potężnego szoku, gdyż okazało się, że Passat wcale nie jest tak kozackim autem jak mówi się na forach internetowych i skubany zamiast driftować, wziął i jak gdyby nigdy nic zakopał się w piachu <No kto mógł przewidzieć?>Po chwili na miejsce podjechały bagiety, poheheszkowały z typów, po czym dali kierowcy pięć punktów karnych i mandat wysokości UWAGA UWAGA 50zł (szaleństwo). I już mieli się zbierać, ale pomyśleli sobie, że są święta i głupio tak zostawić dzbanuszków na pastwę losu, więc na odchodne zapytali, czy mają wezwać pomoc drogową? Kierowca na to: A ile by to kosztowało? Na co policjant: Uuu to nie są tanie rzeczy i 5 stówek to minimum, na co kierowca, że chyba kogoś pojebawszy i nawet gdyby przypadkiem miał luźne 5 stówek, to by sobie nowy spoiler ogarnął do Passata, a nie wydawał na burżujską pomoc drogową, po czym przeleciał cały Kołobrzeg, żeby pożyczyć od kogoś łopatę, co by samodzielnie wykopać furę. I o dziwo ktoś mu ją nawet pożyczył, ALE. Ale w międzyczasie zdążyła przyjechać kołobrzeska prasa i zrobić z tego wydarzenia artykuł.I teraz jest piękny plot twist, gdyż ponieważ artykuł z tej kołobrzeskiej gazety jakimś cudem dotarł do mojego rodzinnego Nakła nad Notecią i suprajsik -> jedna babeczka z Nakła rozpoznała na zdjęciu swojego Passata, którego dzień wcześniej oddała do mechanika, którego to mechanika ktoś jej polecił na fejsbuniu, kiedy to wrzuciła posta o treści -> Hej, szukam dobrego mechanika z Nakła i okolic NIE ZA MILIONY MONET. Ktoś coś? -> No to jej polecili XDOstatecznie babeczka odzyskała auto, ale była tak wkurzona całą akcją, że zgłosiła mechanika NIE ZA MILIONY MONET na policje, a ci z kolei wezwali typa na przesłuchanie i zapytali: Gościu WTF? Na co mechanik NIE ZA MILIONY MONET odpowiedział, że normalnie, naprawił furę i chciał sprawdzić, czy wszystko działa jak należy, więc zapakował ziomków i pojechali zrobić test na trasie... na ponad 200-kilometrowej trasie i to w jedną stronę XDPolicja na to, że sorry gościu, ale przywłaszczyłeś sobie cudzy pojazd za co grozi do 5 lat więzienia, więc masz tu książkę o seksie tantrycznym i zacznij się oswajać. Gość już miał się rozpłakać, wtem na komendę wbija właścicielka Passeratti i mówi, że odwołuje zeznania, bo jak odpiaszczała furę to na tylnym siedzeniu znalazła bursztynek, a że dawno nie była na urlopie, to dzięki temu bursztynkowi poczuła się, jakby dostała ekwiwalent urlopu i dzięki temu wybacza typowi
Chyba zakalec wyszedł, bo strasznie ciężkie te babeczki –
Justysia radzi... –  Justysia'f @Justysi46819283Tą naukę przedsiębiorczości topanu Czarnkowi proponowałabymwprowadzić na podstawiedziałalności Matki Teresyz Kalkuty.To dopiero była zaradnababeczka©0:00 ■ 10 sty 21 ■ Twitter for Android
Źródło: facebook.com
Przychodzi koleś do McDonaldai zamawia zestaw – - Czy chce Pan powiększone frytki? - pyta sprzedawczyni.- Powiększone frytki?! To można tak?- Oczywiście - odpowiada z politowaniem babeczka.- Rewelacja, to ja poproszę te powiększone frytki. Po chwili koleś dostaje zestaw z frytkami. Podnosijedną z nich, ogląda pod światło badawczym wzrokiem i oznajmia z kamienną twarzą:- Przepraszam ja zamawiałem powiększone frytki...- No tak, to są powiększone...- Nie, ta frytka jest normalna...- No tak, bo powiększone, to chodzi o to, że onenie są większe, tylko ma Pan ich więcej...- Proszę Pani, czy jakby chciała sobie Pani cycki powiększyć, to by sobie Pani dorobiła trzeciego?
Kiedy do pracy przyjechała nowa babeczka z HR-u, która wygląda 10/10 –
Źródło: fishki.net
Ten na dole po prawej stara się, żeby być naprawdę dobrą babeczką –

Leslie Vigil tworzy niesamowite torty inspirowane naturą (20 obrazków)

"Biedna" babeczka

"Biedna" babeczka – Babeczka bez... niczego ;)
 –  Prawo i Sprawiedliwość @pisorgpl • 15 godz. Wicepremier @BeataSzydlo w @rmf_fm: Bardzo poważnie traktujemy swoje deklaracje. Przez dwa lata przygotowaliśmy wiele rozwiązań dla rodzin. Babeczka @BabczenkoEwa W odpowiedzi do ®pisorgpl @BeataSzydlo Orrrif_fm ( Obserwuj ) jako matka 36-latki z ciężkim poraż. mózg.,padaczką,niewydoln. serca i nerek jakoś tego nie zauważyłam.Zauważyłam za to,że zniknęła mi zniżka na przejazdy kolejowe i autokarowe i zmniejszyła się dopłata do pieluchomajtek. Brawo wy. 08:43 21 kWi 2018
W jakiej wersji najbardziej lubicie je jeść? –  Przebieramy się? Nie
Ta babeczka urodziła się w... 1936 roku –

Pamiętaj!

Pamiętaj! –  Co jest małe, słodkie i możesz to upiec w wysokiej temperaturze?Nie, to nie babeczka...To pies jeśli zostawisz go zamkniętego w samochodzie podczas upałów!SAM SE SIEDŹ
Skoro jesteśmy tym, co jemy, to wolę być słodką babeczką niż suchą pietruchą –