Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 156 takich demotywatorów

Proszę o szczere opinie.Nie wyglądam w tym grubo? –
0:11
 –  Ogłoszenia drobne Różne Złodzieju kota w Młynkowie bądź przeklęty i cierp przez całe życie 300 Przeprowadzki transport Tanio i miło
Nie ma to jak szczere, nieopłacone, życzenia influencerów na Dzień Matki –  OrPolubienia: 1337aniawendzikowska od mojej mamy nauczyłam się bardzowielu rzeczy, ale między innymi wielkiej dbałości o zęby, bouśmiech to wizytówka każdego z nas ejedna zpierwszych rzeczy, które dostrzega nowo poznana osoba.Moja mama ma piękny uśmiechmnie tez to wpoiła bardzo mocno... potrafiła mnie obudzić wśrodku nocy, kiedy padłam na łóżko ze zmęczenia iusnęłam w ubraniu mówiąc: możesz spać w ubraniu Ania,ale umyj zęby e Moja mama uwielbia praktyczne prezentyi naprawdę nie wiem, jak to się stało, że z jej obsesja nadalnie ma elektrycznej szczoteczki, dzisiaj to się zmieni. Zokazji Dnia Matki (oraz urodzin, bo moja mama 26.05świętuje też urodziny) dostanie ode mnie genialnąszczoteczkę Oral-B z okrągłą główką #genius X, któraczyści zęby skuteczniej niż manualna i jest delikatna dlawrażliwych dziąsełJeżeli też chcielibyście sprawić swojej mamie, lub sobietaki prezent, zostawiam Wam na instastory link dopromocji, dzięki której otrzymacie końcówki gratiszawsze dbała o zęby,
 –
 –  candygarnetCzy mogliby zrobić zmywarkę zprzezroczystymi drzwiami? Chcę widzieć,co się tam dziejecandygarnetpralki: otwarte, szczere, pokazują ci, jakpiorą twoje rzeczyzmywarki: tajemnicze, nie można im ufać,trzymają swoje metody czyszczenia wsekrecie
 –  PRZEPRASZAMŻE ZAPARKOWAŁAMJAK CIPA -MAM NADZIEJĘ,ŻE PAN / PANIJAKOŚ WYJEDZIE(BAŁAM SIĘ RUSZAĆ, ŻEBYPANA / PANI NIEPOOBCIERAĆ)PIPA Z GOLFA

Gdyby te firmy były w 100% szczere, tak wyglądałyby ich logo (20 obrazków)

Źródło: honestslogans.com
 –  Sierżant Bagieta21 godz. · OSiema. To parę słów ode mnie, bo pewne wpisy zostałyusunięte, choć nie wiem dlaczego, nie rozumiem do końca inawet chyba nie chcę próbować rozumieć.30 lat budowania wizerunku, naszego profesjonalizmu,pierwszych udanych prób budowania prawdziwego communitypolicingu w Polsce i zbudowanego dzięki temu szacunku uludzi idzie na moich oczach w pewne bardzo ciemne miejsceochoczo przytaczane przez moich rodaków w mniej lubbardziej cenzuralnych przysłowiach. Nakazy, zakazy,obostrzenia, akty prawne (lub ich brak) tworzą sytuację wktórej jak widać trudno się odnaleźć albo w której wcale nie dasię odnaleźć. Zarówno nam próbujących egzekwować jakieśprzepisy jak i obywatelom którzy nawet nie wiedzą jak te normyzachowań mają wyglądać (z resztą my też wielokrotnie niewiemy)Epidemia się skończy, niesmak do Policji pozostanie, a tym ktotworzył "akty prawne" zostanie to zapomniane i wybaczone, bokoniec epidemii będzie hucznie odtrąbiony, będzie sukcesrządu, sukces Ustawodawcy, będą medale, hajs z nagród iwzajemne przypinanie sobie orderów z ziemniaka. Zobaczycie.I nie tłumaczę nikogo, bo tłumaczenie się wykonywaniempolecenia kiedy jest ono niezgodne z prawem nie jest żadnymtłumaczeniem, ale niestety w dużej mierze takie sytuacjetworzą ludzie którzy nie mają jaj powiedzieć, że coś nie gra i żecoś nie powinno wyglądać tak jak wygląda. Klasycznepudrowanie g.Quo vadis Policjo? Quo vadis Polsko?DDDD
 –  Ilona Łepkowska4 godz. · Szanowny Panie Jarosławie Kaczyński!Uznałam, że muszę do Pana napisać tych kilka słów w niezwykłą Wielką Sobotę w czasach pandemii. Piszę na FB celowo, choć, jak się zapewne Pan domyśla, mogłam znaleźć inny, prywatny kanał dotarcia do Pana. Chciałabym jednak, aby to, co mam Panu do powiedzenia nie ugrzęzło gdzieś po drodze u ludzi, których zadaniem od dawna jest strzeżenie Pana spokoju i dobrego samopoczucia na swój temat.Zobaczyłam dziś w internecie zdjęcie, jak wysiada Pan z limuzyny zaparkowanej w alei Cmentarza Powązkowskiego, gdzie wybrał się Pan, mimo zakazów, by odwiedzić grób swojej Matki.Tym samym okazał Pan głęboką pogardę i całkowity brak zrozumienia uczuć milionów zwykłych Polaków, ludzi, w których interesie działa Pan ponoć od dziesięcioleci. Tych Polaków, którym w te Święta nie dane będzie odwiedzić grobów swoich bliskich, bowiem im, zwykłym Polakom jest to zakazane.Szanuję Pana głęboką miłość do Matki, opiekę, którą ją Pan z Pana Bratem otaczaliście i rozumiem ból po jej stracie. Ale miłość do Rodziców i ból po ich śmierci to jedna z tych rzeczy, która ludzi powinna łączyć. Tymczasem ona dziś podzieliła Pana i pozostałych Polaków.Jadąc limuzyną z ochroną ( a swoją drogą - kogo się Pan bał na tym pustym cmentarzu, Panie Prezesie?) pokazał Pan swoim Rodakom, że Pana ból jest lepszy i ważniejszy. Bo Pan MOŻE. Bo Panu WOLNO go okazać. Wjechał Pan na Powązki - gdzie i ja mam grób swoich bliskich - jak król do prywatnej kaplicy. Jak cesarz do mauzoleum swoich przodków w swoim prywatnym pałacu.Okazał Pan nie po raz pierwszy, ale pierwszy raz w tak szczególnym czasie, który powinien być czasem wyjątkowym, czasem wzajemnej empatii, solidarności i czułości że ma się Pan za kogoś lepszego, ważniejszego, kogo zakazy i nakazy nie obowiązują.Myślę, że się to na Panu i na Pana obozie politycznym zemści. Nie życzę Panu niczego złego, bo nie mam takich obyczajów i takiego charakteru, ale mówię to Panu z głębokim przekonaniem, że czegoś takiego Rodacy Panu nie zapomną.Jakich doradców ma Pan wokół siebie, że nikt Panu nie odradziłtej wizyty na cmentarzu? To nie są doradcy, tylko albo klakierzy, albo tchórze. Niebezpieczne jest jednak to, że doradzają oni Panu także w innych sprawach, podstawowych dla bytu naszego społeczeństwa i losu naszego Narodu.Piszę to Panu jako osoba, która od lat uważana jest za twórcę wyjątkowo dobrze odczytującego potrzeby i uczucia Polaków, czego dowodem są wielomilionowe wyniki oglądalności stworzonych przeze mnie seriali. I mając za sobą te miliony widzów, zwykłych Polaków mówię Panu - popełnił Pan wielki błąd. Okazał Pan lekceważenie ludziom, którzy też kochali swoich Rodziców, ale zastosowali się do zakazów nałożonych na nas przez rząd powołany z Pana nadania. Wstyd, Proszę Pana.Już za późno, ale gdyby ktokolwiek z Pana otoczenia mnie spytał, poradziłabym Panu, by powiedział Pan w jakimś wywiadzie, że nie pojechał Pan na grób Mamy, mimo, że było to dla Pana bardzo trudne, ale postanowił być Pan w tym dniu ze zwykłymi Polakami, którym nie wolno odwiedzać cmentarzy. Może nawet poradziłabym Panu, by Pan powiedziawszy to otarł łzę smutku. I zapewniam, że tymi słowami zapewniłby Pan kilkuprocentowy wzrost poparcia swojej partii...Czy nie boję się pisać do Pana? Nie. Bo ja generalnie mało czego się w życiu boję, a już na pewno - co wiedzą moi bliscy i znajomi - nigdy nie bałam się mówienia prawdy... Trudno więc, bym zaczęła się w 66 roku życia bać mówienia prawdy szeregowemu posłowi, Jarosławowi Kaczyńskiemu.A na tegoroczną Wielkanoc i po niej życzę Panu refleksji nad tym, co chciał Pan powiedzieć Polakom swoją wizytą na Powązkach... Niech Pan o tym pomyśli, dobrze radzę. Lepiej późno, niż wcale.Szeregowa Scenarzystka Ilona ŁepkowskaPS.Upoważniam wszystkich chętnych do kopiowania i udostępniania tego posta.
 –  <Post DominikaWitam wszystkie mamusie i panie udzielające się grupce,liczę na waszą wiedzę ponieważ ja dopiero co wkroczyłam wdorosłe życie i jestem świeżą 17 letnią mamusią. Możeszokować mój wiek ale bynajmniej jestem bardzoodpowiedzialna a moje bobo jest moim największymskarbem :) Ale przejdę do pytania otóż w związku zcorona-wirusem dałam się ponieść panice, no wieciepsychologia tłumu......nakupowałam całą mase rzeczy wtym niepotrzebnie produkty, które niestety szybko siępopsują i jedzenie się zmarnuje. V Wiem, nie pomyślałamale to wszytko przez wiadomości wiadomo, bo wszystkichstraszyły i jak sie widziało puste pułki to samemu sięwszystko skupowało. /; Problem w tym że mam dużo mięs inabiału ponieważ skupiłam się na tego typu produktach, bomakaronów czy produktów sypkich wtedy nie zdążyłamwykupić i teraz mam rzeczy, których nie zjem sama zdzieckiem (z ojciem nie mamy kontaktu poza tym ze płacialimenty) a przecież wszystko sie popsuje.....czy możektóraś jest w podobnej sytuacji i np zna jakiś paragraf abymmogła wszystko zwrócić do sklepów gdy ucichnie ta calanagonka? bo chyba to normalne ze pod wpływem stresuwykupiłam masę rzeczy nie zważając na to ze szybko siępopsują, więc chyba mogę im zrobić awanturę w sklepie ipowołać się na stan wyjontkowy gdyby nie chcieli przyjąćzwrotu? '.'{j C Mogę skierować wtedy sprawę do sądu izaskarżyć sklep? I czy mogę dostać np połowę zwrotupieniążków za napoczęte ale nie zjedzone do końcaprodukty? Sytuacja jest ciężka, boje się że wyrzuciłamnaprawdę dużo pieniążków w błoto dlatego proszę oszczere rady i zrozumienie
Źródło: Facebook
Szczere wyrazy współczucia dla wszystkich pokojówek, które muszą zmieniać prześcieradła 15 lutego –
Szczere wyznania na randce –  A uprawiasz sport? Tak, mieszkam na 5 piętrze
 –  Uwaga dzieciaki!!!Mam ważny komunikat!W związku z tym, że nasze biuro nawiedziło jakieś fatum! Fatum ciąż!
 –  Do dziewczyny, która w 107 ok.16 patrzyła namnie z obrzydzeniem:Tez mi się k*rwa jakoś specjalnie niepodobałaś
Daj żywym miłość – im też potrzebna pamięćZa tych co odeszli, chwila refleksjiSerce roni krwawą łzę, chce pustkę zapełnićSzczere modlitwy szczędzi za świat dla nas lepszyŻycie toczy się dalej, my będziemy następni
Źródło: Dixon 37
 –  KONFEDERACJA WOLNOŚĆ I NIEPODLEGŁOŚĆ Dariusz Olech , Nr 13 na liście w Szczecinie Nic Wam nie obiecam, ale dam Wam wszystkim święty spokój!
W dzisiejszych czasach już wszystko można kupić –  SZCZERE UCZUCIA 5.20ZŁ
Najbardziej szczere ogłoszenie, jakie w życiu widziałam –  Marcin, 26 O mnie Seksowny, bogaty, mam perspektywy g— a to zdecydowanie nie wszystko z rzeczy, z którymi nie mam nic wspólnego. Szukam tej jedynej, z którą po kilku latach będę mógł się ożenić, wziąć kredyt na mieszkanie, spłodzić gówniaki, a później zacząć nienawidzić sąsiadów, tego kraju i siebie nawzajem. Ja zacznę pić, a ty będziesz mnie na każdym kroku kontrolować. Czasami będziemy się kłócić jak wściekłe niedźwiedzie i ty będziesz wyjeżdżać do mamy. Stopniowo będziesz niszczyć mi życie, a ja znajdę sobie kochankę. W dalekiej przyszłości podczas kolejnej kłótni o pierdoły uderzysz mnie w głowę taboretemĐ a ja umierając będę cię dusić. Wyszepczę ci wtedy do ucha: trzeba było przewijać dalej na tym sranym Tinderze, a nie zatrzymywać się na mnie. Po czym mi udaje się ocalić swoje życie, a tobie nie i uciekam do kochanki. Żadnych weganek i feministek.
Też nie lubicie dzisiejszych reklam? –  Wkurzony Komitet Uzurpatorów nr.1122 godz.ReklamóweczkiJak zdobyć wielkie pieniądze? Zarobić, najlepiej coś produkując. Tylkożeby zarobić naprawdę sporo, trzeba produkować coś, co ludzie chętniekupią- a żeby tak było... I tu natrafiamy na problem dzisiejszego świataKiedyś producent musiał wyprodukować rzecz niezbędną, innowacyjnądobrze wykonaną i w przystępnej cenie. Taki produkt był gwarancjąsprzedazowego sukcesu. DziS jest jednak całkowicie inaczejTworzysz gówniany produkt suplement diety składający się w 100% zcukru, ale jakiś elektroniczny gadżet najlepiej dla dzieci. Chyba zenaprawdę chcesz dużo zarobić, więc sprowadzasz swój produkt z chin aw kraju dodajesz tylko opakowanie z logiem twojej firmy. Więc masz jużswój gówniany, nikomu niepotrzebny lub bardzo kiepskiej jakościprodukt. Co teraz? Obsrywasz społeczeństwo reklamami. Z każdejmozliwej strony. Walisz nimi gdzie się da- na wyszukiwarce googleyoutube, w telewizorze, radiu, na bilbordach. Gazety pomijasz, bo małokto dziś je czyta. Walisz w reklamy więcej kasy niż wwyprodukowanie/sprowadzenie produktu i sukces masz murowanyAle twoje reklamy też muszą spełnić pewne warunki. Nie mogą być takiejak dawniej- szczere, pokazujące zalety twojego produktu, jego jakość ito, jak praktyczny i potrzebny w życiu jest. Dziś reklama ma być poprostu chwytliwa. Nawet nie musi mieć sensu- czasami wystarczy puścić10 sekund jakiejś popularnej piosenki a na końcu dodać ,,kup mojegówno" i tyle. Za kilka lat, jak już będzie można puszczać porno wprogramach śniadaniowych, reklamy będą wyglądały w ten sposóbprzystojny facet posuwa kilka modelek na raz w rytm popularnejwpadającej w ucho piosenki a na koncu kilkadziesiąt razy padnie nazwaproduktu. Nawet nie będzie powiedziane do czego on jest- masz poprostu zapamiętać jego nazwę i ma Ci się ona kojarzyć z przystojnymfacetem dymającym hurtowo modelki. I to będzie działać. Ludzie zacznąkupować taki produkt bo po pierwsze- przy odpowiedniej ilości reklamumieszczonych w odpowiednich mediach będą słyszeć o nim kilka razydziennie, więc w koncu kupią go z czystej ciekawosci a po drugie-będzie im ,,dobrze kojarzyl". Ludzie kupią go, nie wiedząc nawet doczego to jest- wystarczy ze będą myśleli ze dzięki temu staną sięszczęśliwi, lepsi, weselsi i w ogóle super. A nie będą. Będa tak samoszarzy, nudni i nijacy ja wcześniej- z tą różnicą ze odrobinę biedniejsi, zjakimś niepotrzebnym gównem w dłoniChwała świadomym konsumentom
Szczere życzenia świąteczne –
0:15
Źródło: Włącz głos