Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 4822 takie demotywatory

poczekalnia
Mama uspokaja swojego kociaka, który ma koszmarny sen –
0:11
poczekalnia
Fakt o środkowym palcu – Starożytni Rzymianie nazywali środkowy palec„digitus impudicus” - bezwstydny palec.Cesarz Kaligula zmuszał obywateli do całowania swojego środkowego palca, aby ich upokorzyć,a cesarz August wygnał z kraju jednego aktora tylkoza jego użycie. Gest ten przetrwał 2000 lat Warrior SpiritAncient Romans called the middle finger'digitus impudicus' - the shameless finger.Emperor Caligula forced citizens to kiss hismiddle finger to humiliate them, andEmperor Augustus once banished an actorjust for using it. The gesture has survived2,000 years.
Wspomina jeden z czołowych aktorów, użyczający często swojego głosu postaciom animowanym: – Świętej pamięci Joasia Wizmur, królowa polskiego dubbingu, naprawdę umiała reżyserować aktorów. Co ciekawe, przy tych wszystkich rozkosznych, sielskich, romantycznych filmach animowanych dla dzieci, rzucała kurwami na prawo i lewo, co stanowiło jakiś cudowny konglomerat. Tak nas instruowała: ,,I ten, rozumiesz kotuś, taki piździelec rudy, rozumiesz, tak zapierdala, musisz mu jebnąć tutaj, rozumiesz, żeby mu ch***j stanął''. I tak powstawały bajeczki dla dzieci. Joasia była przeurocza. Mimo tej kaskady przekleństw, którą z siebie wypluwała, nie czuło się w tym żadnej wulgarności Świętej pamięci Joasia Wizmur, królowa polskiego dubbingu, naprawdę umiała reżyserować aktorów. Co ciekawe, przy tych wszystkich rozkosznych, sielskich, romantycznych filmach animowanych dla dzieci, rzucała kurwami na prawo i lewo, co stanowiło jakiś cudowny konglomerat. Tak nas instruowała: ,,I ten, rozumiesz kotuś, taki piździelec rudy, rozumiesz, tak zapierdala, musisz mu jebnąć tutaj, rozumiesz, żeby mu ch***j stanął''. I tak powstawały bajeczki dla dzieci. Joasia była przeurocza. Mimo tej kaskady przekleństw, którą z siebie wypluwała, nie czuło się w tym żadnej wulgarności
Zagłosuj

Kto Twoim zdaniem wygrał debatę w TV Republika?

Liczba głosów: 5 722
W 2014 roku 3-letnia Karina Chikitova przetrwała 11 dni w syberyjskiej dziczy ze wsparciem swojego psa, Naidy – Jadła jagody, piła z rzeki wodę i utrzymywała ciepło, przytulając się do Naidy. Pies ostatecznie doprowadził ratowników do jej lokalizacji
Każdy sztab wyborczy ogłosił swojego kandydata zwycięzcą debaty w Końskich – Tymczasem reszta narodu zgodnie uznała, że to ta pani w rzeczywistości ją wygrała
Rodzice słuchają serca swojego syna, które zostało wszczepione pacjentowi –  #succe
No dobra, pochwaliła się nowym chłopakiem. I tylko Krzysia w tym wszystkim szkoda –  Witajdobrze wiem,że nie zapłacisz za tenmiesiąc alimentów. Jużkolejny raz!!! To chociażbyś wziął swojego synkana weekend do siebie. Niewiem co z nim zrobisz, nieobchodzi mnie to ale ide zmoim nowym CHŁOPAKIEMi koleżankami do cherry sięzabawić.Nie interesuje mniejak to zrobisz do południaNiedzieli Krzysia mam niewidzieć na oczy9 minWyślij wiadomość

Jeśli nie czujesz się doceniany w swoim związku, to prawdopodobnie doceniany nie jesteś

Jeśli nie czujesz się doceniany w swoim związku, to prawdopodobnie doceniany nie jesteś – Ojczym finansuje ślub przybranej córki, a prawda, którą ujawnia rozrywa mu serce!"Moja przybrana córka 3 sierpnia bierze ślub. Przez ostatnie sześć miesięcy planowanie wesela pochłonęło ją i jej matkę (mówię o „jej matce" ponieważ nie jesteśmy małżeństwem, chociaż żyjemy razem już 10 lat).Córka w zeszłym roku skończyła studiaOpłacałem czesne, pomimo, że był to uniwersytet stanowy, rachunek za naukę wyniósł ponad 40 tysięcy dolarów. Kupiłem jej samochód, by mogła dojeżdżać na uczelnię. Ona nie pracuje. Mieszkała z nami podczas studiów i po ich skończeniu".Od czasu do czasu w naszym życiu pojawiał się jej spłukany, biologiczny ojciec, a ona się do niego przymilała...Mimo, że nie łożył na jej utrzymanie, córka wciąż go kochała i chciała, by był częścią jej życia. Ale on zawsze opuszczał ją łamiąc jej serce. Nigdy nie dotrzymywał żadnych obietnic.Sala weselna mogła pomieścić 250 osób. Za wszystko płaciłem ja.Dałem im listę 20 nazwisk ludzi, których chciałem zaprosić. Powiedziałem znajomym, że dostaną zaproszenia prosząc, by zarezerwowali sobie ten terminNiedługo przed weselem spotkałem kolegę i zapytałem czy będzie na weselu. Powiedział mi, że dostał powiadomienie o ślubie, ale nie został zaproszony na wesele.Nie chciałem wierzyć. Powiedział, że ma zawiadomienie w samochodzie i mi je pokazał. Faktycznie, była to tylko informacja, że ślub się odbędzie, bez zaproszenia. Mało tego informowali o tym, moja partnerka, córka i jej ojciec. Nie było tam nawet mojego nazwiska!Byłem wściekły. Wróciłem do domu i zapytałem jak mogły mi to zrobić. Dowiedziałem się, że żadna z listy 20 osób nie została zaproszona, bo 250 miejsc to za mało nawet dla ich gości.Czułem się paskudnie.Nic już nie dało się zrobić, bo najważniejsze osoby w moim życiu już zostały obrażone. Moja partnerka powiedziała, że jeśli ktoś nie potwierdzi przybycia to wcisną kogoś z mojej listy, ale gdy to powiedziała poczułem się jeszcze gorzej, jakby dała mi tymi słowami w twarz...Następnego dnia była kolacja z przyszłymi teściami i gościem specjalnym „prawdziwym tatą". Podczas kolacji córka oświadczyła, że do ołtarza poprowadzi ją „prawdziwy tata".Spotkało się to z ogólnym poparciem i entuzjazmem. Posypały się ochy i achy : „To wspaniale", „Jakże to urocze", „W końcu to prawdziwy tata".Nie sądzę, bym kiedykolwiek w swoim życiu czuł się bardziej poniżony. Załamałem się, poczułem się zraniony do szpiku kości. Bałem się, że publicznie się rozpłaczę, albo dam upust, tłumionej przez lata, złości. Za wszelką cenę starałem się opanować i kiedy upewniłem się, że jestem w stanie mówić, wstałem i ogłosiłem, że chcę wznieść toast.Słowa wypłynęły ze mnie same, nie pamiętam dokładnie co powiedziałem, ale brzmiało to mniej więcej tak:Dźwięk łyżeczki obijającej się o szklankę„Zaszczytem było dla mnie, być częścią tej rodziny przez ostatnich dziesięć lat."Wymiana uśmiechów: och jak słodko...„W tym momencie swojego życia czuję, że mam wobec tu obecnych dług wdzięczności. Otworzyliście mi bowiem oczy na coś niezwykle ważnego."Ponownie wymiana uśmiechów...„Pokazaliście mi, że moja pozycja w tej rodzinie nie jest taka, jak mi się do niedawna wydawało."Teraz na twarzach pojawił się wyraz lekkiego zdziwienia i zaniepokojenia.„Dotychczas myślałem bowiem, że jestem głową tej rodziny i jej opiekunem, który cieszy się szacunkiem jej członków i którego prosi się o pomoc, kiedy jest ona potrzebna. Jednak okazało się, że jestem tylko bankomatem, który służy do wypłacania gotówki i niczego więcej.Jako, że zostałem pominięty jako gospodarz uroczystości zarówno na zaproszeniach, jak i podczas ceremonii, zrzekam się także moich finansowych zobowiązań, na rzecz obecnego tu mojego zastępcy - Prawdziwego Taty.Wznieśmy więc toast za młodą parę i ich nową drogę życia."Dopiłem drinka w otoczeniu pomruków, zduszonych westchnień, gestów niedowierzania i wyszedłem.Czy to samolubne?Miałbym wydać 40-50 tysięcy na ślub, na który nie mogę nikogo zaprosić? Którego nie jestem częścią? Mam dość tego wyzysku. Mam dość mojej pasierbicy, mam dość mojej partnerki.Zablokowałem jej karty kredytowe (nigdy nie pracowała odkąd jesteśmy razem).I tak już pokryłem sporą część wydatków.Chcecie „PRAWDZIWEGO TATĘ" na zaproszeniach, chcecie żeby prowadził do ołtarza i siedział obok przy głównym stole, w takim razie niech „PRAWDZIWY TATA" za resztę zapłaci.Z tego co słyszałem, moja była partnerka i jej córka chcą „nieco zmniejszyć skalę" przyjęcia i namówić rodziców pana młodego do udziału w kosztach... Ojczym finansuje ślub przybranej córki, a prawda, którą ujawnia rozrywa mu serce!"Moja przybrana córka 3 sierpnia bierze ślub. Przez ostatnie sześć miesięcy planowanie wesela pochłonęło ją i jej matkę (mówię o „jej matce" ponieważ nie jesteśmy małżeństwem, chociaż żyjemy razem już 10 lat).Córka w zeszłym roku skończyła studiaOpłacałem czesne, pomimo, że był to uniwersytet stanowy, rachunek za naukę wyniósł ponad 40 tysięcy dolarów. Kupiłem jej samochód, by mogła dojeżdżać na uczelnię. Ona nie pracuje. Mieszkała z nami podczas studiów i po ich skończeniu".Od czasu do czasu w naszym życiu pojawiał się jej spłukany, biologiczny ojciec, a ona się do niego przymilała...Mimo, że nie łożył na jej utrzymanie, córka wciąż go kochała i chciała, by był częścią jej życia. Ale on zawsze opuszczał ją łamiąc jej serce. Nigdy nie dotrzymywał żadnych obietnic.Sala weselna mogła pomieścić 250 osób. Za wszystko płaciłem ja.Dałem im listę 20 nazwisk ludzi, których chciałem zaprosić. Powiedziałem znajomym, że dostaną zaproszenia prosząc, by zarezerwowali sobie ten terminNiedługo przed weselem spotkałem kolegę i zapytałem czy będzie na weselu. Powiedział mi, że dostał powiadomienie o ślubie, ale nie został zaproszony na wesele.Nie chciałem wierzyć. Powiedział, że ma zawiadomienie w samochodzie i mi je pokazał. Faktycznie, była to tylko informacja, że ślub się odbędzie, bez zaproszenia. Mało tego informowali o tym, moja partnerka, córka i jej ojciec. Nie było tam nawet mojego nazwiska!Byłem wściekły. Wróciłem do domu i zapytałem jak mogły mi to zrobić. Dowiedziałem się, że żadna z listy 20 osób nie została zaproszona, bo 250 miejsc to za mało nawet dla ich gości.Czułem się paskudnie.Nic już nie dało się zrobić, bo najważniejsze osoby w moim życiu już zostały obrażone. Moja partnerka powiedziała, że jeśli ktoś nie potwierdzi przybycia to wcisną kogoś z mojej listy, ale gdy to powiedziała poczułem się jeszcze gorzej, jakby dała mi tymi słowami w twarz...Następnego dnia była kolacja z przyszłymi teściami i gościem specjalnym „prawdziwym tatą". Podczas kolacji córka oświadczyła, że do ołtarza poprowadzi ją „prawdziwy tata".Spotkało się to z ogólnym poparciem i entuzjazmem. Posypały się ochy i achy : „To wspaniale", „Jakże to urocze", „W końcu to prawdziwy tata".Nie sądzę, bym kiedykolwiek w swoim życiu czuł się bardziej poniżony. Załamałem się, poczułem się zraniony do szpiku kości. Bałem się, że publicznie się rozpłaczę, albo dam upust, tłumionej przez lata, złości. Za wszelką cenę starałem się opanować i kiedy upewniłem się, że jestem w stanie mówić, wstałem i ogłosiłem, że chcę wznieść toast.Słowa wypłynęły ze mnie same, nie pamiętam dokładnie co powiedziałem, ale brzmiało to mniej więcej tak:Dźwięk łyżeczki obijającej się o szklankę„Zaszczytem było dla mnie, być częścią tej rodziny przez ostatnich dziesięć lat."Wymiana uśmiechów: och jak słodko...„W tym momencie swojego życia czuję, że mam wobec tu obecnych dług wdzięczności. Otworzyliście mi bowiem oczy na coś niezwykle ważnego."Ponownie wymiana uśmiechów...„Pokazaliście mi, że moja pozycja w tej rodzinie nie jest taka, jak mi się do niedawna wydawało."Teraz na twarzach pojawił się wyraz lekkiego zdziwienia i zaniepokojenia.„Dotychczas myślałem bowiem, że jestem głową tej rodziny i jej opiekunem, który cieszy się szacunkiem jej członków i którego prosi się o pomoc, kiedy jest ona potrzebna. Jednak okazało się, że jestem tylko bankomatem, który służy do wypłacania gotówki i niczego więcej.Jako, że zostałem pominięty jako gospodarz uroczystości zarówno na zaproszeniach, jak i podczas ceremonii, zrzekam się także moich finansowych zobowiązań, na rzecz obecnego tu mojego zastępcy - Prawdziwego Taty.Wznieśmy więc toast za młodą parę i ich nową drogę życia."Dopiłem drinka w otoczeniu pomruków, zduszonych westchnień, gestów niedowierzania i wyszedłem.Czy to samolubne?Miałbym wydać 40-50 tysięcy na ślub, na który nie mogę nikogo zaprosić? Którego nie jestem częścią? Mam dość tego wyzysku. Mam dość mojej pasierbicy, mam dość mojej partnerki.Zablokowałem jej karty kredytowe (nigdy nie pracowała odkąd jesteśmy razem).I tak już pokryłem sporą część wydatków.Chcecie „PRAWDZIWEGO TATĘ" na zaproszeniach, chcecie żeby prowadził do ołtarza i siedział obok przy głównym stole, w takim razie niech „PRAWDZIWY TATA" za resztę zapłaci.Z tego co słyszałem, moja była partnerka i jej córka chcą „nieco zmniejszyć skalę" przyjęcia i namówić rodziców pana młodego do udziału w kosztach...
Dłużnicy, którzy nie spłacają swojego długu, bo podobno nie mają ani majątku, ani pieniędzy powinni być wysyłani do prac interwencyjnych, a ich zarobek przeznaczany na spłatę zadłużenia –
poczekalnia
Debata – Niezwykły moment, gdy jeden z kandydatów na prezydenta dobrowolnie, w geście dobrej woli, przekazuje innemu 2% swojego poparcia T
Źródło: nagranie debaty prezydenckiej
poczekalnia
aaa... to dlatego Jarosław "Balbina" wybrał sobie Karolcia na swojego kandydaciorcia –
A wy już wyszykowaliście swojego bombelka do komunii? –  UdSIDEION
poczekalnia
18 letni ukrainiec usiłował zabić za brak fajki – Szkoda, że nie jest tak odważny do obrony swojego kraju. Tacy jak on powinni zostać zawróceni na granicy lub deportowani na Ukrainę w ramach pomocy w wojnie z Rosją. Np. do rozminowywania miast. Poszukiwania trwają - nagroda 2000 zł. POLICJAAMBULANSPARSTWOWERATORTHTOWNICTCOMEDYCZNE23KOS 78820WROCŁAWBrutalny atak we Wrocławiu. Mężczyzna zpękniętą czaszką trafił do szpitala. "Bo niechciał dać papierosa"
Źródło: Eska
"Ludzie mogą cię lubić lub nie.Ale ty nigdy nie uzależniajod tego swojego poczucia wartości – Jeśli ktoś cię nie docenia, to na ciebie nie zasługuje. Bądź z tymi, którzy cię szanują i doceniają. Osobiście podchodzę do tego w ten sposób: Lubią mnie - dobrze, nie lubią - też dobrze. Pamiętaj że prawdziwi będą przy tobie zawsze. A reszta? Reszta to tylko drugoplanowe role które pojawiają się w naszym życiu gdy czegoś od nas chcą"
Kiedy jesteś zła na swojego chłopaka i się do niego nie odzywasz, ale on pyta czy chcesz coś do jedzenia –
Ten kot ma swojego kota –  O

18 powodów, dla których warto być poganinem:

 –  1. Nie musisz ciągle wysłuchiwać odateistów, że wierzysz w coś, co nieistnieje. Czcisz Słońce. Jak ktoś mawątpliwości, czy Ono istnieje, topokazujesz palcem. Richard Dawkinsmoże ci naskoczyć.2. Matka Natura nie ma ci za złe, gdygapisz się na tyłki płci przeciwnej.Wręcz przeciwnie, cieszy się, żedoceniasz, że tak ładnie jej wyszły.3. Bardzo szybko uczysz siędystansu do tego, co ludzie mówią otwojej wierze. No bo jak powiesz, żeświętujesz pełnię Księżyca, towiadomo, że będą się śmiali. Ioczywiście przechodzisz nad tym doporządku dziennego, zamiastpielęgnować urazę swoich uczućreligijnych.4. Nie masz jednej księgi zodpowiedziami na fundamentalnepytania, więc szukasz w wieluróżnych. Koniec końców, pewnie itak nie znajdziesz, ale jaki będzieszoczytany!5. Nie zdarzyło się jeszcze, żebyświęte drzewo wyrosło w kształtbazyliki w Licheniu.6. Zagadnienia teologiczne stają sięznacznie bliższe życiu, kiedy wtwojej religii Matka jest symbolempłodności, a nie dziewictwa.7. Politycy i publicyści nie wycierająsobie gęby imionami twoich bogów.A nawet gdyby chcieli, to nie umielibyich wymówić.8. Nikt za bardzo nie wie, po czyjejjesteś stronie w sporachantyklerykałów z Kościołem,oświeceniowych racjonalistów zreligijnymi fundamentalistami,moherów z lewakami itp., więc każdymoże z tobą porozmawiać jakczłowiek z człowiekiem. A że i takzdarza się to rzadko, to już inna rzecz.9. Wolno ci jeść wszystko, podwarunkiem, że nie będziesz się czułpokrzywdzony, jeśli w końcu cośzeżre ciebie.10. Twoi bogowie nie wypierają siętego, że stworzyli ludzi takimi, jakimisą. Na przykład gejami. Pewnienawet gdzieś tam w Panteonie jestjakiś osobny bóg specjalnie dla nich,bo dlaczego by nie? I na pewnowygląda bo-sko!11. W szkołach i urzędach krzyże naścianach pojawiają się i znikają, alepogańskie paprotki na parapetach,symbolizujące odwieczną siłę Natury,trwają niezmiennie.12. Składanie ofiar rzeczowych mawięcej sensu, kiedy czcisz świętezwierzęta. Głodnej wiewiórcesprawisz więcej radości orzeszkiemniż obrazowi Matki Boskiej kolejnymzłotym wisiorkiem.13. Jedyny ojciec, którego czcisz, totwój własny. Co prawda nie byłpewnie nieskończoną miłością, aleza to widywałeś go nie tylko wwizjach i prawdopodobnie nie groziłci skazaniem na wiekuiste męki zanieposłuszeństwo ani nie wyrzucił zdomu za podjadanie jabłek z sadu.14. Rozumiesz, że nie jesteś dusząuwięzioną w ciele, tylko tym właśnie,cudownie skonstruowanym, ciałem.Fajnie jest nie czuć się uwięzionym,prawda?15. Na tacę kładziesz filiżankę.16. Nie wierzysz w te bzdury, jakobydobra karma wracała. Na podstawiewieloletnich obserwacji swojegozwierzęcia totemicznego (naprzykład kota) wiesz, że dobra karmato taka, która po spożyciu nie wraca inadaje sierści jedwabisty połysk.17. Niebo masz zawsze nad głową, anie w abstrakcyjnej i niepewnejprzyszłości.18. W twojej politeistycznej wizjiświata jest miejsce dla każdegoboga, którego przyniesie ze sobąnapotkany człowiek
Korea Północna uroczyście otworzyła swój pierwszy klub komputerowy — na wydarzeniu obecny był sam Kim Dzong Un – Teraz północnokoreańscy hakerzy będą mogli w komfortowych warunkach kraść miliardy dolarów od „zachodnich kapitalistów” dla swojego przywódcy. כלכל
Źródło: x.com
Koty też są wierne. Po śmierci właściciela, kot zamieszkał przy jego grobie – W styczniu zeszłego roku w Povoa de Varzim w Portugalii zmarł 86-letni mężczyzna, właściciel rudego kota Garfielda. Po pogrzebie kot zniknął, by po kilku miesiącach odnaleźć się na cmentarzu, gdzie zamieszkał przy grobie swojego pana. Stał się ulubieńcem pracowników nekropolii. Wnuczka zmarłego, Susana Vilar, początkowo postanowiła uszanować wybór kota, ale wiosną, po próbie jego otrucia, zdecydowała się zabrać Garfielda do domu dla jego bezpieczeństwa. Kot zyskał przydomek „Książę Garfield” i pozostaje pod opieką rodziny. +
Źródło: tvn24.pl
 –  12polsatpremiera0:50PYTANIE 6DO WYGRANIA 1 600 zł,,...tylko nie płacz, proszę; ...w zębach tu przynoszę".Co przynosi w zębach Kazik Staszewskiw refrenie swojego przeboju z 1997 r.?
 
Color format