Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 173 takie demotywatory

Elijah Wood wygląda na tym zdjęciu jak dwudziestoletnia studentka sztuki, która właśnie przeżyła swoje pierwsze lesbijskie doświadczenie –
Pochodząca z Indii Manuschi Chhillar jest na co dzień studentką medycyny. Czy ktoś w tej nieporoznej hindusce dopatrzyłby się nowej Miss Świata? –
Amerykańska studentka pozwała uczelnię, na której studiowała, o to, że jej studia są bezwartościowe i niczego praktycznego się na nich nie nauczy. Sąd przyznał jej odszkodowanie w wysokości 72 tys. złotych – Polskie uczelnie już drżą ze strachu
Ta piękna 19-letnia studentka sprzedała cnotę arabskiemu biznesmenowi za bagatela 3 miliony dolarów – Dziewczyna pochwaliła się, że na łamach portalu udało jej się sprzedać dziewictwo za prawie 3 miliony dolarów. Wyznała, że seks z obcym mężczyzną za pieniądze to spełnienie jej marzeń i forma emancypacji.Jeśli chcę przeżyć swój pierwszy razy z człowiekiem, którego nie kocham to jest to moja sprawa. Pieniądze zamierzam przeznaczyć na edukację i podróże - podkreśla.Jak się okazało, nabywcą cnoty młodej Amerykanki wartej prawie 3 miliony dolarów, jest arabski biznesmen. O seks z 19-letnią Giselle "bili" się przedsiębiorcy z całego świata

Była aktorka porno, Aurora Snow w 2013 roku napisała wzruszający list do swojego jeszcze nienarodzonego dziecka. Oto jego treść:

Była aktorka porno, Aurora Snow w 2013 roku napisała wzruszający list do swojego jeszcze nienarodzonego dziecka. Oto jego treść: – "Drogi synu,Piszę do Ciebie, choć pojawisz się na świecie dopiero w drugiej połowie grudnia. Kiedy będziesz czytał te słowa, będziesz duży na tyle, by już surfować po internecie i interesować się dziewczynami, i poznasz pewnie nazwisko Aurora Snow. Wyobrażam sobie ten dzień od wielu lat i mam nadzieję, że przeczytasz ten list, zanim wpadniesz przypadkiem na zdjęcia albo filmy video z moim udziałem, których wolałabym, abyś nigdy nie widział.Wytłumaczę się.Wychowałam się w bardzo biednym miejscu. Na początku lat 2000 chodziłam na uniwersytet Kalifornijski w Irvine. Mimo że byłam dobrą studentką i miałam świetne oceny, tonęłam w pożyczkach. Sfrustrowana czułam, że mam coraz mniejsze szanse, by ukończyć uniwersytet. I wtedy odpowiedziałam na małe ogłoszenie  w jednym z dzienników. Wyboldowane litery przyciągnęły moją uwagę: „Nagie modelki: 2000 dolarów za dzień”.Zostałam aktorką porno. Potrzebowałam pieniędzyNie czuję żadnego wstydu i potrzebuję pieniędzy. Mam pewność, że nie chcę zakładać rodziny. (Wtedy internet nie był tak rozpowszechniony i byłam przekonana, że uda mi się to ukryć przed rodzicami i braćmi).Co mam do stracenia? Myślę, że popracuję tak przez rok, spłacę długi, potem o tym zapomnę i pójdę dalej.Ale tak się nie stało.Spotykam się z przyjemnym zainteresowaniem moją osobą, zarabiam niewiarygodnie dużo. Mimo to, nigdy nie czuję się piękna. Jestem przekonana, że oni wkrótce zdadzą sobie sprawę, jaki błąd popełnili, odeślą mnie i zastąpią inną dziewczyną, ładniejszą. Ale nie. By zarobić więcej pieniędzy, szybko proponują mi relacje seksualne przed kamerą. Akceptuję propozycję i tak wpadam w sam środek świata kina dla dorosłych.Z powodów, które mi umykają, proponują mi coraz więcej filmów. Szybko trafiam na okładki magazynów, plakaty i do „zwykłych” programów telewizyjnych. To twoja prababka pierwsza odkrywa mój potajemny zawód (na kasecie VHS, u przyjaciela). Twoja babcia i wujkowie szybko się o tym dowiadują. Pomimo rozczarowania, są obok mnie. Nigdy nie przestali mnie kochać.Według twojej babci, to umysłem należy pracować, nie ciałem. Bardzo się o mnie martwi i ma nadzieję, że odnajdę swoją drogę. Mimo że wszyscy o tym wiedzą, nie rozmawiamy z twoimi wujkami na ten temat. Twój dziadek, który mieszka w innym stanie, odkrywa, co robię oglądając program Hovarda Sterna. Z perspektywy czasu jestem wdzięczna, że byłam w programie jedną z tych dziewczyn, które się nie rozbierały i których poczucie wstydu uszanowano.Mam nadzieję, że uda mi się nauczyć cię, jak ważna jest uczciwość. Muszę więc być z tobą szczera. Daleko zaszłam jako aktorka porno, oczywiście robiąc rzeczy, które wydadzą ci się straszne. Chodziłam tam, żeby pracować, ta praca liczyła się w moich oczach i próbowałam wykonywać ją jak najlepiej, jak każdy inny zawód. To mnie czasami doprowadzało do robienia rzeczy ekstremalnych, mam nadzieję, że tego nigdy nie zobaczysz.20 lutego 2009 roku moje życie zmienia kierunek. Twój wujek Keith ma poważny wypadek na motocyklu, muszę się zająć dwojgiem jego dzieci do czasu, aż on wyzdrowieje. Moje spojrzenie na życie zmienia się. Widzę ich uczucie, emocjonalne zaangażowanie i bezwarunkową miłość. To sprawia, że odczuwam coś zupełnie nowego. Nagle dociera do mnie, że też chcę założyć rodzinę.Rodzina. Ograniczenie wolności?Nigdy nie wierzyłam w miłość i umierałam ze strachu na myśl, że ktoś mógłby się we mnie zakochać. Jestem wolnym duchem, wolnym od wszelkich ograniczeń. Ale mam świadomość, że właśnie doświadczam, przechodzę obok czegoś najważniejszego.Zmieniają się moje priorytety. Nie jestem już gotowa na wszystko i chcę ustalić cele w moim życiu – jako kobiety. Chciałabym mieć rodzinę, ale najpierw muszę znaleźć osobę, z którą mogłabym ją mieć. I to wcale nie jest proste zadanie. Za pośrednictwem dobrego przyjaciela, pewnego dnia poznaję rolnika z Middle West, który też pracuje w branży rozrywki i produkcji programów telewizyjnych. Jest czuły, szarmancki i bardzo nastawiony na rodzinę.Mimo wielkiego pragnienia, by zerwać z kinem dla dorosłych, muszę walczyć, by odciąć się od kariery, której poświęciłam dekadę. Twój ojciec to dostrzega i dzięki jego pomocy znajduję po raz pierwszy odwagę, by opuścić to środowisko.Synku, oby ten list mógł ci pomóc zrozumieć i powstrzymał przed klikaniem na moje filmy porno. Nasze decyzje mogą zmienić kurs życia na zawsze w sposób, który wydaje się w danym momencie niezrozumiały. Moje wcześniejsze wybory doprowadziły mnie na drogę, której wiele osób nie pochwala. Dziś bardzo zależy mi na tym, aby ci to wytłumaczyć. Wszystko zależy od naszych wyborów.Gdybym wiedziała, że kiedyś się zmienię i zapragnę założyć własną rodzinę, prowadziłabym inne życie. Nie wiem, czy tak byłoby lepiej, bo każda z poprzednich decyzji doprowadziła mnie do tego, kim jestem dzisiaj. Gdy się ma 18 lat łatwo wyobraża się sobie przyszłość i łatwo mieć pewność co do tego, co nam się podoba. Ale dziesięć lat później wszystko wygląda inaczej. To dlatego, kiedy będziesz podejmował ważne decyzje w życiu, nigdy nie zapomnij, by myśleć o przyszłości. Zadawaj sobie wtedy pytanie: „Czy będę mógł z tym żyć?”. Znajdziesz moją odpowiedź w tym liście, który – mam nadzieję – mówi sam za siebie.Z całą moją miłościąMama"
26-letnia studentka wystawiła swoje dziewictwo na aukcję za pośrednictwem strony internetowej – 26-latka zarejestrowała się na stronie Cinderella Escorts w nadziei, że uda jej się zebrać miliony funtów na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej. Na razie licytacja zatrzymała się na 90 000£, ale kobieta ma nadzieję, że ostateczna cena będzie wyższa. Założyciel strony, 27-letni Jan Zakobielski, który prowadzi firmę z Dortmundu w Niemczech, porównał dziewictwo kobiety do "bardzo starego wina" lub "luksusowego samochodu" i powiedział, że oferta jest "wyjątkowa" dla kupujących ze względu na to, ile kobieta ma lat.26-latka zdradziła, że ma dość czekania na tego jedynego mężczyznę, bo według niej tacy nie istnieją."Jeśli do tej pory mi się nie udało takiego spotkać, to prawdopodobnie już nie poznam go nigdy. Moi rodzice nie mają problemu z tym, że podjęłam taką decyzję. Naprawdę szanuję kobiety, które podchodzą do tego w sposób tradycyjny. Ja także chciałam poczekać, ale jak widać, nie mogę spotkać tego jedynego."Strona Cinderella Escorts twierdzi, że dziewictwo kobiety zostało potwierdzone przez lekarza, ale ‚klient’ może na spotkanie przyjść ze swoim lekarzem w celu uzyskania drugiej opinii. Właściciel strony internetowej zapewnia, że Jasmin będzie bezpieczna i w każdej chwili może się wycofać z transakcji. Spotkanie odbędzie się w hotelu w Niemczech, gdzie będzie to legalne
 –

Studentka miała dość molestowania na ulicy. Zamiast z tym walczyć, postanowiła z każdym z takich mężczyzn robić selfie i wrzucać do sieci:

 –
Co to są niespełnione oczekiwania –  Studentka przychodzi do sali profesora, nikogo poza nią i psorem nie ma, zamyka drzwi za sobą, przysuwa się do niego i slodkim glosikiem tak rzecze: - Zrobilabym wszyyystko, żeby zdać ten egzamin... - i przysuwa się jeszcze bliżej do profesora i tym razem szepcze mu do ucha: - Zrobilabym wszszszyyystko... Na to profesor pobudzony: - Naprawdę wszystko? Ona mruga slodkimi oczkami, kokieteryjnie poprawia wlosy i mruczy: - Tak. wszyystk000... Na to profesor równie slodko na uszko do niej mówi: - Aaa... pouczylabyś się może trochę?
 –  O tym, jak uprzykrzyć komuś życie do kwadratu. Studiuję, mieszkam sama w malusieńkiej kawalerce na poddaszu w dość starym bloku. Sąsiadów raczej nie widuję, poza jednym wyjątkowym przypadkiem. Panią Jadzią, emerytką. Pani Jadzia mieszka dokładnie pod moim mieszkankiem. I ma wyjątkowo piekielny charakter. Skąd to wiem? O tym cała ta historia.Pominę już praktycznie codzienne (i to nie po ciszy nocnej, tylko o jakiejkolwiek godzinie) pukanie, a raczej łupanie w moje drzwi bo:a) Za głośno chodzę.b) Za głośno gadam.c) Na pewno chleję/biorę narkotyki.Jednak ostatnio sąsiadeczka przeszła samą siebie.Niedzielny wieczór, godzina 23. Pukanie do drzwi. Wstaję od komputera, podchodzę do judasza i zerkam. Policja. I gdzieś z tyłu Pani Jadzia. Zaskoczona otwieram drzwi. Dowiaduję się, że jest u mnie głośna impreza, a obowiązuje już cisza nocna. Odpowiadam zdziwiona, że przecież nic takiego się nie dzieje. Policjanci, generalnie chyba trochę poirytowani, chcą się rozejrzeć i upewnić. No ok. Wpuszczam ich. I w tym momencie podbiega do drzwi Jadzia, chcąc również wparować mi do domu. Zastępuję jej drogę. Policjanci, którzy dopiero co przekroczyli próg odwracają się do Jadzi i mnie zdziwieni. Mówię do babska, że ona nie ma prawa do mieszkania mi wchodzić, na co ta, po nabraniu oddechu, drze się, że ona POLICJANTOM POKAŻE, GDZIE JA CHOWAM TEN NIELEGALNY ALKOHOL I NARKOTYKI! Panowie mundurowi spojrzeli się to na mnie, to na nią i zapytali o co chodzi. Jadzia wciąż w drzwiach zaczęła wywód, że to oczywiste, iż robię alkohol i narkotyki w mieszkaniu, bo przecież STUDIUJĘ CHEMIĘ, a tam "same takie dilery!".Panowie kazali Paniusi natychmiast przestać pakować mi się do mieszkania, grożąc mandatem. Dokonali szybkich oględzin na jedyny pokój i łazienkę znajdujące się w moim lokum, i stwierdzili, że imprezy faktycznie nie ma. Podziękowali, wyszli......I wlepili Jadzi mandat, tylko, że za niesłuszne wezwanie. Happy end? No jeszcze nie. Poniedziałek. Wychodzę na zajęcia. W połowie drogi do windy zza rogu wyskakuje Jadzia. Z kwitkiem w łapie. Czego chce? Ano, żebym jako WSPÓŁWINNA pokryła połowę kosztu mandatu. Szczęka mi opadła, serio. Stwierdziłam krótko, że to jej mandat, nie mój, i w towarzystwie wiązanki pań lekkich obyczajów ulotniłam się do windy.Na razie dzień w dzień kilka razy dobija mi się do drzwi. Nie otwieram. Jutro wracam do domu na święta. I liczę, że w tę gwiazdkę stanie się cud, który te babsko zmieni. Albo to chyba ja zacznę wzywać policję.

Pewna kobieta napisała bardzo ciekawy tekst, w którym - na podstawie własnych doświadczeń - chce podzielić się z wami swoimi spostrzeżeniami na temat sytuacji we Francji:

 –  Zapewne wielu moich znajomych zastanawia się, co się ze mną stało. Gdzie podziała się tamta wesoła, tolerancyjna Ania zafascynowana kulturą Afryki, która łaziła beztrosko po mieście o drugiej nad ranem w kolorowym swetrze? Najprostszą odpowiedzią byłoby: doświadczenie. Kiedy wyjeżdżałam do Francji na studia, wydawało mi się, że byłam świadoma sytuacji tego kraju: dużo imigrantów z całego świata żyje w jednym państwie, czasem są między nimi problemy, istnieją grupki „francuskich” dresów, okropna biurokracja, ale generalnie jest spokój; jednym słowem „życie”.Wiedziałam, że, tak jak w mojej rodzimej Warszawie, są lepsze i gorsze dzielnice, jednak to, co zastałam na miejscu nie było kwestią różnicy w ilości adoratorów tanich trunków, lecz przestępczości. Tej prawdziwej, zorganizowanej, z bronią białą i palną. I kiedy człowiek zacznie lepiej poznawać miasto i jego okolice, okazuje się, że „spokojnych, normalnych” dzielnic praktycznie już nie ma, chyba, że zarabiasz dużo pieniędzy, albo sam należysz do marginesu społecznego i ta agresja jest dla Ciebie chlebem powszednim. Moje pierwsze studenckie mieszkanie nie sytuowało się w najgorszej z dzielnic Bordeaux, jednak wytrzymałam zaledwie rok.Poznałam tu mojego obecnego chłopaka, Francuza z dziada pradziada, który przekonał mnie do przeprowadzenia się z Bordeaux do małej wsi oddalonej o 20km od mojej uczelni. Ja, 20-letnia studentka z tętniącej życiem Warszawy, przeprowadziłam się na francuską wieś. Sam ten fakt nie jest może rażący, wszak dużo osób potrzebuje teraz odpocząć od tempa życia metropolii, jednak to, co skłoniło mnie do przeprowadzki najpierw z miasta, a teraz i z tego kraju, nie jest zbyt chwalebne ani dla Bordeaux, ani dla całej Francji.Szczerze powiedziawszy, nie wiem nawet od czego zacząć. Czy od tego, że dwie ulice od mojego mieszkania jakiś Arab zastrzelił Żyda? Czy od tego, że po zorganizowanej akcji nalotów przez policję na różne budynki prowadzone przez Arabów (kioski, bary, kebaby, sprzedaż używanych telefonów) w mojej ówczesnej dzielnicy okazało się, że 6 takich obiektów skrywało magazyny broni palnej w swoich piwnicach? Czy od tego, że przez pierwszy rok mojego pobytu tutaj, kiedy jeszcze czerpałam jakąkolwiek przyjemność z chodzenia po mieście, nasza grupa znajomych została fizycznie zaatakowana 9 razy?Czy od tego, że kiedy jednego dnia założyłam sukienkę, Arabowie okupujący tarasy barów 24/7 gwizdali na mnie, krzyczeli „Dobra jesteś!”, „Ty kurwo”, czy jeszcze śledzili mnie w 5-osobowych grupach zaczepiając mnie w (zapewne w ich mniemaniu) bardzo szarmancki sposób? Czy od tego, że codziennie w drodze na uczelnię widywałam ok. 10-letnie dzieci same na ulicy, bawiące się piłką na jezdni w godzinach szkolnych? Czy od tego, że kiedy raz poszłam do sklepu po alkohol ze znajomą Francuzką o 22-iej, ona wyjęła z torebki gaz pieprzowy i kurczowo trzymała go w dłoni przez całą drogę?Czy od tego, że praktycznie każda osoba, którą tutaj znam została okradziona z telefonu, czasem nawet w biały dzień? Co gorsza czasem przez dzieci wyglądające na 12-14 lat. Czy od tego, że niektóre dzielnice i ulice są dosłownie okupywane przez bandy Arabów i witają Cię słowami „Pani się przypadkiem nie zgubiła?” Czy jeszcze od tego, że w oknach mieszkań często można spotkać się z wywieszoną flagą Maroka, Algierii czy innych krajów Maghrebu? Czy może od tego, że nawet na studiach Arabowie trzymają się dziwnym trafem tylko między sobą, nie rozmawiają po francusku i osiągają najgorsze wyniki? Czy od tego, że kiedy raz poszliśmy zgłosić napad na komendę, Pan policjant nawet nie starał się ukrywać swojego braku zaskoczenia, gdy opisywaliśmy mu osobnika o ciemnej karnacji?Czy może jeszcze od tego, że nawet moja znajoma, Arabka, musiała wyjechać z miasta ze swoją mamą i siostrą, bo banda młodych dziewczyn zaatakowała nożem i prześladowała jej mamę dlatego, że żyją po europejsku? Dużo ludzi w Polsce obawia się przede wszystkim zamachów, boją się, że jeśli przyjmiemy emigrantów z krajów arabskich, to co drugi zacznie się u nas wysadzać. Otóż tak naprawdę terroryzm i nowa fala imigrantów nie jest największym problemem i wyzwaniem tego kraju, jak i reszty krajów Europy Zachodniej.Prawdziwym problemem jest asymilacja tych ludzi. To trzecie, czwarte pokolenia mieszkające w Europie się wysadzają, noszą nikaby, burki, rozmawiają między sobą po arabsku, uważają się za gangsterów i puszczają muzykę z telefonu, palą blanty i papierosy w metrze, zaczepiają przechodniów i dokonują napadów. Często chwalą się, że pochodzą z getta, dla nich siła i agresja to najważniejsze cechy prawdziwego mężczyzny, zachowują się jakby nadal mieszkali w krajach objętych wojną, gdzie jedynym rozwiązaniem jest zabić albo dać się zabić. Są źli na Europę, która według nich niszczy ich kraje (swoją drogą mają rację, kolonie nie zostały założone przez kosmitów), kobiety są bezwstydne, wręcz puszczalskie, są przekonani, że kowalem ich losu są Europejczycy, a nie oni sami.Sytuacja we Francji wydaje mi się beznadziejna. Świeżo wybrany Prezydent Macron również wydaje się być oderwany od rzeczywistości i nie dostrzega realnego problemu swojego kraju, który z roku na rok się pogłębia, ponieważ leczone są jedynie najbardziej rozgłaszane objawy (ataki terrorystyczne) tej nowej choroby XXI wieku zwanej brakiem integracji. Nie dostrzega on strachu i bezradności szarych, ubogich obywateli, którzy zmuszeni są do mieszkania w niebezpiecznych dzielnicach w blokach państwowych, przepełnionych licznymi rodzinami z Afryki, w których króluje przestępczość i agresja.Nie dostrzega również bezradności nauczycieli uczących w placówkach z takowych dzielnic, którzy załatwiają sobie L4 kilkanaście razy w roku z powodu agresywnego zachowania i nonszalancji ze strony kilkunastoletnich dzieci imigrantów. Dodatkowo ciężko inwigilować zradykalizowane meczety nie narażając się na oskarżenia o rasizm i brak wolności wyznaniowej, a osobniki wpisane na tzw. listę „S” osób potencjalnie zradykalizowanych, żyją sobie jak gdyby nigdy nic, dostając nawet przyzwolenie na posiadanie broni (sic!). Jeśli Francja nie zacznie stosować się do swojego starego przysłowia „Mieux vaut prévenir que guérir” (dosł. tłum. „Lepiej zapobiegać niż leczyć”), nie wróżę jej świetlanej przyszłości.

Elvita Demundo jest 20-letnią studentką z Malezji, której ciało od stóp do głów jest pokryte pieprzami i pieprzykami! W dzieciństwie byłą bardzo samotną dziewczyną, nie miała przyjaciół, gdyż wszyscy wyzywali ją od potworów i "ciastek z rodzynkami" Teraz chce pokazać wszystkim, że się mylili startując w eliminacjach do wyborów Miss Świata!

Teraz chce pokazać wszystkim, że się mylili startując w eliminacjach do wyborów Miss Świata! – "Nauczyłam się kochać siebie i przede wszystkim rozmawiać z ludźmi o tym jak wyglądam" mówi, "Kiedyś nawet rozważałam usunięcie tych pieprzyków, ale bardzo cieszę się, że tego nie zrobiłam. Były one najlepszą lekcją życia jaką mogłam dostać".Trzymamy kciuki aby udało jej się dość do finału!

Bezdomny pies ratuje kobietę przed dwoma gwałcicielami!

Bezdomny pies ratuje kobietę przed dwoma gwałcicielami! – Kiedy 25-letnia studentka Georgia Bradley pochodząca z Wielkiej Brytanii, przebywała w słonecznej Grecji, dwaj mężczyźni zaczęli ją śledzić.„Zdecydowałem się pójść na spacer wzdłuż plaży i natrafiłam na dwóch greków, którzy ciągle mnie nękali, aby pójść z nimi na drinka ale mówiłam im stanowczo, że nie jestem zainteresowana.” -powiedziała Georgia.Kiedy kobieta się nie zgodziła, mężczyźni zaczęli reagować agresywnie.„Jeden z nich chwycił mnie za ramię i nie wiedziałem, co się wydarzy. Byłam tam zupełnie sama. Była to bardzo straszna i trudna sytuacja”.Ale wtedy nagle ni stąd, ni zowąd na ratunek przybyła futrzasta nieznajoma.„Pojawiła się znikąd, wskoczyła na mnie, zaczęła szczekać i lizać moją rękę, a to spowodowało, że mężczyźni się wystraszyli. Ona mnie uratowała! Musiała zauważyć, że coś było nie tak.”Mężczyźni dali sobie spokój i odeszli, a Georgia zyskała najlepszego przyjaciela w postaci kochanego psa. Po incydencie suczka poszła razem z nią do mieszkania, w którym się zatrzymała. Georgia nazwała ją Pepper, była nieśmiała, ale trzymała się jej blisko.„Połączyła nas natychmiastowa więź… Poszliśmy za miasto, aby dowiedzieć się, czy ma ona jakiegoś właściciela, ale nie udało się nam nikogo znaleźć a następnego dnia musieliśmy już lecieć do domu.” – powiedziała Georgia, która podróżowała z chłopakiem.Georgia zabrała psa do schroniska dla zwierząt i miejscowego lekarza weterynarii, ale nikt nie chciał jej przyjąć. Z ciężkim sercem wypuściła Pepper z powrotem na ulicę.„Kilkakrotnie szła za nami i zastanawiała się, czy możemy coś zrobić. Kiedy wyjechaliśmy na lotnisko, ona zaczęła biec za samochodem!”Wtedy kobieta postanowiła uratować Pepper za wszelką cenę.Po powrocie do Anglii kobieta zarezerwowała wycieczkę z powrotem do Grecji, a dwa tygodnie później zjednoczyła się z ukochaną Pepper. Georgia wydała wszystkie swoje oszczędności po to, aby Pepper dostała chip, dokumenty podróży i wszelkie szczepionki. Następnie, po 21-dniowej kwarantannie, Pepper mogła wylecieć ze swoją ukochaną właścicielką do Anglii.Teraz razem sobie mieszkają, ale ich historia nie kończy się na tym… Pewnego tygodnia, niedługo po tym jak Pepper osiedliła się już w domu swojej Pani, urodziła sześć małych szczeniąt. To niezwykła historia, która udowadnia w stu procentach, że pies może zostać najlepszym przyjacielem człowieka. Jeśli wywołała ona na Tobie również spore wrażenie, podziel się nią ze swoimi bliskimi na Facebooku.
Moja klasa w technikum, kiedy na lekcje przyszła studentka - praktykantka –
Mam pracę, ciężko zapracowałem na mieszkanie i samochód, ale to za mało dla niepracującej, zaocznej studentki socjologii, bo jestem nudziarzem –
Studentka kulturoznawstwa nie wiedziała, że Lech Kaczyński miał swój epizod aktorski jako dziecko –
Ta studentka z Texasu została aresztowana za jazdę po pijaku,teraz jeździ zabawkowym dżipem –

23-letnia studentka z Danii, która zabiła ponad 100 członków ISIS. Dżihadyści wyznaczyli milion dolarów nagrody za jej głowę Zachowanie jej własnego państwa odbiera jako potężny cios, który sama określiła jako zdradę. "Ci, których wartości broniłam i dla których ryzykowałam życie, pozbawiają mnie teraz wolności"

Zachowanie jej własnego państwa odbiera jako potężny cios, który sama określiła jako zdradę. "Ci, których wartości broniłam i dla których ryzykowałam życie, pozbawiają mnie teraz wolności" – Dunka sądzona jest na podstawie przepisów stworzonych w  celu powstrzymania obywateli przed dołączaniem do Państwa Islamskiego. Jej prawnik Erbil Kaya aresztowanie swojej klientki określa mianem hipokryzji:- Jesteśmy pierwszym krajem, który chce ukarać osobę walczącą po stronie międzynarodowej koalicji przeciwko Daesh. Dlaczego nie karzemy ludzi walczących w szeregach Państwa Islamskiego? Nie widzę w tym sensu - podkreśla oburzony Joanna Palani to obywatelka Danii pochodzenia kurdyjskiego. Urodziła się w obozie dla uchodźców w Iraku, podczas pierwszej wojny w Zatoce Perskiej. Jej rodzina dostała azyl w Danii i osiedliła się na stałe w KopenhadzeJoanna nauczyła się strzelać w wieku 9 lat, od tamtego czasu regularnie chodziła na strzelnicęNa wieść o zbrodniach armii Asada i ISIS, jesienią 2014 r. Joanna postanowiła przerwać studia i wyruszyć na frontChciałam walczyć o prawa kobiet i demokrację, o europejskie wartości, których nauczyłam się dorastając w DaniiPrzyznaje, że zabiła ponad 100 członków ISIS walcząc u boku kurdyjskich peszmergów w Iraku i SyriiBrała udział w wyzwalaniu jazydzkich kobiet  i dziewczynek, które były seksualnymi niewolnicami dżihadystówPoza walką Palani zajmowała się także szkoleniem młodych kurdyjskich bojowniczekGdy Dunka powróciła do kraju z wojny, władze odebrały jej paszport i zakazały powrotu na front. Joanna jednak złamała ten zakaz, za co została zatrzymana i osadzona w areszcieTraktują mnie jak terrorystę we własnym krajuWiem, że złamałam prawo, ale nie mogłam zachować się inaczej, nie mogłam siedzieć bezczynnie

Studentka na zaliczenie zajęć stworzyła "mapę dotyku", na której pokazała gdzie i kto nas dotyka najczęściej. Efekt naprawdę daje do myślenia

Studentka na zaliczenie zajęć stworzyła "mapę dotyku", na której pokazałagdzie i kto nas dotyka najczęściej.Efekt naprawdę daje do myślenia – Mapa, za którą posłużyło nagie ciało, została pokryta smugami obrazującymi dotyk poszczególnych osób z najbliższego otoczenia ofiary – poszczególne kolory reprezentują jej rodzinę, przyjaciół, drugą połówkę i napastnika. Szokujące obrazy poruszyły tysiąceinternautów w drodze do wzbudzenia świadomości na temat powszechnego na całym świecie problemu napastowania seksualnego