Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 33 takie demotywatory

Kto by chciał takie prawo w Polsce? –  niestety, niemoge teraz rozmawiaćgdyż bardzo mi sie nie chce
Jesteś człowiekiem,więc postępuj jak człowiek –  =)Uwaga upałPOMÓŻ ZWIERZĘTOMdaj im:świężą wodęcieńsprawdź:kaganiecmusi pozwalać na otworzeniepyska i swobodne dyszenienie zostawiaj:psa w aucieTE4wystaw:miskę z wodądla dzikich kotów, ptaków,bezdomnych psów
"Przestań pozwalać, by ludzie robiący dla ciebie tak mało, mieli tak duży wpływ na twoje myśli, uczucia i emocje" –
Jak Morawiecki mówi, że coś zrobito znaczy, że zrobi. I nie trzeba mu tegoco 5 lat przypominać! –  JAK FACET MOWI ŻE COŚDCZROBITO ZNACZY, ŻEZROBIINIE TRZEBA MU TECO COPOŁ ROKU PRZYPOMINAĆ
 – Zaczęło się, gdy jej właściciel, Jeff Young, zbyt długo czekał na przyjazd autobusu, więc niecierpliwie pobiegła przed siebie i sama wsiadła do autobusu. Kierowca autobusu rozpoznał ją i wysadził w parku dla psów, a później dogonił ją Jeff. Po kilku kolejnych samotnych wyprawach Jeff zaczął pozwalać jej na samodzielne wyjazdy, a ona zawsze wraca do domu kilka godzin później.Wszyscy kierowcy autobusów ją znają, a ona sprawia, że się uśmiechają, a wielu stałych pasażerów lubi ją widzieć każdego dnia i często siada obok niej. Nawet policja wyraziła zgodę, o ile kierowcy autobusów zgadzają się z układem. "Ona sprawia, że wszyscy są szczęśliwi" E
 –  Żaneta14 godz. temuNie podoba mi się zachowanie mojego sąsiada, który zainstalowałchuśtawkę dla dzieci na swoim podworku i nie pozwala mojej córce z niejkorzystać. Od kiedy zobaczyła tę chuśtawkę, moja córka zaczęła się niązachwycać i marzyć o tym, żeby na niej posiedzieć. Niestety, gdypróbujemy podejść do chuśtawki, sąsiad nieustannie nam to uniemożliwia.Twierdzi, że chuśtawka jest tylko dla jego dzieci i dla ich przyjaciół. To dlamnie absolutnie nie do zaakceptowania. Jak można być tak egoistycznym inie pozwalać innym dzieciom na zabawę? Co gorsza, nie rozumiem,dlaczego sąsiad trzyma chuśtawkę tylko dla swoich dzieci, skoro wyglądana to, że jest na tyle duża, aby mogły na niej bawić się również inne dzieciz naszej okolicy. To nie jest pierwszy raz, kiedy sąsiad zachowuje się wtaki sposób. Niestety, już wcześniej mieliśmy problemy z nim, a teraz tasytuacja tylko pogorszyła nasze stosunki. Myślę, że jest to nie tylkoniesprawiedliwe, ale również nieodpowiedzialne zachowanie. Chciałabymwięc zaapelować do mojego sąsiada, aby zrozumiał, że chuśtawka jest dlawszystkich dzieci z okolicy, a nie tylko dla jego dzieci. To ważne, aby dziecimiały przestrzeń do zabawy, a chuśtawka jest jednym z najlepszychsposobów na to. Mam nadzieję, że nasz sąsiad zrozumie, że nasze dziecizasługują na równe szanse do zabawy na chuśtawce i pozwoll im na niąwejść.
Jednak powinni pozwalać na wnoszenie nożyczek na pokład samolotów –  views7TweetedFURALDen#E930amCOTTA9:30 am
0:10
Gdy stan zdrowia przestał jej pozwalać na wspinanie się na palmę po drabinie, syn zbudował dla niej takie schody –
Dobra robota, Reblow! –
Jeszcze w tym roku ta pionierska firma neurotechnologiczna chce przetestować chip mózgowy u ludzi, z myślą o leczeniu zaburzeń nerwowych – Firma najbogatszego człowieka świata opracowuje implanty, aby móc komunikować się z maszynami za pomocą myśli. Elon Musk wierzy, że implanty mogą umożliwić chodzenie osobom z tetraplegią.Pierwsze badania kliniczne na pacjentach miałyby na celu leczenie paraliżu lub paraplegi.Neuralink ma na celu przywrócić funkcjonalność całego ciała komuś, kto ma uraz rdzenia kręgowego. Chip jak na razie dobrze sprawuje się u małp. Miliarder zapewnia, iż chip jest bezpieczny i niezawodny, a urządzenie można bezpiecznie usunąć.Osoba z chipem wszczepionym w mózg będzie mogła kontrolować myszkę i klawiaturę bez poruszania kończynami. Informacje mogą być również przekazywane w drugą stronę i pozwalać mózgowi na symulację zmysłu dotyku.Neurony w mózgu będą generowały sygnały elektryczne, a elektrody umieszczone w pobliżu neuronów będą przechwytywać i rejestrować te sygnały
Niezwykła 10-latka z Gdańska – Zuzia z Trójmiasta jak na swój wiek jest bardzo samodzielną dziewczynką. 10- letnia gdańszczanka jest także koleżeńska i pomysłowa. Myśląc o swoich młodszych koleżankach i kolegach postanowiła złożyć projekt na rozbudowę placu zabaw w ramach Budżetu Obywatelskiego w Gdańsku.Projekt zakłada rozbudowę placu zabaw w lesie przy Kozaczej Górze. W ramach kosztu projektu mają powstać: zjazd linowy tyrolka o dł. 20 m, trampolina i huśtawka typu bocianie gniazdo. Obecnie starsze dzieci i młodzież oprócz toru dla BMX-ów nie mają żadnych atrakcji w tej okolicy.''Drodzy rodzice warto angażować swoje pociechy! Możemy wyręczać nasze dzieci we wszystkim podsuwając gotowe rozwiązania, a możemy pozwalać im rozwijać skrzydła. Wydaje się, że to jest jakaś droga, by pokazać młodemu pokoleniu, że ma wpływ na otaczający świat i że może "od małego" zmieniać go na lepsze zaczynając od własnej okolicy''- mówi pani Agnieszka, mama Zuzi Zuzia z Trójmiasta jak na swój wiek jest bardzo samodzielną dziewczynką. 10- letnia gdańszczanka jest także koleżeńska i pomysłowa. Myśląc o swoich młodszych koleżankach i kolegach postanowiła złożyć projekt na rozbudowę placu zabaw w ramach Budżetu Obywatelskiego w Gdańsku.Projekt zakłada rozbudowę placu zabaw w lesie przy Kozaczej Górze. W ramach kosztu projektu mają powstać: zjazd linowy tyrolka o dł. 20 m, trampolina i huśtawka typu bocianie gniazdo. Obecnie starsze dzieci i młodzież oprócz toru dla BMX-ów nie mają żadnych atrakcji w tej okolicy.''Drodzy rodzice warto angażować swoje pociechy! Możemy wyręczać nasze dzieci we wszystkim podsuwając gotowe rozwiązania, a możemy pozwalać im rozwijać skrzydła. Wydaje się, że to jest jakaś droga, by pokazać młodemu pokoleniu, że ma wpływ na otaczający świat i że może "od małego" zmieniać go na lepsze zaczynając od własnej okolicy''- mówi pani Agnieszka, mama Zuzi
Pewien owczarek niemiecki przez całe życie ganiał za tym samym kotem. Kiedy pies się zestarzał i nie dawał już rady za nim biegać, kot zaczął przybliżać się do niego i pocieszać starego kumpla – "Mieszkam na dwa domy: w jednym w mieście, a drugim na wsi, w którym mieszka moja mama i gdzie przyjeżdżam na weekendy. Jak nie ma wioski bez rzeki, tak nie ma wiejskiego podwórka bez psa. Mieliśmy więc krzyżówkę owczarka niemieckiego.Jego ulubioną rozrywką było gonienie kota, dogonienie go, przyciśnięcie przednimi łapami do ziemi i lekkie ugryzienie w grzbiet. Kiedy zobaczyłem to po raz pierwszy, rzuciłem się na ratunek kotu, ale mama mnie zatrzymała i powiedziała, że one tak się bawią, a takie zachowanie psa w żaden sposób nie zagraża zdrowiu kota. Jednak to nie powstrzymało kota od okazywania niezadowolenia całym swoim wyglądem.Biegali więc tak przez 10 długich lat i kot zawsze przegrywał – pies ciągle go doganiał, a kot nigdy nie wspinał się od niego na drzewa. Po dziesięciu latach kot nadal jest w doskonałej formie, a nasz pies najwyraźniej odziedziczył najczęstszy problem wszystkich owczarków niemieckich – problemy z tylnymi łapami.Coraz częściej zacząłem widzieć, jak on, przebiegając kilkaset metrów, zatrzymywał się i ciężko szedł do domu. Potem zupełnie przestał biegać i stało się jasne, że jego historia wkrótce się skończy. I wtedy zobaczyłem coś, czego nigdy się nie spodziewałem.Kot zaczął podchodzić do naszego psa, kłaść się przed nim i pozwalać mu ugryźć siebie w grzbiet. Bez względu na to, jak mu się to początkowo nie podobało, teraz zdał sobie sprawę, kim jest jego prawdziwy przyjaciel i komu zawdzięcza doskonałą kondycję fizyczną. Dlatego dość często odwiedzał swojego przyjaciela w ostatnich dniach jego życia."
Wychowanie jest tym, co zostaje,kiedy zapomnieliśmy już wszystkiegoczego nas uczono –
 –  POMÓŻ ZWIERZĘTOM • daj im: świeżą wodę cień sprawdź : kaganiec musi pozwalać na otworzenie pyska i swobodne dyszenie Przypominamy, że Ustawa o ochronie zwierząt z 21.VIII.1997 r. nakłada na właścicieli obowiązek dbania o zwierzęta. Zaniedbania inicjatywa prowadzące do ich cierpienia karane są grzywną lub pozbawie-dla zwierząt niem wolności do lat dwóch
W przedświąteczny poniedziałek bądźcie bardzo ostrożni na drogach. Nie dość że na drogach będzie ślisko i tłoczno, wszyscy będą rozkojarzeni i w przedświątecznym nastroju, to jeszcze wielu  będzie spożywać alkohol i w związku z tym pozwalać żonom prowadzić –
Francuskie feministki zdemolowały uliczne pisuary dla mężczyzn, twierdząc, że to seksistowskie pozwalać mężczyznom publicznie wyjmować swoje oprzyrządowanie, podczas gdy one nie mogą karmić piersią –
Nie dajmy się robić w balona i pozwalać, by zagraniczne firmy oszczędzały na Polakach. Nie dość, że te chipsy są u nas droższe, to jeszcze bardziej niezdrowe! –

Na drzwiach tego niezwykłego sklepu wisi tabliczka: „Jeśli Twoje życzenie nie zostało spełnione, to znaczy, że jeszcze nie zapłaciłeś”

Na drzwiach tego niezwykłego sklepu wisi tabliczka: „Jeśli Twoje życzenie nie zostało spełnione, to znaczy, że jeszcze nie zapłaciłeś” – Na peryferiach Wszechświata znajduje się mały sklepik. Szyldu dawno już nie ma, został zdmuchnięty przez kosmiczny huragan. Nowego szyldu właściciel sklepu nie powiesił, ponieważ wszyscy okoliczni mieszkańcy dobrze wiedzą, że sklep sprzedaje marzenia.Asortyment jest bardzo bogaty – można tu kupić praktycznie wszystko. Jacht, dom, małżeństwo, posadę prezesa korporacji, pieniądze, dzieci, dobrą pracę, duży biust, medal olimpijski, samochody, drużyny piłkarskie, władzę, sukces i wiele innych dóbr.W sprzedaży nie ma jedynie Życia i Śmierci – ich dystrybucją zajmuje się Centrala znajdująca się w innej Galaktyce.Każdy klient, który wchodzi do sklepu (bo są też tacy, którzy ani razu nie weszli i do tej pory siedzą na tyłku i zajmują się samym „chceniem”) w pierwszej kolejności pyta o cenę swojego marzenia.A ceny są różne…Wymarzona praca na przykład, kosztuje rezygnację ze stabilności i przewidywalności, gotowość do samodzielnego planowania i organizowania własnego życia, wiarę we własne siły oraz pozwolenia sobie na taką pracę, jaką kochasz, a nie taką, jaka się nawinie.Władza ma nieco wyższą cenę: trzeba zrezygnować z pewnych swoich przekonań, nauczyć się znajdować do wszystkiego racjonalne wytłumaczenie, umieć odmawiać, znać swoją wartość (a powinna być wysoka), pozwalać sobie na mówienie „ja”, wyrażać własną opinię, niezależnie od akceptacji czy dezaprobaty otoczenia. Niektóre ceny wydają się dość dziwne: małżeństwo można otrzymać w zasadzie za bezcen, natomiast szczęśliwe życie kosztuje bardzo drogo – wymaga osobistej odpowiedzialności za własne szczęście, umiejętności cieszenia się życiem, znajomości swoich celów, rezygnacji z dążenia żeby wszystkim dogodzić, doceniania wszystkiego co się ma, pozwolenia sobie na bycie szczęśliwym, świadomości własnych zalet, rezygnacji z bonusu „ofiary”, ryzyka utraty niektórych znajomych…Nie każdy klient, który wchodzi do sklepu, jest gotowy, żeby od razu kupić marzenie.Niektórzy, gdy widzą cenę, natychmiast wychodzą. Inni stoją w zadumie, licząc swoje zasoby i zastanawiając się, skąd wziąć więcej środków.Czasem ktoś się skarży, że ceny są za wysokie i prosi właściciela o rabat albo pyta, kiedy będzie wyprzedaż.Są też tacy, którzy wyciągają z kieszeni wszystkie swoje oszczędności i odbierają marzenie, zapakowane w piękny szeleszczący papier.Są zawsze odprowadzani wzrokiem przez zazdrosnych klientów, którzy szepczą złośliwie, że właściciel sklepu to na pewno ktoś z rodziny i marzenie dostali pod ladą, po znajomości.Właściciela sklepu dawno już proszono, żeby obniżył ceny, co zwiększyłoby liczbę klientów.Ale takie postulaty za każdym razem spotykały się z odmową, ponieważ właściciel uważa, że to obniży jakość marzeń.Kiedy pytano go, czy nie obawia się bankructwa, mówił, że nigdy nie zabraknie śmiałków, gotowych ryzykować i zmieniać swoje życie, rezygnując z nawyków i bezpiecznej przewidywalności, zdolnych do wiary w swoje marzenia, mających dość sił i środków, by zapłacić za ich realizację…”
Źródło: Stephen King

Pewna mama umieściła jakiś czas temu w sieci wzruszające i dające do myślenia wyznanie. Moim zdaniem powinien przeczytać je każdy rodzic:

Pewna mama umieściła jakiś czas temu w sieci wzruszające i dające do myślenia wyznanie. Moim zdaniem powinien przeczytać je każdy rodzic: – Ja i mój mąż zawsze mówimy, że te dni są najlepszymi dniami naszego życia. Nasz dom jest pełen śmiechu i pobudek wraz z pierwszymi promieniami słońca. Nasz dzień rozpoczyna spojrzenie pięknych, jasnych oczu. Dzieci chcą oglądać kolejną bajkę w telewizji, sądząc, że jesteśmy zbyt zmęczeni, aby powiedzieć „nie”. Są smutne twarze, kiedy tata musi iść do pracy lub za każdym razem, gdy mama ma ważne spotkanie. Są cudowne powitania, gdy tylko któreś z nas wróci do domu, są uściski, buziaki i krzyki: „Tak bardzo tęskniliśmy!”.Ale.. Pewnego dnia nie będą żegnać tatusia ze łzami w oczach, gdy będzie wychodził do pracy. Pewnego dnia nie będą śpieszyć się, aby przywitać go w drzwiach. Pewnego dnia nie będą czekać z niecierpliwością, gdy wrócę do domu ze spotkania. Pewnego dnia nie będą wołać „mama”, gdy przyśni im się zły sen. Po prostu obudzą się, zrozumieją, że to sen, po czym przekręcą się na drugi bok i zasną. Pewnego dnia nie odbiorę ich ze szkoły, bo będą się wstydzić lub po prostu tego nie chcieć. Pewnego dnia już nie będę ich brała na ręce, bo będą za duzi…Dziś idealnie pasują do moich ramion. Mój mąż i ja zasypujmy ich różowiutkie policzki buziakami. Jednak pewnego dnia, już nie będą na to pozwalać… Pewnego dnia nie będą już siadać na naszych kolanach w czasie opowiadania bajek. Pewnego dnia, gdy będę chciała odgarnąć niesforne kosmyki z twarzy mojego syna, on oburzy się. Pewnego dnia, nie będziemy już wchodzić do ich pokoju, aby upewnić się, że wszystko jest dobrze, nim sami położymy się spać.Pewnego dnia będziemy decydować, czy przerobić ich pokoje na gabinet, czy może na pokój dla gości lub po prostu zostawić nienaruszonymi, aby gdy wrócą mogli przypomnieć sobie beztroskie lata jeszcze dokładniej…Pewnego dnia pójdziemy do kina na film sensacyjny, nie na bajkę. Pewnego dnia zaczną bardzo boleć nas plecy z noszenia tego słodkiego ciężaru przez te lata.Pewnego dnia będziemy robić już mniej zakupów, odpowiadać na mniej pytań, i oglądać mniej Disney’a i brać dłuższe kąpiele, więcej rozmawiać przez telefon, w dodatku bez przeszkadzania.Pewnego dnia „dziś” będzie odległym wspomnieniem. Może będziemy wspominać właśnie ten dzisiejszy śmiech. Może będziemy wspominać dzień, w którym nasz najmłodszy zaczął poprawnie wymawiać „ł”. A może ten dzień, w którym nasz najstarszy w końcu zdecydował, że woli być policjantem, a nie astronautą. A może będzie to prostu wspominanie wszystkiego naraz – śmiechów, łez, przygód, nauki, miłości, dorastania.Pewnego dnia nie będzie dzisiaj. Pewnego dnia ja i mój mąż nie będziemy mieć komu czyścić zębów, nie będziemy mieć nikogo do opowiadania mu historii na dobranoc. Pewnego dnia będziemy siedzieć tylko ramię przy ramieniu i pytać się wzajemnie: „A pamiętasz jak…?”. Będziemy mówić: „Co to były za dni!”, „Tęsknię za tym!”, „To tak szybko minęło”…Będziemy trzymać się za ręce i śmieć się, może też trochę płakać. To będzie szczęście wymieszane ze smutkiem, ponieważ nasze najlepsze dni będziemy mieć już za sobą. Nasze dzieci nie będą już „dziećmi” i wciąż nimi będą…
Przestań pozwalać, by ludzie robiący dla ciebie tak mało, mieli tak duży wpływ na twoje myśli, uczucia i emocje –
Źródło: - Will Smith