Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 159 takich demotywatorów

Coś czuję że monarchia w Anglii szybko dobiegnie końca –  Koniec ery "słodkiej babuni". Nowy król robi porządki. "Mówi, jak ma być złożony ręcznik"
Wstawiła je na social media, żeby ludzie mogli się uśmiechnąć, gdy będą wspominać jej tatę –
 –
Pies alfa robi porządki –
0:32
Ciężko mi się powstrzymać, sama jestem podekscytowana –
 –
0:32
 –
0:09
Kiedy w sobotę rano zamiast cieszyć się wolnym, słyszysz jak mama mówi: "Masz całą sobotę, więc zdążysz odkurzyć mieszkanie, umyć podłogi, zrobić pranie i prasowanie" –
0:01
Źródło: giphy.com
 –  NIE NO PEWNIE -	- MATKA SAMA ZROBI	A WY SIĘ WSZYSCY	POŁÓŻCIE	I ODPOCZYWAJCIE
Niedługo czas na porządki świąteczne –
 –  Wczoraj myłem samochód i uderzyłem czołem o drzwi bagażnika. Jakoś nie zwracałem na to uwagi, wyszedłem z założenie, że trochę poboli i przestanie. Skończyłem porządki i pojechałem odebrać żonę z pracy, a ponieważ byłem głodny i miałem trochę wolnego czasu, poszedłem na burgera. Przez cały mój pobyt w burgerowni wszystkie kobiety przyglądały mi się jakby z zainteresowaniem, ale bez takiej iskierki w oku. Mimo to było mi miło. Pomyślałem sobie, że mimo to, że na karku mam już 47 lat, jestem nieogolony, w prostym ubraniu, to wciąż przyciągam uwagę płci przeciwnej, a to oznacza, że muszę coś w sobie mieć, może jakąś charyzmę czy coś...Idę w takim dobrym nastroju po żonę, a ona do mnie: "Cześć, dlaczego masz krew rozmazaną po całym czole?". Kurtyna...
Robiłem porządki i znalazłem coś takiego – obawiam się, że to może nie być przypadek i niedługo te pieniądze wrócą do obiegu

„Jest mi niedobrze, zbiera mi się na wymioty na widok polskich flag, osiłków z kotwicami na ramieniu, idiotek w T-shirtach z napisami „Chwała bohaterom — Pamiętamy”.

„Jest mi niedobrze, zbiera mi się na wymioty na widok polskich flag, osiłków z kotwicami na ramieniu, idiotek w T-shirtach z napisami „Chwała bohaterom — Pamiętamy”. – Wszystko to tak tandetne, płytkie, podszyte diso polo, tanie, na pokaz, tromtadrackie. Cały ten patriotyzm pomylony z faszyzmem, z nacjonalizmem i nienawiścią do innych, obcych. To machanie szabelką pod niemieckim nosem i ta naklejka z kotwicą na 10-letnim audi kupionym na szrocie w Niemczech. To odwaga w walce o prawdziwą polskość: z żydostwem, którego nie ma, z gejami, którzy masturbują dwulatki, z muzułmanami, których kebaby wpieprza się z sałatką z ogórka.Ten honor pisany przez „ch”, ten bóg, który nie mógł być Żydem, ta ojczyzna, której należą się niesprzątane psie kupy, niepłacone podatki i taki prawdziwy mąż, który bije, bo kocha.Obrzydzenie, to jest to uczucie, które czuję każdego pierwszego sierpnia, gdy patrzę, jak idą przez Warszawę. Żadnych innych uczuć. Obrzydzenie.Zawłaszczyli symbole i zawłaszczyli pamięć. Nasrali na groby. Zrobili z rocznicy piknik z racami i maskaradę z symbolami.I my bezradni. Bezsilni. Poddani. Kilkuset maszeruje w milczeniu.Nie wiemy co robić z tymi kotwicami na owłosionych łydkach, z tym pięściami wycelowanymi w niebo przeciw wszystkim, przeciw tolerancji, otwartości, oświeceniu. Milczymy. Boimy się przemocy. Piszemy oburzone posty. Jeszcze można pisać.Jeszcze można.Co z tym zrobić? Nasz kraj zabrali faszyści, ciemniacy i chamy. Tańczą chocholi taniec. Robią swoje porządki. Malują swoje swastyki i „pedały do gazu”. Europie mówią coraz głośniej, żeby się do nas nie wpier*alali, tak po prostu. Coraz głośniej, bo złączyli ręce z Orbanami, Trumpami, Bolsonaro, Putinami. Czują siłę swoich owłosionych muskułów. Już się nie wstydzą pustki w głowie. To, co mają w głowach, im się podoba, do życia wystarczy. Historia umalowana jak dziwka, nauka usadzona do kąta, jak zbity pies, i w zamian drewniany karabin i zabawa w partyzantów. I mundur koniecznie z kotwicą lub błyskawicą i w domyśle skrzydła husarii.Wojna z rozumem, wojna z elitami, wojna z postępem. Konserwowanie tego, co jest, żeby było tak zawsze, znajomo: wódka, zakąska, kościół, schabowy. Żadnych nowinek, żadnych rowerów, żadnych warzyw. Kobieta to matka, matka to dom. Ojciec to mężczyzna, musi uderzyć. Rodzina to świętość, krew i łzy też.Barbarzyńcy nadeszli. A my? Praca, dom, działka i pieczenie chleba oraz dobry serial na Netflixie. Nas to nie dotyczy, choć ten świat się zawęża, zawęża, zawęża. Jest coraz duszniej, coraz mocniej śmierdzi. Już niedługo przed wejściem do banku mogą zacząć sprawdzać napletki. W szpitalu każą odmawiać zdrowaśki. W restauracji zlikwidują jarskie. Zamiast hulajnóg postawią w miastach squady, na biletach do metra wydrukują kotwice. I Netflixa zastąpią Bogiemifliksem.Nikt nie ma pomysłu co z tym zrobić. Mówimy, że tylko edukacja może pomoc, ale oni już to przewidzieli. W edukacji posadzili swoich szturmfirerów. Ubrali dzieci w mundury. Zbudowali klatki z programów i uczą o bogu przez u zwykle i honorze przez „ch". Następcy wygoleni ponad uszy niosą w rękach z opaskami polskie flagi, od których jest mi niedobrze. Które łopoczą z łoskotem w faszystowskim wietrze, w takt rytmicznych kroków i okrzyków z przepastnych gardeł: to nasz czas, nasz czas, nasz czas.Jeśli czegoś z tym nie zrobimy, jeśli nie wstaniemy z kanap i nie okażemy odwagi sprzeciwu, to nam wejdą do zupy, pod kołdrę i na biurko. Naplują, skopią, zelżą. Będą nam obcinać symboliczne pejsy na ulicach i ciągać za chałat. Nie łudźmy się, że nie będą. Robili to wtedy, zrobią i teraz.Jak nas wszystkich dobrych ludzi obudzić i przekonać, że nie mogą się już kłaść, spać spokojnie? Że musimy coś zrobić wszyscy razem, my, którzy jeszcze nie jesteśmy z nimi."
 –
Stary pies przez 9 lat żył pod kontenerem, każdego dnia samodzielnie walcząc o przetrwanie – Dopiero wtedy kobieta robiąca porządki w tej okolicy napotkała psa i wezwała organizację Hope for Paws, która przywróciła Pheenie (tak się nazywała suczka) wiarę w ludzi. Pheenie zmarła 5 miesięcy później. Odeszła w ciepłym domu, grzejąc się przy kominku

Porządki przed pomnikiem smoleńskim przed kolejną miesięcznicą. Obywatelska akcja porządkowa w asyście stołecznej Policji i z udziałem... Freddy'ego Mercury. Obywatele drwią z komicznej władzy. Bo porządek musi być!

Bo porządek musi być! –

Pewna kobieta zaczęła się zastanawiać co by się stało, gdyby nagle przestała robić porządki w domu i ile to potrwa zanim jej mąż spostrzeże, że coś jest nie tak. Początki nie były lekkie - sterty brudnych naczyń, walające się wszędzie brudne ciuchy, niewynoszone śmieci - to musiała ścierpieć kobieta I wreszcie stało się! Mąż dał za wygraną. Po trzech dniach spostrzegł, że nic samo sie nie zrobi i samemu zaczął ogarniać dom. Internautki są zachwycone eksperymentem i same myślą o tym, by podobnie przetestować swoją rodzinę

I wreszcie stało się! Mąż dał za wygraną. Po trzech dniach spostrzegł, że nic samo sie nie zrobi i samemu zaczął ogarniać dom. Internautki są zachwycone eksperymentem i same myślą o tym, by podobnie przetestować swoją rodzinę –
Pandemia czy nie... W tym roku też przyjdę sprawdzić czy umyliście okna!!! –
 –
Jak się narobi bałaganu, to trzeba po sobie posprzątać –
0:26