Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 343 takie demotywatory

Sytuacja wymknęła się spod kontroli i musiała interweniować policja, a Kai Cenat, który nie miał zezwolenia na zorganizowanie tego masowego zgromadzenia, został aresztowany –  MAKEMSYODOCKREUTERS
 –  75 Swwwwwwwwkami jawwBUNG*****3120welGreatAan
 – Miał 83 lata, a mimo to torturowano go przez cztery tygodnie. Miesiąc bólu, niedostatku, presji wszelkiego rodzaju. Wszystko po to, by zmusić go do ujawnienia silnie strzeżonego sekretu: gdzie ukrył rzymskie skarby Palmyry, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w Syrii.Khaled al Asaad, archeolog, strzegł ich przez ponad pół wieku, od 1962 roku. Był jej dyrektorem, jej "strażnikiem". Palmyra była jego życiem, a kiedy w 2015 r. zdał sobie sprawę, że ISIS zbliża się do miasta, ukrył dzieła sztuki, aby chronić je przed barbarzyństwem, kradzieżą i zniszczeniem ze strony dżihadystów. Został za to porwany i torturowany.Ale Khaled nie mówił. W wieku 83 lat przetrwał miesiąc tortur, ale nic nie powiedział. Potem dżihadyści, kiedy zdali sobie sprawę, że nie wydobędą z niego ani słowa, wpadli na pomysł: zaciągnęli go do centrum Palmyry, do rzymskiego amfiteatru, gdzie wchodził tysiące razy jako dyrektor tego miejsca, kiedy nie było wojny; potem zwołali tłum i ścięli go tam, na placu publicznym, a następnie powiesili jego ciało na kolumnie.Dziś Damaszek donosi, że jego ciało, po sześciu latach, wydaje się być odnalezione: zostało pochowane na środku pustyni, gdzie ktoś przeciągnął je po egzekucji.Jeśli tak jest w istocie, w końcu będzie miał godny pochówek; godny człowieka, który uczył znaczenia słowa honor, poczucia obowiązku i poświęcenia, i którego pamięć ma być przekazywana jako przykład dla wielu
Tymczasem w jednym z serwisów wulkanizacyjnych w Siemianowicach Śląskich – Właściciel to świetny gość z poczuciem humoru BIUROPROSZĘ DZWONIĆ NA DOMOFONW PRZYPADKU BRAKU REAKCJI PROSZĘ O TELEFON8:00/10:00- 519 111 3087543610:00/18:00-513 168 817Po 18:00-513 168 817 ale i tak nie odbiorę ☺☺☺z resztą po 18:00 brama jest zamknięta a po placu biegająpsy,Więc jeżeli stoisz w tym miejscu to rozejrzyj się i ewentualniespróbuj uciekać w stronę bramy.Pozdrawiamy34 32
 –  mwww.
Dużą część kamienia potrzebnego do przebudowy zapewni materiał odzyskany z rozbiórki placu – Warto podziękować aktywistom z Miasto Jest Nasze, którzy sprzeciwili się oryginalnemu, pełnemu betonu projektowi remontu placu FITXA
 –  Mamusie anonimowo bo są tutaj ludzie ode mnie zwioski. Sąsiedzi postawili dmuchańca, środek wsi,obok plac zabaw, wszystkie dzieci widzą.Zapytaliśmy Pana czy dzieci mogą wejść się pobawićnawet za parę groszy to nie pozwolił. Co Wy o tymmyślicie? Tylko jedno dziecko się tam bawiło, a resztadzieci z placu zabaw patrzyła smutna
Na miejscu właściciela ustawiłbym jeszcze przeszkloną lodówkę z napojami chłodzącymi i lodami –  TZW Muszę bo się uduszę Jeden z placówzabaw przy osiedlu bloków w Jabłonnie. Jakwidać na załączonym obrazku do placuprzylega domek jednorodzinny, przed którymktoś rozstawił w ostatnie upały basenPotraficie wczuć się w skórę tych wszystkichdzieci chowanych w pobliskich blokach, którewidzą obok miejsca swojej zabawy basen,a niemogą do niego wejść Szanowny właścicieludomku, ze względu na uczucia szkrabów,apeluję o przeniesienie baseniku na drugąstronę posesji

Podsumowanie marszu:

Podsumowanie marszu: – "Według Onetu, w kulminacyjnym momencie było około 300 tysięcy ludzi.Według Anny Mierzyńskiej z okopress - 380 tysięcy.Według warszawskiego ratusza - nawet pół miliona.Nie wiem, która z tych liczb jest najbliższa rzeczywistości. Ale powiem tak:- jedni znajomi wsiadali na metrze Imielin (trzecia stacja od początku linii) i udało im się wsiąść dopiero w drugi pociąg i to ledwo. Pociągi jeździły co 3-4 minuty.- i tak mieli farta, bo drudzy znajomi wsiadali na Kabatach (pierwsza stacja) i też ledwo wsiedli. Jak powiedzieli: na przystanku koło wejścia do metra co chwila zatrzymywały się autobusy linii 700+, z których wysypywały się setki ludzi z obrzeży Warszawy.- rodzice znajomych też ledwo wsiedli w metro na Bemowie- jeszcze inni znajomi zadzwonili do mnie około 12.20, że idą od Placu Zbawiciela. Ja byłem pod Ogrodem Botanicznym. Udało im się do mnie dotrzeć po półtorej godzinie. To jest 700 metrów piechotą.- przed 14 nadal stałem w okolicy Placu na Rozdrożu i Agrykoli. Stałem, bo wszyscy stali. Zacząłem schodzić Agrykolą w dół - cała ulica była szczelnie wypełniona ludźmi, co widać na załączonym obrazku. I wtedy okazało się, że przód marszu jest pod Pałacem Prezydenckim. Trzy kilometry dalej. A tu wszystko stało, jakby się jeszcze nie zaczęło.- ludzi było tyle, że koło 13 internet i sieć telefoniczna po prostu wzięła i przestała działaćPiszę o tym wszystkim, bo to ma znaczenie. Na przykład przypomina nam, że ludzi chcących odsunąć tych putinowskich satrapów od władzy nie jest garstka, że to nie jest jakaś kawiarniana elita, tylko miliony wyborców. W końcu najlepsze dla Partii sondaże dają jej po 35% procent. Nawet razem z Konfą nie przebijają połowy i większość w Sejmie zdobywają właściwie tylko z powodu metody d'Hondta.Te liczby dają nadzieję nawet takim niespecjalnym optymistom jak ja. W końcu, rozumowałem sobie jak już wracaliśmy, ledwie dwa miesiące temu Partia spięła pośladki, zaangażowała Kluby Gazety Polskiej i inne cuda, po czym na Potężnym Marszu w Obronie Wielkiego Polaka pojawiło się 10, może 20 tysięcy ludzi. Tutaj było 300 do 500, ok?Pobieżny rzut oka na tłum przypominał też, że na opozycji nie popiera tylko Warszawka, Wrocławek czy Krakowek, ale przedstawiciele wszystkich ośrodków z całej Polski. Długa, długa, dłuuuuga parada kolejnych grup, niosących flagi z różnych miejsc, od Wałbrzycha po Kaszuby i od Gliwic po Podkarpacie - podnosiło morale.I być może o to tu przede wszystkim chodzi. Wielokrotnie pisałem, bo uważam, że tak właśnie jest (plus jest na to wiele dowodów), że reżim posuwa się tylko tak daleko, jak pozwala mu społeczeństwo. Im większe w narodzie poczucie beznadziei, przegranej, im więcej tego pierdolenia, że "wiadomo, że się nie uda", tym łatwiej będzie im te wybory ukraść. No bo skoro "i tak się nie uda", to co to za różnica, czy po putinowsku temu Tuskowi (lub komukolwiek innemu) zabronią startować, czy nie, prawda? Po co się starać, czegoś od nich wymagać, skoro "będzie jak było".No i wydaje mi się, że ten marsz, choć Partia od niego nie upadnie, zrobił coś ważnego. Przywrócił nadzieję. Podniósł morale. Może zmobilizuje nieco zniechęconych. A morale jest teraz zajebiście potrzebne. Bo za cztery miesiące zdecydujemy, czy wracamy do klubu cywilizowanych państw demokratycznych, czy odpalamy protokół budapesztański i liczymy na to, że śmierć Naczelnika (na którą możemy czekać przecież i 20 lat) pociągnie za sobą upadek reżimu i wszystko załatwi się samo. Doświadczenia Węgier, Rosji, Turcji i Białorusi pokazują, że tak zabetonowany system jest obalić niezwykle trudno.Z pewnością nie podejmiemy tego wysiłku, nie wierząc, że w ogóle ma to sens." KABATYRABATY← KabatOAGENCIA wyborcza.plMcPRZEPRASZAMYZR STRUMENTMAKEDDE OLEMAMŁOCINY4 MLOCINYM41
Jaki dupek chciał sobie dorobićna zdjęciach z sowami – Jak czytamu na portal eska.pl, warszawscy strażnicy miejscy dostali zgłoszenie o znęcaniu się nad zwięrzętami na placu Zamkowym. Gdy przybyli na miejscie okazało się, że mężczyzna stojący w pełnym słońcu, proponował ludziom możliwość sfotografowania się z sowami płomykówkami. Nocne ptaki o nizwykle czułym słuchu, miały splątane nogi i były pozbawione dostępu do wody. Szybko okazało się, że posiadał jedną z nich nielegalnie. Obie sowy zostały zabrane w bezpieczne miejsce, a ich "właściciela" zatrzymano
Dzień z kumplem na placu zabaw –  6660めの①000
0:17
 –
No to niezłe jaja. W Warszawie, na placu Pięciu Rogów odsłonięto "akustyczne jajo" - dzieło artystki, Joanny Rajkowskiej. Niby fajna rzecz, ale koszt? 200 tys. zł plus nagłośnienie - 53 tys. – – Jajo, oprócz zewnętrznej konstrukcji, zostanie wyposażone w system nagłośnienia, będzie wydawać dźwięki. Ale ten etap jest jeszcze przed nami – dodał w rozmowie z portalem. Głośniki umieszczone w konstrukcji transmitują nagrane przez projektantkę rzeźby Joannę Rajkowską dźwięki ptaka który się kluje: bicie serca, przepływy płynów fizjologicznych, poruszanie się, pracę dzioba, próby wokalne.Warte to takich pieniędzy? MODANACZYTANIE
Rodzice nie chcą, by z osiedlowego placu zabaw korzystały inne dzieci – Zdjęcie z tą informacją wywołało burzę."To chyba żart. Wychowujemy egoistyczne, aspołeczne dzieci, zamknięte w prywatnych placach zabaw i zapatrzone w ekrany prywatnych telefonów. Gdzie my zmierzamy?" - napisała internautka UPRZEJMIE PROSZĘ, ABYDZIECI Z INNYCH BLOKÓW,NIE KORZYSTAŁY Z PLACUZABAW NALEŻĄCYM DOTEGO APARTAMENTOWCA!!!stew
 –  Shr Alanupalitaanp CourWW
 –  ZABRANIA SIĘPrzebywania na PlacuZabaw po godzinie 15oraz w dni wolne
To jest nieluCkie! –  w jakims dziurawym centrum handlowymgdzie robilam zakupy muj mały szkrabpostanowił pobiegać dookoła żeźby którastała na środku placu zabaw niestety niezwruciłam uwagi że istnieje jakaś zasadaże na tym badziewiu nie można biegaćgdy dotarł do końca pracownik ochronyzwrócił mu uwage aby przestał ale mujsyn zaczol sie burzyć i wrzeszczecchciałam wyjasnic sytuacje ale ten dupapracownik był stanowczy i nieprzyjemnyco tylko pogarszało napircie zrobilo siemega nie pszyjemnie a mój mały szkrabczując się zagrorzony zaczoł płakać iszukać u mnie schronienia. czułam siewkurzona i ograniczona wobec tegozachowania pracownika ktury traktowałnas jak kryminalistuw po tym zdarzeniuzrozumiałam że niekturzy pracownicyochrony nie traktujom ludzi z szacunkiemi empatią I mimo że wiem że muszomwykonywać swoją robotę powinni byćbardziej luccy i zrozumieć że dzieciczasem nie wiedzą co wolno a co nie
 – „Przykro mi, wiesz, że tata nie może biegać”. Spojrzenie smutku rozpaliło we mnie ogień jak nigdy dotąd. Dzisiaj schudłem 80 kg. Cały czas się ścigamy. Boksujemy razem. Poszliśmy razem na siłownię. Kiedy zabieram ją do centrum zabaw, nie muszę patrzeć z kanapy. Znajdź swój powód!” KANDARAR, AFG
Wzięły w nim udział 4 osoby –  AKYM2CHODKYAM2KIN HYBODSIEADOBO12LMOOXUYUBOMIEldKorinaVALSKIM MAEYNSCHODNIAMaria
 –  BelocluzadiaQulo MythİRபப்பாyOBobolandia10K people like thisLocal BusinessDzien dobry, mam 18 lat. Odzawsze chcialem spedzić urodzinyw Bobolandii, ale pochodziłem zezbyt biednej rodziny i nigdy niebyło szansy żebym doznał takiejdzieciecej przyjemności jaką jesturodziny w placu zabaw.Czy istnieje szansa, zebym - poraz pierwszy i ostatni - moglpoświetowac swoje wejscie wdorosłosc w wymarzonym miejscuz dziecinstwa?nieAa