Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 162 takie demotywatory

Krótkie opowieści, które mrożą krew w żyłach (15 obrazków)

Późny kapitalizm jest zajebisty, ale na swoim niekończącym się szlaku pozostawia niezliczone ofiary - a jednym z tych kamieni na szaniec są sklepy osiedlowe – Wczesna podstawówka, siedzisz u dziadków i słuchasz opowieści z marynarki, aż tu babcia wysyła cię po śmietanę do zupy i coś słodkiego za fatygę. Biegniesz dwa bloki dalej i wchodzisz do osiedlaka. Lodówka z piwem brzęczy po lewej, po prawej półki z towarami wszelakimi, z przodu sprzedawczyni w fartuchu z kolekcji wiosna ‘87 przegląda zeszyt. Podchodzisz do lady, dzień dobry, babcia mnie wysyła po śmietanę osiemnastkę małą, taką pomarańczową. Ekspedientka się uśmiecha i sięga po nią, pytając o zdrowie dziadka. Przeliczasz monety w dłoni i po kilku sekundach wytężonych obliczeń prosisz jeszcze o dwie gumy kulki i oranżadę w proszku. Odbierasz towary, ładujesz wszystko do darmowej reklamówki i wychodzisz. Po drodze spoglądasz jeszcze do zamrażalki z lodami i na firmowym kartonie widzisz, że Big Milk dalej za złotówkę. Życie jest w pytę

Przyjaciółki wspominają 30-letnią Izabelę:

 –  To jest Izabela. Spójrzcie jej w oczy.,,Nauczyła mnie gotować zupę z trawy, zaraziła pasją zbierania tzw. karteczek do segregatorów, oddała jedną ze swoich lalek, bo ja nie miałam. Mając 12 lat, pomogła kotce w porodzie. Kochała psy i zawsze chciała mnie wyleczyć ze strachu przed nimi. Zawsze odprowadzała mnie do domu."Izabela miała 30 lat. Pracowała w salonie fryzjerskim i na jego fanpage'u wciąż można zobaczyć piękne fryzury klientek układane jej rękami. ,,Nikogo się nie bała, silna, piękna, inteligentna i wpływowa dziewczyna. Pierwsza dziewczyna, którą spotkałam, która pokochała i zaakceptowała mnie taką, jaka byłam"Izabela miała malutką córeczkę. Córeczkę, która tylko z opowieści dowie się, jaka była jej mama.,,Wszyscy ją kochali. Sprawiała, że każdy się uśmiechał. Zawsze stawała w obronie tych, którzy nie potrafili stanąć w obronie samych siebie."Izabela chciała urodzić kolejne dziecko. Ale bezwodzie, które u niej stwierdzono, praktycznie zawsze oznacza koniec ciąży i obumarcie płodu, a w bardzo rzadkich przypadkach, kiedy tak się nie dzieje – poważne uszkodzenia i deformacje uniemożliwiające normalne życie. Izabela o tym wiedziała. I chciała żyć. Dla siebie, dla swojej córki, męża, brata, mamy, przyjaciół. Miała przed sobą szczęśliwą przyszłość. Jej serce ciągle biło.Izabela jest ofiarą bestialstwa, jakim był wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Wszyscy, którzy podpisali się pod wnioskiem do TK (niezależnie od tego, czy ,,wiedzieli, że to się tak skończy"), wszyscy, którzy mieli wpływ na wydanie tego wyroku, wszyscy, którzy od lat tworzyli w Polsce klimat dla zakazu aborcji – są winni tej śmierci. Ciekawe, czy są z siebie teraz dumni. To mogłaś być Ty. To mogła być Twoja partnerka, córka, siostra, matka, przyjaciółka. Żadna z nas nie jest bezpieczna. Proszę, powiedz wszystkim o tym, co spotkało Izabelę. Wyjdź na ulicę, zapal świeczkę, ale przede wszystkim: nie zapominaj o niej. Nigdy nie możemy o niej zapomnieć. Musimy zmienić polskie prawo. Udało się w Irlandii, udało się w Argentynie, uda się też nam.  Ani jednej więcej!
- Pojechałem do Krakowa, żeby nagrywać "Opowieści Hollywoodu” - wspominał aktor Janusz Gajos. - Reżyserował to Kazio Kutz. W którąś niedzielę umówiłem się z kolegą. Nie znałem dobrze miasta, a chciałem dotrzeć do ulicy świętego Jana. Zobaczyłem dwóch takich, których określa się mianem meneli. – Dżentelmeni ci byli lekko wczorajsi. - Panowie, jak dojść na tę ulicę? - spytałem grzecznie. Wskazali drogę. Pięknie podziękowałem. I przeszedłem na drugą stronę ulicy. Nagle słyszę, że jeden z nich biegnie za mną. 
- Przepraszam, pan Gajos? - pyta lekko zdyszany. - Tak - odpowiedziałem zadowolony, że jestem popularny nawet w tym środowisku. I zaraz słyszę... "Mistrzu..." To mnie jeszcze bardziej podbechtało. Ale dalej już było tak: - Mistrzu, daj pan stówkę. Tak nas suszy.
 –  Otóż historia parkowa...młode małżeństwo z serii "solarium to mój drugi dom :;,małe dziecko. Tatuś z dzieckiem biega po wybiegu, bawią się w "piaskownicy" skaczą po drabinkach.mamusia rechocze,że 4ojeju jak fajnie. I tu istota tej opowieści. Wchodzę z psem iwk, mamuśka w krzyk "co nie widzisz q@@a,że tu się dzieci bawią.?! Na co ja;widzę ta Ona: to gdzie z tym psem ??pies tu na@@aS jak potem dzieci mają po aitSchodzić?i zieje owa mamuśka złością Ja: może ciężko było w szkole nauczyć się czytać,ale obrazki to chyba pani rozumie?,-.; %st** Tatuś: z psem to do lasu!! I w ten deseń .. Ja; dobra koniec tego pitupitu. Jak nazwa i obrazek oraz urządzenia wskazują to wybieg dla psów ,nie plac zabaw dla dzieci Na co popyskowali ,ale o dziwo mamuśka przeliterowała napis i ....oczy jak Szeta+hasło o q@@a Q .i akcja w stylu,bo dziecko ma rączki brudne. Prawie biegiem wyszli. Myślałam,że wiele widziałam, ale koniec końców żal mi tego dziecka. Ci U U 9
"Opowieści z syberyjskich lasów"O tym jak Wasja, rosyjski kot obronny, przepędził młodego niedźwiedzia. –

"Starsza pani zaczepiła mnie kiedy przechodziłam obok wierzby, tej na zdjęciu. Akurat panowie od zieleni obcinali gałęzie, które uginały się już do samiutkiej ziemi. Kobiecina stała w pobliżu i wzruszona przyglądała się ich pracy. Zwykła kobiecina, w jasnym kapelusiku, takim "na ryby", kolorowej sukience i mocnych, grubych okularach na nosie.

"Starsza pani zaczepiła mnie kiedy przechodziłam obok wierzby, tej na zdjęciu. Akurat panowie od zieleni obcinali gałęzie, które uginały się już do samiutkiej ziemi. Kobiecina stała w pobliżu i wzruszona przyglądała się ich pracy. Zwykła kobiecina, w jasnym kapelusiku, takim "na ryby", kolorowej sukience i mocnych, grubych okularach na nosie. – - Widzi pani, to moje drzewo, ja je posadziłam dwadzieścia lat temu.- Naprawdę? Ale pani osobiście, dobrze rozumiem?- Tak kochanie, z malutkiej gałązki wyrosło. A podlewać trzeba było, bo tu wody gruntowej to nie ma, tu tylko piwnice pod nami są, bo tu Getto było, wiesz prawda?- Wiem.- Torf kolega przywiózł, z sąsiadem na zmianę podlewaliśmy. A ile krzyku było, bo tu samochody chcieli stawiać, parking zrobić. Za Żydówkę mnie sąsiedzi mieli, raban robili. Nie dałam się, posadziłam.- No i jaka piękna wyrosła.- Tak, a teraz uprosiłam, żeby te gałęzie wreszcie poprzycinali. No i przyjechali i tną.- A pani pilnuje, żeby ładnie zrobili?- A tak. Tu mama moja w Powstaniu zginęła, trzy latka miałam, nie pamiętam jej, tylko z opowieści. Ale piwnice pamiętam. Ten strach pamiętam. No i drzewo posadziłam. Słuchasz radia kochanie?- Nie bardzo.- Ja nie mogę w nocy spać, to słucham, dzisiaj była audycja o tych dziewczynach co flagę powiesiły. Boże mój, aresztowane za flagę? To i Pana Boga niech aresztują, za tęczę nad miastem. Co to komu przeszkadza kto z kim śpi? Ja na studiach kolegów miałam, takich co razem, w rodzinie nawet mam, wujek, bohater, latał w dywizjonie 303, a jego córka z kobietą żyje, dziecko z in vitro mają, szczęśliwe są. I co komu do tego? Człowiek się liczy, nic więcej prawda? A taki Duda to nie zrozumie, on nic nie rozumie. Jak to możliwe, że go ludzie wybrali powiedz mi kochana?- Nie wiem, naprawdę nie wiem.- Taki wstyd. Moja córka jest genetykiem, światowej rangi, ale nie tutaj przecież, musiała wyjechać żeby pracować, osiągnąć coś. W Londynie mieszka. A córka Dudy przemówienia głosi, no kto to widział? Świat jest taki piękny, różnorodny, ja jestem archeologiem kochanie, w Egipcie byłam, w Syrii byłam, nikt mi tam nigdy nic złego nie zrobił, nic złego nie powiedział, ludzie tam wspaniali, a tutaj? Za flagę aresztowane. W głowie się nie mieści. Ja dużo przeżyłam, wzrok prawie straciłam, ale takich czasów nie pamiętam. No ale co zrobić. Bardzo dziękuję ci dziecko, za rozmowę.- To ja pani bardzo dziękuję.- Mi? A za co kochanie?- Za wierzbę, jest piękna."
TVP ma wkrótce uruchomić nowy kanał - TVP Teen. Tak będzie się przedstawiać ramówka: – 7:00 - Od Rana na Kolana - gimnastyka poranna9:00 - Spowiadanie na Śniadanie - z młodzieżą o ich marzeniach, planach i bolączkach rozmawia duszpasterz z Lubelskiej Szkoły Ewangelizacji “Miriam”10:00 - Z Innej Parafii - interaktywny talk show dla dzieci11:30 - Henio, Dzielny Harvester - serial animowany dla najmłodszych11:45 - Kwadrans na Szucha - minister Czarnek tłumaczy wartości12:00 - Anioł Pański - komentuje Jarosław Jakimowicz13:00 - Światowe Dni Młodzieży 1991 - retransmisja14:00 - Między Nami - talk show o problemach młodzieży. Gościem Rafała Brzozowskiego będzie Patryk Jaki14:45 - Chłopak i Dziewczyna - normalny program rodzinny15:30 - Bury, Ogień i Łupaszka: Ziomki Wyklęte - program historyczny dla młodzieży16:30 - Twój Pierwszy Apartament - porady mieszkaniowe Daniela Obajtka17:15 - Teen Moms Poland - świadectwa matek, które wybrały życie17:30 - Czempioni Minecrafta - tutorial budowania Pałacu Saskiego17:59 - Minuta ciszy - dla dzieci, które nie miały szansy się narodzić18:00 - Wyprawa po Czarne Złoto, odc. 1 - podróżniczy reality show, scenariusz i reżyseria: Andrzej Duda19:00 - Dobranocka: Lolek i tylko Lolek19:30 - Wiadomości TVP Teen - Dziś w programie: Niemcy zazdroszczą Polakom skilla w Docie20:00 - FILM TYGODNIA: Krzyżacy21:37 - Jan Paweł II: wspomnienia wybrane - Papież Polak we fragmentach opowieści Stanisława Dziwisza22:00 - Z kamerą wśród zwierząt [16+] - najstraszniejsze obrazy z tzw. Marszów Równości23:00 - "O tych sprawach" - rekolekcje wychowujące do życia w rodzinie23:30 - Ojciec Mateusz: Młodzieńcze Lata, odc. 2 - serial obyczajowy23:45 - Rączki na Kołderkę - audycja na dobranoc00:00 - Nocne Czuwanie - livecam z Jasnej Góry
Nie potrafił cieszyć się czytaniem książek i to mnie dobijało – Doceniał moje starania znalezienia mu jakiegoś gatunku, który mógłby mu się spodobać, bo uwielbiał opowieści, po prostu nigdy nie podobały mu się książki.I wtedy poznałam jego matkę, która była niewidoma. Kiedy był mały, nie mogła czytać mu bajek, więc wymyślała dla niego opowieści. Nigdy nie wykształcił w sobie miłości do książek, bo ona nie była w stanie go tym zarazić. Załamało mnie to, gdy uświadomiłam sobie, że bezpowrotnie stracił taki aspekt dzieciństwa - choć miał dobry powód.W końcu znalazłam książkę, która mu się spodobała. "Harry Potter i Kamień Filozoficzny". Pierwszą rzeczą, jaką zrobił po jej przeczytaniu było przeczytanie jej swojej mamie Doceniał moje starania znalezienia mu jakiegoś gatunku, który mógłby mu się spodobać, bo uwielbiał opowieści, po prostu nigdy nie podobały mu się książki.I wtedy poznałam jego matkę, która była niewidoma. Kiedy był mały, nie mogła czytać mu bajek, więc wymyślała dla niego opowieści. Nigdy nie wykształcił w sobie miłości do książek, bo ona nie była w stanie go tym zarazić. Załamało mnie to, gdy uświadomiłam sobie, że bezpowrotnie stracił taki aspekt dzieciństwa - choć miał dobry powód.W końcu znalazłam książkę, która mu się spodobała. "Harry Potter i Kamień Filozoficzny". Pierwszą rzeczą, jaką zrobił po jej przeczytaniu było przeczytanie jej swojej mamie
Odwiedziny babci już takie są – 1. Przyjeżdżasz do babci.2. Przez 4 godziny słuchasz opowieści o ludziach, którzy pracowali z jakimiś innymi ludźmi, a później jeszcze inni ludzie się rozwiedli i wzięli ślub z tymi ludźmi, którzy gdzieś tam pracowali. 3. Dowiadujesz się, że to wszystko było tylko wstępem do tego, że wszyscy już nie żyją

Rekruterzy mówią, kogo i dlaczego nie przyjęli do pracy (13 obrazków)

Źródło: BuzzFeed
To musi być ta ryba, którą złapał mój stary w swojej legendarnej opowieści –
Źródło: imgur.com
Ksiądz, profesor Józef Tischner przyjechał poświęcić dom w Kościelisku. O wizycie ukochanego "gazdy" zwiedzieli się okoliczni górale, gromadnie zapragnąwszy, ma się rozumieć, uczestniczyć w uroczystości. – Popili się wszyscy łącznie z gospodarzami tak, że ksiądz nazajutrz wyjechał, zapomniawszy dom poświęcić. Konieczna była kolejna wizyta. W trakcie tych ceremonii nie doszło, chwała Bogu, do takich ekscesów, jak w cytowanej z zachwytem przez Tischnera opowieści jednego z górali, który wspominając udaną imprezę, chwalił się z dumą, ale i z uszanowaniem: "Syćkie my rzygali, a pon burmistrz to nawet - za przeproseniem - wymiotowoł!”

Koszmarne opowieści z tinderowych randek (16 obrazków)

 –
 –  ..pochwalcie się,jak spędziłyście ferie!A teraz drogie dzieci...Chomikowałem zapasy.Leniłem się.GOfacebook.com/drzwinarzepyM...Stul ryj!
To był ten moment, w którym doświadczyłam niesamowitej jedności i harmonii, pomimo różnic religijnych i Brexitu – Wtedy ona rzuciła, że to wcale nie ramadan, a ja na to: słuchaj paniusiu, nie psuj mi tej zmyślonej opowieści! Potrzebuję zasięgu na Facebooku a ta historia się do tego doskonale nadaje!
 –  Mój stary:Mój stary w opowieściach z młodości:
Z opowieści Waszego ojca też wynika, że złapał większego, ale wypuścił z powrotem do wody? –
Kiedy się boiszprzynajmniej wiesz, że żyjesz –  Dwóch małych chłopców ukradło sąsiadowitorbę pomarańczy. Stwierdzili, że muszą pójśćw jakieś ustronne miejscei tam podzielić się łupem po równo.Poszli więc na pobliski cmentarz.Kiedy przechodzili przez bramę cmentarza,z torby wypadły dwie pomarańcze, ale chłopcystwierdzili, że wciąż mają ich dość dużo.Kilka minut później pijany mężczyzna,przechodząc obok cmentarza, usłyszał:-Jeden dla mnie, jeden dla ciebie.Jeden dla mnie, dla ciebie...Od razu wytrzeźwiał i ile miał sił w nogachpobiegł do kościoła,który był nieopodal cmentarza.- Ojcze, proszę ze mną. Bądźmy świadkami tego,jak Bóg i Szatan dzielą ciała i dusze nacmentarzu!Przerażeni pobiegli do bramy cmentarzai zaczęli nasłuchiwać:-Jeden dla mnie, jeden dla ciebie,jeden dla mnie i jeden dla ciebie......Nagle głos przestał liczyć i odezwał się drugi:- A co z tymi przy bramie?