Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 294 takie demotywatory

 –
Mam 40 lat i lekcje WF podzielę na 2 etapy:1.Podstawówka - nie było sali gimnastycznej (W zimę WF na korytarzu),praktycznie cały czas grało się w piłkę.Najgorsza kara to była piłka ręczna - zawsze ktoś kogoś natłukł. – 2.Szkoła średnia - Istny koszmar Ja byłem (i jestem) niski i gruby - Weź człowieku graj w kosza lub w siatkę.Na 3 lata zawodówki rzuciłem 4 kosze w 3 klasie.Do tego biegi nie dawałem rady.Generalnie uważam że szkoda że nie ma indywidualnego podejścia do ucznia w kwestii zajęć sportowych - Nie patrzy się kto ma jakie możliwości tylko wrzuca się wszystkich do jednego wora.
Zrobił to, czego bała się zrobić większość z nas –  Tylko co wróciłem z supermarketu i aż muszę się podzielić tym co było dane mi zobaczyć. Przede mną w kolejce stała rodzina z dzieckiem w wieku około 10 lat i byłem świadkiem sytuacji, którą w dzieciństwie, możliwe, że przeżył każdy z nas :D Rodzice tego dzieciaka standardowo sobie o czymś przypomnieli i poszli po to, a dzieciak został sam. Zaczął wykładać towar, później kasjerka już wszystko skasowała i nastał ten niezręczny moment, koszmar każdego dzieciaka. — Dzień dobry, reklamówka potrzebna? Masz naszą kartę? I wiecie co zrobił dzieciak? Odpowiedział: proszę chwilę poczekać, zaraz przyjdą rodzice Iwunmunmov Dl Zrobił to, czego bała się zrobić większość z nas
I wyobraźcie sobie to: – "Mariusz Trynkiewicz, niebezpieczny zabójca, który za kilka dni ma wyjść na wolność, nie był w więzieniu bity, szykanowany czy gwałcony przez innych więźniów. Choć jako pedofil, którego ofiarą padła czwórka bezbronnych dzieci, był na dnie więziennej chierarchii – człowiekiem, którego inni osadzeni szykanują i gnębią na wszelkie sposoby. Trynkiewicz był jednak pod szczególną ochroną!""Tomasz Komenda musiał opowiedzieć swojemu pełnomocnikowi o tym, co działo się za kratami. – To był koszmar i piekło. Karaluchy i szczury, których jest tam mnóstwo, miały większe prawa niż ja. Gdy bili mnie na spacerniaku, strażnicy odwracali głowy. Gdy szedłem do psychologa, zamiast mnie słuchać lekarz podlewał kwiaty i ścierał kurze. Czułem, jakbym rozmawiał ze ścianą. A gdy kolejny raz zostałem pobity, dyrektor więzienia zapytał: co, znów spadłeś z pryczy? Trzy razy odcinali mnie, bo próbowałem się zabić – opowiadał o pobycie w więzieniu Tomasz Komenda. "
- Kochanie, czemu płakałaś w czasie seksu?- A bo mi się straszny sen przyśnił –
Kto tego nie doświadczył, ten nie wie, czym jest strach –
0:06
Pies miał zły sen, ale potem wydarzyło się coś dobrego i odzyskał swój spokój –
0:15
 –  KOCHANIE,KRAYCZAtESW NOCYBOSNIEMISIE KOSZMARACO CISIESNILO?ZEINALAS PINDO MOJEJKARTY
Wiersz o Godlewskich – Chciałem kolędy jakiejś posłuchać, Włączam Youtube by coś wyszukać. Wszystko to samo,wszystko już znane, Każdego roku już wyśpiewane. I nagle patrzę - Jakieś dwie laski,Najpierw myślałem że mają maski.Usta nabrzmiałe jak po szerszeniu, Miałem tak kiedyś po użądleniu. Może po lodzie? Ale nie wnikam, Słychać już pierwsze nuty w głośnikach. Nowe kolumny i już szwankują, Bo jakoś dziwnie melodię psują. Dodaje supran,dodaję basy, Dalej w głośnikach same hałasy. To jest kolęda? Czy jest podobna? Może to program "Jaka melodia" Już na kolędy nie mam ochoty, Bo zaraz wzięło mnie na wymioty. I tak po głowie krążą mi jeszcze, Że przeszywaja mnie zimne dreszcze. Kiedy Mistrzostwa już blisko były, Wrócił mój koszmar - Siostry wróciły.Hit intrnetu wszędzie puszczają, Gdy na golasa z piłką skakają. Tekst zajebisty teledysk z porno, Chyba nie wszystkim oglądać wolno. Piłka jest jedna,sędziów jest trzech, Nasi odpadli i to był pech. Nawet Edytka gdy Hymn śpiewała, Chociaż nie powiem - Też czadu dała. Ale co przeszło co kiedyś było, To nie jest studio to jest na żywo. Mija pół roku - Setna rocznica, Tysiące osób jest na ulicach. A siostry w necie z Nimi świętują, Hymn w innej wersji Nam prezentują. Gdyby Wybicki dziś to usłyszał, Pieśni Legionów by nie napisał. Teraz by płakał nad Swoją dolą, Że jakieś siostry tak Go spierdolą. Niedługo znowu będą kolędy, W cyckach silikon i sztuczne gęby. Tylko o jedno jeszcze Ich proszę, Niech zaśpiewają coś ludzkim głosem...
To najsmutniejsze Święta,jakie można sobie wyobrazić! – Przez cały rok zdarzają się takie sytuacje, ale w okresie przedświątecznym to koszmar.Najstarsi pacjenci masowo trafiają do szpitali:"Nie wiem, co się dzieje! Mamusia gorzej wygląda!", "Tato ma biegunkę", "Babcia nie chce jeść"... - każdy powód jest dobry.Pakują staruszków z pełną świadomością, że nie odbiorą ich przed Świętami, ani nawet przed Sylwestrem.Robią to synowie, córki, wnuczki...Potem przestają odbierać telefony i nie ma żadnej możliwości, żeby się z nimi skontaktować. Czas leci szybko. Już wkrótce ci, którzy mają starych rodziców znajdą się na ich miejscu..PAMIĘTAJCIE !
Plastelina we włosach –

Koszmar - „byłoby lepiej, gdybym w ogóle dzisiaj nie wstał z łóżka!” (18 obrazków)

Pamiętasz ten szkolny koszmar? –
Codziennie w milionach domów ręczniki kuchenne przeżywają cichy koszmar –  Cholera, papiertoaletowy sięskończył
Koszmar listonosza –
 –
Egzaminy na prawo jazdy w Polsce to jakiś koszmar. Kupa stresu i egzaminatorzy, którzy mają w głowie tylko liczenie kasy. Zero troski o człowieka, myślą tylko, jak go uwalić.Powinno się zrobić z tym porządek –
Największy koszmar każdego bywalca siłowni –
Kobieta spytała syna sąsiadów dlaczego odwiedza jej babcie 5 razy dziennie. Usłyszała odpowiedź, którą zapamięta na zawsze – Darrien Middleton pracuje w oddziale ratunkowym w szpitalu. Jej praca jest ciężka, ale ona uwielbia pomagać innym.W idealnym świecie Darrien z pewnością poświęcała by każdą chwilę by opiekować się swoją schorowaną babcią Wilmą. Ale niestety rzeczywistość jest daleka od idealnego świata.Dwa lata temu lekarze przedstawili Wilmie wstrząsającą diagnozę. Kobieta miała nowotwór płuc. Musiała przejść operację usunięcia płuca. Nie trzeba dodawać, że dojście do sił zajęło starszej kobiecie sporo czasu. Niestety pół roku później lekarze znowu nie mieli dobrych wieści. Tym razem koszmar wrócił w postaci nowotworu piersi.Darrien nalegała by babcia przeniosła się do niej do mieszkania. W ten sposób wnuczka mogłaby jeszcze więcej czasu poświęcić na opiekę nad chorą. Niestety babcia Darrien jest bardzo uparta i nie chce opuścić domu w którym spędziła ostatnie 38 lat życia. Na szczęście jest ktoś kto odwiedza Wilmę kilka razy dziennie. Darrien sama mówi, że pracuje bardzo dużo w szpitalnym oddziale ratunkowym, a dodatkowo jeszcze się uczy. Mimo tego stara się jak najczęściej wpadać do babci.Tutaj w historii pojawiają się kochani sąsiedzi staruszki. Często przychodzą do kobiety i pytają się jak się czuje. To oni też dali jej dużo siły gdy przechodził chemio i radioterapię. Ale jeden z sąsiadów zasługuje na szczególne podziękowanie. 7-letni Caleb przychodzi do Wilmy 5-6 razy dziennie. Caleb mieszka ze swoją babcią, tatą i dwoma braćmi w domu obok. Wilma często częstuje Caleba czymś do jedzenia. Gdy Darrien spytała czemu tak często odwiedza Wilmę powiedział, że chce sprawdzić, że Wilma budzi się ze swoich drzemek. Jak Darrien przyznaje chłopak bardzo mocno zaprzyjaźnił się z jej babcią. Wilma uwielbia jego towarzystwo. Widać, że Caleb pochodzi z domu, w którym było dużo miłości. Stąd też tak wielka empatia w tym młodym chłopcu, który chyba jeszcze sam nie jest w stanie ocenić jak dużo szczęścia i radości daje innym ludziom This kid comes and visits my grandmother everyday... 4-5 times a day. He just told me it was to check on her, to make sure she wakes up from all her naps... my heart can't take this

W czasie lotu kobieta zostaje nazwana "śmierdzącą grubaską" - reakcja faceta z tyłu, stopiła jej serce

W czasie lotu kobieta zostaje nazwana "śmierdzącą grubaską" - reakcja faceta z tyłu, stopiła jej serce – Savannah Phillips bardzo krytycznie myślała o swojej figurze. Czuła się gruba i obsesyjnie unikała sąsiadów podczas lotu samolotem.„Zawsze staram się siadać w rzędzie, w którym nie muszę siedzieć obok nikogo innego. Nie jestem największą osobą w samolocie, ale nie jestem też najmniejszą. Moim najgorszym koszmarem jest to, że ktoś mógłby się czuć niekomfortowo, ponieważ musi siedzieć obok mnie” – napisała na Facebooku.Ale podczas pewnego lotu była zmuszona, z uwagi na brak miejsc na zajęcie miejsca obok innego pasażera. Nie spodziewała się, że jej koszmar stanie się faktem.W pewnej chwili Savannah zauważyła, że mężczyzna siedzący obok niej wyjął telefon i niemal demonstracyjnie zaczął na nim pisać wiadomość.Savannah omiotła wzrokiem telefon od niechcenia i wtedy jej uwagę przykuły słowa, które były o niej.„Pisał do kogoś, że siedzi obok „śmierdzącej grubaski”. Nie wiem nawet, co było dalej. Odwróciłam głowę tak szybko, jak tylko umiałam. Byłam w szoku. Poza tym było to potwierdzenie wszystkich moich negatywnych myśli na swój temat, z którymi zmagam się każdego dnia. Zanim zdążyłam się zorientować, zrobiło mi się gorąco, a słone łzy zaczęły cieknąć mi po policzku. Siedziałam tam i płakałam.”Savannah nie mogła przestać płakać. Czuła się dotknięta, zraniona do szpiku kości. „Skuliłam się i łkałam cicho. Bałam się, że wyrzucą mnie z samolotu i z przerażaniem myślałam, że będę musiała siedzieć obok niego przez cały lot.”„I wtedy mężczyzna z tyłu poklepał po ramieniu faceta od sms-a i powiedział stanowczym tonem: „Hej, zamieniamy się miejscami. Natychmiast!”Mężczyzna imieniem Chase także zobaczył sms i zagotował się z gniewu. Nie chciał wszczynać awantury na pokładzie ale czuł, że musi coś zrobić. Powiedział dyskretnie o wszystkim stewardessie i poinformował ją, że musi się z nim zamienić miejscami. Powiedziała do niego, że jest jej bohaterem i zaproponowała mu darmowe drinki. Ale Chase odmówił, on tylko próbował coś zrobić. Nie mógł patrzeć jak ktoś tak beztrosko rani inną osobę. Zdziwiony sąsiad Savannah zapytał go dlaczego mają się zamienić miejscami. Wtedy Chase powiedział mu, że widział jego wiadomość na telefonie i ona zapewne też, bo teraz płacze, a także, że powinien nauczyć się liczyć z uczuciami innych ludzi. Po zamianie miejsc Chase rozmawiał z Savannah i udało mu się poprawić jej nastrój. Savannah opisała sytuacje na swoim profilu chcąc wyrazić wdzięczność. „Powiedziałam mu, że dziękuję za to, co zrobił i że wiele to dla mnie znaczy. Stewardesa powiedziała mu, że jest jej bohaterem. On nie był jej bohaterem – był moim”