Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 192 takie demotywatory

Więc mówisz, że u was w programach telewizyjnych rzuca się jedzeniem?! –  Grzyby?!
Ludzie, jedzeniemsię nie bawimy! –

Zdrowa odmiana

Zdrowa odmiana –  MAM CHYBA TAKĄ ZDROWĄ ODMIANĘ ANOREKSJI, BO WYDAJE MI SIĘ, ŻE JESTEM GRUPA......ALE NIE POWSTRZYMUJE MNIE TO PRZED JEDZENIEM
W Stambule stoją automaty z jedzeniem i wodą dla bezdomnych psów. Cena? Pusta plastikowa butelka –

Życie mamy tylko jedno

Życie mamy tylko jedno –  "Matka mojego kolegi zawsze zdrowo się odżywiała. Nigdy nie piła alkohol ani nie jadła śmieciowego jedzenia, codziennie trenowała i była bardzo sprawną i aktywną kobietą. Zawsze przyjmowała leki przepisane przez lekarza, a kiedy wychodziła na słońce, to na skórze miała ochronny filtr przeciwsłoneczny. Po prostu, zawsze w najwyższym stopniu dbała o zdrowie... Obecnie ma 76 lat, raka skóry, raka kości i zaawansowaną osteoporozę. Ojciec mojego przyjaciela zajada się szynką, masłem i tłustym jedzeniem. Nigdy nie trenuje. Kiedy wychodzi na zewnątrz, pozwala słońcu palić skórę do granic wytrzymałości. W efekcie, przeżywa on swoje życie według swoich własnych standardów, a nie tak, jak nakazują mu inni. Obecnie ma 81 lat i zdrowie młodej osoby. Ludzie nie mogą ukryć się przed losem i tym, co im jest pisane. Te słowa pochodzą od matki mojego przyjaciela: "Gdybym wiedziała, że moje życie skończy się w ten sposób, pozwoliłabym sobie na szczęście i smakowanie wszystkiego w pełni." Nikt z nas nie opuści tego świata żywy, więc, proszę, przestań się obciążać zbyt wieloma myślami i zakazami. Jedz pyszne jedzenie. Biegaj w słońcu. Skacz do morza. Mów prawdę, która kryje się w twoim sercu. Pozwól sobie być głupi. Bądź przyjacielski. Bądź zabawny. Nie ma czasu na nic innego! "
Źródło: likemag.com/pl/wiadomo-od-aktora-keanu-reevesa
Kocham cię... ale nie na tyle, żeby podzielić się jedzeniem –
Tymczasem w Chinach, żeby handlować na ulicy nie trzeba pozwoleń, kasy fiskalnej, ani odprowadzać żadnego podatku – Biedni ludzie zakładają stoiska z jedzeniem czy napojami, mają na życie i są w stanie odłożyć na większy biznes. Trochę zamożniejsi, chętnie u nich kupują, bo w ten sposób oszczędzają czas i dzięki taniej gastronomii, nie chodzą głodni w pracy czy w podróży. Turyści też chętnie próbują miejscowych specjałów.Każdy się stara żeby jedzenie było smaczne i nikt się nie pochorował- bo każdy chce żeby klient wrócił następnego dnia, a produkty z których robione są dania i tak zostały już przebadane u producentów.

Na krótko przed śmiercią staruszka napisała list wyjaśniając, kim naprawdę była. Kiedy jej pielęgniarka znalazła list, zabrakło jej słów...

Na krótko przed śmiercią staruszka napisała list wyjaśniając, kim naprawdę była. Kiedy jej pielęgniarka znalazła list, zabrakło jej słów... – "Co widzicie patrząc na mnie, moje drogie pielęgniarki? Co widzicie? Co myślicie patrząc na mnie? Niech zgadnę... Toksyczną, wredną staruchę, niezbyt bystrą zresztą. Z dziwnymi nawykami i nieobecnym spojrzeniem. Staruszkę, której zawsze upada jedzenie i która nic nie mówi. Bardzo się wtedy irytujecie i szepczecie tak, żebym usłyszała: "Mogłaby chociaż spróbować być milsza." Wydaje Wam się, że nic do mnie nie dociera, tym bardziej, że zawsze coś gubię i nawet dobrze nie pamiętam, czy to był but czy może jednak skarpeta. Wiecie, że możecie robić ze mną, co chcecie, niezależnie od tego, czy będę protestować. Według Was moje jedyne zajęcie to przydługie kąpiele albo jeszcze dłuższe bawienie się jedzeniem. Tak właśnie o mnie myślicie? To widzicie? W takim razie pora otworzyć oczy, moje drogie pielęgniarki, bo Wy wcale mnie nie widzicie. Powiem Wam, kim jestem, kiedy każecie mi coś robić albo prosicie, żebym zjadła.Jestem dziesięcioletnią dziewczynką, która ma kochających rodziców, braci i siostry. Szesnastolatką, która chodzi z głową w chmurach marząc o wielkiej miłości. Dwudziestolatką zakochaną do szaleństwa, która już za chwilę przysięgnie coś, w czym wytrwa do końca życia. Jako dwudziestopięcioletnia dziewczyna mam już własne dzieci, które wychowuję najlepiej, jak potrafię i którym zapewniam bezpieczny, kochający dom. Teraz mam już trzydzieści lat, a moje dzieci rosną zdecydowanie za szybko... Zaczynają ich łączyć więzy z innymi, a nasze słabną.Mam czterdzieści lat i dorosłe dzieci, które opuściły dom. Zawsze jest obok mnie mój wspaniały mąż, więc i tak jestem szczęśliwa.Mam pięćdziesiąt lat i znowu w moim domu pojawiły się dzieci, moje cudowne wnuki. Z mężem z radością zajmujemy się nimi. Teraz jestem załamana. Umiera mój mąż. Moja jedyna miłość. Patrzę w przyszłość i... nic nie widzę. Moje dzieci mają swoje dzieci. Ja żyję wspomnieniami. Jestem już stara. Starość jest straszna. Czasem śmieję się z mojego wieku jak jakaś idiotka. Moje ciało pochyla się, gdzieś zapodział się mój wdzięk i gracja. Nie mam sił. Teraz jestem tylko kamieniem, w którym ponoć jeszcze bije serce.A mimo wszystko w tej starej skorupie wciąż żyje tamta młoda dziewczyna, a moje obolałe serce bije. Pamiętam szczęśliwe chwile, pamiętam też te złe. Na nowo przeżywam każdy dzień. Myślę o tamtych latach, które tak szybko minęły, za szybko... Akceptuję to, że już nic do mnie nie wróci, ale chociaż Wy mogłybyście otworzyć oczy i zobaczyć mnie. Naprawdę mnie zobaczyć."
Odpłatna taksówkaw świecie zwierząt –  Na japońskiej wyspie Yakushima mieszkające tammakaki nauczyły się wykorzystywać miejscowejelenie jako wierzchowce. W zamian za transportmałpy czyszczą im futro i dzielą się jedzeniem.
Proste gesty trafiają zawsze w samo serce. Ponad 170 tysięcy ludzi zareagowało na zdjęcie. Kobieta udostępniając tę historię, chciała podziękować Robowi i pokazać, że dobrzy ludzie naprawdę istnieją – Po ciężkim dniu w szpitalu, gdzie moja 4-miesięczna córka przeszła szereg badań (miała pozytywny wynik testu na obecność bakterii E. coli), z całą rodziną udaliśmy się do restauracji Olive Garden. Ellee była głodna i bardzo głośno krzyczała. Próbowałam ją nakarmić, ale wszystko wylało się na podłogę. W tej samej chwili pojawił się kelner z naszym jedzeniem. Gdy podejmowałam drugą próbę nakarmienia dziecka, młody mężczyzna nie odszedł od naszego stolika tylko zaoferował mi pomoc. Powiedział, abyśmy w spokoju zjedli, a on z chęcią nakarmi Ellee. Byłam w szoku, że obcy człowiek może zaoferować coś takiego! Tyle miłości i zrozumienia zasługuje na ogromne uznanie
Nie umiem robić takich cudów – bo mama zawsze powtarzała mi "Nie baw się jedzeniem"

Czytając jedzeniem

Czytając jedzeniem –
Krótki, a jakiż wymowny tekst, dzięki któremu nasuwa się nam refleksja nad własnym życiem – Pewnego dnia Swami zapytał Shive:– Panie, powiedz mi, jak wyglądają niebo i piekło?– Chcesz wiedzieć? Chodź ze mną. Pokażę Ci – odpowiedział Shiva i zaprowadził go do miejsca, w którym Swami stanął przed dwojgiem drzwi.Otworzył pierwsze. Na środku pokoju stał okrągły stół, a na nim duże naczynie z jedzeniem. Jedzenie pachniało tak aromatycznie, że Swami poczuł nieopisany głód.Dookoła stołu siedzieli ludzie. Wychudzeni, smutni i szarzy. Każdy z nich trzymał w ręku łyżkę, która miała bardzo długą rączkę przytwierdzoną do ich dłoni. Każdy mógł sięgnąć łyżką do naczynia, ale nie mógł nasycić się jedzeniem, gdyż rączka łyżki była dłuższa, niż ręka.Swami’ego przeszły ciarki na widok tego cierpienia i nieszczęścia.– Właśnie widziałeś piekło – powiedział Shiva.Następnie Shiva otworzył drugie drzwi. Pokój wyglądał dokładnie tak samo, na środku pokoju stał dokładnie taki sam stół, a na nim dokładnie takie samo naczynie pełne wyśmienitego jedzenia. Dookoła siedzieli ludzie z takimi samymi długimi łyżkami przytwierdzonymi do ich dłoni. Wszyscy jednak byli weseli, w świetnej formie, prowadzili ożywioną dyskusję. Pokój promieniał radością i dobrobytem.– Nie rozumiem – powiedział Swami.– To proste – odpowiedział Shiva.Ci szczęśliwi ludzie nauczyli się karmić siebie nawzajem, podczas gdy tamci, chciwi, potrafią myśleć tylko o sobie
Dalej uważasz, że koty są fałszywe i przywiązują się tylko do miski z jedzeniem? –  Historia niezwykłego kota Toldo:Właściciel Toldo był bardzo z nim związany; zaopiekował się nim, gdy kociak miał trzy miesiące. Przez lata byli nierozłączni. Jego opiekun - Renzo Lozzelli zmarł we wrześniu 2011 roku w wieku 71 lat. W dniu pogrzebu właściciela kot szedł za jego trumną - wspomniała wdowa cytowana w gazecie. Od tego czasu Toldo przychodzi codziennie na grób swego pana w miejscowości Montagnana koło miasta Pistoia we Włoszech. Na płycie nagrobnej zawsze zostawia drobny podarunek: listek, gałązkę, plastikowy kubeczek, chusteczki higieniczne - wszystko, co znajdzie po drodze na cmentarz. Historię tę opisał lokalny dziennik zToskanii, który podkreśla, że gdyby nie to, iż są liczni świadkowie, opowieść o niezwykłym kocie można by uznać za wymyśloną historię z filmu.
 –
6 razy zabójstwotylko 15 lat – w ''hotelu'' z jedzeniem, opieką zdrowotną, telewizorem i siłownią

Gdy Mak Filiser zmarł w domu opieki, pielęgniarki uważały, że nie zostawił po sobie żadnych przedmiotów

Gdy Mak Filiser zmarł w domu opieki, pielęgniarki uważały, że nie zostawił po sobie żadnych przedmiotów – Podczas sprzątania natknęły się jednak na pewien list... Wiersz nosi tytuł „Stary zepsuty człowiek” Co widzisz pielęgniarko… Co widzisz?O czym myślisz, kiedy patrzysz na mnie?Zepsuty stary człowiek, niezbyt mądry,niepewnych zwyczajów, z zamglonymi oczyma?Który drybluje swoim jedzeniem i nie udziela odpowiedzi,kiedy mówisz głośno: „Żałuję, że nie chcesz spróbować!”Który wydaje się nie zauważać rzeczy, które robisz.Kto, z oporem lub nie, pozwala robić co chcesz podczas kąpieli i karmienia,wypełniając tak swój długi dzień.Czy tak właśnie myślisz, czy tak to widzisz?Zatem otwórz oczy, pielęgniarko.Nie widzisz mnie!Powiem ci kim jestem jak już tutaj siedzę.Jestem małym 10-letnim dzieckiem z mamą i tatą,braćmi i siostrami, którzy się wzajemnie kochają.Młodym 16-letnim chłopakiem ze skrzydłami na nogach marzącym,że niedługo spotkam swoją miłość.20-letnim Panem Młodym, którego serce rośnie,pamiętając śluby, które składał.25-letnią w pełni samodzielną osobą.Jestem potrzebny aby stworzyć bezpieczny szczęśliwy dom.30-letnim mężczyzną. Moi malcy rosną tak szybko,połączeni więzami, które będą długo trwać.Przy 40-ce moi młodzi synowie dorośli i zniknęli,ale moja kobieta jest obok mnie i widzi jak się smucę.50 lat i coraz więcej dzieci bawi się wokół mnie,Ponownie mamy dzieci… Moja umiłowana i ja.Ciemne dni nadeszły – moja żona nie żyje.Patrzę w przyszłość i drżę ze strachu.Moje dzieci mają już własne pociechy.Myślę, nad przeszłością i miłością, którą znałem.Teraz jestem już stary, a natura jest okrutna.To żart, bo na starość wyglądasz jak głupek.Ciało się kruszy. Wdzięk i wigor odchodzą.Teraz mam kamień, gdzie kiedyś było serce.Ale w środku mieszka nadal młody mężczyzna.A teraz znowu moje zgorzkniałe serce pęcznieje.Pamiętam radość, pamiętam ten ból. Kocham życie i żyję na nowo.Myślę po latach, jest ich zbyt mało, odchodzimy zbyt szybko i trzeba zaakceptować fakt,że nic nie może trwać wiecznie.Więc otwórzcie oczy, ludzie.Otwórzcie i zobaczcie…Nie jestem zrzędliwym starcem.Spójrz bliżej…Zobacz MNIE!!Wiersz nosi tytuł „Stary zepsuty człowiek” Co widzisz pielęgniarko… Co widzisz?O czym myślisz, kiedy patrzysz na mnie?Zepsuty stary człowiek, niezbyt mądry,niepewnych zwyczajów, z zamglonymi oczyma?Który drybluje swoim jedzeniem i nie udziela odpowiedzi,kiedy mówisz głośno: „Żałuję, że nie chcesz spróbować!”Który wydaje się nie zauważać rzeczy, które robisz.Kto, z oporem lub nie, pozwala robić co chcesz podczas kąpieli i karmienia,wypełniając tak swój długi dzień.Czy tak właśnie myślisz, czy tak to widzisz?Zatem otwórz oczy, pielęgniarko.Nie widzisz mnie!Powiem ci kim jestem jak już tutaj siedzę.Jestem małym 10-letnim dzieckiem z mamą i tatą,braćmi i siostrami, którzy się wzajemnie kochają.Młodym 16-letnim chłopakiem ze skrzydłami na nogach marzącym,że niedługo spotkam swoją miłość.20-letnim Panem Młodym, którego serce rośnie,pamiętając śluby, które składał.25-letnią w pełni samodzielną osobą.Jestem potrzebny aby stworzyć bezpieczny szczęśliwy dom.30-letnim mężczyzną. Moi malcy rosną tak szybko,połączeni więzami, które będą długo trwać.Przy 40-ce moi młodzi synowie dorośli i zniknęli,ale moja kobieta jest obok mnie i widzi jak się smucę.50 lat i coraz więcej dzieci bawi się wokół mnie,Ponownie mamy dzieci… Moja umiłowana i ja.Ciemne dni nadeszły – moja żona nie żyje.Patrzę w przyszłość i drżę ze strachu.Moje dzieci mają już własne pociechy.Myślę, nad przeszłością i miłością, którą znałem.Teraz jestem już stary, a natura jest okrutna.To żart, bo na starość wyglądasz jak głupek.Ciało się kruszy. Wdzięk i wigor odchodzą.Teraz mam kamień, gdzie kiedyś było serce.Ale w środku mieszka nadal młody mężczyzna.A teraz znowu moje zgorzkniałe serce pęcznieje.Pamiętam radość, pamiętam ten ból. Kocham życie i żyję na nowo.Myślę po latach, jest ich zbyt mało, odchodzimy zbyt szybko i trzeba zaakceptować fakt,że nic nie może trwać wiecznie.Więc otwórzcie oczy, ludzie.Otwórzcie i zobaczcie…Nie jestem zrzędliwym starcem.Spójrz bliżej…Zobacz MNIE!!

Nie baw się jedzeniem! (21 obrazków)

Źródło: peaceloving_pax
Nie ma nic lepszego niż:Przekąsić coś przed jedzeniem.Zdrzemnąć się po przespanej nocy.I odpocząć po nieróbstwie –
Pracownik McDonalda karmi mężczyznę na wózku, który ma problemy z samodzielnym jedzeniem –