Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 58 takich demotywatorów

Tylko nie patrz na jego nogi.Nie patrz na jego nogi.Nie patrz na jego nogi... –
 –
Kontuzja matką wynalazku - oryginalny sposób wyłączania światła –
0:33
Weterynarz założył mu chyba najmniejszy gips na świecie –
To się nazywa genialny wynalazek! Oto gips, w którym można się podrapać –
Dla Azjatów nie ma rzeczy niemożliwych –
0:06
 –  Jakieś 2 godziny temu zadzwoniła do mnie roztrzęsiona Mama.Dzisiaj na boisku szkolnym Szkoły Podstawowej nr3 im. Żołnierza Polskiego w Złocieńcu -Budowo ( gmina Złocieniec, powiat drawski, województwo zachodnio pomorskie) dwóch uczniów tej szkoły poniżyło Mojego 8 letniego Brata , dwukrotnie ściągając mu na oczach całej szkoły spodnie razem z bielizną. Wojtek próbował się bronić , czuł się poniżony I bezradny kiedy poczuł, że jego spodnie wraz z bielizną ponownie ląduja na kostkach odwrócił się i wymieżył dręczycielowi cios. Ten nie patrząc na nic zaczął kopać Mojego Brata łamiąc mu przy tym kość piszczelową. Po zajściu wychowawczyni wytłumaczyła go nastepująco " Mateusz chciał pomóc Wojtkowi a ten go zaatakował" w oczach Pani" pedagog" Winny jest mój brat I na nic zdały się tłumaczenia roztrzęsionego I dręczonego przez tych dwóch uczniów ( od stycznia tego roku przychodził do Domu z siniakami) Dziecka. Wszystkie Te sytacje były zgłaszane wychowawcy oraz dyrektorowi szkoły I przez moja Mame I przez Mojego Brata I Wszystkie były bagatelizowane.Nie do pomyślenia jest to, że nikt z "pedagogów" nie wezwał karetki kiedy mój brat plakał I zwijał Sie z bólu, zadzwoniono po moja Mame I to tyle .Mama na własną ręke zawiozła Mojego Brata do oddalonego o 12 km. Drawska Pomorskiego na Sor kiedy ten już nie mógł wytrzymać z bólu.Zdjęcie rentgenowskie potwierdziło złamanie kości piszczelowej. Dzieciak przez 3 miesiące bedzie nosił gips .A ja obiecuje Wszystkim Winnym tego zdarzenia, że tego tak nie zostawie.NAGŁOŚNIMY SPRAWE!Koniec z patolą I bezprawiem!
Markowy gips, a nie podrabiany z NFZ –
Himalaista zirytował się pytaniem dziennikarki TVP. Po krótkiej odpowiedzi, rzucił słuchawką – Wielu Polaków zastanawia się czy naszym rodakom uda się zdobyć zimą jeden z najniebezpieczniejszych szczytów świata. Wśród uczestników Narodowej Zimowej Wyprawy na K2 jest himalaista Rafał Fronia, który wczoraj uległ wypadkowi. Od wczoraj, gdy spadający kamień złamał mu przedramię, media zastanawiają się co z samopoczuciem wspinacza.Kilka godzin po wypadku, TVP połączyło z bazą pod K2. Dziennikarka Edyta Lewandowska usilnie próbowała dowiedzieć się jak czuje się himalaista.Po zadaniu pytania, Rafał Fronia odpowiada krótko:- Miała pani kiedyś złamaną rękę?Na co dziennikarka rozpoczyna dość dziwną wypowiedź:- Miałam złamaną nogę, wiem że boli. Ale miałam to złamane, wie pan, na dole, na poziomie morze, a inaczej się człowiek czuje, wtedy kiedy jest natychmiast zabezpieczony i jedzie do szpitala, ma wkładaną rękę czy nogę w gips. Jak się pan czuje TAM?Po ponownym pytaniu polski himalaista nie wytrzymuje i ze smutkiem oraz irytacją w głosie odpowiada krótko:- No, do d**y. Dajcie nam spokój. Mogę się już rozłączyć? Czołem, cześć
- Nic, pomyślałam, że to jedyny, który mi nie spi****li –
Prawdziwemu kibicowi nawet gips nie przeszkadza! –

Ten kotek urodził się ze zdeformowaną klatką piersiową. Miał problemy z sercem i oddychaniem. Przeszedł skomplikowaną operację, musiał nosić gips. Dzięki weterynarzom wyzdrowiał i jest już cały i zdrowy. Sam wykazał się też dużą siłą, dlatego lekarze nada

 –
 –
TVN – Cała prawda całą dobę
...oto prawilny Gips Wpier*olu. Ponoć +25 do obrażeń i +10 do obrony –
Szlag mnie trafiajak widzę taką patologię! –  Tak się złożyło, że wczoraj moja córka złamała rękę. Na SORdostaliśmy skierowanie do poradni chirurgicznej.Pojechaliśmy tam dzisiaj z samego rana, ale o godzinie 8:30byliśmy już 35 w kolejce. No nic, siedzimy czekamy, ludziprzybywa a jest tylko jeden lekarz, który nie tylko bada,kieruje na zdjęcie RTG, potem te zdjęcia analizuje ale jeszczezdejmuje stary gips, gipsuje nowe złamanie itp. itd. Z tegopowodu kolejka się ślimaczy, czyli normlany dzień w polskiejpaństwowej służbie zdrowia.Nagle w poczekalni pojawia się POLICJA, z długą bronią,kamizelki kuloodporne, hełmy... ogólnie w rynsztunkubojowym. Szybko zaprowadzają porządek w kolejcepacjentów wypraszając wszystkich oczekujących na schody.Co się okazało ... na badanie POLICJA i SŁUŻBA WIĘZIENNAprzywiozły jakiegoś bandziora więc normalni uczciwi chorzyludzie muszą opuścić poczekalnię i przepuścić cholernegobandziora który jak znam życie jest "ciężko chory" na unikaniewymiaru sprawiedliwości. Normalnie jak to zobaczyłem szlagmnie trafił! Normalni ludzie muszą ustępować bandycie wkolejce do lekarza ... TO JEST PO PROSTU CHORE!
Gdy obudziłem się cały w gipsie po wypadku samochodowym, moja żona była tuż obok, aby uświadomić mi, że poród boli bardziej –
Byłam dziś w szpitalu i widziałam przystojnego faceta, który miał nogę w gipsie. Wiecie jaka była moja pierwsza myśl? – Ten mi nie ucieknie

Póki mamy czas i siły zacznijmy cieszyć się życiem

Póki mamy czas i siłyzacznijmy cieszyć się życiem –  Kończę powoli 37 rok życia, czyli dla większości z was staję się powoli stary. Wiecie nie przypuszczałem nigdy, że będę żył tak długo. Kiedy byłem dzieckiem moja wyobraźnia kończyła się na wieku 24 lat, bo 24 lata kończyć miałem w roku 2000 a to co by nie mówić to była przełomowa data. Koniec wieku, początek następnego zaczęto kręcić M jak Miłość a dzwonowi Zygmunta pękło serce.Przez ten czas nauczyłem się wielu rzeczy i owszem często dochodzi do mnie jaki momentami byłem głupi i ile szans udało mi się zmarnować. Ale nauczyłem się też że to były moje błędy i moje stracone szanse, i mam nadzieję, że wyciągnąłem z nich jakieś racjonalne wnioski. Bo nie jest wstydem popełnić błąd, wstyd jest jeśli robimy jeszcze raz tak samo uważając że tym razem będzie inaczej.Wiem co tam sobie wyobrażacie: laski, gips i chlanie, ale nie. Teraz żyję bardzo spokojnie.Po prostu: wszystko ma swoje fazy. Robiłem już dziwne rzeczy. Mam to za sobą.Dziesięć lat temu jak poznawałem nową kobietę to znając moją reputację, dziwiła się, że nie rzucam jej od razu na stół aby wychędożyć od tyłu. I w sumie tak, znam nawet kilka takich, które były rozczarowane.I owszem był również taki okres kiedy dwie kobiety jednego dnia (rano i wieczorem) i dwie następnego. A trzeciego, czyli w poniedziałek radośnie pijany odmawiałem równie pijanej przepięknej blondynce zrobienia podobnej uprzejmości z uwagi na łączącą nas przyjaźń.Ona przyjmowała tę deklarację ze łzami w oczach, bo w końcu polska tradycja wymaga od faceta rycerskości, (ona zostaje w domu, on idzie walczyć, hitlerowcy strzelają mu w łeb, a ona zrozpaczona daje się uwieść sąsiadowi i mu może daje, ale bez satysfakcji).I nawet za bardzo nie przeszkadza, że całą tę konwersację z blondynką, kiedy ja mówię: nie bo przyjaźń, a ona tego słucha ze łzami w oczach, odbyliśmy, kiedy ja już zdjąłem z niej stanik i trzymałem ręce na jej cyckach.Ta historia z „Pokolenia Ikea” ze stawianiem klocka do wody z deski windsurfingowej też przyznaję z bólem jest prawdziwa. I było również rzyganie za wersalkę i trochę różnych piguł też było, i praca przez 24 godzinę na dobę również i jeszcze kilka innych rzeczy, o których wstyd opowiadać, ale za to miło wspominać.Pewnie niczym was tutaj nie zaskoczę, ale generalnie idea jest taka, której udzielam wam z głębi mojej blisko 38 letniej głowy, że wszystko ma swój czas.Jeśli więc nagle łapiesz się na tym, że więcej radości od imprezy w piątkowy wieczór, która kończy się o 5 rano sprawi ci położenie się w łóżku o godzinie 22 to nie jest to tetryczenie, tylko zrozumienie swoich potrzeb.Ja rozumiem, że obowiązująca w naszym kraju religia nie pozwala na cieszenie się życiem bo z zasady tu na ziemi powinniśmy cierpieć a prawdziwy raj to będzie jak nas złożą dwa metry pod ziemią. Ale wierzę, (może dlatego, że jestem głupi) że powinniśmy dążyć do tego aby zwyczajnie bywać – tu duże słowo SZCZĘŚLIWYMI. A pierwszym elementem prowadzącym w tym kierunku jest zrozumienie co nam tak naprawdę sprawia przyjemność.Może nie stać cię teraz na wiele rzeczy, które wydają się ważne: mieszkanie, samochód, wakacje, kieckę, buty (wstaw sobie dowolną pierdołę). Ale stać cię na pewno na szczerość. Ona nie wymaga kasy. Zastanów się więc co chcesz robić? W czym jesteś dobry/a? A dalej po prostu to rób i idź za marzeniami. Kiedy masz to robić jak nie teraz? Kiedy masz ryzykować jak nie teraz? Wiem, że to niepopularne ale w życiu nie chodzi tylko o to aby zarabiać dużo banknotów, ale o to aby każdy dzień zaczynać z uśmiechem na ustach.Mów często co naprawdę myślisz i czego oczekujesz. To się nazywa asertywność. I wiesz co? Asertywni ludzie jak pokazują moje dotychczasowe doświadczenia zazwyczaj dostają to co chcą.Unikaj ludzi, którzy cię nie szanują. Zrób to z szacunku do samego siebie. Nie ma powodu podlizywać się komuś, kto uważa cię za gówno.Dbaj o przyjaciół. Jeśli masz 20 kilka lat, rozejrzyj się dookoła siebie i zobaczysz tam osoby, które mogą ci towarzyszyć przez resztę życia. Przyjaźń wymaga dużej ilości taniego alkoholu, długich rozmów do świtu, długich wyjazdów zapchanym pociągiem, a czasem i trzymania za włosy, gdy ktoś rzyga do kibla. W miarę upływu czasu coraz trudniej będzie ci poznawać kogoś nowego, bo będziesz się zamykać na takie doznania, staniesz się coraz bardziej cyniczny/a i podejrzliwy/a. :Nie będziesz w stanie się już otworzyć, tak jak to było kiedy ma się 17 lat.Tym samym przechodzimy do kolejnego punktu: bądź dzieckiem. Przejdź się na plac zabaw. Usiądź sobie na ławce. I popatrz na koty, które się tam bawią. Widzisz ich spontaniczność? Widzisz ich ciekawość świata? Widzisz ich szczerość?[Dziecko: dlaczego ten pan nie ma nogi?Dorosły: cicho nie mów tak!Dziecko: a co on nie wie, że nie ma nogi??]W życiu dajemy się powoli zabijać przez konwenanse, długą liczbę rzeczy, których nie wolno i nie wypada. Znajdź więc w sobie osobę jaką byłaś/byłeś w wieku siedmiu lat.Wreszcie na koniec zwiąż się z osobą z która lubisz spędzać czas. To proste. Związki stworzone tylko na przyciąganiu fizycznym i dobrym rżnięciu wypalają się strasznie szybko. I druga rzecz: ta osoba, z którą będziesz musi się bać tego, że może cię stracić.My ludzie jesteśmy tak skonstruowani, że dbamy tylko o to co może nam uciec.Właśnie ucieka nam życie.
Nowinka medyczna prosto z TVN-u – Gips, który zakładamy na spodnie