Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 79 takich demotywatorów

Polska służba zdrowia w pigułce:

 –  Ośrodek Szerzenia Lewactwa iZgorszeniaWczoraj o 21:00 • OTO JEST KURWA HITPrzeklejam tekst kolegi, a w komentarzu wrzucamźródła tych rewelacji.Żyjemy w państwie z gówna, serio.„Co się odjaniepawliło w szpitalu w Grójcu?Otóż Onet zrobił śledztwo.W marcu lekarzz gorączką przychodzi do pracy.17 marca decyduje się na pobranie wymazu zpowodu objawów koronawirusa, chce pracowaćdalej. Nie ma jeszcze wyników testu nakoronawirusa, ale ratownicy medyczni odmawiająwspółpracy z chorym lekarzem. Oczywiściezostają zbesztani przez dyrekcję. Pomieszczenia,w których pracował lekarz, nie zostają zamknięteani zdezynfekowane.Tego samego dnia przychodzi pozytywny wyniktestu jednej z pielęgniarek, która pracuje w Grójcui Piasecznie. Piaseczno zamyka oddział, naktórym pracowała, Grójec – nie.18 marca przychodzi pozytywny wynik lekarza.Testów jest mało – więc testy robi sobie całyzarząd (XD), niezależnie od tego, czy miał kontaktz lekarzem, oraz ci spośród pracowników, którzymieli kontakt z lekarzem do 5 dni wstecz. Ci,którzy mieli kontakt 6 dni wcześniej, nie dostajątestów.Pacjenci? XD Nie dostają ani informacji, anikwarantanny. Wszystkie oddziały szpitala wGrójcu działają.Pracownicy oczekujący na wyniki testów zostająodesłani do domów bez żadnego trybu, niedostają decyzji o kwarantannie. Ale dyrekcjarozmyśla się, bo potrzebuje rąk do pracy, więcwzywa pielęgniarki z powrotem na oddział, żebyzajęły się pacjentami. Pielęgniarki nie dostająnawet maseczek.19 marca przychodzi połowa wyników testów – zczego cztery pozytywne. Czworo zarażonychzostaje zwolnionych do domów prosto z pracy wtrybie „Elo, masz korone, idź do domu". Resztaoddziałów działa.W oczekiwaniu na resztę wyników lekarzezaczynają na własną rękę kupować sprzętochronny.21 marca przychodzi reszta wyników, kolejne 3pozytywne, w tym ordynator. No to trzech typówdostaje zwolnienie, reszta oddziałów działa, wczym problem? Sanepid zaczyna antydatowaćdecyzje o kwarantannie, ale nikomu ich niedoręcza, informuje tylko telefonicznie.22 marca, dzielny lekarz z pozytywnym wynikiemtestu przychodzi do pracy, na szczęście niezostaje wpuszczony do szpitala.Też 22 marca wstrzymane są przyjęcia naoddział, no ale obecni pacjenci dalej przebywająna salach. Zaczyna się indywidualne wypisywaniepacjentów na wyścigi. Pobiera się od nich próbki,ale wysyła do domu przed przyjściem wyników.Wypisuje się jak leci, także pacjentów z gorączką.Oddaje się ich do rąk rodziny. Jeden z pacjentówumiera w domu, nie doczekał pozytywnegowyniku testu – miał koronawirusa.Pacjentki z oddziału ginekologicznego sąwypisywane do domów nie wiedząc, że położne ilekarz z ich oddziału mają koronawirusa.Pielęgniarka, która miała bliski kontakt zzakażonym lekarzem, pyta dyrekcję, co ma zrobić.Otóż ma wrócić do pracy, nie jest w grupie ryzyka.25 marca - jeden z lekarzy dowiaduje się, że jegowynik z 18 marca był pozytywny. Tak, po tygodniuxD Dowiedział się, bo sam zadzwonił doSanepidu, szpital nie przekazał mu tej informacjiMało wam?1 kwietnia rozpoczyna się dezynfekcja szpitala.Zapomniano o niej powiedzieć laborantkom, którepracują, gdy rozpylany jest ozon xD Laborantki jużw czasie trwania dezynfekcji po prostu fizycznieuciekają.Mało wam?Podczas zamykania oddziałów szpital zgubiłpacjenta. Człowieka po udarze przeniesiono doKozienic nie informując rodziny i nie zostawiającśladu w szpitalu w Grójcu. Rodzina znalazła go pokilku dniach na piechotę obdzwaniając szpitale zpomocą Policji. Szpitalowi w Grójcu tak sięspieszyło, że zamiast zweryfikować daneadresowe w dokumentacji pacjenta, wpisał„bezdomny" i wrzucił do szpitala odległego o 70km. Okazało się, że ma koronawirusa.Mało?Pacjent z rakiem płuc został odwieziony 26 marcado domu z informacją dla rodziny, że „nie zgłaszaduszności". No ale w domu zaczął zgłaszaćduszności, trafił do szpitala w Warszawie, zmarłna koronawirusa.Jeszcze mało?30 marca o 22:00 szpital informuje rodzinępacjentki z padaczką, że zostanie wypisana 31marca rano „bo jej stan się poprawił" (wrzeczywistości - następnego dnia ma byćdezynfekcja, usuwają wszystkich). Pacjentka jestod trzech tygodni niemyta, nie może chodzić, a cogorsza w dokumentacji nie ma jej wyniku nakoronawirusa. Później rodzina załatwi jej kolejnytest, na szczęście negatywny.Jeszcze?Kolejny pacjent po udarze, z niewydolnym sercem,wypisany do domu, gdzie jest jeszcze dwojestarszych ludzi. Grójec twierdzi, że pacjent będziew stanie prowadzić samochód. Nie daje kartywypisu ze szpitala. Następnego dnia do pacjenta,który jest już w domu, przychodzi info, że jednakma koronawirusa. Nie napiszę przy tej grotesce"XD" tylko dlatego, że człowiek leży podrespiratorem."
I nastąpił zwrot akcji. Została przywrócona do pracy – Okazuje się, że w związku z popularnością wpisu ratowniczka została przywrócona do pracy:- Zwolnienie nie było z nami konsultowane. To odpowiedzialność dyrektora jednostki. Ale wiem, że dyrekcja przywróciła już ratowniczkę do pracy - przekazała Onetowi Marta Milewska, rzeczniczka prasowa Mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego
 –  Nie opowiadajcie ludziom bajek jak to cudownie, jak się staracie itp. Itd. Pracowałam w Szpitalu Specjalistycznym w Nowym Targu. Do dzisiaj. Kiedy pokazałam u mnie na profilu post o maseczce zrobionej z ręcznika papierowego oraz ręki wyzartej od płynu dezynfekcyjnego zostałam wezwana do dyrekcji. Pomimo niewskazania w poście kogo i czego on dotyczy na zasadzie uderz w stół dostałam natychmiastowe wypowiedzenie z pracy. Po dwóch godzinach dyrekcja wdzięczyła się do kamery informując jak to rąk do pracy brakuje... No bez jaj.... Ja popełniłam przestępstwo pokazując jak się robi papierową maskę kiedy nie ma innej. A brak maski? A brak personelu? A zageszczenie? Przestańcie robić z ludzi idiotow. Andrzej Duda może wreszcie się Pan obudzi. To że ja mam zwolnienie z pracy to tylko dwie ręce mniej, a to że jeszcze może być takich osób kilkadziesiąt to już zagrożenie! Brak maski to zagrożenie dla personelu czyli dla nas, ratowników, pielęgniarzy, położnych. Pokazanie prawdy skutkuje takimi samymi represjami jak za komuny. O to chodzi? Opamiętajcie się. Zamiast walczyć z ludźmi walczcie z koronawirusem.
Kontrowersyjny dress code w rzeszowskim liceum. Uczniowie protestują – Dla dziewczyn zakaz ubierania koszulek na ramiączkach (nawet na golf), nakaz noszenia "odpowiedniej" bielizny, niepokazywanie dekoltu, ramion, brzucha, pleców, zakaz posiadania sztucznych paznokci, włosy tylko w kolorze naturalnym, a sukienki nie krótsze niż do połowy uda. Chłopcy nie mogą nosić biżuterii, kolorowych spodni, wykluczone są także krótkie, nawet w upały. A rodzice mają "pilnować swoich córek". Takie zasady wprowadziła dyrekcja I LO w Rzeszowie. Za nieprzestrzeganie nowych zasad grozić mają konsekwencje - począwszy od odesłania ucznia z zajęć lekcyjnych do domu, po naganę dyrektora, a nawet skreślenie z listy uczniów
 –  Informacja odnośnie płatności za miesiąc styczeń została przesłana na państwa skrzynki mailowe. Dodatkowo plik z płatnościami dostępny będzie na stronie szkoły. W porozumieniu z Dyrekcja oraz Radą rodziców informujemy o dokonaniu podwyżki posiłków wydawanych na naszej stołówce. Nowe ceny wchodzą w życie o stycznia 2020 roku i obowiązywać będą do czerwca 2020 roku. Zmiana cen związana jest z planowanym od stycznia 2020 roku podwyższenia płacy minimalnej z kwoty 2150.00 zł na kwotę 2600,00 zł brutto. PB GASTRO
Problem polskiej szkoły –  Ostatnio na którymś z portali internetowych przeczytałem wpis matki żalącej się, że do jej grzecznego dziecka w szkole zawsze dosadzani są klasowi łobuzi. Jest to stara metoda nauczycieli na to, żeby rozdzielić gadające/niegrzeczne towarzystwo. W rezultacie córka tej Pani dostała pierwszy raz „jeden" za brak pracy domowej, bo przez kolegę/koleżankę robiącego hałas i zamieszanie nie nsłyszała, że ma tę pracę domową oddać nauczycielowi. Nie może się też skupić na lekcji, bo znosi gadanie, wiercenie się, szczypanie itd. kolegi/koleżanki z ławki. Dalej Pani-matka napisała, że przecież nauczyciel powinien karać robiących zamieszanie uczniów np. obniżonym zachowaniem, a nie normalnego ucznia kiepskim towarzystwem. O ile zgadzam się z pierwszą częścią wypowiedzi tej Pani, to niestety druga część nijak się ma do rzeczywistości. Każdy z nas kto był w szkole, ma dzieci w szkole czy może jest nauczycielem zna taką historię —jeden czy dwóch klasowych terrorystów potrafi skutecznie rozpieprzyć każdą lekcję skutecznie sabotując w ten sposób edukację pozostałych uczniów i dodać całemu gronu pedagogicznemu siwych włosów. Tylko co dzisiaj może zrobić szkoła czy nauczyciel? Nic. Mogą wstawiać uwagi i obniżyć zachowanie. Jak rodzic będzie miał to gdzieś, to nic to nie zmieni. Za to jak rodzic jest przekonany o tym, że jego dziecko jest cudowne, albo po prostu coś mu w życiu nie wyszło, a na szkole, uczniach i nauczycielach zawsze można się wyżyć, to złoży skargę do kuratorium, nie ważne jaką, coś wymyśli, złoży, będzie złożona. Kuratoria w Polsce działają w ten sposób, że nie ważne kto, z jakiego powodu, podstawnie czy bezpodstawnie składa skargę — kurator nie przyjedzie pytać w czym problem, negocjować czy pomagać, kurator przyjedzie zrobić kontrolę. Przegrzebie papiery, przemagluje grono pedagogiczne doprowadzając kilka osób do płaczu, przejrzy szkołę od dachu po fundamentu, stwierdzi, że ławka w klasie 35b jest o trzy centymetry za mała dla siedzącego w niej ucznia, a nauczyciel Iks Iksiński nie podpisał się pod tematem w dzienniku z roku szkolnego 2007/2008. Czyli dyrekcja dostanie oficjalne ostrzeżenie, kilku nauczycieli naganę z wpisem do akt i ze strony kuratorium wszystko jest świetne, bo urzędnik może w swoich papierach napisać, że kontrola była, wykryła nieprawidłowości, ukarała winnych i należy się premia, a za kilka takich kontroli awans. Dlatego szkoła i nauczyciele najbardziej boją się konfliktu z rodzicem i nie ważne jest tutaj to, że mogą mieć rację. W ten czy inny sposób dla szkoły może się to źle skończyć, bo ta zawsze jest na straconej pozycji. Dlatego w polskiej szkole publicznej jednostki zdolne zawsze będą miały pod górkę, a miernoty jak pączki w maśle.
Szturm na salon Xiaomi w Warszawie. Było tak niebezpiecznie, że sklep zamknięto – Entuzjazm związany z promocjami w firmowym sklepie Xiaomi jest zrozumiały. Producent ten jest niezwykle popularny, nie tylko w naszym kraju i trudno się dziwić. Produkty Xiaomi mają już mocno wyrobioną opinię: bardzo tanie, a mimo tego dobre. Fani Xiaomi i promocji zgłupieli. Było tak niebezpiecznie, że dyrekcja Galerii Mokotów nakazała zamknięcie sklepu.Doszło też do bójek, których efektem były zakrwawione nosy i podbite oczy
Mój tata postanowił skorzystać z okazji i zrobić swojego... pierwszego mema. Podszedł do mnie i z dumą powiedział: Zrobiłem mema! – Ja uciekający z budynku razem z moją drukarką i papierem po tym, jak władze postanawiają z niego zrezygnować - pierwszy mem mojego taty.Był z niego tak dumny, że przesłał go mailem do innych wykładowców, ale nikt jakoś nie zwrócił na to uwagi, więc przyszedł do mojego pokoju smutny. Udostępnijcie tego mema i dajcie mojemu tacie radość, na którą zasłużył
W warszawskim szpitalu klinicznym przy ul. Banacha brakuje anestezjologów, pielęgniarek i instrumentariuszek. Operacje planowe są odkładane w czasie, a dziewięć sal operacyjnych stoi pustych – Dyrekcja mówi, że oprócz ludzi brakuje tego co zwykle, czyli pieniędzy TOKFM.PL Największy szpital w Polsce wstrzymał pracę dziewięciu sal operacyjnych. Brakuje personelu
Węgierska orkiestra symfoniczna wykonuje piękny utwór w hołdzie dla Roberta Kubicy. Aż ciarki przechodzą po plecach! – Kompozytor muzyki filmowej, Sławomir Ruczkowski skomponował utwór inspirowany historią Roberta Kubicy. "Hymn for the Winner" wykonuje The Budapest Scoring Symphonic Orchestra & Choir pod dyrekcją Zoltana Pada i Petera Pejtsika. Utwór okraszony jest świetnymi ilustracjami Artura Gołębiowskiego.Twórcy tak opisują swoje dzieło: "Ta muzyka była inspirowana niesamowitą historią, prawdziwą historią człowieka, który dzięki swojemu talentowi i ciężkiej pracy osiągnął szczyt. Chciał być jednak wyżej. Niestety, jego chęć bycia lepszym poskutkowała koniecznością walki o jego życie. Nie poddał się i znów wszedł na szczyt - do elitarnego grona kierowców Formuły 1. Jego życie dowodzi, że wiara sprawia, że wszystko jest możliwe i jeżeli umysł uzna coś za możliwe, to można to osiągnąć. Wszyscy znają go jako niezniszczalnego, a jego nazwisko to Kubica - Robert Kubica"
Lekarze z Konina zaszyli w kobiecie 30-centymetrową, półkilową łyżkę. Dwa dni później wyjęli ją, lecz kobieta zmarła – Dyrekcja szpitala zdecydowała o zawieszeniu kierownika oddziału ginekologicznego, który pozostawił ciało obce w pacjentce. W szpitalu trwa wewnętrzne postępowanie wyjaśniające
 –  school sucksfW środeDZIĘKUJEDZIĘKUJĘ UCZNIOM za to, że daliście radę zwlekać się bladym świtem przez całyrok szkolny i iść do miejsca, które nie zawsze kojarzy Wam się pozytywne, doktórego musieliście chodzić niepoświęciliście wiele wieczorówi nocy na siedzenie nad książkami nie wiedzącczęsto po co, zamiast spotykać się z przyjaciółmi, pójść do kina czy rozwijać Waszepasje. Že wbijaliście sobie do głowy megabajty wiedzy, której prawdopodobnie nigdynie wykorzystacie i zwykle nie macie pojęcia, po co to robiliście, a jednak robiliścieZe mimo, iż codziennie byliście oceniani w idiotycznej skali 1-6, że oceniano nawetWasze zachowanie, często niesprawiedliwie, nie rzuciliście tej szkoły w choleręmimo, że wymagało to wiele cierpliwości, odwagi, może łez. Za każdą chwilę, gdymieliście ochotę odpalić swojemu nauczycielowi tak wulgarnie, jak tylko było tomożliwe, a jednak nie zrobiliście tego, choć było ciężko. Že mimo żalu do Waszychrodziców nie przestaliście ich kochać i próbowaliście choć troche ich zrozumieć. Žepomimo niezrozumienia, złości, czasem odrzucenia, zakończyliście ten rok. Dla mniejesteście wszyscy SUPERBOHATERAMI!Własnej woli. Za to, że się staraliście, żenaueavcieloDZIĘKUJE NAUCZYCIELOM za to, że pomimo totalnie zrąbanego systemu edukacjichciało się Wam w ogóle pracować, że nie zmieniliście zawodu na łatwiejszy i lepiejpłatny, choć mieliście nie raz taką pokusę. Dziękuję za każdą chwilę, gdy byliście postronie ucznia, broniliście jego praw podczas gdy wielu Waszych kolegów ikoleżanek zachowywało się odwrotnie. Że potrafiliście go wspierać, dawać siłędodawać skrzydeł gdy nie miał siły latać, obdarzać miłością, życzliwością nawetkosztem dobrych relacji z innymi nauczycielami i dyrekcją. Že pamiętaliście, że toWy jesteście w szkole dla ucznia, że jesteście starsi, mądrzejsi i macie wiedzę. Zauśmiech i serce. Že nie napędzaliście wyścigu szczurów, kultu czerwonego paska,wysokiej średniej. Że widząc niesprawiedliwość systemu oceniania, staraliście siępokazywać uczniowi, że uczy się dla siebie. Że nie napierdzielaliście jak głupi wdzienniku uwag każdego dnia, lecz raczej staraliście się pomagać uczniowi radzić zwłasnymi emocjami i hormonami. Že nie zawalaliście go bezsensowną pracądomową. Že widzieliście w uczniu człowieka, a nie ucznia. Že docenialiście, zamiastoceniać, a jeśli już system zmuszał Was do oceniania, to staraliście się oceniaćwysiłek. Že mimo wielu problemów osobistych znajdywaliście czas na pomoc tymmniejszym, którzy zwykle radzą sobie gorzej. Że częściej dawaliście siebie, zamiastbrać, choć często byliście na skraju wyczerpania. Že próbowaliście zrozumieć światucznia tak różny od Waszego. Že byliście po prostu przyjaciółmi. JesteścieSUPERBOHATERAMI!DZIĘKUJĘ RODZICOM za to, że widzieliście w swoim dziecku człowieka, a nieucznia. Že docenialiście zamiast oceniać. Że witaliście dziecko po szkole pytając cou niego słychać i jak się czuje, zamiast 'co dostałeś z matmy?' Že mieliście wylanena jego oceny mając świadomość, że to nie one decydują o wartości Waszegodziecka tym bardziej, że często są niesprawiedliwe. Że nie braliście udziału wwyścigu szczurów i kochaliście swe dziecko takim, jakim jest. Že macie gdzieś czyjego świadectwo jest z paskiem, ortem czy żyrafa bo ono wie, że jest dla Was ważnebez względu na to, i że kochacie je bezwarunkowo. Že nie truliście mu dupy o pracedomową, lecz pozwalaliście na rozwijanie pasji, spotkania z przyjaciółmi iodpoczynek po ciężkiej pracy w szkole. Za wsparcie, uśmiech, przytulenie, dobresłowo. Za serce. Że nie zapomnieliście o dziec ku, którym byliście jeszcze wczoraj ipróbowaliście zrozumieć tak inny od Waszego świat i punkt widzenia. Že nieczytaliście tych durnych uwag z dziennika. Že nie poddaliście się i nie uwierzyliściew żadne złe słowo, które padło pod adresem Waszego dziecka w szkole ze stronynauczycieli i uczniów. Że byliście sprawiedliwi, ale staraliście się stać po stronieWaszego dziecka mając świadomość, że szkołę skończy za chwilę, a Waszymdzieckiem bedzie do końca życia. Że pozwoliliście, by Wasz dom rodzinny był dlaniego oazą miłości i spokoju, do której chętnie wraca po wielu godzinach lekcji. Zamitość, która kiedyś sprawiła, że zechcieliście zostać rodzicami i która jestnajwiększym darem, jakim możecie swoje dziecko obdarzyć. JesteścieSUPERBOHATERAMI!Niezwykłych, bezszkolnych, pełnych emocji, przygód, beki i odpałów, wakacji dlawszystkich!Krystian Ostrowskischool sucks
Dyrekcja Woodchurch High Schoolw Birkenhead w Wielkiej Brytanii wprowadziła surowy zakaz noszenia markowych ubrań. Zakaz "Lansu na metki" ma skończyć ze szkolną dyskryminacją i wykluczeniem – Kto popiera?
Niby szkoła, a jak w więzieniu –  Zabrania sie w całei szkoleładowania w gniazdkachelektrycznych, jakiegokolwieksprzętu elektronicznego.ghArt. 278. [KradzieziS 1. Kto zablera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchoma, podlega karze pozbawienia wolnościod 3 miesięcy do lat 5S 2. Tej samej karze podlega, kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celuosiagniecia korzyści majątkowej$ 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wołności albo pozbawieniawolności do roku.5 4 Jezeli kradzież popełniono na szkode osoby najbliższej, sciganie nastepuje na wniosek pokrzywdzonegoS. 5. Przepisy $1,.314 stosuie sie odpowiednio do kradzieży energiilüb karty upravmiającej do podjecia pieniedzy z automatu bankowegoart 278 Kodeksu KarnegoDyrekcja. W sytuacjach alarmowych prosimy o zgłoszenie sie do sekretariatu
Dyrekcja jednej z zagranicznych szkół miała problem z grupką 14-letnich dziewcząt, które zaczynały malowaćusta szminką – Właściwie nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że dziewczyny malowały się w szkolnych łazienkach, a następnie przyciskały usta do luster, zostawiając na nich codziennie dziesiątki odcisków. Każdego wieczoru Pan od sprzątania wiele czasu poświęcał aby je wyczyścić, a następnego dnia były one znowu brudne.W końcu dyrektor zdecydował, że coś z tym trzeba zrobić i zwołał wszystkie dziewczyny do łazienki. Następnie zawołał sprzątacza, i poprosił, by pokazał dziewczynom, ile pracy kosztuje go takie zmywanie. Sprzątacz wziął mopa, zanurzył go w ubikacji i za jego pomocą usunął z luster wszystkie, ostatnie już w tej szkole ślady szminki...
0:15
Kto bogatemu zabroni –  W Puszczy Noteckiej na sztucznie wybudowanej wyspiena jeziorze ktos(akonkretnie spótka D:J.T) postanowilazbudować gigantyczny ,sredniowieczny'" zamek"Zamek w Stobnicy" powstaje na terenach Natury 2000czyli obszarze objętym ochroną przyrody w tym przypadkuptaków. Mimo to Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiskaw Poznaniu wyraziła zgodę na budowę, nie widząc w tymżadnych przeszkódGigantyczny zamek ma mieć 15 kondygnacji (w tym jednąpod ziemią) i wieżę o wysokości niecałych 50 metrów, mabyć też większy od zamku w Malborku. Wewnątrz będzie wstanie pomieścić prawie 100 mieszkańców, a stylistyką manawiązywać do gotyku (XD)MAJA ROZMACH
Wiwat socjalizm! – Niech ludzie dalej sobie wmawiają, że czterdzieści lat płacą składki aby na starość mieć godną opiekę medyczną. Nikt z pokolenia PRLu nie chce zrozumieć, że taniej jest dać prywatnie kasę lekarzowi do ręki, niż przepuszczać tę kasę przez 10 urzędników i 5 przetargów. Jednak co ja mogę wiedzieć, przecież młody jestem, gówno się znam... Z zycia rejestratorki medycznejW przychodni w której pracuję znajduje sięrehabilitacji (NFZ i prywatnie)Mamy kontrakt z NFZ-tem opiewający na pewną sumę. Tęsumę dzieli się na 12 miesięcy i wychodzi kwota, którą NFZpłaci miesięcznie za rehabilitację pacjentow, posiadającychna nie skierowanie od lekarza rodzinnego lub specjalistyoddziałPrzeważnie przyjmujemy 10-15% więcej, mimo tego, że NFZza tych pacjentów nie zapłaci. Są to osoby pilniepotrzebujące rehabilitacji np. po operacjach ortopedycznych(szybko rozpoczęta rehabilitacja zmniejsza ryzyko powikłań iskutkuje pelnym powrotem funkcji). Natomiast pacjentow zchorobami przewlekłymi (przewlekłe bóle, reumatyzm i innenie powodujące pogorszenia ogólnego stanu zdrowiapacjenta) rejestruje się na pierwszy wolny (planowy) terminPIEKIELNW praktyce terminy na rehabilitację wyglądają tak: na masażczeka się poł roku, na terapię indywidualną (czyli tak wskrócie odpowiednio dobrane i prowadzone ćwiczenia)około 5 m-cy, na zabiegi fizykoterapeutyczne (prądy, laser,lampy i inne wykonywane za pomocą maszyn) około 2-3m-ce. I nie jest to spowodowane tym, że fizjoterapeutom niechce się pracowac. Powod jest taki, ze nie mogą przyjmowac"nadprogramowych" pacjentów, bo nikt za to nie zaplaci idyrekcja się potem burzyPrywatne zabiegi wykonuję się w zasadzie od ręki (za tozdanie pewnie posypią się hejty ;) no ale taka jest prawda i janic na to nie poradzę)Sytuacja właściwa: Przychodzi (P)ani ze skierowaniem narehabilitację. Na skierowaniu masaż, terapia indywidualna izabiegi fizykalne. Oczywiscie ejestrowac jaknajszybciej. Wchodzę w system i widzę, że pierwszy wolnytermin to 23.06.2014 (to i tak cud, bo rejestrowała się końcemlutego pewnie ktoś w między czasie zrezygnował)Informuję o tym fakcie pacjentkę. W tym samym momenciekolezanka (fizjoterapeutka) poszła do socjalnego zrobicsobie kawę i (na nieszczęście) zapytała czy ja tez chcę. Jaksię domyślacie P puściły w tym momencie nerwy i cała jejzłość skumulowała się na mnie...Na skiechce się zarP: Robić wam się nie chce?!Ja: Proszę pani, tu nie chodzi o nasze chęci, takie są terminyzabiegow finansowane przez Narodowy Fundusz ZdrowiaP: (jakby nie słyszała co do niej mówię) Czas na kawę tomacie, ale zeby człowiekowi pomoc to juz nie ma czasu!!!Ja: (mówię spokojnie, bo rozumiem jej zdenerwowanie, ale itak nie mogę jej wcześniej zarejestrować) Proszę na mnie niekrzyczec, to nie ja decyduję o terminach przyjęc. NFL...P: Nieroby jesteście!! Tylko kawki wam w głowie, aczłowiekowi pomóc nie ma kto!ll Ja to zgłoszę!l! Pani jużdługo nie popracuje!!! Odechce się pani tej kawy!!!PİEKİE LNNic już nie powiedziałam, bo i tak bym jej nie przekonałaPacjentka wyszła, krzycząc, ze juz więcej tu nie wrocIWrócilła. Wczoraj. Jednak nigdzie indziej nie było miejsc nawcześniejszy termin. Tyle, że od jej ostatniej wizyty minęłytrzy tygodnie i jak się domyślacie, termin na rehabilitację teżsię zmienił - na początek sierpniaA teraz proszę przeczytajcie dialog powyżej jeszcze raz;)P.s. Teraz wiemskąd się wzięło hasło: nic nie robią, tylkokawę piją (choc to głownie ourzędnikach chyba)PIEKIEL Nİ.PL
Źródło: http://piekielni.pl/ - Painkiler
Smutne to jak dziś ocenia się ludzi, po tym jak się ubierają, a nie po tymco sobą reprezentują – Później płacz, że młodzi ludzie to tacy materialiści W mojej szkole jest klasa wojskowa, a przysięga tejże klasyzostała potraktowana jako święto całej szkoly. Wobec tegeoPani Piekielna oświadczyła, że w ten dzień obowiązują strojegalowe. Pani Piekielna jest zastępcą Dyrektora, ale jak samatwierdzi - "tytuł wice jest obraźliwy", więc każe nazywać się"dyrekcją" i tak też traktować.Dzień przysięgi.W klasie mamy pewnego chłopaka z ciężką sytuacjąrodzinną: ma pięcioro rodzeństwa, a każde z nich ma innegoojca, matka z niewiadomych przyczyn nie pracuje, w domusię nie przelewa... Przyszedł ubrany w codzienne ciuchy.Czyściutkie, w dobrym stanie, ale wbrew nakazowi PaniPiekielnej żaden z tego byt garnitur. Piekielna napada nachłopaka na korytarzu i pyta, dlaczego do jasnej anielki jesttak ubrany? Pada szczera odpowiedź, że zwyczajnie nie miałubrań jakie życzyła sobie "dyrekcja". Co robi Piekielna?Wyrzuca chłopaka ze szkoły "bo to jest święto, nikt niebędzie go niszczył niechlujnym wyglądem, ona prosi tylko oodrobine kultury ijak widac wszyscy poza nim mogli siedostosować"Rozumiem, że Piekielna nie kojarzy sytuacji rodzinnejkażdego ucznia w szkole, ale żeby od razu wyrzucać kogośdo domu, bo jest źle ubrany i w niewłaściwym stroju będzieobserwować powtarzanie przez wojskowych przysięgi?PIEKIELNPL
Bezpański kot o imieniu Tombi bardzo upodobał sobie pewną szkołę w Turcji, a szczególnie jedną klasę, którą regularnie odwiedzał – Po dokonaniu badań u weterynarza, dyrekcja szkoły postanowiła uczynić kota klasową maskotką. Rodzice początkowo bali się, że kot będzie odwracał uwagę dzieci od nauki, ale okazało się wręcz odwrotnie. Obecność kota działała uspokajająco na nadpobudliwych uczniów i wnosiła wiele uśmiechu
W amerykańskim liceum na lustrze napisano "White lives matters niggas!" Na świecie znana jest akcja pt: "Black lives matter" – Dyrekcja jednak nie wie jak ukarać ucznia, bo okazał się być koloru "nie-białego"