Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 459 takich demotywatorów

 –  SynCorkaDR2WI DO SYPIALNI SA ZAMKNIĘ TE"Ach, biedna dziewczynka, mialazapewne cieżki dzień w szkole.Dam jej dzis spokój""Na pewno się masturbuje"JEST W LAZIENGE PONAD GODZINE"Na pewno się masturbuje""Och, pewnie przydo dzisieiszei rje sięSIED2I CALY DZIEZED KOMPOTEREM"Na pewno się masturbujeLUB"Mój maly aniołek nie ma co robić, kiedywyjechal na wakacje.Jakie to smutne""Dzieciak nie ma żadnych kolegów"Powinnam go wysłać do psychologa"ZOSTAJE PO SZKOLEOMG, na pewno pali ziolo:""Zapewne poszła na zajęcia dodatkowe"ZOSTAJE W DOEZ CHHOROBEWeź aspirynę i idź do szkoly""Och, moje biedactwo: Nagralam dlaciebie Zmierzch. Leż w domn i odpoczywaj
10 groszy za torebkę? Dam radę bez –
Szczere i mocne słowa od Marcina "Różala" Różalskiego, naszego wojownika z MMA: – "Najbardziej wkurwiające dla mnie jest to, że ludzie którzy w weekend potrafią przećpać, przepić i wydać na dziwki po 30 - 50 tysięcy to jak zbierałem na kapcie dla dzieci z domów dziecka dali mi 20 złotych. Powiedziałem im, że to na sznurówki nie starczy. Dobrze, że był ze mną kolega, bo myślałem, że nie wytrzymam. Taki biznesmen, co pół miasta może sobie kupić. Dodałem jeszcze kilka słów z mojego słownika i nasze drogi się rozeszły. Na pewno z niemiłymi odczuciami dla niego.Zawsze chciałem zrozumieć, po co ludziom tyle pieniędzy. Żeby sobie kupić 20 zegarek? Czy wkleić na niego brylanty? To są tylko rzeczy. Bogaci umierają i zostawiają po sobie majątki. Biedni umierają z głodu. Na takich galach MMA w pierwszych rzędach przeważnie same znane gęby. Głównie żeby się pokazać, żeby kamera nakręciła. Oni przeważnie się walkami nie interesują, nawet nie do końca je rozumieją. Niech se siedzą, koło ch**a mi to lata, ale jak trzeba pomóc to ich nie ma! Ewa Minge robiła czas temu zdjęcia znanych osób do kalendarza swojej fundacji. Byłem ja był Rysiek Peja i jeszcze kilka osób. Jak poprosiła o możliwość przyjazdu kilku celebrytów, to sobie krzyknęli po 20 tysięcy. No i taka jest ludzka pomoc tych pięknych i wspaniałych. Dam ci jeszcze jeden przykład. Mój kolega jest przestępcą. No taki ma od dawna zawód. I wiesz co? Kupił mi tira karmy. Całego pieprzonego TIRA karmy! A biznesmen, dał mi 20 złotych. Takie porównanie.Przestępca dał na zwierzęta, biznesmen pożałował dzieciom.Każdy pomaga gdzie chce. Ja przede wszystkim zwierzętom i nikt nie może mieć o to do mnie pretensji. Jest tyle ludzi, którzy mogą wesprzeć dzieci, starsze osoby itd. że ta pomoc się jakoś rozkłada. O to chodzi..."

Zmęczona mama napisała list do męża. Chciała, żeby wiedział, co myśli o jego zachowaniu:

Zmęczona mama napisała list do męża. Chciała, żeby wiedział, co myśli o jego zachowaniu: – Drogi mężu,Potrzebuję. Więcej. Snu.Ostatnia noc była dla Ciebie ciężka. Poprosiłam cię, abyś obserwował dziecko, abym mogła wcześniej się położyć. Dziecko płakało. Zawodziło bardzo mocno. Słyszałam je z góry i miałam serdecznie dość. Zastanawiałam się, czy zejść na dół i Ci pomóc, ale wybrałam sen.Przyszedłeś do pokoju 20 minut później z dzieckiem wciąż rozpaczliwie płaczącym. Włożyłeś je do gondoli i położyłeś bliżej mojej strony łóżka. Poważnie? Już miałam zacząć krzyczeć i dać Ci popalić. Zajmowałam się dziećmi cały dzień. CAŁY DZIEŃ. Ty miałeś tylko zająć się nimi przez kilka godzin wieczorem i utulić do snu.Zaledwie kilka godzin cennego snu. Czy to zbyt wiele?!Wiem, że oboje obserwowaliśmy, jak nasi rodzice spełniają typowe role matki i ojca. Obie nasze matki były głównymi opiekunami, a nasi ojcowie byli względnie nieobecni. Byli wspaniałymi ojcami, ale nie oczekiwano, że spędzą dużo czasu, zmieniając pieluchy, że będą karmić, opiekować się dzieckiem. Nasze matki były superboahterkami, które zajmowały się całą rodziną. Gotowanie, sprzątanie i wychowywanie dzieci. Każda pomoc od taty była mile widziana, ale nieoczekiwana.Widzę, że każdego dnia coraz bardziej wchodzimy w tę dynamikę rodziny. Moim obowiązkiem jest wyżywienie rodziny, utrzymanie domu w czystości i dbanie o dzieci, nawet gdy wracam do pracy. Winię siebie też za to, że tak się dzieje. Sama się na to zgodziłam… I to nie jest tak, że mam z tym problem, bo chcę tego. Bez urazy, ale nie jestem pewna, czy chcę wiedzieć, jak wyglądałaby tygodniowe wyżywienie rodziny w Twoim wydaniu. To nie o to chodzi.Widzę też moich przyjaciół i inne mamy robiące to wszystko i robiące to dobrze. Wiem, że to widzisz. Jeśli mogą sobie z tym poradzić, a nasze matki zrobiły to tak dobrze dla nas, dlaczego ja nie mogę? Może nasi przyjaciele tylko udają tak przed nami, a potajemnie w domu mają tak samo? Może nasze mamy cierpiały w milczeniu przez lata i teraz, trzydzieści lat później, po prostu nie pamiętają, jak ciężko było naprawdę. A może, i to jest coś, co krytykuję każdego dnia, po prostu nie jestem tak wykwalifikowana jak wszyscy inni dookoła. I dlatego tak bardzo potrzebuję Twojej pomocy. Bo kogo innego mam o to prosić?I może nie mam tego macierzyńskiego instynktu, o którym tyle się mówi?! Powinno mi być łatwiej, bo jestem kobietą i wychowanie dzieci mam we krwi? Jednak jestem tylko człowiekiem. Chodzę do pracy tak samo jak Ty, śpię mniej niż Ty, bo zajmuję się dodatkowo dziećmi. Rano, potrzebuję cię, żebyś przygotował nasze małe dziecko, abym mogła zaopiekować się starszym i zrobić dla nas śniadanie i wypić filiżankę kawy. I nie, przygotowanie malucha nie oznacza usypianie go przed telewizorem. Oznacza to upewnienie się, że załatwił się, że zjadł, że się napił i że się dobrze czuje.Wieczorem potrzebuję też godziny, aby zająć się chwilę sobą – chyba chcesz mieć zadbaną żonę? Potrzebuję Cię i proszę, pomóż mi. W weekendy potrzebuję więcej przerw. Ty wychodzisz na piwo z kumplami, na kolacje z pracy i na przejażdżki autem. Ja też tego potrzebuję. Nawet jeśli będzie to tylko samotny spacer do sklepu lub wypad na basen. Czemu nie zaproponujesz mi sam tego, a ja potrafię powiedzieć Ci: „Kochanie, wyjdź na piwo”. Oczekuję tego samego od Ciebie. Zacznij sam odkładać rzeczy na miejsce, bez mojej sugestii. Potrzebuję Twojej pomocy.Na koniec muszę usłyszeć, że jesteś wdzięczny za wszystko, co robię. Chcę wiedzieć, że zauważyłeś, że pranie jest gotowe i przygotowano miłą kolację. Chcę wiedzieć, że doceniasz to, że karmię piersią przez wszystkie godziny i przygotowuję to mleko na godziny, gdy jestem w pracy. Mam nadzieję, że zauważysz, że nigdy nie prosiłam Cię, abyś został w domu i zrezygnował ze swoich pasji i realizowania się w pracy. Nie dam rady sama i tak, wymachuję do Ciebie białą flagą i przyznaję, że jestem tylko człowiekiem. Mówię ci, jak bardzo cię potrzebuję, i jeśli będę kontynuować to wszystko w takim tempie jak do tej pory, nie dam rady i odejdę. A to zraniłoby mnie, dzieci i Ciebie. Bo spójrzmy prawdzie w oczy: ty też mnie potrzebujesz.
Ceną naszego życia nie jest to jak wyglądamy, ale to co zrobiliśmy, co wiemy - kim jesteśmy –  Znany profesor rozpocząt swój wykład dla 200-stu osóbtrzymając w ręku studolarowy banknot. Zapytał:Kto z was chciatby dostać ten banknot?Wszyscy podnieśli ręce... wtedy powiedział:Dam ją jednemu z was, ale najpierw zrobię to...l zgniótł banknot w ręku. I znowu zapytat:CoKto teraz chce ten banknot?Ręce nadal były podniesione. Profesor dodał:- A jeśli zrobię tak?Rzucit pieniądz na ziemi, podeptat i zgniótł.Podnióst pieniądz pognieciony i brudny i zapytat znowu:A teraz...? Kto chce jeszcze te 100 dolarów?Ręce nadal były podniesione. Wtedy powiedział:- Nieważne, co zrobię z tym banknotem, zawsze będzieciego chcieli, bo nie traci on swej wartości. To samo jest z nami...Często w naszym życiu jesteśmy deptani, gnieceni, czujemy siękompletnie bez wartości. Brudni czy czyści, zgnieceni czy cali,wysocy czy niscy, grubi czy chudzi, to wszystko jest nieważne!Nie wptywa to w żaden sposób na naszą wartość!
 –  godzina 18 2 w nocy dłużej nie dam rady, dobranoc.. nigdy nie zasnę
Dam radę, od środy wiosna –
0:09
 –  Ty To jednak jesteś moimnajlepszym kumplem!A właśnie, nie możemy się jużkumplować!znalazłem dziewczynę i teraz dlamnie tylko ona się liczyZabrania Ci kontaktu ze mną?Nienie jest o Ciebie zazdrosnabo mówi, że Tobie i tak by sięmnie nie udało poderwaćWyjdźmy gdzieś razem! Olej jaą..Już Cię zaczeła ograniczać a cobedzie pózniej?dam Ci buzi
Gdy ktoś naprawdę mnie wkurzy –  JakubI co mi zrobisz lamusie?Na chwilę obecną nic. Zacznę ćwiczyć, zapiszę się na sztuki walki będę to robił, aż nie osiągnę celu, mogą minąć całe lata, a ja sobie nie odpuszczę. Gdy po wielu latach wielu wyrzeczeń i ciężkiej pracy osiągnę to co sobie założyłem i będę najlepszy z najlepszych znajdę cię i ci przyblę tak solidnie, że twój ryj zmieni się diametralnie, bo nie odpuszczę tego, nie dam za wygraną choćby miała minąć cała dekada.ok, zaczynasz mnie przerażać...skończyłem tę rozmowę, do zobaczenia za 10 lat
Koniec czasów co łaska –  Przychodzi babcia do księdza i mówi: - Proszę księdza, ja bardzo chciałabym ochrzcić kota... - Czy pani zwariowała?! - mówi ksiądz. - Ale on jest grzeczny i miły, zupełnie jak człowiek. - Nie ma mowy! - Ale ja dam 20 000 dolarów. Kot został ochrzczony, ale księdza dręczyło sumienie, więc poszedł do biskupa. - Proszę księdza biskupa, ochrzciłem kota... - Czy ksiądz zwariował?? - Ale ta pani dała 20 000 dolarów. - W takim razie proszę szykować kota do bierzmowania.
 –  To tylko wiertarka. Sklep od tego nie zbiednieje.Ale jestem dziś roztargniony, lepiej szybko odjadę zanim przyjedzie policja.Dlaczego oskarżony ukradł ten chleb?Bo byłem głodny.Co za odrażający typ. Dam mu 10 lat
Schroniska i ich polityka –  Mieszkam na wsi. Ostatnim czasem rozstałem się z moim czworonożnym przyjacielem. Minął jakiś czas i postanowiłem rozejrzeć się za psiakiem. Przemyślałem i postanowiłem wziąć psa ze schroniska. To był błąd. Schroniska walczą o każdy grosz. Organizują zbiórki, schroniska są poprzepełniane... Słyszy się o tym mnóstwo. Więc chciałem zmienić życie chociaż jednego psiaka. Do rzeczy. Na popularnych serwisach znalazłem mnóstwo ogłoszeń odnośnie dużych psów (takich szukałem) psy roczne, pięcioletnie, nieważne. Nieistotne również dla schroniska jest to czy pies waży 30, czy 80 kg. Wykonałem około 50 połączeń. Respektuje chęć schroniska do wizyt przed i poadopcyjnych. Nie respektuje natomiast tego, że pies musi byc do domu, tylko i wyłącznie. Nie daj Boże wspomnieć o psie na podwórze. Mam piękną budę, wykonaną samodzielnie. Gruba deska, kawał styropianu, od środka wyłożona gładką deską. Dach szczelny, pokryty blachą. W razie mrozów pies zawsze miał wejście do kotłowni, bądź garażu. Niestety Panie i Panowie ze schronisk nie respektowali tego, że pies może mieć dobre warunki nie będąc w domu.Dla schronisk.. Płaczecie ciągle o pieniądze na biedne zwierzęta. Przepełnione schroniska, tragiczne warunki.. Ze swoim poprzednim psem byłem zżyty, często się bawiliśmy, był członkiem rodziny, bronił Nas, miał szacunek mojej rodziny. Nasza podpora, ochrona przed włamaniami. Procedura adopcyjna jest strasznie pogmatwana. Nie mam łańcucha na podwórku, nie mam boxu w którym pies by miał być zamykany, mam piękną przestronną budę. Perełka to pies, który od paru lat nie może znaleźć domu, nie dadzą mi go. Bo buda. O zgrozo.. Mój pies był szczepiony, odrobaczany, nie chodził głodny.Postawmy sprawę tak. Psy w schroniskach są i będą, będzie ich coraz więcej przez Wasze chore wymogi. Nie wiem czy ktoś z tego trzepie pieniądze, czy nie. Wiem natomiast, że pies na pewno byłby szczęśliwszy u mnie na wsi, na pięknej i dużej działce zamiast za kratkami.Szczerze. Pracownicy schronisk.. Ilu z Was ma psy stróżujące na podwórku ?Ps. Postanowiłem kupić psa. Mogłem dać radość psu, który nie miał domu, rodziny oraz przyjaźni. Nie dam jej dzięki Wam ! Szczere nie pozdrowienia dla wszystkich schronisk.
Źródło: Wykonany samodzielnie. Tomasz W.
"Dam ci dwie małe za jedną dużą" – Kto pamięta?
"- Dasz mi dwie kartki z MyszkąMiki po prawej? Dam ci tez Kaczorem Donaldem" – To były czasy!
 –  dzisiaj, 22:262000 za iPhone xdzisiaj, 22:27XDdzisiaj, 22:27dzisiaj, 22:28no spoznil sie pan troche bo wlasnie czekamna klienta za 1800zaraz ma bycjak sie nie zglosi to dam znacdzisiaj, 22:29Ok2200 damNapisz22:42dawidOpcje2200 damdzisiaj, 22:34kurcze tamten jednak daje 2500dzisiaj, 22:35Dam 3500dzisiaj, 22:36tamten daje juz 4000przykro midzisiaj, 22:38To j mu w dupę niech włoży sobie wwielkie śmierdzące dupsko tego iphone xdzisiaj, 22:39ok przekazałem mu
Jeśli to prawda a wierzę, że tak, to szacun dla tego człowieka –  Krzysiek 19 godz. • Jeśli myslisz o zabiciu psa. Jeśli przychodzi Ci do głowy, by przywiazac psa w lesie/powiesic go/utopic/otruc lub pozbyć się w jakikolwiek in smiertelny sposob - zadzwoń Jestem prywatna osoba. Przyjadę gdziekolwiek w Polsce w ciągu 1-2 dni i go zabiorę. Przyjadę prywatnym samochodem. Nie pod dom? Umówmy się w lesie/w miejscu publicznym/gdziekolwiek. Bez pytań. Bez dzień dobry i bez do widzenia. Zabiorę i odjade. Po co robić takie masakry? Pozbędziesz się problemu; ja dam mu życie. Zadzwoń Lubię to! Udostępnij
Nie wszystko jest takie, jakie się wydaje –  Właśnie! Byłemnajsilniejszym inajszybszymplemnikiem!Moge to zrobić...Dam rade...15 lat temu...Ha haEj, niebędzie zabawniejak damywygrać temugościowi?noSIORB
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
 –  dam 50 zlotych za aunchartedGratuluję i trzymam kciuki za udanezakupy16 wrz, 00:27typowy polak pizda jebana na kase łasapozdro parowociagnij mi lache
 –  zjedz jabłko, a dam
CIA zwolniło psa, gdyż ten zamiast szukać bomb wolał bawić się z dziećmi. Każdy musi znaleźć swoje powołanie – Lulu jako szczeniaczek została przyjęta w szeregi CIA, aby zostać specjalnym psem, który swoim węchem wykrywa bomby, czy to na lotniskach, czy podczas specjalnych akcji antyterrorystycznych.Jednak Lulu dopiero po czasie odkryła, że szukanie bomb po prostu nie jest dla niej - wolała bawić się z dziećmi i innymi pieskami. No i niestety musiała zostać zwolniona ze służby.Na oficjalnym blogu CIA możemy przeczytać post tłumaczący dlaczego Lulu została zwolniona:"Jest milion powodów, dla których każdy pies może mieć zły dzień. Czasami szczeniak jest znudzony i trzeba go rozruszać, dam mu więcej zadań do wykonania. Czasami szczeniaki są zmęczone i wtedy trzeba dać mu troszkę odpocząć. Psy miewają niestrawności, pogoda także na nie wpływa, dlatego do każdego psiaka trzeba podchodzić indywidualnie.Jeśli jednak na dłuższą metę psiak nie wykazuje zainteresowania treningiem, trzeba wtedy dać mu odejść i pozwolić żyć w spokoju na zabawie i leniuchowaniu."Jednak nie ma co się martwić o dalsze losy Lulu, gdyż została ona adoptowana przez swojego trenera i teraz ma mnóstwo czasu na zabawę z dziećmi i innym pieskami. Czyli to, co tak naprawdę kocha najbardziej.CIA, mimo iż jest smutne, że straciło tak uroczego szczeniaczka, cieszy się, że znalazła ona swoje powołanie i jest szczęśliwa!
 
Color format