Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 178 takich demotywatorów

Oszczepniczka po zdobyciu krążka niemal od razu przekazała go na licytację charytatywną na rzecz zmagającego się z wadą serca Miłoszka. Po kilku dniach znalazł się darczyńca, który zapłacił za niego 200 tysięcy złotych – Wczoraj za pośrednictwem Facebooka poinformowała, że zbiórka została zakończona, ponieważ zgłosił się darczyńca. Lekkoatletka wyjaśniła, że w tej sytuacji zebrane środki szybciej trafią do rodziców chorego chłopca. Nowym właścicielem srebrnego medalu z Tokio został sklep Żabka.To nie koniec tej pięknej historii. Dobro wraca, więc i medal pozostanie w rękach prawowitej właścicielki. Prezes sieci sklepów zdecydował się zwrócić go szlachetnej oszczepniczce. Wcześniej marszałek województwa podlaskiego zapewnił, że Polka nie zostanie bez jakiejkolwiek nagrody i zostanie dla niej wykonana replika medalu. W zaistniałej sytuacji nie będzie to już potrzebne

Czemu tak nie może być w Polsce? "Wczoraj, gdy byliśmy w bibliotece, u Laury na nodze pojawiła się pokrzywka. Wiedząc, że jest to reakcja alergiczna postanowiliśmy szybko skonsultować to z lekarzem

"Wczoraj, gdy byliśmy w bibliotece, u Laury na nodze pojawiła się pokrzywka. Wiedząc, że jest to reakcja alergiczna postanowiliśmy szybko skonsultować to z lekarzem – W Norwegii po godzinach urzędowania lekarza rodzinnego, chorych kieruję się do Legevakt czyli placówki wyspecjalizowanej w udzielaniu opieki doraźnej, która jest odpowiednikiem naszego pogotowia.Gdy po kilkunastu minutach dotarliśmy na miejsce, po krótkiej rejestracji, która polega na podaniu imienia i nazwiska dziecka i nr telefonu rodziców zostaliśmy skierowaniu do triażu, który dokonuje wyspecjalizowana pielęgniarka.Laura dostała kod zielony co oznaczało konieczność oczekiwania na przyjęcie przez lekarza w poczekalni dzieci zdrowych. Musieliśmy poczekać, aż w pierwszej kolejności zbadane zostaną dzieci wymagające pilniejszego zbadania czyli te które w triażu dostały kod żółty, pomarańczowy i czerwony.W poczekalni dziecięcej jest akwarium z rybkami więc dzieci mają się czym zająć, poza tym Laura poznała miłego kilka lat starszego chłopczyka, który dał jej rączkę i się z nią zaprzyjaźnił. Po ok 30 min oczekiwania nasza córeczka została przyjęta przez lekarza pediatrę i po zbadaniu dostała do wypicia leki przeciwalergiczne, receptę i skierowanie do lekarza, który wykona jej testy i poprowadzi dalsze leczenie. Niestety na tą wizytę będziemy musieli poczekać kilka dni , bo dopiero na 26.08 były dostępne terminy.Na odchodne Pani doktor w nagrodę za to, że była dzielną pacjentką wręczyła Laurze loda.Jak Państwo widzicie służba zdrowia działa w Norwegii w sposób bardzo podobny do tego który znamy w Polsce.Jedyne różnice jakie dostrzegam to mentalność i wyszkolenie personelu medycznego w kontaktach interpersonalnych i przemyślane racjonalne procedury.W Norwegii jest nie do pomyślenia, by salowa, pielęgniarka lub lekarz mógł w najmniejszym stopniu zachowywać się w sposób nieuprzejmy lub opryskliwie w stosunku do pacjenta.Przeciwnie wielokrotnie widziałem jak spokojnie i z anielską cierpliwością pielęgniarze i pielęgniarki w norweskiej przychodni tłumaczyli coś przez 20 min starszemu mężczyźnie z początkami demencji. Czy też lekarzy, którzy siadali przy łóżku chorego i zaczynali rozmowę z uprzejmym uśmiechem od stwierdzenia, że mają mnóstwo czasu i nie wyjdą tak długo, aż nie odpowiedzą na wszystkie pytania"
Najdroższym lekiem na świecie jest Zolgensma. Lek ten wykorzystuje się do leczenia rdzeniowego zaniku mięśni (SMA) u dzieci. Jedna dawka kosztuje 9 milionów złotych i w Polsce nie jest finansowana przez państwo – Lek Zolgensma został dopuszczony do stosowania u dzieci poniżej drugiego roku życia w maju 2019 roku przez Amerykańską Agencję Żywności i Leków. Lek jest tzw. Terapią genową - jego jednorazowy wlew może zahamować rozwój choroby i uratować życie pacjenta. Zastosowanie leku nie usuwa szkód powstałych w organizmie chorego, ale hamuje rozwój choroby. Dlatego też istotne jest jak najszybsze podanie leku chorej osobie
Dziś jedna buteleczka insuliny, która wystarcza mi na jakiś tydzień, w Stanach Zjednoczonych kosztuje co najmniej300 dolarów –

Przesądy o kotach funkcjonujące w krajach Europy:

Przesądy o kotach funkcjonujące w krajach Europy: – Obcy czarny kot na ganku przynosi powodzenie (Przesąd szkocki)Usłyszeć kichającego kota to dobry znak. (Przesąd włoski)Ujrzenie w nocy białego kota przynosi pecha. (Przesąd amerykański)Sen o białym kocie oznacza szczęście. (Przesąd amerykański)Kiedy zobaczysz jednookiego kota, spluń na kciuk, przypieczętuj nim wnętrze dłoni i wypowiedz życzenie. Życzenie się spełni. (Przesąd amerykański)Kot myjący się za uszami zwiastuje nadchodzący deszcz. (przesąd angielski i francuski)Kot śpiący z wszystkimi czterema łapami podwiniętymi pod siebie zwiastuje nadejście chłodów. (Przesąd angielski)Uczniowie angielscy wierzą, że ujrzenie w drodze do szkoły białego kota to zapowiedź nieuchronnych kłopotów. Aby zapobiec nieszczęściu, należy albo splunąć, albo obrócić się wokół własnej osi i przeżegnać się. (Przesąd angielski)Czarny kot przebiegający komuś drogę przy blasku księżyca oznacza śmierć podczas epidemii. (Przesąd irlandzki)Przeniesienie kota przez strumień przynosi pecha. (Przesąd francuski)Kot na nagrobku to niewątpliwa oznaka, że dusza pochowanego zmarłego jest opętana przez diabła. Dwa koty walczące ze sobą w pobliżu umierającego człowieka lub na grobie wkrótce po pogrzebie, to w rzeczywistości Szatan i Anioł walczące o władzę nad duszą zmarłego. (Dawne przesądy angielskie)Ujrzenie na jezdni białego kota przynosi szczęście. (Przesąd amerykański)Zabicie kota to 17 pechowych lat. (Przesąd irlandzki)Jeśli koty opuszczają dom, zapanuje w nim wieczna choroba. (Przesąd angielski)W Normandii ujrzenie kota szylkretowego wróży niespodziewaną śmierć.W Holandii nie wpuszczano kotów do pokojów, w których toczyły się rodzinne rozmowy. Holendrzy wierzyli, że koty z pewnością rozniosłyby plotki po całej okolicy.Kiedy wprowadzasz się do nowego domu, kota zawsze wprowadzaj przez okno, a nie przez drzwi; wówczas nie ucieknie. (Przesąd amerykański)Na początku XVI w. gość przybywający do angielskiego domu zawsze całował domowego kota.Kiedy rozszerzają się kocie źrenice, spadnie deszcz. (Przesąd walijski)W XVI-wiecznej Italii wierzono, że jeśli czarny kot leży na łóżku chorego, wróży to jego śmierć. Jednak panuje też przekonanie, że kot nie pozostanie w domu, w którym wkrótce ktoś ma umrzeć. Jeśli więc kot domowy nie chce pozostawać w domu, uważa się to za bardzo zły znak.
Ponad 15.000 motocyklistów paradowało przed domem 6-letniego niemieckiego dziecka chorego na raka, którego ostatnim życzeniem było zobaczyć paradę motocykli –
Po sześciu latach zapuszczania włosów 18-latek z Alabamy Kieran Moïse ściął je, aby zebrać fundusze na leczenie dla dzieci chorych na raka. Kieran zaczął zapuszczać włosy po tym, jak kilka lat wcześniej stracił przyjaciela chorego na raka mózgu – Nastolatek spotkał ludzi oddających włosy dzieciom, które straciły je w wyniku leczenia i postanowił, że zrobi to samo - powiedziała jego 49-letnia matka Kelly Moïse.„Kieran zawsze był znany ze swoich włosów. To była duża część jego osobowości i tego, kim był. Zawsze był najbardziej współczującą i troskliwą osobą, a odkąd skończył 6 lat był nastawiony na zbieranie pieniędzy dla potrzebujących”.29 maja Moïse zorganizował relację na żywo z obcinania swoich włosów w lokalnym browarze w Huntsville oraz internetową zbiórkę pieniędzy nazwaną „Kieran's Curls for Cancer”, której celem było zebranie 1000 dolarów.Pod koniec dnia udało się zebrać aż 20 000 dolarów, w sobotę było to ponad 39 000 dolarów, lecz kwota końcowa będzie zapewne znacznie większa, ponieważ zbiórka nadal trwa.Zapytany przez mamę, czy był gotowy, aby rozstać się ze swoimi ukochanymi lokami, Kelly odpowiedział: „Jeśli ja mogę to zrobić, każdy może to zrobić. Nie ma nic specjalnego w pomaganiu innym, po prostu musisz tego chcieć"
Ginekolog-położnik opisała w internecie historię kobiety zmuszonej do porodu śmiertelnie chorego dziecka. "Kaju Godek, możesz być z siebie dumna" - skomentowała gorzko – "Poród był bardzo traumatyczny. Obwód zniekształconej główki miał 39 cm. Długi drugi okres porodu, nacięcie krocza, krwotok, przetaczanie krwi. Synek zmarł po 30 minutach."
W propagandowym programie białoruskiej tv krytyczni wobec Łukaszenki dziennikarze, sportowcy, artyści i politycy sa ukazywani na tle szubienicy i otrzymują medal Judasza. Czasem dla większego efektu dodaje się też zdjęcie Goebbelsa wraz z rodziną. – W programie Łukaszenka jest przedstawiany jako wielki patriota od lat oddający swoje życie dla walki o dobro Białorusinów.Przeciwko niemu miał się utworzyć międzynarodowy spisek krajów, które nie mogą ścierpieć sukcesów Łukaszenki, który chroni kraj i jego wyższe wartości przed upadkiem w przepaść. Prowadzący mówi, że Łukaszenka nie spał po nocach i wspierał każdego nowego chorego na koronawirusa. Całe jego życie to ciągła służba - służba Białorusi i przyszłym pokoleniom.Jego krytycy określani są jako degeneraci, są nazywani całym szeregiem innych inwektyw i zrównywani ze zwierzętami. Asocjowani są z niechęcią do pracy, klubami dla gejów, modnymi kawiarniami i piwnymi festiwalami. Zwolennicy Łukaszenki to z kolei ciężko pracujący w fabryce czy polu ludzie oraz potrzebujący pomocy chorzy i emeryci.
Załamany facet znalazł kotkę i przyniósł ją do domu. Na drugi dzień przeżył istny szok! – Miał bardzo kiepski okres w życiu. Rozstał się z dziewczyną, sprawy zawodowe też kiepsko mu się układały. Czuł się przybity, samotny i pogubiony.Spacerował wieczorem, próbując ułożyć sobie w głowie myśli i jakiś plan na resztę życia, ale z każdą chwilą czuł narastającą frustrację i przygnębienie.Wtedy z ciemności wyłoniła się bezdomna, brudna i zaniedbana kotka, która ewidentnie potrzebowała pomocy.Nie należał do specjalnych miłośników i ratowników bezpańskich zwierząt, ale był wtedy tak przybity, a ona wyglądała na jeszcze bardziej bezradną i potrzebującą pomocy niż on sam, że poruszyła do głębi jego skołatane serce.„Wyglądała na bardzo przestraszoną. Miałem wrażenie, że pragnęła jedynie, abym wziął ją ze sobą. Wiedziałem, że nie mogę jej tak po prostu tam zostawić."Zabrał kotkę ze sobą, ale raczej po to tylko, by pomóc jej doraźnie, nie zamierzał jej zatrzymać.Sam rozpaczliwie potrzebował jakiejś pomocnej dłoni, ale nie umiał poprosić o pomoc i nie wiedział do kogo się zwrócić.Mimo to, kiedy następnego dnia nie znalazł kotki, która uciekła, znów poczuł się zdruzgotany. Znów ktoś go opuścił... Nawet bezdomna kotka nie chciała jego towarzystwa, co wprawiło go w jeszcze większe przygnębienie.Ale jakaż była jego radość, gdy kolejnego dnia obudziło go miauczenie.Ucieszył się i od razu poprawił mu się humor. Poczuł się za nią odpowiedzialny. Zabrał ją do weterynarza, kupił zabawki, posłanie i wyobrażał sobie, że będzie im ze sobą wspaniale"Cieszę się, że mogłem jej pomóc. Obserwowanie, jak zmienia się z bezdomnego, chorego kota w pięknego futrzaka, było bardzo satysfakcjonujące. I to bardzo pomogło mnie."Dwoje życiowych połamańców poradziło sobie z problemami. Razem można więcej! Miał bardzo kiepski okres w życiu. Rozstał się z dziewczyną, sprawy zawodowe też kiepsko mu się układały. Czuł się przybity, samotny i pogubiony.Spacerował wieczorem, próbując ułożyć sobie w głowie myśli i jakiś plan na resztę życia, ale z każdą chwilą czuł narastającą frustrację i przygnębienie. Wtedy z ciemności wyłoniła się bezdomna, brudna i zaniedbana kotka, która ewidentnie potrzebowała pomocy.Nie należał do specjalnych miłośników i ratowników bezpańskich zwierząt, ale był wtedy tak przybity, a ona wyglądała na jeszcze bardziej bezradną i potrzebującą pomocy niż on sam, że poruszyła do głębi jego skołatane serce.„Wyglądała na bardzo przestraszoną. Miałem wrażenie, że pragnęła jedynie, abym wziął ją ze sobą. Wiedziałem, że nie mogę jej tak po prostu tam zostawić."Zabrał się kotkę ze sobą, ale raczej po to tylko, by pomóc jej doraźnie, nie zamierzał jej zatrzymać.Sam rozpaczliwie potrzebował jakiejś pomocnej dłoni, ale nie umiał poprosić o pomoc i nie wiedział do kogo się zwrócić.Mimo to, kiedy następnego dnia nie znalazł kotki, która uciekła, znów poczuł się zdruzgotany. Znów ktoś go opuścił... Nawet bezdomna kotka nie chciała jego towarzystwa, co wprawiło go w jeszcze większe przygnębienieAle jakaż była jego radość, gdy kolejnego dnia obudziło go miauczenieUcieszył się i od razu poprawił mu się humor. Poczuł się za nią odpowiedzialny. Zabrał ją do weterynarza, kupił zabawki, posłanie i wyobrażał sobie, że będzie im ze sobą wspaniale„Cieszę się, że mogłem jej pomóc. Obserwowanie, jak zmienia się z bezdomnego, chorego kota w pięknego futrzaka, było bardzo satysfakcjonujące. I to bardzo pomogło mnie."Dwoje życiowych połamańców poradziło sobie z problemami. Razem można więcej!
 –  1 Dan: IzbyFrzyięc 1 21 Dane ze skierowania A. I	Począ(ek' chorôŕv 'ieł przebieg i skargi obecne w žakre:	Wywiady co do przeszłości chorego przebytych chorób	trybu życia i obciążenła dziedzicznego-	Lekarzb	Pacienț przywieziorły przez ZRM powodu urazu wielomiejscowego	pacîent stratowany przez dziki podczas jazdy na hulajnodze.	Ok liczności zdarzenia pamięta ț relacłonuie. Bez utraty przytomnośc	Ak ualrłie ból! lewej strony twarzy evrawei strony klatki piersiowei, Oki	țKp	olitrauma	Zalecono: '
96- letni mężczyzna wezwany do sądu za przekroczenie prędkości na terenie jednej ze szkół. Okazuje się, że stało się to gdy wiózł swojego 63-letniego syna chorego na raka na pobranie krwi. Sędzia postanawia umorzyć sprawę –
Aktor Ron Perlman przeszedł przez żmudny, kilkugodzinny proces nakładania charakteryzacji, po to aby spełnić marzenie chorego na białaczkę Zacharego, który chciał spotkać Hellboya osobiście –
 –  Ryc. 16.1. Badanie przepukliny. Wykonując ba-danie, stań z boku chorego. W przeciwnym raziemożesz budzić różne skojarzenia.
Właściciele restauracji z Baltimore jechali 6 godzin do 72-letniego, śmiertelnie chorego klienta, żeby ugotować mu jego ulubione danie,które wybrał sobie jako ostatnieprzed śmiercią –
Teraz pewnie ten deweloper wyda oświadczenie, że Obajtkowi sprzedał taniej, bo żal mu się zrobiło biednego człowieka chorego na zespół Touretta –
Źródło: wyborcza.pl
 –  Marta Stachurska•..2 dni · 6Nie zabieram głosu w mediachspołecznościowych, ale obok tego nie jestem wstanie przejść bez żadnej reakcji. Piękne życzeniakontra rzeczywistość.Biedronka, szkoda tylko, że jednego dniazachwalacie kobiety, bo tak każe święto, po czymkolejnego dnia zwalniacie chorą kobietę, którawypruwała sobie żyły i brała pół apteki lekówprzeciwbólowych, aby być w porządku wobecswojego pracodawcy i nie nadużywać zwolnień.Ba! O niczym innym nie myślała, tylko o tym, jaknajszybciej wrócić do sprawności, aby na ŚwiętaWielkanocne wrócić do pracy i obsługiwaćklientów!W październiku zeszłego roku miała mieć planowąoperację kolana - niestety tylko jednego, na drugierównież nie może chodzić – ale, z wiadomychprzyczyn, odwołano wszystkie planowe zabiegi naNFZ. Przywrócili jej termin na końcówkę lutego, alepech chciał, że akurat wraz z końcem marcakończy jej się umowa, a następna miała być już naczas nieokreślony. Gdyby państwo nie wydymałojej z operacją w październiku, umowa byłabyprzedłużona, ale w obecnej sytuacji – nie. Zerologiki, o jakiejkolwiek empatii nie wspominając.Mówię teraz o mojej mamie, osobie w wieku 52 lat,która jak można się domyślić tak łatwo nowej pracynie dostanie, bo nie jest młodą, dynamiczną osobą,jakich się teraz najbardziej pożąda (która niestetyw większości przypadków nie dorównawdrożonemu, doświadczonemu pracownikowi,powiedzmy sobie szczerze). Co dostała w zamianod was? Informację, że nie zostanie jej przedłużonaumowa, ponieważ jest na dłuższym zwolnieniu, doktórego do jasnej cholery ma pełne prawo, bo doJASNEJ CHOLERY od 35 lat płaci składki. To sąwasze wartości? Zwolnić doświadczonego,poświęconego, CHOREGO pracownika, aby móczatrudnić na mniejszą część etatu kolejną osobę,bo tak wam się opłaca bardziej? Najpierw dostaław nos od państwa, które nie potrafi nad niczymzapanować, a teraz od was – swojego pracodawcy,z którego była zadowolona, któremu ufała, którywychwala się, jak to cudownie szanuje swoichpracowników. Tak właśnie szanujecie swoichpracowników. W dodatku w tak trudnych czasach.Powinniście się wstydzić spojrzeć w lustro.Biedronka O8 marca o 09:30 - 0Czy wiesz, że 83% naszych pracowników to kobiety? Ale to niewszystko! Panie zajmują aż 72% stanowisk kierowniczych. To właśniedzięki nim wszystkim Biedronka jest dzisiaj największą markąhandlową w Polsce, w której codziennie zakupy robią miliony Polaków.Dziękujemy im za to, jak wiele serca wkładają w swoją pracę, choć niezawsze jest ona łatwa i z okazji Dnia Kobiet życzymy im, aby zawszeosiągały swoje!Dane pochodzą z 2020 r.Źródło: https://csr.biedronka.pl/8 marca

Świetna akcja policjantki z Komendy Rejonowej Policji w Warszawie. Dzięki niej zbiórka na pomoc starszej kobiecie przekroczyła 130 tys. złotych, czyli 1000-krotność początkowej zbiórki: Zbiórka w dalszym ciągu trwa, więc i ty możesz pomóc Pani Weronice

Zbiórka w dalszym ciągu trwa, więc i ty możesz pomóc Pani Weronice –  Filip Chajzer 14 gitSuproonctcdaesdzore.dS  · Poznajcie Panią Paulinę. Będę mega wdzięczny za przeczytanie jej historii do końca bo jest wyjątkowa. Jak się zapewne domyślacie codziennie dostaję od kilkunastu do kilkudziesięciu próśb o "udostępnienie". Ta historia mnie poruszyła - tak pięknie pokazuje, że warto być przyzwoitym (za Władysławem Bartoszewskim) ❤️ oraz, że praca, którą wykonujemy, szczególnie kiedy jest służbą nigdy nie powinna być "OD/DO". To mail, który dostałem: Dzień dobry Panie Filipie, Nazywam się Paulina Ziobro. Pracuję Komendzie Rejonowej Policji Warszawa II W wydziale do walki z przestępczością gospodarczą. W dniu wczorajszym mój kolega z pokoju miał dyżur zdarzeniowy. Chodzi mniej więcej o to, że przyjmuje zawiadomienia od ludzi, którzy stali się ofiarą przestępstwa. Jak zwykle siedziałam przy komputerze i pracowałam przy swoich sprawach, kiedy nagle w drzwiach pokazała się kobieta z laską, cała zapłakana. Zwykle jest tak, że nie reaguje na zawiadomienia innych podczas gdy mój kolega je przyjmuje. Ale w tym wypadku było zupełnie inaczej. Pani, która 13 marca skończy 96 lat zawiadomiła o kradzieży. Opowiedziała swoją historię - padła ofiarą oszustów, którzy weszli do jej domu gdy wracała z zakupów i pod pretekstem bycia z administracji okradli jej oszczędności życia. I nic innego od zwyczajnych codziennych historii by nie było gdyby nie fakt, że złodzieje zabrali jej 10 000 zł które odkładała od 11 lat z emerytury. Pani była zapłakana. Daliśmy jej nowa maseczkę. Pani zbierała na remont mieszkania i operacje oka. Z tego co mi udało się ustalić Pani ma syna ciężko chorego. W chwili obecnej jestem przed rozmowa ze swoim Komendantem aby utworzyć zbiórkę, aby zrekompensować Pani ta krzywdę. Bardzo mi jej żal, zwłaszcza że to kobieta, która przeżyła wojnę. A po wyliczeniu musiała oszczędzać 75 złotych miesięcznie z emerytury, które zostały jej skradzione przez jej ufność do ludzi. Niestety jej nie miał kto uświadomić o metodach na wnuczka itp.. bardzo proszę o odzew czy byłby Pan w stanie pomoc.. ona nic nie wie na temat mojego pomysłu. Czy mogę liczyć na Pana wsparcie? Nie tyle co finansowe, ale może społecznościowe? 10 lat pracuje w Policji i nigdy mnie nie wzruszyła tak bardzo krzywda drugiego człowieka jak tej Pani. Pozdrawiam Paulina Ziobro Pani Paulino może Pani na mnie liczyć. EDIT - Komendant zgodził się na stworzenie zbiórki, oto i ona https://zrzutka.pl/xv2wg5
Zmiany w przepisach - ZUS będzie mógł pytać twojego sąsiada co robisz na L4 – Jest projekt zmiany ustawy zasiłkowej, która przyznaje ZUS prawo do pytania twoich sąsiadów, gdy przebywasz na zwolnieniu lekarskim: - czy widzieli cię jak wychodzisz z domu/ mieszkania? - czy gdzieś wyjechałeś? - czy wyglądasz na chorego? - czy wykonywałeś jakieś prace fizyczne?ZUS będzie miał prawo żądać każdej informacji od każdej osoby, a co więcej żadna osoba nie będzie mogła odmówić udzielenia informacji
Znając PiS-owski oddział propagandy wymyślą po prostu nową chorobę, którą będą tłumaczyć wulgarny język Daniela Obajtka –  Oświadczenie Polskiego Stowarzyszenia Syndrom Tourette’aW świetle ostatnich doniesień medialnych oraz komentarzy dotyczących środowiska osób dotkniętych zespołem Tourettea (ZT) czujemy się w obowiązku naprostować kilka kwestii związanych z objawami choroby.Zespół Tourettea to schorzenie neurologiczne, charakteryzujące się występowaniem przewlekłych tików ruchowych i głosowych. Objawy zmieniają się w różnych okresach życia i mogą przybierać rozmaitą postać. Zespól Tourette’a dotyka 1-5 na każde 1000-10000 osób, niezależnie od przynależności etnicznej, płci czy statusu społecznego.Koprolalia. czyli przymus wypowiadania wulgaryzmów, jest Jednym z najrzadziej występujących tików, zazwyczaj też nie Jest Jedynym objawem choroby. Dotyka on 5-10% osób chorych na ZT. Jest to tik ciężki, stanowiący dla chorego dużą trudność w codziennym funkcjonowaniu, a także źródło frustracji i cierpienia psychicznego. Koprolalia nie ma charakteru intencjonalnego - przekleństwa nie są merytorycznie związane z treścią wypowiedzi, lecz wyrwane z kontekstu, wtrącone i nic nic wnoszące do rozmowy. Wypowiadane przez chorego słowa lub złożone frazy nie odzwierciedlają myśli, przekonań lub opinii osoby z koprolalia. Można Je traktować jak np. kichnięcie. Należy Jednoznacznie podkreślić, że koprolalia to objaw choroby i wszelkie akty wyszydzania, odnoszące się do tego rodzaju tików, są krzywdzące dla osób cierpiących na zespół Tourettea.Tylko niewielki odsetek osób z ZT ma koprolalię. Osoby cierpiące na zaburzenia tikowe, tak jak i pozostała część społeczeństwa, mogą przeklinać także intencjonalnie. Nie można każdego przekleństwa tłumaczyć tikami. Przekleństwa wypowiadane przez osoby niedotknięte koprolalia są objawem braku kultury osobistej, a nie zespołu Tourette’a.
Źródło: facebook