Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 68 takich demotywatorów

Blogerka adoptowała fenka pustynnego - małego liska i zmusiła go do diety wegańskiej. Oto jak się zaczął zmieniać w tym czasie: Taki lisek żyje w 90 proc. na diecie mięsnej. Fenki żywią się małymi ptakami i gryzoniami, lubią też owady i rośliny. Tragiczne w skutkach efekty wegańskiej diety obrazują zdjęcia zwierzaka, które Sonia Sae publikuje na Instagramie

Taki lisek żyje w 90 proc. na diecie mięsnej. Fenki żywią się małymi ptakami i gryzoniami, lubią też owady i rośliny. Tragiczne w skutkach efekty wegańskiej diety obrazują zdjęcia zwierzaka, które Sonia Sae publikuje na Instagramie – Zwierzę stało się wychudzone, straciło futro, zaczęło mieć konwulsje, zadrapania i zaczerwienienia na nosie i stało się w połowie ślepe. Youtuberka twierdzi jednak, że są to objawy... alergii soniasae followwhat he used to look likeThe secret of the fox. Ancient mysteryMy poor lost haired baby. He was improving during the past month but lost his hair againdue to the same alergy. I think we finally got what it is, but gonna start again with the re-growing hair treatment.Graphic violence to a Hello KittyI introduce you to dr. jekyll aka. Jumanji (you never know how he wakes up)
Blogerka dla żartu zaprosiła internautów na darmowy seks. Przyszło 3000 chętnych – Blogerka umieściła wpis na chińskim odpowiedniku Facebooka. - Kto do mnie wpadnie, żeby uprawiać seks za darmo? - pytała żartem. Okazało się, że chętnych było sporo. Do hotelu Wanda Hilton przyszły tłumy. Mężczyźni pukali do pokoju Ye i wysyłali jej dziesiątki wiadomości. Inni szturmowali recepcję i wydzwaniali z pytaniami o gościa pokoju 6316 - podaje "Daily Mail". W końcu przerażona 19-latka zadzwoniła do recepcji z prośbą o pomoc. Przerażoną 19-latkę odeskortowano do taksówki. Niedługo potem zatrzymano ją jednak na lotnisku. Została aresztowana za zakłócanie porządku publicznego i prostytucję
Myśli mamy po długim dniu pracy: – O Boże. Ten dom to jeden wielki bałagan. Czy mamy wystarczająco dużo chleba na jutro? [...] Czy włożyłam pranie do suszarki? Czy wysłałam maila? [...] Czy nie potrzebujemy więcej jedzenia dla kota? Powinnam wyczyścić kuwety. Mam nadzieję, że dziecko dostanie się do tego dobrego przedszkola.Myśli taty po długim dniu pracy: Położę się tutaj i utnę sobie szybką drzemkę
Elle Darby napisała do hotelu w Dublinie z pytaniem o darmowy nocleg - w zamian zaoferowała reklamę na YouTube, Instagramie i blogu. Blogerka miała jednak pecha; właściciel w odpowiedzi wysłał jej "fakturę" na ponad 5 milionów euro – O aferze zrobiło się głośno w mediach na całym świecie. Blogerka Elle Darby wysłała maila do hotelu Charleville Lodge z pytaniem o darmowy pobyt. W zamian 22-latka proponowała reklamę i zwiększenie popularności miejsca. W odpowiedzi właściciel opublikował na Facebooku jej wiadomość z komentarzem, że blogerom "brakuje szacunku i godności".Jeśli pozwolę ci u nas zostać w zamian za promocję, kto zapłaci za personel, który się tobą zaopiekuje? Kto zapłaci sprzątaczce, która sprzątnie twój pokój? - pytał.Początkowo właściciel udostępnił tylko treść emaila bez danych blogerki. Po tym, jak kobieta oskarżyła go o nękanie, a sprawa nabrała rozgłosu, Paul Stenson zdecydował się na wystawienie "faktury". Dotyczyła "pobytu" w hotelu i opiewał na ponad 5 mln euro. Rachunek oczywiście nie jest prawdziwy. Mężczyzna na taką kwotę wycenił "wzmiankę o dziewczynie w 114 artykułach w 20 krajach i dotarcie do 450 milionów czytelników"
 –
TV Republika i TVP –  Magda Bąk, blogerka mieszkające we FrancjiAnita Zapładka komitet obrony pomników JP2
Tajwańska blogerka za pomocą cosplaya składa hołd polskim siłom specjalnym! – Marceline Liu, szerzej znana jako AOR Pink, to tajwańska modelka, airsoftnerka i blogerka związana z militariami. Stworzyła ona cosplayową aranżację, w której połączyła XVII-wiecznego husarza ze strojem żołnierza jednostki specjalnej GROMu. Jak sama przyznaje w komentarzach pod wpisem na FB, od dawna interesuje się militarną historią Polski i jest pod wrażeniem efektywności naszej kawalerii."W mojej kulturze tego rodzaju dzieło sztuki oznacza: „uwielbiam to”, „składam temu hołd” i mam szacunek dla tych wszystkich prawdziwych bohaterów i historii. Niektórzy azjatyccy nastolatkowie zaczynają interesować się historią Polski właśnie przez prezentowanie tego typu uwielbienia, rysunki czy anime"
Blogerka Victoria DAriano pokazała, jak wygląda jej brzuch tuż przed okresem - na 4-5 godzin przed tym, zanim go dostała – Mimo tego, że na co dzień dziewczyna ma pięknie wyrzeźbiony brzuch, przed samą miesiączką dostaje skurczów i strasznego wzdęcia. Podzieliła się z tym, żeby pocieszyć wszystkie dziewczyny, które - tak jak ona - cierpią na zespół napięcia przedmiesiączkowego i zmagają się z podobnym problemem
Polska blogerka i modelka plus size, Gracjanna Błaszczyk opublikowała w sieci zdjęcie przed i po zrobieniu makijażu. Widać pewną subtelną różnicę... –
Blogerka Promise Tamang chciała zrobić żart i wrzuciła zdjęcie z idiotycznie namalowanymi brwiami. Miał to być głupi dowcip, ale niespodziewanie pomysł przyjął się wśród innych kobiet –

20-letnia Sara Puhto - blogerka z Finlandii, ujawnia prawdę ukrytą za zdjęciami z Instagrama, którymi się tak zachwycamy (12 obrazków)

Ta mama przeczytała pod swoim zdjęciem złośliwy komentarz: "Też chciałoby się siedzieć cały dzień w domu, ale trzeba pracować". Jej odpowiedź pokochały setki mam na świecie:

Ta mama przeczytała pod swoim zdjęciem złośliwy komentarz: "Też chciałoby się siedzieć cały dzień w domu, ale trzeba pracować". Jej odpowiedź pokochały setki mam na świecie: – Anna Strode jest mamą niespełna 2-letnich bliźniaków i odlicza dni do porodu swojego trzeciego dziecka. Oprócz bycia pełnoetatowym rodzicem, prowadzi zdrowy tryb życia, dużo ćwiczy i dzieli się poradami na ten temat w sieci. Więc kiedy zobaczyła ten niesprawiedliwy komentarz, nie wytrzymała:"Myślisz, że ja nie pracuję?! Że dwoje 22-miesięcznych dzieci pozwala mi na obijanie się cały dzień po tym, jak sobie rano poćwiczę? Uważasz, że tryskam energią będąc w zaawansowanej ciąży i rozpaczliwie robiąc wszystko, co w mojej mocy, żeby nadążyć za bliźniakami, które nie dają mi spokoju?", napisała.Dalej blogerka postanowiła szczegółowo wyliczyć, co faktycznie robi, kiedy "siedzi sobie w domu cały dzień". Okazuje się, że na ćwiczenia poświęca ledwie 20-30 minut dziennie. Więcej czasu zajmuje jej zbieranie zabawek z podłogi, podawanie posiłków czy powstrzymywanie bójek między chłopcami."Spędzam dnie na zmienianiu brudnych pieluch, ogarnianiu histerii, bawieniu się samochodzikami, przygotowywaniu jedzenia, które ląduje na ziemi zanim nawet zostanie spróbowane, chodzeniu ulicami, żeby uśpić zmęczone i marudzące dzieci, próbowaniu nauczyć dwóch małych ludzi, że trzeba się dzielić, a nie gryźć, ciągnąć za włosy i drapać, popychaniu huśtawek, śpiewaniu alfabetu, wybieraniu się na wycieczki, żeby uszczęśliwić moje dzieci i odkurzaniu trzy razy dziennie, żeby posprzątać całe to w pocie czoła przygotowane jedzenie, które nie zostało ruszone".To nie koniec jej obowiązków. Chcąc poświęcić się dzieciom, Anna rzuciła pracę w marketingu, więc żeby podreperować domowy budżet wynajmuje część swojego domu turystom. Musi więc też dbać o gości i sprzątać po nich. Z dwójką chodzących za nią krok w krok dzieci i trzecim w brzuchu.Zdenerwowana mama nie zamierza obrażać tych, którzy ją atakują. Zamiast tego prosi ich o zrozumienie.Robimy to z miłości, ale często ze łzami spływającymi po twarzy albo z ogromnym poczucie samotności - ze strony "dorosłego świata" teżNa koniec swojego wywodu Anna wyraźnie podkreśla, że nie chce wartościować i oceniać, kto pracuje ciężej. Według niej nikt nie ma łatwo. Nie chcąc sprawiać wrażenia użalającej się nad sobą mamy zaznacza też, że cieszy się z dokonanego przez nią wyboru "zawodowego" i nic by w swoim życiu nie zmieniła:"Ta praca jest ciężka, ale jak dotąd, najbardziej satysfakcjonująca"

Dziewczyna przez rok nie goliła nóg, ani żadnej innej części ciała: Trzeba przyznać, że ma niemałą odwagę, żeby umieścić takie zdjęcia w sieci

Trzeba przyznać, że ma niemałą odwagę, żeby umieścić takie zdjęcia w sieci –  Ta piękna blogerka, zajmująca się działem fitness,prawdopodobnie oszczędziła niemałą sumkę na środkach do depilacji. Dlaczego? Stara się promować,  naturalne piękno. Jak sama mówi, głównym powodem decyzji o zaprzestaniu pozbywania się owłosienia była chęć zainspirowania innych do tego, by robili dokładnie to, co jest dla nich najwygodniejsze.Nie chodzi mi o to, aby cały świat przestał golićnogi i przedramiona. Chcę tylko zainspirowaćinnych do tego, aby robili to, co jest dla nichnajwygodniejsze”. Krytykowanie jest głównym powodem jej decyzji, ponieważ kiedyś, gdy byładojrzewającą dziewczyną usłyszała wiele docinekna temat swojego owłosienia. Postanowiła niepoddawać się presji społeczeństwa i nie robićnic wbrew samej sobie. Jej chłopak nie ma nicprzeciwko i uważa, że jego ukochana, jest najpiękniejsza na świecie.
Nie, to nie fitness,a operacje plastyczne –
Blogerka modowa chciała być piękna i nałożyła sobie 100 warstw podkładu –
 –
Kissie jest szwedzką blogerką. Jeszcze nie tak dawno była typową tapeciarą. Teraz dla wielu nastolatek jest ikoną stylu –

Pozwól swojemu dziecku decydować za siebie

Pozwól swojemu dzieckudecydować za siebie – Jak będzie wzorowało się na matce, to trudno, ale daj mu szansę List do Matki InternetowejDroga Matko Internetowa,Przestań wrzucać kolejne zdjęcia swojego dziecka do internetu. Naprawdę najwyższa na to pora. Jest tak wiele przesłanek przeciw napieprzaniu fotami swojego maleństwa po sieci, że nawet nie wiem od czego zacząć. Ale postaram się jakoś to usystematyzować.PrywatnośćMoże Ciężko Ci uwierzyć, ale jest coś takiego. Takie słowo co zaczyna się na jak impreza w mieszakaniu, a kończy jak kości ryby. Pozwól Twojemu dziecku samodzielnie decydować co pojawi się na jego temat w internecie. W sieci nic nie ginie… true story.PedofilTo nie jest bestia zza morza… Tacy zwyrodnialcy istnieją i nie masz pojęcia w jakim (fap)folderze zapisują zdjęcia które publikujesz.NuuudaWszystkie dzieci wyglądają tak samo. Do tego są brzydkie (o tym pisałem m.in. tutaj). Więc pogódź się z tym, że Twój nie Brajanek jest wyjątkowy. I pierdolnięcie sesji z kilkunastoma zdjęciami tego nie zmieni. Dla Ciebie każde zdjęcie jest wyjątkowe. Dla Ciebie… Znajomi Ci tego nie napiszą, bo są grzeczni…AtencjaJesteś matką.  Jakkolwiek to ciężka praca, to jesteś TYLKO matką. Przynajmniej na taką się kreujesz naparzając zdjęciami dziecka „młynek atencji” po portalach społecznościowych. Wiem, że od kiedy masz dziecko, to Twój licznik atencji jest na szczycie sinusoidy popularności. Ale Twoi znajomi postrzegają cię przez perspektywę twojej aktywności w sieci. Na pewno masz jakąś wartość poza Twoim dzieckiem.Drugi RodzicUrodziłaś dziecko? Super! Ale ojciec dziecka też ma coś do powiedzenia na temat tego co publikujesz w sieci. (No chyba, że Twój łobuz gnije w sztumie. Ale wtedy możesz się skontaktować z babcią ze znajomym, z kimkolwiek… Jesteś sama? Zostań blogerką.;)Penis i KupaNa koniec prawda najprawdsza. Penis Twojego synka to ostatnia rzecz której zdjęcie powinno się znaleźć w internecie. OSTATNIA! Nie ma wyjątków. To nie jest „słodki kutasik” „ogonek” czy jak jeszcze to Twój chory umysł nazywa. To są genitalia Twojego dziecka.Jeżeli twierdzisz, że w tym nie ma nic złego, to pomyśl o ojcach wrzucających do internetu genitalia swoich córek z odpowiednimi komentarzami.„Kochane mamusie, mam nadzieje, że można tu się chwalić swoimi maleństwami i nie łamię regulaminu. Jestem wreszcie szczęśliwym i spełnionym tatą i żadna kobieta nie jest mi potrzebna do szczęścia. Położna powiedziała, że będzie miała facetów na pęczki z taką ciasną cipką. Co myślicie ?” ( sparodiował @dzerald z Mirko)Podobnie rzecz ma się z fekaliami. Jakbyś tego ładnie nie nazywała, to pisanie o kupie jest… słabe. Słodkie kupki dziecka przestają być słodkie w momencie, kiedy zaczynasz o nich pisać.Na koniecMam nadzieję, że dotarło. Jeżeli nadal nie widzisz nic złego w odzieraniu swojego dziecka z prywatności tzn. że razem z pępowiną powinni Ci uciąć kabel od internetu.

Nastoletnia blogująca gwiazda ujawnia cały fałsz, który kryje się za życiem ''Blogerek Modowych'' (8 obrazków)

Zanim podpalisz stertę liści i gałęzi – sprawdź, czy przypadkiem nie leży w nich blogerka modowa