Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Nieprawidłowa metoda dostępu.

Szukaj



Znalazłem 210 takich demotywatorów

Weź wyobraź sobie, że jakiś meteoryt walnął w Ziemię i jest koniec świata. Za kilka tysięcy lat archeolodzy odkopują ruiny Biedronki i myślą, że była to świątynia, w której ludzie czcili jakiegoś owada –
Pierwsze hotele dla owadów oraz domki dla jeży, w ramach kampanii ekoPOZYTYWNIE – nurtuje nas natura, stanęły w stołecznym Ursusie – Dzięki tej inicjatywie dzielnica wzbogaciła się o kolejne miejsca przyjazne małym zwierzętom.10 czerwca  na terenie osiedla przy ul. Hennela, odbyło się montowanie domków dla małych zwierząt. Uczestnicy wydarzenia wspólnie przygotowali domek dla owadów pożytecznych i uzupełnili go różnymi typami wypełnienia. W tak wykonanym i zabezpieczonym domu, gatunki jak biedronki, osy samotnice, trzmiele, motyle czy chrabąszcze, znajdą schronienie oraz lęgowisko.W trakcie wydarzenia zamontowany został również domek dla jeży – gatunku, który w Polsce objęty jest ochroną częściową. Eksperci kampanii ekoPOZYTYWNIE opowiadali o cyklu życia zwierząt oraz podpowiedzieli, jak mieszkańcy miast mogą dbać o swoich pożytecznych sąsiadów.Celem kampanii ekoPOZYTYWNIE – nurtuje nas natura, jest zwrócenie uwagi mieszkańców miejskich osiedli na otaczającą nas przyrodę oraz budowę zaangażowania w troskę o otaczające środowisko. W akcjach realizowanych w ramach kampanii ekoPOZYTYWNIE uczestniczą partnerzy zewnętrzni, m.in. zapraszane są władze dzielnic, lokalni i ogólnopolscy przedstawiciele środowisk kulturalnych oraz przyrodniczych

Cała prawda o biedronkach:

 –  Biedronki mają, ze wszystkich owadów, najbardziej chujowy software, jaki istnieje. Serio kurwa.Bo taka na ten przykład pszczoła - zapierdala, szuka kwiatów, nawiguje na słońce, zbiera nektar, znosi do gniazda - no w chuj skomplikowane. Zresztą, kurwa - mucha. Mucha też musi wyczuwać woń gówna i ścierwa, nawigować, szukać pożywienia, złożyć jaja w jakimś dobrym ścierwie. Wcale nie takie proste.A jak działa biedronka?Otóż pierwszy punkt algorytmu biedronki brzmi:1. Zapierdalaj w górę.Nie wiem, czy bawiliście się kiedyś biedronkami. Jak się to weźmie na rękę, to zawsze idzie w góre. Zawsze kurwa. Zawsze. Jak się jej w połowie drogi odwróci rękę, to się zatrzyma i zmieni kierunek, żeby isć w górę. Można se tak ruszać pińćset razy i zawsze jebana w górę. Biedronka to taki jebany owadzi odpowiednik gradientu. Zawsze się kieruje w górę zbocza.Ma to w chuj zabawne konsekwencje, jak się biedronkę postawi na płaskiej powierzchni. Zaczyna iść w przypadkowym kierunku, bo kurwa nie ma jak iść pod górę. Najlepiej jak dojdzie do krawędzi. Wtedy ten jej zjebany mósk cannot into logika, tylko zaczyna iść wzdłuż krawędzi. W dół nie zejdzie, bo kurwa algorytm, a na płaskie też nie wróci, chuj wie czemu.Kiedyś z kolegą ze studiów znaleźliśmy na wykładzie biedronkę. Ławki w auli były w chuj długie, na jakieś 30 m. Mówię mu: pacz kurwa i położyłem biedronkę na ławce. Doszła do krawędzi i idzie wzdłuż. Idzie kurwa i idzie, doszła do końca, skręciła i dalej wzdłuż kolejnej krawędzi, a potem jeszcze raz i szła znowu w naszą stronę. 45 minut jebana szła przez te 30 metrów i ni kurwa chuja nie ogarnęła, że sytuacja jest przejebana i może by gdzieś polecieć, bo gówno. Nie, kurwa.Jakby ławka miała kilometr, to by jebana zdechła po drodze.Ciąg dalszy algorytmu brzmi:2. Jak jesteś na szczycie to poleć byle kurwa gdzie.Jak już pozwolicie wejść biedronce na szczyt palca, czy chuja, czy czegoś, to obróci się dookoła, upewni, że gradient się wyzerował i fruuuu kurwa w losowym kierunku. Czasem potrafi wylądować znowy na tej samej ręce xD3. Jak już leziesz i coś znajdziesz do żarcia, to opierdol.Nie no, akurat całkiem spoko punkt. Tylko kurwa, metoda szukania po chuju.4. Jak cię coś przestraszy - to się zesraj.Wiem, że ta żółtobrązowa maź to nie sraka, ale kurwa, jakie lepsze słowo może to opisać. Ewentualnie rzygi? Chuj tam semantyka. Ważne, że jak biedronkę spotka zagrożenie, to zwija nóżki i sra tym smrodem. Kurwa. KURWA. Przecież ma skrzydła, mogłaby spierdalać. Ale nie, kurwa. Zesraj się. Najlepsze jak się wpierdoli biedronkę do pajęczyny. Jak byłem mały to wrzucałem tam różne owady. Jak wrzucisz muchę, to do ostatniej chwili walczy, żeby odlecieć i nawet czasem zdąży, zanim ją pająk dorwie. Rzadko, ale jednak. Pszczoła to już w ogóle siła, stronk i mało która pajęczyna utrzyma.A biedronka co?ZESRA SIĘ KURWA. Przychodzi pająk, paczy, okurwajakjebie.jpg.Co robi? XDDDDD owija kurwę pajęczyną i wypierdala z pajęczyny. Nie dość, że kurwa nie zje, bo smrut, to jeszcze jebana zdechnie z głodu, bo ją opędzlował jak pojebany pajęczyną XDDDDDAcha - jeszcze jedno - przyglądaliście się, jak wyglądają oczy biedronki? To nie są te kurwa wielkie białe plamy. Nie. Oczy biedronki to małe kropeczki na tej durnej mordzie. Co ona tym widzi? Pewno chuja widzi. Mucha ma wyjebane w kosmos, dizajnerskie oczy, bo musi być czujna, patrzeć, analizować. To samo pszczoła.ALe nie kurwa biedronka. Po chuj jej oczy, jak tylko lezie w górę, lata pisiont centymetrów i sra? xDW tym roku najebało biedronek jak pokurwionych. Możecie się pobawić, sprawdzić. Tylko uwaga - bo SIĘ ZESRAJĄ!
Ten wpis pracownicy Biedronki poruszył internautów. Dowodzi on, że prawdziwi dżentelmeni jeszcze nie wymarli: – "Na początek wspomnę, że jedną z głównych zasad w Biedronce jest bezwzględna pomoc klientowi w odszukaniu produktu, którego potrzebuje. Więc jeśli nawet jesteśmy bardzo zajęci pracą, to i tak musimy przerwać i mamy obowiązek zaprowadzić klienta do upragnionego produktu. No więc mieliśmy wczoraj sporo towaru. Razem z kolegami (mamy u siebie dwóch facetów) przekładaliśmy zgrzewki wody niegazowanej na paletę. Robiliśmy to ręcznie, bo mamy teraz zastawioną z obu stron alejkę z napojami, więc klienci sobie spokojnie przejdą ale paleciak ma problem ze zrobieniem nawrotu i wjechać w odpowiednie miejsce. Podaje koledze zgrzewki, bo mamy już kilka "pięterek" i ja z moim wzrostem najzwyczajniej nie sięgam. :) Nagle ktoś stuka mnie w ramię. Odwracam się i widzę zacną duszę w postaci mojego ulubionego, dowcipnego emeryta. Czekam chwileczkę aż pierwszy powie mi dzień dobry (obraża się, gdy robimy to pierwsze, bo to on jest mężczyzną i jako dżentelmen nie może pozwolić by niewiasta pierwsza go witała czy jakoś tak:) )Ja[J], Klient[K][K] - Dzień dobry Słońce.[J] - Dzień dobry. W czym mogę pomóc?[K] - A zaprowadź mnie do cukru, bo pozmienialiście i nie mogę znaleźć.[J] - Proszę za mną.Za moment byliśmy na miejscu.[K] - To może jeszcze olej?Oczywiście zaprowadziłam.[K] - O żelki jeszcze wezmę, bo wnuki przyjechały i lubiąJuż byliśmy przy żelkach.Pan przypominał sobie o coraz to nowszych produktach, a ja prowadziłam go do celu. W sumie zajęło to może jakieś 10 minut, ale ja niezrażona pytam z uśmiechem klienta:[J] - Coś jeszcze panu pokazać?[K] - Dziękuję dziecko... - Po czym dodaje konspiracyjnym głosem - Widzę, że oni (pewnie chodziło mu o moich kolegów przy napojach) skończyli z tą wodą, bo wiesz hmm... ja właściwie wiem, gdzie tu wszystko leży, ale jak przeszedłem i zobaczyłem jak dźwigasz te zgrzewki, to cię stamtąd zabrałem. Fajnie wykombinowałem, co? Dwóch tęgich facetów, to niech sami sobie dźwigają, a co?"
Kiedy ja tak robię, to ludzie nazywają mnie pijakiem i wywalają z biedronki –
Ich maksymalna siła nacisku to prawie 3 tony – Nie potrafią przegryźć żelków z Biedronki
Pewnie zrobi wrażenie na współwięźniarkach w celi, gdy powie, że siedzi za gang –  Przed sądem stanie 25-latka. Odpowie za kradzież w Żaganiu i Szprotawie naklejek, dzięki którym zdobyła 27 maskotek „gangu świeżaka”.Maskotki „gangu świeżaka” były w ofercie Biedronki. Okazały się hitem. Kiedy ich zabrakło powstały listy kolejkowe chętnych do zakupu. Pewna 25-latka nie zamierzała jednak czekać. Ukradła 2 tys. naklejek ze sklepów w Żaganiu i Szprotawie. Dzięki temu zdobyła 27 maskotek świeżaków.  Zdobyła w ten sposób maskotki warte niemal 1350 zł. Kiedy kradzież wyszła na jaw 25-latka została oskarżona przez prokuratora. Wkrótce stanie przed sądem. Teraz kobiecie grozi kara do nawet 8 lat więzienia.
100% klientów Biedronki to wegetarianie – Przy czym 99% osób jest przekonanych, że kupują tam mięso
Konkurencja Biedronkiz Zakopanego –
Stary, to było straszne! Teraz nie będę mógł zasnąć! –
Dotknąłem dziś swojego wnętrza – Nigdy więcej taniej srajtaśmy z Biedronki
Uwaga na zabójcze szklanki z Biedronki - ten filmik oglądają teraz wszyscy i robią aferę – Tymczasem w opisie produktu jak byk stoi "Nie zalewać wrzątkiem" Ale tak to jest jak się jest niby wykształconym. I najlepiej komentować że to pułapka - masakra.
Prawilny hamburger – Jeszcze 10 lat temu klasyk każdych wakacji nad morzem, czy symbol szybkiego żarcia w obskurnej budzie na polskim dworcu PKP. Bułka, kotlet mielony z Biedronki, surówki zalane sosem, musztardą, keczupem i majonezem. Na górze często posypany prażoną cebulką. Dziś zanikający gatunek, wyparty przez hipsterskie BURGERY dla prawiczków pijących latte z mleka sojowego
Z pewnością kasjerki z Biedronki strasznie współczują tym wszystkim modelkom –
Pewna mała dziewczynka zapragnęła kiedyś znaleźć biedronkę. Zapytała się gdzie może spotkać takie stworzonko. W odpowiedzi usłyszała: "Idź na łąkę dziecko, tam na pewno są biedronki" – Dziewczynka nie zwlekając pobiegła szybko na pobliską polanę. Było na niej morze kwiatów... Pomyślała: "tu znajdę to, czego szukam". Niestety nigdzie nie było ani jednej biedronki! Po kilku godzinach poszukiwań zrozpaczona dziewczynka wróciła do domu. Usiadła pod drzewem i gorzko zapłakała. Usnęła... Jakież było jej zdziwienie kiedy się obudziła, a po jej sukience, rączkach i nóżkach chodziło mnóstwo biedronek... Tak samo jest z miłością. Nie trzeba jej specjalnie szukać. Ona przyjdzie sama.
Rower za 2 tysiące, a felgi z ''biedronki'' –
Źródło: możesz jechać w góry...mówili
Od wczoraj w sklepiku szkolnym: – Bułka z biedronki za 29 gr z plastrem sera i sałaty za 3.50 zł. Dziękuję pani Kopacz!
Źródło: gdzieś z internetu
W Gdyni Biedronka buduje sklep z funkcją mieszkalną, by... spełnić wymogi lokalnego planu zagospodarowania przestrzennego – Mieszkańcy są wściekli, bo Biedronki nie chcą!
Polak potrafi: pierwsza Biedronka w Wielkiej Brytanii – Właściciel sieci Biedronka, musi przecierać oczy ze zdumienia, a to za sprawą Grzegorza Matuszewskiego, który w brytyjskim mieście otworzył supermarket o nazwie "Biedronki", łudząco podobny do polskiej sieci dyskontów."Biedronki" są otwarte od marca i można w nich kupić polskie produkty spożywcze i alkohol. Zdaniem pana Grzegorza kopia polskiego dyskontu była odpowiedzią na zapotrzebowanie lokalnego rynku."Biedronki" jednak nie wszystkim mieszkańcom miasta przypadły do gustu. Do burmistrza Gloucester napływa wiele skarg niezadowolonych Brytyjczyków, którzy twierdzą, że żółty kolor jest zbyt jaskrawy
100% klientów Biedronki to wegetarianie – Przy czym 99% jest przekonanych, że kupują tam mięso.
Źródło: JM