Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 249 takich demotywatorów

Wszystkiego najlepszego dla nauczycielek z okazji ich święta! –
W internecie wśród rodziców rozpętała się dyskusja na temat zakazu wyjścia do toalety w szkołach bez zgody nauczyciela – Jedna z kobiet słusznie zauważa:"Co za głupota! Zakaz picia, zakaz sikania, zakaz chodzenia po szkole. Same zakazy. Wszystko do zrobienia na przerwie, a przerwa ma 10 minut! I weź tu zjedz, wysikaj się i pobaw z kolegami!"
"Jak poprawię z drugiej, to ku*wa spadniesz!" - nauczyciel nie wytrzymał i posłał solidnego plaskacza uczniowi – Do zdarzenia doszło w Zespole Szkół Samochodowych i Budowlanych w Głogowie. Nauczyciel, który został nagrany, to 68-letni Jan R. szanowany i ceniony pedagog z blisko 40-letnim stażem. Choć zachowanie nauczyciela jest naganne, to wśród uczniów ma on więcej obrońców niż krytyków."Ten chłopak ciągle go prowokował i bardzo brzydko się do niego odnosił. Trudno coś takiego wytrzymać" - mówi jeden z uczniów.A Wy jak oceniacie zachowanie tego nauczyciela?
0:15
Absurdów RODO ciąg dalszy. Nauczyciele zabraniają dzieciom podpisywać zeszyty i wprowadzają nowe zasady zbierania kartkówek – - No i znów... Nawet Dyrektorzy z innych resortów dzwonią do mnie na urlopie, że ze względu na RODO nauczyciele zakazują podpisywania zeszytów uczniom i wprowadzają z nowym rokiem nowe zasady zbierania kartkówek. Błagam o zdrowy rozsądek (...). Nie ma takiej potrzeby – napisał Twitterze dr Maciej Kawecki, koordynator reformy ochrony danych osobowych w Ministerstwo CyfryzacjiWątpliwości budziła zwłaszcza kwestia sprawdzania kartkówek przez nauczyciela w domu. Po pierwsze wiąże się to przetwarzaniem danych osobowych poza szkołą. Po drugie np. z brakiem procedur dotyczących ich transportu
 –
Patologiczny gimbus z maczetą idzie na nauczyciela – Wychowanie bezstresowe czy prawilno-kibolskie?Jacy rodzice mogli wychować taką amebę umysłową?!
0:35
Źródło: Włącz głos

Jego ciało pokrywają tatuaże, mimo to pracuje w ukochanym zawodzie. Trudno uwierzyć, w jakim

Jego ciało pokrywają tatuaże, mimo to pracuje w ukochanym zawodzie.Trudno uwierzyć, w jakim – Na co dzień mieszka w Paryżu, gdzie jest nauczycielem w jednej ze szkół podstawowych. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, ani kontrowersyjnego, gdyby nie wygląd jego ciała. W całości pokryte jest kolorowymi tatuażami. Jak sam przyznaje, miłość do nauczania narodziła się jeszcze przed miłością do upiększania swojego wyglądu.Zdarza się, że wytatuowane ciało jest pewnego rodzaju ograniczeniem, a co za tym idzie wykonywanie różnego rodzaju zawodów z takim wizerunkiem może być nieosiągalne. Jak się okazuje, nie zawsze tak jest…Jako francuski urzędnik państwowy mogę wyglądać tak, jak chcę. Osoby, z którymi stykam się w pracy, dzieci, ich rodzice czy moi koledzy – wszyscy już się do tego przyzwyczaili… Ludzie są bardziej otwarci, niż można by się spodziewać. Nawet jeśli niektórzy z nich obgadują mnie za plecami… Jeśli chodzi o dzieci, z łatwością przyjmują mnie takim, jakim jestemCzy wyobrażasz sobie nauczyciela o takim wizerunku w Polsce?
Nauczyciel z Ghany nagrodzonyprzez Microsoft – Pamiętacie nauczyciela z Ghany, który uczył informatyki rysując kredą po tablicy? Microsoft zaprosił go na konferencję Education Exchange. Richard Appiah Akoto to 33-letni nauczyciel z Ghany. Mężczyzna zyskał popularność po tym, jak w Internecie pojawiły się jego zdjęcia, na których rysując kredą na tablicy starał się wytłumaczyć swoim uczniom działanie programu Microsoft Word. Szkoła, w której uczy Richard nie posiadała sprzętów komputerowych, mimo to ten za wszelką cenę starał się przekazać potrzebne informacje uczniom.Microsoft był pod takim wrażeniem, że postanowił zaprosić nauczyciela na konferencję Education Exchange, na której pojawiło się ponad 400 nauczycieli z 91 różnych krajów. Konferencja organizowana była w Singapurze.Akoto został przyjęty z honorami: "Twoja praca zainspirowała świat. Pokazało to niesamowitą innowacyjność, zaangażowanie i pasję, z jakimi nauczyciele pomagają swoim uczniom, by przygotować ich na przyszłość"Firma zapewniła nie tylko przelot i pobyt w Singapurze, ale także sprzęt od Microsoftu
Gabinet nauczyciela od w-f? –
Miły gest nauczyciela w liceum, który na zajęcia przyniósł projektor, by wspólnie kibicować polskiej drużynie –
Jej notatka do nauczyciela jest warta złota: – "Do wszystkich zainteresowanych: Cara nie ma dziś ochoty robić cokolwiek, jako wynik przypadłości, znanej jako "bycie nastolatkiem". Dorastające osoby w całym kraju są dotknięte, a nie jest znane lekarstwo. Objawy są przeróżne, ale dziś Cara cierpiała na niemożność wstania z łóżka, a także nieodpartą pokusę pyskowania do osoby, która ją urodziła. Cara wraca powoli do zmysłów, zwłaszcza po tym jak zobaczyła, że jej telefon wylatuje przez okno w samochodzie. W razie gdyby coś się działo proszę mnie poinformować. Dziękuję. Nicole Poppi"
 –  ĆWICZENIAZESZYT
Poznajcie nauczyciela Dale'a Irbiego, który nosił ten sam strój do szkolnego zdjęcia przez 40 lat z rzędu –
Zwyzywał ratowniczkę medyczną, bo podczas akcji zablokowała jego miejsce parkingowe. Jej reakcja była mistrzowska – Ratownicy desperacko próbowali ratować życie człowieka, gdy nagle do dziewczyny "dorwał" się wściekły przechodzień.Krzyczał na nią, że zablokowała jego miejsce parkingowe, podczas gdy on bardzo się spieszy do pracy. Ciekawe, że znalazł czas, aby wyładować się na dziewczynie...Ta całkowicie go ignorowała, gdyż nie miała chwili do stracenia. Załoga robiła wszystko co w jej mocy, kontynuując reanimację jeszcze w drodze do szpitala. Niestety, pacjent zmarł.Dopiero później, po skończonej akcji, odreagowała swoją frustrację dodając wpis na Twitterze:"Proszę, nie krzycz na mnie za blokowanie twojego miejsca parkingowego, kiedy próbuję koordynować reanimację pacjenta z zatrzymaną akcją serca!! Desperacko próbujemy ratować czyjeś życie i moglibyśmy to robić bez wściekłych przechodniów!"Okazało się, że miejsce parkingowe należało do 27-letniego nauczyciela, męża, ojca. Poproszony o komentarz, powiedział:"Wstydzę się tego, co zrobiłem, bardzo się wstydzę. Myślę o tym człowieku, który zmarł. Nie ma żadnego usprawiedliwienia, żadnego wyjaśnienia, nie ma nic, co mógłbym powiedzieć, by usprawiedliwić moje działania. Chciałbym przeprosić ratowniczkę, na którą krzyczałem i rodzinę tego człowieka. Naprawdę bardzo mi przykro"
Mężczyzna nazywany "Człowiekiem - kanapką" rozdaje pół miliona posiłków rocznie – „Człowiek kanapka” zawsze chciał pomagać innym. Dlatego właśnie wybrał zawód nauczyciela. Jeszcze, gdy pracował w szkole w Minneapolis, robił, co mógł, by dokarmić jakoś potrzebujące dzieciaki. Uznał jednak, że to za mało, na poważnie zajął się więc żywieniem tych, których nie stać na posiłki. Kanapki przygotowywał w domu, a wieczorem po pracy rozdawał je bezdomnym w schroniskach i na ulicach. To, co zaczęło się, jak zwyczajny odruch serca, szybko przerodziło się w inicjatywę na wielką skalę.Swoją wrażliwością i prostotą „Człowiek kanapka” przyciągnął innych ludzi dobrego serca. Misja, którą początkowo opłacał z własnej pensji, stała się sensem jego życia. Znaleźli się sponsorzy. Kościoły i fundację zadeklarowały chęć pomocy. Jedzenie o krótkiej dacie ważności zaczęły przekazywać okoliczne restauracje. Z czasem Low sam założył organizację (Love one another) i wprowadził w życie trzy programy: Youth Builder (pomocy trudnej młodzieży), Samaritans Outreach (pomocy materialnej bezdomnym) i 365 Days Food (przekazywania kanapek).Misja Lowa trwa już ponad 17 lat. Od tego czasu wokół dobrego Samarytanina wyrosło grono wolontariuszy, gotowych przyrządzać kanapki i wspólnie je z nim rozdawać. Przez te kilkanaście lat pomagania biednym, Allan opuścił tylko jeden nocny rajd po schroniskach. Tego dnia miał operację raka prostaty. Poza tym jednym wyjątkiem nie zdarzyło mu się to ani razu. Dziś w jego domu nie ma już łóżka, mężczyzna rzadko ma bowiem okazję i czas na sen.Jest ciągle w trasie, przesypia góra kilka godzin, w swoim samochodzie. W trakcie jednej nocy objeżdża całe Minneapolis. Robi około 50 przystanków i rozdaje przygotowane wcześniej kanapki. Dziś w jego mieszkaniu znajduje się 20 zamrażarek, w których przechowywane są posiłki. To tysiące bułek z serem, indykiem, czy mortadelą. Obecnie mężczyzna założył konto na GoFoundMe, na którym zbiera pieniądze na magazyn. Jego małe mieszkanie nie jest w końcu z gumy i nie pomieści więcej zamrażarek, a liczba potrzebujących wcale nie maleje
 –
Takie rzeczy tylko w Rosji. 18-letni uczeń poderżnął gardło swojemu nauczycielowi, a potem zrobił sobie selfie ze zwlokami i zamieścił je w sieci – 1 listopada w sieci pojawiło się selfie 18-letniego ucznia stojącego nad krwawiącymi zwłokami mężczyzny. Jak się później okazało, ciało należało do 44-letniego nauczyciela Sergeya Danilova. Uśmiechający się na fotografii Andrey Emeliannikov to oprawca pedagoga. 18-latek śmiertelnie dźgnął mężczyznę, po czym udostępnił w mediach społecznościowych przerażające zdjęcie. Jak podają zagraniczne media, później popełnił samobójstwo, podrzynając sobie gardło piłą mechaniczną. Zbrodnia, do której doszło w Rosji, wstrząsnęła światem. Szczególnie przeraża fakt opublikowania w internecie dowodu okrucieństwa ucznia. Między 18-latkiem a nauczycielem miało dojść do kłótni ze względu na nieuczęszczanie przez Andreya na lekcje. Jeden z pracowników szkoły, w której się kształcił, twierdzi, że intelektualnie wyprzedzał rówieśników
Ktoś tutaj musiał bardzo nie lubić szkoły –  DZIEŃ NAUCZYCIELA
 –  Aleksander nie reaguje na wskazówki nauczycielaJa nie mam takie problemu. Proszę sobie radzić we własnym zakresiemama
Pomysłowość dzieci czasami potrafi zaskoczyć nawet nauczyciela –