Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 370 takich demotywatorów

Trzydzieści lat temu nie znaliśmy żadnej planety poza Układem Słonecznym, ale w tej chwili jest ich aż 3798 – Główna zasługa należy do teleskopu Keplera. W 2014 roku odkrył 715 egzoplanet w jeden dzień
 –  Kumpel Najlepszy kumpel Ostatni kawałek pizzy zachowa dla ciebie Zjada ostatni kawałek pizzy i śmieje ci się prosto w twarz Puka lub używa dzwonka kiedy do ciebie przychodzi Wchodzi nieproszony do twojego domu i krzyczy "przybyłem!" Prosi o pozwolenie, kiedy chce czegoś z twojej lodówki Częstuje się sam i jest główną przyczyną braku żarcia w twojej lodówce Znalazłby sposób na wyciągnięcie cię z więzienia Siedziałby z tobą w jednej celi, mówiąc: "TO BYŁO ZAJEBISTE!" Pożycza coś od ciebie i oddaje po paru dniach Gubi twoje rzeczy "Ups, brawo ja, i mówi: lot" Odciągnie cię od kieliszka jeśli zobaczy, że jesteś już zbyt nawalony Naciąga cię na jeszcze jedną kolejeczkę Zna kilka szczegółów z twojego życia prywatnego Mógłby napisać bardzo krępującą biografię na twój temat
Główna siedziba Apple w Polsce – Łódź Bałuty
Strach jeździć... – I bądź tu ostrożnym kierowcą... 2 mintaka sytuacja z dzisiaj rano, no muszę się podzielićwychodzę z bramki Z psem na spacer.. mam 20m do skrzyżowania zeznakiem stop, na którym idę prostozanim do niego doszedłem, widzę jakieś małe czerwone gówienko, seicentoczy matiz, co popierdziela sobie w moim kierunku, tj do skrzyżowania, śliskojak diabli bo opad ścięło na asfalcie, śniegiem sypie, no to czekam napoboczu i myślę będzie ciekawie jak zacznie hamować.... qrwa mać, jakaśmłoda siksa za kółkiem, nawet na hamulec nie nacisnęła, tylko jeb naSTOPIE przez skrzyżowanie prosto... 2 sek później główną autoprzejechałoNo to idę z psem w kierunku w którym pojechała, bo to ślepa uliczka...zawraca z daleka, jedzie, no to ja psa na bok a sam na drogę i macham jejjakby pożar byt.. co by ją opierdo*** i zapytać czy zabić chce tylko siebieczy poluje na kogośi tu mi się mózg zlasowat... nie dość że nawet na mnie nie spojrzała, todojechała do znaku stop i oczywiście bez hamulca žadnego dalej ruraprosto......qzwa, po filmach Z YT powiedziałem sobie że Rosji wlasnym autem nieodwiedzę... a teraz boję się z podwórka wyjechać
Przenieś się w czasie - nagranie filmowe z Jerozolimy z 1897 roku – Prawdopodobnie najstarsze istniejące nagranie filmowe z tej części świata. Film został nakręcony przez Alexandre Promio na zlecenie braci Lumière w kwietniu 1897 roku. Widzimy na nim mieszkańców Jerozolimy oraz Bramę Jafy, czyli główną bramę wejściową do Starego Miasta Jerozolimy. Film został zremasterowany i dodano do niego dźwięk, by ożywić obraz i stworzyć niezwykły klimat. Oglądając ten film, możemy się poczuć jak podróżnicy w czasie
W dzisiejszych czasach by to nie przeszło... –  • Przygotuj obiad. Zaplanuj go wcześniej, nawet poprzedniego wie-czoru, tak by pyszna potrawa cze-kała na jego przyjście. W ten sposób dajesz mu znać, że myślałaś o nim i przejmujesz się jego potrzebami. Mężczyzna jest glodny, kiedy wra-ca do domu, i perspektywa dobre-go posiłku (zwłaszcza jego ulubio-nego dania) to część niezbędnego ciepłego powitania. • Przygotuj się. Odpocznij 15 minut, byś byla odświeżona na jego przyjście. Popraw maki-jaż, zawiąż wstążkę na wlosach i wyglądaj promien-nie. Pamiętaj, że on właśnie wraca z pracy, gdzie na-patrzył się na zmęczonych ludzi. • Bądź trochę bardziej radosna i trochę bardziej inte-resująca dla niego. Coś musi rozświetlić jego nudny dzień - to twój obowiązek. • Posprzątaj. Przed jego przyjściem ogarnij wzrokiem główną część mieszkania. • Pozbieraj podręczniki, zabawki, papiery itp. i od-kurz stoły. • W czasie zimnych miesięcy powinnaś rozpalić ogień w kominku, by on mógł się zrelaksować. Twój mąż poczuje, że jest w raju, w świątyni odpoczynku i po-rządku, co tobie również polepszy samopoczucie. Prze-cież dbanie o jego komfort przyniesie ci ogromną sa-tysfakcję. • Przygotuj dzieci. Przeznacz kilka minut, by umyć im ręce i buzie (jeśli są małe), uczesać wlosy i, jeśli to konieczne, przebrać je. To małe skarby i on chce zo-baczyć je w tej roli. Na czas jego przyjścia wyelimi-nuj hałas zmywarki, suszarki i odkurzacza. Zachęć dzieci, by były cicho. • Uciesz się, że go widzisz. • Powitaj go cieplym uśmiechem, niech twoje prag-nienie ucieszenia go będzie szczere. • Wysłuchaj go. Być może masz wiele ważnych rze-czy, o których chcesz mu opowiedzieć, ale moment jego przyjścia nie jest właściwy. Niech mówi pierwszy - pamiętaj, jego tematy konwersacji są ważniejsze niż twoje. • Spraw, by ten wieczór był tylko dla niego. Nigdy nie narzekaj, gdy wróci do domu późno lub wycho-dzi na kolację, lub w inne miejsce bez ciebie. Spróbuj zrozumieć, że żyje w świecie napięć i stresu. • Twój cel: spróbuj sprawić, by dom był miejscem spokoju i porządku, gdzie twój mąż będzie mógł od-świeżyć ciało i umysł. • Nie witaj go narzekaniem i problemami. • Spraw, by było mu wygodnie. Zaproponuj, by usiadl w wygodnym fotelu lub by położył się w sy-pialni. Przygotuj mu coś chłodnego lub ciepłego do picia. • Ułóż dla niego poduszki i zaproponuj, że zdej-miesz mu buty. Mów cichym, kojącymi miłym glosem. • Nie podawaj w wątpliwość tego, co robi, nie pod-ważaj jego sądów. Pamiętaj, to on jest panem domu i zawsze rządzi sprawiedliwie. Nie masz prawa go kwestionować
 –  W horrorach najbardziej lubię jak główna bohaterka wchodzi do ciemnego pomieszczenia i mówi "Halo?" Zupełnie jakby morderca miał odpowiedzieć "Hej, jestem w kuchni, wstawić ci wodę na herbatę?"
A wystarczyło napisać "komisariat" –  POLICJA menda główna
Poziom dziennikarstwa sięgnął dna, a ludzie traktowali są jak idioci, którzy mają tylko kliknąć w link. Zwróćcie uwagę, że na żadnej z miniaturek tak naprawdę nie jest wyjaśnione, o co chodzi. Same niedopowiedzenia. Trzeba wejść, by się dowiedzieć – Was też to wkurza? Cały internet to jeden wielki clickbait i odmóżdżanie społeczeństwa. Te informacje prezentowane są jako newsy dnia, a tak naprawdę dotyczą jakichś kompletnych głupot. Brak mi słów...
To, co wyznał jej bezdomnyjest poruszające – Często się od nich oddalamy, sądząc, że wyłudzi od nas pieniądze, nieprzyjemnie pachnie albo jesteśmy przekonani, że główną rolę w jego życiu gra alkohol. Jednak niewielu z nas zastanawia się, co ten człowiek przeżył, z czym się borykał, jaka jest jego historia. Stereotypy biorą górę.A okazuje się, że niekoniecznie słusznie…Dziewczyna czuła, że musi spytać mężczyznę o jedno: dlaczego wylądował na ulicy? Takiej odpowiedzi ze strony bezdomnego zdecydowanie się nie spodziewała…To, co wyznał jej brzmi następująco:"Na ulicy mieszkam już od 2012 roku. W tamtym czasie zmarła moja narzeczona. Chorowała na raka macicy. Kiedy była w szpitalu, nie opuściłem jej nawet na moment. To trwało dwa miesiące. Potem utraciłem wszystko, co w życiu miałem, jednak nikogo to nie obchodziło. Odebrano mi moje rzeczy, jednak to nieważne – jedyne, za czym tęsknię, to ona. Kocham ją tak mocno, że zrobiłbym wszystko, gdyby tylko był możliwy jej powrót na ziemię, do mnie. Miała na imię Flor. Zrozumiałem bardzo ważną rzecz: kiedy tracimy jakieś przedmioty materialne, to tak naprawdę nic się nie dzieje, jednak kiedy tracimy osobę, którą kochamy, wtedy wali się świat." To niezwykle smutna historia. Ten człowiek robił wszystko, co w jego mocy, aby zapewnić leczenie swojej ukochanej. W Stanach opieka medyczna niestety kosztuje. Niekiedy, tak, jak w wypadku tego mężczyzny – cały majątek. To przykre, że w tej historii nie ma dobrego zakończeniaDlatego patrzmy na każdego człowieka jak na człowieka, który ma swoją historię.Historię nam nieznaną...
Kolejna akcja poszukiwawcza, oby internet i tym razem nie zawiódł – 7 sierpnia 4-letni Leon wspinał się na Kasprowy Wierch wraz z rodzicami i poznaną na szlaku koleżanką. Teraz postanowił ją odnaleźć."Wejście na Kasprowy było dla mojego synka ogromnym przeżyciem. Dostawał mnóstwo gratulacji i motywujących słów od obcych ludzi na szlaku, ale najbardziej wspomina jedną dziewczynkę... Wymieniali się wsparciem na postojach i przekomarzali, kto pierwszy wejdzie. Tak naprawdę tak mu się spodobała ta „jego koleżanka”, jak to określił, że prawdopodobnie była dla niego główną motywacją. Niestety, na wierzchołku już się nie spotkaliśmy, chociaż ostatni raz dzieci widziały się parę metrów przed szczytem. Czy moglibyście pomóc małemu Tatromaniakowi odnaleźć koleżankę? Radość małego byłaby nie opisana" - napisała jego mama.Pomożecie?
Sprawdź co jest za tobą –  komenda główna menda
 –  Matina Bocheńska Zostałam wyrzucona z pracy. Pierwszy raz w życiu. Bo przez kontuzje CHWILOWO chodzę o kulach. Bo ktoś, kto porusza się w taki sposób na planie reklamy prestiżowej marki nie wpasowuje się w ogólny fashion look. krępuje. A teraz opowiem Wam coś. Kiedy byłam dzieckiem mama powtarzała mi: „jesteś wyjątkowa. A wyjątkowych ludzi się nie akceptuje. Pamiętaj, ze musisz stąpać po ziemi twardo, nie potykać się. Nawet tam gdzie są wyboiste kamienie o które każdy się potyka. Każdy się potknie. Ciebie wskażą palcem bo się wyróżniasz." Nauczyłam się chodzić z podniesiona głową i patrzeć pod nogi. Z biegiem lat okazało się, że nie jestem tak wyjątkowa. Nie muszę mierzyć się z takimi trudnościami jakie zapewne znała z autopsji moja Mama. Nie przypuszczałam nawet, ze kiedyś przypomnę sobie te przyjacielskie rady. A jednak. Stało się. Wystarczyła zwykła kontuzja, na jakiś czas kule i... Wyróżniam się. -Nie tym, że cierpię (nic mnie nie boli i nie cierpię). -nie tym, ze potrzebuje pomocy (nie potrzebuje) -nie tym, że sobie nie radzę (Radzę sobie. NORMALNIE PRACUJĘ. Taka różnica, że wolno przenoszę herbatę i uczę się nie zapominać) Wyróżniam się, bo przez jakiś czas muszę chodzić o kulach. Wyróżniam się tym, że ludzie nie radzą sobie ze swoją wyobraźnią i empatią. I żeby było jasne. Na plan na wszelki wypadek, gdyby okazało się, ze nie jestem sprawna tj zwykle wzięłam ze sobą asystentkę, z którą rozliczam się OSOBIŚCIE w razie gdyby okazało się, że w CZYMKOLWIEK moja praca odstawała od tego, co potrafię z siebie dać na codzień bez kontuzji. Kto mnie zna ten wie, że jestem wysportowana, gibka. I tak jest tu. Daje rade, ogarniam. Mimo, że jestem absolutnie zadowolona ze swojej pracy i nie odbiega ona od normy, mimo to, ze Ewa Drobiec (główna charakteryzatorka, której bardzo dziękuje za odwagę i LUDZKIE zachowanie) nie ma do mojej pracy zastrzeżeń na kolejne dni postanowiłam nadal pracować z zatrudnionym asystentem. Tym razem nie dlatego, ze czuję się niepewnie ale dlatego, ze ludzie patrzą mi czujnie na ręce i wyczekują pretekstu, błędu. (Tak jak w radzie mojej Mamy do ludzi wyjątkowych). Wiem, że jakikolwiek (nawet nieznaczący nic na planie) by się wydarzył: będzie wina. Winę poniesie to, że chodzę o kulach. Na początku zasugerowano głównemu charakteryzatorowi (do mnie ciężko się było zwrócić) żebym nie poprawiała aktorów (podchodziłam z asystentka, która przytrzymywała kijki gdy robiłam poprawki). Nie było uzasadnienia. Ale „Ok" pomyślałam. Martwią się. Niech będzie. Kable itp, wyobraźnia pracuje: Forma średnia, ale da się zrozumieć. Przestałam podchodzić do aktorów. Pilnowałam planu przy podglądzie mówiąc asystentce co jest do zrobienia. Okazało się, że nadal jest to passe. Po co kaleka przyszła i siedzi na planie? Następnego dnia powiedziano mi, żebym nie przychodziła na plan. Nie było uzasadnienia. Po prostu, mam się nie pokazywać ludziom. To dla nich niesmaczny widok. Było to już mniej zrozumiałe, ale starając się nie rodzić konfliktów (mimo dyskomfortu gdy nie wiem, ze wszystko jest ok w kadrze-dziewczyna ucząca się nie musi wszystkiego umieć) zgodziłam się. To za mało. Przeszkadzam nawet pracując w makeup busie. Kaleka tu po prostu nie pasuje. Nadal widać coś, co jest brzydkie. jedząc obiad tam gdzie wszyscy, wychodząc do toalety, przed autobus. TRĘDOWATA. Zostałam zwolniona. Nikt nie rozmawiał o tym ze mną bezpośrednio. W sposób nieprzyjemny zostałam poinformowana o tym i zrozumiałam, że reklama to nie jest miejsce dla ludzi brzydkich. I może nie pisałabym o tym, gdyby nie fakt, że nagle poczułam się niezaradna, koślawa, kulawa. Zaczęłam się wstydzić siebie. Chować za samochodami. Bo przecież „nikt nie chce patrzeć na coś takiego". To uczucie było kurwa straszne. Pomyślałam o ludziach (sprawnie działających ludziach), którzy maja kule czy wyróżnia ich coś innego na codzień. Powiedzcie mi. Jak mogę milczeć. Tu nie chodzi o kasę. Tu nie chodzi też o pieprzone kule. Dla mnie są tylko na jakiś czas. Tu chodzi o zwykła przyzwoitość ludzką. Jak mogłabym to przemilczeć w świecie w którym wszystkie wielkie marki popisują się tym jakie zwierzątka i ludzi wspierają robiąc sobie z tego kampanie. Gdy tak w modzie jest być „ludzkim" na ekranie jednocześnie na zapleczu gardząc i brzydząc się tym, który WYDAJE SIĘ SŁABSZY.
Cham przyłapany jak bezczelnie wyrzuca z samochodu śmieci do lasu – Nagranie z fotopułapki opublikowało na swoim profilu Nadleśnictwo Kolbudy. Oglądając je idzie się załamać. Czy ktoś mi wytłumaczy skąd to się bierze? Czy dla niektórych główną funkcją lasu jest wyrzucanie w nim śmieci, serio? Jak z tym skutecznie walczyć? Mam cichą nadzieję, że takie buractwo to zdecydowana mniejszość w naszym społeczeństwie...
0:29
Nietypowa "akcja" na Krupówkach. Turyści z Kuwejtu ukarani za złamanie przepisów – Trzech turystów znad Zatoki Perskiej zostało ukaranych mandatami. Muszą zapłacić grzywnę ponieważ, wbrew przepisom, wjechali na główną ulicę w Zakopanem samochodami.Osoby, które nimi przyjechały - obcokrajowcy z kraju arabskiego - nie wiedziały o tym, że na reprezentacyjnej ulicy w Zakopanem obowiązuje zakaz ruchu i mogą na nią wjeżdżać jedynie pojazdy uprzywilejowane.Stróże prawa ukarali kierowców mandatami w wysokości 500 złA może kara powinna być adekwatna do zawartości portfela właściciela...
Dlaczego główna państwowa polska telewizja emitowała na żywo ślub jakiejś brytyjskiej pary? –
 –  Główna  Hanna Lis @hanna_Iisowa • 2h Przypomnijcie mi: za co Aśka Racewicz straciła pracę w TVP? Było coś o lokowaniu produktu na Instagramie, o ile dobrze kojarzę...? Może @KurskiPL pamięta? To jak to działa? Lepszy sort może?
To jest skrzyżowanie – A to, że jedziesz "główną" to nie oznacza, że jesteś zwolniony z użycia kierunkowskazu
Współpasażerowiew komunikacji miejskiej – Główna przyczyna marzeń o własnym samochodzie
0:03
Tymczasem w Anglii – W czwartek operator koparki uszkodził główną magistrale wodna w jednaj z dzielnic Birmingham. Awaria spowodowała gigantyczne zalanie, a woda sięgała miejscami 3 metrów. Zalane zostały samochody i domy.W piątek  z powodu awarii zamknięto okoliczne szkoły