Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 26 takich demotywatorów

 –  Stowarzyszenie na rzecz Chłopców i Mężczyzn12 min. →...Panowie, przysyłacie do nas naprawdę wiele informacji na temat specjalnych ofert zokazji Dnia Kobiet. Poniżej krótka informacja, co jest właściwe, a co nie:- Oferty komercyjne, organizowane przez prywatne firmy ("10% zniżki na wstęp dlawszystkich pań w Dniu Kobiet") są jak najbardziej OK i oczywiście możecie zapytaćową firmę, czy będzie też taka oferta na Dzień Mężczyzn - pozwoli to rozpropagowaćto święto. Pomoże to jej odczuć presję i zacząć liczyć się z mężczyznami jako grupąklientów.- W sytuacji gdy władze publiczne lub firmy sponsorowane przez władze (np. miejskiebaseny) doceniają kobiety, oferują im w tym dniu coś fajnego i pokazują że są dlanich ważne - to może być dobry powód, aby napisać do nich, DOCENIĆ tę inicjatywę- i zapytać o to, co mają dla mężczyzn. I ponawiać to, jeśli nie dostaniecie właściwejodpowiedzi - wskazując, że połowa mieszkańców to mężczyźni, a jeśli chodzi opodatki, to większość płacą oni - bo szybciej idą do pracy, więcej pracują zarobkowo ipóźniej przechodzą na emeryturę- Absolutnie niedopuszczalne jest wykorzystywanie Dnia Kobiet do jawnejdyskryminacji. Taką dyskryminacją jest na przykład różnicowanie czasu pracy("puszczanie pań do domu") na Dzień Kobiet, nie oferując jednocześnierównoważnego benefitu mężczyznom. Wyczerpuje to znamiona art. 18, indeks 3aoraz art. Art. 11 indeks 2 kodeksu pracy ("zakaz dyskryminacji"). W takich sprawachniezwłocznie powinniście zwrócić się do lokalnego oddziału Państwowej InspekcjiPracy lub też organizacji związkowej, jeśli funkcjonuje u was.I najważniejsze: nie jesteśmy w stanie napisać do wszystkich. Róbcie to sami. Władzepubliczne, zwłaszcza samorządowe, muszą poczuć presję oddolną, a nie jakiegoś tamstowarzyszenia z drugiej części Polski. Organizujcie się!Niedawno mieliśmy ministrę, która walczyła z Dniem Chłopaka. Kiedy ochłonęła, a jejmacierzysta partia przeliczyła straty wizerunkowe, poszła po rozum do głowy,przeprosiła i spotykamy się w przyszłym tygodniu, aby mówić o konkretach. Z tychsamych powodów nie warto walczyć z Dniem Kobiet. To fajne święto i my teżbędziemy je świętować razem z naszymi żonami, partnerkami, matkami, córkami,siostrami i koleżankami, ciesząc się, że są z nami i podkreślając, że życie bez nichbyłoby szare i ponure. Potrzebujemy świata, w którym to nie płeć, a charakter, praca,zaangażowanie i otwartość decydują o wartości człowieka.Nie wpisujmy się więc w polaryzację i konflikt płci - on służy jedynie radykałom.Będziemy widzialni i skuteczni nie wtedy, gdy będziemy reagować alergicznie nakażdą tego typu ofertę, ale wtedy, gdy będziemy wywierać tam, gdzie nasze prawa sąnaruszane - i doprowadzać te sprawy do końca, nie dając się zbyć i wykorzystującistniejące możliwości prawne, instytucjonalne oraz przekonując do swoich racjilokalnych polityków i media.361 komentarz 1 udostępnienieLubię to!☐ KomentarzUdostępnij

Terlikowski po raz kolejny z rozsądkiem:

 –  Tomasz Terlikowski2 dni. >:Halloween mnie nie martwi. Pop-kulturowe,przeniknięte do bólu komercją zabawy bywajązagrożeniem, co najwyżej dla poczucia estetyki.Jeśli coś mnie martwi to wylew magicznego,irracjonalnego myślenia u skądinąd inteligentnych,wierzących katolików. I histeria, która wybucha coroku w związku z tymi zabawami.Dlaczego? Zacznijmy od faktów, bo one sąkluczowe. Halloween jest jedną z anglosaskichzabaw (zostawiam na boku jej pochodzenie, bo sąduchowni, którzy wskazują, że są onechrześcijańskie), która wpadła w tryby komercji istała się globalnym sposobem zarabiania pieniędzyprzez korporacje. Z szatanem, demonami ma tomniej więcej tyle wspólnego, ile globalne BożeNarodzenie sprowadzone do choinki, bombek ibrodatego dziadka z reklam Coca-Coli ma zchrześcijaństwem. Japończyk - wyznawcaszintoizmu czy buddyzmu stawiający choinkę czyidący do sklepu, by odebrać prezent od SantaClausa, nie staje się przez to chrześcijaninem. I nieoddaje czci Jezusowi. I tak samo chrześcijaninbiegający w przebraniu, żeby zapytać o cukierki niestaje się poganinem czy satanistą. On się po prostubawi w czasie globalnego święta komercji.Jakby tego było mało, nawet jeśli niektórzy zewspółczesnych satanistów wzięli sobie to świętoza swoje, to jego pochodzenie jest - z jednej stronyzwiązane z kultami celtyckimi (nieszczególnie tobyło istotne tam święto, ale było), a z drugiej zpewnymi zwyczajami chrześcijańskimi.Neopogańscy rekonstruktorzy, którzy na początkuXX wieku (i pod koniec XIX) szukali korzeni (a wzasadzie często je konstruowali w oparciu oszczątkową liczbę materiałów) wzięli teanglosaskie zwyczaje i wtórnie je zrepoganizowali,potem przejęły to rozmaite kulty wiedźmińskie isatanistyczne. Tyle, że one wcale nie mają do tejzabawy, zwyczaju większych praw niż celtyccychrześcijanie, którzy świętowali Wigilię WszystkichŚwiętych.Celtyckie, pogańskie korzenie tej zabawy/uroczystości/święta też nie dowodzą satanizmu, boto po prostu były religie pierwotne, o którychKościół naucza, że zawierały swoje ziarna prawdy,które zawierały pierwiastki prawdy, piękna i dobraprowadzące ludzi do Boga. Kościół zaś nigdy niemiał problemów z przejmowanie elementówtradycyjnych kultów i wprowadzania ich do swoichzwyczajów. Gdyby chcieć wyczyścićchrześcijańską pobożność z nich trzeba bywyrzucić jajka wielkanocne. I uznać, że są onestraszliwym pogańskim kultem, przez któreniewinne chrześcijańskie dzieci są odciągane odprawdziwej wiary.Ale jest w tej histerii związanej z Halloween jeszczejeden element, który jest niepokojący. To obrazwiary i Boga. Bóg jest tu jakoś dziwnie słaby.Zabawa dzieciaków jeden dzień w roku może muodebrać jego dzieci, Jego krzyż, Jego miłość sąsłabsze od pop-kulturowej zabawy. Ojciecprzegrywa z przebierankami. Stworzenie, astworzeniem jest szatan, przy pomocy zabawy,odbiera Mu jego umiłowane dzieci. No bez jaj.Naprawdę wierzymy jako chrześcijanie w takiegoBoga? Naprawdę wierzymy, że dzieciak biegając ikrzycząc,,cukierek albo psikus" oddaje sięszatanowi? To przecież magiczne myślenie wformie czystej...2,7 tys.683 komentarzeLubię to!SkomentujKopiujUdostępnij
Rynek - zamiast kawiarenek, jest bank, zamiast człowieka malującego twoją karykaturę jest Cygan – Zamiast spokojnego spaceru, jest slalom między ulotkowiczami, żebrakami i pijakami
Zagłosuj

Zdecydujmy ostatecznie - na dwór czy na pole?

Liczba głosów: 4 177
 –
Poziom dziennikarstwa sięgnął dna, a ludzie traktowali są jak idioci, którzy mają tylko kliknąć w link. Zwróćcie uwagę, że na żadnej z miniaturek tak naprawdę nie jest wyjaśnione, o co chodzi. Same niedopowiedzenia. Trzeba wejść, by się dowiedzieć – Was też to wkurza? Cały internet to jeden wielki clickbait i odmóżdżanie społeczeństwa. Te informacje prezentowane są jako newsy dnia, a tak naprawdę dotyczą jakichś kompletnych głupot. Brak mi słów...
Pierwsza Komunia Św. – Jeszcze tylko hajs i mogą iść pić wódkę...
Z faktami się nie dyskutuje – Niestety, teraz Święta to w dużej mierze tylko prezenty, picie i jedzenie. Coraz częściej zapominamy o "sprawcy całego zamieszania" Pamiętajmy, dzięki komu teraz trwa to całe przedświąteczne szaleństwo
...kiedy wysokobudżetowe filmy, były przy okazji dobrymi filmami –
Źródło: mój mix, bo już wnerwiają mnie obecne produkcje
Kiedyś to były naturalneśmieszne komedie – Nie to co teraz - sztuczność, zgapianie z zachodu i komercja
Test na komercję –
Święta – Czyli pazerny wyścig reklamowy sklepów, banków i producentów, po ostatnią złotówkę od szarego obywatela
Źródło: www.trojmiasto.pl
Drodzy szefowie firm,którzy ze świątecznym reklamami czekacie do grudnia – Wiedzcie, że bardzo was wszystkich szanuję
TVP – Albo abonament albo komercja i puszczanie 20 min reklam. W obecnej formie telewizja publiczna jest faworyzowana posiadając oba źródła finansowania, jednocześnie jej działalność misyjna jest bardzo wątpliwa ponieważ nie różni się w znaczący sposób od innych stacji telewizyjnych tematyką swoich programów oraz długością wyświetlanych reklam

9 wrednych zagrań, którymi ludzie wkurzają nas w internecie

9 wrednych zagrań, którymi ludzie wkurzają nas w internecie –  Jak obrażać i ranić innych pod pozorem wyrażania swojej opinii?1. Pisz „Nie znam“ oraz „A kto to w ogóle jest?“ pod wywiadami. Oczywiście – bez względu na to, czy faktycznie nie znasz bohatera/bohaterkę wywiadu. W końcu nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby tej osobie zrobiło się przykro. Przy okazji – dwie pieczenie na jednym ogniu! – pokażesz jak bardzo masz wyjebane na zupełnie nieistotne sprawy i kompletnie nieważnych ludzi. Jest szansa, że przykro zrobi się jeszcze paru osobom, które znają/cenią bohatera/bohaterkę wywiadu! 2. Wytykaj innym błędy ortograficzne i literówki kiedy się tylko da. Profesor fizyki publikuje teorię strun, w 45 milionach znaków tłumaczącą sens istnienia świata? Przywróć do pionu tego przygłupa, który w jednym miejscu napisał „strunn“ zamiast „strun“! I takim analfabetom dają tytuły naukowe? Nic dziwnego, że normalny człowiek nic nie może osiągnąć!     3. Wytykaj innym, że nie ogarniają Całości. Klasyk, o którym nie można nie wspomnieć. Znajomy wkleja sobie na ścianę efektownego gola z Ligi Mistrzów? Zarzuć mu niezrozumienie, że współczesna piłka nożna to przeżarty komercją i korupcją biznes a nie żaden sport. „No może tak, ale mi się po prostu spodobał ten gol…“ Tak? A nie ogarniasz, że piłka nożna to atawistycznie plemienne zapasy spoconych samców i naprawdę trzeba być tępym, niewrażliwym idiotą, żeby wklejać jakieś kretyńskie gole? Serio, współczuję twojej dziewczynie. Miłego oglądania drugiej połowy! 4. Pisz „Chce się wam?“/“Serio?“ kiedy znajomi pochwalą się jakimś wspólnym przedsięwzięciem. Załóżmy, że to sesja fotograficzna. Jest duża szansa, że znajomi są niepewni jej efektu, zdygani czy to ma sens, pełni lęku, że robią to gorzej niż trzeba, zmęczeni pracą, wrażliwi na krytykę. „Chce się wam?“ – to idealny sztych, który przebije miękką skórę, dochodząc aż do trzewi. To komentarz idealnie, laboratoryjnie wręcz chu*owy: nie ma w nim nawet ułamka procenta opinii/ciekawości/polemiki – czegokolwiek poza czystą chęcią, żeby komuś zrobiło się przykro. Kto wie, może ten ktoś wpadnie w depresję i przestanie robić cokolwiek twórczego przez następnych 20 lat? Ach, jaka słodka wizja, och, jak wielki triumf! 5. Sprowadzaj innych do funkcji rozrodczych. Wiadomo: „ruchałbym“ pod wywiadem z noblistką i „pewnie dawno nie ruchał“ pod wywiadem z noblistą.  6. Czytaj wszystko bardzo nieżyczliwie. W wywiadzie z pisarzem natrafiasz na zdanie: „Jednym z moich absolutnych literackich bogów jest Franz Kafka“. Zareaguj natychmiast, odkęcając na fejsbuku kurek z flejmem: „LOL czytaliście, że X porównuje się z Kafką? Żenada!“ Nie będzie trudno: masowa nienawiść do ludzi, którzy mają czelność pisać (i wydawać!) książki zagwarantuje pod takim postem 56896 nienawistnych komentarzy. 7. Wepchnij się z dobrą beką do poważnej wymiany zdań. Znajomi wymieniają empatyczne komentarze na temat, powiedzmy, śmierci krewnego jednego z nich? Dołącz do dyskusji, przekłuwając ten balon zabawnym memem. Niech smutasy wiedzą, że nie ma takiej powagi na fejsiku! 8. Wepchnij się z patetyczną grozą do zabawnej wymiany zdań. Odwrotność sposobu poprzedniego. Znajomi dowcipkują sobie beztrosko na temat, powiedzmy, swoich snów z ostatniej nocy? Napisz: „Tak się składa że we śnie umarł parę lat temu mój ojciec. Współczuję jeśli was to śmieszy. Nie pozdrawiam“. Niech błazny wiedzą, że nie ma takiego bezkarnego śmiania się na fejsie! 9. Formułuj komplementy tak, żeby robiło się od nich przykro. To zaawansowane bycie chu*em, bycie chu*em level 8. Na stronie z zabawnymi obrazkami napisz pod jednym z nich: „No, nareszcie obrazek na poziomie ;)“ Oczywiście jedyny sens takiego komentarza to komunikat, że pozostałe obrazki były nie na poziomie, w związku z czym autorowi powinno zrobić się przykro. Czujesz się przy tym ze sobą bardzo spoko – przecież napisałeś komplement! Końcowy protip: stosując powyższe sposoby, możesz spotkać się z zarzutem, że jesteś chu*em. Jak sobie z nim poradzić? To proste: odpowiadaj, że po prostu wyrażasz swoją OPINIĘ. To magiczne słowo spowije twoją toksyczną aktywność bezpiecznym ochronnym kokonem. „Opinia“. Nieprawda! Ty wcale nie zatruwasz świata kilogramami duchowego azbestu, ty po prostu wyrażasz swoją opinię! Jak to, chcecie zabronić mi wyrażać swoje opinie?! Jak to, kasujecie komentarze??? Macie kompleksy a może po prostu jesteście faszystami?Przykład:X (status): Właśnie wróciłem z kina, Birdman <3, bardzo polecam!Y (komentarz): Ta, widziałem, trzeba być ludzką wszą, idiotą i gnojem żeby to polecać ;)X (komentarz): Co? Nie życzę sobie, żebyś mnie obrażałY (komentarz): Ale ból dupy, ja po prostu wyraziłem swoją opinię Końcowy test: rzuć jeszcze raz okiem na sposoby opisane w tekście. Jeśli korzystasz z nich w swojej codziennej internetowej aktywności, to wcale nie wyrażasz swojej opinii, tylko po prostu jesteś chu*em.
Źródło: zmemlani.pl
Wiele gwiazd, artystów, aktorów – Robi ten błąd,  gdy nawet jeśli mają za sobą dekady wspaniałych dzieł dla pieniędzy są gotowi dostosować się do obecnego, komercyjnego szmelcu, by kompletnie zniszczyć swój styl zamiast zejść ze sceny tym kim się było i jakim powinno się być zapamiętanym
Z muzyką zrobiono coś, co jest absolutnie nie do wybaczenia! – Podporządkowano muzykę niemal w całości "buntowi" nastoletnich gówniarzy. W muzyce jest obecnie bardzo dużo: alkoholu, dragów, szlugów, imprez, hajsu, cycków, tatuaży, motocykli, "szatana". Natomiast bardzo mało w niej.. muzyki. Dzięki temu marketingowemu posunięciu wielkich koncernów, muzyka stała się pop-cornowym dodatkiem do imprezy, i przestała spełniać swoje funkcje.

10 najdziwniejszych zdjęć z pierwszej komunii (11 obrazków)

Komercja – Dociera już naprawdę wszędzie

Boskie gadżety

Boskie gadżety – ...czyli komercja po katolicku
Komercja – Nie zna granic
Źródło: faktopedia.pl

 
Color format