Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 25 takich demotywatorów

 –  Commodus
 – - Relacja Wielkiej Brytanii z Unią Europejską przypomina małżeństwo, które wzięło rozwód na wyraźny wniosek jednej ze stron, ale mimo tego nadal mieszka pod jednym dachem, a nawet prowadzi wspólną firmę - konsekwencje brexitu obrazowo opisuje w rozmowie z Interią dr Janusz Wdzięczak, ekonomista z Instytutu Sobieskiego.Trzymając się tej metafory, chociaż od rozwodu minęło już 3,5 roku, to wnosząca o zakończenie małżeństwa Wielka Brytania nie jest w stanie wymienić namacalnych korzyści z zakończenia związku z Unią Europejską. - Nawet ci, którzy nadal są do niego przekonani nie potrafią obronić tego mocnymi argumentami - mówi w rozmowie z Interią Kaja Kunz, 36-letnia Polka mieszkająca w Edynburgu, a wcześniej w Londynie. - Z kim o tym nie rozmawiam, wymieniamy tylko porozumiewawcze spojrzenia, które mówią: po cholerę nam to było?! Dzisiaj mało kto przyznaje się do tego, że głosował za brexitem. Można wręcz odnieść wrażenie, że nie wiadomo, jakim cudem Wielka Brytania wyszła z UE POLEXITBrytania już nie jest Wielka. Brexit topi upadłe mocarstwoWychodząc z Unii Europejskiej Wielka Brytania chciała odbudować swoją imperialną potęgę i znów stać się jednym ze światowych mocarstw. 3,5 roku po opuszczeniu Wspólnoty po wytęsknionej świetności nie ma jednak śladu, natomiast problemy, zwłaszcza dla brytyjskiej gospodarki, piętrzą się lawinowo. - Brexit najmocniej odbił się na kosztach życia - mówi Interii Kaja, Polka mieszkająca od kilku lat w Zjednoczonym Królestwie. - Pod względem cen w Wielkiej Brytanii jest masakra - dodaje.
 –  my car during winter be like
0:15
Bar Kociak w Poznaniu. Otwarty w 1963 roku w centrum miasta lokal, słynął z deserów, galaretek, pysznych lodów i kawy. Przez 70-80-90 był jedną z najbardziej popularnych kawiarni w centrum miasta – Nowi właściciele Kociaka postawili na historię i cały wystrój nawiązywać ma do czasów świetności czyli lat 80 i 90
Źródło: ON THE MOVE
Zasięg Mongolii w okresie świetności imperium – W jednym roku Mongołowie zaatakowali Polskę i Indonezję
Polska 2030 po wygraniu wyborów w 2023 postanowili przywrócić Polskę do świetności czasów Mieszka I –
Kiedy odkrył, że grobowiec Cyrusa został splądrowany po zdobyciu stolicy, osobiście zapłacił za jego całkowite przywrócenie do dawnej świetności,aż do najmniejszego szczegółu –
0:23
Wzruszające sceny po ostatnim gwizdku finału Pucharu Niemiec. Borussia Dortmund rozgromiła 4-1 Lipsk, a po meczu zawodnicy z Dortmundu zaczęli podrzucać do góry Łukasza Piszczka, który kończy swoją 11-letnią przygodę z klubem. – Oficjalny profil na Twitterze ekipy Borussii nazwał Polaka "Absolutną legendą". Rozegrał dla klubu 381 spotkań - siódmy wynik w historii klubu. W Lidze Mistrzów reprezentował Borussię 54 razy - klubowy rekord. W czasach świetności chciał go mieć w Realu Madryt Jose Mourinho, lecz polski obrońca nie był zainteresowany przeprowadzką. Za to od nowego sezonu Łukasz będzie toczyć pojedynki z takimi zespołami jak m.in. z Pniówkiem Pawłowice czy Foto-Higieną Gać. Albowiem chce wypełnić swoją obietnicę i powrócić tam, gdzie zaczynał - do w III-ligowego LKS-u Goczałkowice.Nasz obrońca wykazał się wczoraj też pięknym gestem, przywdziewając koszulkę Marcela Schmelzera z nr "29". To ukłon w stronę klubowego przyjaciela, który z powodu kontuzji stracił sezon.
0:22
Szczyt świetności gier przypada na 2006, kiedy w Lego Star Wars nie mogli użyć słynnego dialogu w którym Darth Vader mówi Luke'owi, że jest jego ojcem, bo gry lego nie miały jeszcze dialogów. Więc Vader po prostu pokazywał zdjęcie Anakina i Padme w ciąży –
Cień dawnej świetności –

Najczęściej pamiętamy ich z czasów ich świetności - jak byli piękni i młodzi. Czas niestety nikogo nie oszczędza (21 obrazków)

To było w latach 90., w czasach świetności kaset VHS – Mama rozmawiała z kimś przez telefon, a do mnie przyszła koleżanka z sąsiedztwa. Od razu spytałam:- Mamo! Możemy pooglądać kasety z bajkami?- Możecie, jeśli nie macie dość oglądania wciąż tego samego.No więc sięgnęłam na półkę przy TV i znalazłam kasetę z napisem "Królewna Śnieżka". Akurat tej bajki jeszcze nie widziałam. Moja mama, gdy zauważyła co trzymam w ręce, od razu zmieniła wyraz twarzy i zrobiła się czerwona. Kurczowo trzymając w jednym ręku telefon na kablu, drugą odebrała mi kasetę i krzyknęła:- Nigdy więcej nie dotykaj tej kasety, jest zepsuta i nie działa! W ogóle nie wchodź do dużego pokoju! Natychmiast kazała nam wyjść i pobawić się na podwórku. Cóż, wtedy jeszcze nie wiedziałam, że filmy dla dorosłych mogą być oparte na bajkach :)

Najczęściej pamiętamy ich z czasów ich świetności- jak byli piękni i młodzi. Czas niestety nikogo nie oszczędza (24 obrazki)

O włos od tragedii w wesołym miasteczku w Gryfinie – Na facebookowym profilu INFO Szczecin zamieszczono wideo z zajścia w jednym z gryfińskich wesołych miasteczek."Moja koleżanka zdecydowała się na skok w kuli. Już podczas przygotowania było dziwnie, bo pan z obsługi był niemiły. Koleżanka wsiadła, została przypięta i po chwili 'wystrzał' w niebo. Przeciążenie, atrakcja, adrenalina.....Filmowałam skok, żeby potem jej pokazać, jak to z dołu wygląda. W pewnym momencie zobaczyłam, że uprząż się odpięła i dynda sobie pod kulą. Byłam przerażona, gdy patrzyłam na obracającą się kulę. Koleżanka nie wypadła, bo trzymała się rur zabezpieczających, ale to właśnie uprząż jest zabezpieczeniem awaryjnym".Organizatorzy imprezy nie chcą na razie komentować zdarzenia.Jednym słowem, większość polskich wesołych miasteczek to po prostu syf, kiła i mogiła, a same sprzęty swoje lata świetności mają już dawno za sobą.Oczywiście póki tragedia się nie wydarzy, to wszystko jest w porządku...
0:24
Biało-czerwony CWS T-1 torpedo "Flagowy" uległ poważnemu wypadkowi samochodowemu – W przededniu 100-lecia Odzyskania Niepodległości przez Polskę, pojazd niemieckiej marki VW na zakręcie wpadł w poślizg i z dużą siłą uderzył w polskiego, noszącego barwy narodowe CWSa, który był pojazdem symbolicznym. Zniszczenia jego przodu są poważne, jednak dzięki myśli technicznej jego genialnych projektantów konstrukcja CWSa była na tyle wytrzymała, że zdołała osłonić przez uderzeniem symbol Orła na chłodnicy, które auto dumnie nosiło. Niestety, samochód ten nie będzie mógł wziąć udziału w tych szczególnych obchodach Odzyskania Niepodległości 11 listopada.Każdy z nas może pomóc w przywróceniu świetności auta po wyrządzonej szkodzie wpłacając choć symboliczną kwotę na numer bankowy:Nr rachunku: 44 1140 2004 0000 3402 4542 4992
Wiadomości – Włączam telewizor i konam z zachwytuSłysząc w jakim żyję kraju dobrobytu.W którym gospodarka tak pnie się do góry,Że nawet bezdomni mają super fury.Widzę kraj, gdzie żyje się wprost doskonale,Młode matki rodzić mogą ponad skalę.Z ONR-u chłopcy młodzi i przemiliDzisiaj znowu patriotyzmu mnie uczyli.Wiem kto swój, a kto jest wrogiem dla narodu.Wreszcie Polskę widzę wolną od Zachodu.Widzę jak kraj mój po latach z kolan wstaje,Widzę sejm, któremu wszystko się udaje.Cisza, spokój i dobrobyt w każdym mieście,"Garstka kobiet" krzyczy coś w czarnym proteście."Kilka osób" niesie flagę "wolne sądy"Lecz mniejszości i niesłuszne to poglądy.Widzę Polskę w jej rozkwicie i świetności.Widzę. Bo włączyłam "Wiadomości" WPADKA ZA WPADKĄ
Źródło: Katarymka
Pan Marian odrestaurował dla bogatego Niemca klasycznego Jaguara wartego ponad milion zł, a ten nie chce mu zapłacić za wykonane prace – Kilka lat temu, zgłosił się do Pana Mariana bardzo bogaty niemiecki kolekcjoner zabytkowych sportowych aut z prośbą o kompleksowe odrestaurowanie starego Jaguara, którego stan delikatnie mówiąc nie był najlepszy.Po przewiezieniu Jaguara do Polski Pan, Marian zabrał się za kapitalny remont auta. Pracę nad przywrócenie pojazdu do dawnej świetności trwały prawie dwa lata. Wykładając swoje pieniądze, jeżdżąc po całej Polsce i nie tylko w poszukiwaniu brakujących elementów auta, dorabiając w specjalistycznych warsztatach unikatowe części, naprawiając podwozie, nadwozie, układ jezdny, tapicerkę, a finalnie lakierując doprowadził ten zabytkowy wehikuł do stanu niemal idealnego i w tym momencie zaczęły się jego problemy…Kiedy auto było już gotowe, bogaty kolekcjoner zabytkowych aut z Niemiec stwierdza, że tak naprawdę to on zlecił Panu Marianowi tylko lakierowanie Jaguara, a nie jego kompleksowe odrestaurowanie. I oddał sprawę do Sądu, którą wygrał…Podczas rozprawy nie wzięto w ogóle pod uwagę argumentów "złotej rączki". Nie wspominając już nawet o innych naprawach, ale na "chłopski rozum" jak można by lakierować zardzewiałą, dziurawą, niekompletną karoserię auta? Mało tego sąd nakazał oddać Panu Marianowi to zabytkowe auto bogatemu niemieckiemu kolekcjonerowi i przyznał mechanikowi 280zł wynagrodzenia za swoją ciężką pracę trwającą prawie dwa lata.Pan Marian mimo takiego obrotu sprawy nie wydał auta (zostawiając je jako zabezpieczenie), stara się uzyskać na drodze sądowej należne mu wynagrodzenie
2013, Nuneaton, Wielka Brytania, zrobione z ukrycia zdjęcie pracownika magazynu DHL Radosława Kałużnego – Jeszcze dziesięć lat wcześniej, jeden z najlepszych defensywnych pomocników w historii polskiej piłki, zarabiał pół miliona euro rocznie, grając w Bayerze Leverkusen. Rozrzutność w latach świetności, brak pomysłu na siebie po zakończeniu kariery, dwa rozwody, alimenty na dzieci – to wszystko wykończyło go finansowo. Teraz jego tygodniówka to minimalna angielska stawka – 300 funtów. „Traktuję to jako akt męskości. Czasem trzeba odrzucić głębsze ambicje i zrobić wszystko, żeby dzieci miały na chleb” – stwierdzi Mateusz Borek. „Byłem bogaty, byłem biedny – to stany przejściowe” - podsumowuje Kałużny, a dziennikarzom, którzy pytają jak można mu pomóc, odpowiada zirytowany: „Dajcie mi tylko spokój, to najlepsze co możecie dla mnie zrobić. Mam pracę, mam dwie ręce, jestem zdrowy i nic od nikogo nie chce”
Marzyło ci się zostać księżniczką i zamieszkać w zamku? We Włoszech jest to możliwe i to zupełnie za darmo! – Tamtejsza Państwowa Agencja Nieruchomości kusi bowiem niezwykle ciekawą ofertą. Włosi mają do zaoferowania 103 zamki, wille, rezydencje i wiejskie posiadłości wszystkim tym, którzy chcą się nimi zaopiekować zupełnie za darmo.Państwo chce pozbyć się posiadłości, na których utrzymanie rocznie łożyć musi okrągłe sumy. Zamiast jednak sprzedawać zamki, Włosi wolą je rozdać. Brzmi jak marzenie? I jest nim, dla wielu z nas nawet taka oferta nie jest dość dobra. By zostać właścicielem posiadłości, trzeba bowiem spełnić kilka określonych przez państwo wymagań.Aby nabyć nieruchomość trzeba obiecać, że pozostanie atrakcją turystyczną. Można więc przekształcić ją w hotel, spa lub restaurację. Zrobienie zeń samotni lub po prostu zamieszkanie w niej odgradzając się od sąsiadów angielskim ogrodem, nie wchodzi w grę. Trzeba również postarać się by stare mury wróciły do dawnej świetności. Na to zaś, chciał, nie chciał potrzeba dużych funduszy.Państwo oferuje dziewięcioletnią bezpłatną dzierżawę potencjalnym nowym właścicielom majątków. Jednym z kryteriów, według których wybierani będą szczęśliwcy jest wiek. Preferowani będą ci, którzy nie przekroczyli jeszcze 40.Za renowację posiadłości nowi właściciele zapłacą z własnej kieszeni. Pieniądze wyłożą zarówno na materiały, jak i na robociznę. Nie mają też co liczyć na ulgi podatkowe, jeśli o to chodzi państwo nie przewidziało dla nowych nabywców żadnych zniżek. Jedno Włochom trzeba jednak przyznać. Ich oferta jest bardzo bogata. Posiadłości są zlokalizowane w całym kraju. 27 z nich znajduje się w Apulii i Basilicacie, 8 w Sardynii i 7 na Sycylii.Celem projektu jest przekształcenie obiektów, które teraz pełnią funkcje użytkowe w obiekty turystyczne, otwarte dla pielgrzymów i zwiedzających – wyjaśnia Roberto Reggi, agent Państwowej Agencji Nieruchomości.Prawie połowa posiadłości zlokalizowana jest wzdłuż tras pielgrzymek i szlaków turystycznych, w tym starożytnej Via Appia i Via Francigena. To nie pierwszy raz, kiedy Włochy uprawiając rozdawnictwo posiadłości, próbują zachęcić dużych prywatnych właścicieli do przejmowania i rozwijania zapomnianych perełek architektonicznych.  W 2015 roku w podobny sposób państwo pozbyło się ciągu latarni morskich wzdłuż linii brzegowej całego kraju.

Mężczyzna poświęca swój wolny dzień w tygodniu, na renowację grobów weteranów wojennych:

 –  Andrew Lumish mieszka w Tampie (Floryda) i jest właścicielem firmy sprzątającej. Pomimo, że nie może narzekać na brak zajęć,postanowił wyznaczyć sobie cel, który konsekwentnie realizuje.Swój jeden dzień wolny od pracy poświęca na przywracaniu grobów weteranów do ich dawnej świetności. W ten sposób chce uczcić i upamiętnić bohaterów, którzy zginęli w imię ojczyzny.Jak wspomina wszystko zaczęło się, gdy pojechał sfotografowaćhistoryczny cmentarz. Kiedy spacerował między nagrobkami zauważył, że są w katastrofalnym stanie i nikt się nimi nie interesuje. Zarośnięte, popękane i od lat nie odnawiane,sugerowały, że ich dziedzictwo zostało zapomniane.„Zdenerwowało mnie to, gdy zobaczyłem w jakim stanie sąowe nagrobki. Zostały opuszczone. Nie mogłem im (weteranom)Należycie podziękować. Nie mogłem zrozumieć kim byli”.Z tego powodu postanowił fachowo nauczyć się, jak przeprowadzać konserwację nagrobków.„Jeżeli nie można rozczytać czyjegoś imienia i nazwiska,to nie można oddać honorów tej osobie, ani jej docenić.Gdy ich imiona wrócą na tablice, a pomniki zostanąodnowione, to w pewnym sensie przywrócenie ichdo życia”.Andrew zainspirował swoją pracą wiele osób, szczególnie młodzież, a nawet dzieci.Tak wyglądają nagrobki przed i po renowacji:demotywatory.pl