Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

 –
"Kiedy miał roczek, przedawkowałam narkotyki z nim leżącym obok mnie. Kiedy miał dwa latka odwiedzał mnie w więzieniu. Z bezsilności walił w szybę w pokoju odwiedzin i płakał za mną. Potem zaczął obgryzać paznokcie. – W wieku 3 lat był świadkiem, jak zostałam uderzona cegłą w głowę i pękła mi głowa. Jechał ze mną karetką. Bardzo go to przerażało.W wieku 4 lat był ze mną w rozbitym samochodzie po jednym z moich wielu przejażdżek pod wpływem.W wieku 5 lat moja matka przez większość czasu musiała go wychowywać. Ledwo wróciłam do domu.W wieku 6 lat straciłam pełną opiekę rodzicielską i trafiłam do więzienia.Ma dziś 12 lat. Mieszka ze mną. Uczęszcza do prywatnej szkoły chrześcijańskiej. Jest na liście honorowej. Co wieczór modli się, a jego mamusia budzi go każdego ranka do szkoły. Świętuję z nim wszystkie jego osiągnięcia, a on obchodzi ze mną każdy dzień trzeźwości. Każdego dnia mówię mu, jak bardzo go kocham. Jest taki dobry dla życiowo połamanych, bo kiedyś sami byliśmy złamani. Jest naprawdę wyjątkowy.Dziękuję Ci Boże, że pozwalasz mi być codziennie matką tego słodkiego chłopca.To najsłodszy dar mojej trzeźwości”.
Para pingwinów gejów z holenderskiego zoo, która bardzo chce zostać rodzicami, ukradła jajo pingwinom lesbijkom – W zeszłym roku homoseksualne pingwiny próbowały już czegoś podobnego, ale z ukradzionego jajka nic się nie wykluło. Pingwiny się nie poddały i w następnym roku podjęły kolejną próbę. Ukradły jajko innej jednopłciowej parze i teraz na zmianę je wysiadują
Día del Colono Polaco! 8 czerwca był Dniem Polskiego Osadnika w Argentynie – - 8 czerwca to dzień przyjaźni polsko-argentyńskiej! Od 1995 roku dzień 8 czerwca świętuje się w Argentynie jako Dzień Polskiego Osadnika. Día del Colono Polaco, bo tak brzmi nazwa w oryginalne, to jedyne takie święto na całym świecie i upamiętnia ono przybycie naszych rodaków do Argentyny w 1897 roku. Centrum argentyńskiej Polonii jest prowincja Misiones na północy kraju.- Jak to się zaczęło? Czternaście polskich rodzin wpłynęło do Buenos Aires na na pokładzie statku z Europy właśnie 8 czerwca 1897 roku. Rodziny te zapoczątkowały ruch polonijny w Argentynie. Co prawda Polacy już wcześniej przybywali zarówno do tego kraju jak i w ogóle do Ameryki Południowej, ale to właśnie osiedlenie się rodzin chłopskich z Małopolski było momentem zwrotnym w dziejach Polaków w Argentynie. Małopolanie początkowo zajmowali się uprawą herbaty oraz yerba mate. - Co było dalej? W 1936 roku powołano do życia Międzynarodowe Towarzystwo Osadnicze, które dzięki działalności spółki Compaña Colonizadora del Norte realizowało plany MSZ w Argentynie. W 1937 r. z Polski wypłynęli pierwsi emigranci. Zamieszkali w koloniach: Polana, Wanda (na cześć pierwszej córki Piłsudskiego) i Gobernador Lanusse. W sumie sprowadzono do Misiones 144 rodziny. I choć napływ osadników, zarówno tych rządowych, jak i indywidualnych, został przerwany przez wybuch wojny, to w ciągu dwudziestu lat istnienia II RP Argentynę jako swój dom wybrało ponad 150 tys rodaków.- Masową emigracją Polaków za ocean zainteresowała się wówczas Liga Morska i Kolonialna w II RP, która wspierała powstanie Międzynarodowego Towarzystwa Osadniczego w 1936 roku. Łącznie do Ameryki Południowej trafiło wówczas aż 150 tys. przedstawicieli naszego kraju, a po wojnie ich liczba wzrosła o kolejne 20 tys. tym razem byli to jednak weterani, żołnierze II Korpusu generała Andersa, którzy nie mogli lub nie chcieli wrócić do ojczyzny ze względu na stalinizm. Liczbę obywateli Argentyny o polskich korzeniach szacuje się dziś na 150-450 tys.
 –
Być może uznał, że boisko piłkarskie jest lepszym wyborem, niż jakieś drzewo czy środek ulicy. A że akurat w tym momencie rozgrywano mecz... –
Na zdjęciu widzimy klacz Bolta ze źrebakiem Baltica ze Stajni "Kowalski" Komorze. – Dokładnie dzień później aktywiści z organizacji "Pogotowie dla zwierząt", pod nieobecność właściciela i w asyście policji zabrali konie, bo - jak twierdzą - zwierzęta były zaniedbane, chore i głodzone.Oczywiście zrobili również zbiórkę "na ratowanie koni", bo źrebak miał ranę na nodze (widoczna na zdjęciu) i sugerowano, że to przez zaniedbanie właściciela.Na właścicieli stajni wylał się hejt, w komentarzach grożono samosądem i podpaleniem.Jeszcze tego samego dnia właściciel opublikował posty prostujące te kłamstwa. Źrebak sam się skaleczył i był pod opieką weterynarza - właściciel Stajni opublikował dokumenty, dane lekarza, a nawet wideo z leczenia. Z kolei klacz faktycznie jest chuda, bo... tak po prostu się zdarza po wyźrebieniu. Nad wszystkim czuwał jednak weterynarz.Obecnie właściciel nie wie gdzie przebywają konie. Oferuje nagrodę za wskazanie miejsca, gdzie działacze "Pogotowia dla zwierząt" zabrali klacz i źrebaka.Jakiś czas temu poznański sąd nakazał rozwiązanie Pogotowia dla zwierząt, bo organizacja w sposób rażący naruszała ustawę o ochronie zwierząt. Z kolei inny sąd skazał byłego prezesa organizacji, który zamiast pomagać zwierzakom, przywłaszczał je sobie.
 –
 –
Są wątpliwości, czy taka postawa jest w ogóle legalna – - Przyczyna odmowy wykonania świadczenia usługi musi być obiektywna. Odmowa nie może wynikać jedynie z kaprysu albo złej woli. Nawet pomimo bardzo niebezpiecznego wyroku TK w tej materii należy mieć duże wątpliwości, czy aktualnie, gdy wszyscy chętni nie mieli jeszcze możliwości się w pełni zaszczepić, usługodawca ma prawo świadczyć swoje usługi jedynie dla zaszczepionych. Mogłoby stanowić to przejaw dyskryminacji i selekcji - mówił adwokat Piotr Walczak w rozmowie z portalem money.pl.

Wszystkim nam znane zwroty, za którymi schowana jest manipulacja i pasywna agresja (11 obrazków)

 –
Facet rozerwał sobie gardło, żeby stłumić kichnięcie – Przy próbie powstrzymania kichnięcia poczuł jakby uderzenie w szyję, po którym pojawił się ból i trudności w przełykaniu. Prześwietlenie wykazało że powietrze wychodzi przez rozerwanie i trafia do miękkich tkanek. Faceta trzeba było karmić przez sondę, aby tkanki miały paliwo, żeby się mogły zagoić. Kiedy zaciskasz nos i buzię przy kichaniu, to powietrze nie ma dokąd uciec. W ten sposób rośnie ciśnienie i dochodzi do uszkodzenia tkanek.
Co mija się z prawdą, bo tak naprawdę nikogo nie obchodzisz przez cały czas, a nie tylko wtedy, gdy potrzebujesz wsparcia. –
Lokalna organizacja non-profit uhonorowała psa takimi słowami: – „Axel pracował na ulicach”, czytamy w poście. „Wykonywał fenomenalną robotę, dbając o bezpieczeństwo. Zawsze upewniał się, by nasi funkcjonariusze byli bezpieczni, niezależnie od tego, jak niebezpieczna była sytuacja”.W poście opisano również bliską więź Axela z policjantem Decristoforo.„Axel nie zawahałby się oddać życia, aby uratować życie kolegi policjanta, zwłaszcza swojego partnera. Ta dwójka od razu stała się najlepszymi przyjaciółmi, którymi z pewnością pozostaną na zawsze”.
Był najwolniejszy, ale był rodziną. 15 czerwca 2022 roku Internet Explorer odejdzie na wieczny spoczynek –
Samotny mężczyzna, Lamont Thomas adoptował piątkę rodzeństwa po to, aby mogli być razem. Wcześniej spędzili 1,5 roku rozdzieleni po czterech domach –
Niepisaną tradycją jest to, że Szczęsnemu musi się przytrafić jakiś niefart podczas mistrzostw – 2012 - czerwona kartka w 1 meczu z Grecją i wakacje2016 - łamie się w pierwszym meczu z Irlandią i wakacje2018 - kosmiczny babol w 1 meczu z Senegalem, wpuszczenie 3 goli z Kolumbią i wreszcie upragnione wakacjeZ niepokojem czekamy na zbliżające się ME
Wybredny Polak –
20-letni Hiszpan, Andres Canto w 2014 roku mocno pokłócił się z rodzicami. Następnie poświęcił 6 lat i 14 godzin tygodniowo, by wykopać w ogródku jaskinię, aby wynieść się od rodzicieli – I teraz nieźle się tam urządził - posiada dwa pokoje, ogrzewanie i łóżko. Z rodzicami się pogodził, ale cel musiał dopiąć