Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 280 takich demotywatorów

 –
 –
Poruszający list kierowcy ciężarówkido Świętego Mikołaja – "Drogi Święty Mikołaju,Nazywam się Juan Antonio, mam 46 lat. Jestem kierowcą ciężarówki, dlatego spędzam dużo czasu w trasie, daleko od rodziny - mojej żony i dzieci, i od przyjaciół. Praca jest ciężka, ale pozwala zarobić na chleb uczciwie. Niewielu ludzi jednak rozumie i docenia nasze poświęcenie.Dziś obudziłem się na parkingu, sam, tysiące kilometrów od domu, i ogarnęło mnie dziwne uczucie. Być może to duch Bożego Narodzenia, magia tych dni. Pisząc ten list, nie potrafię powstrzymać łez, ponieważ nie wiem, gdzie spędzę te święta. Czy będę z rodziną, czy spędzę je na jakimś parkingu, gdzieś w Europie, szukając ciężarówki "na hiszpańskich blachach", żeby razem z rodakiem móc wznieść mały toast i złożyć sobie świąteczne życzenia. W trasie, w takich chwilach koledzy stają się rodziną. Wtedy czeka się też na telefon od żony, która pyta, gdzie jesteś, co jadłeś, a może nawet z resztą rodziny zaśpiewa ci kolędę, aby ta chwila była mniej bolesna. W końcu rodzina wie, ile kosztuje takie poświęcenie.Święty Mikołaju, chciałbym Cię prosić o kilka rzeczy, bo zachowywałem się całkiem dobrze. Chciałbym POKOJU na świecie i żeby dzieciństwo było prawem każdego dziecka. Chciałbym świata bez granic, gdzie szanuje się każdy byt ludzki i żeby skończyła się przemoc wobec kobiet. Proszę o to, aby nikt nie chodził głodny, aby starsi ludzie mieli taką opiekę, na jaką zasługują i żeby skończyło się złe traktowanie we wszystkich możliwych formach. A także o to, aby nie zabierano nikomu domu, bo zalega z trzema ratami hipoteki. Kochany Mikołaju, proszę Cię o to wszystko, ponieważ wierzę w Ciebie, wierzę w święta Bożego Narodzenia i wierzę w człowieka. Jeśli zaś chodzi o mnie, proszę o pracę i siłę, aby znosić tę samotność.DZIĘKUJĘ ŚWIĘTY MIKOŁAJU! "Drogi Święty Mikołaju,Nazywam się Juan Antonio, mam 46 lat. Jestem kierowcą ciężarówki, dlatego spędzam dużo czasu w trasie, daleko od rodziny - mojej żony i dzieci, i od przyjaciół. Praca jest ciężka, ale pozwala zarobić na chleb uczciwie. Niewielu ludzi jednak rozumie i docenia nasze poświęcenie.Dziś obudziłem się na parkingu, sam, tysiące kilometrów od domu, i ogarnęło mnie dziwne uczucie. Być może to duch Bożego Narodzenia, magia tych dni. Pisząc ten list, nie potrafię powstrzymać łez, ponieważ nie wiem, gdzie spędzę te święta. Czy będę z rodziną, czy spędzę je na jakimś parkingu, gdzieś w Europie, szukając ciężarówki "na hiszpańskich blachach", żeby razem z rodakiem móc wznieść mały toast i złożyć sobie świąteczne życzenia. W trasie, w takich chwilach koledzy stają się rodziną. Wtedy czeka się też na telefon od żony, która pyta, gdzie jesteś, co jadłeś, a może nawet z resztą rodziny zaśpiewa ci kolędę, aby ta chwila była mniej bolesna. W końcu rodzina wie, ile kosztuje takie poświęcenie.Święty Mikołaju, chciałbym Cię prosić o kilka rzeczy, bo zachowywałem się całkiem dobrze. Chciałbym POKOJU na świecie i żeby dzieciństwo było prawem każdego dziecka. Chciałbym świata bez granic, gdzie szanuje się każdy byt ludzki i żeby skończyła się przemoc wobec kobiet. Proszę o to, aby nikt nie chodził głodny, aby starsi ludzie mieli taką opiekę, na jaką zasługują i żeby skończyło się złe traktowanie we wszystkich możliwych formach. A także o to, aby nie zabierano nikomu domu, bo zalega z trzema ratami hipoteki. Kochany Mikołaju, proszę Cię o to wszystko, ponieważ wierzę w Ciebie, wierzę w święta Bożego Narodzenia i wierzę w człowieka. Jeśli zaś chodzi o mnie, proszę o pracę i siłę, aby znosić tę samotność.DZIĘKUJĘ ŚWIĘTY MIKOŁAJU!
Żołnierze broniący polskiej granicy przed atakami nielegalnych migrantów i białoruskich służb otrzymają Cudowne Medaliki – - Cudowne Medaliki, tak jak inne dary, będące wyrazami solidarności i wsparcia żołnierzy i funkcjonariuszy służb mundurowych pełniących służbę na granicy polsko-białoruskiej, zostaną przyjęte z wdzięcznością – mówi "Naszemu Dziennikowi" ks. płk SG Zbigniew Kępa, rzecznik prasowy Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego. Nasz rozmówca zauważa, że wierzący żołnierze chętnie posługują się znakami, które przypominają im o Bogu i o związku z Kościołem. - Wielu z nich nosi w kieszeni munduru różańce, a w swoich dokumentach ma jakiś obrazek przedstawiający Matkę Bożą, czy też świętego lub błogosławionego. Dlatego jestem przekonany, że przynajmniej niektórzy żołnierze skorzystają z daru, jakim jest Cudowny Medalik - zaznacza
W tegorocznej reklamie norweskiej poczty Święty Mikołaj jest homoseksualistą i całuje siępod choinką z mężczyzną – Reklama zatytułowana „Kiedy Harry spotkał Świętego Mikołaja” w ciągu czterech minut przedstawia historię dwóch mężczyzn, których związek rozwija się przez kolejne lata przy okazji spotkań w święta Bożego Narodzenia. Spot reklamowy kończy się pocałunkiem dwóch mężczyzn i słowami: „W 2022 roku minie 50 lat, odkąd w Norwegii można było legalnie kochać kogokolwiek zechcesz”
I już nic więcej nie trzeba dodawać –  Jeżeli mógłbyś dodać jeden werset do PismaŚwiętego - co by to było?W A»hl"W Wszystkie postacie i charaktery Ewystępujące w tej książce są całkowicie fikcyjnei jakiekolwiek podobieństwo do realnych postacijest całkowicie przypadkowe
Coś czuję, że te rękawice VR będą się często pojawiały w listach do świętego Mikołaja –

Pisarz Mikołaj Milcke o sprawie Barbary Kurdej-Szatan:

 –  Szybka ta nasza prokuratura... Oj szybka. Za Barbarę Kurdej-Szatan wzięła się bezzwłocznie. Szatan-Kurdej Barbara to pradziwy szatan. Brzydko powiedziała o kilku osobach ze służb mundurowych i ma kłopoty. Powiedziała mocno. Z pewnością za mocno. Przeprosiła.  A mimo to prokuratura postanowiła działać. I to szybko.  Bardzo szybko.  Gdyby Kudej-Szatan Barbara ukrywała księży pedofilów, albo przenosiła ich z parafii na parafię miałaby Barbara święty spokój. Gdyby Kudej-Szatan Barbara wydała 76 milionów złotych na wybory, które się nie odbyły miałaby Barbara święty spokój. Gdyby Kurdej-Szatan Barbara wydała 2,5 mld złotych na budowę elektrowni w Ostrołęce, którą aktualnie się wyburza miałaby Barbara święty spokój. Gdyby Kurdej-Szatan Barbara powiedziała, ze LGBT to nie ludzie, tylko ideologia i gdyby dodała, że geje chcą adoptować dzieci po to, żeby je gwałcić, to też miałaby Barbara święty spokój. Ale nie ma Barbara świętego spokoju, bo ujęła się za muzułmańskimi dziećmi śpiącymi w lesie na granicy polsko-białoruskiej. Bo życie jest ważne, ale tylko do momentu narodzin! I tego będą bronić niektórzy do ostatniej kropli krwi! A potem niech się z życiem dzieje co chce. I dotyczy to zarówno żyć małych, jak i trochę większych. Np. kobiet w ciąży, które umierają w szpitalach. Ale życie poczęte jest przecież najważniejsze. A kobiety? No kobiety umierają przecież przy porodach. To po prostu biologia. Gdyby nawet Kurdej-Szatan Barbara - na oczach kamer -  pobiła kobiety próbujące zablokować marsz narodowców przez Warszawę, to nawet wtedy miałaby Barbara święty spokój, bo pani prokurator uznałaby, że lżąca i bijąca kobiety Barbara - dokładnie jak narodowcy w 2018 roku - wyłącznie "wyrażała niezadowolenie"! A tak nie ma Szatan-Kurdej Barbara świętego spokoju, tylko kłopoty i prokuratora na głowie.
Orygenes powinien być wzorem dla wszystkich kapłanów, tym bardziej, że wykastrował się, aby nie podlegać pokusom tego świata – Niestety, dziś nie znajduje naśladowców
 –
- Pojechałem do Krakowa, żeby nagrywać "Opowieści Hollywoodu” - wspominał aktor Janusz Gajos. - Reżyserował to Kazio Kutz. W którąś niedzielę umówiłem się z kolegą. Nie znałem dobrze miasta, a chciałem dotrzeć do ulicy świętego Jana. Zobaczyłem dwóch takich, których określa się mianem meneli. – Dżentelmeni ci byli lekko wczorajsi. - Panowie, jak dojść na tę ulicę? - spytałem grzecznie. Wskazali drogę. Pięknie podziękowałem. I przeszedłem na drugą stronę ulicy. Nagle słyszę, że jeden z nich biegnie za mną. 
- Przepraszam, pan Gajos? - pyta lekko zdyszany. - Tak - odpowiedziałem zadowolony, że jestem popularny nawet w tym środowisku. I zaraz słyszę... "Mistrzu..." To mnie jeszcze bardziej podbechtało. Ale dalej już było tak: - Mistrzu, daj pan stówkę. Tak nas suszy.
Można go spotkać na rzymskich dworcach kolejowych, w podziemnych przejściach i ruderach. W miejscach, gdzie widać największą biedę i nędzę. Tam gdzie żyją ludzie wykluczeni. Ale można go spotkać w bazylice Świętego Piotra w Watykanie. Tam odprawia Msze Święte – Kazania głosi bez kartki, proste, precyzyjne słowa o ewangelii. Słowa, które zmieniły życie wielu ludzi. Mówią, że "Jest taki ksiądz w Watykanie, który kupuje z własnych pieniędzy jedzenie i rozdaje je biednym koczującym przy Placu Świętego Piotra".Kiedy zadano pytanie hierarchom kościoła, kim jest ten kapłan, niektórzy nie znali odpowiedzi. On dalej rozdawał jedzenie tym, co byli głodni. Oni wiedzieli, że to ksiądz Polak, Konrad Krajewski. W 2013 r. został arcybiskupem i jałmużnikiem papieskim, czyli osobą, która w imieniu papieża pomaga najbardziej potrzebującym. W 2018 papież zdecydował, że Konrad Krajewski będzie kardynałem. Awans nie uderzył mu do głowy, dla kolegów został kolegą, nie każe sobie mówić eminencjo, nie zatrudnił sekretarza, dalej co roku chodzi na pielgrzymki na Jasną Górę, nadal rozdaje posiłki na dworcach kolejowych, a kiedy ci co przyszli kończą jeść i trzeba zrobić porządek, on, kardynał wtedy bierze szmatę i wszystko sprząta.To człowiek, który nie wypowiada pustych, okrągłych zdań. Często mówi "Żyj tak, aby ludzie pytali cię o Boga."Krytykowano go, że wszystko robi dla sławy i rozgłosu, nie przejmuje się tym, robi swoje - zorganizował prysznice dla bezdomnych, opiekę lekarską, noclegownie i bardzo rzadko udziela wywiadów. W prasie pojawiają się artykuły "czy Polak znów może zostać Papieżem ?" ... Jedno jest pewne, kiedy Bóg będzie zastanawiał się nad światem, nad kościołem, nad tym ile cierpienia ludzie wyrządzają ludziom... możemy Mu powiedzieć, że "jest taki ksiądz w Watykanie", Polak z Łodzi.- wstęp książki "Zapach Boga" Konrad Krajewski
Na zdjęciu kanadyjski biskup Gary Gordon i jego wieloletni pies-przyjaciel Merlin – Na stronie diecezji Victoria, którą opiekuje się biskup Gary, możemy przeczytać, że kiedy z Merlinem mieszkali w dzikich stronach Jukonu, przy trzech różnych okazjach pies bronił biskupa przed niedźwiedziami. Ten nietypowy hat-trick przyniósł mu honorowy tytuł świętego Merilna.To się nazywa prawdziwy przyjaciel. Życzę nam wszystkim, żeby każdy z nas miał szczęście mieć kogoś takiego w swoim życiu
Katedra Świętego Zbawiciela w Isfahanie, Iran –
A wiecie, że Mikołaj jest rekordzistą w liczbie otrzymywanej korespondencji, dostaje jej ponad pół miliona listów rocznie. Jakby co, dla zainteresowanych podam adres do Mikołaja: – Tähtikuja 1, Rovaniemi 96930 Laponia
Statua umieszczona była w makiecie papamobile i poruszała się na boki. Elementem figury Ojca Świętego był przycisk, który po wciśnięciu powodował odtworzenie papieskiego błogosławieństwa – Papież Franciszek zdobył pierwszą nagrodę w konkursie na... najlepszy strach na wróble
Kolejny biskup ukarany przez Watykan. Chodzi o wykorzystywanie seksualne małoletnich przez księży – Arcybiskup Marian Gołębiewski, emerytowany arcybiskup wrocławski, a wcześniej koszalińsko-kołobrzeski resztę swojego życia ma spędzić na pokucie i modlitwie oraz dokonać wpłaty na rzecz fundacji Świętego Józefa, która pomaga ofiarom księży pedofilów. A ty dalej powtarzaj, że pedofilia nie jest w Kościele problemem
Piotr Cieplak o współpracy z Januszem Gajosem w Teatrze Narodowym: – Kiedyś na próbie sytuacyjnej "Nart Ojca Świętego" mówię do niego: "Janusz, po tej scenie odchodzisz w głąb i idziesz tam w pizdu", wyobrażając sobie, że zwyczajnie pójdzie za kulisy. Poszedł, zatrzymał się przed ścianą i żartobliwie, ale i z nutą powagi mówi do mnie: "Przepraszam cię, Piotrze, ale pizdu jest w prawo czy w lewo?"

Niesamowity "Kościół Duchów" w Czechach (50 obrazków)

 –