Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 88 takich demotywatorów

Pan Jarosław Kania z Lubania, podczas wiosennych prac polowych, znalazł japońską "gwiazdkę" Shuriken, co wskazuje, że na ziemiach tych, przed laty - zamieszkiwali samurajowie –
"50 shades of grey"w Polsce –
Już widzę te przesłuchania w sądzie: – - Świadek Janina Kowalska. Czy to prawda, że słyszała pani, że doktor Tomasz Grodzki bierze łapówki?- Tak słyszałam.- A od kogo?- Od dziennikarza TVP w "Wiadomościach". Korupcyjne zarzuty wobec marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego (KO) oparte są przede wszystkim na zeznaniach osób, które "słyszały", że jako lekarz wziął łapówkę. Tylko dwie osoby ze 180 przesłuchanych twierdzą, że osobiście wręczyły przed laty Grodzkiemu pieniądze
Z pozdrowieniami dla szczujni z TVPiS –  Decyzja sądu w sprawie oskarżeń wobecTomasza Grodzkiego* Został zniesławiony"S^d uznał, że Agnieszka Popiela zniesławiła go swoimi wpisami i zobowiązał ja do przeproszenia" -poinformował adwokat marszałka Grodzkiego Jacek Dubois. Chodzi o wpis, z którego wynikało, że przed latywziął łapówkę za operacje jej matki. Wyrok s^du jest nieprawomocny. Obrona prof. Popieli zapowiedziałaapelacje.
Mają rozmach sku*wysyny –  Zmarłego księdza Andrzeja Dymera w kościelnym instytucie zastąpił człowiek skazany za oszustwo Nowy szef kościelnego Instytutu Medycznego im. Jana Pawła II przed laty oszukał miasto, aby przejąć zajmowane przez starsze małżeństwo mieszkanie i sprzedać je z zyskiem.
 –  Roman Giertych - strona oficjalna1toSpiai4oagnss ogodrdehzd.r  · List do Krystyny Pawłowicz.Szanowna Pani Krysiu!Po pierwsze proszę wybaczyć familiarność tonu, ale przecież długo się znamy. Pragnęła Pani zostać sędzią Trybunału przed wielu laty z rekomendacji mego ugrupowania, ale tylko mnie Pani zawdzięcza, że Naród zachował możliwość Pani służby na lepsze czasy. Jeszcze dzisiaj palą mnie policzki ze wstydu, gdy po spotkaniu z Panią w klubie LPR powiedziałem do kolegów wulgarnie " Chyba Was p-----oliło, aby mi taką wariatkę jako kandydata na sędziego Trybunału przyprowadzać." Odczuwam ogromny żal, że nie poznałem się wówczas na Pani i nie doceniłem potencjału w Pani tkwiącego.  Historia mogła potoczyć się inaczej. Ale ad rem. Widzę, że sfora psów Panią teraz opadła i w takich się Pani znalazła terminach, że nawet drobne nieporozumienia sprzed lat nie przeszkodzą Pani skorzystać z mojej rady, jak wyjść z tego wściekłego ataku. A rada jest przednia.Musi Pani powiedzieć wprost: dla Pani okłady z borowin stanowią tak wielką potrzebę, że pojechała Pani do hotelu, aby się nimi okładać działając w stanie wyżej konieczności. Jak wiadomo stan ten wyłącza nawet karną winę, więc i wszelkie zakazy rządowe dotyczące epidemii. I opisze Pani, że tylko zanurzona w borowinach całym swym ciałem, każdą porą skóry czerpie Pani minerały niezbędne do życia i pracy intelektualnej (jakże cennej dla Polski!). Jak się ludzie dowiedzą, że to jest dla Pani sprawa życia lub śmierci, to dadzą słuszny odpór tym strasznym atakom zawistników. I wówczas wróci Pani do pracy z podniesionym ( i wygładzonym nieco!) czołem na rzecz prawa i sprawiedliwości.Zawsze życzliwy,Roman GiertychPS Skoro już się Pani przyzwyczaiła do leczenia w obecności chroniących Panią strażników, to może warto kontynuować w bardziej adekwatnym miejscu?
Jurek Owsiak jak zwykle się nie poddał i przy okazji uszczypnął w nos TVP: – "Niestety telewizja publiczna, która to razem z nami wymyśliła 29 lat temu, zrezygnowała z nas przed pięcioma laty. Szkoda. Myślę, że kiedyś tam wrócimy i będziemy razem to robili. Telewizja publiczna dzisiaj pozwala sobie na bzdurne gadanie o finale, wasza sprawa. Możecie to interpretować jak chcecie i możecie sobie mówić, co chcecie, bo już wymazywaliście nasze serduszko, więc tam jest zgoda na tego rodzaju działania. Żebyście się nie wiem jak napinali, żebyście nie wiem ile pary chcieli dać w gwizdek, nigdy nie zrobicie tak pięknego studia, tak szczerej, pięknej imprezy, spotkania. Nawet gdybyście mieli dziesięć razy więcej pieniędzy, to i tak je wydacie źle, bo zrobicie to po swojemu, czyli po prostu szablonowo, nijako, w sposób napuszony"
Joaquin Phoenix i Rooney Mara niedawno doczekali się pierwszego dziecka – Chłopiec będzie nosił imię River, na cześć zmarłego przed laty brata aktora
 –  Wojtek Młynarski.... Sąsiad, wpadając niespodziewanie, Zwłaszcza gdy sobie ciut golnie, Zawsze zadaje mi to pytanie: Kiedy to wreszcie... P...dolnie ? Co dzień się zmiany wprowadza nowe, Czyniąc to dość nieudolnie. Sąsiad się ciągle łapie za głowę: Przecież to zaraz... P dolnie. Ja mu tłumaczę, że taką władzę Wybraliśmy dobrowolnie, a on mi na to: Nic nie poradzę,ale to wkrótce... P dolnie. Tak jak przed laty, proces odnowy Musi się zacząć oddolnie. Naród po rozum pójdzie do głowy, I w końcu wszystko...P....dolnie. Z tego powodu logiczny wniosek Nasuwa się mimowolnie: Gdy prawda dotrze do miast i wiosek, Wtedy to z hukiem... P...dolnie. Koła historii, jak uczą dzieje, Toczą się szybciej lub wolniej, Lecz każdy reżim, mam tę nadzieję, Wcześniej czy później... P....dolnie. Wybaczcie, proszę, że poemacik Zakończę nieco frywolnie, Ale pocieszyć pragnę współbraci, Że to niebawem... P dolnie.
 –  Janusz Wojciechowski 0\^ 0 @jwojcPrezydent nie ułaskawił pedofila lecz okazałmiłosierdzie wobec ofiary pedofilii, uwzględniając jejprośbę o prawo do kontaktu z utraconym przed latyojcem.Trzeba by mieć serce z kamienia, by takiej prośbieodmówić.Trzeba nie mieć serca, by z uwzględnienia takiej prośbydrwić.
 –  tvnaNAJNOWSZEFAKTYPOLSKAŚWIATWARSZAWATVPINFOPawłowicz sprzed lato głosowaniukorespondencyjnym:projekt bardzoniebezpiecznyRAPORT Epidemia koronawirusaSiemoniak ostro owyborach. Nie wiedział,że komentuje słowaTuska z 2010 r.TVN24 | Polska8 kwietnia 2020PATRYK OSOWSKI, MNIE O 07.04.2020, 11:24Głosowanie korespondencyjne- Nie uważam za koniecznewprowadzenie stanu klęskiżywiołowej. Choć mamyklęskę żywiołową. Jejwprowadzenie oznaczałobyzwykle poprzedzone jestudostępnieniem pakietuwyborczego, co oczywiściestworzy na pewno zjawiskohandlu tymi pakietami, głosami iprzesunięcie wyborów -mówił przed laty urzędującygroźbę skupowania, nawet wdużych ilościach - mówiła wSejmie w październiku 2013 rokuposłanka Krystyna Pawłowicz.premier Donald Tusk.@NZGoebbelsaA/NagrodaZlotegoGoebbelsaNAGRODAZŁDTEGOCUEBBELSA
Krzysztof Skiba - jak zwykle celnie,w samo sedno! –  Nowe BrednieDawno temu pewien biedny filozof, syn cieśli głosił w Jerozolimie Dobrą Nowinę. Dużo później doktor teologii Marcin Luter, syn biednych wieśniaków przybił swoje Tezy do drzwi kościoła w Wittenberdze, jeszcze później brodaty Karol Marks, syn adwokata ogłosił Manifest Komunistyczny. Dopiero potem Magda Gessler (córka rondla i chochli) ogłosiła światu jaką zupę ugotuje na obiad.Obecnie w czas zarazy krążą w polskim Internecie Nowe Brednie. Zwykle zaczynają się od słowa "Słuchajcie!". Autorzy tych sensacyjnych treści przekonują czytelników, że słyszeli od pani Ewy z Bydgoszczy, której sąsiadem był przed laty pewien emerytowany lekarz, który zmarł na katar, że na koronowirusa dobrze robią pastylki do ssania na gardło o nazwie chlorochinaldin. Z kolei Pani Zyta z Siemiatycz, która pracowała przed laty w aptece, ale ją wyrzucili, bo ukradła viagrę dla narzeczonego, odkryła, że te osoby, które na bóle głowy używają ibupronu, są bardziej narażone na atak wirusa.Pan Bartek z Ustrzyk Dolnych, były drwal i człowiek lasu opracował w swoim laboratorium w garażu, genialną maść, która chroni przed koronawirusem. Jest to sierść niedźwiedzia zmieszana z gównem komara. Osoba, która taką maścią wysmaruje sobie gardło i pośladki nie ulegnie zarażeniu.Słuchajcie! Jest jeszcze receptura pani Zosi z Warszawy, która ma dyplom lekarza odbity na ksero na Ukrainie. Pani Zosia odkryła, że przed koronawirusem chroni sproszkowana noga żaby wsypana do zupy pomidorowej, która była wcześniej rosołem. Pojawił się też rewelacyjny przepis pana Macieja inżyniera z Kolbud, który na własnej rodzinie dowiódł, że tabletki Stoperan zmieszane z dżemem truskawkowym i piwem Żywiec powodują, że koronawirus znika jak Wojciech Mann z radiowej Trójki.Słuchajcie! Odkryto też, że ludzie mądrzy nie wierzą w pseudo medyczne bzdury z Internetu. Czego Wam, w dobie epidemii wszystkim życzę.

Przeczytaj, jeśli masz mniej niż 30 lat

 –  Marudzę jak miastowa młodzież –Czyli coś dla osób od 18 do 29 roku życia.Mógłbym zacząć ten tekst od słów – Polacy (niektórzy) – Już wiem, ile kosztują wasze żołądki teraz 13 października dowiem się, ile kosztują wasze sumienia. Ale nie zacznę, bo zaraz usłyszę – Warszawka, elita, ferrari, TVN, resortowe dziecko, nie wie co to prawdziwe życie, bo 500+ zjada na lunch. Poza wszystkim, dosyć mam takiej retoryki.Wiem jednak jedno. Prawdziwe życie, to także niebycie ślepym i głuchym na coraz głośniejsze pytania.Może należę do pokolenia, dla którego demokracja to pojęcie z kategorii idealizmu politycznego. Ale jak śpiewał przed laty mój kolega z zespołu Raz, dwa, trzy – Trudno nie wierzyć w nic…Demokracja jest w ruchu. Ewoluuje i zmienia oblicza. Składa się z wyborów i wątpliwości. Zadaje trudne pytania. Populizm jest miły dla ucha. Ona nie zawsze. W Polsce można by uznać, wszyscy jesteśmy za demokracją. Tylko każdy za własną.Doświadczamy ogólnoświatowego kryzysu demokracji, którą nazwał bym proceduralną. Widocznie długie lata używania, zabrały jej pierwotną atrakcyjność. Winston Churchill mawiał – Najlepszym argumentem przeciwko demokracji jest krótka rozmowa z przeciętnym wyborcą. Brutalne, ale i prawdziwe. Dlatego pisze do Was. Bo ciągle uważam, że nie jesteście przeciętni.Z badań Berlińskiego Centrum Studiów Wschodnioeuropejskich i Międzynarodowych wynika, że młodzi ludzie w Polsce nie ufają głównym partiom, wszelkim politykom, mediom i kościołowi. A wiedzę o polityce czerpią głównie z Facebooka. Dlatego piszę do Was właśnie tu.
Niedawno zmarły Tadeusz Pluciński opowiedział kiedyś taką historię: – "(...) Mieszkałem przed laty przy Piwnej, niedaleko Zapiecka i sklepu z kryształami. Wychodzę któregoś dnia przed dom, a idzie JANEK HIMILSBACH i trzyma stos talerzy, całą górę, dłońmi od spodu, a od góry przytrzymuje ten stos brodą.Zobaczył mnie i chrypi: ''Tadek!''. Ja: ''O, Janek, cześć, co tam, co tu robisz o tej porze?''. Janek: ''No, no, cholera jasna. Bierz te talerze, przytrzymaj''.Biorę, trzymam jak on, pod brodą, a on dalej: ''Tadek, byłem tu kurwa wczoraj, ale żeśmy tak do dna poszli, do podłogi, i kurwa, rozpierdoliłem całą zastawę, wybiłem wszystkie talerze, no i wiesz, jako dżentelmen odkupiłem i niosę, tylko nie pamiętam, kurwa, gdzie to było, gdzieś kurwa w rynku, ale kurwa, gdzie?''
Można narzekać, że jego komentowanie ostatnimi laty było słabej jakości (co można usprawiedliwić chorobą, przez którą skończył w końcu karierę), ale Włodzimierz Szaranowicz towarzyszył polskim kibicom przez kilkadziesiąt lat – Szacunek!
Eksplozję sukni ślubnej słyszano z 25 kilometrów. To dopiero był rozwód – 43-letnia Amerykanka znalazła widowiskowy sposób na sfinalizowanie trwającego 14 lat małżeństwa.Po podpisaniu dokumentów kobieta urządziła przyjęcie. Gwoździem programu stała się potężna eksplozja sukni ślubnej, którą było słychać na wiele kilometrów"Wszyscy dostajemy wiadomości, w których ludzie mieszkający nawet 25 kilometrów od miejsca imprezy pytają, czy to nasz wybuch usłyszeli i poczuli"Na pomysł wpadli ojciec i szwagier. Do sukienki przymocowali aż 9 kg materiału wybuchowego. Mężczyźni przyznają, że zasięgnęli rady u znajomego sapera, który jednak "co najmniej pięć razy" ostrzegał, że eksplozja może być bardzo silna.Rodzina i przyjaciele radzili mi, żebym oddała ją organizacjom zajmującym się wcześniakami. Jednak dla mnie sukienka reprezentowała kłamstwo.Wyprawiłam przyjęcie rozwodowe po to, by ją wysadzić."Przed laty było huczne wesele. Po latach małżeństwo rozpadło się z hukiem..."
 –  Film "Kler" jest zakłamany.Mają rację ci którzy twierdzą, że film Kler Wojciecha Smarzowskiego jest zakłamany. Konkretnie zakłamane są sceny, w których wieś buntuje się przeciwko księdzu podejrzewanemu o pedofilię. Polskie społeczeństwo owszem potępia en masse pedofilię, ale też nie przyjmuje do świadomości, że takich czynów może dopuszczać się osoba duchowna, która jest w okolicy powszechnie znana i szanowana. Oczywiście Smarzowski zrobił film fabularny, a nie dokument i w filmie takim może wymyślać sobie sceny jakie chce. Ale skoro to ma być film mówiący prawdę, nie tylko o klerze, ale także o nas jako społeczeństwie, to sceny gdy na kościelnym murze wypisywane są hasła "pedofil" , sceny gdy młodzi, wyrywni mieszkańcy gonią księdza po wsi i chcą go zatłuc, bo skrzywdził dziecko, sceny w których księdzu wybija się na plebanii szybę i osacza się go potępieniem są nieprawdziwe i jest to czysty wymysł reżysera i scenarzysty. Rozumiem, że twórcy filmu tego typu sceny były potrzebne do konstrukcji fabuły, ale nie zmienia to faktu, że są one czystą fantazją. W Polsce NIGDY nie doszło do takich sytuacji. Wręcz odwrotnie. Społeczności wiejskie, w których ujawniono księży pedofilii zaciekle ich broniły. Ksiądz Michał M. z Tylawy był bezkarny przez trzydzieści lat. Rozbierał dzieci, całował, pieścił, wkładał palce w pochwy nieletnich dziewczynek, spał z nimi w łóżku. Gdy pojawiły się oskarżenia i zarzuty broniła go nie tylko hierarchia kościelna, ale także mieszkańcy Tylawy. Dziwnym trafem wielu pedofilii jest w Polsce chronionych przez silnych i wpływowych ludzi władzy i Kościoła. Znany polityk PiS poseł Stanisław Piotrowicz, bronił przed laty księdza z Tylawy mówiąc, że ksiądz klepał dziewczynki po tyłku z ojcowską troską, a głaskał je po brzuszku bo "ma zdolności bioenergoterapeutyczne". Dzięki tej obronie wpływowej osoby, przestępca z Tylawy został skazany jedynie na dwa lata w zawieszeniu. Inny głośny przypadek to ksiądz Wojciech Gil, któremu udowodniono gwałt analny na trzech chłopcach w wieku 7-12 lat, a w jego komputerze odkryto 87 tysięcy zdjęć pedofilskich. Mieszkańcy jego rodzimej Modlnicy pod Krakowem stanęli za nim murem i twierdzili, że padł ofiarą prowokacji. Warto przypomnieć też smutny przypadek arcybiskupa Paetza z Poznania, któremu udowodniono molestowanie seksualne młodych księży. Broniły go elity miasta, a wielu prominentnych artystów, biznesmenów i naukowców napisało list w jego obronie. W tym osoby tak wpływowe jak multimilioner dr Jan Kulczyk, dyrygent Stanisław Stuligrosz, dyrektor Teatru Wielkiego w Poznaniu Stanisław Pietras, rektor ASP Włodzimierz Dreszer czy słynna polska rzeźbiarka Magdalena Abakanowicz. Osoby z absolutnego topu polskich elit nie miały empatii w stosunku do ofiar arcybiskupa, ale znalazły litościwe usprawiedliwienia dla osoby znanej i wpływowej. W tym przypadku głoszona od lat teoria prawicowych publicystów o "zmowie elit" nie jest tylko czczą gadką. Tak już jest. Silnych i wpływowych się broni. Dla maluczkich jest lekceważenie. Aby nie trzymać się tylko przykładów kościelnych warto wspomnieć skandaliczny przypadek dyrektora chóru Poznańskie Słowiki Wojciecha Kroloppa, który przez wiele lat był w Poznaniu nietykalny (pierwsze pogłoski o jego skłonnościach pojawiły się już w latach 70). Gdy wybuchła afera z jego udziałem rodzice chłopców śpiewających w chórze organizowali akcje w obronie pedofila. Niestety jako społeczeństwo nie jesteśmy gotowi uwierzyć, że osoby powszechnie znane i szanowane to zboczeńcy i przestępcy. Nie jesteśmy w stanie potępić też wysokiej rangi hierarchów kościelnych, którzy o pedofilii swoich podwładnych wiedzieli od lat i to ukrywali. Sceny osaczania księdza Kukuły przez oburzonych mieszkańców są w filmie Smarzowskiego zwyczajnie nieprawdziwe. Żadne polskie dziecko nie zapyta księdza: "Czy ksiądz jest pedofilem?" (jest taka scena w filmie). Nikomu takie pytanie nie przyjdzie do głowy, a gdyby nawet to taki dzieciak z miejsca dostałby w pysk od głęboko wierzących rodziców. I w tym sensie uważam film "Kler" za "bajkowy", a reszta problemów tam pokazana, to po prostu lustro przystawione Polsce kościelnej prosto w twarz.
44 lata temu Polska po golu Grzegorza Laty pokonała Brazylię 1-0 i została trzecią drużyną świata – To były piękne dni i oby kiedykolwiek jeszcze wróciły takie sukcesy naszych piłkarzy...
Jeśli kiedyś poczujesz się przegrywem, to pomyśl o pisarzu Andrzeju Sapkowskim, który przez swoje błędne decyzje z przeszłości nie zarabia nic na grze „Wiedźmin” – Przed laty sprzedał on prawa do „Wiedźmina” firmie CD Projekt Red, która zaoferowała mu udział w zyskach. Sapkowski wolał jednak jednorazową zapłatę w gotówce, ponieważ nie wierzył, że gra autorstwa walczącej o utrzymanie się na rynku firmy cokolwiek zarobi. Dziś wszystkie gry z „Wiedźminem” kupiło na świecie ponad 25 mln osób, a przychody przekroczyły miliard... Sapkowski nie dostaje ani grosza, krytykuje grę i wszystkich graczy, a za granicą ludzie pytają się go, czy jest facetem, który napisał książki na podstawie gry. Postacie, które powstały w jego głowie, dziś kojarzone są z czymś innym... To jest dopiero przegrana.
Bulwersująca linia obrony Kongijczyka oskarżonego o gwałt na Polce w Rimini – Obrona Kongijczyka argumentuje, że przybył on do Włoch przed kilku laty i nie przeszedł właściwie procesu integracji. Miał doświadczenia w świecie odznaczającym się "brakiem reguł". Wskazują na jego poczucie osamotnienia i na to, że wyraził skruchę. Obrona twierdzi, że nawet jeśli gwałcił, to wcześniej nie był niekarany i jest w młodym wieku