Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Niedawno zmarły Tadeusz Pluciński opowiedział kiedyś taką historię: – "(...) Mieszkałem przed laty przy Piwnej, niedaleko Zapiecka i sklepu z kryształami. Wychodzę któregoś dnia przed dom, a idzie JANEK HIMILSBACH i trzyma stos talerzy, całą górę, dłońmi od spodu, a od góry przytrzymuje ten stos brodą.Zobaczył mnie i chrypi: ''Tadek!''. Ja: ''O, Janek, cześć, co tam, co tu robisz o tej porze?''. Janek: ''No, no, cholera jasna. Bierz te talerze, przytrzymaj''.Biorę, trzymam jak on, pod brodą, a on dalej: ''Tadek, byłem tu kurwa wczoraj, ale żeśmy tak do dna poszli, do podłogi, i kurwa, rozpierdoliłem całą zastawę, wybiłem wszystkie talerze, no i wiesz, jako dżentelmen odkupiłem i niosę, tylko nie pamiętam, kurwa, gdzie to było, gdzieś kurwa w rynku, ale kurwa, gdzie?''

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…