Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 88 takich demotywatorów

Takie sprawy nie powinny się nigdy przedawniać

 –  To zdjęcie gwałconej przez siebie dwunastoletniej dziewczynce zrobił przed laty jazzman Krzysztof Sadowski.Dzisiaj kobiety odebrały pismo z Prokuratury Okregowej w Warszawie zawiadamiające je o umorzeniu śledztwa z powodu… przedawnienia. Czyli jest tak, jak podejrzewałam.Podpisal się pod nim prokurator Dariusz Ziółkowski.Trzy lata przesłuchań ofiar pedofila w obecności psychologow, kamer i ponownego traumatyzowania ich poszło na marne.Czy nie istnieje już w tym kraju żadna siła, która sprawiłaby, że krzywdzone dzieci doczekają sprawiedliwości?! Jaki to jest sygnał dla ofiar molestowania?! Siedźcie cicho, bo i tak nic nie wskóracie. Poniżej publikuję fragment zeznań tego dziecka ze zdjęcia. Musiałam jej zasłonić to, co ma najpiękniejszego - oczy. Dziś to zjawiskowo piękna kobieta. Piszę to w potwornej rozpaczy i bezsilności. Więcej szczegółów opublikuję na Patronite, bo fejs mnie zablokuje. A chcę, żeby ta sprawa szła w świat. Polska prokuraturo, jesteś kolejnym oprawcą.„Obwiniam się i karzę za nieudaną przeszłość i za całe zdarzenie molestowania seksualnego. Mam trudność z przyzwoleniem sobie na złość w stosunku do osób, które mnie skrzywdziły. Trudno mi funkcjonować w rolach dorosłej kobiety z powodu obecności w mojej świadomości tej małej dziewczynki z przeszłości, której nie miał kto obronić. W sytuacjach stresowych reaguję z pozycji dziecka. Nie lubię siebie, gardzę swoim życiem, nie akceptuję siebie takiej, jaka jestem. Szukam potwierdzenia własnej wartości w innych ludziach, a nawet tego, że mam prawo żyć. Sprawiam wrażenie pewnej siebie, bo czuję się bezwartościowa i niepotrzebna. Buntuję się przeciwko swojemu ciału, którego którego nie akceptuję i je krzywdzę. Jestem niezwykle surowa wobec samej siebie. Mam trudność z asertywnym proszeniem i odmawianiem w obawie przed odrzuceniem. Przez te wszystkie lata obwiniałam siebie o to całe molestowanie i było mi ciężko pochylić się nad krzywdą tej dziewczynki, którą byłam i nad nią zapłakać. Życie z taką tajemnicą wpędziło mnie w bolesną, niekończącą się samotność”.Zapłaczcie więc nad tą dziewczynką, bo tylko tyle na ten moment nam zostało.
Dziś na mieście spotkałem kolegę,z którym przed laty grałem w piłkę – Przedstawił mnie swojej dziewczynie takimi słowami: „to jest Janek. Chodziliśmy razem do gimnazjum i był jedynym gościemw szkole, który mi nie dokuczał i był w porządku."Tak tylko chciałem przypomnieć, że ludzie nigdy nie zapominają jak ich traktowaliście i jak się z tego powodu czuli Przedstawił mnie swojej dziewczynie takimi słowami: „to jest Janek. Chodziliśmy razem do gimnazjum i był jedynym gościemw szkole, który mi nie dokuczał i był w porządku."Tak tylko chciałem przypomnieć, że ludzie nigdy nie zapominają jak ich traktowaliście i jak się z tego powodu czuli
Ta sama żydowska rodzina, którą uratowali przed laty –
 – Sąd uznał, że wyemitowane przed czterema laty programy telewizji rządowej naruszyły dobra osobiste dziennikarki. Zgodnie z wyrokiem Olejnik ma zostać przeproszona po głównym wydaniu "Wiadomości" oraz w TVP Info. Zasądzono także po 25 tysięcy złotych na Caritas oraz Fundację TVN.Telewizja państwowa sugerowała, że kamienica, w której mieszka dziennikarka, była powiązana ze złodziejską prywatyzacją. W wyroku sąd potwierdził, że wszystkie te sugestie były nieprawdziwe i nieuprawnione. Sąd wskazał, że zakup nieruchomości nie miał żadnego związku z tym, co przypisywała Olejnik telewizja państwowa
Pomysłodawcy inicjatywy chcą, aby środki otrzymywały pary z co najmniej 40-letnim stażem. 500 złotych miałyby otrzymywać każdego miesiąca – "Medal za długoletnie pożycie, który został ustanowiony przed laty, jest pięknym uhonorowaniem dotrzymywania przysięgi małżeńskiej, ale nie pomoże w trudnych chwilach. Należy pamiętać, że oprócz chwil wzniosłych jest proza życia, a więc opieka nad towarzyszem życia, którą małżonkowie świadczą sobie wzajemnie. Jeśli zaś sił nie starsza, trzeba korzystać z płatnej opieki osób trzecich. Koszty leków, higieny osobistej, diety - to wszystko wiąże się z ogromnymi wydatkami" - piszą autorzy petycji
Zdolny i utytułowany piłkarz, znany z gry w Wiśle Kraków - Marcelo został wyrzucony z klubu, ponieważ regularnie „pierdział w szatni i śmiał się z tego wspólnie z kolegami” – Marcelo Guedes Filho, bo tak brzmi pełne imię i nazwisko gagatka, przed laty występował w polskiej ekstraklasie - 13 lat temu został wybrany najlepszym obrońcom naszej ligi. Piłkarz bronił wtedy barw Wisły Kraków, którą zdobył mistrzostwo Polski. W kolejnych latach Marcelo występował w PSV Eindhoven, Hannoverze 96, Besiktasie, a od 2017 roku - w Olympique Lyon. Z tym ostatnim klubem rozstał się w „śmierdzącej” atmosferze.Dziennik „L’Equipe” ujawnił, że jednym z powodów rozwiązania kontraktu z Brazylijczykiem było jego zachowanie w szatni, które irytowało dyrektora sportowego klubu - Juninho Pernambucano. Piłkarz miał „pierdzieć w szatni i śmiać się z tego wspólnie z kolegami”. Z tego powodu najpierw został odesłany do rezerw, a następnie rozwiązano z nim kontrakt
"Musicie baczyć, aby nie wyzyskiwali waszej wiary ci, co Boga i Ojczyznę mają wciąż na ustach, ale sam fałsz i obłudę w duszy, co dla swoich prywatnych celów gotowi są nadużyć Kościoła i ambony”               Wincenty Witos                     1922 rok – Tylko skąd on wiedział przed stu laty, że będzie rządził PiS?Prorok?
 – "Chcę Państwu uświadomić fakt, że to nie rząd, tylko Polacy, przyjmują gości, bo tak mówimy o uchodźcach ukraińskich, do swoich rodzin. To NGO-sy i samorządy, które organizują tę ogromną pomoc, i wolontariusze, obecnie wszędzie tam, gdzie ktoś jest w potrzebie. W ten sposób Polacy przywrócili wizerunek Polski gościnnej i otwartej na uchodźców, niweczony ostatnimi laty przez rządzących"
 – Mural umiejscowiony nieopodal centrum, na fasadzie Muzeum Sztuki Współczesnej, przedstawia trzy słowa ułożone w kształt klepsydry. 54 znaki układają się w pięć linijek słowa „Będzie” o zmniejszającym się rozmiarze czcionki. Następnie, w kolejnej linijce, pojawia się najmniejsze z ciągu „Jest”, które płynnie przechodzi w pięć wzrastających linijek „Było”.Jest to przykład „pojęciokształtu”. Jest to pojęcie, o którym autor, na początku laty 60, pisał „są merytoryczno-formalnymi, samoanalizującymi kodyfikatorami rzeczywistości, integrującymi naukę i sztukę, poezję i plastykę”. Tworząc swoje dzieła, Stanisław Drożdż ewoluował poezję z dwuwymiarowych ram do trójwymiarowej ekspozycji. Słowa reprezentowane są nie tylko poprzez swoja treść, ale też formę i kontekst.W „Klepsydrze” poezja konkretna ukazuje swoiste spektrum poznawcze z punktu widzenia teraźniejszości. Im dalej w przeszłość lub przyszłość, tym donioślejsze wydają się wydarzenia. Jednocześnie, tracą one na wyrazistości, wychodząc poza ramy naszego postrzegania.Oryginalną „Klepsydrę” w 1967 roku, farbą emulsyjną na sklejce, wykonał artysta Stanisław Kortyka.
 –  PETTING THIS SPOTTED DOG I THINK IT'S DALMATIAN
0:19
– Nie wiem, on jeszcze nie wrócił –
Czołówka serialu "Niebezpieczna zatoka", który przed laty chętnie oglądało się całymi rodzinami – Kto pamięta?
Jeden z oddziałów księgarni Waterstones, mieszczący się przy Gower Street w Londynie, otrzymał zaskakującą przesyłkę. Anonimowy klient przesłał pieniądze za książki, za które nie uregulował płatności przed prawie 50 laty – „W 1974 roku zapomniałem zapłacić za kilka książek, minęło dużo czasu, a przy inflacji ich koszt wyniósłby około 100 funtów, wysłałem więc wam 120 funtów, aby zrekompensować brak płatności” – napisał w liście nieznany z imienia i nazwiska nadawca.„Księgarnie to niesamowite miejsca z fantastycznymi klientami, zarówno byłymi, jak i obecnymi” – zareagował sklep na swoim profilu na Twitterze. Jak dodano, ten „piękny gest” zostanie wykorzystany w szczytnym celu. Księgarnia nie zatrzyma pieniędzy dla siebie, lecz przekaże ją w formie darowizny na rzecz BookTrust, organizacji charytatywnej zajmującej się propagowaniem czytania wśród dzieci.
 –
Śp. Tadeusz Pluciński opowiedział kiedyś taką historię: – (...) Mieszkałem przed laty przy Piwnej, niedaleko Zapiecka i sklepu z kryształami. Wychodzę któregoś dnia przed dom, a idzie JANEK HIMILSBACH i trzyma stos talerzy, całą górę, dłońmi od spodu, a od góry przytrzymuje ten stos brodą. Zobaczył mnie i chrypi: ''Tadek!''. Ja: ''O, Janek, cześć, co tam, co tu robisz o tej porze?''. Janek: ''No, no, cholera jasna. Bierz te talerze, przytrzymaj''. Biorę, trzymam jak on, pod brodą, a on dalej: ''Tadek, byłem tu kurwa wczoraj, ale żeśmy tak do dna poszli, do podłogi, i kurwa, rozpierdoliłem całą zastawę, wybiłem wszystkie talerze, no i wiesz, jako dżentelmen odkupiłem i niosę, tylko nie pamiętam, kurwa, gdzie to było, gdzieś kurwa w rynku, ale kurwa, gdzie?''.
 –
Niosłem cię, łzy lejąc obficie w żałobie, co mniej by bolała przed laty piętnastu; ze smutkiem złożyłem cię dla twych zasług w marmurowym grobiei osobiście z duszami mych przodków złączyłem na zawsze –
"Przed laty, dopóki nasz Kościół nie rozszalał się, byłam łagodnie niewierząca. Obecnie, pod wpływem poczynań kleru katolickiego, stałam się wściekłą ateistką"                     Joanna Rawik, 2001 – Nie Pani jedna, Pani Joanno!
Źródło: facebook.com
Skoro poprzedni akt poświęcenia Narodu Polskiego Najświętszemu Sercu Pana Jezusa był w 1921 r. to tak średnio na tym wyszliśmy, bym powiedział –  Konferencja Episkopatu Polski47 min ■ 0Biskupi ponowili Akt poświęcenia Narodu PolskiegoNajświętszemu Sercu Pana JezusaPodobnie jak przed stu laty, w pokorze poświęcamy się TwojemuNajświętszemu Sercu, oddając naszą Ojczyznę w Twoje władanie -powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abpStanisław Gądecki odczytując Akt poświęcenia Narodu PolskiegoNajświętszemu Sercu Pana Jezusa w 100. rocznicę tegowydarzenia.
Mężczyzna, który przed laty, jako 12-latek był wykorzystywany przez księdza pozwał całą diecezję bielsko-żywiecką. Domaga się 3 milionów złotych zadośćuczynienia. – Janusz Szymik był wykorzystywany przez proboszcza ks. Jana Wodniaka w Międzybrodziu Bialskim."Posługiwanie w parafii zapewniło mu dostęp do dzieci. Powód wobec przestępstw, których dopuszczał się na jego osobie sprawca, był zupełnie bezradny. Przez ponad dwadzieścia lat musiał znosić jego widok za ołtarzem, pomimo straszliwej wiedzy o tym człowieku. Wodniak dla lokalnej społeczności był autorytetem" - możemy przeczytać w pozwie.Szymik wielokrotnie zgłaszał sprawę hierarchom kościelnym, ale nie uzyskał od nich żadnej reakcji. Pierwsze konsekwencje wobec Wodniaka zostały wyciągnięte dopiero w 2015 roku. „Długo musiałem walczyć o sprawiedliwość i przyszedł czas na coś, co w Kościele katolickim nazywamy zadośćuczynieniem, to zadośćuczynienie za mękę, której doznałem, za błędy systemowe popełnione przez hierarchów” - mówi Szymik w udzielonym wywiadzie.