Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 441 takich demotywatorów

A czy ty wiesz kto jest złodziejem? –  W gorący letni dzień pewien detektyw postanowił odpocząć nad brzegiem rzeki w rodzinnej miejscowości. Nagle usłyszał jak jakaś kobieta płacze, więc szybko wstał i podbiegł, by jej pomóc.- Co się stało? - zapytał szlochającą dziewczynę - Proszę się uspokoić i powiedzieć mi o co chodzi?- Miałam przy sobie bransoletkę, która była dla mnie ważna. Należała do mojej matki... - szepnęła przez łzy - Przychodzę na tę plażę każdego dnia i dziś aby dokładnie się opalić zdjęłam bransolekę i położyłam ją na książce obok. Potem na chwilę usnęłam, a gdy się obudziłam to już jej nie było! Błagam, proszę mi pomóc!Detektyw pomyślał przez chwilę. Na piasku w pobliżu kobiety nie było żadnych śladów, które mógłby zostawić sprawca. Na plaży nie było też żadnych przyjezdnych osób, same znajome twarze. Bransoletkę musiał ukraść któryś z nich. Skupił więc swój wzrok na plażowiczach, którzy zgromadzili się wokół zainteresowani całą sprawą. Detektyw rozejrzał się, a po chwili już wiedział, kto mógłby to zrobić.
Dakota Johson, która grała w filmie "Pięćdziesiąt twarzy Greya" zabrała z planu filmowego pejcz i kilka par bielizny – Następnie powiedziała, że szkoda byłoby zostawić tak komfortową bieliznę
Mam doła.Nie pytać.Nie ruszać.Nie pocieszać.Nie odzywać się.Zostawić w spokoju.Płakać razem ze mną –

W sieci pojawiło się zdjęcie wypiętej Taylor Swift (21 obrazków)

Jedyne ślady jakie można zostawić psu –
Tymczasem mieszkańcy Szczecinka dzięki swoim radnym nie mogą spać spokojnie... –  Radni przyjęli uchwałę. Będzie podatek od balkonów i ociepleńWłaściciele balkonów i ociepleń w Szczecinku wchodzących w pas drogowy będą musieli za to płacić. Dobra informacja jest taka, że niewiele i tylko w nowych lub remontowanych budynkach.Szczecineccy radni ustalili właśnie stawki opłat za zajęcie pasa drogowego przy drogach gminnych przez elementy budynków wystające poza obrys budynku. W praktyce dotyczy to m.in. balkonów, elementów konstrukcyjnych czy paneli słonecznych, które „wiszą” nad chodnikiem. Za zajęcie pasa drogowego zapłacić też będą mieli właściciele ocieplonych budynków, a ile warstwa styropianu wchodzi na ów pas. Ustawa o drogach publicznych obowiązuje co prawda kilkanaście lat, ale ostatnio zmieniła się interpretacja przepisów i Szczecinek dołączył do miast, które odpowiednie uchwały przyjęły. – Ignorowanie tematu, gdy się o takiej interpretacji dowiedzieliśmy, jest niedopuszczalne – mówił burmistrz Jerzy Hardie-Douglas, choć przyznawał, że sens płacenia za kawałek pasa drogowego zajętego pod ocieplenie jest dyskusyjny. – Nie możemy jednak udawać, że takiego przepisu nie ma. Radni – na wiosek klubu Platformy Obywatelskiej – zmniejszyli jednak maksymalnie stawki opłaty. Wynosi ona 1 grosz od metra kwadratowego dziennie. Np. w wypadku elewacji długiej na 20 metrów i ocieplenia „wchodzącego” w pas drogowy na 15 cm będzie to około 3 metrów. W skali roku opłata przekroczy nieco 10 zł. Uwaga! Zapis ten dotyczy tylko nowych inwestycji – właściciele już istniejących balkonów i dociepleń nie będą płacić. I – co ważne – opłata dotknie tylko budynki ulokowane przy drogach gminnych. - To nieżyciowe przepisy i nie ma obowiązku ich uchwalania, a jedynie możliwość – radny opozycyjnego Razem dla Szczecinka Jacek Pawłowicz apelował, aby uchwały w ogóle nie podejmować i zostawić sytuację bez zmian. Radny Marcin Kaszewski z PO oponował, że oznaczałoby to obciążenie właścicieli stawką 40 groszy za metr. Sprawa nie jest czysto teoretyczna, choć rzeczywiście nieczęsto będzie dochodzić do naliczania tych opłat. Zapłaci ją np. inwestor, który zamierza postawić budynek przy ulicy Wyścigowej i balkony będą znajdowały się nad chodnikiem. Oraz przedsiębiorca budujący galerię handlową na dawnym Manhattanie (za łącznik nad deptakiem spinający ją z centrum Aria).
Źródło: gk24.pl/wiadomosci/szczecinek/a/radni-przyjeli-uchwale-bedzie-podatek-od-balkonow-i-ocieplen,11485368/
W salonie potwierdzili, że mogę w rozliczeniu zostawić stare auto –
Z lepszą obstawą tatuśjej nie mógł zostawić –

Opowiem wam historię mojej degeneracji:

 –  Dzisiaj poszedłem zrobić zakupy.Chciałem wejść do supermarketuPrzy wejściu zobaczyłem napis "Zakupy z innych sklepów należy zostawić w kasie"Minąłem go i wszedłem na sklepChoć tak naprawdę miałem w plecaku zakupy z innego sklepuJestem mistrzem zła
Najlepsze co rząd mógłby zrobić dla obywateli, to zostawić ich w spokoju, a i nawet tego nie potrafi –

Kiedyś jeszcze jako dziecko...

Kiedyś jeszcze jako dziecko... –  Kiedyś, jeszcze jako dziecko zapytałem mamę.jak jest w piekle. Matka odpowiedziała miwtedy zadziwiająco pewnie, jakby juz tam była,jakby to była autopsja, a nie wyobrażenie:Synku, w piekle na powitanie pokazują ciwszystkie twoje niewykorzystane szanse,pokazują, jak wyglądałoby twoje życie. gdybyśwe właściwym czasie wybrał właściwe wyjście.A potem pokazuja ci wszystkie te chwileszczęścia. które straciłeś śpiąc, wiesz. synuś,że my przesypiamy połowę życia? I tymwszystkich śpiochom takim jak ty pokazuje sięw piekle. co mogliby w życiu osiągnąć. gdybybudzili się w porę.A potem? Mamusiu, co się dzieje potem, kiedyto już wszystko pokażą?Potem, synku. zostawiają cię samego z twoimiwyrzutami sumienia. Na całą wieczność.Nie ma już nic ani nikogo.Tylko tyi twoje wyrzuty sumienia...
Bicie dziecka i używanie wobec niego przemocy nie jest rozwiązaniem. Ono nie rozumie co robi źle – Zamiast tego lepiej zabrać mu coś, co kocha. Na przykład mamę. Skręcić babie kark i zostawić dziecko z konającą matką na 12 godzin. To będzie coś, co zapamięta na długo i nauczy małego popaprańca szacunku!
Uczucia długo dojrzewają –  Ktoś dzwoni do drzwi. Otworzyłem i serce skoczyło mi do gardła. To mój ojciec. Ledwo go poznałem! Ostatni raz widzieliśmy się, kiedy zaczynałem liceum... - Cześć - mówi. - Cześć? - pytam - k***a. piętnaście lat temu wyszedłeś z domu po papierosy, teraz wracasz i tyle masz mi do powiedzenia? Tato?!!! - O k—a, masz rację! Papierosy! Czekaj, zaraz wracam. Uczucia długo dojrzewają
Znana psycholożka, Małgorzata Ohme była świadkiem bardzo wzruszającej sytuacji podczas pobytu na cmentarzu. Na swoim blogu pisze: – "Chodzę alejkami pięknych Powązek w Warszawie, które rozświetla blask zniczy. Nagle, kompletnie się tego nie spodziewając staję się nieuprawnionym słuchaczem dialogu między sześciolatką a jej tatą. Dziewczynka pyta, czy może zostawić mamie cukierka na grobie. Tak, cukierka. Pyta dalej, gdzie ma go schować, aby nikt go mamie nie zjadł. Tata spokojnym głosem, ledwo zdziwiony odrywa się na chwilę od czyszczenia grobu i pomaga małej ukryć słodycze w pączkach doniczkowego kwiatu. Oprócz wzruszenia, które łapie mnie za gardło, myślę o tej scenie wracając do domu. Czy chodzi mi tylko o tę sytuację? O wyobrażenie domu, w którym tej mamy nie ma? O brak wieczornych łaskotek i czytania? O smutek, który rozgościł się w tej rodzinie, gdy odeszła? Początkowo tak. Ale jest coś jeszcze w tej scenie, co nie pozwala mi zapomnieć – myślę. Cukierek. Tak, cukierek, który łączy fantazję dziecka z zimnym grobem. Życie ze śmiercią. Śmiercią, która nigdy nie jest końcem."
Źródło: ohme.pl
Zwykli bohaterowie są wśród nas –  Wsiadając do tramwaju nr 2 na jednym z łódzkich osiedli, nikt z pasażerów nie spodziewa się, że będzie to podróż, której nigdy nie zapomną. Wśród nich chłopak, z plecakiem przewieszonym przez ramię, który zdradza, że wraca ze szkoły. Łukasz jest średniej postury, ma jasne włosy, nie wyróżnia się z tłumu. Jak wszyscy dookoła jest zatopiony w myślach. Nagle jego uszu dobiega krzyk, Łukasz biegnie w kierunku zamieszania. Okazuje się, że kobieta na końcu wagonu zemdlała. Chłopak sprawdza puls, w tym momencie ktoś zaciąga hamulec awaryjny, przez co licealista prawie traci równowagę. Wie już, że nie wyczuł pod palcami tętniącej krwi. Nie zastanawiając się, kładzie kobietę na podłodze. Pochyla policzek nad jej twarzą i obserwuje ruchy klatki piersiowej. Kobieta nie wykazuje oznak życia. Działając jak automat, zachowuje trzeźwe myślenie, jest opanowany. Sięga do plecaka po maskę do sztucznego oddychania i zaczyna reanimację. Minuty mijają, w tle ktoś dzwoni po pogotowie, część pasażerów tworzy wokół niego krąg gapiów. On, jakby nie widząc obserwatorów, bez ustanku, na przemian uciska klatkę piersiową i wtłacza powietrze do płuc. Jego koszula robi się coraz bardziej mokra od potu, ręce jednak pozostają sprawne. Chłopak jest tak skupiony, że nie zauważa przyjazdu pogotowia. Dopiero głos lekarza, mówiący że przejmuje pacjenta, budzi go z transu. Obserwując ratowników słyszy jak mówią do lekarza „zaskoczyła” – co w żargonie oznacza przywrócenie funkcji życiowych. Karetka zabiera kobietę do szpitala, Łukasz zaś wraca do domu. W jego głowie wybrzmiewają słowa lekarza: „Uratowałeś jej życie chłopcze, gratuluję.” W myślach analizuje sytuację, zastanawiając się czy mógł zrobić coś więcej. Spokój przynosi dopiero telefon z informacją, że kobieta ma się coraz lepiej i chce spotkać się z nim, by podziękować mu osobiście. Reanimowaną kobietą była Jola – zdrowa, w średnim wieku, zmagająca się z problemami dnia codziennego, matka dwójki dzieci. Dla Łukasza zupełnie obca osoba, której uratował życie, wracając ze szkoły. Dzięki Łukaszowi, który wykorzystał najlepiej jak się dało, czas przed przyjazdem karetki, Jola wróciła, by żyć. Dla niego to wyjątkowy dzień, mógł wykorzystać swoje umiejętności i zrobić w życiu coś ważnego – na co wielu nie będzie miało szansy lub odwagi. Mógł także wyrazić czynami to w co wierzy i co przekazuje harcerzom – nieść chętną pomoc bliźnim. Łukasz to zwykły chłopak, który pokazał, że warto uczyć się udzielania pierwszej pomocy, by wiedzieć jak działać, kiedy czyjeś życie jest zagrożone. To nie jedyny wyraz jego służby. Łukasz to przyboczny 7ŁHD „Wataha”, wychowany i żyjący w duchu harcerskich praw. Chłopak, który wie, że rękawy jego munduru są podwinięte, by w każdej chwili był gotów do działania. Tego dnia miał przekazać drużynie wiedzę o pierwszej pomocy, stąd maska w jego plecaku. To pogodny i pracowity chłopak, żyjący zgodnie ze słowami twórcy skautingu Roberta Baden-Powella, by zostawić ten świat trochę lepszym, niż się go zastało
Dojrzewasz, kiedy zdajesz sobie sprawę, że nie każda sytuacja wymaga twojej reakcji. Czasami trzeba zostawić ludzi, aby robili te wszystkie głupie rzeczy, jakie chcą –

Pewien młody chłopak wiedział, że umiera, ale tuż przed śmiercią postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami i radami dotyczącymi życia:

 –  Wkrótce umrę... Nie obchodzi Cię to, dopóki nieprzeczytasz co napisałem...Mam tylko 24 lata, a już przyszło mi wybieraćswój ostatni krawat... Krawat, który założą mi zakilka miesięcy na moim pogrzebie. Kompletnienie pasuje do mojego garnituru, ale myślę, że jestidealny na tę okazję. Rozpoznanie raka przyszłozbyt późno, aby ktokolwiek mógł mi daćprzynajmniej wątpliwe nadzieję na długie życie.Ale zdałem sobie sprawę, że najważniejszą rzecząw śmierci jest to, żeby zostawić po sobie dobrewrażenie. Sposób, w jaki żyłem do tej pory taknaprawdę nie ma znaczenia, nie przyczynił się dotego, że coś się zmieniło na świecie lub miałemna coś jakiś większy wpływ.Przed tym wszystkim było tak wiele rzeczy, którezajmowały niepotrzebnie mój umysł. Kiedydowiedziałem się, ile czasu mi zostało, pojąłem,jakie rzeczy są tak naprawdę ważne. Więc piszędo was z egoistycznych powodów. Chcę nadaćsens mojemu życiu, dzieląc się z Wami, czego sięnauczyłem:Nie trać czasu na pracę, z której nie czerpieszżadnych przyjemności. To oczywiste, że nieosiągniesz żadnych sukcesów, jeśli nie będzieszlubić swojej pracy. Cierpliwość, pasja izaangażowanie przychodzi łatwo tylko wtedy, gdykochasz to co robisz.To głupie bać się opinii innych. Lęk tylko osłabiai paraliżuje. jeśli mu na to pozwolisz, będzie wTobie rósł każdego dnia aż nic z Ciebie niezostanie. Słuchaj swojego wewnętrznego głosu iidź za nim. Niektórzy mogą nazywać Cięszaleńcem, ale niektórzy mogą uważać Cie zaprawdziwą legendę.Przejmij kontrolę nad swoim życiem. Weź pełnąodpowiedzialność za rzeczy, które Ci sięprzydarzyły. Ogranicz złe nawyki i staraj sięprowadzić zdrowsze życie. Znajdź sport, którysprawi, że poczujesz się szczęśliwy. Przedewszystkim, nie zwlekaj! Niech Twoje życie będziekształtowane przez decyzje, które podjąłeś, a niete których nie podjąłeś.Doceń ludzi wokół ciebie. Twoi przyjaciele ikrewni będą zawsze nieskończonym źródłem siłyi miłości. Nie możesz ich zawieść!Ciężko jest mi w pełni wyrazić swoje uczucia natak ważne tematy, ale mam nadzieję, żeposłuchacie kogoś, kto doświadczył tego, jak tojest, gdy kończy Ci się czas i teraz wie, jak docenićkażdą chwilę. Nie jestem smutny, ponieważrozumiem, że ostatnie dni w moim życiu stały siębardzo znaczące. Żałuję tylko, że nie będę wstanie zobaczyć wielu fajnych rzeczy, którepewnie będą miały miejsce w niedalekim czasie,jak np. stworzenie sztucznej inteligencji. Mamrównież nadzieję, że wojny w Syrii i na Ukrainiewkrótce się zakończą.Troszczymy się tak bardzo o zdrowie iintegralność naszego ciała, że aż do śmierci, niezauważamy, że ciało jest niczym więcej niżpudełko, w którym kryje się nasza osobowość,myśli, przekonania i intencję do tego świata. jeślinic w nim nie ma, co mogłoby zmienić świat, tonie ma znaczenia, czy ono zniknie. Wierzę, żewszyscy mamy potencjał, ale nie wszyscy mamyna tyle odwagi, by go realizować.Możesz przepłynąć przez to życie, marnowaćbezpowrotnie dzień po dniu, godzina po godzinie,albo walczyć o to w co wierzysz i stworzyć wielkąhistorię. Mam nadzieję, że podejmiesz właściwądecyzję! Zostaw po sobie jakiś ślad na tymświecie. Miej sensowne życie! Miejsce, w którymżyjemy to wielki i piękny plac zabaw, gdziewszystko jest możliwe. Mimo, że nie jesteśmytutaj na zawsze. Nasze życie jest jak iskra, któraleci z niewiarygodną prędkością do niekończącejsię ciemności nieznanego wszechświata. Ciesz sięchwilami spędzonymi tutaj i rób wszystko zpasją
Zostawiając kijek –
Wygrzebałem ze... ŚMIECI! – Robię dziś zakupy w sklepie jednej z największych sieci osiedlowych  sklepów samoobsługowych . (Nazwę pominę)Pani z obsługi robi przegląd działu "nabiał" i ma już pełen kosz produktów nabiałowych.Widzę że większość z datą  przydatności "do dziś", ale część "do jutra", a nawet do 2 dni !Pytam, czy to idzie w śmietnik, czy może komuś przekazują?- Idzie w śmietnik!Pytam, czy mogę kupić 2 sztuki z datą do 20-tego które leżą na samej górze tych "śmieci" .Pani nieco zmieszana, ale: - Jeśli ma pan ochotę - proszę bardzo.Nabyłem 2 pełnowartościowe desery z datą do 20-tego, a mamy dziś 18-tego. Zjadłem, żyję !Może lepiej byłoby takie produkty przekazać potrzebującym niż wyrzucać? Może warto zostawić jeszcze na te 2 dni na półce? Może przecenić 2 dni wcześniej?Podobno marnujemy miliony ton żywności. Teraz w to wierzę...

Kontrola

Kontrola –  DZIEŃ DOBRY. POCZTA POLSKA. CHCIAŁEM SPRAWDZIĆ CZY POSIADAJĄ PAŃSTWO TELEWIZORDZIEŃ DOBRY, PROSZĘ ZOSTAWIĆ AVIZO
 
Color format