Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 505 takich demotywatorów

Dla mieszkańca domu jednorodzinnego czy też wsi to już niewielka orgia... –
Źródło: czeluście internetu
poczekalnia
Politycy przed wyborami czasami rzucają na siebie fałszywe oskarżenia, które wpływają na wyniki wyborów. Sprawy te rozpatruje sąd, ale to trwa i czasami nie da się przed wyborami skutecznie zdementować fałszywych oskarżeń. – A gdyby tak wprowadzić zasadę, że przegrana jakiegoś polityka przed sądem w trybie wyborczym pociągnie za sobą odliczenie z wyniku jego ugrupowania określonej ilości głosów? Wtedy demagogiczni pieniacze i krzykacze nie będą trafiać na listy wyborcze, bo ich przegrana pociągnie za sobą w dół wynik wyborczy całego ugrupowania. Wiem, że to, ile głosów należy odliczyć jest sprawą dyskusyjną i trudną do oszacowania, ale przecież mamy w Polsce zdolnych matematyków i prawników, którym można by zlecić opracowanie odpowiednich wytycznych pozwalających zaproponować sensowny sposób wyliczania odejmowanych poszczególnym partiom głosów. Teraz to już za późno, ale do następnych wyborów można by wymyśleć odpowiedni sposób liczenia. Jak się zapatrujecie na mój pomysł?
poczekalnia
Projekt ustawy o podatku od posiadania samochodu, zakłada ściąganie corocznego podatku od właścicieli, który w przypadku popularnego samochodu o pojemności od 1 do 2 litrów pojemności skokowej, wyniesie od 500, do prawie 1000zł – Jeszcze gorsza niespodzianka czeka tych, którzy będą chcieli kupić samochód używany. W przypadku silnika 1.6, oprócz podatku od kupna, nabywca będzie musiał uiścić dodatkowy podatek w wysokości 5-6 tys. zł. Art. 7. Podstawą do obliczenia podatku jest pojemność skokowa silnika z uwzględnieniemnormy EURO, którą spełnia ten silnik, lub braku tej normy.Art. 8. 1. Podatek oblicza się według następującego wzoru:S = cc2 * euro * stawkagdzie:S - kwota podatku wyrażona w polskich złotych,cc - pojemność skokowa silnika wyrażona w litrach, do jednego miejsca po przecinku,zaokrąglając w dół dla wartości poniżej 5 i w górę dla wartości równej lub większej 5,euro - wartość normy EURO, o której mowa w art. 10,stawka - stawka podatku, o której mowa w art. 9.2. Kwota podatku, ustalona na podstawie ust. 1, ulega pomniejszeniu dla samochodówzarejestrowanych wcześniej poza terytorium kraju:1) dla których nie została określona norma EURO lub niespełniających norm EURO lubspełniających normę EURO 1, EURO 2, EURO 3, zgodnie ze wzorem:Ss = 0,952 * 0,97 * 0,99n-3* S, lubSs = 0,95 * S - dla samochodów o dacie pierwszej rejestracji grudzień 2005 r. dlanormy EURO 3, grudzień 1999 r. dla normy EURO 2, grudzień 1995 r. dla normy EURO 1 igrudzień 1991 r. dla braku spełnienia lub nieokreślenia normy EURO, lubSs = 0,952 * S - dla samochodów o dacie pierwszej rejestracji listopad 2005 r. dlanormy EURO 3, listopad 1999 r. dla normy EURO 2, listopad 1995 r. dla normy EURO 1 ilistopad 1991 r. dla braku spełnienia lub nieokreślenia normy EURO, lubSs = 0,952 * 0,97 * S - dla samochodów o dacie pierwszej rejestracji październik 2005r. dla normy EURO 3, październik 1999 r. dla normy EURO 2, październik 1995 r. dlanormy EURO 1 i październik 1991 r. dla braku spełnienia lub nieokreślenia normy EURO,

Ludzie, którzy mają lek wysokości, nigdy nie znajdą się w tych miejscach Ale mogą zerknąć na zdjęcia tych osób, którzy odważyli się spojrzeć w dół (21 obrazków)

Czyżby jakieś wybory się zbliżały? –  Szok! Jest decyzja RPP ws. stóp.Takiej nikt się nie spodziewał!NBPFot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.plStopy procentowe idą w dół aż o 75 punktów bazowych - zdecydowała w środę RadaPolityki Pieniężnej. To oznacza, że główna stopa NBP spada do poziomu 6 proc. Todecyzja szokująca - ekonomiści spodziewali się braku zmian albo co najwyżej obniżki o25 punktów bazowych.
Pod jednym z takich banerów, w okolicach Tomska, ktoś wykopał przypominający grób dół –  ПРИСОЕДИНЯЙСЯК СВОИМ!→ СЛУЖБАПОКОНТРАКТУ.РФ © 117184ADENTB2
 –  Moja teściowa kiedyś bardzo się na mnie obraziłai przez pół roku nie pokazywała w naszym domu.Gdy mieliśmy się przeprowadzać, poprosiliśmy jąo pomoc. Miała pójść na około dwugodzinnyspacer z naszym małym synkiem, podczas gdy jamiałam przenosić wszystkie nasze rzeczyz mieszkania do samochodu i z samochodu donowego mieszkania. Przyszła i kiedy ja pakowałamw pokoju obok rzeczy synka, ona zdążyłarozpakować wszystkie podpisane i gotowe dowyniesienia pudełka! Wchodzę do salonuz dzieckiem, a teściowa siedząca w pie dolniku,który sama zrobiła, mówi do mnie, że pokaże mi,jak prawidłowo powinnam zapakować rzeczy.Myślę sobie, że skoro jest taka mądra, to niechsama wszystko pakuje. Wzięłam dzieckoi wyszłam. Napisałam do męża, że jego matkapostanowiła pakować pudełka zamiast mnie, więcza trzy godziny przyjadę już do nowegomieszkania.Teściowa nie spodziewała się, że obrócę się napięcie i wyjdę, myślała, że będzie mogła mniepouczać i dawać swoje ,,świetne" rady. A zamiasttego musiała sama wszystko upychać pokartonach, a następnie znosić je z trzeciego piętrana dół po schodach, bo nie mieliśmy windy.Przy czym musiała się sprężać, bo przyjechał jużsamochód, więc nie miała czasu na prawidłoweukładanie rzeczy w pudełkach. Do nowegomieszkania też wszystko musiała wnieść sama.A mogła sobie spokojnie spacerowaćz wózkiem i pić kawkę, do tego planowaliśmyzapłacić jej za opiekę.Była strasznie oburzona moim zachowaniemi pożaliła się na mnie całej rodzinie od stronymęża, która również wylała na mnie wiadropomyj. W każdym razie nie ma tego złego...Dzięki tej sytuacji przestała już wtrącać sięw nasze sprawy.
 –  SPOTTED Spotted: SosnowiecOSNOWIEC 2 godz.Dziś w nocy skradziono mi.... aż trudno w touwierzyć ale z trzeciego piętra ktoś ukradł miposąg Ramzesa II. Szczegół jest taki, że ważyłz 35 kilo, miał 80cm wysokości i był z drewna.Jak to zrobił nie wiem. Był dość nieporęcznyby go przenieś z pokoju na balkon na czasremontu, więc jak go ściągnął to nie wiem.Nie ma śladów na trawie żeby został rzuconyw dół. Pytałam sąsiadów. Słyszeli jakieśśmiechy i hałasy ale u nas na Naftowej to nicnowego. Sprytny alpinista-złodziej skrzywił miteż barierkę. No hit! Dziś odwiedzęspółdzielnię, okoliczne sklepy i spytam czymają monitoring. A jeżeli spiderman z lepkimirękami już wytrzeźwiał to zapraszam na 3piętro. Pozdrawiam!
Wyobraź sobie, że komuś za tobą obsunie się noga i poleci w dół –
0:08
 – 19 sierpnia 1961 roku pozostawiony przez  kierowcę na wzniesieniu terenu Volvo PV544 samoczynnie zjechał w dół ulicy i zderzył się z zacumowanym porcie w Lysekil w Szwecji okrętem podwodnym "Bävern". Poza zadrapaniem farby i drobnym wgnieceniem okręt nie odniósł uszkodzeń (służył do 1980 roku). Dalszy los samochodu pozostaje nieznany
Ustawa ta przewiduje karę śmierci dla homoseksualistów –  Antage AT, SEPSETHE UNITED STATESKROLMINE DOLSPRAWKIDAWID MYSIOR
 –  Robert Itman15 godz.James Fuller Fixx został uznany za pomoc wrozpoczęciu rewolucji fitness w Ameryce poprzezpopularyzację sportu biegania. Zmarł na zawałserca podczas joggingu w wieku 52 lat.Mistrzyni i rekordzistka świata juniorek w rzuciemłotem, zmarła na zator tętnicy płucnej w wieku26 lat.Francisco Lázaro, pierwszy w historii portugalskimaratończyk olimpijski zmarł w wieku 24 lat.Gustavo Badell legendarny kulturysta zmarł wwieku 50 lat.Najlepszy piłkarz świata, Maradona, zmarł wwieku 60 lat....ale...Wynalazca LSD Albert Hofmann zmarł w wieku102 lat.Alexander "Sasha" Shulgin wynalazca Ecstasy iwielu innych narkotyków zmarł w wieku 88 lat.Winston Churchill, wypijał dziennie pół butelkiszampana i kontynuował maraton z whisky, a dotego osiem do dziesięciu cygar. Zapytany uschyłku swego życia o receptę nadługowieczność - stwierdził, przede wszystkimnie należy uprawiać żadnego sportu.Królik zawsze skacze w górę i w dół, ale żyje tylko2 lata, a żółw w ogóle nie ćwicząc, żyje 400 lat.Odpocznij, zrelaksuj się, zachowaj spokój, jedz, piji ciesz się życiem.
Natychmiast złaź na dół! –
0:25
Czasami musisz przytulić kogoś, kogo nie lubisz, żeby wiedzieć, jak duży dół wykopać na w pewnym lesie na zadupiu –  Mers
Jak się okazało, jego przyjaciel wykorzystywał seksualnie jego 9-letnią córkę, a także co pokazały materiały wideo na jego telefonie - inne dzieci – Cała Rosja stanęła w obronie Wiaczesława, uważając, że dzięki temu uchronił inne dzieci przed tragedią. Sam domniemany morderca utrzymuje, że chciał tylko nastraszyć kolegę, a ten śmierć poniósł przypadkowo nadziewając się na jego nóż.Ostatecznie Wiaczesław spędził w kolonii karnej pół roku. Sąd nie postawił mu zarzutu morderstwa adidas
Niestety, to nie jest głupi żart. Pani Aleksandra poroniła. Do szpitala od razu zjechała policja. A potem prokuratura nakazała opróżnić szambo i w ściekach szukać płodu. Czy ten kraj może upaść niżej? – "Po pobraniu krwi zjechałam na dół, żeby już jechać do domu, policja cały czas była ze mną. Już przy wyjściu policjant dostał kolejny telefon. Nie wiem, czy z prokuratorką wtedy rozmawiał, ale kazano mu zapytać mnie, czy spuściłam wodę w toalecie. Odpowiedziałam, że tak i poirytowana zapytałam, czy pani prokurator będzie nurkować w szambie, bo nie mamy podłączenia do miejskiej sieci, tylko szambo na posesji.Okazało się jednak, że to, co Oli nie mieściło się w głowie, prokuratorka potraktowała poważnie."Zanim zdążyłam dojechać do domu, dowiedziałam się, że pod domem czeka już policja, bo prokurator kazała wypompować szambo" - wyznała Pani Ola.W domu zabezpieczono "m.in. nożyczki, którymi odcięła pępowinę, legginsy, które tego dnia miała na sobie, krew z podłogi, a także podpaski "ze śladami brunatnej substancji'", a także łożysko i materiał biologiczny.Wobec kobiety prokuratura rejonowa Praga Południe w Warszawie wszczęła postępowanie z art. 152 par. 2 Kodeksu karnego dotyczącego pomocy w aborcji. Po prawie pół roku sprawa została umorzona, jednak Ola nie doczekała się przeprosin od policji ani prokuratury Homeprokuratura kiedyJacek Jaworekdalej na wolnościprokuratura kiedyw ściekach możebyć płód zporonienia
 –  Mariusz Hekselman12 czerwca 2016 o 15:56.Dziś na basenie przyszło mi do głowy -bo od tej strony mnie nie znacie..Patrzyłem jak ci niektórzy "pływają" i sobie pomyślałem "o matko jedyna"...A potem sobie przypomniałem to czym nas newsy raczą każdego cieplejszego dnia.I teraz będzie to czym chce się z wami podzielić: ja długoletni wodniak; pływak iratownikZAPAMIĘTAJCIE i podajcie dalejParę zasad które mogą uratować życieNIE WCHODŹ DO WODY ZA TONĄCYMco najwyżej do pasa żeby mu coś podać - przybliżyć się do niego.Ale nie rzucaj się z pomostu; z brzegu czy łódki.Utopicie się razem.Jedynym wyjątkiem jest pomoc tonącemu z którym jest kontakt i trzeba mu pomócwejść na łódź - ale to też odradzam.Pomoc: tylko z brzegu lub jednostki pływającej. Wykwalifikowany ratownik jak płyniedo tonącego to ciągnie za sobą linę za którą wyciągną go koledzy...NIE PODAWAJ RĘKI TONĄCEMUNigdy - zawsze podawaj coś co trzymasz. Nawet z łódki - podaj cokolwiek botonący dysponuje nadludzką siłą i sprawi ci ból który odbierze ci rozum.Podaj COKOLWIEK ale nie rękę.WIDZISZ WYPADEK NAD WODĄ - NAJPIERW DZWOŃ.Dokładniej to wołąj ludzi na pomoc i każ komuś dzwonić. Tylko dzwonić! Być onlineze służbami!Jak jesteś sam - dzwoń.Nawet jak ktoś się utopi - znam przypadki że po 45 min pod wodą dał sięreanimować.Ale to muszą fachowcy.Oni też pomogą w razie czegoś tobie.Dzwoń 112 i wtedy dalej walczNASJKUTECZNIEJSZĄ METODĄ RATOWANIA JEST RZUCIĆ RZUTKĘ LUBPODAC KIJ TONĄCEMU.Rozglądaj się co możes podać lub rzucić tonącemu.WSZYSTKO CO PŁYWA.Butelka po napoju 1.5 I, torba plastikowa na smieci związana (to podpowiadałratownik w TVN) wszystko się nadaje.Ja zawsze mam w aucie i nad wodą kawałek liny z Castoramy: pomarańczowy ok 8mm. Pływający.10 m bo więcej nie rzucę.Najwyżej wejdę do wody ile się da albo jak się da by wydłużyć rzut. I na końcu mambańkę plastikową 5 I po płynie do spryskiwaczy - aw niej 1 l wody.Po to by można było rzucić.A te pozostałe 41 to "wyporność życia"....Pojemność płuc to ok 5-6 l.Wydech to ok 4 1. Na wydechu mamy pływalność ujemną - toniemy.Z pełnymi płucami czyli więcej o4lwyporności - pływamy.Nasze ciało pływa- wynosi je woda do powierzchni.Ja to wiem i ja to mam bo - bo wiem.Może ty też byś chciał sobie kupić tę "cienką czerwoną linię"?...polecamJak chcesz poważnie - sprawdź ile rzucisz taki baniak i tyle linki + 1 m kup.Nie za cienką by się nie plątała.A linka w aucie - zawsze się też kierowcy przydaBIERZESZ UDZIAŁ I TONIESZ RAZEM Z KIMŚlle osób zginęło rzucając się na ratunek...strach liczyć te tragedieGdyby ci się to zdarzyło i znalazłeś się w szponach tonącego PAMIĘTAJTonący trzyma się tego co pływa.Wciągaj go pod wodę; nurkuj - to twoja ostatnia szansa by się uwolnić.By cię puścił!i uciekaj w dół i w bok.Inaczej ....Oby ci to nigdy nie było potrzebne - ale jeśli już - wiesz więcej.Miłych wakacji!
A tak na serio, jeśli pojazd jest zaparkowany w  miejscu do tego nie przeznaczonym to wykonawca nie musi powiadamiać właściciela czy odholowywać auta. Ma prawo kopać i mieć w nosie to jakie będą konsekwencje dla właściciela pojazdu –
W jednej z rosyjskich wsi doszło do kłótni sąsiadów, w ruch poszedł miotacz ognia a nawet harpun – Bojowy nastrój udziela się nie tylko rosyjskim żołnierzom. Również zwykli obywatele zdają się mu poddawać, choć z drugiej strony należy mieć na uwadze, że w kraju, o którym mowa takie rzeczy mogą dziać się i bez specjalnej okazji. Tym razem dwie osoby zostały poszkodowane we wsi Trudowoje w okręgu władywostockim, gdzie miejscowe służby badały sprawę kradzieży prądu. W pewnym momencie zdenerwowany właściciel terenu, na którym kopano dół celem sprawdzenia infrastruktury, nie wytrzymał i potraktował swojego sąsiada chałupniczym miotaczem ognia, a jednego z pracowników firmy dokonującej oględzin ranił ostrym narzędziem w szyję - prawdopodobnie harpunem. Obie ofiary trafiły do szpitala, a na miejsce przyjechała policja i aresztowała napastnika

Nieustraszeni alpiniści zdobyli szczyt, jednak zostawili koleżankę na pastwę losu, ryzykując jej życie i zdrowie

 –  Łukasz Supergan2 dniCZY POWYŻEJ 4000 METRÓW MORALNOŚĆ NIEOBOWIĄZUJE?Od początku mojej kariery górskiej wpajano wemnie, że lina jest symbolem nierozerwalnościzespołu. Że gdy wyszliśmy razem wracamyrazem, z wyjątkiem zejścia po pomoc. Żezostawienie kogoś w górach jest niewybaczalne.A potem trafiłem na tę historię opisaną przezB.W tym miesiącu B. wchodziła w tym miesiącu naKazbek z dwójką kolegów. Wspólnie dotarli podKazbek i doszli do bazy.I tu zdarzyło się coś niewiarygodnego.Z bazy położonej na 3600 m B. i jej dwóchkolegów dotarli na lodowiec. Było zimno inastąpiła rzecz zdumiewająca (cytat z naszejrozmowy): „Na około 4400 kolega oznajmił, żezimno mu w stopy. Nie zasugerował zejścia, tylkoprzyspieszenie tempa do góry. Powiedziałam, żeszybciej na pewno nie dam rady iść. Na 4600akurat wzeszło słońce, ale to nie pomogło mu sięogrzać. Usłyszałam, że rozwiązujemy się z liny ikażdy idzie w swoim tempie, bo on już niewytrzyma. Powiedziałam, że bez nich raczej niewejdę. Usłyszałam 'powodzenia' i chłopaki ruszylido góry.".Proste? Nie, zważywszy, że znajdowali się nalodowcu (zagrożonym szczelinami) i napółnocnym zboczu góry (zagrożenie długimzjazdem). W takim miejscu asekuracja jestkoniecznością.,,Finalnie podeszłam do 4700, samopoczucie sięobniżało, tempo jeszcze zwolniło, morale spadło. Ibyłam w kropce: niebezpiecznie iść samej dogóry, skoro źle się czuję, a ich nie dogonię; niemogę zostać i czekać, bo zamarznę; nie mogęwracać, bo jestem sama. Finalnie podjęłamryzyko samotnego powrotu jakieś 2h od wschodusłońca, więc liczyłam, że śnieg nie jest jeszczecukrem. Chłopaki weszli na szczyt. Do mniechyba dotarło dopiero po zejściu na sam dół, że tonie jest zwykłe nieporozumienie, a było realnezagrożenie."Czy rozwiązali się za zgodą wszystkich? Niestetynie. B. wyrażała obawy, ale jak napisała ,dyskusjewewnątrzzespołowe już się odbyły". Jej koledzyuznali, że jeśli chcą wejść na szczyt, muszą iśćszybciej i po prostu... rozwiązali się, zostawiającją samą. Pośrodku lodowca. Bez pomocy. Bezpewności, że pamięta drogę. Gdyby na drodzepowrotnej wpadła w szczelinę, efekt mógłby byćtragiczny - w lodowcu pod Kazbekiem leży jużkilku ludzi, o czym mówią tablice stojące przyszlaku do bazy. B. wracała między szczelinami iprzez lawiniska.Gdy pisaliśmy do siebie, B. w pierwszej chwiliusprawiedliwiała tą decyzję. Pisała, że niezadbała o komunikację przed wyjściem i nieuzgodniła z chłopakami co zrobią w takimprzypadku. Ale tego, co się stało, nie da się tegousprawiedliwić niczym. Każda osoba w zespolemusi czuć się bezpiecznie i musi wrócićbezpiecznie, nawet gdy jest najwolniejsza inajsłabsza. Jeśli zespół nie może się podzielić –wraca w całości. Pozostawienie kogoś tak, jakzrobili to dwaj partnerzy B. to nie tylko Everestgłupoty, ale i wystawienie jej na ryzyko śmierci.Kilka lat temu na mojej stronie opublikowałemwywiad pt. „Samobójcy idą na Kazbek". Dziśmógłbym dopisać ciąg dalszy, dodając do tegotytułu ,, i zabójcy". Gdyby B. zginęła, dwaj koledzy,którzy zostawili na lodowcu wolniejszą od siebiekobietę, aby wejść na szczyt, byliby winni tejśmierci.Przez lata zdanie „Nie zostawia się przyjaciela,nawet gdy jest już tylko bryłą lodu" budowało etospolskich wspinaczy. Jak widać dziś mamy wśródnas ludzi, hołdujących zasadzie ,,Jeśli maszparcie na szczyt, nie ma miejsca na moralność".Oby były to pojedyncze przypadki.Personaliów bohaterów nie ujawniam.Internetowy lincz jest zbędny. Mam nadzieję, żeprzeczytają te słowa i przemyślą to, co zrobili nagórze. A Was wszystkich proszę: gdziekolwiekidziecie, fundamenty alpinizmu i partnerstwozostają te same. Trzymajmy się ich zawsze.O: Kazbek na wysokości 4600 podczas jednegoz naszych wejść. W tym terenie rozwiązał sięzespół B.