Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 49 takich demotywatorów

Dramat samotnego ojca z małej wsi na Lubelszczyźnie opisuje reportaż "Interwencji" Polsatu. Pan Tadeusz wychowuje dwójkę dzieci, którzy pilnie potrzebują leczenia zębów. Matka dzieci od lat uchyla się od płacenia alimentów, zalegając już ponad 68 tys. zł – Mężczyzna, prowadzący nisko dochodowe gospodarstwo rolne, czasem musi prosić sąsiadów o wsparcie, by zapewnić rodzinie jedzenie. Jego dzieci potrzebują także kosztownego leczenia ortodontycznego. Mimo czterech wyroków kar, matka nie trafiła do więzienia, a komornicy nie są w stanie wyegzekwować należności. - Pierwszy wyrok był nakazowy, to 8 miesięcy prac społecznych, kolejny wyrok to rok prac społecznych, kolejna sprawa i kolejny wyrok: 6 miesięcy w zawieszeniu na 3 lata. Dostała dozór kuratora, nakaz podjęcia pracy. W czwartym wyroku orzeczono 8 miesięcy pozbawienia wolności. Dostała dozór elektroniczny i w trakcie dozoru elektronicznego umieszcza zdjęcia na Facebooku z wypoczynku z rodzinką nad wodą - mówi reporterce "Interwencji" zdruzgotany pan Tadeusz.Wymiar sprawiedliwości nie komentuje tych decyzji. Matka dzieci po wizycie ekipy telewizyjnej dokonała kolejnej wpłaty na rzecz dzieci Fronsondécoisins
Reklama piwa "Tatra" emitowana w internecie narusza kodeks etyki reklamy, ponieważ nawiązuje do wypoczynku i relaksu, co jest sprzeczne z zasadami – Grupa Żywiec twierdzi, że marka "Tatra" ma górski charakter i od zawsze związana jest z polskimi górami, co uzasadnia wykorzystanie ich krajobrazu. Komisja Etyki Reklamy jednak nie zgadza się z tą argumentacją, uznając, że reklama łamie zasady etyki. Argumentują, że nazwa "Tatry" i obraz gór nieodłącznie kojarzą się z wypoczynkiem, co nie jest zgodne z przepisami. Zdaniem Komisji, reklama sugeruje picie piwa w celu relaksu, co może być szkodliwe. Grupa Żywiec broni się, podkreślając, że ich celem jest promowanie piwa zgodnie z polską tradycją, jednakże Komisja podtrzymuje swoje stanowisko. A wszystko to przez reklamę pod hasłem "Tatry się należą" TATRATATRATT TATRATATRA
Deklaruje jednak, że jeśli lokalizacja nie spodoba się mieszkańcom, meble miejskie mogą zostać przeniesione w inne miejsce –  Co
 –  What I'll neverunderstand about cats:
0:12
 –  1| | | || |
Kiedy Grimshaw miał mniej niż czterdzieści lat, rzucił pracę jako redaktor gazety i rozpoczął nowe życie – Do tego czasu żaden człowiek nie postawił stopy na wyspie od 50 lat. Jak na prawdziwego Robinsona przystało, Brendon znalazł sobie towarzysza spośród tubylców. Nazywał się René Lafortin. Wraz z Rene Brendon zaczął wyposażać swój nowy dom. Podczas gdy René przyjeżdżał na wyspę tylko od czasu do czasu, Brendon mieszkał na niej sam przez dziesięciolecia, nigdy nie wyjeżdżając.Przez 39 lat Grimshaw i Lafortin własnymi rękami posadzili 16 tysięcy drzew i zbudowali prawie 5 kilometrów ścieżek. W 2007 roku Rene Lafortin zmarł, a Brendon został sam na wyspie.Miał 81 lat. Przyciągnął na wyspę 2000 nowych gatunków ptaków i sprowadził ponad sto żółwi olbrzymich, które w pozostałej części świata (w tym na Seszelach) były już na skraju wyginięcia. Dzięki wysiłkom Grimshawa na niegdyś opuszczonej wyspie żyje obecnie dwie trzecie fauny Seszeli. Opuszczony kawałek ziemi zamienił się w prawdziwy raj.Kilka lat temu książę Arabii Saudyjskiej zaoferował Brendonowi Grimshawowi 50 milionów dolarów za wyspę, ale ten odmówił. "Nie chcę, aby wyspa stała się ulubionym miejscem wypoczynku bogatych. Lepiej niech to będzie park narodowy, z którego każdy będzie mógł się cieszyć".I osiągnął to co zamierzał. W 2008 roku wyspa rzeczywiście została uznana za park narodowy
 –
0:25
 –  Kupujcie namiotyjedźcie do lasu!
Nie zakłócaj nikomu wypoczynku –
0:09
Rewitalizacja w Poznaniu! – Takie rewitalizacje lubię! Mieszkańcy Jeżyc w miejscu dzikiego, nielegalnego parkingu zyskali miejsce wypoczynku z roślinnością i małą architekturą. Ten Park kieszonkowy o powierzchni 200m2 na ulicy Jeżyckiej 36, zagospodarowano szałwią, lawendą, różą Marathon oraz drzewami kwitnącej jabłoni. Całość powstała przy współpracy z radą osiedla w ramach miejskiego programu "Zasadzka na fyrtle". Brawo!
Źródło: ON THE MOVE
Łóżko - miejsce wypoczynku czy walki o terytorium? –  POWIERZCHNIA ŁÓŻKA:JEJ PODUSZKA- TO TEŻ JEJ PODUSZKAGDZIE POWINNA SPAĆGDZIE JA POWINIENEM SPAĆGRANICAGDZIE ONA ŚPI- GDZIE JA ŚPIĘBEZUŻYTECZNE TERYTORIUM
 –

Wieści z frontu, cz. 5:

Wieści z frontu, cz. 5: – 49. Netflix zawiesza nadawanie na terytorium rosji. Zakłopotani nastolatkowie znowu muszą gonić kurz na osiedlowym podwórku, jako powrót do starych rozrywek. Akcja nabrała niemałego echa i okrzyknięto ją mianem NIETFLIX,50. Agencja NEXTA przedstawiła zestawienie najmocniejszych armii na świecie. Tuż nad federacją rosyjską znalazł się rolnik, który podwędził im wyrzutnię rakiet,51. Uroczystym toastem z wody gazowanej uczczono majestatyczny upadek rosyjskiej gospodarki na żywo w tamtejszej telewizji. Pijący ubawiony, prezenterka zdziwiona niczym Pikachu. Do dna!52. Znamy ulubioną frakcję wladimira putina w grze Heroes of Might and Magic. Jest to Necropolis. Dał nam nasz kremlowski ananasek małą wskazówkę, zabierając za żołnierzami mobilne krematoria, które z pewnością napędzały morale,53. Jak podają liczne źródła, rosyjska armia ponownie stoczyła ciężki bój. Tym razem sama ze sobą. Straty: 9 czołgów i 4 wozy bojowe. O stratach w personelu nic nie wiadomo, bo im teraz trochę wstyd,54. rosyjski dyktator ponownie dał znać o swoich prywatnych upodobaniach. Rzekł on: "Lubię 50 centa lub jak to u nas mówią - 4 miliony rubli",55. Na terytorium Ukrainy rozpisano chyba nieoficjalne zawody podpierniczaniu sprzętu ruskim, na jak największym przypale. Jeden z mieszkańców przypiął bezpańskie działo do motorynki i odjechał w sobie tylko znanym kierunku,56. Tym razem zawody drużynowe. Podczas akcji wyzwolicielskiego plądrowania sklepu przez bohaterskie wojsko rosyjskie, wyrzucono klientów ze sklepu. W odwecie Ci sami klienci splądrowali ruskim wóz i porwali cysternę z paliwem. Sędziowie zgodni: 10 punktów za styl,57. Po bardzo niepokojącej informacji o zbombardowaniu elektrowni atomowej nieopodal Zaporoża, rosyjska delegacja wysłała specjalną notę, w której twierdzi, że wszystko jest w porządku i reaktor wytrzyma. Nie wiemy tylko, czemu korespondencja datowana jest na 1986 rok,58. Poważne trollowanie wyzwolicielskiego narodu. Coraz więcej miast na świecie postanawia skorygować nieco nazwy ulic, na których znajdują się rosyjskie ambasady. Od teraz herbata w metalowym koszyczku może smakować inaczej, kiedy pije się ją przy ul. Bohaterów Ukrainy,59. Państwo rosyjskie staje w obliczu niewypłacalności. Prawdopodobieństwo takiej okoliczności wynosi już 65%. Co zrobić, żeby było więcej? Poczekać,60. Coraz więcej źródeł podaje, że Microsoft planuje wykupić rosję i udostępnić graczom w GamePassie. Całkowita kwota transakcji ma oscylować w okolicy 19-20 dolarów,61. Znany z memów gen. Denaturov nadal nie wie, jak powiedzieć putinowi, że cyganie ukradli czołg,62. Do coraz większej liczby rosjan dociera informacja, że to nie są sankcje, a specjalna operacja finansowa i świat przybył tylko przywrócić pokój w rosji,63. Kijów przetworami stoi i się broni. Swiadczy o tym fakt, że mieszkanka tego pięknego miasta dała opór najeźdźcy, strącając drona słoikiem ogórków. Od dziś rosjanie mają przekiszone,64. putin twierdzi, że wszystko idzie git, humory świetne i zaraz wygrają. Powinni mu ponownie włączyć w kraju social media, bo chłop chyba nie wie, co się na świecie dzieje,65. Banda przebiegłych i świetnie zakamuflowanych szwejów z rosji, ubrana w zielone kurty z pomarańczowym odblaskiem, weszła do windy, żeby zlustrować okolicę z dachu wieżowca. Wszystko szło jak po maśle, dopóki Ukraińcy nie wyłączyli im prądu we wspomnianej windzie,66. Emerytowany listonosz strącił dziś jeden z najnowszych rosyjskich myśliwców bojowych. Miło, że nawet na zasłużonym wypoczynku dostarcza nam wszystkim dobre wieści,Źródło: FB Marcin Morkowski
Źródło: Marcin Morkowski
 –  Kiedy madka za bardzo przywykniedo pasożytniczego trybu życiaJakiś czas temu moja kuzynka żaliła mi się,że chciałaby zabrać gdzieś dziecko nawakacje, ale nie ma pieniędzy.Ja wyraziłam wyrazy współczucia i na tymsię skończyło.A po jakimś czasie ni z gruszki,ni z pietruszki pisze do mnie, że jestemżałosną suką i egoistką.Obecnie moją zajawką jest gotowaniei nakrywanie stołu, jakkolwiek to brzmi|Kupuję różne vintage wazony, salaterki,niemiecką i francuską porcelanęz antykwariatów, robię zdjęcia swoichkompozycji, fotografuję również dania,które przygotowuję i dzielę się tym naInstagramie. Zdarza się, że ludzie pytajągdzie coś kupiłam, dlatego staram sięzawsze umieścić linki do sklepów w opisiepod zdjęciem. Niedawno obejrzałam serial"Hannibal", który zainspirował mnie do tychwszystkich eksperymentów kulinarnych.Zrobiłam serię z recenzowania win"by Hannibal" (wina nie były jakieś megadrogie, kosztowały w okolicach 150 zł zabutelkę). Ona to wszystko zobaczyłai napisała do mnie, że właściwie tomogłabym zaproponować im pomocw opłaceniu wypoczynku, bo "dzieckobardzo chce jechać nad morze", a japrzecież sram pieniędzmi.Nie prosiła mnie bezpośrednioo pożyczenie pieniędzy, była po prostuurażona tym, że nie zaproponowałam jej,że sama zapłacę za ICH wakacje.Ja pierdolę.DEMOTYWATORY.PL
Podczas fali upałów miasto Jelenia Góra chwali się "ogrodem" dla uczniów II Zespołu Szkół Ogólnokształcących – Nie wiem, co władzom szkoły i miasta te dzieci zrobiły, ale niech je jeszcze ubiorą w pasiaki i przykują im łańcuch z kulą do prawej nogi, bo to bardziej przypomina więzienny spacerniak niż "miejsce wypoczynku".Ani skrawka cienia, ani skrawka trawnika, czy naturalnej zieleni...Ja się już zastanawiałam kiedyś nad tym, dlaczego ludzie w Polsce przestali kochać swoje drzewa. Teraz zastanawiam się, czemu zaczęli nienawidzić własne dzieci.8 lat bez wyroku to długo, może więc jakiś chociaż zaocznie by uczniom tej szkoły wydać? Miasto Jelenia Góra5h -0Na dziedzińcu Zespołu Szkół Ogólnokształcących Nr 2im. C. K. Norwida powstaje atrakcyjny skwer, którybędzie strefą odpoczynku dla uczniów podczasprzerw a także wykorzystywany podczas lekcji podchmurką. Sponsorem a jednocześnie wykonawcąprojektu jest firma Unirubber z Zielonki. Strefawyłożona będzie specjalnym granulatem, będą tamteż ławki, lampy oraz ekran z wi-fi.Fot. FB II LO w Jeleniej Górze

Bądźmy dumni, że jeszcze obok nas żyją wspaniali ludzie:

 –  Bądźmy dumni, że jeszcze obok nasżyją wspaniali ludzie:Marek Weiss Grzesinski7h.0DumaNie mamy imponującej cywilizacji technicznej.Nasze auta nie miały szans w konkurencji zniemieckimi, a elektronika dominująca w świecienie bierze Polskich osiągnięć w tej dziedzinie poduwagę. Kraj siermiężnego budownictwa i słabejarmii, która od czasów Sobieskiego przestała sięliczyć na polach bitew, nie gwarantuje wsparciainżynierom i technikom, bo zaniedbaniafinansowe w ich dziedzinach już dawnoprzekroczyły granice możliwości naprawieniaszkód wyrządzonych przez kraje sąsiednie irodzimych władców nieudolnych. Nibywspółczesna globalizacja daje szanse przepływukadr i zasobów materialnych, ale bardziej w teoriiniż w praktyce. Tak więc z pewnością niebędziemy drugą Japonią, jak sobie wymarzyłjeden z tych nieudolnych, ani nie będziemyprzodować w Europie, jak trąbią jego następcy.Drugorzędność cywilizacyjna powiązana zwrodzoną skłonnością do bylejakości izamilowaniem do uczt i wypoczynku chybautrzyma się w mojej Ojczyźnie na stałe. Aleprzecież prócz jedzenia i picia jest nam niezbędnedo życia poczucie dumy z faktu, że urodziliśmysię w kraju nad Wisłą, że mówimy dziwnymszeleszczącym językiem, który kochamy jaknaszą nizinną przyrodę i poczciwą religięzbudowaną na umiłowaniu życia rodzinnego wjego wyidealizowanej formule. Chcemy konieczniebyć w czymś lepsi od bratnich narodów Europy istąd uwielbienie indywidualnych sukcesównaszych bohaterów, którym udało się uzyskaćrangę światową w jakiejś powszechnieakceptowanej dziedzinie. Kopernik czy Chopin,Skłodowska czy Paderewski, Wojtyła czy Wałęsa,Sienkiewicz, czy Tokarczuk, Lewandowski czyMałysz - wszyscy oni dali nam powody, bypoczuć się lepiej w naszej narodowejdrugorzędności i biada każdemu, kto odważy siępodnieść na nich swoją świętokradczą rękę.Napadną na niego oburzeni internauci, aprzyjaciele i krewni odwrócą się od takiegozdrajcy ze wzgardą. Każdy ma oczywiścieswojego faworyta w wybranej dziedzinie. Wartojednak zastanowić się, co nas łączy nawet z tymnajbliższym naszemu sercu faworytem. Czemużto jego osiągnięcia miałyby stać się powodemnaszej osobistej dumy? Uwielbiam wielu z nich,ale to nijak nie funduje przekonania, że jestemdzięki ich sukcesom bardziej wartościowy. Niepomnażają też mojej wartości osiągnięcia jakiejśgrupy, do której w swoim mniemaniu przynależęNie mam żadnych zasług w zwycięstwie podWiedniem, ani w popularności książek naszychNoblistów. Może więc nie warto się napawaćdumą z powodu nie swoich zdobyczy? Możegodniej byłoby zająć się sumą własnychosiągnięć? Wychowałem trójkę dzieci naporządnych i mądrych ludzi – oto mój powód dodumy! Stworzyłem kilka wartościowych dziełartystycznych, które wielu ludziom dostarczyłyokazji do przemyśleń i ocalenia duszy - otopowód do dumy! Pokonałem swoje złe skłonnościi zerwałem z nalogami - tak, to też jest powód.Dochowałem wierności swoim ideałom, co wzagmatwanym świecie nie było łatwe - jestem ztego dumny. Dochowałem wierności najbližszym,co tak wielu się nie udaje - oto mój powód doradości. Obroniłtem w nocnej bójce napastowanądziewczynę - chodziłem potem dumny jak paw.Pomoglem pijakowi, który zasłabł na ulicy dostaćsię do szpitala - duma i poczucie sensu życiatowarzyszyly mi potem czas dłuższy. Wpłaciłemsporą sumę na nieznane mi chore dziecko i razemz tysiącem innych ludzi być może uratowałem mużycie - to ja rozumiem! Tylko osobiste działaniaw walce dobra ze złem mogą być okazją, doprzeżycia tego cudownego stanu, jakim jestduma. Nie gadki, nie wtapianie się w zbioroweuniesienia, nie podłączanie się do wielkich idoliswoimi zachwytami, tylko własne prawdziwe aktyodwagi, prawdziwy wysiłek i poświęceniausprawiedliwić mogą wyznanie: JESTEMDUMNY ŻE.."DEMOTYWATORY.PL
Gdy 10 lat temu Komorowski mówił, że polscy lotnicy polecą nawet na drzwiach od stodoły, to myślał, że żartuje –  MON się zbroi. W meble za 600 tysięcy Ministerstwo Obrony Narodowej to resort strategiczny, odpowiedzialny za obronę kraju. A ponieważ obrona kraju to zaszczytny i trudny obowiązek, żołnierz ma prawo do wypoczynku w komforcie. I dlatego MON kupuje meble. Do ministerstwa.
Źródło: o2.pl
Andrzej Duda na wczorajszej kampanii wyborczej w Stalowej złożył kolejną obietnicę wyborczą: nowe, wakacyjne 500+ dla każdego dziecka – - Bon turystyczny - 500 zł na każde dziecko na potrzeby wypoczynku krajowego może zostać uruchomiony już w te wakacje. Te pieniądze będą tak emitowane, jak 500 plus. Rodziny będą otrzymywały bon turystyczny na dziecko, to będzie 500 złotych na każde dziecko w rodzinie do wykorzystania na potrzeby wypoczynku turystycznego, wyjazdów, kolonii, wczasów, wszystkiego tego, co z tym związane - mówił Andrzej Duda.- Jesteśmy z tym już prawie gotowi i mam nadzieję, że skorzystanie z tego już w te wakacje przez rodziny, dzieci, młodzież będzie możliwe, że te pieniądze ułatwią życie rodzinom i, że trafią do polskiej branży turystycznej w trudnych dla niej czasach kryzysowych - dodał
Dalej ktoś sądzi, że 6,8% na zdrowie to dużo?! –

Wszyscy tylko o tym, jak to psy i koty boją się fajerwerków. Dlaczego się boją? Jak temu zapobiec? Mało kto jednak pomyśli, jaki to wielki stres dla dzikich ptaków, których jest w miastach całkiem sporo

Mało kto jednak pomyśli, jaki to wielki stres dla dzikich ptaków, których jest w miastach całkiem sporo – Ptak ma ściśle określone godziny wypoczynku, musi w ciągu dnia zjeść odpowiednią ilość pokarmu, w dodatku nocą widzi tyle co nic, z wyjątkiem sów oczywiście, ale mówimy tu teraz o ptakach zamieszkujących miasta i tereny przyległe. Taki nagły huk i "błyskawice" potrafi je zmusić do latania na oślep, mogą też paść najzwyczajniej w świecie ze strachu.Denerwuje mnie ciągłe narzekanie właścicieli czworonogów, którzy z Sylwestra robią totalny koniec świata i już na miesiąc przed rozpoczynają kampanię anty-fajerwerkową, która sprowadza się do wrzucania tysięcy wpisów o tym, jak to ich Fafik strasznie przeżywa ten dzień. W gruncie rzeczy przez coś takiego wiele osób zaczyna postrzegać ten problem właśnie w taki sposób - mały Chihuahua leży na jedwabnej poduszce ze złotymi obszyciami i właśnie śni mu się soczysty rostbef, który dostanie na kolację, a tu nagle jakieś chamy rozpętują za oknem III Wojnę Światową. Pani właścicielka przybiega do swojego niuńki w panice i zaczyna go tulić, całować i biadolić, że "nic się nie stanie, wszystko będzie dobrze, tylko się nie bój maleńki", a właśnie, że będzie! W takiej sytuacji taki mały jak i duży szczurek zacznie jeszcze bardziej panikować. Najprostszą rzeczą, żeby spróbować psa przyzwyczaić do fajerwerków, jeszcze przed Sylwestrem, najlepiej za młodu, ale wcale nie jest to niezbędne, to zrobić mu mały pokaz. Można na jakimś polu, np. siedząc z nim w samochodzie. Jedna osoba, którą zna niech wystrzeli za oknem jakiś niezbyt głośny fajerwerk, a druga siedzi z nim w środku i ogląda. Potem wystarczy go pochwalić i dać mu coś smakowitego - zobaczy, że ten drugi nie dość, że nie zginął w męczarniach, to w dodatku wszyscy byli zadowoleni. Psy boją się głównie tego, czego nie znają lub poznały i miały z tym złe wspomnienia, które trzeba postarać się zatrzeć. Teraz wszyscy by chcieli mieć wszystko podane na tacy - psa, który nie boi się fajerwerków, chociaż przez 364 dni w roku nie ma z nimi do czynienia i żyje pod totalnym kloszem. To tak, jakby jakiegoś informatyka z korpo nagle wrzucić na pawilon wojskowy i dziwić się, że trzęsie portkami. Gdy zapyta się osób, które twierdzą, że ich psy tak tragicznie boją się fajerwerków, co rzeczywiście z tym problemem chciały zrobić okazuje się, że głównie biorą się za farmakologię, czyli nafaszerować go czymś żeby był otępiały lub właśnie siedzieć nad nim chwilę i się rozczulać, a potem złorzeczyć na tych złych strzelających ludzi, bo przecież "Fafik już taki jest, że się boi i koniec".Moje psy oglądały fajerwerki i uwielbiały to. Jako domownicy uczestniczyły w tym, a widząc, że nikt nie robi z tego dramatu tylko ogląda to i robiły to samo. A jeżeli ktoś twierdzi, że nie można starego psa nauczyć nowych nawyków to rozczaruję - stary pies, wzięty z fundacji, który podobno był "agresywny do innych psów" bardzo szybko się tego oduczył, gdy na spacerach przechodząc koło innego psa lub ogrodu z nim miał podsuwane pod nos smakołyki. Myślał o nich, nie o tych psach w tym momencie i potem niepostrzeżenie już można było z nim iść bez nich. Oduczył się tego, chociaż ta agresja początkowo była naprawdę spora. Oczywiście zdarzyły się potem jeszcze jakieś sytuacje pojedyncze, gdy z jakimś psem sobie nie przypadli do gustu, ale to już były sytuacje na palcach jednej ręki, nie tak jak wcześniej, do niemal każdego samca. Psom trzeba pokazać, że mogą inaczej zareagować na sytuacje, które wywołują w nich strach lub agresję i warto trochę nad tym popracować.No ale wracając do mej głównej myśli to nie mam zamiaru na nikim wymuszać tego, żeby strzelał, czy żeby nie strzelał. Każdy sam decyduje o tym jak żyje, chcę tylko przypomnieć o tych, którzy sami nie mogą powiedzieć za siebie, bo stada kawek, gawronów czy wróbli nie utuli zasmucona właścicielka, a jedynie mogą liczyć na siebie i na łut szczęścia, aby przeżyć. Bo to dla nich jest prawdziwy koszmar, nie dla kanapowców, które powinny zostać tak ułożone, żeby we własnym domu nie umierać ze strachu przed strzałami