Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 279 takich demotywatorów

Dziękujemy wam - eksperci od gospodarki, służb specjalnych,wywiadu i wojska –
 –  Zwykły złodziej kradnie Ci: pieniądze, zegarek, łańcuszek, komórkę, samochód. Polityk kradnie Ci: szczęście, zdrowie, mieszkanie, wykształcenie, przyszłość, emeryturę, rozrywkę i/lub pracę. Pierwszy złodziej wybiera Ciebie... A drugiego złodzieja wybierasz TY...
John Langdon Down rozpoczął swoją karierę jako główny lekarz w Earlswood, instytucji dla osób z niepełnosprawnością intelektualną i rozwojową – Przed pracą w Earlswood, John Down nie miał doświadczenia w opiece nad osobami z tego typu niepełnosprawnościami. Ale coś go w nich interesowało. Widział ich wartość i ich człowieczeństwo w czasach, gdy inni tego nie widzieli. Naprawdę lubił przebywać w ich towarzystwie i wpadał w szał z powodu sposobu, w jaki byli traktowani. Kary cielesne były powszechne, panowała słaba higiena, wysoka śmiertelność i nic przyjemnego lub wartościowego, co mogliby robić pacjenci. John Langdon Down nalegał na zmianę. Zatrudnił cały nowy personel, zażądał odpowiedniej opieki i higieny, zabronił karania i oferował swoim pacjentom rzemiosło i hobby. Robił piękne portrety swoich pacjentów, ubierając ich w najładniejsze suknie i garnitury by pozowali. Użył tej kolekcji portretów składającej się z ponad 200 zdjęć, aby wesprzeć swój kliniczny opis zespołu Downa, wskazując cechy fizyczne, które zauważył, a także inne obserwacje kliniczne, które poczynił. W 1868 kupił dużą białą rezydencję jako dom dla osób z zespołem Downa, a nie „instytucję”. Dbał o to, aby miejsce spełniało najwyższe standardy komfortu i higieny. Wszystkie osoby przywiezione do rezydencji posiadały prywatne wykształcenie. Uczono ich jeździć konno, uprawiać ogród lub inne rzemiosło. Dostarczane były pomoce kreatywne, a jako dodatek do rezydencji wybudował mały teatr. Ta rezydencja nazywała się Normansfield i nadal istnieje w Wielkiej Brytanii. Teraz nazywa się Langdon Down Center i Normansfield Theatre. Tak więc "Down" nie ma nic wspólnego z opóźnieniami, usposobieniem lub prognozą syndromu. Został nazwany na cześć naprawdę fajnej osoby
 – Jestem wyborcą PiS:- wykształcenie wyższe- nigdy nie pobierałem żadnych socjali- nie istnieję її М Jacyna-Witt podał dalejJan Czapski@jan_czapskiJestem wyborcą PiS.- wykształcenie wyższe- nigdy nie pobierałem żadnychsocjali- wakacje w ciepłych krajach- rzymski katolik- mam ukochaną Żonę i dwóchwspaniałych SynówCoś jeszcze dodać, szwabskagnido spod znaku swastyki, sierpai młota?
Dziewczyna na zdjęciu pełni rolę kierowniczki w Centralnym Banku Londynu.Przed rozpoczęciem pierwszego dnia pracy ojciec powiedział do niej: – "Nie mów nikomu, że dorastałeś w biednej rodzinie i że twój ojciec jest śmieciarzem, wszyscy będą się z Ciebie śmiać."Następnego dnia dziewczyna opublikowała to zdjęcie na portalach społecznościowych z poniższym komentarzem:"Dorastałem w biednej rodzinie, a mój ojciec pracuje przy śmieciach... Chcę mu z całego serca podziękować za wykształcenie, które mi zapewnił swoją ciężką pracą i za wzorową opiekę i wsparcie finansowe podczas moich studiów. Kocham Cię tato! Jesteś moją największą w życiu dumą!"Tylko osoby o szlachetnym sercu będą wiedziały jaki płynie morał z tej historii. Wszystkiego najlepszego dla wszystkich ojców, którzy są w stanie zrobić wszystko dla swoich dzieci
Kurs MBA w Collegium Humanum to nawet 9 tygodni i koszt nieco ponad 10 tys.zł. Za dodatkową opłatą 1,9 tys. zł  można zyskać wykształcenie rolnicze, które pozwala kupować ziemię rolną. –
Nie byliśmy bogaci. Matka za ostatnie pieniądze wysyłała mnie na lekcje angielskiego. Znała wartość wykształcenia, choć sama skończyła zaledwie kilka klas szkoły podstawowej – Pamiętam, ciągle cerowała i łatała ubrania, jednak priorytetem była nauka. Opłaciło się. Dzięki temu nie miałem problemów ze znalezieniem pracy, wcześniej na studiach mogłem dotrzeć do literatury niedostępnej dla innych. Dzięki temu zbudowałem swoje imperium dobrobytu i osiągnąłem sukces. Matka nie dożyła tej chwili, ciężka praca zniszczyła jej zdrowie. Dziś jej dziękuję, bo nauczyła mnie radzić sobie w życiu, a nie biernie egzystować
- Urodzony?- W Austro-Węgrzech.- Wykształcenie?- W Czechosłowacji.- Ślub?- Na Węgrzech.- Dzieci?- Urodzone w III Rzeszy.- A wnuki?- W ZSRR.- Gdzie umarłeś?- W Ukrainie.- Kurczę, musiałeś dużo podróżować. – - No coś ty, nigdy nie wyjechałem z Mukaczewa.

Do wszystkich samotnych:

Do wszystkich samotnych: – "Mam koleżankę, 34 lata, niezamężna, nigdy nie była w związku. Niska, okrąglutka, niezbyt atrakcyjna, pracuje na państwowej posadzie, niewiele zarabia, mieszka w akademiku, wykształcenie średnie. Przyjaźnimy się od 8 lat, a ona wciąż szuka sobie mężczyzny.Ostatnio wpadła do nas na herbatę i jak zwykle mówiła o tym, jak bardzo nam zazdrości, że chce mieć rodzinę, męża, dzieci i potrzebuje jakiejś stabilizacji. Że lata lecą, a ona ani młodnieje, ani pięknieje, a szczęścia brak. Błagała ze łzami w oczach o pomoc, o to, żeby z kimś ją poznać.Mój mąż pracuje w warsztacie samochodowym, zapytałam go czy ma tam u siebie jakichś wolnych mężczyzn. Mąż powiedział, że jest taki jeden blacharz, w wieku mojej przyjaciółki, samotny, pracowity, fajny gość. Postanowiliśmy z mężem doprowadzić do ich spotkania. Mąż pogadał z blacharzem.Chłopak się ucieszył, zgodził się na spotkanie. Ja zaprosiłam przyjaciółkę, żeby jej opowiedzieć o chłopaku. Wymieniam wszystkie jego cechy, a moja przyjaciółka patrzy na mnie z irytacją i mówi:A na cholerę mi blacharz?Nie chcę blacharza! Chcę kogoś solidnego, dyrektora jakiegoś, przystojnego, mądrego, bogatego, hojnego.Szczęka mi opadła. Chciałam ją zapytać:A na co przystojnemu, mądremu, samotnemu, bogatemu dyrektorowi niemłoda, niespecjalnie ładna, niebogata i niewykształcona ty? Nie spytałam, przemilczałam, nie chciałam jej obrazić.Tymczasem chłopak czekał na spotkanie, postanowiliśmy zatem z mężem umówić go z inną moją koleżanką zwykłą kobietą, 30 lat, średniej budowy, dość ładną. Koleżanka spotyka się z blacharzem.Po spotkaniu jest nim zachwycona i czeka na drugą randkę. Blacharz natomiast mówi do mojego męża:Nie mój typ. Modelka to ona nie jest. Ja lubię wysokie dziewczyny, muszą mieć wspaniałe ciało, jędrne piersi, piękną twarz i drogie ciuchy.Troje ludzi, z których każde mogłoby już dawno mieć szczęśliwą rodzinę, wciąż tkwi w poszukiwaniu idealnego partnera, marnując swoje najlepsze lata. Ci sami ludzie przychodzą do nas i zazdroszczą nam rodziny, dzieci, ciepła, choć ja nie jestem modelką, a mój mąż nie jest dyrektorem. Po prostu kochamy nawzajem siebie, a nie etykietki.Jednym słowem, kochani, samotni i poszukujący,  przestańcie żyć iluzjami i wypatrywać księcia lub księżniczki. Rozejrzyjcie się wokół, być może otaczają was wspaniali ludzie o przeciętnej powierzchowności i skromnych dochodach.Spójrzcie też czasem na siebie i spróbujcie odpowiedzieć na pytanie: czy ja spełniam swoje własne oczekiwania?Dla kobiet mała rada: chcesz być żoną generała – wyjdź za mąż za porucznika.Dla mężczyzn mała rada: piękno ciała przeminie, piękno duszy, pozostanie"
 –  Drodzy maturzyści, pora, abyście poznali smutną prawdę. Nie musicie przejmować się maturą, zdacie ją. Jeśli macie minimum oleju w głowie to luz. Ja zdałam maturę z polskiego z lektury, której nie przeczytałam. Mój kumpel zdał j. angielski pisząc w liście "Hey hi hello" tylko po to, że by mieć więcej słów. Matura to nie jest problem, ani zasługa, ani żadne miano. To ewentualnie uprawnienie do egzaminów na studia.A prawda wygląda tak: ja mammaturę, licencjat, magisterkę,podyplomówkę, kursy, szkolenia,doświadczenie, pasję,zaangażowanie. Zarabiam 2700 narękę na miesiąc. Moj mąż mawykształcenie podstawowe, bezmatury, lubi tynkować. Miesięcznieprzynosi od 6 do 8 tys. na rękę.Pozdrawiam.
Tłumaczenie: – Zmęczony długami, kredytami?Chcesz zmienić obraz swojego życia?Chcesz być szanowany i dumny z siebie?Zadzwoń [numer]Umowa na 4 miesiące [lub dłużej]Wypłata na rękę od 220 tys rubli (gwarantowane przez państwo)Nie jest wymagane wykształcenieBezpłatny transport, wyżywienie i zakwaterowanieŚwiadczenia socjalne (rozwiązywanie problemów z kredytami, (...), bezpłatny wyjazd za granicę [!!!], kupno mieszkania itd.)
A później przyznała, że w branży lotniczej nie ma doświadczenia... natomiast ma bardzo dobre wykształcenie menedżerskie –
 –  Centrum kształceniaŚrednie w rokZawodówka w rokPodstawówka w rokMatura dla dorosłych
Węgierski burak – "Viktor Orban z wyższością odniósł się do aktorskiej przeszłości Wołodymyra Zełenskiego. - Ja zdobyłem wiedzę w świecie prawa, on ją zdobył jako aktor - powiedział, odnosząc się do ostrego wystąpienia prezydenta Ukrainy. W rzeczywistości Zełenski również ma wykształcenie prawnicze"
Trzeba tej pani i jej dzieciom zapewnić godny byt. Jacyś chętni? –  nie szukam łachmyty i neroba... szukam faceta zkasa ...bo mam dzieci... i trzeba im zapewnicgodny byt.Wykształcenie kosztuje. Niesłucham wstretnych zazdrośni( kazda chciała bymieć milionera przy sobie)... Poszukaje facetamlodszego lub strszego, otoczy mnie opieka idostatkiem ... Niech dba o mnie i dzieci.. Jeslichce pięknie wyglądać i tylko pachnieć...to to jestmuj wybór... I jesli sie będe w nim czuła dobzre todąże do celu .Mazrenia trzeba spełniaPiotr NicJako facet nie jestem w staniewyobrazic sobie lepszej partii.Moim marzeniem jestwychowywanie cudzego bachora ilozenie na niego...DEMOTYWATORY.PLOD 65Trzeba tej pani i jej dzieciom zapewnićgodny byt. Jacyś chętni?

Do wszystkich osób, które zazdroszczą Ukraińcom ich obecnej sytuacji: Chcielibyście się zamienić?

+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Chcielibyście się zamienić? –  Bogaty nie jestem, ale chciałbym przekazać 500 zł w gotówce + nocleg u mnie na materacu + wyżywienie na powiedzmy 3 miesiące, dla osoby, która:rzuci w Polsce wszystko, zostawi rodzinę i pojedzie (w ubraniach, w których właśnie stoi) do Ukrainy - na przykład do Mariupola. Zamieszka tam w zimnej piwnicy, bez dostępu do wody, jedzenia, oczywiście z ryzykiem, że już do Polski nie wróci.Po ewentualnym powrocie do Polski, 500 zł od razu wypłacam, nocleg zapewniam, ale…taka osoba dla tych 500 zł, będzie musiała zrezygnować ze swojego mieszkania i całego dobytku. Uważam, że propozycja bardzo uczciwa. Pięć stówek piechotą nie chodzi. Jestem przekonany, że pojawi się kolejka chętnych.Od wielkiej miłości, do jeszcze większej nienawiści droga niedaleka.To, co zaczyna się dziać w sieci, nagonka na Ukraińców, że zabiorą Polakom pracę, gorzkie żale, że dostaną 500 zł, jest dowodem na to, że Pawlakowo-Kargulowa krew, płynie w żyłach jeszcze wielu patriotów. PiS żeby uratować system emerytalny, postanowił płacić ludziom za to, żeby płodzili i rodzili. Tylko nic z tego płodzenia nie wyszło. Rodzi się nas mniej, a na 500+, poza wieloma uczciwymi rodzinami, skorzystała także (bezrobotna z wyboru) tak zwana Polska monopolowa. Pijaństwo, bijatyki, przemoc wobec dzieci, bo nikt tego przecież nie weryfikował. Skorzystały sklepy z alkoholem, których jest co najmniej tyle, ile mamy aptek. I nagle, z powodu wielkiego nieszczęścia w Ukrainie, Polska dostała prezent: około milion dzieci i milion wykwalifikowanych mężczyzn i kobiet. Nie wydaliśmy ani złotówki na ich utrzymanie, rodzenie, wykształcenie. Pokończyli w Ukrainie szkoły i są teraz u nas, wykształceni i gotowi do pracy. Brakowało pielęgniarek? Są! Nie mieliśmy lekarzy specjalistów? Są! Itd. Więc zamiast na kolanach Ukraińcom dziękować za to, że uciekli do wiecznie kłócącej się ze wszystkimi Polski i to dzięki nim emerytury dla obecnych i przyszłych polskich emerytów są ZABEZPIECZONE, pojawia się biało-czerwone, patriotyczne i oczywiście katolickie: „nie dam”.  Walczmy z tym ze wszystkich sił.Ukraińcy są nam potrzebni. Teraz potrzebują naszej pomocy, jedzenia, dachu nad głową, za chwilę odwdzięczą się ratując ZUS, nasze renty i emerytury. Wypominanie ofierze wojny 500 marnych, polskich złotych i miejsca noclegowego. Ofierze, która uciekła przed bombami, zostawiając wszystko i wszystkich - poniża i odbiera godność. Naprawdę. Wędrówki ludów są tak stare, jak stary jest gatunek ludzki. Jak dla mnie, możemy mieć wspólną, czterokolorową flagę, kanały telewizyjne i tablice informacyjne w 2 językach. Bo czy się nam to podoba, czy nie, Ci ludzie już u nas są, żyją i większość pewnie zostanie. Dzieci nauczą się j.polskiego, raczej nie będą chciały wracać do leżącej w gruzach Ukrainy. Kraj, to przede wszystkim ludzie. Dobrzy dla siebie ludzie. Później flagi, hymny, instytucje. W internecie pojawiają się filmy z opowieściami: „Wyobraźcie sobie, że jedzenie Ukraińce nie smakowało! Bezczelna!”, „łóżko było dla niej niewygodne”. Wiarygodność tych opowieści jest porównywalna do tej, jaką niosą przekazy medialne w rosyjskich i polskich, reżimowych mediach. Ale nawet jeżeli takie sytuacje się zdarzają, mówię… Jedź do Ukrainy, przeżyj naloty, uciekaj w tym, w czym stoisz. Zobaczymy czy udźwigniesz psychicznie i jak będziesz reagować.Putin, jeśli nie powstrzymają go Ukraińcy, zaatakuje Polskę, to pewne. Więc walczą o NASZE bezpieczeństwo. Dzięki Ukraińcom zasypiamy jeszcze w ciepłych łóżkach. Bez huku bomb. Pomoc dla ich kobiet i dzieci, do momentu, kiedy nie znajdą pracy, jest naszym moralnym obowiązkiem, no chyba, że malkontentom pali się brać do ręki karabiny i ginąć na froncie. Mnie nie. Chcę żyć. Ukraińcy też chcą.
 –  ja mam wycztałcenie wyższe podstawowe i jakos nie
 –  przepraszam a pani ma jakieś wykształcenie w muzyce
 –  DAM PRACĘ! STANOWISKO: KAMERDYNER DLA KOTA 118118111111011EGal Obowiązki.: uległość, zabawa, opieka, usługiwanie, karmienie, paczanie tamka 10 zł netto/h + premie uznaniowe Wymagania!!! • doświadczenie w negocjacjach i sprzedaży • wysoka kultura osobista • cierpliwość • zadbane dłonie • brak asertywności • wykształcenie wyższe (preferowane kierunki artystyczne) • niekaralność • książeczka sanepidowska • mile widziana wiedza o pudełkach i laserkach Telefon Miejsce pracy: Warszawa (centrum) CV i list motywacyjny prosimy wysyłać pod adres: 41
Pracuje w HR, więc trochę szacunku! –  Kamil Klubowicz Zawsze mnie śmieszy, jak taka Sylwia po wyższej szkole robienia hałasu, która pracuje w HR i zarabia 4k brutto myśli, że każdy kto nie jest dyrektorem finansowym albo jakimś lekarzem jest poniżej jej poziomu xD. Albo artykuły na stronach typu wysokieobcasy, które mówią, że hurr durr więcej kobiet ma wyższe wykształcenie niż mężczyzn i przez to nie mogą znaleźć partnera xD. Tylko, że mężczyźni skończyli jakąś matematykę czy inżynierię na polibudzie, a nie zarządzanie polem namiotowym na wyższej szkole gotowania na gazie.