Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 277 takich demotywatorów

 –  Wczoraj teściowa miała urodziny i zadzwoniliśmyz życzeniamiStarszy syn siedział w pokoju z kolegą i odrabialilekcje. Weszłam tam i się pytam:Chcesz złożyć babci życzenia?-Nie. Złożę jej życzenia, a ona przez pół godzinybędzie mi życzyć różne rzeczy jakbym tourodzinyI tu nagle do rozmowy włącza się jego kolega:-A ja swojej babci na urodziny czytam obojętnie jakiwiersz o babciach i ona wtedy się wzrusza i odkładasłuchawkę, bo nie jest w stanie nic wykrztusićz siebiemiał
 –  ŁÓŻKO PLUS Państwo dzisiaj w świetnym stanie! Forsę dają za... kochanie. Kto aktywny pod pierzyną Setki mu na konto płyną. Za igraszki po pięć stówek, Jeśli z zabaw tych przychówek. A że państwo dziś otwarte Premia też, gdy dziecko czwarte. Nowy bonus, od płodności. Gdy człek zmierza ku starości. Paniom, jeśli dziatwy czwórka, Będzie test emeryturka. Państwo dzisiaj dba o dziatki, A ostatnio i o matki (o narządy też ich rodne!) Ale o te matki płodne. Kto wychowa jedno. troje, Niech spiemicza - żyj za swoje! Dziś w rozterce są rodacy: Iść do lóżka czy do pracy? Jaki obrać dziś kierunek. Biurko, ladę czy stosunek? Co gdy przyjdzie już wiek starczy, Grosz za czwórkę czy wystarczy? Państwa mchy śledźmy czujnie! Czy za osiem da podwójnie? Za dwanaście zaś trzykrotnie? Czy żyć skromnie, czy żyć psotnie? I czy dla emerytury Warto w łóżku... wyjść ze skóry. Państwo dzisiaj w świetnym stanie! Forsę dają za... kochanie. Kto aktywny pod pierzyną Setki mu na konto płyną. No, a jeszcze, to nie bzdura. Jawi się emerytura. Morał dziś wam pozostawiam. Nie zachęcam. nie namawiam. Bo sam nie wiem - problem watki! Wybrać pracę czy igraszki, Wybierz ludu swoją drogę! Ja... i tak już mato mogę.
 –
 –  Krzysztof KościelskiUŚMIECH ©BOMBELKANie ma to jak uśmiech bombelkaI piwka pełna butelkaI tyci bombelka nosekI papierosek
"Nie cieszta się osły, że wam pensje podrosły, ja ceny podwoję i tak wyjdę na swoje" –
Wisława Szymborska"Fotografia z 11 września" – Skoczyli z płonących pięter w dół- jeden, dwóch, jeszcze kilkuwyżej, niżej.Fotografia powstrzymała ich przy życiu,a teraz przechowujenad ziemią ku ziemi.Każdy to jeszcze całośćz osobistą twarząi krwią dobrze ukrytą.Jest dosyć czasu,żeby rozwiały się włosy,a z kieszeni wypadłyklucze, drobne pieniądze.Są ciągle jeszcze w zasięgu powietrza,w obrębie miejsc,które się właśnie otwarły.Tylko dwie rzeczy mogę dla nich zrobić- opisać ten loti nie dodawać ostatniego zdania
 –  „żyj i daj  żyć innym"mówią ludzie zabijając tychco innym żyć nie dają„człowiek strzela pan hog kule nosi"mówią ludziecelując starannie miedzy oczy„pan "bog da dzieci da i na dzieci"mówią ludziepożyczając pieniądze na skrobankę„przysłowia są mądrością narodów"mówią ludziedziwiąc się własnej głupocieŁukasz Borsuk ludzie mówią
 –  Na górze <header>,na dole <footer>,kocham cię bardziejniż swój komputer
 –  STRASZNA SUSZA W Szczekocinie, w strasznej głuszy, straszna susza chaszcze suszy. „Ale susza!" - szepcze grusza. „Liszka w podróż nie wyrusza, wietrzyk drzewem nie poruszy, szczaw nie puszy pióropuszy, nie zatrzeszczą skrzydła chrząszcza i nie przemkną węże w gąszczach. Każdy krzaczek i stworzenie ma na suszę uczulenie -wszak gdy susza wszystko suszy, każdy suszy ma po uszy. Lecz gdy deszcze spadną ze trzy wszystkim w chaszczach się polepszy". polszczyzna.pl
Dom starców – Przy małym oknie, siedzi staruszka,Od lat przykuta do swego łóżka.Patrząc się w okno, łzy Jej spływają,Czemu Jej dzieci nie odwiedzają.Mąż Ją zostawił, miała pięcioro,Jedno umarło, zostało czworo.Choć miała ciężko, radę dawała,Tak z wielkim trudem Ich wychowała.Dzieci dorosły, świata poznały,Zawsze na święta Ją odwiedzały.Wnuki do babci chętnie jeździły,Babcię kochały z Nią się bawiły.Ale po latach przyszła choroba,Babcia nie stanie na swoich nogach.Choć dom ma duży lecz jest w potrzebie,Któryś z mych dzieci, weźmie do siebie.Pierwsze najstarsze mówi: Nie mogę,Wiesz robię sławę mam inną drogę.Czas nie pozwoli byś ze mną była,Biedna staruszka się zasmuciła.Mówi Jej drugie: Mamo kochana,Dla mnie to w życiu byłaby zmiana.Porzucić pracę, własną karierę,Bo nie Chcę w świecie być tylko zerem.Ja bym Cię wzięła lecz dom mam mały,Dzieci by zawsze się dokuczały.Różne wyjazdy, wycieczki w lecie,Tak powiedziało Jej dziecko trzecie.Biedna staruszka patrzy na czwarte,Może ma dla niej serce otwarte.Być może w Nim jest godność człowieka,Gdzie na spokojnie śmierci doczeka.Mam rozwiązanie dla Ciebie Mamo,Żebyś na starość nie była samą.Jest Dom Opieki a w nim lekarze,Może i w nogach przywrócą władze.Twój dom się sprzeda, grosz podzielimy,Na pewno zawsze Cię odwiedzimy.Na każde święta Cię zabierzemy,Jak źle Ci będzie to Cię weźmiemy.Biedna staruszka za wychowanie,Teraz ma piękne podziękowanie.By Ich nie zranić Tak przytakuje,Z wszystkim się zgadza co los szykuje.Przy małym oknie, siedzi staruszka,Od lat przykuta do swego łóżka.Ciągle wspomina choć jest dziś samą,Że zawsze była wspaniałą Mamą...
Wiersz z okazji otwarcia sezonu na komary –  Komar owad pospolity rodzaj żeński jadowity. Małe takie niepozorne na trucizny to odporne, Kiedy tylko zmrok zapada przez okienko sk**wieł wpada. Bzyka poj *b całą noc nie pomoże nawet koc. A gdy znowu rano wstajesz to kur**cy wnet dostajesz Swędzi noga swędzi ręka, a ten ku **s nie wymięka Taki mały, a ma moc i tak k**wa jest co noc.
Źródło: www.facebook.com
 –  Krzysztof Kościelski GORĄCO JAK CHUJ Brakuje mi chłodu twych stóp I wiecznie zmarzniętych dłoni Spojrzenia zimnego jak lód I ego, co słońce przysłoni
 –  Dzieci, dziś tatuś wyjeżdża w delegację do Poznania. Możecie poprosić mnie o prezenty z Poznania, ale jest jeden warunek. Tata jedzie do Poznania, kupi mi fajne ubrania. No, a Ty synku, o co poprosisz tatę? Zuch dziewczynka. Przywiozę Ci jakieś ładne ciuszki. Tata jedzie do Poznania i kupi mi Sudoku... Nie synku, tak się nie da. Mówiłem, poproś w formie wiersza. No, OK! Tata jedzie do Poznania, mama znów zdejmie ubrania, znowu przyjdzie sąsiad z bloku, Tata kupi mi Sudoku...
Gdyby takie wiersze wprowadzono do szkół, to więcej uczniów zainteresowałoby się literaturą –
Smutne wyznanie babci – Tęskno mi Boże do świata,Tamtego prostego sprzed lat.Gdzie brat kochał brata,A ludzie mieli mniej wad.Gdzie telewizor był czarno-biały,A w sklepach było niewiele.Dzieci się tam uśmiechały,Ludzie żyli jak przyjaciele.Ulice życiem tętniły,A owoc miał słodki smak.Człowiek każdy był miły,Tego świata jest mi brak.Prądu w domu nie było,Lecz żyć się jakoś dało.Spokojniej się wtedy żyło, Dziś ciągle wszystkiego mało. Dziś człowiek swe życie traci, W pośpiechu i pocie czoła. I choć się w końcu wzbogaci, To i tak mało mu woła. I umrze życia nie znając, Bo tylko dążył do celu. Rodzinę swą zostawiając, By mieć więcej w portfelu.Kiedyś ludzie też pracowali, Ale najważniejsza była rodzina. O przyszłość tak się nie bali, Dzisiejszy świat to kpina. Jest wszystko co się zamarzy, O nic walczyć nie trzeba. Trudno o dobrych lekarzy, Nie zjesz pysznego chleba. Nie ma dobrej muzyki, Tej co ludzi rozbawia. Świat jest pełen krytyki, Radości ludzi pozbawia. Tęskno mi Boże do świata, Tamtego prostego sprzed lat. Dziś brat zabija brata, I ludzie są pełni wad
Źródło: ~ Zielińska-Krogulska Kamila
 –  Spotted: Madka and Tate11 kwietnia o 18:25Z grupy budowlanejJessicaUsługi remontoweJessicaUsługi remontoweewentualnie czy można zobaczyé co ma bycdo zrobieniaDzien dobry ile kosztuje remontWitam, wazyatko zależy od tego co ma PaniNie wiem jakie prace nie jestem specjalistkaDobrze, rozumiem to. A na dwa kolejne mojepytania potrafi Pani odpowiedzieč?Remontjakie prace wchodzą w sklad remontu?Jessica ocenia Cię1.0lle m2Nie mily wykonawcaewentualnie czy mozna zdo zrobieniaobaczyć co ma byćserio?Nie powinno się traktować mnie jak idiotkiNie wiem jakie prace nie jestem specjalistkaCay masz jeszcze jakies pytania?Czy masz jeszcze jakies pytania?D13 tys1,2 tys, komentarze 364 udostępnieniaRemąt chcialam zrobić malyŁukaszBy widziały lambadziaryTroche w kuhni, troche w sraczuPoczuć siem ksienznom w pałacuNa majstrowe forum wejsziamTam znalaziam pana WieśkaZrub mi remąt napisalamA ten coś mi napie dalaJakieś metry i pokojeZaraz wpadnem w paranojeNie skończyłam budowlanki,To nie do mnie te wionzankiNiech pan pujdzie sie przebada,Zero awiazdek nie pozdrawiam
Niegdyś kundel bury penetrował wszystkie dziury i jakoś nikomu to nie przeszkadzało –
"Do zmęczonej mamy, która chowa się na kilka minut pod prysznicem, żeby trochę popłakać... – Do mamy, która ukrywa się w łazience, bo potrzebuje kilku minut spokoju, kiedy z jej oczu płyną łzy.Do mamy, która jest tak zmęczona, że nie może już nic więcej zrobić i oddałaby wszystko za chwilę spokoju.Do mamy, która płacze cicho w pokoju, bo nakrzyczała na dzieci bez powodu i teraz ma poczucie winy.Do mamy, która desperacko usiłuje wcisnąc się w dżinsowe spodnie, bo chce wyglądać ładnie i poczuć się lepiej.Do mamy, która zamawia pizzę na kolację, bo znowu nie miała czasu, żeby zrobić kolacji, tak jak się tego spodziewała.Do mamy, która czuje się samotna, nawet kiedy nie jest sama.Jesteś wartościowa. Jesteś ważna. Jesteś wystarczająco dobra.To tylko etap, wymagający czas dla wszystkim mam. To wszystko okaże się jednak tego warte. Teraz jest ciężko. To trudne na wiele różnych sposobów dla każdej mamy. Nie zawsze o tym rozmawiamy, ale wszystkie walczymy. Nie jesteś sama. Dajesz z siebie wszystko.Te małe oczy, które Cię obserwują, uważają Cię za idealną, myślą, że więcej niż doskonała.Te małe ręce, które proszą byś wzięła je w ramiona, myślą, że jesteś najsilniejszą osobą na świecie i możesz podbić świat.Te małe usta, które jedzą to, co gotujesz, uważają, że jesteś najlepsza.Te małe serca, potrzebują Twojego, nie chcą nikogo oprócz Ciebie.Jesteś dla nich wystarczająca, jesteś więcej niż wystarczająca, mamo. Jesteś cudowna!"

Wiersz-modlitwa wspierający PiS podbija internet:

 –
 –  Zszedłszy z szyby, słysząc szumy, szerszeń Szczepan szarpak struny. Szybko sczezł, szerząc szelesty, szczery szerszeń, szef orkiestry. Paulina Daniela Kalinowska