Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 56 takich demotywatorów

Może zabrzmi to niewiarygodnie, ale kierowca samochodu wyszedł cało z tego zderzenia – Wczoraj nad ranem, na 271. kilometrze autostrady A2 w stronę Warszawy, doszło do niebezpiecznego wypadku – skoda uderzyła w naczepę tira. 39-letni kierowca osobówki został uwięziony w pojeździe. Mimo poważnych zniszczeń auta, przeżył i został przewieziony do szpitala. SCHMITZCARCOMESCHMITZCARGOBULE 💡 WIĘCEJ
Źródło: www.auto-swiat.pl
Nie obchodzi mnie, czy Jezus był hipisem, ani co zalecał Marks – Nie potrafię zaakceptować świata, w którym jesteśmy sługami dawno zmarłych myślicieli. Oni już odeszlii nie wrócą. Szczerze zazdroszczę krajom, które mogą wprowadzać dowolne prawa, nie martwiąc się o to, co pomyśleliby XVIII-wieczni agrarni szlachcice. Przestańcie mi tłumaczyć, że Jezus kochał biednych- to, co cenił lub czego nie cenił, jest zupełnie nieistotne i nie wnosi nic do obecnej debaty.Mielibyśmy kraj, który nie jest uwięziony w przeszłości, gdybyśmy tylko razem tego pragnęli Nie potrafię zaakceptować świata, w którym jesteśmy sługami dawno zmarłych myślicieli. Oni już odeszli i nie wrócą. Szczerze zazdroszczę krajom, które mogą wprowadzać dowolne prawa, nie martwiąc się o to, co pomyśleliby XVIII-wieczni agrarni szlachcice. Przestańcie mi tłumaczyć, że Jezus kochał biednych- to, co cenił lub czego nie cenił, jest zupełnie nieistotne i nie wnosi nic do obecnej debaty.Mielibyśmy kraj, który nie jest uwięziony w przeszłości, gdybyśmy tylko razem tego pragnęli
 –  cette dame sauve ce petit oiseaucoincé dans la chaise de son jardin
Zagłosuj

Z okazji Dnia Św. Patryka - czy lubisz piwo?

Liczba głosów: 404
Dziękujemy –
0:47
 –
0:13
Spędził w nim co najmniej tydzień – Podczas rutynowej inspekcji w porcie w Teksasie, funkcjonariusze Straży Przybrzeżnej niespodziewanie natknęli się na dźwięki wydobywające się z jednego z kontenerów. Po zlokalizowaniu i otwarciu źródła hałasu odkryli uwięzionego psa, który był wyczerpany, głodny, ale wyraźnie uradowany na widok swoich wybawców.Natychmiast zadbano o podstawowe potrzeby psaPo przewiezieniu do schroniska dla zwierząt, został zdiagnozowany jako całkowicie zdrowy.Kontener, w którym uwięziony był pies był wypełniony zezłomowanymi pojazdami, które prawdopodobnie miałyzostać sprzedane na części za granicą Podczas rutynowej inspekcji w porcie w Teksasie, funkcjonariusze Straży Przybrzeżnej z Nowego Orleanu niespodziewanie natknęli się na dźwięki wydobywające się z jednego z kontenerów. Po zlokalizowaniu i otwarciu źródła hałasu odkryli uwięzionego psa, który był wyczerpany, głodny, ale wyraźnie uradowany na widok swoich wybawców.101
Ratownicy z Kołobrzegu przejechali ponad 700 kilometrów, by ocalić 7-miesięcznego szczeniaka, który był uwięziony na zalanej wysepce na Bugu – Piesek został przekazany pod opiekę fundacji. Co ważne, ratownicy SAR na co dzień pracują w każdych warunkach pogodowych na morzu Bałtyckim przy falach sięgających nawet 6 metrów. Jak przyznaje dyrektor, to było trudne zadanie, aczkolwiek takie, do którego są przyzwyczajeni ratownicy z brzegowych stacji ratowniczych JAXONJAXONTAWA
Źródło: www.rmf24.pl
Za ok 3 tys. złotych trzeba się wcielić w rolę małpy i pozwolić się być... dopieszczanym – Kandydat musi wcielić się w rolę bohatera klasycznej chińskiej powieści "Podróż na zachód". Sun Wukong czyli Małpi Król, został uwięziony przez bogów w skałach gór Wuzhishan. Epopeja rozpoczyna się, kiedy mnich Tang Sanzang uwalnia go i oboje wyruszają do IndiiNie ma wymogów edukacyjnych. Potrzeba minimum umiejętności aktorskich i zamiłowanie do powieści
Źródło: turystyka.wp.pl
 –  MĘŻCZYZNAUWIĘZIONYw ciele chłopakaw ciele Polaka
Ale spróbuj być 23-letnim milionerem - playboyem uwięzionym w ciele 33-letniego grubasa spod Białegostoku.O tym media milczą –  F10FILBAll arF12BAR
 –
 –
0:20
Zmarł Proteo, pies ratownik, który przyleciał z Meksyku na pomoc ofiarom trzęsienia ziemi w Turcji. Pracował niestrudzenie przez wiele dni, ale niestety dzisiaj stracił życie po tym, jak został uwięziony pod zawalonym budynkiem –
Źródło: twitter.com
 –
0:21
Mężczyzna został uwięziony na noc w klubie fitness, bo myślał, że skoro klub w nazwie ma "24 h" to znaczy, że jest otwarty całą dobę. – Kiedy poinformował o tym żonę, ta odpisała mu, żeby znalazł sobie wygodne miejsce do spania
Ja, wstrzymuję oddech i sprawdzam, który z nas wygra –

24 listopada 2009 roku, John Edward Jones udał się z rodziną i przyjaciółmi do jaskini Nutty Putty w stanie Utah. Choć nie chodził już po jaskiniach wiele lat, to był doświadczonym grotołazem i wiele razy wcześniej wybierał się na takie wycieczki

24 listopada 2009 roku, John Edward Jones udał się z rodziną i przyjaciółmi do jaskini Nutty Putty w stanie Utah. Choć nie chodził już po jaskiniach wiele lat, to był doświadczonym grotołazem i wiele razy wcześniej wybierał się na takie wycieczki – Już jako dziecko często eksplorował różne jaskinie z ojcem i bratem. Kiedy więc dotarli w kilka osób na miejsce i weszli do jaskini, postanowił wejść w szczeliny głową do przodu.Miał zamiar pełzać w bardzo ściśniętej jamie, otoczony setkami metrów niewzruszonej skały. Nawet jego ręce nie mogły poruszać się swobodnie.Chciał dostać się do Bob’s Push, małej szczeliny która doprowadzi go do większej przestrzeni w której będzie mógł zawrócić. Niestety pomylił się i skierował się do Ed’s Push, odnogi bez wyjścia.Widząc przed sobą większą, bardziej otwartą część jaskini, w której mógłby lepiej manewrować swoim ciałem, wślizgnął całe ciało trochę dalej.John był przekonany, że jest we właściwym tunelu i dotrze do przestrzeni w której będzie mógł się swobodnie poruszać. Jednak, im bardziej zagłębiał się, tym bardziej się blokował.Zdał sobie sprawę, że jego klatka piersiowa jest zbyt szeroka i wypuścił całe powietrze z płuc. Dzięki temu wsunął się jeszcze troszeczkę do przodu.Powrót do normalnego oddychania sprawił, że klatka piersiowa rozszerzyła się. John się zablokował.Na szczęście brat Johna go znalazł i postanowił mu pomóc – bezskutecznie.Po próbie wyciagnięcia John osunął się jeszcze głębiej.Zgodnie ze źródłami jego brat wrócił na szczyt jaskini, do powierzchni i wezwał ratowników. Ratownicy przybyli wkrótce potem i dotarli do niego 25 listopada 2009, ok godziny 12:00.W tym momencie John był już uwięziony przez 3 męczące i duszne godziny.Przez kolejne 24 godziny, przybyło kilkudziesięciu ratowników. Podano mu walkie-talkie dzięki czemu mógł rozmawiać. Dzięki temu wiemy jaka tragedia rozgrywała się w jego głowie.Mógł się komunikować z rodziną i innymi. Wspólnie się modlili.136 ratowników próbowało wydostać Johna. Jak podaje caveheaven próbowano za pomocą klinów zmontować system linowy by go wydobyć. System niestety nie wytrzymał, John się zapadł niżej.John był zbyt ciężki.Próbowano wiercić skałę, ale w ciągu półtorej godziny skuto zaledwie ok. 12 cm. Wydobycie go na sile było niemożliwe, przez pozycje, która go blokowała.John się dusił, jako, że wisiał do góry nogami. Była to walka z czasem.Nie mając nadziei na ratunek, John zaczął dopuszczać do siebie myśl, że umrze. Prosił by go uratować dla dzieci i rodziny.Jak podają źródła, Stres poddawał jego serce wielkiemu wysiłkowi, które musiało pracować w warunkach duchoty, ścisku, braku ruchu i z głową skierowaną w dół.John powoli, bezwzględnie się dusił. Nie mógł oddychać i nie mógł się ruszać. Masywne skały krępowały każdy najmniejszy jego ruch. Ratownicy byli bezsilni. Krótko przed północą 25 listopada 2009 John zmarł z powodu zatrzymania akcji serca.Na dół zszedł medyk, żeby stwierdzić zgon. Jego rodzinie nie było jednak dane go pochować.Po tej tragedii jak podaje NBC jaskinia Nutty Putty została zawalona za pomocą wybuchów i zalana betonem, by już nikt do niej nie wchodził. Skrępowane ciało Johna pozostawiono w środku.Jego ostatnie słowa miały brzmieć:"Nie wyjdę już stąd, prawda?"
Był zmuszany do walki z innymi więźniami dla rozrywki nazistowskich oficerów. Ci, którzy przegrali walkę, byli rozstrzeliwani lub wysyłani do komory gazowej. Arouch wygrał ponad 200 walk, przeżył wojnę i został zwolniony z obozu dwa lata później –
Ochotnicy pomagają ogromnemu żółwiowi dotrzeć do oceanu, po tym jak ten spędził dwa dni uwięziony na rozlewisku –
0:46

Oto Peter Freuchen - najbardziej męski z mężczyzn, jakiego nosiła Ziemia

Oto Peter Freuchen - najbardziej męski z mężczyzn, jakiego nosiła Ziemia – W dzisiejszych czasach metroseksualnych leszczy w rurkach i z głupimi kucykami na czubku głowy warto przypomnieć o niejakim Peterze Freuchenie.Pan Freuchen, urodzony w Danii w 1886 roku, we wczesnym etapie życia studiował przez pewien czas medycynę. Jednak bycie lekarzem nie zaspokajało jego wiecznej potrzeby przygody, więc studia dość szybko rzucił i został żeglarzem. Jednak morze również nie dawało mu wystarczającego kopa, więc postanowił zostać odkrywcą. I to nie byle jakim, a arktycznym. W wieku 20 lat wyruszył na pierwszą ze swoich licznych wypraw. Po przebyciu ok. 2000 km psim zaprzęgiem uznał, że życie w warunkach, które większość ludzi uznałaby za niemożliwe jest właśnie tym, co mu odpowiada, więc z wyprawy już nie wrócił. Zamieszkał z Inuitami w Thule na Grenlandii. Mieszkał z nimi przez ponad 20 kolejnych lat. W tym czasie ożenił się z lokalną kobietą, Navaraną Mequpaluk, z którą miał dwójkę dzieci, założył w Thule bazę handlową, został gubernatorem tej kolonii z ramienia rządu Danii oraz poprowadził siedem kolejnych wypraw na północ. Aha, i zabił wilka. Gołymi rękami.Jedną z tych ekspedycji Peter podjął tylko i wyłącznie dlatego, że jego bliski przyjaciel teoretyzował, że Grenlandia jest oddzielona od Arktyki kanałem. Żeby udowodnić mu, że gada głupoty, Peter wyruszył 1000 km na północ, aż do skraju Arktyki, w niesprzyjających warunkach pogodowych, ubrany w skórę własnoręcznie zabitego niedźwiedzia polarnego. Bo to przecież logiczne rozwiązanie przyjacielskiej sprzeczki, prawda? Każdy by tak zrobił. Wyprawę niemal przypłacił życiem.Podczas kolejnej ze swoich ekspedycji, w 1926, Petera złapała kolosalna zamieć. Schował się przed nią w swoich saniach, jednak ze względu na znaczący opad śniegu został uwięziony. Normalny człowiek zapewne by się poddał, ale nie Peter. Ze swojej zamarzniętej kupy (SIC!) wykonał szpikulec, którym się odkopał. Przebijając kilka metrów śniegu i lodu. Jak można się spodziewać, jego stopy były mocno odmrożone po takiej wyprawie i zaczęła wdawać się gangrena. Peter doczołgał się więc w ciągu kilku godzin (przypominam, na północy Grenlandii) do najbliższej stacji, gdzie jego wiedza medyczna, uzyskana we wczesnych latach życia, okazała się w końcu użyteczna. Za pomocą przecinaka i młotka (SIC!) odciął sobie wszystkie palce u stóp. Oczywiście nie używał do tego żadnego środka przeciwbólowego.W późnych latach 20. wrócił do Danii, gdzie rozpoczął karierę dziennikarską. Został redaktorem naczelnym jednaj z gazet. Oraz był posiadaczem studia filmowego. W tym czasie napisał też ok. 30 książek i kilka prac naukowych z dziedziny antropologii, geografii i zoologii. Wiele z jego książek stało się bestsellerami i zdobyło liczne nagrody literackie. W tym czasie prowadził również ekspedycje do Południowej Afryki i na Syberię.I wygrał Oscara. Tak, jeden z filmów na podstawie jego książek, w którym zresztą grał, wygrał Oscara.Osobiście obstawiam, że facet znalazł gdzieś pod lodem pradawną maszynę do zakrzywiania czasu, bo inaczej nie wyobrażam sobie, jakim cudem to wszystko robił.No ale potem nadeszła wojna. Czegóż innego można się spodziewać po Peterze Freuchenie niż tego, że z bronią w ręku będzie walczył w ruchu oporu przeciwko Niemcom? Był jedną z najbardziej znaczących postaci duńskiego ruchu oporu. Operacje przez niego prowadzone tak rozeźliły Niemców, że gdy w końcu go aresztowali, skazali go na śmierć. Jak myślicie, udało im się wyrok wykonać?Po samodzielnej ucieczce z więzienia Gestapo udał się do Szwecji, gdzie kontynuował walkę z Niemcami aż do końca wojny.Po wojnie, już jako starszy pan, udał się do Ameryki, gdzie ponownie się ożenił z jedną ze współwłaścicielek Cosmopolitana (facet się nie rozdrabniał).Dodatkowo, już w Ameryce, wziął udział w teleturnieju „64 thousand dollar question” (takich wczesnych Milionerach). I oczywiście go wygrał, stając się piątą w historii osobą, która odpowiedziała na wszystkie pytania.Napisał jeszcze jeden bestseller, i trzy dni po jego wydaniu, w wieku 71 lat, zmarł.Do tego miał ponad 2 metry wzrostu i miał epicką brodę.A wy co? Dalej wpierdalacie jarmuż i marynowany topinambur?
Źródło: www.facebook.com

 
Color format