Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 95 takich demotywatorów

Miasto Kraków zamierza domagać się zwrotu kosztów za szkody spowodowane wypadkiem syna Sylwii Peretti – Wstępnie koszt naprawy muru oszacowano na 150 tysięcy złotych. Kwota może wzrosnąć, jeżeli okaże się, że doszło do uszkodzenia rdzenia muru. Póki co wiadomo, że w murze nastąpiło „poprzeczne przesunięcie płyt kamiennych stanowiących zwieńczenie muru na odcinku ok. 14 mb". Urząd miasta będzie ubiegał się o zwrot kosztów u ubezpieczyciela pojazdu Patryka Peretti. Pojawiły się również nowe informacje dotyczące samego wypadku. Po szeregu analiz śledczy ustalili, że ani kierowca, ani pasażerowie nie byli pod wpływem środków odurzających. Natomiast po dokładnych oględzinach samochodu okazało się, że w środku brakowało tylnej kanapy i pasażerowie siedzieli na tzw. pace, ale mimo to mieli zapięte pasy. W samochodzie brakowało również klatki bezpieczeństwa, która została zdemontowana już wcześniej. AMAPLASTWEGTRIS
Chyba czyste szczęście –
 –  Polska 2023: prokuratura,kuria i proboszcz niewybaczą nastolatkowiuszkodzenia figurki Jezusa.Sąd umarza sprawę, ale Z.Ziobro tak chce chłopakaskazać, že wysłał doSadu Najwyższego skargęnadzwyczajną! Szkoda,

Czy gwarancja obejmuje takie uszkodzenia? Pracownicy serwisów pokazują, z czym zwracają się do nich klienci (17 obrazków)

Czy gwarancja obejmuje takie uszkodzenia? Pracownicy serwisów pokazują, z czym zwracają się do nich klienci (14 obrazków)

Do tych, którzy lubią dokarmiać ptaki zimą: – Wiemy, że pokusa jest duża. Zawsze jest pod ręką, czasem czerstwy, czasem trochę nadpleśniały. Poza tym przecież, jako dzieci karmiliśmy w ten sposób ptaki na spacerze, taka tradycja piękna. Jedzenie się nie marnuje, wszyscy zadowoleni, ptaki najedzone, win-win!A właśnie, że nie.Konserwanty, ulepszacze i w końcu sól są dla ptaków bardzo szkodliwe.- Uszkodzenia mózgu, nerek, zatrucia pokarmowe, osłabienie w końcu anielskie skrzydło- czyli nieuleczalna choroba, w wyniku której skrzydła ulegają deformacji i ptak na zawsze traci zdolność lotu. Wszystko to pośrednio, lub bezpośrednio może przyczynić się do śmierci ptaka.- W dodatku niezjedzony chleb opada na dno zbiorników wodnych i powoduje ich eutrofizację, czyli w skrócie wzrost żyzności, nadmierny rozrost fitoplanktonu i roślin, namnażanie bakteriibeztlenowych i powolną degradację ekosystemu.- Jeśli nie chleb, to co? Jeśli chcecie dokarmiać ptaki nad wodą możecie wziąć ze sobą obierki, ugotowane bez soli warzywa i kasze, a na szybko- płatki owsiane

Czy gwarancja obejmuje takie uszkodzenia? Pracownicy serwisów pokazują, z czym zwracają się do nich klienci (19 obrazków)

 –
0:10
Straty oszacowano na 1500 złotych, a sprawcy uszkodzenia figury Jana Pawła II grozi 5 lat więzienia – Za uszkodzenie plastikowej kukły 5 lat więzienia, za zgwałcenie dziecka przez księdza 3 lata, często w zawieszeniu
 – Stare nagranie z przyśpiewką kibiców (na bazie przeboju Gali "Freed from desire"), ale z okazji zniszczenia symbolu rosyjskiej okupacji Krymu, czyli mostu Kerczeńskiego (Krymskiego) powstał taki radosny przebój-mem
0:29
 –  CIA PO PODŁOŻENIU BOMBY POD NS1GRU PODKŁADAJĄCEBOMBĘ POD NS2
 –  mn° święte jednoznacznie potępia współżycie homoseksualne. Skąd tak surowa lekarze wskazują następujące zagrożenia zdrowotne związane ze współżyciem ho-ksualnYm: statystycznie częstość występowania u męskich homoseksualistów chorób :powodowanych patogenami jelitowymi, zbroniczne uszkodzenia odbytu, rezultatem stosunków doodbytniczych mogą być np.: rak odbytu, opryszczka pospoli-ta, HIV, wirus brodawczaka ludzkiego (HPV), drobnoustrojowe zakażenie przewodu pokarmowego. W związku z tymi licznymi chorobami statystycznie homoseksualiści żyją średnio 20 lat krócej niż osoby heteroseksualne. Czyny homoseksualne szkodzą człowiekowi w jego doczesnym życiu i przeszkadzają zbawieniu, są więc złe, grzeszne, „obrzydliwe" w oczach Boga. lako najczęstsze przyczyny homoseksualizmu psychologowie wymieniają: - nieufność wobec osób odmiennej płci na skutek zranień zadanych przez rodzica, który swoim egocentryzmem uzależniał dziecko od siebie, - tzw. ,.glód ojca": brak aprobaty, ciepła, pochwały, czułości i bliskości fizycznej ze strony CsjCa• - odrzucenie przez kolegów i grupy rówieśnicze, - bunt przeciwko Boju i rodzicom, pragnienie życia po swojemu, atitriam—' e w dziecmstwie gwaru lub ssNicorzysnia kexsuamego j•rzez osobę dorosłą \  nabycie tendencji homoseksualnych z własnej winy, na skutek np. przebywania w śro-dowisku akceptując ym postawy homoseksualne, kontaktu z pornografią i prowadzenia rozwiązłego stylu życia. pod5t.: v~homoselcsualizm.edu.pl: zuuno.miluicieste.org.p1) 'vYkilliczają z aktu plciowego dar życia_ Nie wynikają z prawdziwej komplementarności modowej i piciowej. żadnym wypadku Me będą mogły zostać zaaprobowane"(KKK 2357)-
Nikt nie poniósł konsekwencji, pomimo, że sprawa trafiła do organów ścigania – Postępowanie toczyło się w sprawie "uszkodzenia lub istotnego zmniejsza wartości przyrodniczej prawnie chronionego terenu lub obiektu". Grozi za to do 2 lat pozbawienia wolności. Sprawę umorzono.Na ostatniej sesji rady gminy wyszło na jaw, że drzewo wycięto. Rada procedowała bowiem uchwałę w sprawie „zniesienia formy ochrony przyrody drzewa”.Sankcjonujemy niejako przestępstwo, bo usunięcie pomnika przyrody jest przecież ścigane z urzędu - dziwił się radny Siwiec.Urzędnicy tłumaczą, że sprawa nie była zamieciona pod dywan. - Jak tylko otrzymaliśmy informację o wycięciu drzewa, zgłosiliśmy to na policję i do ochrony środowiska. Ale postępowania zostały umorzone. Wszystko odbyło się zgodnie z procedurą
 –
0:13
 – Rodzice chłopca przez wiele tygodni walczyli w sądzie o zmianę decyzji lekarzy oraz przeniesienie dziecka do hospicjum. Sprawa Archiego trafiła do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który odrzucił ostatnią próbę podjętą przez rodziców, aby odroczyć odłączenie urządzeń. Rodzice 12-latka wyczerpali wszystkie możliwości prawne co do tego, by zmienić orzeczenie sądu.12-latek zapadł w śpiączkę, która miała być spowodowana udziałem dziecka w tiktokowym wyzwaniu zwanym "Blackout Challenge" (polega ono na podduszeniu się aż do utraty świadomości)
"Kiedy opuszczałem dziś szkołę, uderzyła mnie nie gałąź, ale twoje promienne piękno. Musisz dostawać takie wiadomości cały czas. Jesteś tak atrakcyjnym drzewem" –
Mundurowy podczas patrolu policyjnego usłyszał znany mu głos 22-letniego mężczyzny. Przypomniał sobie, że młodzieniec jest poszukiwany! I to nie za drobne przestępstwo, ale za atak z nożem w ręku – Młodszy aspirant Sebastian Marko w trakcie patrolu ul. Wiślańskiej w Cieszynie usłyszał dochodzący z mieszkania głos mężczyzny. Nie było by w tym nic wyjątkowego, gdyby nie fakt, że chodziło o... poszukiwanego 22-latka! - Mundurowy skojarzył go z osobą poszukiwaną, w związku z prowadzonym postępowaniem dotyczącym uszkodzenia ciała przy użyciu noża. Dzielnicowy widząc otwarte drzwi do mieszkania, wszedł do niego i zapytał właścicielkę o poszukiwanego - relacjonuje cieszyńska komenda. Kobieta nie chciała jednak zdradzić, gdzie się schował 22-latek. Ale dzielnicowy zauważył go, gdy ten chował się w szafie za kurtkami. Schwytał mężczyznę. Kobieta zaś była świadkiem wspomnianego ataku. - Na tym właśnie polega praca dzielnicowego. Gdy zajmują się drobnymi interwencjami, kłótniami - to pozwala im dobrze rozpoznać teren i ludzi - mówi st. asp. Krzysztof Pawlik z cieszyńskiej komendy Mundurowy podczas patrolu policyjnego usłyszał znany mu głos 22-letniego mężczyzny. Przypomniał sobie, że młodzieniec jest poszukiwany! I to nie za drobne przestępstwo, ale za atak z nożem w rękuMłodszy aspirant Sebastian Marko w trakcie patrolu ul. Wiślańskiej w Cieszynie usłyszał dochodzący z mieszkania głos mężczyzny. Nie było by w tym nic wyjątkowego, gdyby nie fakt, że chodziło o... poszukiwanego 22-latka! - Mundurowy skojarzył go z osobą poszukiwaną, w związku z prowadzonym postępowaniem dotyczącym uszkodzenia ciała przy użyciu noża. Dzielnicowy widząc otwarte drzwi do mieszkania, wszedł do niego i zapytał właścicielkę o poszukiwanego - relacjonuje cieszyńska komenda. Kobieta nie chciała jednak zdradzić, gdzie się schował 22-latek. Ale dzielnicowy zauważył go, gdy ten chował się w szafie za kurtkami. Schwytał mężczyznę. Kobieta zaś była świadkiem wspomnianego ataku. - Na tym właśnie polega praca dzielnicowego. Gdy zajmują się drobnymi interwencjami, kłótniami - to pozwala im dobrze rozpoznać teren i ludzi - mówi st. asp. Krzysztof Pawlik z cieszyńskiej komendy

Zaatakowali policjanta i strażnika miejskiego, a potem robili z siebie ofiary - oto co naprawdę wydarzyło się w galerii handlowej w Zamościu

Zaatakowali policjanta i strażnika miejskiego, a potem robili z siebie ofiary - oto co naprawdę wydarzyło się w galerii handlowej w Zamościu – Zarzuty czynnej napaści na policjanta i strażnika miejskiego usłyszał 32-latek i jego o rok młodsza siostra, którzy zaatakowali policjanta i strażnika miejskiego, którzy wcześniej zwrócili im uwagę za brak maseczki. 32-latek uderzył policjanta w głowę, a jego towarzyszka szarpała i popychała mundurowego. Napastnicy grozili też funkcjonariuszom pozbawieniem życia. Zatrzymany 32-latek już wcześniej notowany był w policyjnych kartotekach. O losie zatrzymanych zadecyduje sąd.O interwencji w Galerii Twierdza w Zamościu zrobiło się głośno, gdy w mediach społecznościowych pojawiły się zmanipulowane nagrania z telefonu komórkowego, na których nie było widać początku zajścia. Nagranie to w tym samym czasie co w Polsce pojawiło się w Rosji i było nawet rozpowszechniane w Polsce z rosyjskiego kanału na Youtube.Policja opublikowała zapis z monitoringu i wydała obszerny komunikat w sprawie zdarzenia."Nie ma przyzwolenia na kłamstwa, ataki na funkcjonariuszy i lincz w mediach społecznościowych. A tak wygląda część opisów odnoszących się do interwencji w jednej z galerii w Zamościu. Dlatego poniżej film z nagrania monitoringu oraz nasze stanowisko. Niech kolejny raz osoby, które nie znają całości wydarzenia wyciągną wnioski i powstrzymają przed ocenami i osądami tylko na podstawie wybranego fragmentu nagrania.Do zdarzenia doszło w minioną sobotę w zamojskiej galerii handlowej. Policjant wspólnie z funkcjonariuszem Straży Miejskiej idąc pasażem zauważyli mężczyznę i towarzyszącą mu kobietę bez założonej maseczki. Zwrócili im uwagę, aby zasłonili usta i nos. Pomimo tego, że nie zostali ukarani mandatem, ani nawet wylegitymowani, zaczęli obrażać i wyzywać mundurowych.Mężczyzna założył maseczkę, którą otrzymał od pracownika ochrony sklepu, jednak po wejściu do sklepu w kierunku funkcjonariuszy nadal kierowane były wulgaryzmy.W pewnym momencie rodzeństwo widząc oczekujących przed sklepem funkcjonariuszy szybkim krokiem ruszyło w ich kierunku. 32-latek rzucił się na policjanta próbując uderzyć go pięścią w twarz. W wyniku ataku napastnika policjant upadł na bramkę antykradzieżową. W czasie interwencji mundurowy kilkukrotnie został uderzony przez niego w głowę. Ponieważ 32-latek nie chciał się uspokoić i w dalszym ciągu był agresywny, został użyty wobec niego paralizator. Agresywna wobec mundurowych była również kobieta, która odpychała policjanta, szarpała go utrudniając przeprowadzanie interwencji.  Kobieta była nawet  siłą odciągana od mundurowego przez innego mężczyznę. Ponieważ prośby o zachowanie zgodne z prawem nie przyniosły rezultatu, wobec agresywnej 32-latki został użyty gaz.Agresywne rodzeństwo zostało zatrzymane. Jak ustalili policjanci, mężczyzna już wcześniej był dwukrotnie notowany w policyjnych kartotekach za znieważenie funkcjonariusza. Całość z przebiegu tej  interwencji została zarejestrowana przez monitoring galerii, który został zabezpieczony.Wczoraj zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Zamościu. Zebrany w tej sprawie materiał pozwolił przedstawienie im zarzutów. Odpowiedzą oni za czynną napaść na policjanta i funkcjonariusza Straży Miejskiej, ich  znieważenie oraz kierowanie wobec gróźb uszkodzenia ciała i pozbawienia życia w celu zmuszenia do zaniechania prawnej czynności służbowej.Prokuratura Rejonowa w Zamościu i Komenda Miejska Policji w Zamościu wobec podejrzanego 32-latka wnioskują o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Dziś odbędzie się posiedzenie sądowe w tej sprawie.Za czynną napaść na funkcjonariusza publicznego grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności"

Przyjaciółki wspominają 30-letnią Izabelę:

 –  To jest Izabela. Spójrzcie jej w oczy.,,Nauczyła mnie gotować zupę z trawy, zaraziła pasją zbierania tzw. karteczek do segregatorów, oddała jedną ze swoich lalek, bo ja nie miałam. Mając 12 lat, pomogła kotce w porodzie. Kochała psy i zawsze chciała mnie wyleczyć ze strachu przed nimi. Zawsze odprowadzała mnie do domu."Izabela miała 30 lat. Pracowała w salonie fryzjerskim i na jego fanpage'u wciąż można zobaczyć piękne fryzury klientek układane jej rękami. ,,Nikogo się nie bała, silna, piękna, inteligentna i wpływowa dziewczyna. Pierwsza dziewczyna, którą spotkałam, która pokochała i zaakceptowała mnie taką, jaka byłam"Izabela miała malutką córeczkę. Córeczkę, która tylko z opowieści dowie się, jaka była jej mama.,,Wszyscy ją kochali. Sprawiała, że każdy się uśmiechał. Zawsze stawała w obronie tych, którzy nie potrafili stanąć w obronie samych siebie."Izabela chciała urodzić kolejne dziecko. Ale bezwodzie, które u niej stwierdzono, praktycznie zawsze oznacza koniec ciąży i obumarcie płodu, a w bardzo rzadkich przypadkach, kiedy tak się nie dzieje – poważne uszkodzenia i deformacje uniemożliwiające normalne życie. Izabela o tym wiedziała. I chciała żyć. Dla siebie, dla swojej córki, męża, brata, mamy, przyjaciół. Miała przed sobą szczęśliwą przyszłość. Jej serce ciągle biło.Izabela jest ofiarą bestialstwa, jakim był wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Wszyscy, którzy podpisali się pod wnioskiem do TK (niezależnie od tego, czy ,,wiedzieli, że to się tak skończy"), wszyscy, którzy mieli wpływ na wydanie tego wyroku, wszyscy, którzy od lat tworzyli w Polsce klimat dla zakazu aborcji – są winni tej śmierci. Ciekawe, czy są z siebie teraz dumni. To mogłaś być Ty. To mogła być Twoja partnerka, córka, siostra, matka, przyjaciółka. Żadna z nas nie jest bezpieczna. Proszę, powiedz wszystkim o tym, co spotkało Izabelę. Wyjdź na ulicę, zapal świeczkę, ale przede wszystkim: nie zapominaj o niej. Nigdy nie możemy o niej zapomnieć. Musimy zmienić polskie prawo. Udało się w Irlandii, udało się w Argentynie, uda się też nam.  Ani jednej więcej!
Matki zostały spisane i będą wzywane na wyjaśnienia. Kreda została skonfiskowana – Ale to nie byle jaki chodnik, tylko chodnik przed biurem PiSu, przy ulicy Retoryka. A w lasach umierają ludzie