Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 80 takich demotywatorów

Pierwszy pociąg, prowadzony przez parowóz Ok 22, wyjeżdża z tunelu linii średnicowej w Warszawie – fot. 1933 r., Narodowe Archiwum Cyfrowe, koloryzacja Mariusz Zając HISTORICAL-COLORS BY ZAJACFOLO COMELut
Nagranie z kamery GoPro należącej do terrorysty Hamasu w tunelu pod Strefą Gazy, który został zalany przez IDF –
0:41
 –  Wysiadłem z pociągu i poszedłem podziemnym tunelemw stronę miasta, słuchając muzyki na słuchawkach.Praktycznie przed samym wyjściem ominąłem dwóchidących i obejmujących się chłopaków. A dokładniej tojeden z nich obejmował za szyję drugiego... Niby nicnadzwyczajnego, tym bardziej w Warszawie... Poza tym,nawet zwykli przyjaciele mają przyjęte różne specyficznezachowania. Nagle przypomniałem sobie, jak jakieś30 lat temu, w tym właśnie przejściu, podszedł do mnie(młodego chłopaczka wracającego z dodatkowych zajęćdo domu) silniejszy ode mnie chłopak i objął mnie jednąręką za szyję, przystawił coś do boku i szepnął do ucha:,,Chodź ze mną i się uśmiechaj, a jak nie, to dostanieszpo mordzie. Pójdziemy za pętlę, oddasz mi wszystkiepieniądze i puszczę cię wolno". Szedłem jak owca na rzeźi nie wiedziałem co mam począć w tej sytuacji. Byłemjeszcze gówniarzem, chodziłem do podstawówki i jakna złość nie oglądałem żadnego filmu akcji na kasecie.Przy wyjściu z tunelu stał koleś około 18-25 letnii najwyraźniej coś mu się nie spodobało w naszym,,przyjacielskim" uścisku, być może moje wystraszone,załzawione oczy albo spojrzenie mojego ,,przyjaciela".Zrobił krok w naszą stronę i warknął: ,,Chodź tu" do typa,który mnie trzymał. Tamten oderwał się ode mniespłoszony i wycedził przez zęby: „Znajdę cię, ku*wa,zobaczysz". Natomiast mój wybawca złapał mnie zaramię i zapytał: „ten ci pasuje?" i po upewnieniu się,że przytaknąłem, wepchnął mnie przez zamykające siędrzwi do autobusu. Uratował mnie w ten sposób przedkradzieżą i być może innymi nieprzyjemnościami...Kiedy ta historia mignęła mi w głowie, w ciągu kilkusekund gwałtownie przyspieszyłem i zobaczyłem jakten mniejszy ,,przyjaciel" ma te same wystraszonei załzawione oczy. Dlatego zrobiłem krok w ich stronęi krzyknąłem: ,,Stój!".Zdawałem sobie sprawę, że reakcja może być różna, odzaskoczenia po agresję, ale kiedy mniejszy chłopak sięzatrzymał, a ten lepiej zbudowany wyrwał się i pobiegłdo tyłu rzucając jakieś przekleństwa, zrozumiałem, żeudało mi się w końcu spłacić dług wobec tego gościa,który pomógł mi 30 lat temu...
 – Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem. 41-letni Polak przejeżdżał długim na 8 km tunelem Rennsteig na autostradzie A71. W pewnym momencie kierowca zobaczył, że zapaliła się jedna z opon jego przyczepy. Polak zatrzymał się i próbował ją ugasić, ale nie dał rady.Wtedy, mając jeszcze 6 kilometrów tunelu przed sobą, mężczyzna włączył znajdujący się na jednej ze ścian przycisk alarmowy, a sam wskoczył do kabiny i wcisnął gaz do dechy, ruszając ku wyjazdowi.W tym czasie ogień zaczął się rozprzestrzeniać, aż w końcu objął całą naczepę. W ostatniej chwili wyjechał z tunelu. Pożar ugasiła straż pożarna tunelu. Przejazd nim był przez kilka godzin zablokowany.Z relacji niemieckich mediów wynika, że spłonęło 6 z 9 nowych aut przewożonych na lawecie. Straty oszacowano na 250 tys. euro XFELERMETThüringer Wald5kmTESLICE
Kiedy automat nie wydaje reszty,a koniec miesiąca daleko –  Siekierą rąbał biletomaty wtunelu SKMMichał Brancewicz27 grudnia 2023, godz.15:00lib un dWDOPLOpinie (305)Monitoring zarejestrował atak siekierą na biletomat wtunelu SKM Politechnika.fot. monitoring PKP SKMW sobotę, przed Wigilią, nieznany dotąd sprawcadwukrotnie pojawił się z siekierą w tuneluprowadzącym na peron SKM Politechnika >gdzie porąbał biletomaty SKM, automaty systemuFala, gabloty i kamerę. Na szczęście nie ucierpiał
 –  +BĘDZIE GITFORTEWszystko jakoś się ułożyDasz radę24Śmieszne tabletkiSubstancja czynna: OptimistycynaDziała nawet wtedy, gdy nie widać światelka w tunelu
 –  Pierwsze straty naszego lotnictwa w SMO były spowodowaneprzez naszą własną obronę powietrzną. Już pierwszego dniawojny.Myślę, że nasza ostatnia załoga zestrzelona podczas wojny również będzie przeznaszą obronę powietrzną.Ponadto każda strata jest badana. Powód stratysię powtarza. Zginięte załogi otrzymują OrderOdwagi.Nieco później załogi obrony powietrznej otrzymująOrder Odwagi i tak dalej w kółko.Jak rozumiem, pasuje to wszystkim z wyjątkiem pilotów.Co więcej, ostatnio coraz częściej musimyunikać naszych rakiet. I nie ma światła w tunelu.Załodze Mi-8MTV-5 wieczny lot...
Inba o tunel, kto zbudował, kto finansował, a kto opalał się w blasku fleszy – Pieniądze na tunel pod Świną wynegocjował komisarz UE ds. budżetu i programowania finansowego Janusz Lewandowski (PO), była to kadencja Donalda Tuska w UE. Ramy finansowe (budzet) w UE są uchwalane co 6 lat. Tunel to była perspektywa 2014-2020. W poprzedniej perspektywie finansowej, negocjowanej przez PIS, to lata 2007-2013, pieniędzy na tunel nie było. Należy jednak uznać wkład PIS, (prace projektowe) i Niemców (pierwsze plany tunelu) w koncepcje, a także trud lokalnych aktywistów, samorząu  i zwykłych ludzi w realizacje projektu. Faktem jest, że przedsięwzięcie w 85% sfinansowała UE, 15% dała gmina-miasto Świnoujście,  a obecny rząd PIS (2017 rozpoczęcie budowy) nie dał na tunel ANI złotówki VA
Zatrzymaj całą weselną kawalkadę w środku tunelu, żeby świętować – Co może pójść nie tak? 2023/05/14 00 30 400М 14 14 Cobi IInbananWHOWS/h Unknown
0:32
Rząd nie dołożył do niej nawet złotówki – Ale propaganda trwa w najlepsze Michał Dworczyk@michaldworczykKiedyś niemożliwe - teraz staje sięfaktem ✔Wkrótce otwarcie tunelu podŚwiną -#Dotrzymujemy Słowa#InwestycjeStrategiczne@pisorgpl18:09 20 maj 23
INDIE: temu facetowi zmarła żona – Powodem tragedii było to, że najbliższy lekarz od jego wsi na odludziu znajdował się w odległości 70 km przez trudną górską ścieżkę. Facet poświęcił resztę życia na wykopanie tunelu przez górę, skracając drogę do szpitala z 70 kilometrów do zaledwie jednego. Nie chciał żeby kogoś więcej dotknęła podobna tragedia.Cała wieś ma go za wariata. Nawet jednego chu*owego "dziękuję" nie usłyszał
To prawda, tunel został wybudowany "za rządów PiS", ale to inwestycja samorządowa sfinansowana w 85% ze środków unijnych, w 15% z budżetu Świnoujścia –  M Jacyna-Witt@JacynaWittPiękny ten tunel do Świnoujścia, prawda Olgierdzie Geblewiczu, szefie@Platforma_org w zachodniopomorskim? Żal że nie zbudowany zarządów PO, tylko za rządów Premiera @MorawieckiM z @pisorgpl? Żal,ale co szkodzi się polansować.Tylko nie zajeżdżaj drogi ciężarówkom w tym tunelu!X⠀
W 1975 r. czechosłowackie przedsiębiorstwo inżynieryjne Pragoprojekt postanowiło odpowiedzieć na ważne pytanie - jak dać Czechosłowacji dostęp do morza bez konieczności jakichkolwiek podbojów? – Inżynierowie zaproponowali budowę osobowo-towarowej linii kolejowej łączącej Budziejowice z Morzem Adriatyckim, zawierającej serię trzech tuneli przebiegających pod terytorium Austrii oraz Jugosławii. Po wyjeździe z ostatniego tunelu pociągi miały jechać na sztuczną wyspę, zbudowaną u wybrzeży Jugosławii z ziemi wykopanej przy budowie tunelu i zawierającą jedyny czechosłowacki port - Adriaport, umożliwiający eksport czechosłowackich towarów przez Adriatyk.Co ciekawe, rząd Czechosłowacji był dość otwarty na przedsięwzięcie - w 1978 i 1979 r. przeprowadzono negocjacje pomiędzy stroną czechosłowacką a rządami Austrii, Jugosławii i Włoch. Po tych rozmowach plan linii kolejowej został jednak odrzucony ze względu na sprzeciw Związku Radzieckiego, a także konieczność zabezpieczenia nadziemnych odcinków w Austrii przed ucieczką czechosłowackich turystów. Problemem była także skala projektu - budowę przewidziano na 30 lat, a koszt miał wynosić 258 mld koron, czyli około 215 mld euro przy współczesnej wartości pieniądza.Mimo niepowodzenia kierownik przedsięwzięcia, profesor Karel Žlábek, pozostał orędownikiem idei adriatyckiego tunelu aż do swojej śmierci w 1984 r. W 2013 r. powstał zaś krótkometrażowy film pseudodokumentalny “Powrót do Adriaportu”, ukazujący świat, w którym Czechosłowacja rzeczywiście miała połączenie kolejowe z Adriatykiem.
Kierowcy zostało również zatrzymane prawo jazdy – Materiały z tego zdarzenia trafią do sądu, gdzie za takie zachowanie grozi mu grzywna do 30 000 zł i zakaz prowadzenia pojazdów nawet na 3 lata
Kierowca zawrócił w tunelu za Zakopiance i zaczął jechać pod prąd na drodze ekspresowej. Prawdopodobnie wcześniej przegapił zjazd –
 –

Była dziennikarka TVN o mobbingu w stacji:

 –  aniawendzikowskaPiszę ten post, a z oczu lecą mi łzy.Przepraszam, jeśli to ,za dużo prywaty" dla kogoś.Ale potrzebowałam tego oczyszczenia.Piszę to dla siebie siebie ale i dla wszystkich innych, którzymierzą się z podobnymi rzeczami. Widzę WasPamiętajcie, depresja jest symptomem. Pytanie: co jest podspodem?Przez cztery ostatnie miesiące próbowałam tego nie napisać,zostawić, dać spokój, iść dalej. Ale nie potrafię już milczeć.Mówiono mi, ostrzegano: nie mów o tym, nikt nie zrozumie,będzie hejt, a ty będziesz ,,niezatrudnialna", straciszkontrakty.. trudno. Już się nie boję. A jeśli ktoś mnie niezatrudni, bo stanęłam w prawdzie, to ja i tak nie chcę takiejpracy...Zło rodzi zło, dobro rodzi dobro, a prawda nas wyzwoliJako nastolatka miałam przygodę z modelingiem iwtedy usłyszałam, że mam niezwykleprzekonujący „sztuczny" uśmiech. Wiecie, ten zazawołanie, do zdjęcia.. wtedy myślałam, że tosuper, ale nie miałam pojęcia, że będę go używaćw życiu.. jako ochrony, żeby nie było widać co siędzieje w środku. I że ten uśmiech stanie się nadługo więzieniem, w którym nieuwolnione,prawdziwe emocje będą, niby stłumione, siałyspustoszenie..Dlaczego się uśmiechasz, kiedy twoja duszakrzyczy z bólu? Pewnie każdy człowiek z depresjąodpowie na to pytanie inaczej. Ale na pewno każdyto zna... ja uśmiechałam się ze wstydu..wstydziłam się smutku, bólu, wstydziłam się tego,jak okropnie myślę o sobie. I ze strachu. Tak,bałam się. Wydawało mi się, że kiedy ja, która zpozoru ma takie piękne życie powiem, że coś jestnie tak, to nikt nie zrozumie. Że zostanę wyśmiana.Mobbing to takie nowe słowo. Kiedyś poniżanie,gnębienie, krzyki, przekleństwa to była norma wwielu firmach. Na pewno w mediach. Podobnie jakteksty w stylu: nie podoba się to do widzenia,wiesz ile osób chętnych jest na twoje miejsce? Dopolskiej TV trafiłam po 4 lata pracy w Londynie.Znałam inne standardy. Nie miałam na to zgody.Zgłaszałam, jasne że zgłaszałam. Na początku jestjeszcze ogromne poczucie niesprawiedliwości.Potem się cichnie..Byłam poniżana, gnębiona, codziennie drżałam opracę. Niby gwiazda z telewizji", a ja byłamtraktowana jak dziewczynka z podstawówki, którąco chwilę bije się po łapkach za każdeniedociągnięcie. Tak naprawdę byłam w swoimschemacie niewidzialności, niedocenienia iciągłego udowadniania swojej wartości. Ale o tympóźniej. Kiedy zdjęto z anteny moje wejścia wstudio usłyszałam: sorry, Anka, ,,nie oglądasz się".Pomyślałam, cóż, trudno, chodzi o dobroprogramu. Ale coś mnie tknęło i sprawdziłamwyniki oglądalności z ostatnich tygodni. Wmomencie mojego wejścia wykres oglądalnościpikował w górę. Wtedy usłyszałam: oglądalnośćnie jest najważniejsza. Prosiłam o pomoc, żebymnie musiała sama montować materiałów, żebym niemusiała robić tłumaczeń sama. Albo żebymprzynajmniej mogła robić montaż z domu, zdalnie.Nie wyrabiałam się ze wszystkim przy dzieciakach.Byłam z nimi sama. Usłyszałam: nikt tu nie maspecjalnych praw. Ja chyba miałam „specjalneprawa", ale takie represyjne. Jeśli mój materiał niebył gotowy na 48h przed emisją, z nagranymtłumaczeniem, podpisami, to spadał z emisji, a janie dostawałam pieniędzy. Dla porównania innireporterzy kończyli swoje materiały w ostatniejchwili, czasami późno w nocy, tuż przed porannymprogramem. Czy to mobbing? Teraz wiem, że tak.Tych sytuacji były dziesiątki, jeśli nie setki. Tomateriał na książkę, a nie na post..Wtedy sądziłam, że to co mi się przytrafia to mojawina. Że jestem zła, nieudolna, trudna.. że możejeśli bardziej się postaram to wszystko będziepięknie, a problem zniknie. Nie znikał, było corazgorzej. Na zewnątrz wyglądało to tak pięknie.,,O co ci chodzi? Byłaś na Oscarach" I tym bardziejczułam, że nie mogę nic powiedzieć. Byłam wbłędnym kole.Nikt nie wie, że poleciałam na wywiad do LosAngeles trzy tygodnie przed porodem. Musiałammieć pisemną zgodę od lekarza. Cały lotsiedziałam jak na szpilkach. Bałam się, że urodzęw samolocie.. Nikt nie wie, że poleciałam na jednąnoc do Filadelfii zostawiajac dziecko z nianią, kiedymiało dwa tygodnie. Wiele osób wie natomiast, żewróciłam do pracy sześć dni po porodzie. Jakstrasznie wieszaliście za to na mnie psywiedzieliście, jak bardzo bałam się, że ciąża będzieidealnym pretekstem, żeby się mnie pozbyć... a japotrzebowałam tej pracy, a przynajmniej wtedy, wburzy hormonów, tak właśnie myślałam. Bo byłamsama i miałam dwójkę dzieci na utrzymaniu..NieWięc trwałam w tym, bo myślałam, że nie mamwyjścia. Będę miła, będę profesjonalna, będę robićwszystko na 100%, jak mi zabiorą jeden czy drugiwywiad, zatrudnią kolejną, i kolejną osobę torobienia mojej roboty, choć i tak jest jej corazmniej... to będę patrzeć w drugą stronę. Znalazłamsobie ciche, w miarę spokojne miejsce izaakceptowałam rzeczywistość.Były leki, była terapia, na jakiś czas pomagało. Alez przemocą jest tak, że jak się na nią godzisz to jejpoziom rośnie..To nie jest historia oale o tym, dlaczego w tym trwałam. W ciszy ipoczuciu winy, że mnie to spotkało..Najprościej byłoby stwierdzić, że mobbing byłprzyczyną depresji. Ale myślę, że było zupełnieinaczej. Przyczyną mojej sytuacji w pracy, byłymoje nieuleczone traumy i schematy, któresprawiły, że akceptowałam takie traktowanie. Adepresja to był bezpiecznik. Wywaliła, żebymzwróciła uwagę na to, co się ze mną dzieje.Głęboko, głęboko w środku.Jest taki moment, kiedy już nie widzisz wyjścia zsytuacji. Nie widzisz światełka w tym ciemnymtunelu, którym kroczysz przecież tak długo.Tracisz nadzieję, że możesz cokolwiek zrobić i żekiedykolwiek będzie lepiej. To jest właśniedepresja. Pamiętam, jak się zastanawiałam, czyskok z piątego piętra, na którym mieszkam załatwisprawę czy trzeba jednak wejść wyżej... wpisałamw google: z którego piętra trzeba skoczyć, żeby ...przeraziło mnie, ile jest w Internecie pytań na tentemat. Czuję potworny wstyd pisząc o tym, alewiem, że czas dać mu przestrzeń. Nie maodrodzenia bez uznania prawdy o sobie. Tejpięknej, alei tej trudneji bolesnej.tym, jak byłam źle traktowana,Paradoksalnie równoległy kryzys mnie uratował.Doświadczenia osobiste sprawiły, że musiałamsięgnąć głębiej. Nic nie dzieje się bez przyczyny.Świat zewnętrzny jest lustrem. Nie ma nic nazewnątrz, czego nie ma w środku. Ludzie traktująsami sobie myślimy. Nie chodzi o to,Raczej o to, żeschematy myślenianas tak,jakoże sami jesteśmy sobie winni.wszystkodookoła potwierdzao sobie i o świecie, które nam wgrano na twardydysk w dzieciństwie. Tkwiłam w krzywdzącychtoksycznych sytuacjach i relacjach, bo idealniepotwierdzały to, co myślałam o sobie: jesteśniewystarczająca, nieważna. Na miłość trzebazasłużyć. Na uznanie pracować. Ciężko.Codziennie.A inni i tak zawsze są lepsi. JestemDDA. Całe dzieciństwo walczyłam o uznanie imiłość rodziców. A potem całe dorosłe życiewchodziłam w znajomo krzywdzące relacje. Byłoznajomo... teraz kiedy jestem po drugiejco się wydarzyło byłodla mnie.. żebym mogła to zobaczyć i uzdrowić.źle, alestronie wierzę,żewszystkodwa tygodnie, którewszystko kliknęło.tylko o tym, jakZaczęłam czytać, słuchać podcastów, oglądaćvideo wywiady. Medytowałam, godzinę dziennie,codziennie przez rok. Ćwiczyłam jogę. Robiłamafirmacje. Hipnozę, integrację emocji w oddechu,oddechy z Wimem Hoffem, morsowanie.Spróbowałam wszystkiego. Mój układ nerwowy sięregulował. Powoli wracałam do siebie.Prawdziwym przełomem byłyspędziłam w Gwatemali. TamKiedyś napiszę o tym więcej. Terazcodziennie o świcie spotykaliśmy się na porannemedytacja, potem ćwiczyliśmy jogę. Może toprzypadek,cały tydzieńpoświeciliśmy na pracę nad odwagą serca...codziennie układałam dłonie w mudrę abhayahridaya (mudry to gesty wykonywane palcami iktóre mają oddziaływać na energię całegoodwaga, żeby pójść za sercem przyszła.już wiedziałam, żezrobić coś jeszcze. Niemnie poprowadziło.wz San Marcos doCity. To była kilkugodzinna podróż.alemożetak miałobyć, żedłońmi,zciała) iZanim wyjechałamodejdę z pracy. Aleplanowałam tego. CośtaksówcemiałamSiedziałamGuatemalaCzytałamniusy w necie.Wyskoczył mi postwkolejnejmojejjakiśna FB o kolejnej sytuacji mobbinguorganizacji medialnej i pod spodem jednym zkomentarzy był komentarz byłej koleżanki zWyleciała z pracysłabej sytuacji,szczegółów nietych sytuacji było mnóstwo.kiedy ktoś odważyredakcji.wjakiejśktórejpamiętam, bo przez lataNapisała: ciekawesię powiedzieć prawdę o tym,co siędziejew tejktóra co rokuzostajeTV,pracodawcą roku.że to muszębyć ja. Napisałamsiebie,dla dlamoże nie czuli, żektórzykolegów,ich działania mogątrwało latami. Tak,Bo status quodochodzenie,Nie, to nie tylkoTych historiiGwatemaliWtedywięcmożepoczułam,Niemejla.siębali, azmienić.cośtoja zapoczątkowałamktóre zakończyło się zwolnieniami.moja historia to spowodowała.kilkadziesiąt i moja wcale nie byłabyło szybkie ibyłonajgorsza. Działanietymrazemzdecydowane. Ale dla mnie nie było odwrotu. Tewszystkie emocje, które adrenalina przez lataskutecznie tłumiła wywaliły na powierzchnię.Płakałam przez kilka dni, a płacz przyniósł ulgę.Żeby odzyskać sprawczości i zacząćodbudowywać poczucie własnej wartościmusiałam zamknąć tamte drzwi. Nikt mnie niezatrzymywał.
 –
0:31
Przekop Mierzei 1300 m. Koszt już ok 2 mld. Nie zwróci się nigdy –
Nigdy nie można tracić nadziei! – Psiak Edgar podczas silnej burzy, przestraszył się i uciekł ze swojego domu.Rodzina cały czas przez wiele dni szukała swojego ukochanego psa.W ósmym dniu poszukiwań właściciel zabrał swojego drugiego psa ze sobą, pies nagle zatrzymał się i jakby zaczął coś słyszeć.Razem z psem podążyli za odgłosami do otworu tunelu ściekowego, gdzie znaleźli swojego psa.Wystraszony psiak najprawdopodobniej ze strachu wpadł do otworu kanalizacyjnego i nie umiał się wydostać.Psiak jest już zdrowy i przebywa ze swoją rodziną