Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
W 1975 r. czechosłowackie przedsiębiorstwo inżynieryjne Pragoprojekt postanowiło odpowiedzieć na ważne pytanie - jak dać Czechosłowacji dostęp do morza bez konieczności jakichkolwiek podbojów? – Inżynierowie zaproponowali budowę osobowo-towarowej linii kolejowej łączącej Budziejowice z Morzem Adriatyckim, zawierającej serię trzech tuneli przebiegających pod terytorium Austrii oraz Jugosławii. Po wyjeździe z ostatniego tunelu pociągi miały jechać na sztuczną wyspę, zbudowaną u wybrzeży Jugosławii z ziemi wykopanej przy budowie tunelu i zawierającą jedyny czechosłowacki port - Adriaport, umożliwiający eksport czechosłowackich towarów przez Adriatyk.Co ciekawe, rząd Czechosłowacji był dość otwarty na przedsięwzięcie - w 1978 i 1979 r. przeprowadzono negocjacje pomiędzy stroną czechosłowacką a rządami Austrii, Jugosławii i Włoch. Po tych rozmowach plan linii kolejowej został jednak odrzucony ze względu na sprzeciw Związku Radzieckiego, a także konieczność zabezpieczenia nadziemnych odcinków w Austrii przed ucieczką czechosłowackich turystów. Problemem była także skala projektu - budowę przewidziano na 30 lat, a koszt miał wynosić 258 mld koron, czyli około 215 mld euro przy współczesnej wartości pieniądza.Mimo niepowodzenia kierownik przedsięwzięcia, profesor Karel Žlábek, pozostał orędownikiem idei adriatyckiego tunelu aż do swojej śmierci w 1984 r. W 2013 r. powstał zaś krótkometrażowy film pseudodokumentalny “Powrót do Adriaportu”, ukazujący świat, w którym Czechosłowacja rzeczywiście miała połączenie kolejowe z Adriatykiem.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…